Andrzej Ozieblo pisze:
. Zauważam, że w Krakowie powoli przybywa tego typu
> rowerów. Jak dla mnie to ideał roweru miejskiego, a ogólnie środka
> transportu w mieście.
https://youtu.be/aESqrP3hfi8
>
> I drugi, sympatyczny filmik Turczynki zamieszkałej w Holandii, będący
> rodzajem komentarza do powyższego.
https://youtu.be/-kdQBKayiIc
>
> PS Dziś jakiś roztargniony młody kierowca nie zauważył mnie i mojego
> dobrze oświetlonego Batavusa. Byłby mnie przejechał. Nie wiem jak
> udało mi sie uniknąć zderzenia. Przechodzący facet skomentował to
> tak: "ma pan dobrego anioła struża".
Mysle, ze istota holendra jest wyprostowana pozycja. Nie sjest to
ergonomiczna pozycja ale z cala pewnoscia na miasto prawie idealna.
Daje duze pole widzenia ponad dachami samochodow. W przypadku
niebezpiecznych wywrotkowych sytuacji daje szanse bezpiecznego podparcia
sie noga.
W pewnym sensie cos podobnego (jesli chodzi o pozycje) ujezdzam. Od
dziesiatek lat jezdze skladakiem karat z dolaczona przerzutka. BTW takie
skladaki staly sie ostatnio trendy. Wielkosc mojego pojazdu jest
genialna. Zwrotnosc w korkach bezcenna. Rower jest krotki wiec w tlumie
pieszych uzywam go jako podstawke pod 4litery i czlapie spokojnie. Na
holendrze bylo by trudniej.
Wiem ze takie skladaki dla osob wyzszych sie nie nadaja ale mnie natura
nie ukarala zbyt wysokim wzrostem.
Jan Cytawa