W dniu 26.05.2016 o 15:01, Oje Ejo pisze:
> On 05/25/2016 08:45 PM, Ignac wrote:
>
>> Kup sobie korbę która Ci odpowiada oraz ma wymienne, dostępne, stalowe
>> tarcze
>
> Więc które modele mają najabardziej dostępne tarcze?
Na wszelki wypadek sprawdź cenę. Zestaw tarcz potrafi kosztować 10zł
mniej niż nowa korba...
>
>> i jest przeznaczona do twojego typu roweru, ale bez wkładu suportu.
>
> Aha, czyli można bezproblemowo wetknąć wkład suportu o dowolnej długości?
> Jeżeli tak w takim razie dlaczego piszą tam w tych ofertach że
> przeznaczony do takiej a takiej długości osi, zabieg reklamowy żeby
> sprzedać jeszcze swój suport?
>
I tak i nie.
- różne korby mają różne mocowania: kwadrat, octalink, isis by wymienić
najbardziej popularne w dolnej półce, wyższe napędy mają najczęściej
zewnętrzne łożyska i oś zintegrowaną z jedną korbą (w tym sezonie
takiego wykonania dorobiło się Alivio(!).
- jak już mamy właściwe mocowanie: dwie standardowe długości mufy
(68 i 73mm)
- jak wiemy jaka długość - gwinty: mogą być dwa prawe lub jeden prawy
drugi lewy, bodaj dwa standardy samego gwintu (różny skok gwintu)
- na deser długość osi:
- standardowy góral ma linię łańcucha 47,5mm, zdarza się 50mm
- linia łańcucha to odległość środka łańcucha od osi roweru, dla
napędów wielorzędowych liczona od środkowej tarczy i względem
środka kasety
- niezachowanie linii łańcucha może powodować problemy z przednią
przerzutką (nie sięga tak daleko/tak blisko ramy by obsłużyć
skrajne zębatki), utrudnia regulowanie napędu (da się żyć) i
teoretycznie powoduje większe przekosy "w normalnej eksploatacji"
- różne korby mogą mieć różną głębokość mocowania. Kwadraty różnych
producentów mogą różnić się kształtem na tyle, by ta sama korba na
osiach o tej samej długości "siadała" głębiej lub płycej
W praktyce przez kilka sezonów miałem za długą oś (dłuższa od
katalogowej - pan w sklepie z szyldem autoryzowanego dystrybutora
znanej marki upierał się, że ta też pasuje, mimo iż dłuższa od
zalecanej), napęd działał, choć bywał upierdliwy w regulacji - blat
bez przekosu pracował z przedostatnią koronką kasety, co powodowało
problemy z ustawieniem przedniej przerzutki tak , by łańcuch nie
dzwonił o klatkę.
Przy kolejnej wymianie napędu suportu nie ruszałem, nowa korba (inny
model) weszła na oś bez problemu, ale kupiwszy nową oponę okazało się,
że mam stanowczo za mały prześwit między bieżnikiem opony a klatką
przedniej przerzutki - pierwsza myśl - tym razem łańcuch jest za blisko
ramy. Po 10 minutach zabawy suwmiarką już wiem, że mam katalogową linię
łańcucha i nie bardzo jest jak kombinować. "Tak ma być". Widać opony
2.34" są dedykowane dla linii łańcucha 50mm ;)
>> Jeśli stary napęd pracował dobrze
>
> Raczej tak, trzeba po prostu wymienić bo nowy łańcuch i nowa kaseta więc
> szkoda żeby wyrobione tarcze zużywały łańcuch...
>
Zastanów się nad tym, czy wymieniać suport. Trochę to jest totolotek,
ale przy odrobinie szczęścia (i nieuszkodzonym wkładzie w ramie)
powinno się udać.
Pozdrawiam,
Wojtek