W dniu 10.08.2023 o 22:54, Jan Cytawa pisze:
>
>>> Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek reklamował piasty konusowe.
>>
>> Ale łożyska "maszynowe" nalezą do niezawodnych (sprawdzic kraj
>> produkcji). I rower to dla nich zadne obciązenie.
>
Shimano, firma znana z konserwatyzmu w projektowaniu przełamuje kolejną
barierę, tymczasem ta dyskusja zamienia się w (n+1) dyskusję n.t.
wyższości konusów nad łożyskami maszynowymi.
ATSD, który z dyskutantów broniących konusów używa jeszcze regulowanych
suportów z osią gwintowaną, proszę łapa w górę :)
>
> łozyska maszynowe nie lubią wzdłużnych obiążeń.
Ale je znoszą.
> A konusowe idealnie
> pracują w każdej płaszczyźnie. Można też je regulować bardzo precyzyjnie.
Chyba już pisałem o tym wielokrotnie, ale napiszę jeszcze raz. Łożysko z
konusem i gwintowaną osią ma już grubo ponad 150 lat. I nie ma się co
podniecać, konstrukcja z inżynierskiego punktu widzenia w XXI ma sporo
wad, a na dokładkę jest technologicznie upierdliwa. Konus musi być
twardy powierzchniowo, a do tego jego gwint musi pasować ciasno do osi.
Niby wszystko da się zrobić, ale to się robi kosztowne. I pewnie Shimano
właśnie z tego powodu przechodzi na łożyska maszynowe, tym bardziej iż
ostatnio na polu żywotności piast szło im tak sobie.
> Jest jeszcze jedna bardzo istotna przewaga konusowych rozwiązań.
> Wielkość kulek. Im większa kulka tym łatwiej się toczy i wolniej niszczy
> się i powierzchnię bieżni.
No nie wiem, wydaje mi się to naciągane, a z resztą jakie to ma
znaczenie ? Łożyska maszynowe stosowane w rowerach mają nośność liczoną
w tonach. O ile projektant dobrze zaimplementował łożysko w piaście,
uwzględniając luzy łożyska i pracującą oś pod szybkozamykaczem, i do
tego będzie jeszcze jakieś uszczelnienie, jest szansa na dziesiątki lat
pracy. Stosunkowo prosto zaprojektować przednią piastę na łożyskach
maszynowych, tył już nie jest taki prosty.