Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Smarowanie - Squirt po 2k przebiegu

226 views
Skip to first unread message

Maciek

unread,
Mar 8, 2020, 1:50:02 PM3/8/20
to
Dawno nie było gorącego tematu smarowania więc może zaryzykuję...a jak
wiadomo, nie posmarujesz to nie pojedziesz ;-)

Kupiłem sobie na próbę Squirt i od 2000km leję to tylko na łańcuch.

https://zapodaj.net/images/533ade06ca7d3.jpg

Tak wygląda po zimie (do 0C dawał radę):

https://zapodaj.net/images/8882e9a6e8856.jpg

Jak widać, piachu na nim nie ma. Robi się masełko, które łuszczy się i
odpada a ja dokładam kolejne kropelki na ogniwa.
IMO fajne, zapomniałem o brudnym serwisie tego elementu.

Minus taki, że max 150km i trzeba kropelkować, jednak buteleczka bardzo
wydajna.

Jeżeli nie chwytamy piachu to może i z napędem będzie lepiej. Pożyjemy
zobaczymy. Teraz jeszcze będą testy ze wzbogaceniem o pył grafitowy do
wkładek od zamków :)

IMO dla leniwców nie lubiących babrać się w napędzie jak znalazł.
Muszę powiedzieć "siadło" mi to ;-)

abn140

unread,
Mar 10, 2020, 2:56:03 AM3/10/20
to
> Musze powiedziec "siado" mi to ;-)
Gratulacje.
z moich wieloletnich obserwacji wynika ze to pasta scierna niszczy lancuch.
powstaje jak sie 'otoczenie' przylepi do niego...
tak czy siak, mniej czy wiecej.
sprawe zalatwia woskowanie. zeby smarowanie mialo sens trzeba by ten lancuch
myc w benzynie w sumie co 100-150 km...
to jak mam sie z tym piepszyc to wole lancuch rozpiac, wsadzic na moment do
wosku , po chwili zalozyc i gotowe.
wada - trzeba miec miejce na takie akcje....
chyba zajmuje mi to mniej czasu niz jak pamietam piepszenie sie z tymi
kropelkami....
woskowanie rozpropagowal lider swiatowego onanizmu lancuchowego, oidp
niejaki ozz z australii, jest na yt...


Maciek

unread,
Mar 10, 2020, 5:14:44 AM3/10/20
to
W dniu 10.03.2020 o 07:56, abn140 pisze:
>> Musze powiedziec "siado" mi to ;-)
> Gratulacje.

Dzięki! :)

> z moich wieloletnich obserwacji wynika ze to pasta scierna niszczy lancuch.
> powstaje jak sie 'otoczenie' przylepi do niego...
> tak czy siak, mniej czy wiecej.

Też mam podobne obserwacje + jazda bez kadencji na twardych przełożeniach.

> sprawe zalatwia woskowanie. zeby smarowanie mialo sens trzeba by ten lancuch
> myc w benzynie w sumie co 100-150 km...
> to jak mam sie z tym piepszyc to wole lancuch rozpiac, wsadzic na moment do
> wosku , po chwili zalozyc i gotowe.
> wada - trzeba miec miejce na takie akcje....

No więc właśnie ten Squirt jest mieszaniną różnych wosków w połączeniu z
emulsją wodną. Nie jest np. tak g...y jak wax od Finish Line, gdzie
tam to ledwo odjeżdżałem od domu a już mi łańcuch zgrzypiał. Butelkę
zużyłem w tydzień ;-)

Sam też robiłem woskowe mikstury do łańcucha. Tak jak piszesz, trzeba
mieć na to miejsce. Potem się to kruszy przy zakładaniu.
Jednak jest z tym trochę zachodu. Duży plus - patrząc na cenę wosku -
smarowanie praktycznie za darmo.
Miałem też fazę na rozpuszczanie wosku w benzynie ekstrakcyjnej itp. i
kropelkowanie ale lubiły robić się gluty, które zatykały dyszę.

Squirt kosztuje, jednak IMO ogranicza serwis do minimum.
No i to mi się podoba. Na razie też nie widzę aby coś rdzewiało.
Nie ma konieczności zdejmowania łańcucha, mycia zębatek, kółek
przerzutki itp. Jak jest za dużo wosku to z czasem odpada sam.

Chętnie bym się dowiedział co oni tam do tych wosków leją aby były w
postaci wody.
Hmmm... a może te woski rozszczepiają na mikroskopijne cząstki a nośnik
emulsji jest już mało istotny.


> chyba zajmuje mi to mniej czasu niz jak pamietam piepszenie sie z tymi
> kropelkami....
>

U mnie na pewno nie. 114 ogniw ze 2 minuty kropelkowania i chwila
obracania korbą, łapy czyste ;-)

abn140

unread,
Mar 10, 2020, 6:02:07 AM3/10/20
to
> rozpuszczanie wosku w benzynie ekstrakcyjnej itp.
dobre.
to mi do glowy nie przyszlo, ale level master lancuchowego szalenstwa w moim
przypadku to rozpuszczenie grafitowego styro wlasnie w benzynie, acetonie, i
w tym wyplukac lancuch.
po odparowaniu stworzy sie film na calosci, z tego styro.
ale pomysl jest tak szalony ze do realizacji nie doszlo....


Jan Cytawa

unread,
Mar 10, 2020, 10:28:51 AM3/10/20
to
abn140 pisze:
Podobnie sie bawilem. Na goraco topilem troche smaru+ parafina. Po
wymieszaniu dawalem benzyne, ktora po odparowaniu zostawiala fajna
powierzchnie.

Potem kupilem smar ze stalymi czastkami i przestalo mi sie chciec bawic.
Czy ten smar byl lepszy od mikstury to nie moge powiedziec. pewno
porownywalny. Tylko bylo duzo mnie roboty.

Jan Cytawa

Maciek

unread,
May 8, 2020, 5:53:31 PM5/8/20
to
> Jeżeli nie chwytamy piachu to może i z napędem będzie lepiej. Pożyjemy
> zobaczymy. Teraz jeszcze będą testy ze wzbogaceniem o pył grafitowy do
> wkładek od zamków :)


W innym wątku ktoś napisał, że nie wymieniał jeszcze łańcucha jeżdżąc na
Finish Line, czyli smarze chwytającym syf IMO nie będącym niczym
szczególnym.
Stwierdziłem, że pociągnę może test Squirta bo to dość ciekawy specyfik.


No więc update. Testów z grafitem na razie brak, w międzyczasie mycie.

Stan na ~3600km:

https://zapodaj.net/images/a724f4243c54a.jpg

Pomiar wygląda dość obiecująco.
No to co? Jedziemy dalej ;-)

Maciek

unread,
Jul 27, 2020, 9:23:33 AM7/27/20
to
> No to co? Jedziemy dalej ;-)

Jeszcze nie dojechaliśmy.. gada ;-)
Mały update, 5tyś przekroczone.

https://drive.google.com/file/d/1c3R79iadW2E9YfkPbc4xZc1JReHySUk9/view?usp=sharing

https://tinyurl.com/y35gvvrv

Maciek

unread,
Oct 9, 2020, 3:02:31 PM10/9/20
to
Kolejny update 7,5 tyś na Squirt-cie.

Tym razem było trochę zlepów wosku na łańcuchu i kasecie więc zrobiłem
szejka i pomiar na czysto.

https://drive.google.com/file/d/1KIPcRfE78HjSTTxFhFKuYqGfu7TSj78X/view?usp=sharing

https://tinyurl.com/y3ud57ug

Wygląda to dalej nieźle. Kaseta bez oznak zużycia.
No to kręcimy dalej przez jesień i zimę ;-)

mmateusz

unread,
Oct 14, 2020, 8:05:19 AM10/14/20
to
piątek, 9 października 2020 o 21:02:31 UTC+2 Maciek napisał(a):
> Kolejny update 7,5 tyś na Squirt-cie.

Czyściłeś jakoś łańcuch przed nałożeniem jakiegoś smaru?
W instrukcji jest napisane, żeby pozbyć sie fabrycznego smaru.

Szejkowanie w nafcie wystarczy? Czy trzeba w płynie do mycia naczyń?
--
mmateusz

Maciek

unread,
Oct 14, 2020, 11:32:37 AM10/14/20
to
> Czyściłeś jakoś łańcuch przed nałożeniem jakiegoś smaru?

Czasem szejkowałem jak był już syf totalny i były oblepione kółka
przerzutki.

> W instrukcji jest napisane, żeby pozbyć sie fabrycznego smaru.

Po zakupie nowego łańcucha zakładałem jak leci bez czyszczenia.

W przypadku użycia Squirta z nowym łańcuchem nie pamiętam.

W każdym razie, w przypadku nowego łańcucha i pierwszego woskowania
Squirtem, byłaby to dobra praktyka aby go najpierw umyć.

>
> Szejkowanie w nafcie wystarczy? Czy trzeba w płynie do mycia naczyń?
>

Płynem do naczyń talerze myję :)

Nafta jest tłusta, śmierdzi, nieużywam.

Osobiście szejka robię w benzynie ekstrakcyjnej, nie śmierdzi tak i nie
jest agresywna dla elementów plastikowych, gumowych itp. Czasem trzeba
chwilę poczekać aż się przegryzie z brudem.

Najlepszy i najszybszy efekt uzyskuje się w rozpuszczalniku nitro ale to
znowu śmierdziel konkretny a i wiele tworzyw potrafi rozpuścić.

Krzysztof Szary

unread,
Feb 24, 2021, 6:51:18 AM2/24/21
to
jak tam dalej testy?szykuje sie wlasnie do tego squirta

Maciek

unread,
Mar 1, 2021, 4:35:55 AM3/1/21
to
W dniu 24.02.2021 o 12:51, Krzysztof Szary pisze:
> jak tam dalej testy?szykuje sie wlasnie do tego squirta
>

Cały czas trwają. Od ostatniego update-u dokręcone +550km.
Jazda głównie w mokrych warunkach z brudem na ulicach ale nie w śniegu.
Łańcuch w tym czasie był raz czyszczony.


Do porównania:

5kkm
https://drive.google.com/file/d/1c3R79iadW2E9YfkPbc4xZc1JReHySUk9/view

8kkm
https://drive.google.com/file/d/1qOt-rlmMcdnzX9qOWJy7zGUg5YXt6YnN/view

IMO - przymiar mocno dociśnięty trochę już głębiej wchodzi.

mmateusz

unread,
Oct 5, 2022, 6:48:51 AM10/5/22
to
poniedziałek, 1 marca 2021 o 10:35:55 UTC+1 Maciek napisał(a):
> W dniu 24.02.2021 o 12:51, Krzysztof Szary pisze:
> > jak tam dalej testy?szykuje sie wlasnie do tego squirta
> Cały czas trwają. Od ostatniego update-u dokręcone +550km.

To ja tez dorzuce swoje peany. Testuje Squirta w 2 goralach:
- z napedem 1x12, uzytkowany glownie w lasach/szutrach,
- z napedem 1x10, uzytkowany w blocie/gorach
W obydwu przejechane ok 2,000km. Na oleju juz bylbym po wymianie lancuchow, a tu rozciagniecie ponizej 0.5%.

Jezeli chodzi o uzytkowanie to jest 2x mniej syfu i zachodu: po wyschnieciu, nadmiar smaru osadza sie na blacie w postaci 'maselka-plastelinki'. Wystarczy to zetrzec, przetrzec raz lancuch i jest czysto.
Bez dlugiego przecierania lancucha z brudnego smaru, wydlubywania breji blotno-olejowej z zakamarkow kasety, czy szejkowania. Juz nawet nie mam sladow od lancucha na prawej lydce/spodniach.

Dla porownania zostawilem jeden rower na oleju i juz wiem, ze zmieniam na wosk przy najblizszej okazji.

Z wad:
- trzeba co 100-150km 'kropelkowac'.
- Na oleju od biedy mozna posmarowac i pojechac, a tutaj trzeba poczekac az woda wyparuje, bo inaczej nie ma to sensu.
- Nie jezdzilem tez ponizej 0stopni - do tego jest oddzielna wersja Squirta.

--
mmateusz

mmateusz

unread,
Oct 5, 2022, 6:54:52 AM10/5/22
to
środa, 5 października 2022 o 12:48:51 UTC+2 mmateusz napisał(a):
> Z wad:
+ przed pierwszym smarowaniem Squirtem trzeba sie pozbyc oleju z lancucha, wiec:
Ludwik, woda, gabka ...

...ale redukcja syfu i wydluzenie zycia lancucha sa IMO tego warte.

--
mmateusz


Maciek

unread,
Oct 7, 2022, 6:55:19 AM10/7/22
to
To ja przy okazji wrzucę update z 10300km:

https://drive.google.com/file/d/1FE313aBIZ5qbvEvsOqfs7RTCoJrF6L6t/view

Czyli wszystko bez zmian.

> To ja tez dorzuce swoje peany. Testuje Squirta w 2 goralach:
> - z napedem 1x12, uzytkowany glownie w lasach/szutrach,
> - z napedem 1x10, uzytkowany w blocie/gorach
> W obydwu przejechane ok 2,000km. Na oleju juz bylbym po wymianie lancuchow, a tu rozciagniecie ponizej 0.5%.
>

Fajnie, będzie porównanie do nowych napędów MTB w cięższych warunkach.
Może to być też o tyle ciekawe, że w takich napędach z racji innych
wymiarów zębatek, można zakładać większy kąt gięcia łańcucha na ogniwie
czyli mocniejszą eksploatacje.

Swój test przeprowadzam na napędzie szosowym 9sp jeżdżonym cały rok w
każdych warunkach z wykluczeniem śniegu. Kadencja ~90, jazda typowo
siłowa tylko czasem pod wzniesienia. Warunki eksploatacji zgoła inne od MTB.

Jeżdżę też starym rowerem MTB z klasycznym napędem 3x9, jednak
równoległego pełnego testu na razie nie uda się zrobić. Mam w nim
łańcuch po wcześniejszych przejściach olejowych a nie squirtowany od
nowości... a takie porównanie też mogłoby być ciekawe.


> Z wad:
> - trzeba co 100-150km 'kropelkowac'.
> - Na oleju od biedy mozna posmarowac i pojechac, a tutaj trzeba poczekac az woda wyparuje, bo inaczej nie ma to sensu.

Z mojej praktyki jeżeli czas nagli można bez czekania a jeżeli konieczne
- dosmarować po wycieczce.
Jednak oczywiście lepiej po smarowaniu przekręcić korbą na luzie i
zostawić w spokoju do odparowania.

> - Nie jezdzilem tez ponizej 0stopni - do tego jest oddzielna wersja Squirta.

Jeździłem w zakresie od 0 do -5, zdarzyło się też MTB po kopnym śniegu.
Biegi przerzuca płynnie, kręci się ok. Mechanika działa.

Nigdy jednak nie zwracałem uwagi na potencjalnie zwiększone opory
napędu, w takich warunkach są gorsze problemy :D No ale można się
przyjrzeć sprawie i to już niebawem ;-)


Andrzej Ozieblo

unread,
Oct 15, 2022, 9:33:18 AM10/15/22
to
Ciekaw jestem jak się ten Squirt (BTW google podaje że to kobiecy wytrysk :)) ma do innych tego typu smarów? Ja od lat używam z powodzeniem do piaszczystych jazd WL (White Lightning). Mnóstwo zalet i podobna wada - trzeba smarować co 100-120 km. Do jazd niepiaszczystych, np. okolice Krakowa, stosuję oliwę z Decathlonu 03. Całkiem, całkiem. A do jazdy miejskiej - zielony FinishLine. Łańcuch jest prowadzony w zamkniętej osłonie. Smaruję co 2 lata przy przebiegach rzędu 2000-2500 km rocznie. I nawet to smarowanie jest bardziej z rozumu niż potrzeby, bo żadne dziwne odgłosy nie dobiegają.

Jan Cytawa

unread,
Oct 20, 2022, 11:18:32 AM10/20/22
to
W dniu 15.10.2022 o 15:33, Andrzej Ozieblo pisze:
> Ciekaw jestem jak się ten Squirt (BTW google podaje że to kobiecy
> wytrysk :)) ma do innych tego typu smarów? Ja od lat używam z
> powodzeniem do piaszczystych jazd WL (White Lightning). Mnóstwo zalet
> i podobna wada - trzeba smarować co 100-120 km. Do jazd
> niepiaszczystych, np. okolice Krakowa, stosuję oliwę z Decathlonu 03.
> Całkiem, całkiem. A do jazdy miejskiej - zielony FinishLine. Łańcuch
> jest prowadzony w zamkniętej osłonie.


Ostanio zaczalem uzywac smaru do motocykli. Taki jak ten

https://allegro.pl/oferta/smar-motocyklowy-do-lancucha-motul-c2-11972906390

lub C3

Pozostawia on na lancuchu dosyc twarda woskowa powloke. Wystarcza mi na
bardzo dlugo. Spokojnie 300 km robie. Troche inaczej go aplikuje. Do
tryskawki wlewam nieco benzyny ekstrakcyjnej a potem psikam tego smaru,
mieszam i taka rzadka miksture leje na lancuch. Po odparowaniu mam
lancuch jak nowy.
Co jakis czas wycieram z zewnatrz lacuch zwykla szmatka.

Szczerze powiem, nigdy nie bylem tak zadowolony z efektu.


Jan Cytawa

zbrochaty

unread,
Oct 21, 2022, 12:33:30 PM10/21/22
to

> Ostanio zaczalem uzywac smaru do motocykli. Taki jak ten
> https://allegro.pl/oferta/smar-motocyklowy-do-lancucha-motul-c2-11972906390
> > lub C3
> > Pozostawia on na lancuchu dosyc twarda woskowa powloke. Wystarcza mi na
> bardzo dlugo. Spokojnie 300 km robie. Troche inaczej go aplikuje. Do
> tryskawki wlewam nieco benzyny ekstrakcyjnej a potem psikam tego smaru,
> mieszam i taka rzadka miksture leje na lancuch. Po odparowaniu mam
> lancuch jak nowy.
> Co jakis czas wycieram z zewnatrz lacuch zwykla szmatka.
> Szczerze powiem, nigdy nie bylem tak zadowolony z efektu.
> Jan Cytawa

Przymierzałem sie do tego, gdyz paru znajomych jezdzi motorami...
Tylko pytanie: dlaczego bawisz sie w mieszanie i aplikowanie oddzielnym psikaczem/zakraplaczem?
Czy z oszczednosci, czy dlatego ze lepiej wnika ? (ale też zapewne na krocej starcza)

"Chain Lube Road Plus" - to raczej smar na suchy asfalt i deszcz, pewnie do blota i motocykla crossowego sa inne....
Ciekawe ja bedzie sie sprawdzal w zimie po miescie... Motory raczej wtedy garazuja...

Po wymianie oleju w aucie i dolewkach w trakcie ostatniego roku zostalo mi jeszcze 100ml oleju silnikowego otwartego rok temu. Zużywam do roweru, ale olej silnikowy łapie brud, gdy jest chlapa.

Jan Cytawa

unread,
Oct 21, 2022, 5:27:55 PM10/21/22
to

>
> Przymierzałem sie do tego, gdyz paru znajomych jezdzi motorami...
> Tylko pytanie: dlaczego bawisz sie w mieszanie i aplikowanie oddzielnym psikaczem/zakraplaczem?
> Czy z oszczednosci, czy dlatego ze lepiej wnika ? (ale też zapewne na krocej starcza)

Po pierwsze:
Po dodaniu benzyny mam rzadszy preparat i on lepiej i glebiej wnika.

Po drugie:

Rzeczywiscie w ten sposob prawie nie mam strat na smarze. Wszystko
zostaje na lancuchu. Gdy psikam z fabrycznego pojemnika mam wszystko
dookola obsikane.


>
> "Chain Lube Road Plus" - to raczej smar na suchy asfalt i deszcz, pewnie do blota i motocykla crossowego sa inne....
> Ciekawe ja bedzie sie sprawdzal w zimie po miescie... Motory raczej wtedy garazuja...

Na trudne deszczowe warunki cudow nie ma. Ten smar tez szybciej sie
wyplukuje. Ale chyba jednak nie tak szybko jak inne smary. Pomiarow nie
robilem.


>
> Po wymianie oleju w aucie i dolewkach w trakcie ostatniego roku zostalo mi jeszcze 100ml oleju silnikowego otwartego rok temu. Zużywam do roweru, ale olej silnikowy łapie brud, gdy jest chlapa.


Olej samochodowy, ktorego kiedys uzywalem, jednak nie jest tak dobry. I
bardzo brudzi. Ale nie jest tak, ze takich olejow nie uzywam. Gdy jest
syf na drodze i wiem, ze w najblizszym czasie bedzie podobnie, to swoj
"miejski" rower traktuje czym sie da. yle lancuch nie rdzewial.

0 new messages