Jestem zainteresowany zakupem lokalizatora GPS, który pomógłby mi
namierzyć rower w razie kradzieży. Chodzi o ten model:
http://allegro.pl/item1172286229_lokalizator_gps_gsm_gprs_podsluch_tracker.html
Problem jest tylko jeden: Gdzie go ukryć, aby był zasięg i łatwo można
go było ładować.
P.S.
Dobrego U-Locka już mam, ale przezorny zawsze ubezpieczony :]
Jestem zainteresowany zakupem lokalizatora GPS, który pomógłby mi
namierzyć rower w razie kradzieży. Chodzi o ten model:
http://allegro.pl/item1172286229_lokalizator_gps_gsm_gprs_podsluch_tracker.html
Problem jest tylko jeden: Gdzie go ukryć, aby był zasięg i łatwo można
go było ładować.
----
Między prętami siodła?
--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
> Witam.
>
> Jestem zainteresowany zakupem lokalizatora GPS, który pomógłby mi
> namierzyć rower w razie kradzieży. Chodzi o ten model:
> http://allegro.pl/item1172286229_lokalizator_gps_gsm_gprs_podsluch_tracker.htm
> l
>
> Problem jest tylko jeden: Gdzie go ukryć, aby był zasięg i łatwo można
> go było ładować.
>
Ucharakteryzowac na lampke.
TA
Problem to będzie jak (odpukać) gwizdną Ci rower i lokalizator wskazywać
będzie np. 10-cio piętrowy blok.
--
marcin
W zasadzie do rozwiązania.
aktywowac podsluch w lokalizatorze, chodzic po bloku z pietra na pietro i np.
trabic jakas donosna trabka i sluchac w sluchawkach na ktorym pietrze mikrofon
wylapie dzwiek.
wtedy dzwonek do drzwi mieszkania rozwieje watpliwosci.
pytanie tylko, jak dlugo to działa bez ładowania.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
mozna by pod siodlem (musi byc odpowiednie by dalo sie ukryc i zamaskowac)
mozna do sakwy, ale zawartosc sakwy zlodziej przeglada w pierwszej kolejnosci,
-----
E, chyba wystarczy poczekac.
Chyba nie kradna rowerow zeby przerabiac na stacjonarne.
TA
> Problem jest tylko jeden: Gdzie go ukryć, aby był zasięg i łatwo można
> go było ładować.
Może w przednią lampę jakąś większą ;P i zasięg będzie i ładować można :D
--
pzdr, Piotr M
"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
- Szukałem, ale nie znalazłem."
--
Pozdrawiam,
Andrzej
Jakieś spore te zapałki albo rączka dziecięca.
Pozdrawiam
-----
> Problem to będzie jak gwizdną Ci rower i lokalizator wskazywać będzie np.
10-cio piętrowy blok.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
> Pewniejszy jest sygnał sieci komórkowych (choć też niepewny!!), ale usługa w
> rodzaju "gdzie jesteś" (lokalizacja przez triangulację komkórkowych stacji
> bazowych) może być za mało precyzyjna dla namierzenia roweru.
Mało precyzyjną? :-)
Nie wiem czy to, to samo co lokalizacja w google maps na komórce, ale
tam to nawet w Warszawie nie łapię się w zaznaczony obszar.
Jak próbowałem "gdzie jesteś", też w Warszawie, to tak kilometr, półtora
od celu potrafiło pokazywać.
Jeśli z tego czegoś da się pobrać ślad a nie tylko aktualną pozycję to
ma to jakiś sens, bo wtedy można określić gdzie się sygnał urwał.
--
Pozdrawiam,
Andrzej
Problem to będzie, jak rower pójdzie w tym 10 pietrowym bloku do piwnicy.
Tam GPS zgubi zasięg.