Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Spadanie łańcucha z pojedynczej zębatki?

1,603 views
Skip to first unread message

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 10, 2012, 5:53:30 AM2/10/12
to
Z przodu jeden blacik 32T, z tyłu normalna kaseta i przerzutka. Na wybojach
łańcuch ma tendencję do spadania z tego blatu, trzeba go czymś ograniczyć.
Co wybierzecie i dlaczego:
A) zwykła przednia przerzutka
B) kombinacja chainguarda, chainguide'a, rockringa czy jakkolwiek się to
zwie czyli od zewnątrz dokręcona "osłona" (przy okazji nie brudzi się
nogawka) a od wewnątrz kupiony lub zrobiony samodzielnie ogranicznik
(podawałem tu przykład Jump Stopa)
C) napinacz łańcucha
D) ...?

Czy A) będzie tak samo skuteczne jak pozostałe? Chyba lżejsze w każdym
razie. Jakieś plusy, minusy poszczególnych rozwiązań oprócz estetyki?

A.

Tomasz Minkiewicz

unread,
Feb 10, 2012, 6:14:02 AM2/10/12
to
U mnie na okazjonalne spady łańcucha bardzo pomogło zwykłe zwiększenie
napięcia sprężyny przerzutki. Nawet na małych koronkach teraz nie
zdarza się, żeby spadł.

--
Tomasz Minkiewicz <tom...@gmail.com>

rzymo

unread,
Feb 11, 2012, 5:29:13 AM2/11/12
to
On 10 Lut, 11:53, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
> (...)

A. Nie, bo mi się nie podoba i za ciężkie ;)
B. U siebie mam właśnie tak. Połączenie rockringu (54g) i ogranicznika
od wewnątrz (19g): http://img408.imageshack.us/img408/6770/watcherv.jpg
i w boju: http://img600.imageshack.us/img600/92/rower5.jpg ;)
C. Napinacz wydaje mi się niepotrzebny, rozwiązanie zbyt dużego
kalibru.

Marcin J.

unread,
Feb 11, 2012, 3:12:09 PM2/11/12
to
Użytkownik "Alfer_z_pracy" <alferw...@mp.pl> napisał w wiadomości
news:4f34f731$0$1221$6578...@news.neostrada.pl...
>Z przodu jeden blacik 32T, z tyłu normalna kaseta i przerzutka. Na wybojach
>łańcuch ma tendencję do spadania z tego blatu, trzeba go czymś ograniczyć.
>Co wybierzecie i dlaczego:
> A) zwykła przednia przerzutka
> B) kombinacja chainguarda, chainguide'a, rockringa czy jakkolwiek się to
> zwie czyli od zewnątrz dokręcona "osłona" (przy okazji nie brudzi się
> nogawka) a od wewnątrz kupiony lub zrobiony samodzielnie ogranicznik
> (podawałem tu przykład Jump Stopa)
> C) napinacz łańcucha
> D) ...?

Mam A. Na początku jeździłem bez i z blatem 32t - czasami spadało np. przy
pod/ze-skokach ale też niewiadomoczemu. Założyłem przerz.p. (przyciętą) i
się poprawiło. Zmieniłem blat na 42t i OIDP też się poprawiło, niemniej
ciagle zdarza się, im gorszy stan napedu tym częściej. Główna różnica poza
częstotliwościa spadów to ich przewidywalność - na w miarę nowym, duzym
blacie z p.p. spada w zasadzie tylko w wyniku "dużych" przeciążeń - typu
zeskok z wysokiego krawężnika i to nie zawsze. Jeśli nie podskakujesz za
bardzo to p.p. powinna styknąć, choć 100% ochrony nigdy nie zapewni.
Oczywiście skrócenie łańcucha też powinno pomóc.

--
Pozdrowionka
marcin

Ignacy

unread,
Feb 12, 2012, 4:56:35 AM2/12/12
to
Alfer_z_pracy <alferw...@mp.pl>

Masz zwyczajnie za długi łańcuch.Niektóre przerzutki tylne
w miejscu przykręcenia do ramy(haka) maja taką śrubkę do
regulacji kata opasania łańcucha ale ja wykorzystuję ją do
regulacji naciągu łańcucha...dużo pisania ale jeżeli interesuję
Cię temat to możemy podyskutować.Ja bym zwyczajnie skrócił łańcuch
i po bólu,bezkosztowa naprawa.A tą wspomnianą srubką jestem w
stanie zniwelować naciągnięcie łańcucha od 2,5-3 cm...przydatny patent.

Ignac




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 13, 2012, 4:04:06 AM2/13/12
to
rzymo napisał:
> B. U siebie mam właśnie tak. Połączenie rockringu (54g) i ogranicznika od
> wewnątrz (19g): http://img408.imageshack.us/img408/6770/watcherv.jpg
i w boju: http://img600.imageshack.us/img600/92/rower5.jpg ;)

Fajne. Ten ogranicznik to jakiś domowy wynalazek?

Koledzy piszą też o mocniejszym napięciu łańcucha, prawdę mówiąc nie do
końca mnie to przekonuje. Na pewno co nieco to daje ale wolałbym mieć
gwarancję że łańcuch nie spadnie nawet na dużych wybojach a wtedy chyba
nawet supermocna przerzutka tylna nie zadziała.

A.

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 13, 2012, 4:06:28 AM2/13/12
to
Ignacy napisał:
> Ja bym zwyczajnie skrócił łańcuch i po bólu,bezkosztowa naprawa.A tą
> wspomnianą srubką jestem w
stanie zniwelować naciągnięcie łańcucha od 2,5-3 cm...przydatny patent.

No dobrze, ale możemy go skrócić na tyle żeby działał na największej
pożądanej zębatce z tyłu. A wówczas na tych mniejszych siłą rzeczy będzie
niejako "za długi". To nie SS.

A.

Coaster

unread,
Feb 13, 2012, 5:04:32 AM2/13/12
to
Prosty test na wlasciwa dlugosc lancucha:
http://sheldonbrown.com/derailer-adjustment.html#chain

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Ignac

unread,
Feb 13, 2012, 5:32:23 AM2/13/12
to
Alfer_z_pracy <alferw...@mp.pl> napisał(a):

> No dobrze, ale możemy go skrócić na tyle żeby działał na największej
> pożądanej zębatce z tyłu. A wówczas na tych mniejszych siłą rzeczy będzie
> niejako "za długi". To nie SS.

...pierwotną długość łańcucha ustala się wg.najmniejszej koronki kasety
i najmniejszej tarczy...i w takim położeniu dolna część łańcucha nie może
dotykać kółka prowadzącego wózka tylnej przerzutki nie ma obaw że łańcuch
będzie za krótki na największej koronce kasety czy tarczy...ja mam u
siebie korby 48-38-28 i kasetę 11-32 i wszystko gra.
Tą srubkę w miejscu mocowania przerzutki (do ramy/haka) wykręć ok. 10mm
nastepnie ustaw sobie łańcuch na najmniejszej koronce kasety i zobacz jak
on wisi następnie złap palcami kilka ogniw tak aby zlikwidować ten zwis
a dodatkowo łańcuch nie dotykał kółka prowadzącego (odstęp ok.2-3 mm)
to gwarantuje wstępne napięcie sprężyny wózka przerzutki i zabezpiecza
skutecznie łańcuch przed spadaniem szczególnie w tym skrajnym położeniu.

W miarę jak łańcuch będzie się wyciągał wspomnianą śrubkę co np.1000 km
wkręcam 1 do 2 obrotów kasując nie chciane wydłużenie łańcucha...u mnie
po 10kkm ta śrubka jest wkręcona do oporu...przy zakładaniu nowego łańcucha
i kasety postepuje dokładnie tak jak Ci opisałem...jak masz jakieś
niejasności to pytaj...a jeżeli nie masz tej śrubki to tylko skracasz
łańcuch wg. powyższych kryteriów i tylko tyle masz gorzej że nie możesz
sobie kompensować jego wydłużenia.

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 13, 2012, 5:54:01 AM2/13/12
to
Ignac napisał:
> ...pierwotną długość łańcucha ustala się wg.najmniejszej koronki kasety
> i najmniejszej tarczy

Dzięki za długi wykład, sprawdzę długość ł. na spokojnie. Ale wcześniej
jeszcze dopytam bo nie wiem czy o tym samym piszemy. Masz z przodu 48-38-28,
mniemam że również p. przerzutkę. Czy zatem Twoje porady o długości łańucha
w aspekcie jego spadania mają sens w przypadku _ _ pojedynczego_ _ blatu bez
p. przerzutki? Bo w klasycznym napędzie 3x8 czy 3x9 problemu ze spadaniem
(praktycznie) nie ma, gdyż łańcuch na blacie stabilizowany jest właśnie p.
przerzutką. A problem występuje kiedy z przodu łańcuch nie jest niczym
ograniczony na boki.

A.

Ignacy

unread,
Feb 13, 2012, 8:53:08 AM2/13/12
to
Alfer_z_pracy <alferw...@mp.pl> napisał(a):

> p. przerzutki? Bo w klasycznym napędzie 3x8 czy 3x9 problemu ze spadaniem
> (praktycznie) nie ma, gdyż łańcuch na blacie stabilizowany jest właśnie p.
> przerzutką. A problem występuje kiedy z przodu łańcuch nie jest niczym
> ograniczony na boki.

...to że ja ma napęd 3x8 a Ty 1x8 czy 9 to nie ma znaczenia gdyż w każdym
napędzie żeby łańcuch nie spadał konieczne jest jego wstępne to minimalne
napięcie pochodzące od sprężyny wózka tylnej przerzutki.
A tak jak Ty masz jedną tarczę i to jeszcze 32 to powinno działać bez pudła
Właśnie na nierównościach kiedy łańcuch jest za długi to wspomniana
sprężyna nie jest wstanie dostatecznie go naciągnąć i wtedy są takie efekty
jakie Ty masz...a przednia przerzutka ma za zadanie tylko przerzucać
łańcuch na poszczególne tarcze ,a linka i manetka przytrzymać jej klatkę
na środku żądanej tarczy...klatka przerzutki jest na tyle szeroka że gdy
łańcuch nie jest napięty dostatecznie to na wertepach spada z tarcz i
klinuje się w niej przy przerzucaniu po tarczach szczególnie...to info
dla tych co mają napędy takie jak mój.
Ta osłonka tarczy może pomagać przed spadaniem łańcucha ale tylko na
zewnątrz dlatego że ma wiekszą średnicę od tarczy a przed spadaniem
do środka już nie jeżeli łańcuch jest za długi...a poza tym jak nie masz
tego napęcia ł. od sprężyny to on Ci przeskakuje na tarczy na skutek
falowania.

Inny problem to rozciąganie się łańcucha i jeżeli nie stosuje się jego
kompensacji to jazda staje się nieznośna...widac z tego że długośc łańcucha
ma kolosalny wpływ na pracę napędu.

Adam Jurzyk

unread,
Feb 13, 2012, 9:13:30 AM2/13/12
to
On 2012-02-13 14:53, Ignacy wrote:
> Alfer_z_pracy<alferw...@mp.pl> napisał(a):
>
>> p. przerzutki? Bo w klasycznym napędzie 3x8 czy 3x9 problemu ze spadaniem
>> (praktycznie) nie ma, gdyż łańcuch na blacie stabilizowany jest właśnie p.
>> przerzutką. A problem występuje kiedy z przodu łańcuch nie jest niczym
>> ograniczony na boki.
>
> ...to że ja ma napęd 3x8 a Ty 1x8 czy 9 to nie ma znaczenia gdyż w każdym
> napędzie żeby łańcuch nie spadał konieczne jest jego wstępne to minimalne
> napięcie pochodzące od sprężyny wózka tylnej przerzutki.

Nie może być. Nie obraź się, ale to co piszesz jest oczywiste dla
każdego kto kiedykolwiek rower widział.
Niestety, nawet przy odpowiednio dobranej długości łańcucha (opasane
dwie największe zębatki + dwa ogniwka łańcucha - jeśli nadmiarowych
ogniw jest więcej to na pewno będzie spadał) i całkiem mocnej sprężynie
w przerzutce, zdarza się to co opisał Alfer. Ja mam taki napęd (1x8) z
przednią zębatką 46 i również kilka razy mi się to zdarzyło przy np
zeskakiwaniu z większą prędkością z chodnika na jezdnię.

Ja mam krótki wózek w przerzutce a kasetę dość szeroką (12-32) - może
dłuższy by pomógł. Ale z drugiej strony, nie zdarza mi się to aż tak
często, żeby mi to szczególnie przeszkadzało.

Adam



Alfer_z_pracy

unread,
Feb 13, 2012, 9:23:40 AM2/13/12
to
Ignacy napisał:
> a przednia przerzutka ma za zadanie tylko przerzucać łańcuch na
> poszczególne tarcze ,a linka i manetka przytrzymać jej klatkę

Myślę, że jednak nie doceniasz roli p. przerzutki w tym procesie. Mam
doświadczenia z przynajmniej 2 rowerów, w których 3 blaty zredukowałem na 1
(oczywiście łącznie z usunięciem p. przerzutki) i w obu przypadkach na
wertepach łańcuch z przodu znacząco częściej spadał. Napięcie t. przerzutki
przecież się nie zmieniło więc nie jest to jedyny czynnik wpływający na
(nie)spadanie.

W wolnej chwili zrób po prostu eksperyment: zdejmij p. przerzutkę nie
ruszając niczego więcej i pojedź w teren.

Zdaję sobie też sprawę że szerokość wózka p. przerzutki jest na tyle duża,
że czasami zdarza się nawet w standardowym napędzie że jednak łańcuch na
wybojach spadnie z któregoś blatu ale z pewnością zdarza się to raczej
sporadycznie. Dlatego też na wstępie zapytałem czy przypadkiem kombinacja
ringa i wewnętrznego ogranicznika jeszcze lepiej nie "trzyma" łańcucha w
swojej linii - IMO wówczas potencjalna przestrzeń po bokach łańcucha jest
jeszcze mniejsza i tym trudniej łańcuchowi zeskoczyć. Ale nie wiem czy tak
rzeczywiście jest w praktyce.

Kwestii odpowiedniego napięcia t. przerzutką i długości łańcucha oczywiście
nie bagatelizuję.

Pzdr
A.

Coaster

unread,
Feb 13, 2012, 10:06:41 AM2/13/12
to
IMHO jakbys mial taki sam uklad ale --> z 52 zebami zamiast 32, to
lancuch by Ci tak nie spadal ;-)

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 13, 2012, 10:13:57 AM2/13/12
to
Coaster napisał:
> IMHO jakbys mial taki sam uklad ale --> z 52 zebami zamiast 32, to lancuch
> by Ci tak nie spadal ;-)

Sugerujesz żeby dorzucić te brakujące 20T? Czy Sheldon Brown coś radzi w
temacie powiększania tarcz, jakieś specjalne narzędzia do tego są,
rozpychacze czy cuś? ;)

A w ogóle to tarcze > 3xT jakoś straszliwie nieseksownie wyglądają IMO. Może
dlatego, że w duszy terenowcem jestem i szosowe bicykle budzą we mnie odrazę
:-)

A.

Coaster

unread,
Feb 13, 2012, 10:35:34 AM2/13/12
to
On 2/13/12 4:13 PM, Alfer_z_pracy wrote:
> Coaster napisał:
>> IMHO jakbys mial taki sam uklad ale --> z 52 zebami zamiast 32, to
>> lancuch by Ci tak nie spadal ;-)
>
> Sugerujesz żeby dorzucić te brakujące 20T? Czy Sheldon Brown coś radzi w
> temacie powiększania tarcz, jakieś specjalne narzędzia do tego są,
> rozpychacze czy cuś? ;)

Jasne - odkrecasz - zdejmujeszm zakladasz - przykrecasz. Kluczyk by sie
przydal. ;-)

>
> A w ogóle to tarcze > 3xT jakoś straszliwie nieseksownie wyglądają IMO.
> Może dlatego, że w duszy terenowcem jestem i szosowe bicykle budzą we
> mnie odrazę :-)

Hmm? NIczego nie pomyliles? Dla mnie szosa to dwa blaty... ;-)

A calkiem w temacie - mysle, ze z tarczy o mniejszej srednicy lancuch
bedzie spadal latwiej niz z tarczy o srednicy wiekszej.

rzymo

unread,
Feb 13, 2012, 11:13:46 AM2/13/12
to
On 13 Lut, 10:04, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
> (...) Fajne. Ten ogranicznik to jakiś domowy wynalazek?

Obejma gotowiec (od adaptera ciągu górny<->dolny, dla przedniej
przerzutki), część z tworzywa to mocowanie lampki.

> Koledzy piszą też o mocniejszym napięciu łańcucha, prawdę mówiąc nie do
> końca mnie to przekonuje (...)

Mam/miałem przerzutki ze sprężynami raczej mocnymi (szosowe Shimano i
SRAMy z krótkim wózkiem - obecnie X.7), spadanie nie było nagminne,
ale występowało. O dziwo łańcuch w terenie spadł mi raz, za to w
mieście więcej ;)

Ignac

unread,
Feb 13, 2012, 2:32:03 PM2/13/12
to
Adam Jurzyk <a.jurzyk@g_a_z_e_t_a.pl> napisał(a):

> Nie może być. Nie obraź się, ale to co piszesz jest oczywiste dla
> każdego kto kiedykolwiek rower widział.

sądzę że nie dla każdego nawet nie dla zdecydowanej mniejszości
a o większości nie wspomnę i się nie obrażam

> Niestety, nawet przy odpowiednio dobranej długości łańcucha (opasane
> dwie największe zębatki + dwa ogniwka łańcucha

mógłbyś to bardziej praktycznie wyjaśnić...domyślam się tylko że
chodzi o dobór długości łańcucha.


> ogniw jest więcej to na pewno będzie spadał) i całkiem mocnej sprężynie
> w przerzutce, zdarza się to co opisał Alfer. Ja mam taki napęd (1x8) z
> przednią zębatką 46 i również kilka razy mi się to zdarzyło przy np
> zeskakiwaniu z większą prędkością z chodnika na jezdnię.

bedę wymieniał niebawem łańcuch i kasetę ściągnę przerzutkę przednią
dobiorę długośc łańcucha wg. swoich zasad i pojeżdzę na każdej z tarcz
zaintrygowało mnie to,po wertepach szczególnie.

> Ja mam krótki wózek w przerzutce a kasetę dość szeroką (12-32) - może
> dłuższy by pomógł. Ale z drugiej strony, nie zdarza mi się to aż tak
> często, żeby mi to szczególnie przeszkadzało.

czyli jednak nie często...bo koledze Alferowi to zdecydowanie
przeszkadza...mowię przetestuję wszystko na swoim sprzecie.

Ignac

unread,
Feb 13, 2012, 3:01:36 PM2/13/12
to
Alfer_z_pracy <alferw...@mp.pl> napisał(a):
Przemyśl sobie temat na spokojnie spróbuj moich ustawień a jeżeli
takich nie stosowałeś to sądzę że nastąpi istotna zmiana.

Na tyle mnie to zaintrygowało że przetestuję wszystko tak jak obiecałem
ale poglądów co do całości nie zmieniam.
W ogóle spadanie łańcucha mnie nie interesowało bo nie pamiętam nawet
kiedy taki epizod miał miejsce choć z 20% po wertepach jeżdze.

Ignac

unread,
Feb 13, 2012, 3:25:54 PM2/13/12
to
Coaster <many...@mac.com> napisał(a):

> Hmm? NIczego nie pomyliles? Dla mnie szosa to dwa blaty... ;-)
>
> A calkiem w temacie - mysle, ze z tarczy o mniejszej srednicy lancuch
> bedzie spadal latwiej niz z tarczy o srednicy wiekszej.

I tu się z kolegą zgadzam w całej rozciągłości,dodam tylko to że na
tarczy większej lepiej naciągana jest przez łańcuch wspomniana sprężyna
napinająca wózka która skuteczniej zabezpiecza ł. przed spadaniem.

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 14, 2012, 4:18:36 AM2/14/12
to
Ignac napisał:
> czyli jednak nie często...bo koledze Alferowi to zdecydowanie przeszkadza

Tu dorzucę opowiastkę w tym temacie, która rozjaśni dlaczego na to zwracam
uwagę. W zeszłym roku pędziłem z ukochaną podwarszawskimi asfaltami. Dwa
rowery 28 cali, mój z przodu wyposażony tylko w blacik bodaj 44T. Jechałem
za wspomnianą dziewoją popychając ją jedną ręką a drugą trzymałem kierę.
Taki duet rozpędził się do 30-paru km/h i w najmniej oczekiwanym momencie, w
trakcie coraz to mocniejszego dokręcania, z blatu spadł mi łańcuch.
Nastąpiło wielkie BUM! W rowerze ucierpiały tylko t. przerzutka i róg a siła
uderzenia poszła bezpośrednio w bark. Zwijałem się z bólu, oczywiście wizyta
w szpitalu, prześwietlenie i tak dalej, parę tygodni wyjęte z życiorysu.

A teraz sobie przypomniałem że niemal identyczną glebę zaliczyłem jeszcze w
zeszłym wieku, kiedy nie było górali a ja śmigałem na 28-calowym wynalazku
marki Universal. Ta sama sytuacja - duża prędkość, łańcuch spada, Alfer
pikuje w dół przydzwaniając ryjem w asfalt - do dziś mam bliznę na twarzy ;)

W terenie aż takich przejść nie miałem ale są jak najbardziej prawdopodobne.
Bardzo nieprzyjemna gleba tak rymsnąć z roweru, porównywalna chyba ze
złamaniem kierownicy - jeśli zdarza się to podczas pedałowania (a nie np.
podczas biernego zjazdu) to leci się wprost pod rower i nie ma czasu na
reakcję. Dołóżcie do tego spory ciężar zawodnika, efekty są naprawdę
nieprzyjemne.

Dlatego jeśli można wyeliminować zjawisko takiego spadania to jestem za ;)

A.

Ignac

unread,
Feb 14, 2012, 4:47:16 AM2/14/12
to
Ignac <ign...@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):

> Alfer_z_pracy <alferw...@mp.pl> napisał(a):
>
> > No dobrze, ale możemy go skrócić na tyle żeby działał na największej
> > pożądanej zębatce z tyłu. A wówczas na tych mniejszych siłą rzeczy
będzie
> > niejako "za długi". To nie SS.
>
> ...pierwotną długość łańcucha ustala się wg.najmniejszej koronki kasety
> i najmniejszej tarczy...

Czyli u Ciebie założyłbym najmniejszą tarczę (pewnie 22) i do niej ustawił
długośc łańcucha wg. poniższego schematu a następnie ponowny montaż
średniej tarczy(32) i na taki układ zakładasz wymierzony łańcuch.


> dotykać kółka prowadzącego wózka tylnej przerzutki nie ma obaw że łańcuch
> będzie za krótki na największej koronce kasety czy tarczy...ja mam u
> siebie korby 48-38-28 i kasetę 11-32 i wszystko gra.
> Tą srubkę w miejscu mocowania przerzutki (do ramy/haka) wykręć ok. 10mm
> nastepnie ustaw sobie łańcuch na najmniejszej koronce kasety i zobacz
jak
> on wisi następnie złap palcami kilka ogniw tak aby zlikwidować ten zwis
> a dodatkowo łańcuch nie dotykał kółka prowadzącego (odstęp ok.2-3 mm)

Ten odstęp to nawet 1-1,5cm od kółka prowadzącego tylnej przerzutki
w położeniu łańcucha na najmniejszej koronce kasety i tarczy 22 z przodu
Bo 2-3 mm to odstęp od zewnętrznych obrysów prowadnic wózka t.przerzutki

Ignac

unread,
Feb 14, 2012, 5:13:08 AM2/14/12
to
Alfer_z_pracy <alferw...@mp.pl> napisał(a):

> Ignac napisał:
> > czyli jednak nie często...bo koledze Alferowi to zdecydowanie przeszkadza

To był tylko żart...wiem jak to jest niebezpieczne.
Podobne efekty miałem przy zużytym i przez to przeskakującym ł.
Kiedyś stanąłem w czasie jazdy na korby i zaliczyłem dobrze że pachwiną
(tylko) poprzeczę ramy a klatą oczywiście kierownicę...ale bez upadku.
Od tego czasu nie mam w zwyczaju robić tego w ogóle...wystarczył raz.

Adam Jurzyk

unread,
Feb 14, 2012, 5:18:06 AM2/14/12
to
On 2012-02-13 20:32, Ignac wrote:
> Adam Jurzyk<a.jurzyk@g_a_z_e_t_a.pl> napisał(a):
>
>> Nie może być. Nie obraź się, ale to co piszesz jest oczywiste dla
>> każdego kto kiedykolwiek rower widział.
>
> sądzę że nie dla każdego nawet nie dla zdecydowanej mniejszości
> a o większości nie wspomnę i się nie obrażam

Ok, cieszę się bardzo :)

>> Niestety, nawet przy odpowiednio dobranej długości łańcucha (opasane
>> dwie największe zębatki + dwa ogniwka łańcucha
>
> mógłbyś to bardziej praktycznie wyjaśnić...domyślam się tylko że
> chodzi o dobór długości łańcucha.

Tak, ja dobieram długość łańcucha w taki sposób, że po nawinięciu na
największą zębatkę z tyłu i przodu (bez przekładania łańcucha przez
przerzutkę) ma być dłuższy o dwa ogniwa (czyli o 1" żeby było jasne co
rozumiem przez ogniwo).
Tak zaleca Shimano w swoich instrukcjach i Sheldon Brown w przytoczonym
wcześniej w tym wątku artykule.

Czy przy Twoim sposobie możesz spokojnie wrzucić łańcuch na dwie
największe zębatki? Bo jeśli nie, to ja w napędzie 3x7/8/9 bym się na to
nie zdecydował (niby nikt tak nie jeździ, ale może się zdarzyć
przypadkiem że wrzucę taką kombinację).

W przypadku napędu 1x7/8/9 musi być taka długość jak napisałem wyżej bo
wrzucasz na największą zębatkę z tyłu i z przodu.

>> ogniw jest więcej to na pewno będzie spadał) i całkiem mocnej sprężynie
>> w przerzutce, zdarza się to co opisał Alfer. Ja mam taki napęd (1x8) z
>> przednią zębatką 46 i również kilka razy mi się to zdarzyło przy np
>> zeskakiwaniu z większą prędkością z chodnika na jezdnię.
>
> bedę wymieniał niebawem łańcuch i kasetę ściągnę przerzutkę przednią
> dobiorę długośc łańcucha wg. swoich zasad i pojeżdzę na każdej z tarcz
> zaintrygowało mnie to,po wertepach szczególnie.
>
>> Ja mam krótki wózek w przerzutce a kasetę dość szeroką (12-32) - może
>> dłuższy by pomógł. Ale z drugiej strony, nie zdarza mi się to aż tak
>> często, żeby mi to szczególnie przeszkadzało.
>
> czyli jednak nie często...bo koledze Alferowi to zdecydowanie
> przeszkadza...mowię przetestuję wszystko na swoim sprzecie.

Wydaje mi się, że dość duża tarcza (46T) może powodować że nie zdarza mi
się to często.

Adam

Adam Jurzyk

unread,
Feb 14, 2012, 5:23:14 AM2/14/12
to
On 2012-02-14 11:18, Adam Jurzyk wrote:

>> czyli jednak nie często...bo koledze Alferowi to zdecydowanie
>> przeszkadza...mowię przetestuję wszystko na swoim sprzecie.
>
> Wydaje mi się, że dość duża tarcza (46T) może powodować że nie zdarza mi
> się to często.

Do tego jest to korba 'single speed' więc zęby mam nieco wyższe niż w
typowej korbie MTB.

Adam

cytawa

unread,
Feb 14, 2012, 6:36:43 AM2/14/12
to
Alfer_z_pracy pisze:

> drugą trzymałem kierę. Taki duet rozpędził się do 30-paru km/h i w
> najmniej oczekiwanym momencie, w trakcie coraz to mocniejszego
> dokręcania, z blatu spadł mi łańcuch. Nastąpiło wielkie BUM! W rowerze
> ucierpiały tylko t. przerzutka i róg a siła uderzenia poszła
> bezpośrednio w bark. Zwijałem się z bólu, oczywiście wizyta w szpitalu,
> prześwietlenie i tak dalej, parę tygodni wyjęte z życiorysu.

MZ jedynym rozwiazaniem jest zamontowanie przedniej przerzutki.
Oczywiscie zablokowanej i nieco rozszerzonej tak by przy skrajnych
przelozeniach lancuch nie tarl o wodzik. Praktycznie przy
jendnoblatowych korbach lancuch zawsze bedzie spadal. Nie ma mozliwosci
utrzymania prawidlowej linii lancucha na wszystkich przelozeniach i przy
nierownosciach terenu i zwolnieniu nacisku na korby lancuch sie husta na
boki.

Jan Cytawa

rmikke

unread,
Feb 14, 2012, 7:07:43 AM2/14/12
to
Dnia Tue, 14 Feb 2012 10:13:08 +0000 (UTC), Ignac naskroba�/a:
>
>Alfer_z_pracy <alferw...@mp.pl> napisa�(a):
>
>> Ignac napisa�:
>> > czyli jednak nie cz�sto...bo koledze Alferowi to zdecydowanie przeszkadza
>
> To by� tylko �art...wiem jak to jest niebezpieczne.
> Podobne efekty mia�em przy zu�ytym i przez to przeskakuj�cym �.
>Kiedy� stan��em w czasie jazdy na korby i zaliczy�em dobrze �e
>pachwin�
>(tylko) poprzecz� ramy a klat� oczywi�cie kierownic�...ale bez upadku.
> Od tego czasu nie mam w zwyczaju robi� tego w og�le...wystarczy� raz.

A ja sie wykopyrtnalem w ten sposob startujac spod swiatel Pimp My Wagantem.
Do dzis jest to sztandarowy przyklad, dlaczego nalezy sobie emulowac sluze
rowerowa za pasami ;)


--
rmikke Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
| http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

rmikke

unread,
Feb 14, 2012, 7:12:24 AM2/14/12
to
Dnia Tue, 14 Feb 2012 12:36:43 +0100, cytawa naskroba�/a:
>
>Alfer_z_pracy pisze:
>
>>drug� trzyma�em kier�. Taki duet rozp�dzi� si� do 30-paru km/h i w
>> najmniej oczekiwanym momencie, w trakcie coraz to mocniejszego
>>dokr�cania, z blatu spad� mi �a�cuch. Nast�pi�o wielkie BUM! W
>>rowerze
>> ucierpia�y tylko t. przerzutka i r�g a si�a uderzenia posz�a
>>bezpo�rednio w bark. Zwija�em si� z b�lu, oczywi�cie wizyta w
>>szpitalu,
>> prze�wietlenie i tak dalej, par� tygodni wyj�te z �yciorysu.
>
>MZ jedynym rozwiazaniem jest zamontowanie przedniej przerzutki.
>Oczywiscie zablokowanej i nieco rozszerzonej tak by przy skrajnych
>przelozeniach lancuch nie tarl o wodzik. Praktycznie przy
>jendnoblatowych korbach lancuch zawsze bedzie spadal. Nie ma mozliwosci
>utrzymania prawidlowej linii lancucha na wszystkich przelozeniach i przy
>nierownosciach terenu i zwolnieniu nacisku na korby lancuch sie husta na
>boki.

A taka pojedyncza zebatka w korycie? Tzn ze sciankami po obu stronach zebow,
majacymi w teorii zapobiegac spadaniu lancucha wlasnie?

Widzialem takie cos w jakim BMX-ie i w niemieckim mieszczuchu.

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 14, 2012, 7:53:34 AM2/14/12
to
rmikke napisał:
> A taka pojedyncza zebatka w korycie? Tzn ze sciankami po obu stronach
> zebow, majacymi w teorii zapobiegac spadaniu lancucha wlasnie?
> Widzialem takie cos w jakim BMX-ie i w niemieckim mieszczuchu.

Funkcjonalnie pwe koryto to właśnie mix rockringa i ogranicznika od
wewnątrz. Powinno działać.

Akurat mam popsutą p. przerzutkę, którą przedłubię na taki ogranicznik. Bo
rockring już jest. W terenie przekonamy się czy działa a jeśli nie to
dlaczego :)

A.

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 14, 2012, 7:55:06 AM2/14/12
to
rmikke napisał:
> A ja sie wykopyrtnalem w ten sposob startujac spod swiatel Pimp My
> Wagantem. Do dzis jest to sztandarowy przyklad, dlaczego nalezy sobie
> emulowac sluze rowerowa za pasami ;)

Racja, taki niespodziewany lot koszący może również zaskoczyć kierowców
samochodów za nami. A połączenie obitego pyska z rozjechaniem przez auto to
już w ogóle jakiś koszmar ;)

A.

cytawa

unread,
Feb 14, 2012, 8:42:01 AM2/14/12
to
rmikke pisze:

> A taka pojedyncza zebatka w korycie? Tzn ze sciankami po obu stronach zebow,
> majacymi w teorii zapobiegac spadaniu lancucha wlasnie?
>
> Widzialem takie cos w jakim BMX-ie i w niemieckim mieszczuchu.

Jesli sie uda kupic cos takiego o odpowiedniej ilosci zebow i tzw.
offsecie to pewno moze byc. Czasami jednak rowery maja oslony lancucha i
taka korba nie chce sie zmiescic. Oczywiscie oslona lancucha tez
utrudnia montaz przerzutki, ale sa oslony juz z odpowiednim wycieciem i
w razie czego samemu mozna sobie takie wyciecie zrobic.
Generalnie problemy sa ale do rozwiazania

Jan Cytawa

rmikke

unread,
Feb 14, 2012, 9:24:59 AM2/14/12
to
Dnia 14 Feb 2012 04:12:24 -0800, rmikke naskroba�/a:
>
>Dnia Tue, 14 Feb 2012 12:36:43 +0100, cytawa naskroba�/a:
>>
>>Alfer_z_pracy pisze:
>>
>>>drug� trzyma�em kier�. Taki duet rozp�dzi� si� do 30-paru km/h i w
>>> najmniej oczekiwanym momencie, w trakcie coraz to mocniejszego
>>>dokr�cania, z blatu spad� mi �a�cuch. Nast�pi�o wielkie BUM! W
>>>rowerze
>>> ucierpia�y tylko t. przerzutka i r�g a si�a uderzenia posz�a
>>>bezpo�rednio w bark. Zwija�em si� z b�lu, oczywi�cie wizyta w
>>>szpitalu,
>>> prze�wietlenie i tak dalej, par� tygodni wyj�te z �yciorysu.
>>
>>MZ jedynym rozwiazaniem jest zamontowanie przedniej przerzutki.
>>Oczywiscie zablokowanej i nieco rozszerzonej tak by przy skrajnych
>>przelozeniach lancuch nie tarl o wodzik. Praktycznie przy
>>jendnoblatowych korbach lancuch zawsze bedzie spadal. Nie ma mozliwosci
>>utrzymania prawidlowej linii lancucha na wszystkich przelozeniach i przy
>>nierownosciach terenu i zwolnieniu nacisku na korby lancuch sie husta na
>>boki.
>
>A taka pojedyncza zebatka w korycie? Tzn ze sciankami po obu stronach zebow,
>majacymi w teorii zapobiegac spadaniu lancucha wlasnie?
>
>Widzialem takie cos w jakim BMX-ie i w niemieckim mieszczuchu.

Otake korbe mi chodzi:
http://allegro.pl/korba-jednorzedowa-prowheel-170mm-36-zebow-650g-i2118226295.html
http://allegro.pl/korba-jednorzedowa-prowheel-170mm-38-zebow-707g-i2118585120.html
(w skrocie: http://u.42.pl/2HUk i http://u.42.pl/2HUj - fajne skroty wyszly :D )

Ignac

unread,
Feb 14, 2012, 10:44:00 AM2/14/12
to
Adam Jurzyk <a.jurzyk@g_a_z_e_t_a.pl> napisał(a):


>> Niestety, nawet przy odpowiednio dobranej długości łańcucha (opasane
> >> dwie największe zębatki + dwa ogniwka łańcucha
> >
> > mógłbyś to bardziej praktycznie wyjaśnić...domyślam się tylko że
> > chodzi o dobór długości łańcucha.
>
> Tak, ja dobieram długość łańcucha w taki sposób, że po nawinięciu na
> największą zębatkę z tyłu i przodu (bez przekładania łańcucha przez
> przerzutkę) ma być dłuższy o dwa ogniwa (czyli o 1" żeby było jasne co
> rozumiem przez ogniwo).
> Tak zaleca Shimano w swoich instrukcjach i Sheldon Brown w przytoczonym
> wcześniej w tym wątku artykule.

Wg."Twojej metody" wyszło mi 110 ogniw a ja mam ł.112 ogniw i krótki wózek
przerzutka Acera a zębatka największa 30 i tarcza korb 48.Ja bardzo
wyciagam ł.bo przed wymianą jest dłuższy prawie o 1" i na tyle
wystarcza mi tej śrubki kompensującej wydłużenie.
Metoda doboru długości musi być bardziej uniwersalna bo co zrobić
jeżeli wózek jest długi...poprzednio dla zębatki 32 musiałem dać 114 ogniw.


> Czy przy Twoim sposobie możesz spokojnie wrzucić łańcuch na dwie
> największe zębatki? Bo jeśli nie, to ja w napędzie 3x7/8/9 bym się na to
> nie zdecydował (niby nikt tak nie jeździ, ale może się zdarzyć
> przypadkiem że wrzucę taką kombinację).
>
> W przypadku napędu 1x7/8/9 musi być taka długość jak napisałem wyżej bo
> wrzucasz na największą zębatkę z tyłu i z przodu.

Oczywiście że wrzucam łańcuch na największą zębatkę (u mnie 30)
gdy na korbie jest 48.Na zębatkach 30,26 i 23 jest najwięcej jazdy bo
mają najwięcej zębów a przełożenia z tarczą 48 są bardzo typowe.
Do ich zużycia przejeżdzam na jeden ząb ponad 80 km.
Sam naciąg ł. pochodzący od sprężyny wózka p. również jest szalenie ważny
bo zauważyłem że w nowej(zapasowej) siła naciągu jest ze 3x większa niż
w starej.
A Ty jaką masz przerzutkę z tyłu (odległośc między osiami kółek wózka)
Message has been deleted

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 15, 2012, 4:51:09 AM2/15/12
to
rzymo napisał:
> Połączenie rockringu (54g) i ogranicznika od wewnątrz (19g):
> http://img408.imageshack.us/img408/6770/watcherv.jpg

Ach, lubię te zimowe wieczory spędzone nad rozebranym na czynniki pierwsze
sprzętem! Podłubałem przy sterach, wymieniłem, rozebrałem i złożyłem
bębenek, regulacja hamulców, nasmarowałem piastę a przede wszystkim
uzbroiłem rower w coś a la rzymowy patent czyli rockring + ogranicznik z
zepsutej przerzutki.

Ogranicznik na razie prowizorka, trzeba będzie udoskonalić (czytaj:
uprościć), ale na dzisiejszej miejskiej jeździe do pracy sprawdziło się.
Łańcuch trzyma się wyśmienicie, nie spadł nawet przy waleniu rowerem w
ziemię przy otrzepywaniu ze śniegu co choć troszkę symuluje wstrząsy na
wertepach. Tak to wygląda:

http://www.alfer.pl/Ogranicznik.jpg

Pzdr!
A.

kamil/Endurorider.pl

unread,
Feb 19, 2012, 2:56:14 AM2/19/12
to

Użytkownik "Alfer_z_pracy" <alferw...@mp.pl> napisał w wiadomości
news:4f34f731$0$1221$6578...@news.neostrada.pl...
>Z przodu jeden blacik 32T, z tyłu normalna kaseta i przerzutka. Na wybojach
>łańcuch ma tendencję do spadania z tego blatu, trzeba go czymś ograniczyć.
>Co wybierzecie i dlaczego:

http://velo.com.pl/produkty/?m=3&id=3734 bądź http://mozartt.com/pl/piano
ino ceny dla ludzi co mają pasek z ojro :(


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Newsletter 18/02/2012 Sterwins bio olej do łańcucha

Alfer_z_pracy

unread,
Feb 20, 2012, 4:08:57 AM2/20/12
to
kamil/Endurorider.pl napisał:
Fajne to piano :-)

A.

kamil/Endurorider.pl

unread,
Feb 20, 2012, 11:04:19 AM2/20/12
to
Użytkownik "Alfer_z_pracy" <alferw...@mp.pl> napisał w wiadomości
news:4f420da9$0$26690$6578...@news.neostrada.pl...
> kamil/Endurorider.pl napisał:
>> http://velo.com.pl/produkty/?m=3&id=3734 bądź http://mozartt.com/pl/piano
>
> Fajne to piano :-)

I naprawdę rozwiązuje problemy spadania łańcucha :) Navet te z velo
wyglądają całkiem miło.
0 new messages