Wybieram sie na poludnie przez Rumunie. Zamierzam jechac trasa
transfogarska.
Kupilem nawigacje, nowa wersja i...ona twierdzi, ze trasa (droga 7C)
zamknieta dla ruchu :/
Czy ktos kojarzy, jak tam teraz jest faktycznie ? To jakis remont, czy
mapa nie uznaje tej drogi ?
pozdrawiam
AA
Dolączam sie z pytaniem bo planowalem te trase robic za miesiąc
> Witam
>
> Wybieram sie na poludnie przez Rumunie. Zamierzam jechac trasa
> transfogarska.
> Kupilem nawigacje, nowa wersja i...ona twierdzi, ze trasa (droga 7C)
> zamknieta dla ruchu :/
buahahhahha
rownie dobrze moglbys polegac na... babci z kosku :D
normalnie mnie rozlozylo
> Czy ktos kojarzy, jak tam teraz jest faktycznie ? To jakis remont, czy
> mapa nie uznaje tej drogi ?
>
zerknij tu:
http://www.bulgaricus.com/forum/viewtopic.php?pid=148941
pozdr
viwaldi
> Witam
>
> Wybieram sie na poludnie przez Rumunie. Zamierzam jechac trasa
> transfogarska.
> Kupilem nawigacje, nowa wersja i...ona twierdzi, ze trasa (droga 7C)
> zamknieta dla ruchu :/
tak z ciekawosci, co to za navi i z jakimi mapami?
pozdr
viwaldi
Jakich kosztow za noclegi mozna sie spodziewac przejezdzajac przez
Rumunie? Czy bedzie ktos tak mily i uswiadomi mnie jakie tam sa
mozliwosci niedrogich noclegow? Motele? Hostele? Istnieje cos w stylu
naszej agroturystyki? Jesli tak to za ile?
Waldek.
Raczej hotele, czy hoteliki droższe od naszych.
Zresztą w Polsce tanie hoteliki chyba są najtańsze w Europie, nie licząc
Formuły1.
> Istnieje cos w stylu naszej agroturystyki?
Na pewno nie w takiej ilości jak u nas.
--
Pozdrawiam. http://www.zula.webd.pl/index.html
Kup szklaną kulę :-)))
Osobiście sądze,że to lipa. Ta droga jest zamykana na zimę z powodu śniegów
po prostu. Sądze,że to jest najbardziej prawdopodobna przyczyna problemu.
Ale oczywiście nie dam Ci 100% gwarancji,że np. nie ma tam jakiegoś osuwiska
po jakiejś powodzi czy co. W tym lub zeszłym roku wiosną ktoś pytał o tę trasę
[od kiedy w sezonie jest otwarta] na pl.rec.gory i odzywali się tacy, którzy
względnie niedawno tam byli.
Jest to względnie przyzwoita droga asfaltowa [ale widziałem ją 10 lat temu],
ale o znaczeniu raczej lokalnym.
Spróbuj pojechać w ciemno i dopytać na miejscu przed wjazdem na tę trasę,
ewentualnie na forach/grupach o górach czy o Rumunii jako takiej.
Jeśli jedziecie tranzytem, to warto ją zaliczyć tak dla krótkiej wycieczki w
Góry Fogaraskie [dobra baza wypadowa w Bilea Lac], jak i dla atrakcji po
południowej stronie gór: ruiny zamku Poienari oraz miasteczko Curtea de Arges
Pozdrawiam
-J.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Witam.
Spałem trzy tygodnie temu w
http://www.romania-pitoreasca.ro/Sibiu/pensiuni/pensiuneaiza.php Cena
70-80 lei za pokój dwuosobowy. Polecam. To jest ok 15 km od wjazdu na
trasę 7c
wojs
No to odpisuje:
Dzis przejechalem droge transfogarska :)
Piekne widoki, swietna pogoda, w gorach chmury. Droga kreta, gladki
asfalt (od strony polnocnej), na poludniowej juz dziury, ale ich
standard porownalbym do wielu polskich drog :/
Spanie - dzis druga noc. Motele, hotele przy drodze. Placilem za 3
osobowy pokoj 34euro - calkiem mily standard, miejscowosc Huedin,
ostatni motel na wylocie w kierunku Cluj-Napoca.
Dzis Giurgiu, 40 euro za 3 osobowy pokoj, ale ze sniadaniem.
AA
> Jest to względnie przyzwoita droga asfaltowa [ale widziałem ją 10 lat
> temu],
Względnie przyzwoita?
Raczej resztki asfaltu na serpentynach, przyzwoitą to można ją określić na
terenach popowodziowych i to świeżo po odejściu wody.
Jedyne na co zasługuje to określenie "da się przejechać, jeśli nie szkoda Ci
auta na dziury".
Wczoraj jechalem. Jadac od strony polnocnej, na przelecz i dalej w
okolice jeziora to normalny asfalt. Na podstawie opowiesci wnioskuje, ze
musial byc niedawno ulozony. Dopiero od jeziora rozpoczyna sie kiepska
droga, ale jezdzilem gorszymi. Wciaz asfaltu wiecej niz dziur. A i te
dalo sie sprawnie omijac.
AA
I to by się mniej więcej zgadzało, dziury były już za szczytem, czyli w
okolicach jeziora.
Ja nie wiem gdzie chcialbym sie zatrzymac, bo nie wiem jeszcze czy w
ogole pojade. Chcialem sie zorientowac w kosztach noclegow znalezionych
po drodze, by wiedziec czy mnie na taki wyjazd w ogole stac.
Dzieki za podpowiedzi. Takie widelki cenowe sa na pewno cenna podpowiedzia.
Pozdrawiam, Waldek.
> Wybieram sie na poludnie przez Rumunie. Zamierzam jechac trasa transfogarska.
> Kupilem nawigacje, nowa wersja i...ona twierdzi, ze trasa (droga 7C) zamknieta dla ruchu :/
w sumie to nawigacja ma racje, droga jest czynna tylko kilka miesiecy w sezonie,
z tego co mozna wyczytac w internecie to najczesciej zamykaja ja w drugiej polowie pazdziernika
a otwieraja w czerwcu
> Czy ktos kojarzy, jak tam teraz jest faktycznie ? To jakis remont, czy mapa nie uznaje tej drogi ?
tu masz kamerke:
http://www.jurnalul.ro/webcam/balea-lac-transfagarasan-170.html
Użytkownik "K17A1" <K1...@wp.eu> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i4u5j4$6l1$1...@news.task.gda.pl...
> Zależy w jakiej miejscowości. Za dwie osoby płaciliśmy (w
> przeliczeniu) od 80 do 180 zł. Są i motele i pensjonaty i hotele. Podaj
> jakieś szczegóły, gdzie chciałbyś się zatrzymać.
>
To ja podam szczegoly :-)
Zalezy nam na noclegach w okolicach polnocnego kranca drogi transfogarskiej,
czyli gdzies w okolicach Sibiu. W tym roku to juz moj trzeci wyjazd, w tym
drugi do
Rumunii i wolalbym raczej tansza opcje niz 50 euro za osobe/nocleg.
--
pozdrowienia
Osiak
Użytkownik "wojs" <osr...@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i4ubms$fn8$1...@inews.gazeta.pl...
rezerwowales wczesniej przez telefon, lub net?
--
pozdrowienia
Osiak
--
Pozdrawiam. http://www.zula.webd.pl/index.html
Pozdrawiam. http://www.zula.webd.pl/index.html
No i co w związku z tym?
Pytasz gdzie się dokładnie dziury zaczynają?
Z tego co pamiętam tam gdzie zaczynają się drzewa, więc obstawiam że winny
jest brak słońca i co z atym idzie dłuższe działanie mrozu/częstsze
przechodzenie przez 0.
>Przy jeziorze nie ma też serpentyn. Są koleiny, wystające
> plomby asfaltu, gdzieniegdzie dziury
Dla mnie każdy ubytek asfaltu to dziura, nawet gdy jest połatany, tyle że
nierówno.
Nie musi być dziurą do podłoża, jeśli o to Ci chodzi.
>Nie musisz znać się na wszystkim
Do tego żeby wiedzieć czy coś po czymś jedziesz jest dziurawe czy nie, nie
trzeba nic wiedzieć, wystarczy widzieć i słyszeć.
W sensie taki, że na drodze która dziurawa nie jest nie słychać ani stukotu
kół, ani zawieszenia po 5 razy na sekundę.
"Resztki asfaltu" napisałem, żeby odróżnić od innych dróg podobnej kategorii
w Rumunii, w których asfalt kończy się całkowicie, nie ma po nim nawet
śladu, a droga przypomina dno górskiej rzeki - same kamory różnej wielkości.
Aż tak źle na 7C nie jest, przejechać się da, ale nijak nie jest to
przyzwoita nawierzchnia.
Może z wyjątkiem północnej strony i okolic szczytu - tam było ok.
>, więc nie
> wypisuj głupot i nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Jeśli ktoś to głupoty napisał to Ty sam, a w błąd wprowadzasz zaprzeczając
fatalnej jakości nawierzchni na tej drodze.
Pozdrawiam. http://www.zula.webd.pl/index.html
Są dziurami.
Nie ma nic w definicji dziury, że niby musi mieć 10 cm tak jak chcesz, bo
jak nie to już dziurą nie jest.
> i zaczynają się przy drzewach. Nie
> wspomniałeś tylko o tych dziurawych serpentynach przy jeziorze.
> Wyprostowały
> się?
Tak, zamieniły się w autostradę.
Tak wyglądającą:
http://maps.google.pl/maps?ie=UTF8&t=h&ll=45.401343,24.649544&spn=0.136198,0.308647&z=12
--
Pozdrawiam. http://www.zula.webd.pl/index.html
Palcem po mapie to Ty jechałeś, skoro nawet nie wiedziałeś iż ta droga
najbardziej pokręcona jest właśnie w okolicy jeziora.
Reszta to małe piwo i przyjemność z jazdy.
Do tego stopnia że wjechawszy w te dziury w lesie zastanawiałem się, czy nie
zawrócić.
I gdyby nie brak gazu w baku i stacji lpg na północy 7C, to pewnie tak
właśnie bym zrobił.
Pozdrawiam. http://www.zula.webd.pl/index.html
A jednak jezioro dobre, bo mijałem je z prawej strony jadąc ze szczytu.
--
Pozdrawiam. http://www.zula.webd.pl/index.html
Każdy kto jechał tą trasą dobrze wie co mam na myśli, miejsce w którym jazda
w górę zamienia się w jazdę w dół. ;-)
> Jednak samo jezioro widać z drogi tylko w kilku miejscach, i to
> dojeżdżając już do samej zapory.
I co w związku z tym?
Skoro je widziałem, to chyba jednak widać i jezioro jest, prawda?
Choć odległość od szczytu wydawała mi się mniejsza niż 15 km, ale skoro tak
mówisz.....
> Wtrąciłeś się do dyskusji o nawierzchni Transfagarasan dość arogancko:
LOL
A o co Tobie tak naprawdę chodzi?
Dbasz o honor rumuńskich drogowców czy jak?
Bo to Ty wyjechałeś z aroganckimi tekstami w tym wątku.
Moja "arogancja" wobec stanu tej drogi, polegająca na opisaniu jej stanu,
nie była skierowana do nikogo konkretnie, czego już o Twoim chamskim poście
ciężko powiedzieć.
> Tyle, że w okolicach jeziora Vidraru - bo tylko to jest po drodze do
> zapory - nie ma serpentyn, o których w międzyczasie już "zapomniałeś".
> Jest tylko kręta droga o nierównej i rzeczywiście złej nawierzchni, ale w
> żadnym wypadku nie są to "resztki asfaltu na serpentynach"
Aha, czyli teraz chcesz bronić honoru serpentyn, uważając że nie godzi się
tak nazywać jakichś tam zakrętów, które Twoim zdaniem nimi nie są?
Nie wiem co Ci się rzuciło na głowę, ale musiało być bardzo ciężkie, w
każdym ja się o to czy jakieś zakręty są serpentynami, czy nie, spierać nie
zamierzam.
>Piszesz o wypukłych dziurach i "udowadniasz" lokalizację dziurawych
>serpentyn podsyłając link do mapy z jeziorem Vidraru, gdyż - według
>Ciebie - "ta droga najbardziej pokręcona jest właśnie w okolicy jeziora".
>Owszem, to prawda, ale koło jeziora, ale Balea, a nie Vidraru.
A jesteś w stanie przełknąć fakt, iż Twoje prywatne odczucia nie mają
żadnego obowiązku zgadzać się z odczuciami kogoś innego, czy jest to ponad
Twoje siły?
Skoro Ci piszę, że źle mi się jechało koło jeziora, które miałem po prawej
stronie, a z mapki wynika że to to jezioro które pokazałem, czyli Vidraru,
to po jaką cholerę mieszasz się ze swoimi własnymi odczuciami/
Wisi mi i powiewa co Ty sobie sądzisz o serpentynach, jeziorach i drodze 7C,
więc możesz sobie darować ich przekazywanie, przynajmniej jeśli mi
odpowiasz, a nie tylko grafomanię uskuteczniasz.
Dla mnie nadal to jedna z najgorszych dróg niby głównych, którymi jechałem,
gorsza była tylko 7A.
I tyle miałem do przekazania w pierwotnym poście, Twoje dalsze pierdzielenie
o dupie Maryni, nic nie zmieniło ani w stanie tej drogi, ani w fakcie że te
dziury w drodze trzeba przejechać.
A czy to jest 5 czy 15 km od szczytu, to już jest najmniej ważne.
> Tak więc sam widzisz, że swoimi powierzchownymi postami niewiele
> pomogłeś, a tylko mogłeś wprowadzić zainteresowanych tą trasą w błąd.
Nie kłam, wprowadzało w błąd określenie tej drogi jako przyzwoita, bo takową
nie jest.
Ja tylko to wyprostowałem.
Nie znam powodów dla których próbujesz tak bronić tego określenia, to jakiś
porumuński odchył chyba, bo nie jesteś pierwszy który nie mając racji, ani
nic do powiedzenia czepia się słówek (w tym samym temacie).
Dla mnie jest nieuprawione i tyle, a ta droga na długim odcinku jest po
prostu fatalna.
Życzę udanej wyprawy.
#:-)
gps
> tunel o długości +-800m, nieoświetlony z lekkim zakrentem i spadkiem w
ZAKRENTEM :-DDD
po Rumunii jak widać zapomniałem języka w gębie :-D
#:-)
Paweł
>Strona południowa wyraźnie gorsza, choć na niektórych odcinkach asfalt
>położony w ub. roku więc stan dobry.
To może wreszcie wyremontowali te najbardziej zniszczone odcinki?
Nie za bardzo. Wyremontowane odcinki poprawiły sytuację, ale dookoła
jez. Vidraru badziew jak był 3 lata temu, 1 rok temu, tak jest i obecnie.
No ale ale, przecież chyba z powodu jakichś dziur nikt nie będzie
rezygnować z wyjazdu?! Podobny stan asfaltu mam na wjeździe do mojego
miasta (Kielce) i ludzie dają radę, tam też da radę jechać. Proszę nie
pomylić warunków panujących tam z jakimś enduro vel Paryż-Dakar :-).
Tu chodzi o coś takiego: http://yfrog.com/0eimg8621jj :-DDD
Bez obawy, drzewo nie spanie ;-) i jest tylko jedno takie na omawianym
odcinku.
#:-)
gps
>> To może wreszcie wyremontowali te najbardziej zniszczone odcinki?
>
> Nie za bardzo. Wyremontowane odcinki poprawiły sytuację, ale dookoła jez.
> Vidraru badziew jak był 3 lata temu, 1 rok temu, tak jest i obecnie.
> No ale ale, przecież chyba z powodu jakichś dziur nikt nie będzie
> rezygnować z wyjazdu?! Podobny stan asfaltu mam na wjeździe do mojego
> miasta (Kielce) i ludzie dają radę, tam też da radę jechać. Proszę nie
> pomylić warunków panujących tam z jakimś enduro vel Paryż-Dakar :-).
>
> Tu chodzi o coś takiego: http://yfrog.com/0eimg8621jj :-DDD
No to i tak jest lepiej niż ja pamiętam, wtedy brakowało tej łaty na środku.
;-)
--
Pozdrawiam. http://www.zula.webd.pl/index.html
Pyskować to sobie możesz tatusiowi szczeniaku.
PLONK
--
Pozdrawiam. http://www.zula.webd.pl/index.html
Jako ciekawostkę podam, że przejechałem również transalpiną, czyli drogą 67C
między Novaci (na południu) a Obarsia Lotrului (na północy. Droga jest zamknięta
z powodu remontu na odcinku Ranca - Obarsia Lotrului. Ja nią przejechałem w nocy
z duszą na ramieniu. ;)
Nie mogę powiedzieć że polecam, ale jak skończą remont - przejazd przez Parang
będzie autentyczną atrakcją.
Co do noclegów, to dwa i trzy lata temu płaciłem za dwie osoby w pensjonatach
między 50 a 70 RON (aktualanie 1RON ~= 1PLN). Teraz nie wiem jak jest, gdyż
sypiałem we własnym "hotelu", za wyjątkiem jednego noclegu w schronisku (25RON).
--
Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.freehost.pl - Alpy,Dolomity,Karpaty,Bałkany ale i coś z dalekiego
świata...
http://wfs.cba.pl - też góry...