Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

[sport] Woda z miodem jako napój energetyczny a worki na wodę

13 views
Skip to first unread message

Franc

unread,
Jun 28, 2011, 3:46:36 PM6/28/11
to
Czy kto� z Szanownych preclowicz�w u�ywa� wod� z miodem jako napoju
energetycznego? Mi�d ma du�o cukr�w (pono� jaki� lepszych) i du�o witamin oraz
mikroelement�w wi�c wed�ug tego co s�ysza�em jest por�wnywalny z Isostarerm.
A druga kwestia: czy taka mieszanka nie powoduje przyspieszonego brudzenia siďż˝
/zarastania glonami /mno�enia si� bakterii/ rurek od work�w na wod� i samych
work�w?
Pzdrw
Franc "Rowery Poziome Rule"
--

niczym niewyr�niaj�cy si� IMK P7 SWB, ASS
szary Modus z D4F
zielona Xantia2 kombi, 2.0HDi

--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

kawoN

unread,
Jun 28, 2011, 4:36:01 PM6/28/11
to
W dniu 11-06-28 21:46, Franc pisze:

> Czy kto� z Szanownych preclowicz�w u�ywa� wod� z miodem jako napoju
> energetycznego? Mi�d ma du�o cukr�w (pono� jaki� lepszych) i du�o witamin oraz
> mikroelement�w wi�c wed�ug tego co s�ysza�em jest por�wnywalny z Isostarerm.
> A druga kwestia: czy taka mieszanka nie powoduje przyspieszonego brudzenia siďż˝
> /zarastania glonami /mno�enia si� bakterii/ rurek od work�w na wod� i samych
> work�w?

Ciekawy pomys�. Nie stosowa�em, ale:

- jak Czesio L. komentowaďż˝ TdF w Eurosporcie (a i podczas
komentowania TdP si� mu zda�a) to opowiada� o bu�eczkach
z miodem jako po�ywnym posi�ku kolarza
- bakterie raczej powinny namna�a� si� wolniej albowiem
mi�d ma w�a�ciwo�ci bakterio i wirusob�jcze

Natomiast czy to jest por�wnywalne z Isostarem to nie wiem.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

zly

unread,
Jun 28, 2011, 5:06:19 PM6/28/11
to
Dnia Tue, 28 Jun 2011 19:46:36 +0000 (UTC), Franc napisaďż˝(a):

> Czy kto� z Szanownych preclowicz�w u�ywa� wod� z miodem jako napoju
> energetycznego?

Mi si� zdarza�o. Trzeba si� przyzwyczai� bo niedobre :).Czy co� pomaga? Nie
wiem, rzadko je�d�� d�u�ej ni� dwie godziny, ale staram si� cisn��. Ale ja
te� nie widz� specjalnie r�nicy mi�dzy wod� a isostarem ;)
--
marcin

Rafał Wawrzycki

unread,
Jun 28, 2011, 6:05:43 PM6/28/11
to
Dnia 28 cze 2011 w li�cie [news:1stdg8hwsqigu$.dlg@piki.fixed] zly
[bozupaby...@NOpocztaSPAM.fm] napisaďż˝(a):

> Mi si� zdarza�o. Trzeba si� przyzwyczai� bo niedobre :)

Cytryny dodaj, b�dzie lepsze.


--
Pozdrawiam,
Rafaďż˝ W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadaj�c na adres prywatny usu� WYTNIJ_TO.

#:-) gps

unread,
Jun 29, 2011, 6:47:15 AM6/29/11
to
W dniu 2011-06-28 21:46, Franc pisze:

> Czy kto� z Szanownych preclowicz�w u�ywa� wod� z miodem jako napoju
> energetycznego? Mi�d ma du�o cukr�w (pono� jaki� lepszych) i du�o witamin oraz
> mikroelement�w wi�c wed�ug tego co s�ysza�em jest por�wnywalny z Isostarerm.
> A druga kwestia: czy taka mieszanka nie powoduje przyspieszonego brudzenia siďż˝
> /zarastania glonami /mno�enia si� bakterii/ rurek od work�w na wod� i samych
> work�w?
> Pzdrw
> Franc "Rowery Poziome Rule"

Kiedy� by� taki nap�j Frument. Mo�na go sobie zrobi� samemu:
- mi�d
- cytryna
- mi�ta (kupuje si� w saszetkach)

Proporcje trzeba utrafi� w/g w�asnego smaku - jak dla mnie to nap�j
bog�w, ambrozja.

Warto te� wiedzie�, �e cukry i inne sk�adniki z miodu uwalniaj� si� w
wodzie dopiero po kilku godzinach, a mi�d spo�ywany 'ze s�oika' nie jest
dobrze trawiony. Wi�c prawid�owe przygotowanie picia z miodem powinno
byďż˝ takie:
- woda o temp. nieprzekraczaj�cej 40*C (wy�sza temp. zabija w miodzie
wszystko co warto�ciowe),
- mi�d odstany w wodze nawet do 8 godz. (np. przez noc),
- mo�na na koniec doda� cytryn� i wywar z mi�ty (ja robi� nieca��
szklank� z 2 torebkami mi�ty). Oczywi�cie jak mi si� chce tak papra�.

Co do Camelbacka, to nie nie pomog� bo nie u�ywa�em. Isostar�w unikam -
ca�a fabryka chemii. Ju� lepsza czysta Muszynianka.

#:-)
gps

...::QRT::...

unread,
Jun 29, 2011, 6:55:14 AM6/29/11
to
Dnia Tue, 28 Jun 2011 19:46:36 +0000 (UTC), Franc napisaďż˝(a):

> Czy kto� z Szanownych preclowicz�w u�ywa� wod� z miodem jako napoju
> energetycznego?


tak - pije to do�� czesto z dodtkiem cytryny. Jak ma by� bardziej
energetycznie to nie mieszam tego z wodďż˝ ino z herbatďż˝ (zielonďż˝).

Wa�ne by woda (herbata) nie by�y gor�ce.

kawoN

unread,
Jun 29, 2011, 9:14:27 AM6/29/11
to
W dniu 11-06-29 12:47, #:-) gps pisze:

> Kiedy� by� taki nap�j Frument. Mo�na go sobie zrobi� samemu:
> - mi�d
> - cytryna
> - mi�ta (kupuje si� w saszetkach)

Eeee - frument to by�o jab�ko z mi�t� raczej.
Chocia� nap�j ze sk�adnik�w jak wy�ej przedni :)

"Mikołaj \"Miki\" Menke"

unread,
Jun 29, 2011, 9:55:30 AM6/29/11
to
Dnia 29.06.2011 12:47 u�ytkownik #:-) gps napisa� :

> Co do Camelbacka, to nie nie pomog� bo nie u�ywa�em. Isostar�w unikam -
> ca�a fabryka chemii. Ju� lepsza czysta Muszynianka.

Jak ja nie lubiďż˝ takiego gadania. Muszynianka to nie chemia. Jasne. Taka
sama chemia jak Isostar. Chyba, �e chodzi�o Ci o to, �e Isostar to jest
syntetyk i zawiera s�odziki (chocia� nie wiem czy zawiera, bo u�ywam
innych). Ja tam nie mam nic do syntetycznych napoj�w, nie lubi� tylko
aspartamu.

--
http://miki.menek.one.pl mi...@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

#:-) gps

unread,
Jun 29, 2011, 1:56:22 PM6/29/11
to
W dniu 2011-06-29 15:55, "Miko�aj \"Miki\" Menke" pisze:

> Dnia 29.06.2011 12:47 u�ytkownik #:-) gps napisa� :
>> Co do Camelbacka, to nie nie pomog� bo nie u�ywa�em. Isostar�w unikam -
>> ca�a fabryka chemii. Ju� lepsza czysta Muszynianka.
>
> Jak ja nie lubiďż˝ takiego gadania. Muszynianka to nie chemia. Jasne. Taka
> sama chemia jak Isostar. Chyba, �e chodzi�o Ci o to, �e Isostar to jest
> syntetyk i zawiera s�odziki (chocia� nie wiem czy zawiera, bo u�ywam
> innych). Ja tam nie mam nic do syntetycznych napoj�w, nie lubi� tylko
> aspartamu.
>

To zapewne dyskusja akademicka z deka.

Bo ja nie jestem technologiem �ywienia i podejrzewam, �e Ty te� nie.
Wi�c zdaj� si� na wiedz� og�ln� i logik�. Muszynianka to w zasadzie woda
mineralna nasycona CO2. Domy�lam si�, �e mo�e przechodzi� jaki� proces
oczyszczania i tu chemia mo�e mie� zastosowanie (ubijanie bakterii
usuwanie zanieczyszcze�, ci�kich pierwiastk�w itp. cho� raczej w�tpi�,
bo o ile wiem, s� to uj�cia zdrojowe, wi�c raczej pierwiastk�w ci�kich
tam nie ma):
"Naturalna woda mineralna nasycona dwutlenkiem w�gla do zawarto�ci
poni�ej 1500 mg/l. W toku produkcji wod� poddano procesowi
napowietrzania i filtracji."

Isostar to:
"Sk�ad:
100 g proszku:
bia�ko i t�uszcz 0,00
w�glowodany (g) 87,40
s�d (mg) 0,86
potas (mg) 225,00
wapďż˝ (mg) *400,00
magnez (mg) *150,00
warto�� energetyczna 1580 kJ(371 kcal)
* = 50% pokrycia zalecanego dziennego spo�ycia"

O ile zechcieli napisaďż˝ wszystko.

Problem w tym, �e pierwiastki syntetyczne s� gorzej przyswajane ni�
naturalne. Dochodzďż˝ do tego konserwanty, barwniki, 'smaki' - jak to siďż˝
m�wi w j�zyku ludu prostego - "identyczne z naturalnymi" :D.

Innymi s�owy magnez przyswoimy wielokro� lepiej z pomidora, potas z
banana niďż˝ z tabletki Asparginu. Dlatego unikam kiedy mogďż˝.

Wi�c gadania mo�esz nie lubi�, ale co proponujesz w zamian? Obawiam si�
�e woda kranowa w �odzi, Krakowie, Warszawie (pi�em niestety wszystkie)
to ju� o wiele za du�o chemii, wi�c po co si� z rozmys�em szprycowa� i
za to jeszcze p�aci�.

pozdr

#:-)
gps

kawoN

unread,
Jun 29, 2011, 2:14:43 PM6/29/11
to
W dniu 11-06-29 19:56, #:-) gps pisze:

> Wi�c zdaj� si� na wiedz� og�ln� i logik�. Muszynianka to w zasadzie woda
> mineralna nasycona CO2.

CO2 wyp�ukuje magnez :)

> Wi�c gadania mo�esz nie lubi�, ale co proponujesz w zamian? Obawiam si�
> �e woda kranowa w �odzi, Krakowie, Warszawie (pi�em niestety wszystkie)
> to ju� o wiele za du�o chemii, wi�c po co si� z rozmys�em szprycowa� i
> za to jeszcze p�aci�.

Polecam wodďż˝ z Lublina. Podobno lepsza od niejednej "mineralki"
z butelek. Niestety jest chlorowana...

ToMasz

unread,
Jun 29, 2011, 2:23:59 PM6/29/11
to
Franc pisze:

> Czy kto� z Szanownych preclowicz�w u�ywa� wod� z miodem jako napoju
> energetycznego? Mi�d ma du�o cukr�w (pono� jaki� lepszych)

W cukrach (w�glowodanach) wa�ne jest jak d�ugo sie rozk�adaj�. Cukier
aby dzia�a� jak "paliwo" musi mie� jeszcze insuline - kt�ra jest
wytwarzane przez nasz organizm. Nasza wytw�rnia insuliny nie cierpi gdy
s� nag�e, du�e zapotrzebowania i nag�e przerwy. to j� zabija.

Tak wi�c wszystko co ma cukier a zw�aszcza glukoz� i b�dzie spo�ywane
jako "danie g��wne", po d�ugim po�cie - da nam uczucie przyjemno�ci i w
d�u�szym czasie uszkodzi organizm. ( to samo po objedzie b�dzie
nieszkodliwe)

NApoje s�odzone fruktoz� (owoce, mi�d) dadz� czas organizmowi na
wyprodukowanie insuliny, b�d� lepiej przyjmowane. Z tym ze minie dobre
p� godziny jak nie wiecej, zanim owe cukry stan� sie "paliwem" dla mi�ni.

ToMasz

Marek Tyniec

unread,
Jun 29, 2011, 5:40:22 PM6/29/11
to
Miko�aj \Miki\ Menke <mi...@menek.one.pl> napisa�(a):

> Ja tam nie mam nic do syntetycznych napoj�w, nie lubi� tylko
> aspartamu.
>

Aspartam? Aspartam jest pyszny.
Nie pijasz coli zero?

pozdrawiam
--
mt_jr
http://xouted.com

Michoo

unread,
Jun 29, 2011, 7:28:40 PM6/29/11
to
W dniu 29.06.2011 19:56, #:-) gps pisze:

> Problem w tym, �e pierwiastki syntetyczne s� gorzej przyswajane ni�
> naturalne.
Huh? Jakie� �r�d�o? W og�le co to u licha jest "pierwiastek syntetyczny"
- uzyskany w syntezie j�drowej?

> Dochodzďż˝ do tego konserwanty, barwniki, 'smaki' - jak to siďż˝
> m�wi w j�zyku ludu prostego - "identyczne z naturalnymi" :D.

I jako technolog �ywienia mo�esz mi wyja�ni� czym si� r�ni aromat
"naturalny" od "identycznego z naturalnym" poza:
- u�yciem 1-3 dominuj�cych substancji (np wanilia to oidp kilkana�cie
substancji odpowiadaj�cych za aromat, ale do zapewnienia samej
"waniliowato�ci" wystarcza wanilina)
- innymi metodami otrzymywania

> Innymi s�owy magnez przyswoimy wielokro� lepiej z pomidora, potas z
> banana niďż˝ z tabletki Asparginu. Dlatego unikam kiedy mogďż˝.

Lepiej w przeliczeniu na co? Co po lepszym przyswajaniu w % je�eli
ca�o�� ogranicza si� do(przyk�ad):
- 2 tabletki po 50mg suplementu
- 0.5kg pomidor�w

w organizmie zostaje tyle samo (- �rodki ochrony ro�lin/nawozy w
przypadku pomidor�w), w pierwszym przypadku jedynie wi�cej "wychodzi"
przez nerki


>
> Wi�c gadania mo�esz nie lubi�, ale co proponujesz w zamian? Obawiam si�
> �e woda kranowa w �odzi, Krakowie, Warszawie (pi�em niestety wszystkie)
> to ju� o wiele za du�o chemii,

To mo�e jeszcze jeste� technologiem od uzdatniania wody i powiesz:
- jakďż˝ to chemiďż˝ siďż˝ stosuje
- dlaczego "chemia" to z�o
?

--
Pozdrawiam
Michoo

Marek 'marcus075' Karweta

unread,
Jun 29, 2011, 8:35:33 PM6/29/11
to
#:-) gps, Wed, 29 Jun 2011 19:56:22 +0200, pl.rec.rowery:

> Problem w tym, �e pierwiastki syntetyczne s� gorzej przyswajane ni�
> naturalne.

Hm. Za moich czas�w to wszystkie pierwiastki by�y naturalne, ale ja to
stary jestem...

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczďż˝.
GG:3585538 | JID: m_ka...@jabster.pl | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuj� z przyjemno�ci� | A potem kilkana�cie drugich.

Marek 'marcus075' Karweta

unread,
Jun 29, 2011, 8:36:27 PM6/29/11
to
Marek Tyniec, Wed, 29 Jun 2011 21:40:22 +0000 (UTC), pl.rec.rowery:

> Nie pijasz coli zero?

Przerzu� si� na Kofol�. Serio. To jest najlepsze, co �wiatu da�a tzw.
komuna.

Marek Tyniec

unread,
Jun 30, 2011, 1:56:54 AM6/30/11
to
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-ni...@gmail.com> napisaďż˝(a):

> Marek Tyniec, Wed, 29 Jun 2011 21:40:22 +0000 (UTC), pl.rec.rowery:
>
> > Nie pijasz coli zero?
>
> Przerzu� si� na Kofol�. Serio. To jest najlepsze, co �wiatu da�a tzw.
> komuna.
>

Nie chce mi si� je�dzi� do Czech za ka�dym razem gdy mam ochot� na Col� ;).

MichałG

unread,
Jun 30, 2011, 2:28:44 AM6/30/11
to
W dniu 2011-06-29 19:56, #:-) gps pisze:
> W dniu 2011-06-29 15:55, "Mikołaj \"Miki\" Menke" pisze:
>> Dnia 29.06.2011 12:47 użytkownik #:-) gps napisał :
>>> Co do Camelbacka, to nie nie pomogą bo nie używałem. Isostarów unikam -
>>> cała fabryka chemii. Już lepsza czysta Muszynianka.
>>
>> Jak ja nie lubię takiego gadania. Muszynianka to nie chemia. Jasne. Taka
>> sama chemia jak Isostar. Chyba, że chodziło Ci o to, że Isostar to jest
>> syntetyk i zawiera słodziki (chociaż nie wiem czy zawiera, bo używam
>> innych). Ja tam nie mam nic do syntetycznych napojów, nie lubię tylko

>> aspartamu.
>>
>
> To zapewne dyskusja akademicka z deka.
>
> Bo ja nie jestem technologiem żywienia i podejrzewam, że Ty też nie.
> Więc zdaję się na wiedzę ogólną i logikę. Muszynianka to w zasadzie woda
> mineralna nasycona CO2. Domyślam się, że może przechodzić jakiś proces
> oczyszczania i tu chemia może mieć zastosowanie (ubijanie bakterii
> usuwanie zanieczyszczeń, ciężkich pierwiastków itp. choć raczej wątpię,
> bo o ile wiem, są to ujęcia zdrojowe, więc raczej pierwiastków ciężkich
> tam nie ma):
> "Naturalna woda mineralna nasycona dwutlenkiem węgla do zawartości
> poniżej 1500 mg/l. W toku produkcji wodę poddano procesowi

> napowietrzania i filtracji."
>
> Isostar to:
> "Skład:
> 100 g proszku:
> białko i tłuszcz 0,00
> węglowodany (g) 87,40
> sód (mg) 0,86
> potas (mg) 225,00
> wapń (mg) *400,00
> magnez (mg) *150,00
> wartość energetyczna 1580 kJ(371 kcal)
> * = 50% pokrycia zalecanego dziennego spożycia"
>
> O ile zechcieli napisać wszystko.
>
> Problem w tym, że pierwiastki syntetyczne są gorzej przyswajane[cut].
jak sie nie chodziło do szkoły na panią od chemi rzucało papierowmi
kulkami to potem sa takie efekty....


--
Pozdrawiam
Michał

...::QRT::...

unread,
Jun 30, 2011, 5:42:50 AM6/30/11
to
Dnia Thu, 30 Jun 2011 01:28:40 +0200, Michoo napisaďż˝(a):

>
>> Dochodzďż˝ do tego konserwanty, barwniki, 'smaki' - jak to siďż˝
>> m�wi w j�zyku ludu prostego - "identyczne z naturalnymi" :D.
> I jako technolog �ywienia mo�esz mi wyja�ni� czym si� r�ni aromat
> "naturalny" od "identycznego z naturalnym" poza:
> - u�yciem 1-3 dominuj�cych substancji (np wanilia to oidp kilkana�cie
> substancji odpowiadaj�cych za aromat, ale do zapewnienia samej
> "waniliowato�ci" wystarcza wanilina)
> - innymi metodami otrzymywania

smakiem przede wszystkim :)
- kosztowa�e� np sosu sojowego uzyskiwanego drog� fermentacji i
syntetycznego?
- albo por�wnywa�e� jak smakuje "naturalny" sok cytrynowy z butelki (nie
zaprawa na kwasku ale sok) a sok samodzielnie wycisniety z cytryny?
- albo czym sie r�ni "mieszanina miod�w pochodz�cych kraj�w unii
europejskiej i spoza unii" od miodu z pasieki?

Fabian

unread,
Jun 30, 2011, 6:28:23 AM6/30/11
to
On 30.06.2011 11:42, ...::QRT::... wrote:
> Dnia Thu, 30 Jun 2011 01:28:40 +0200, Michoo napisaďż˝(a):
>
>>
>>> Dochodzďż˝ do tego konserwanty, barwniki, 'smaki' - jak to siďż˝
>>> m�wi w j�zyku ludu prostego - "identyczne z naturalnymi" :D.
>> I jako technolog �ywienia mo�esz mi wyja�ni� czym si� r�ni aromat
>> "naturalny" od "identycznego z naturalnym" poza:
>> - u�yciem 1-3 dominuj�cych substancji (np wanilia to oidp kilkana�cie
>> substancji odpowiadaj�cych za aromat, ale do zapewnienia samej
>> "waniliowato�ci" wystarcza wanilina)
>> - innymi metodami otrzymywania
>
> smakiem przede wszystkim :)


R�nica w smaku powoduje trucie? Powoduje jakie� skutki zdrowotne?

Fabian.

...::QRT::...

unread,
Jun 30, 2011, 6:46:38 AM6/30/11
to
Dnia Thu, 30 Jun 2011 12:28:23 +0200, Fabian napisaďż˝(a):

nic takiego nie pisa�em :)

Z drugiej strony nie ma zadnych w zasadzie bada� co do d�ugookresowego
wp�ywu takiej zywno�ci na zdrowie. Podobnie wreszt� jak telefon�w, wi-fi
ect.

#:-) gps

unread,
Jun 30, 2011, 7:01:46 AM6/30/11
to

> Huh? Jakieś źródło? W ogóle co to u licha jest "pierwiastek syntetyczny"
> - uzyskany w syntezie jądrowej?

1. Racja, mój błąd chodziło mi o 'składniki/związki'.
2. Żródło: miałem już niestety kontakty z gastrologami, idź z ciekawości
lub popytaj wśród znajomych lekarzy, wszyscy mówili mi jedno:
zbilansowana dieta naturalna, apteczne suplementy potasowo-magnezowe są
słabo przyswajalne, ba, nawet przy witaminie C jeden sugerował, żeby się
narąbać ziemniaków zamiast Centrum A do Z. Więc gdy stoję przed wyborem
zaufać Tobie, który zadałeś sporo pytań (ale żadnych odpowiedzi), czy
lekarzowi, to wieszzzz bez obrazy, ale...

> w organizmie zostaje tyle samo (- środki ochrony roślin/nawozy w
> przypadku pomidorów), w pierwszym przypadku jedynie więcej "wychodzi"
> przez nerki

Tak, masz rację, produkcja żywności jest schemicyzowana i tu nie mamy
żadnego sposobu obrony, producenci żywności wiedzą, że mają wiele na
sumieniu - dowodem potężny opór przed choćby oznaczaniem GMO na
opakowaniach.

> To może jeszcze jesteś technologiem od uzdatniania wody i powiesz:
> - jaką to chemię się stosuje
> - dlaczego "chemia" to zło
> ?

Cóż, Warszawa i Kraków piją wodę z Wisły, Łódź z zalewu Sulejowskiego. W
moim mieście (Kielce) są ujęcia głębinowe. Btw, na jednym z sympozjów
naukowych na PolitechŚw nasłuchałem się wiele o wodzie - wszędzie wodę
się chloruje (choć w różnym stopniu), ot, tak dla spokoju sumienia
sanepidu i chyba także fluoruje (nie pamiętam dokładnie).

Szerzej - gdzieś 8 lat temu będąc na wakacjach z nudów słuchałem dużo
PR1. Pojawił się w nim dr Hałat. Szczena mi opadła - ten facet po prostu
wymiatał - w godzinnej audycji opisał stan wody w Polsce. Oto cytat z
jego strony internetowej:

"Podstawy wyboru strategii zaopatrzenia domu w wodę w Polsce
roku 2011
dr Zbigniew Hałat
lekarz medycyny specjalista epidemiolog
założyciel Instytutu Wody
prezes Stowarzyszenia
Ochrony Zdrowia Konsumentów

Według najnowszych danych sprawozdawczych zbieranych i weryfikowanych w
ramach systemu statystyki państwowej RP odsetek ludności zaopatrywanej w
wodę wodociągową _nie odpowiadającą wymaganiom_ określonym w opartym o
dyrektywę 98/83/EC z dnia 3 listopada 1998 r. w sprawie jakości wody
przeznaczonej do spożycia przez ludzi, rozporządzeniu Ministra Zdrowia z
dnia 29 marca 2007 roku w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia
przez ludzi, w Polsce roku 2009 wynosił 7,0 %.

_Najgorszą wodę_ sprzedają zaopatrujące największą liczbę Polaków
wodociągi o wydajności do 1000 metrów sześciennych na dobę. Spośród
wszystkich płacących za wodę z tych wodociągów, aż 13,3% odbiorców, tj.
co ósmy konsument, kupuje wodę nie odpowiadającą wymaganiom.

Nie oznacza to, że pobór wody z dużych wodociągów gwarantuje
bezpieczeństwo. Spośród pięciu polskich wodociągów o wydajności ponad
100000 metrów sześciennych na dobę za _nieodpowiadającą wymaganiom_
została urzędowo uznana w latach 2008 – 2009 jakość wody dostarczanej
przez Wodociąg Północny w Warszawie ujmujący wodę z Jeziora
Zegrzyńskiego i zaopatrujący stołeczny Układ Zasilania w Wodę. Z tego
powodu w województwie mazowieckim odsetek ludności zaopatrywanej w _nie
odpowiadającą wymaganiom_ wodę z wodociągów o wydajności ponad 100 000
metrów sześciennych na dobę sięgnął 52,8%. Pozostałe dwa wodociągi
zaopatrujące aglomerację warszawską również są oparte o wodę
powierzchniową i to z Wisły, która obok zanieczyszczeń biologicznych
niesie tak duże (i nieusuwalne) ładunki skażeń chemicznych i
radiologicznych, że według urzędowej oceny wód powierzchniowych
wykorzystywanych do zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do
spożycia, _nie spełnia wymagań_ rozporządzenia Ministra Środowiska z
dnia 27 listopada 2002 r. w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać
wody powierzchniowe wykorzystywane do zaopatrzenia ludności w wodę
przeznaczoną do spożycia."
http://www.halat.pl/

Wiem, że to przydługie, ale może w części stanowi odpowiedź na Twoje
pytania.


Pzdrwm

#:-)
gps

P.S. Nie musisz przekręcać - wyraźnie napisałem "NIE jestem technologiem
żywienia". Jeśli Ty JESTEŚ, to podziel się swoją wiedzą. Jeśli nie, to
jak pisałem - bijemy pianę - każdy opiera się na lepszych lub gorszych
przeświadczeniach. Co do chemii - przypomnę Ci jedynie świetlaną
historię DDT:
http://portalwiedzy.onet.pl/5519,,,,ddt,haslo.html

Maciek

unread,
Jun 30, 2011, 10:01:07 AM6/30/11
to

Użytkownik "#:-) gps" <gpsg...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:iuhl2q$g1u$1...@news.onet.pl...

> Cóż, Warszawa i Kraków piją wodę z Wisły, Łódź z zalewu Sulejowskiego.

O przepraszam - skąd takie wiadomości? Woda w wodociągach krakowskich
pochodzi w większości z Raby (ujęcie w Dobczycach). Dzielnica Podgórze ma
wodę z Raby w 100%, natomiast w Krowodrzy, Nowej Hucie i Śródmieściu woda z
Raby (przesyłana potężną rurą na drugą stronę Wisły) ma domieszaną pewną
ilość wody z Rudawy, Dłubni i Sanki. Woda wiślana w Krakowie nie nadaje się
do uzdatniania. Tak na swej stronie podaje Miejskie Przedsiębiorstwo
Wodociągów i Kanalizacji, więc chyba nie można tego zakwestionować...
Inne informacje masz równie ścisłe? ;)

Maciek (z Krakowa rzecz jasna)

Rowerex

unread,
Jul 1, 2011, 10:57:51 AM7/1/11
to
On 30 Cze, 15:01, "Maciek" <elmac1WYT...@poczta.onet.pl> wrote:

> O przepraszam - skąd takie wiadomości? Woda w wodociągach krakowskich
> pochodzi w większości z Raby (ujęcie w Dobczycach).

Woda dla rowerzysty powinna pochodzić z Reby (ujęcie w Ladze
Dolnej ;-)

Pozdr-
-Rowerex

biodarek

unread,
Jul 1, 2011, 12:47:13 PM7/1/11
to
W dniu 01.07.2011 16:57, Rowerex pisze:

Ale też nie samą wodą...
Czasem potrzebny jakiś Elixir ;)

--
biodarek

Michoo

unread,
Jul 1, 2011, 2:57:58 PM7/1/11
to
W dniu 30.06.2011 11:42, ...::QRT::... pisze:
> Dnia Thu, 30 Jun 2011 01:28:40 +0200, Michoo napisał(a):
>
>>
>>> Dochodzą do tego konserwanty, barwniki, 'smaki' - jak to się
>>> mówi w języku ludu prostego - "identyczne z naturalnymi" :D.
>> I jako technolog żywienia możesz mi wyjaśnić czym się różni aromat

>> "naturalny" od "identycznego z naturalnym" poza:
>> - użyciem 1-3 dominujących substancji (np wanilia to oidp kilkanaście
>> substancji odpowiadających za aromat, ale do zapewnienia samej
>> "waniliowatości" wystarcza wanilina)

>> - innymi metodami otrzymywania
>
> smakiem przede wszystkim :)
Ale tego nie neguję - wanilia to dużo więcej niż wanilina, ale wanilina
wystarcza, żeby człowiek pomyślał "wanilia".

> - kosztowałeś np sosu sojowego uzyskiwanego drogą fermentacji i
> syntetycznego?
Tak. Sosu sojowego zużywam w kuchni zatrważające ilości ;)

> - albo porównywałeś jak smakuje "naturalny" sok cytrynowy z butelki (nie


> zaprawa na kwasku ale sok) a sok samodzielnie wycisniety z cytryny?

Przy tych cytrynach, które są w sklepach (zazwyczaj niedojrzałe) to
szczerze mówiąc sok z butelki smakował mi bardziej. Dostałem kilka
zgrzewek przeterminowanego soku i przez całe zeszłe wakacje jeździłem na
wodzie z sokiem i miodem. Kwasek cytrynowy smakuje oczywiście zupełnie
inaczej.

> - albo czym sie różni "mieszanina miodów pochodzących krajów unii


> europejskiej i spoza unii" od miodu z pasieki?

Gryczany - MALSK!

Tylko to są odczucia smakowe. Nie świadczą specjalnie o szkodliwości a o
tym pisał gps i do tego się przyczepiłem.

--
Pozdrawiam
Michoo

Mike

unread,
Jul 1, 2011, 3:01:37 PM7/1/11
to
> Czy ktoś z Szanownych preclowiczów używał wodę z miodem jako napoju
> energetycznego?

Zdarza się. Mi tam nawet smakuje.


> Miód ma dużo cukrów (ponoć jakiś lepszych) i dużo witamin oraz
> mikroelementów

Dużo....czy lepszych to dyskusyjne, bo szczególnie przy dłuższym wysiłku
interesują nas głównie cukry złożone, a miód w większości to cukry
proste tj glukoza i fruktoza, aczkolwiek fakt- fruktoza jest wolniej
przyswajalna niż glukoza.


> więc według tego co słyszałem jest porównywalny z Isostarerm.

Tu bym się nie zgodził, ale to dobrze że tak nie jest. Tzn. w miodzie
jest bardzo dużo mikro- i makroelementów z potasem, fosforem i magnezem
na czele, więc z jednymi z ważniejszych pierwiastków dla osób
uprawiających sporty wytrzymałościowe. Aczkolwiek napoje izotoniczne są
stricte przeznaczone do uzupełniania pierwiastków podczas wysiłku i
zaryzykowałbym stwierdzenie, że pod tym względem są bardziej odpowiednie
od miodu. Z drugiej strony, myślę że roztwór miodu spokojnie można sobie
w małych stężeniach pić codziennie, a izotonika się nie powinno.

O nadmierne brudzenie/ zarastanie bym się nie bał.

--
pozdrawiam
Mike
[WRO][M.T.Fuji]
[GG:1303401] mikemtb małpa o2 pl
http://mikemtb.org

Michoo

unread,
Jul 1, 2011, 3:55:05 PM7/1/11
to
W dniu 30.06.2011 13:01, #:-) gps pisze:

> 2. Żródło: miałem już niestety kontakty z gastrologami, idź z ciekawości
> lub popytaj wśród znajomych lekarzy, wszyscy mówili mi jedno:
> zbilansowana dieta naturalna, apteczne suplementy potasowo-magnezowe są
> słabo przyswajalne,
W sumie nie stosuję i nie czytałem specjalnie o tym, ale spodziewałbym
się, że jeżeli przyswajalność jest niska to po prostu dawki są
odpowiednio podniesione.

> nawet przy witaminie C jeden sugerował, żeby się
> narąbać ziemniaków zamiast Centrum A do Z.

Surowych? Bo ugotowanie dość znacznie może obniżyć zawartość.

> Więc gdy stoję przed wyborem
> zaufać Tobie, który zadałeś sporo pytań (ale żadnych odpowiedzi), czy
> lekarzowi, to wieszzzz bez obrazy, ale...

Ja jestem tylko "anonimowym człowiekiem z internetu", więc nie widzę
sensu w przekonywaniu Cię bo mój autorytet jest żaden. Ale mogę pobudzić
do własnoręcznego poszukania odpowiedzi na kilka pytań a przez to
samodzielne przemyślenie kilku kwestii a nie podążanie za trendem
"wszyscy chcą nas otruć" ;)


> dowodem potężny opór przed choćby oznaczaniem GMO na
> opakowaniach.

Ale opór wynika chyba głównie z histerii - ludzie się boją GMO.
Racjonalnych podstaw ztcw nie jest za wiele (alergie) - jak coś strawisz
to efektem tego są te same związki niezależnie od tego czy jesz tuńczyka
z sałatą, czy tuńczyka z genem sałaty.

>
>> To może jeszcze jesteś technologiem od uzdatniania wody i powiesz:
>> - jaką to chemię się stosuje
>> - dlaczego "chemia" to zło
>> ?
>
> Cóż, Warszawa i Kraków piją wodę z Wisły, Łódź z zalewu Sulejowskiego. W
> moim mieście (Kielce) są ujęcia głębinowe. Btw, na jednym z sympozjów
> naukowych na PolitechŚw nasłuchałem się wiele o wodzie - wszędzie wodę
> się chloruje (choć w różnym stopniu), ot, tak dla spokoju sumienia
> sanepidu

Oraz w celu wyeliminowania życia w rurach. Mama opowiadała, że w
Warszawie (wczesne lata 90) pomimo dość znacznego chlorowania zdarzało
się znajdować mające się całkiem nieźle nicienie w próbkach pobranych na
"końcach" rurociągów.

Z dwojga złego wolę śmierdzącą wodę niż różne nieciekawe organizmy wodne...

> Szerzej - gdzieś 8 lat temu będąc na wakacjach z nudów słuchałem dużo
> PR1. Pojawił się w nim dr Hałat. Szczena mi opadła - ten facet po prostu
> wymiatał - w godzinnej audycji opisał stan wody w Polsce.

Tylko warto zapytać co to znaczy, że "coś nie spełnia normy".

Informacja o 100 krotnym przekroczeniu normy jest medialna, informacja o
tym, że najniższe stężenie uznawane za mogące być szkodliwe to ciągle
100 razy więcej - już nie.

> _Najgorszą wodę_ sprzedają zaopatrujące największą liczbę Polaków
> wodociągi o wydajności do 1000 metrów sześciennych na dobę.

Znowu kwestia definicji - w rurociągach o wolnym przepływie ciężko
walczyć z rozwojem flory. Może się okazać, że taka "najgorsza woda" po
przegotowaniu będzie "zdrowsza i smaczniejsza" od takiej trzymającej się
w normach.

P.S.
Razi mnie podział naturalne - dobre, syntetyczne - złe.
Mamy na świecie całkowicie naturalną rycynę, która jest silną trucizną i
całkowicie syntetyczne penicyliny, które są (niektóre były :( ) bardzo
skutecznymi antybiotykami.

A co do DDT - to było w Zgniłej Ameryce ;) Teraz tendencja jest raczej
odwrotna - mamy zakaz stosowania w elektronice lutów zawierających ołów,
bo pewien naukowiec przypadkowo (wg. niektórych teorii celowo) zawyżył
oidp coś koło 100 razy ilość ołowiu przechodzącego do wód gruntowych,
potem się wycofał, ale maszyna biurokratyczna już ruszyła.


--
Pozdrawiam
Michoo

Arkadiusz Dymek

unread,
Jul 1, 2011, 2:22:25 PM7/1/11
to
W dniu 6/30/2011 2:35 AM, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
> #:-) gps, Wed, 29 Jun 2011 19:56:22 +0200, pl.rec.rowery:
>
>> Problem w tym, że pierwiastki syntetyczne są gorzej przyswajane niż
>> naturalne.
>
> Hm. Za moich czasów to wszystkie pierwiastki były naturalne, ale ja to
> stary jestem...
>

Taki ferm i lorens też?

Pozdrawiam,
Arkadesh

0 new messages