Patrzyłem na Allegro-waży 600g,dużo...z sakwami trochę tego będzie.
Jak się montuje lemondkę? Zmieszczę jeszcze licznik i lampkę (to i to
montowane na kierownicy,nie mostku)?
Lemondkę montuje się zazwyczaj dwoma uchwytami do kierownicy.
Swojego czasu miałem założoną lampkę na końcu lemondki, ale to głupi
pomysł.
--
\------------------------/ Niejeden baran zostaje czarną owcą.(Wojtek
| Kr...@epsilon.eu.org | Moszko)
| http://epsilon.eu.org/ |
/------------------------\
Ja tak jeżdżę od paru lat, w typowym rowerze trekingowym pod sakwy mam
baranka (przejrzyj sobie zdjęcia z mojej strony). Sprawdza się to
świetnie, baranek przede wszystkim jest znacznie bardziej uniwersalny
od prostej kierownicy, ma więcej chwytów. Na tak duże przyrosty
prędkości jak 3-6km/h nie ma co liczyć, ale troszkę szybciej się
jeździ. I ja jak Saurus też jeżdżę głównie w górnym chwycie z rękoma
na manetkach, dolny chwyt używam raczej rzadko głównie na zjazdy i pod
wiatr. Kwestia manetek - klamkomanetki szosowe jednak rządzą, bez nich
taka kombinacja będzie dużo gorsza i mniej wygodna. Można stosować
takie patenty jak np bar-endy:
http://www.parktool.com/repair/readhowto.asp?id=140
czy też nawet założyć zwykłe klamkomanetki MTB (tak jeździ Remigiusz
Kitliński, ale tracisz w ten sposób najlepszy chwyt na kierownicy,
świetny szczególnie na podjazdy)
http://tinyurl.com/6ecgc6
Takie rozwiązania są jednak ułomne, nigdy to nie będzie działać tak
dobrze jak z klamkomanetkami szosowymi, szukaj np na Allegro, e-bay -
często można dostać tańsze modele, obecnie w "szosie" coraz więcej
osób ma osprzęt 10-biegowy, więc po zmianie pozbywa się starszych
manetek na "9" (łatwiej na pewno na e-bay bo w Polsce to osprzętu
szosowego jest tyle co kot napłakał)
Kwestia lemondki - używałem jej dwa lata i mogę stwierdzić, że jest
znacznie mniej uniwersalna niż baranek, no i jak słusznie zauważyłeś
to dodatkowe aż 600g (podczas gdy baranek waży mniej więcej tyle co
klasyczny zestaw), czasami zupełnie zbędne. Sprawdza się na płaskich
trasach, w górach - bezużyteczna na podjazdach, na zjazdach tylko dla
ludzi z zapędami samobójczymi, znacznie gorsza kontrola nad rowerem,
podczas gdy baranek to jednocześnie świetna aeorodynamiczna sylwetka i
jednocześnie ręce na hamulcach. Także i pod duży wiatr lemondka nie
bardzo, bo się ma za małą kontrolę nad rowerem
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
Działać będą, ale beznadziejnie. Klamki szosowe mają mniejszy uciąg
linki, przez co klocki v-brake'ów muszą być bardzo blisko obręczy.
Najlepsze rozwiązanie to chyba
hamulce przełajowe (canti). Możesz też poszukać mini v-brake'ów. Mają
krótsze ramiona, przez co działają z szosowymi klamkami.
Olsh ma u siebie takie: http://www.sklep.olsh.pl/product_info.php?cPath=61&products_id=420
Ja u niego kupiłem bardzo podobne tektro, byly 20-30zł tańsze.
--
Pozdrawiam
Hubert
Przerzutki pasować spokojnie będą, hamulce to niestety największy
minus tego zestawu, klamki szosowe mają inny uciąg linki, są
kompatybilne z hamulcami cantilever i szosowymi. Canti hamują gorzej
od V (ale da się tak spokojnie jeździć, używałem ich niemal 10 lat, są
za to dość tanie), z kolei hamulce szosowe są do wąskich opon, a
mocowanie pod nie są z reguły tylko w ramach szosowych. Stosując V z
klamkami szosowymi masz efekt długo nic i bardzo ostre hamowanie,
wbrew pozorom da się tak spokojnie jeździć, ale wymaga to idealnie
wycentrowanych kół. Sposoby na obejście tego problemu? Jak już kolega
pisał - hamulce mini V, albo stosowane przeze mnie reduktory linki
(wtedy można stosować pełnowymiarowe V) - niestety w Polsce nigdy tego
nie widziałem, a na zachodzie swoje kosztują:
http://tinyurl.com/5b575f
Ale u mnie nawet taka kombinacja (hamulce LX + reduktor) wymagała
częstej regulacji, teraz kupiłem znacznie droższe hamulce Avid Single
Digit SL i wreszcie hamulce z reduktorem są perfekcyjne (aczkolwiek za
krótko jeszcze na nich jeżdżę by wydawać wiarygodne opinie)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
> A jakie wady Mini v? Regulacja,klocki takie same jak w normalnych?
Wadą miniV jest ograniczenie wielkości opony, maks co wejdzie to
40-44mm, ale jeśli potrzebujesz opon tylko na asfalt to ci to starczy,
dla mnie jednak nie bardzo, bo czasem w rowerze z sakwami używam
grubych opon, a jak masz oponę 40mm to już byle deszcz i błotko może
zapchać takie hamulce.No i siła hamowania też troszkę mniejsza niż w
klasycznych V (krótsze ramiona)
> Jakie klamkomanetki wybrać? Znalazłem jeszcze Sorę,za 300 coś zł, ale
> to nie jest tak jak altus w górskich?
Sora to mniej więcej poziom Alivio, Tiagra - Deore, 105 - Deore LX,
Ultegra - Deore XT, DuraAce - XTR. Z tym, że zależy jaka to Sora. Ta
najnowsza jest na 9 biegów, starsze były na 8, nie wiem jaką masz
ilość biegów.
> Ewentualną przeróbkę robiłbym w przyszłym roku,więc mogę zebrać więcej
> na coś lepszego.
> Pytanie poza tematem-za 1000-1500 znajdę używaną 'szosę' dobrej
> jakości? Zamiast modyfikować crossa, mógłbym kupić używany rower
> szosowy i go zmodyfikować na wygodniejszy.
Nowy rower szosowy lepszej jakości (ok. 9kg) to ok. 3000zł, gorszy
nawet za 1000-1500zł:
http://tinyurl.com/5q4bf5
Generalnie dla szosy cenę determinuje waga, dobre rowery to są od 9kg
w dół.
Z tym, że nie wiem czego konkretnie szukasz - rower szosowy to sprzęt
bardzo wyspecjalizowany - generalnie tylko na asfalt bez bagażu, w
ramach najczęściej nawet nie ma mocowań pod bagażniki. Tak więc do
jazdy z sakwami się nie bardzo nadaje ponadto do nowej szosowej ramy
nie założysz opon szerszych niż 28-30mm, a to na sakwy raczej za mało.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
> najnowsza jest na 9 bieg�w, starsze by�y na 8, nie wiem jak� masz
> ilo�� bieg�w.
Mam 9. Szukać po roku produkcji?
> Z tym, �e nie wiem czego konkretnie szukasz
Chciałem szybciej pojeździć-czasami mam sprawy do załatwienia
kilkadziesiąt km od domu (doręczenie lub odebranie dokumentów, listu,
itp)-na góralu i crossie doszedłem już chyba do granicy szybkości (jak
dla mnie).
> Mam 9. Szukać po roku produkcji?
Bez przesady, przecież zawsze jest podane na ile biegów są manetki
> Chciałem szybciej pojeździć-czasami mam sprawy do załatwienia
> kilkadziesiąt km od domu (doręczenie lub odebranie dokumentów, listu,
> itp)-na góralu i crossie doszedłem już chyba do granicy szybkości (jak
> dla mnie).
Tylko przesiadka na baranka to jednak kosztowna inwestycja (jeśli
kupuje się klamkomanetki). Jeśli chodzi o przyrost prędkości - to w
pierwszym rzędzie najwięcej zyskuje się na założeniu wąskich opon, w
szosówkach są w 90% opony 23mm, dlatego najtańszym sposobem jest
założenie wąskich opon, choć te 23mm do klasycznych obręczy
trekingowych nie bardzo pasują (przy długich rantach obręcz potrafi
przycierać o asfalt). W drugim rzędzie zyskujesz na obniżeniu tzw.
masy rotacyjnej (przede wszystkim lekkie koła, też korby), w trzecim
na zmniejszeniu całej masy roweru. Klasyczne szosówki dlatego są takie
szybkie bo łączą to wszystko w jednym + aeorodynamiczna sylwetka
dzięki barankowi.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
W ramie szosowej możesz mieć problem z szerszymi oponami, a na pewno
będzie problem z bagażnikiem pod sakwy. Dodatkowo, wylajtowane ramy
szosowe nie są zbyt dostosowane do ciężkiego bagażu, nawet jak jakimś
cudem (czy obejmami) uda się bagażnik zamontować.
--
Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/
Też dawno temu miałem taki pomysł, ale po zastanowieniu się i rozpisaniu
sobie tego, z tym się wiąże wymiana kierownicy na baranka (mniej więcej
kompletnie wymienili ci to inni uczestnicy tego wątku) zrezygnowałem i
zamiast tego... kupiłem lemondkę. Do dzisiaj nie żałuję.
Dostajesz 80% tego, co chcesz, czyli zwiększenie szybkości na długich
trasach i szybsze zjazdy, za dużo niższą cenę i dużo mniejszą
upierdliwość. Trzeba tylko wdrożyć sobie twardą zasadę nie sięgania po
lemondkę w sytuacjach związanych z manewrami lub wszędzie tam, gdzie
powinieneś mieć rękę na hamulcu.
Dodatkowo lemondka to niezłe miejsce np. na lampkę lub chałupnicze
zamontowanie mapnika.
//NoOffenc
>Swojego czasu miałem założoną lampkę na końcu lemondki, ale to głupi
>pomysł.
Dlaczego? Mnie się sprawdza.
//NoOffenc
Ja bym nie zwracał większej uwagi na to, co pisze kolega Wolff, to
osoba, która nawet do dzisiaj nie przekonała się do SPD-ów i w ogóle
lubi mieć odrębne zdanie na każdy temat. Możesz go zapytać np. o to jak
to jest z "mamą" i "tatą" w Kaliforni, dobra zabawa gwarantowana.
W szczególności bzdurą jest to, że największe zyski na szybkości dają
węższe opony. Możesz zerknąć na
http://analyticcycling.com/ForcesPower_Page.html i samemu pobawić się
symulacją tego, jakie zyski daje zmniejszenie oporu opon, a jakie -
oporów aerodynamicznych. Jeśli chcesz jeździć szybciej, aerodynamika
jest absolutną podstawą. A najszybciej da ci to lemondka, łatwo i
bezinwazyjnie można ją też wypróbować.
//NoOffenc
> Czyli pozostaje mi zakup szosy. Cieńszych opon nie założę, bo jeżdżę
> po wszystkim i często z sakwami.
Ale skoro jeździsz po wszystkim - to po co Ci szosa? To jest rower
mało uniwersalny - tylko na asfalt, do jazdy z bagażem i po terenie
nie bardzo (choć na siłę da się i to). Chyba, że chodzi Ci o coś
takiego jak sam stosuję - czyli jeden rower wyprawowy - pod sakwy i
jednocześnie na jazdę terenową z oponami 30-45mm + drugi rower szosowy
na długie stricte asfaltowe trasy.
> Odchudzanie elementów kosztem
> wytrzymałości też odpada.
To są mity, elementy odchudzone wcale nie są mniej wytrzymałe, za to
są dużo droższe. Oczywiście stosowanie wycieniowanych kół po 20-24
szprychy pod bagaż to już lekka przesada, ale inwestycja w lekki
sztywny karbonowy widelec, lżejszą korbę, piastę czy nawet lekką ramę
z karbonu czy alu - to nie jest zły pomysł, ale jak napisałem
kosztowny
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
W teorii. Jezeli chcesz jezdzic szybciej "[...] ride harder and more
often". Nic nie pomoze aerodynamika jezeli 'silnik' jest slaby :-P
--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Frame weight is 1/4 as important as bike weight,
and bike weight is 1/10 as important as body weight.
If you want to go fast, ride harder and more often."
Grant Petersen, Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
> W ramie szosowej możesz mieć problem z szerszymi oponami, a na pewno
> będzie problem z bagażnikiem pod sakwy.
To na pewno. W nowej ramie szosowej maks to 28-30mm, mocowań pod
bagażnik nie ma ani dolnych, ani górnych. Oczywiście na mocowania są
odpowiednie adaptery i bagażnik da się założyć (sam próbowałem) -
tylko w sumie po co? Jeśli na szosówkę włożymy 20kg bagażu - to już
wiele szybsza nie będzie od trekinga, a koła 23mm pod bagaż są
zdecydowanie za wąskie. Jeśli już robić kombinację szosa + bagaż - to
zdecydowanie przyczepka, a do lżejszego bagażu bagażniki montowane na
sztycy (tak do maks. 7-8kg) ale IMHO dokładając bagaż na szosówkę
odbieramy jej połowę atutów szybkościowo-jezdnych.
> Dodatkowo, wylajtowane ramy
> szosowe nie są zbyt dostosowane do ciężkiego bagażu, nawet jak jakimś
> cudem (czy obejmami) uda się bagażnik zamontować.
To akurat jest zdecydowanie najmniejszy problem, znacznie prędzej będą
nawalać koła
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
Tak na chłopski rozum, skoro z fałkami przy ramach szosowych jest
problem, bo rozginają widełki, to z dociążonym bagażnikiem problem może
być analogiczny. No ale z kołami zapewne będzie wcześniej problem, to
prawda.
> Ja bym nie zwracał większej uwagi na to, co pisze kolega Wolff, to
> osoba, która nawet do dzisiaj nie przekonała się do SPD-ów i w ogóle
> lubi mieć odrębne zdanie na każdy temat. Możesz go zapytać np. o to jak
> to jest z "mamą" i "tatą" w Kaliforni, dobra zabawa gwarantowana.
Powtarzacie się Towarzyszu Tarchała, moja ty ofiaro Berezy!
No i jak tam obrońco płatnych kapusiów i kanalii, z Maleszką? Trochę
nowych faktów wyszło na światło dzienne? Tylko redagował biedaczek?
Nawet pracownicy "Wyborczej" przyznają, że pisał tam artykuły pod
pseudonimem po ujawnieniu jego przyszłości! Nic nie napisał o
lustracji zanim go zdemaskowano - pisaliście jako dowód podając
archiwum "Gazety":)))? Troszkę jednak smakowitych cytatów z Maleszki
nt lustracji z "Wyborczej" pracowici dziennikarze znaleźli :)
> W szczególności bzdurą jest to, że największe zyski na szybkości dają
> węższe opony. Możesz zerknąć nahttp://analyticcycling.com/ForcesPower_Page.htmli samemu pobawić się
> symulacją tego, jakie zyski daje zmniejszenie oporu opon, a jakie -
> oporów aerodynamicznych. Jeśli chcesz jeździć szybciej, aerodynamika
> jest absolutną podstawą.
Tak w wymiarze zawodniczym tak jest. Tylko w jaki sposób uzyskuje się
takie efekty - przede wszystkim kosztem wygody. Jak jeżdżą kolarze?
Głównie w dolnym chwycie. Jeśli ktoś jest w stanie przyzwyczaić się do
takiej pozycji - to oczywiście tak, zyska w ten sposób dużo, ale IMO
ma to zastosowanie do jazdy typowo sportowej, a nie o tym tu
rozmawiamy. A z innych metod to zmiana opon jest najistotniejsza.
Jeździłem z lemondką, jeździłem z różnymi oponami - i w moim przypadku
opony dają więcej
> A najszybciej da ci to lemondka, łatwo i
> bezinwazyjnie można ją też wypróbować.
Pisałem już o tym, jeździłem z lemondką 2 lata, nie spełniała moich
oczekiwań, dlatego zdecydowałem się na kosztowną przesiadkę na baranka
- dobra jest na płaskie trasy, w górach bezużyteczna,znacznie mniej
bezpieczna od baranka, tańsza natomiast jest bez dwóch zdań, podobnie
jak i cięższa o 600g. Baranek jest o niebo uniwersalniejszy, daje
więcej pozycji, zarówno typowo sportowe, jak i całkiem wygodne
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
> Dodatkowo lemondka to niezłe miejsce np. na lampkę lub chałupnicze
> zamontowanie mapnika.
I dodatkowo lemondka blokuje na kierownicy świetne na podjazdy chwyty
tuż przy wsporniku, miejsca na licznik i lampkę - to też trzeba wziąć
pod uwagę.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
OK. Może to kwestia mojej lampki (bydlę na 4xR14). Jazda po wybojach
kończyła się opadnięciem lemondki.
--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb Hardware: The parts of a computer system
`b Kr...@epsilon.eu.org d' that can be kicked.
d' http://epsilon.eu.org/ Yb
`b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'
>No i jak tam obrońco płatnych kapusiów i kanalii, z Maleszką?
Niestety mam problem z rozbiorem tego zdania. Zbyt dużo emocji przy
pisaniu czy standardowe ćwierćinteligenckie nieradzenie sobie ze słowem?
> Trochę
>nowych faktów wyszło na światło dzienne? Tylko redagował biedaczek?
Czyżby twoja interpretacja tego filmu była taka, że robił coś więcej,
niż tylko redagował? "Biedaczek" w takim razie odnosi się do ciebie.
>Nawet pracownicy "Wyborczej" przyznają, że pisał tam artykuły pod
>pseudonimem po ujawnieniu jego przyszłości!
Chodzi o ten jeden artykuł, w dodatku nic oryginalnego, tylko_recenzję_
w niejasnych okolicznościach zamieszczoną przez kolesia, który potem z
Wyborczej odszedł "w proteście" przeciwko temu, co sam zrobił?
> Nic nie napisał o
>lustracji zanim go zdemaskowano - pisaliście jako dowód podając
>archiwum "Gazety":)))?
Tu się właśnie objawia twoja słabość intelektualna, może skoncentruj się
lepiej na pisaniu o rowerach, a zwłaszcza na pedałowaniu w trudnych
warunkach atmosferycznych, mimo wszystko lepiej ci to wychodzi. To był
dowód nie na to, czy Maleszka coś pisał bądź nie pisał, tylko na to, że
to ty w momencie, jak to podawałeś, nie miałeś żadnych materiałów
źródłowych poza spijanym sobie wzajemnie z dzióbków prawicowych blogerów
świętym oburzeniem. Jakoś wtedy z żadnymi cytatami nie wyskakiwałeś,
poza oczywiście totalnym odlotem na temat "mamy" i "taty" w Kaliforni
:-)
> Troszkę jednak smakowitych cytatów z Maleszki
>nt lustracji z "Wyborczej" pracowici dziennikarze znaleźli :)
Żeby było śmieszniej, Maleszka generalnie poza lustracją prezentował
poglądy prawicowe, a i na temat lustracji wcale nie był jednoznaczny.
Inni pracowici dziennikarze znaleźli inne smakowite cytaty z Maleszki.
Prawicowe. Czy możemy już uznać wszystkie prawicowe poglądy za
skompromitowane, czy mamy poczekać aż jeszcze jacyś agenci SB się znajdą
w prawicowych kręgach? :-)
>> W szczególności bzdurą jest to, że największe zyski na szybkości dają
>> węższe opony. Możesz zerknąć nahttp://analyticcycling.com/ForcesPower_Page.htmli samemu pobawić się
>> symulacją tego, jakie zyski daje zmniejszenie oporu opon, a jakie -
>> oporów aerodynamicznych. Jeśli chcesz jeździć szybciej, aerodynamika
>> jest absolutną podstawą.
>
>Tak w wymiarze zawodniczym tak jest. Tylko w jaki sposób uzyskuje się
>takie efekty - przede wszystkim kosztem wygody. Jak jeżdżą kolarze?
>Głównie w dolnym chwycie. Jeśli ktoś jest w stanie przyzwyczaić się do
>takiej pozycji - to oczywiście tak, zyska w ten sposób dużo, ale IMO
>ma to zastosowanie do jazdy typowo sportowej, a nie o tym tu
>rozmawiamy.
Rozmawiamy tu o lemondce, a nie o jeździe w dolnym chwycie. Lemondka
daje aerodynamiczny zysk taki, jak jazda w dolnym chwycie, bez niewygody
jazdy w dolnym chwycie.
> A z innych metod to zmiana opon jest najistotniejsza.
Myślisz, że jak to powtórzysz jeszcze ze trzy razy, to będziesz trzy
razy bardziej przekonujący?
>Jeździłem z lemondką, jeździłem z różnymi oponami - i w moim przypadku
>opony dają więcej
W twoim przypadku nawet zatrzaski się nie sprawdzają, a będąc w
Kaliforni musisz paranoidalnie uważać, żeby przypadkiem nie powiedzieć
"mama" albo "tata".
Clou właśnie w tym, że twój przypadek jest reprezentatywny tylko dla
ciebie i innych podobnych psycho... no, powiedzmy oględnie, ludzi
targanych silnymi emocjami.
>jak i cięższa o 600g. Baranek jest o niebo uniwersalniejszy, daje
>więcej pozycji, zarówno typowo sportowe, jak i całkiem wygodne
Baranek nie pozwala na wygodne rozłożenie się na nim, więc nie jest "o
niebo" uniwersalniejszy, tylko w porównaniu z lemondką daje jedne
możliwości kosztem innych możliwości.
//NoOffenc
>> Dodatkowo lemondka to niezłe miejsce np. na lampkę lub chałupnicze
>> zamontowanie mapnika.
>
>I dodatkowo lemondka blokuje na kierownicy świetne na podjazdy chwyty
>tuż przy wsporniku,
Komu blokuje temu blokuje, zamiast nich daje inne świetne na podjazdy
chwyty.
> miejsca na licznik i lampkę - to też trzeba wziąć
>pod uwagę.
Jak mam założoną lemondkę, to zarówno licznik, jak i lampkę mogę mam
przy lemondce.
//NoOffenc
> Czyżby twoja interpretacja tego filmu była taka, że robił coś więcej,
> niż tylko redagował? "Biedaczek" w takim razie odnosi się do ciebie.
W filmie widać, że współdecydował o nagłówkach do artykułów - a to w
gazecie znaczy bardzo dużo. Jeśli mamy nie do końca jednoznaczną
opinię o jakiejś sprawie, to właśnie nagłówek i dobrze położony nacisk
decyduje o istocie manipulacji. Ale ja mówię o czym innym - były
pracownik "Wyborczej" przyznał, że Maleszka pisał u nich po fakcie
ujawnienia współpracy pod pseudonimem. Nie wchodzę w to ile i co pisał
- fakty są takie, że kierownictwo "Wyborczej" przez lata bezczelnie
kłamało twierdząc, że tylko redaguje, a Ty jak ostatni naiwniaczek
powtarzałeś za nimi te brednie. Bo kto mógł mu dać na to zgodę? Kto by
zaryzykował coś takiego? Przecież gdyby Michnik dowiedział się, że
ktoś zezwolił na to Maleszce wbrew jego woli - to natychmiast
posypałyby się głowy! Ponadto twierdziłeś, że Maleszka nic nie pisał o
lustracji przed jego zdemaskowaniem i na dowód podałeś archiwum
"Gazety" co zakrawa już na ciemnotę umysłową. Fakty są inne, wystarczy
wklepać w google nazwisko Maleszki by znaleźć jego wiele cytatów z
"Wyborczej" i jej krakowskiego dodatku poświęconego stricte
lustracyjnym sprawom:
Tutaj masz kilka smakowitych cytatów z TW "Ketmana" wraz z konkretnymi
datami wydań gazet w których się to ukazało. Tak samo debilne
tłumaczenie jak Twoje zaprezentował jeden z czołowych publicystów
"Wyborczej" Paweł Wroński - sprawdził archiwum :))). Czyżby ktoś
jednak w archiwum troszkę pogrzebał, usunął parę niewygodnych dla
"salonu" faktów? Tak więc jak widać czarno na białym, moja ty ofiaro
Berezy sprawa Maleszki strasznie śmierdzi a "Wyborcza" dopuściła się
wielu kłamstw i krętactw - to są czyste fakty, nie insynuacje
prawicowych oszołomów.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
> Komu blokuje temu blokuje, zamiast nich daje inne świetne na podjazdy
> chwyty.
Zapomniałeś jeszcze dodać coś co ja dodałem pisząc o swoich
doświadczeniach z lemondką - "dla mnie daje świetne chwyty na
podjazdy", bo oczywiście generalnie rzecz biorąc jest to bzdura, którą
łatwo można udowodnić. Gdzie kolarze używają rowerów z lemondką?
Jedynie podczas etapów jazdy na czas. Ale nie wiem czy się
orientujesz, że na wielkich wyścigach jak Giro, Tour czy Vuelta
trafiają się też czasówki stricte górskie polegające na 10-20km jazdy
TYLKO pod górę. I na jakim sprzęcie jeżdżą tam kolarze? Wszyscy na
barankach, mimo że to jazda indywidualna, gdzie niskie opory powietrza
i aeorodynamika są kluczowe.
> Jak mam założoną lemondkę, to zarówno licznik, jak i lampkę mogę mam
> przy lemondce.
To też zależy od typu lemondki i kierownicy, od sposobu mocowania.
Jedno jest pewne - łatwiej założyć licznik i lampkę niż na baranku,
czy kierownicy bez lemondki na pewno nie będzie.
> Tutaj masz kilka smakowitych cytatów z TW "Ketmana" wraz z konkretnymi
> datami wydań gazet w których się to ukazało:
Zapomniałem linka wrzucić:
http://polskiejutro.com/art.php?p=2903
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl