Ale do rzeczy: jak co roku przygotowuję rower do sezonu, regulacja
luzów, wymiana zużytych łożysk, smarowanie.
Naszła mnie jednak myśl: jaką różnicę odczułbym, gdybym wymienił
przerzutki na takie Deore XT, tak z grubej rury.
Ja rozumiem drogą kasetę, korbę, wkład supportu, stery, hamulce, coś
co bierze na siebie spore obciążenia, ale przerzutka? Toż to przesuwa
łańcuch w lewo i prawo. Ok, waga jest jakimś argumentem jeśli ktoś
liczy każdy gram dokładany do roweru, ale co jeszcze?
A może po prostu przerzutka Acera niewiele różni się od Deore XT, ale
jak już ma się cały osprzęt tej klasy to pasuje już i te Deorki do
kompletu mieć dla samego napisu?
Pewnie ktoś powie, że jak znów masz rower klasy Acera to i Deore z
tyłu nie pomoże, tak jak i z wypasionymi strunami w paździerzowej
gtarze :-)
Zdrówka
teel
> Naszła mnie jednak myśl: jaką różnicę odczułbym, gdybym wymienił
> przerzutki na takie Deore XT, tak z grubej rury.
Tak z grubej rury to xtr lub sram x.0 ;-))
> Ja rozumiem drogą kasetę, korbę, wkład supportu, stery, hamulce, coś
> co bierze na siebie spore obciążenia, ale przerzutka? Toż to przesuwa
> łańcuch w lewo i prawo. Ok, waga jest jakimś argumentem jeśli ktoś
> liczy każdy gram dokładany do roweru, ale co jeszcze?
Spróbuj organoleptycznie... Mam kolegę (też tu pisuje :-P) i miał
podobne zdanie jak Ty. Jeździł na alivio z tyłu. Raz dostał starą,
używaną XT... tę czarną :-) Do tej pory cmoka z zadowolenia.
Moim zdaniem to _precyzja_ waga jest mniej ważna :-)
> A może po prostu przerzutka Acera niewiele różni się od Deore XT,
Tak :-) Prócz tego, ze obsługuje MegaRange ;-P
--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
pzdr
Miałem kilka przerzutek Shimano, kilka SRAMów - w działaniu większej
różnicy nie wyczułem, może ciut wolniejsze 'przemieszczanie' się
łańcucha z jednej koronki kasety na drugą w przypadku najtańszych
grup, w każdym razie dla mnie różnice były nieduże. Do obsługi
przedniej przerzutki mam manetkę z mikroindeksem, więc właściwie
cokolwiek (bez luzów) będzie działać dobrze, nawet bez dokładnego
ustawiania.
Obecne przerzutki mam z racji niskiej ceny (używki - stary LX przód,
9.0 krótki wózek tył) i niskiej wagi - działają jak trzeba: obracam
manetką, łańcuch ochoczo wskakuje na koronkę obok, czego chcieć
więcej? ;)
> (...) Ok, waga jest jakimś argumentem jeśli ktoś
> liczy każdy gram dokładany do roweru, ale co jeszcze?
Działanie po dłuższym okresie czasu (luzy), kwestie estetyczne (czy
np. oznaczenie modelu się nie ściera) - dla niektórych b. ważne ;)
> (...) ale jak już ma się cały osprzęt tej klasy to pasuje już i te Deorki do
> kompletu mieć dla samego napisu?
To też, ale to raczej względy psychologiczno-estetyczne - że na całej
wyższej grupie osprzętu będziesz jeździć szybciej, korbę masz o 13%
sztywniejszą, przerzutka 17% szybciej przerzuca itp. No i dla
przykładu dziwnie wygląda rower z korbą XTR, a z tyłu przerzutką
Acerą ;)
Dla mnie to nie ma większego znaczenia i np. hamulce mam z dwóch
prawie skrajnych grup (XTR/Deore) - różnice powinny być spore i mocno
wyczuwalne, a poza masą i konstrukcją klamki tak właściwie ich nie ma
- siła hamowania zbliżona (mam tarcze te same, klocki te same, płyn i
przewody też) - no chyba że te trzy literki wyższego modelu dodają
ileś procent do skuteczności hamowania.
> A może po prostu przerzutka Acera niewiele różni się od Deore XT, ale
> jak już ma się cały osprzęt tej klasy to pasuje już i te Deorki do
> kompletu mieć dla samego napisu?
Być może to też kwestia manetek, ale moja poprzednia przerzutka (Deore) z
manetką Acera miała problemy z przerzucaniem łańcucha pod obciążeniem.
Obecny LX (przerzutka i manetka) takich problemów (być może: jeszcze) nie
ma. Idzie tak w dół jak i w górę bez problemów.
--
Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_ka...@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa.
*Sama* przerzutka niewiele zmieni, szczególnie że reszta komponentów nie
jest pierwszej młodości.
> Ja rozumiem drogą kasetę, korbę, wkład supportu, stery, hamulce, coś
> co bierze na siebie spore obciążenia, ale przerzutka? Toż to przesuwa
> łańcuch w lewo i prawo. Ok, waga jest jakimś argumentem jeśli ktoś
> liczy każdy gram dokładany do roweru, ale co jeszcze?
Sztywność, co się przekłada na szybkość zmiany biegów, precyzja
działania na przestrzeni wielu lat eksploatacji w różnych warunkach.
> Pewnie ktoś powie, że jak znów masz rower klasy Acera to i Deore z
> tyłu nie pomoże, tak jak i z wypasionymi strunami w paździerzowej
> gtarze :-)
Bo tak jest - na napęd składa się wiele podzespołów, wymiana jednego na
lepsiejszy niewiele daje. Podzespoły w grupach osprzętu różnią się
drobnymi szczegółami wykonania, czasem zupełnie niedostrzegalnymi, co
się przekłada się na jakość pracy całego napędu i jego trwałość.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Żadnej - przy odrobinie "szczęścia" mogłoby być nawet gorzej.
> Ja rozumiem drogą kasetę, korbę, wkład supportu, stery, hamulce, coś
> co bierze na siebie spore obciążenia, ale przerzutka? Toż to przesuwa
> łańcuch w lewo i prawo. Ok, waga jest jakimś argumentem jeśli ktoś
> liczy każdy gram dokładany do roweru, ale co jeszcze?
Konstrukcja, ale zasadnicze różnice są lub były dopiero w XTR,
przynajmniej w porównaniu ze starymi Deore, LX i XT (shadowów nie
znam).
> A może po prostu przerzutka Acera niewiele różni się od Deore XT
Miałem kiedyś 2 przerzutki XT, w obu nagminnie odpadał wózek od
"zintegrowanego" trzpienia, głownie ze względu na sposob mocowania
jednego do drugiego (wcisk i lekkie rozklepanie) - wystarczyło
nieszczęśliwie złapać kilka patykow, a akurat jeżdżę po terenie gdzie
wala się tego sporo i nieszczęście gotowe. Taką samą konstrukcję miały
lub mają przerzutki Deore, LX i XT, Ultegra, 105, itp.
XTR i Dura Ace ma to rozwiązane zupełnie inaczej. Trzpieniem jest
wielka śruba wkręcana w korpus i wózek trzymająca całość w kupie. Tego
połączenia urwać nie sposób, prędzej pęknie sam wózek. Zdaje się, że
takie samo roziwązanie stosuje Campagnolo - pewnie Shimano ich
skopiowało, tylko czemu dopiero w XTR i Dura Ace? Pewnie po to by
"osłabić" konstrukcję niższych grup.
Oczywiscie pomijam sprawę najnowszych wydziwianych konstrukcji,
pełnych CNC i carbonu. Dla mnie szczytem techniki jest XTR RD-M952,
już nie raz piałem tu z zachwytu nad wyglądem i odpornością. Wszystko
nowe to już przerost formy nad treścią, obrzydliwe, świecące się jak
psu jajca, a te "carbonowe" wózki lepiej pominąć milczeniem...
Mnie zawsze ciekawiło jak wygląda etap projektowania komponentow w
poszczególnych grupach. Że tańsze materiały w niższych grupach, zgoda,
że mniej cieniowania, zgoda. Ale skąd się biorą poważniejsze różnice
konstrukcyjne i jak zabrać się do takiej konstrukcji wiedząc o tym, że
nie można sobie pozwolic na stworzenie z Acery czy Sory ideału, bo tym
ideałem ma by XTR i Dura Ace?
Czy ktoś w pewnym momencie podchodzi do konstuktora i mówi mu:
"słuchaj koleś, to znakomita przerzutka, ale daj se na luz, bo to
najniższa grupa - a teraz weź i popsuj coś w tym projekcie"...
Pozdr-
-Rowerex
> Mnie zawsze ciekawiło jak wygląda etap projektowania komponentow w
> poszczególnych grupach. Że tańsze materiały w niższych grupach, zgoda,
> że mniej cieniowania, zgoda. Ale skąd się biorą poważniejsze różnice
> konstrukcyjne i jak zabrać się do takiej konstrukcji wiedząc o tym, że
> nie można sobie pozwolic na stworzenie z Acery czy Sory ideału, bo tym
> ideałem ma by XTR i Dura Ace?
>
> Czy ktoś w pewnym momencie podchodzi do konstuktora i mówi mu:
> "słuchaj koleś, to znakomita przerzutka, ale daj se na luz, bo to
> najniższa grupa - a teraz weź i popsuj coś w tym projekcie"...
Raczej tak nie jest, bo w sumie to projekty nie zmieniają się
radykalnie co roku - oprzyrządowanie do produkcji musi na siebie
zarobić. Zmiany idą raczej w kierunku potanienia produkcji.
Nie trzeba psuć projektu, wystarczy popsuć wykonanie :> Patrząc na
mnogość grup Shimano łatwo znaleźć zbliżone rozwiązania konstrukcyjne
czy wręcz zamienne części. Stosowanie różnych rozwiązań w reszcie grup
poza w/w z punktu widzenia producenta jest samobójstwem finansowym. Z
resztą w/w są zapewne produkowane na granicy opłacalności, a zysk firma
robi na całej masowej reszcie. Na przykładzie piast: wystarczy inne
wykończenie korusu, słabiej utwardzone bieżnie i konusy, do tego zapewne
robione w szerszych tolerancjach, podobnie tak jak i detale sprzęgła,
mniej rozbudowane uszczelnienie i już mamy tańszą grupę.
> poza waga to przede wszystkim precyzja
precyzja ? to raczej linki, pancerze regulacja. Poprawnie wyregulowane
alivio nie różni sie IMO w tym wzgledzie od XT
> i zachowywanie swoich wlasciwosci po kilkunastu tysiacach kilometrow...
to sie zgodze
> precyzja ? to raczej linki, pancerze regulacja. Poprawnie wyregulowane
> alivio nie różni sie IMO w tym wzgledzie od XT
A manetki to tak przy okazji??
> ...::QRT::... pisze:
>
>> precyzja ? to raczej linki, pancerze regulacja. Poprawnie wyregulowane
>> alivio nie różni sie IMO w tym wzgledzie od XT
>
> A manetki to tak przy okazji??
slr440 i slm748 nie wiem co to za grupy ale chyba najgorsze nie sa :)
[ciach]
Poza tym jak dla mnie to wszyscy możecie jeździć na SIS TY-10 w porywach
do TY-30.
Miłej nocy :-)
> slr440 i slm748 nie wiem co to za grupy ale chyba najgorsze nie sa :)
Tiagra i XT.
moja acera ma 25kkm ... i nadal działa bez zarzutu...
dziwne to, dawno bym ją wymienił, ale... tak z ciekawości trzymam, jak
długo jeszcze ''pociągnie''
sz
> ...::QRT::... pisze:
>
>> slr440 i slm748 nie wiem co to za grupy ale chyba najgorsze nie sa :)
>
> Tiagra i XT.
niby wiem - ale ostatecznie to elementy pozagrupowe wiec siłą rzeczy do
żadnej grupy nie należec nie mogą :)
oba typy wygladają tak samo a na podstawie budowy zewnętrznej (nie
rozbierałem) to wygladają jak LX.
> niby wiem - ale ostatecznie to elementy pozagrupowe wiec siłą rzeczy do
> żadnej grupy nie należec nie mogą :)
> oba typy wygladają tak samo a na podstawie budowy zewnętrznej (nie
> rozbierałem) to wygladają jak LX.
Symbole mają grupowe :-)
No ale jak na sworzniach nabędzie luzów to precyzja zdechnie bezpowrotnie.
Podejżewam, że w tych tanich te sworznie są liche.
Kiedyś miałem przednią STX-RC - nabrała luzów praktycznie od razu no i
od razu były problemy żeby zrzucić jadąc pod górkę, kiedy nie da się
całkowicie wyzerować obciążenia nie zatrzymując się jednocześnie.
A teraz mam przednią XT - i ten proces ku mojemu zadowoleniu póki co
nie zachodzi :)
> poza waga to przede wszystkim precyzja jak juz ktos napisal i zachowywanie
> swoich wlasciwosci po kilkunastu tysiacach kilometrow...
to XT dożywają aż tyle? Bo widziałem już wiele sztuk, którym pękały sworznie
ot, tak sobie. Bez żadnej kraksy nawet. Przerzutki z różnych roczników.
A Alivio mi przeżyła jakieś 20kilku tys kilometrów - do końca swego żywota
działając lekko i precyzyjnie. W przeciwieństwie do takiej LX, która po
10tys km była wrakiem z luzami, przerzucającym wg własnego widzimisię.
pozdr
> to XT dożywają aż tyle? Bo widziałem już wiele sztuk, którym pękały
> sworznie ot, tak sobie. Bez żadnej kraksy nawet. Przerzutki z różnych
> roczników.
> A Alivio mi przeżyła jakieś 20kilku tys kilometrów - do końca swego
> żywota działając lekko i precyzyjnie. W przeciwieństwie do takiej LX,
> która po 10tys km była wrakiem z luzami, przerzucającym wg własnego
> widzimisię.
Podejrzewam, że Alivio jest mniej wrażliwe na skosy :-) Dlatego to grupa
dla amatorów :-P
> ...::QRT::... wrote:
>> Dnia Wed, 22 Apr 2009 17:20:09 +0200, drill napisał(a):
>>
>>> poza waga to przede wszystkim precyzja
>>
>> precyzja ? to raczej linki, pancerze regulacja. Poprawnie wyregulowane
>> alivio nie różni sie IMO w tym wzgledzie od XT
>
> No ale jak na sworzniach nabędzie luzów to precyzja zdechnie bezpowrotnie.
> Podejżewam, że w tych tanich te sworznie są liche.
chodziło o nowe/prawe nowe - to ze tańsze przerzutki szybciej tracą
precyzje to wiem - moja ostatnia tylna deorka po 10kkm już działała słabo
podczas gdy na XT ten dystans nie robi większego wrażenia.
> Kiedyś miałem przednią STX-RC - nabrała luzów praktycznie od razu no i
> od razu były problemy żeby zrzucić jadąc pod górkę, kiedy nie da się
> całkowicie wyzerować obciążenia nie zatrzymując się jednocześnie.
> A teraz mam przednią XT - i ten proces ku mojemu zadowoleniu póki co
> nie zachodzi :)
co do przednich to zmieniłem lx na alivio (bo ma szerszy wózek) i nie widze
różnicy. No chyba za in plus dla alivio :)
faktem jest ze alivio ma wiekszy luz od nowosci - ale jako ze to "down
swing" to w działaniu sie nie ujawnia.
Mirek
> Podejrzewam, że Alivio jest mniej wrażliwe na skosy :-) Dlatego to grupa
> dla amatorów :-P
ufff, dobrze, że ktoś jeszcze myśli o amatorach! Bo wymiany przerzutki co
kwartał bym nie zdzierżył. Kiedyś niektórzy nawet myśleli o totalnych
żółtodziobach, co to mogą różne dziwne cyrki z przerzutkami wyprawiać - i
takiego np. Srama 7.0 full-alu (kupionego 2 lata temu w sklepie za -
uwaga -70zł łącznie z gripami) można mielić razem z hakiem, katować błotem,
śniegiem i piachem, kosić łańcuchem kombinacjami blat - żółw z tyłu: a ten
po parunastu kkm ma luzy mniejsze niż Shimano tuż po wyjściu z fabryki,
nawet się nie ośmieli obijać o ramę przy zjazdach najbardziej koślawymi
brukami kraju nad Wisłą i zmienia sobie precyzyjnie biegi nawet pod grubą
warstwą błotka.
pozdr
> Nie trzeba psuć projektu, wystarczy popsuć wykonanie
klamka hydraulika SLX = klamka XT - pokrętło "stroke adjust", którego
działanie i tak jest iluzoryczne
zacisk hydraulika SLX = zacisk XT, tyle że do wyjęcia klocka potrzeba
kombinerek zamiast imbusa 3 ;)
pozdr
> Poza tym jak dla mnie to wszyscy możecie jeździć na SIS TY-10 w porywach
> do TY-30.
jja tam akurat jeżdżę, już bodaj 15-ty rok. TY-18 chyba, ale może i jeszcze
wcześniejszy model? Jedna z niewielu części Rometa Canyona, która się
uchowała w całości (nnno, z nowymi kółkami) i w sprawnym działaniu ;)
> Miłej nocy :-)
Miłego dnia!
pozdr
> ufff, dobrze, że ktoś jeszcze myśli o amatorach! Bo wymiany przerzutki
> co kwartał bym nie zdzierżył. Kiedyś niektórzy nawet myśleli o totalnych
> żółtodziobach, co to mogą różne dziwne cyrki z przerzutkami wyprawiać -
> i takiego np. Srama 7.0 full-alu (kupionego 2 lata temu w sklepie za -
> uwaga -70zł łącznie z gripami) można mielić razem z hakiem, katować
> błotem, śniegiem i piachem, kosić łańcuchem kombinacjami blat - żółw z
> tyłu: a ten po parunastu kkm ma luzy mniejsze niż Shimano tuż po wyjściu
> z fabryki, nawet się nie ośmieli obijać o ramę przy zjazdach najbardziej
> koślawymi brukami kraju nad Wisłą i zmienia sobie precyzyjnie biegi
> nawet pod grubą warstwą błotka.
Też się cieszę, że sobie ulżyłeś :-))))
> jja tam akurat jeżdżę, już bodaj 15-ty rok. TY-18 chyba, ale może i
> jeszcze wcześniejszy model? Jedna z niewielu części Rometa Canyona,
> która się uchowała w całości (nnno, z nowymi kółkami) i w sprawnym
> działaniu ;)
Mój dziadek 20 lat jeździł trabantem... :-)
Ano.
> Możecie mnie zwyzywać od ignorantów, a ja na to kicham :-)
Zatoki lepiej wyleczyć.
> Naszła mnie jednak myśl: jaką różnicę odczułbym, gdybym wymienił
> przerzutki na takie Deore XT, tak z grubej rury.
Sprawdź. Ale przeżutke dobieraj to tej rury którą masz w rowerze.
> [...]
> Zdrówka
j.w.
> teel
KAcper
Nie pienil sie ciagle w tej mydelniczce? ;-)
--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
> Nie pienil sie ciagle w tej mydelniczce? ;-)
W sumie nie, ale jak sie przesiadł do VW to piał z zachwytu :-)
Ty przestan przezuwac, zacznij patrzec...
-----
- Deore szybciej zmienia biegi, ale roznica to ok. 1-1.5s
- lepsze materialy w Deore
Michał
Znaczy, do Trabi-z-silnkiem-VW? ;-)
Moja stara XT zrobiła 16tys i raz owinęła się makabrycznie wkoło
wielotrybu do tyłu i w gógę tak, że hak odgięło i oś koła wypadła
ze swego "łoża" wyginając przy okazji lekko szpilkę.
O mało się nie popłakałem na ten widok a tu się okazało, że
przerzutka wcale nie straciła animuszu i nadal chodzi jak szwajcarski
zegarek. Już nie wspominę o tym, że nie raz i nie dwa przywaliłem
nią w jakąś futrynę :)
Prowadzące kółka w tej przerzutce wymieniłem po 15tys. km i to
nie dlatego, że gorzej działała ale dlatego, że już się bałem,
że któraś szpileczka się wyłamie i będę miał awarię.
Trzeba uczciwie przyznać, że to porządny i niezawodny sprzęt.
> Czy ktoś w pewnym momencie podchodzi do konstuktora i mówi mu:
> "słuchaj koleś, to znakomita przerzutka, ale daj se na luz, bo to
> najniższa grupa - a teraz weź i popsuj coś w tym projekcie"...
Pewnie jakiś esteta w każdym zespole projektowym czuwa cały czas,
żeby przerzutka nie była za brzydka ani za ładna - tak akurat, by
się wpasować pomiędzy sąsiednie grupy. Oczywiście różnie im to
wychodzi - ale na pewno się starają :)
Żaden esteta. Kiedyś technikę robili inżynierowie, dzisiaj robią to
księgowi.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Huh, dobre pytanie ! :)
Też sięmiedyś nad tym zastanawiałem dopóki nie przepraktykowałem kilku
przerzutek i innych części rowerowych. Nawet mam obecnie okazję
porównać rower z xtrką (brachol się szarpnął ;) acerą i x.9 srama.
Moje wnioski są takie:
-MATERIAŁY: nagorsze to stal i plastik; na topie: alu i carbon;
pomiędzy: mieszanka alu ze zwykłą stalą
- WYKOŃCZENIE - niklowane, na zwykłych bolcach - to te najgorsze;
uszczelniane gdzie się da (np. kółeczka), odchudzone gdzie się da,
pięknie wzornictwo.
- DZIAŁANIE - xtr-ka z 2008 wchodzi na wyższe koronki cholernie
miękko, na drugim miejscu x.9, na trzecim acera. Ok, Acera nie miała
ostatnio wymienionych pancerzy, ale nie działała nawet tak na
początku. Różnica ta wynika IMHO przede wszystkim ze sprężyny.
Jak już kiedyś pisałem (i zdjęcie wrzuciłem), w X.9 wymieniłem bolce z
ramion na śruby, bo zajechałem ją po zimie konkretnie (gdzie rdza
mogła tam się dobrała), i dlatego uważam iż nie ma przerzutki, przy
której można sobie odpuścić dobrą konserwację, ale są przerzutki,
które nie muszą wyglądać po zimie jak kupa zardzewiałego dziadostwa ;)
Pozostaje kwestia ceny - czy warto wyłożyć 4 i więcej stówek za topowy
szpej ? Jak jeździsz na zwody, jak chcesz się pokazać, albo jak Cię po
prostu stać to kupuj ;) Ja stosuję półśrodki kupując używane bądź
nieużywane/stare modele. Mam np przednią przerzutkę FD-737 (z końca
lat 90) i piastę xtr hb-m950 bodajże z 95 roku i od założenia jej
prawie 4 lata temu nie robiłem w niej _nic_, bo nic nie wskazuje na
to, że trzeba do niej zajrzeć - kręci się tak jak pierwszego dnia :)
Stosując różne proporcje mateiałów i wykończenia można zrobić różne
grupy bez rzucania sugestii projektantom aby coś spieprzyli ;)
Przechodzenie nowych rozwiązań w górę to rzecz normalna: cantilevery
zniknęły zupełnie a tarczówki już są w niskich grupach - to przykład.
Z drugiej strony nie można wszystkiego dawać od razu - trzeba dawkować
przecież nowości co rok - sądzę, że w dużej mierze tak to się kręci. Z
racji iż coraz trudniej coś zrobić z obecnym napędem, to chyba będzie
czekać nas ucieczka w kierunku pozbycia się przerzutek zwykłych i
zastąpienie ich przekładniami i obsługą elektroniczną. Mniemam tylko ;)
PeJot ( home) napisał(a):
> Stosowanie różnych rozwiązań w reszcie grup
poza w/w z punktu widzenia producenta jest samobójstwem finansowym. Z
resztą w/w są zapewne produkowane na granicy opłacalności, a zysk
firma
robi na całej masowej reszcie.
Prosiłbym o jakieś dowody udowadniające tą tezę ;) Jasne - xtr to
chyba najmniejszy procent rynku w osprzęcie, ale też kosztuje od
cholery. Dwa - prestiż w byciu "naj" (lepszym, szybszym,
precyzyjniejszym) na rynku wart jest inwestycji. Trzy - każde nowe
rozwiązanie nie umiera po jednym sezonie, ale przechodzi potem na
niższe grupy.
W sklepie też prosisz 20 deka deka gramów czy może 2 kilogramy? Kiedy Wy
sie nauczycie...
A dej Pan meter zimioków :P
Pozdr-
-Rowerex
wybacz ale jako człowiekowi z nad morza mm kojarzy mi sie wyłącznie z milą
morską
> ...::QRT::... pisze:
>> 10kkm
>
> W sklepie też prosisz 20 deka deka gramów czy może 2 kilogramy?
Same "2 kilo", na co mu jakieś "gramy" ;)
> Kiedy Wy sie nauczycie...
Wcale, bo mają mocne (logiczne?) wsparcie.
Napisze taki 10Mm i się dowie, że 18,5 km to tyle co nic :)
Dopóki będą w użyciu kalorie, tory, bary, dni, godziny,
mile, parseki i inne furlongi, ludziska będą sobie "jakoś
radzić" z niejednoznacznościami oznaczeń :|
W odróżnieniu od mowy przy piśmie, kiedy używa się skrótów,
zdecydowanie brakuje jakiejś konwencji oznaczania różnicy
między miarą (nazwą miary) a przedrostkiem.
Czegoś w stylu 10M`m ("." być nie może bo ma już funkcję
liczebnika, "," się nie nadaje z oczywistych względów,
"/" ani ":" takoż...)
pzdr, Gotfryd
> On Thu, 23 Apr 2009, amrac wrote:
>
>> ...::QRT::... pisze:
>>> 10kkm
>>
>> W sklepie też prosisz 20 deka deka gramów czy może 2 kilogramy?
>
> Same "2 kilo", na co mu jakieś "gramy" ;)
>
>> Kiedy Wy sie nauczycie...
>
> Wcale, bo mają mocne (logiczne?) wsparcie.
> Napisze taki 10Mm i się dowie, że 18,5 km to tyle co nic :)
o własnie :)
To jest od lat normalna praktyka w firmach produkujących szeroki
asortyment towaru i nie sądzę aby Shimano było wyjątkiem.
> Jasne - xtr to
> chyba najmniejszy procent rynku w osprzęcie, ale też kosztuje od
> cholery. Dwa - prestiż w byciu "naj" (lepszym, szybszym,
> precyzyjniejszym) na rynku wart jest inwestycji. Trzy - każde nowe
> rozwiązanie nie umiera po jednym sezonie, ale przechodzi potem na
> niższe grupy.
Nie każde. Są rozwiązania, z których Shimano się wycofało po jednym
sezonie, np. cantilevery z grupy OIDP Alivio z mocowaniem klocków od
środka. Nie powtórzyli tego w żadnej innej grupie.
> Być może to też kwestia manetek, ale moja poprzednia przerzutka (Deore) z
> manetką Acera miała problemy z przerzucaniem łańcucha pod obciążeniem.
Jak dla mnie kwestia zmiany biegów pod obciążeniem to sprawa dla
koronek/łańcucha. W ogóle zawsze mi się wydawało, że przerzutki "nie
odczuwają" deptania po pedałach, mam rację?
I tak i nie. Jeśli produkty mogą nie różnić się wyglądem, a mają
różnić się tylko funkcjami, to można sobie pozwolić na standaryzację i
ujednolicenia, ot czegoś nie montujemy, czegoś nie wgrywamy lub
wgrywamy coś co sprawia że produkt działa wolnie, na mniej funkcji
itp.
Przykładowo wiele nagrywarek CD/DVD ma ten sam hardware i to w
najdrobniejszym detalu, a różni się tylko naklejkami i softwarem,
który sprawia, że czegoś nie potrafią. Wystarczy taką nagrywarkę
przeprogramować i juz staje się "droższym" modelem.
Z osprzetem rowerowym jest nieco inaczej - nie wystarczy zmiana koloru
i materiału, zesztą zmiana materiału już na wejsciu oznacza inną
obróbkę i inny proces. Przerzutka w danej grupie może mieć wiele
elementów wspólnych z przerzutkami innej grupy (co widać na rysunakch
złożeniowych), ale zasadnicze części często różnia się konstrukcją i
nie chodzi tu tylko o pominięcie jakiegoś etapu obróbki (jak w
łańcuchach).
O ile u Shimano przerzutki tylne deore, deore lx i deore xt mają ze
sobą wiele wspólnego, o tyle alivio czy acera są już "bardziej inne",
a TY to prawie inna bajka.
Pozdr-
-Rowerex
Tylne tak, choć była tu ostatnio polemika na ten temat i zdania były
różne. Tylna przerzutka inicjuje zmianę biegu w miejscu w którym
obciązenie łancucha jest jeszcze znikome, czyli pod kasetą. Jeśli owa
"inicjacja" się powiedzie (a to zależy bardziej od czynników innych
niż obciążenie), to bieg zostanie zmieniony - conajwyżej na obciążeniu
głośniej "brzdęknię" kaseta.
Pozdr-
-Rowerex
>> To jest od lat normalna praktyka w firmach produkujących szeroki
>> asortyment towaru i nie sądzę aby Shimano było wyjątkiem.
>
> I tak i nie. Jeśli produkty mogą nie różnić się wyglądem, a mają
> różnić się tylko funkcjami, to można sobie pozwolić na standaryzację i
> ujednolicenia, ot czegoś nie montujemy, czegoś nie wgrywamy lub
> wgrywamy coś co sprawia że produkt działa wolnie, na mniej funkcji
> itp.
>
> Przykładowo wiele nagrywarek CD/DVD ma ten sam hardware i to w
> najdrobniejszym detalu, a różni się tylko naklejkami i softwarem,
> który sprawia, że czegoś nie potrafią. Wystarczy taką nagrywarkę
> przeprogramować i juz staje się "droższym" modelem.
OIMW części rowerowe firmware jeszcze nie mają.
> Z osprzetem rowerowym jest nieco inaczej - nie wystarczy zmiana koloru
> i materiału, zesztą zmiana materiału już na wejsciu oznacza inną
> obróbkę i inny proces.
Inny materiał może być zwyczajnie tańszy i wymagający tańszej obróbki.
Do tego detal można zrobić okrojoną technologią ( np. konusy bez
polerowania i utwardzania ).
> Przerzutka w danej grupie może mieć wiele
> elementów wspólnych z przerzutkami innej grupy (co widać na rysunakch
> złożeniowych), ale zasadnicze części często różnia się konstrukcją i
> nie chodzi tu tylko o pominięcie jakiegoś etapu obróbki (jak w
> łańcuchach).
To, że detal w różnych grupach wygląda podobnie, nie znaczy że jest taki
sam. Diabeł tkwi w szczegółach, których nie widać, np. w tolerancjach
wykonania, pasowaniach, utwardzeniu powierzchni itd. Zobacz jak kręci
się i jak działa sprzęgło w piaście XT, a jak w Alivio, a wymiarowo to
praktycznie to samo.