Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

[WAW] Wypadek - kto tym razem ?

3 views
Skip to first unread message

"Jarosław \"Yaroosh\" Łysiak"

unread,
Dec 27, 2009, 8:11:12 AM12/27/09
to

stefandora

unread,
Dec 27, 2009, 8:41:07 AM12/27/09
to
Jaros�aw "Yaroosh" �ysiak wrote:
> Wiadomo�� z wczoraj, wiadomo kto to ?
>
> http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,7399177,Rowerzysta_potracony_na_buspasie_na_Trasie_Lazienkowskiej.html

"�W nie podaje czy rowerzysta by� prawid�owo oznakowany."

Nie wa�ne, �e rowerzysta pono� zjecha� nagle na �rodkowy pas pod ko�a
nadje�d�aj�cego samochodu. Odbijaj�ce si� od kamizelki �wiat�o
reflektor�w samochodu powr�ci�oby z magiczn� moc� i o�wieci�oby tarcze
hamulcowe, kt�re z nieziemsk� si�� zatrzyma�yby hyundaia w miejscu, a
iskry powta�e w trakcie hamowania stworzy�yby chmur�, na kt�rej uni�s�by
si� jeszcze jeden samoch�d i poszybowa�by nad bohaterami zaj�cia w
bezpieczne miejsce...

Swoj� drog�, c� za brak profesjonalizmu reportera, kt�ry nie zdoby� tak
podstawowej informacji.

--
Dorota,
Szprota.

johnkelly

unread,
Dec 27, 2009, 9:01:37 AM12/27/09
to
stefandora pisze:

> "�W nie podaje czy rowerzysta by� prawid�owo oznakowany."
>

> [...]

Chcia�bym wiedzie� co to jest "prawid�owo oznakowany rowerzysta". A-30
na plecach?

Pozdrawiam
Maciej R�alski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
.................. blog: www.maciejrozalski.eu ...................

Rowerex

unread,
Dec 27, 2009, 9:11:15 AM12/27/09
to
On 27 Gru, 14:11, "Jarosław \"Yaroosh\" Łysiak"
<yaroosh@SPAM_FUJgazeta.pl> wrote:
> Wiadomo z wczoraj, wiadomo kto to ?
>
> http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,7399177,Rowerzysta_potraco...

Powinien jechać bikepasem, zamiast buspasem po autodrodze, zwłaszcza
jeśli na owej autodrodze stoją bikezakazy wjazdu. A swądrogą co ma
prawidłowe oznakowanie bikepojazdu do tego wypadku?

Kto wymyślił słowo "buspas" - dla mnie ohyda.

W każdym razie życzę szybkiego powrotu zdrowia temu rowerzyście.
Pytanie, dlaczego znalazł się na tej drodze, skoro podobno nie
powinien? Pewnie znowu będzie zażarta dyskusja odnośnie paragrafów...

Pozdr-
-Rowerex

zly

unread,
Dec 27, 2009, 9:15:46 AM12/27/09
to
Dnia Sun, 27 Dec 2009 06:11:15 -0800 (PST), Rowerex napisaďż˝(a):

> W ka�dym razie �ycz� szybkiego powrotu zdrowia temu rowerzy�cie.
> Pytanie, dlaczego znalazďż˝ siďż˝ na tej drodze, skoro podobno nie
> powinien?

Kt�rym kolwiek z wjazd�w na kt�rym nie ma zakazu. A jak inaczej mia� si�
przedosta� na drugi brzeg? Do nast�pnego mostu, czy wp�aw?

--
marcin

stefandora

unread,
Dec 27, 2009, 9:19:13 AM12/27/09
to

Zapewne chodnikiem... Ale czy chodnik ma 2m szeroko�ci?


--
Dorota,
Szprota.

Rowerex

unread,
Dec 27, 2009, 9:20:39 AM12/27/09
to
On 27 Gru, 15:01, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:
> stefandora pisze:
>
> > "ŻW nie podaje czy rowerzysta był prawidłowo oznakowany."
>
> > [...]
>
> Chciałbym wiedzieć co to jest "prawidłowo oznakowany rowerzysta". A-30
> na plecach?

O czymś podobnym pomyślałem czytając to stwierdzenie.... Może chodzi o
C-13 na kierownicy, a na plecach A-24 oraz dla bezpieczeństwa z B-43?

Pozdr-
-Rowerex

Jan Srzednicki

unread,
Dec 27, 2009, 9:51:40 AM12/27/09
to

Ja bym się poważnie zastanowił nad B-25 na plecach. Z przodu może być
B-31. :)

--
Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

zly

unread,
Dec 27, 2009, 10:02:56 AM12/27/09
to
Dnia Sun, 27 Dec 2009 15:19:13 +0100, stefandora napisaďż˝(a):

> Zapewne chodnikiem... Ale czy chodnik ma 2m szeroko�ci?

ZTCP raczej przypomina ten na Trasie Toru�skiej (na kt�rym ja si� nie
mieszczďż˝)
--
marcin

stefandora

unread,
Dec 27, 2009, 11:01:13 AM12/27/09
to

No wiem... ten chodnik ma r�wnie� schody, jest do dupy. A z tym na Traie
Toru�skiej nie przesadzaj, nie mie�cisz si� w dw�ch miejscach ;) Ale
wiem o co biega. Mimo wszystko, wjazd na jezdni� na mo�cie Grota jest
ponad moje si�y :)

--
Dorota,
Szprota.

zly

unread,
Dec 27, 2009, 11:06:00 AM12/27/09
to
Dnia Sun, 27 Dec 2009 17:01:13 +0100, stefandora napisaďż˝(a):


> No wiem... ten chodnik ma r�wnie� schody, jest do dupy. A z tym na Traie
> Toru�skiej nie przesadzaj, nie mie�cisz si� w dw�ch miejscach ;)

Przy wje�dzie na przyk�ad :)

> wiem o co biega. Mimo wszystko, wjazd na jezdni� na mo�cie Grota jest
> ponad moje si�y :)

Na TT w kierunku pragi mia�em kiedy� identyczne zderzenie jak ten
rowerzysta. Zmienia�em pas i nie zauwa�y�em samochodu (jest te� szansa, �e
on zmienia� akurat z lewego na �rodkowy i dlatego go nie by�o jak si�
ogl�da�em) Mia�em fart bo zderzyli�my si� bokami (transportej jakiej� ekipy
od oczyszczania). Bujn�o mn�, ale nawet si� nie wywali�em (za to mia�em w
kiesze� na dupie wtarty lakier z samochodu), go�ciu skasowa� lusterko
zahamowa� i tak samo jak tu w dup� wjecha�o mu jeszcze jedno auto. Sekund�
wcze�niej bym si� ruszy� i zamiast zderzy� si� bokami dosta�bym centralnie
w ty�ek :/
--
marcin

stefandora

unread,
Dec 27, 2009, 11:09:09 AM12/27/09
to
zly wrote:
> Na TT w kierunku pragi mia�em kiedy� identyczne zderzenie jak ten
> rowerzysta. Zmienia�em pas i nie zauwa�y�em samochodu (jest te� szansa, �e
> on zmienia� akurat z lewego na �rodkowy i dlatego go nie by�o jak si�
> ogl�da�em) Mia�em fart bo zderzyli�my si� bokami (transportej jakiej� ekipy
> od oczyszczania). Bujn�o mn�, ale nawet si� nie wywali�em (za to mia�em w
> kiesze� na dupie wtarty lakier z samochodu), go�ciu skasowa� lusterko
> zahamowa� i tak samo jak tu w dup� wjecha�o mu jeszcze jedno auto. Sekund�
> wcze�niej bym si� ruszy� i zamiast zderzy� si� bokami dosta�bym centralnie
> w ty�ek :/

brrrr....

--
Dorota,
Szprota.

Lukasz_wawa

unread,
Dec 27, 2009, 1:56:33 PM12/27/09
to

U�ytkownik ""Jaros�aw \"Yaroosh\" �ysiak"" <yaroosh@SPAM_FUJgazeta.pl>
napisa� w wiadomo�ci news:hh7t3e$b89$1...@newsread1.aster.pl...
> Wiadomo�� z wczoraj, wiadomo kto to ?

Abstrahujac od tego kto to byl i czy jechal zgodnie z przepisami dla mnie
osobiscie (a jezdze od dawna i sporo) wjezdzajac na TL, Wislostrade itp.
rowerem trzeba miec w sobie zylek kamikadze :) A sporo takich "twardzieli"
widuje...

Pzdr
L


"Jarosław \"Yaroosh\" Łysiak"

unread,
Dec 27, 2009, 2:11:50 PM12/27/09
to
Lukasz_wawa pisze:

wjezdzajac na TL, Wislostrade itp.
> rowerem trzeba miec w sobie zylek kamikadze

Dlaczego tak s�dzisz ? Wystarczy aby kierofffcy u�yli opr�cz prawej
stopy na prawym pedale jeszcze kilku szarych kom�rek i wszyscy si�
zmie�cimy :-) I bez ryzyka, skoro na �wiecie mo�na to u nas te� - trzeba
byďż˝ optymistďż˝...

Pozdrowerek
Yaroosh

Lukasz_wawa

unread,
Dec 27, 2009, 2:18:57 PM12/27/09
to

U�ytkownik ""Jaros�aw \"Yaroosh\" �ysiak"" <yaroosh@SPAM_FUJgazeta.pl>
napisa� w wiadomo�ci news:hh8i7j$qo5$1...@newsread1.aster.pl...

> Dlaczego tak s�dzisz ?

Na to pytanie odpowiadasz sobie kolejnymi dwoma zdaniami ;)

> Wystarczy aby kierofffcy u�yli opr�cz prawej stopy na prawym pedale
> jeszcze kilku szarych kom�rek i wszyscy si� zmie�cimy :-) I bez ryzyka,
> skoro na �wiecie mo�na to u nas te� - trzeba

Jakby tak bylo - to bym jezdzil :)

Pzdr
L


"Jarosław \"Yaroosh\" Łysiak"

unread,
Dec 27, 2009, 2:28:48 PM12/27/09
to
Lukasz_wawa pisze:
> U�ytkownik ""Jaros�aw \"Yaroosh\" �ysiak"" <yaroosh@SPAM_FUJgazeta.pl>
> napisa� w wiadomo�ci news:hh8i7j$qo5$1...@newsread1.aster.pl...
>
>> Dlaczego tak s�dzisz ?

>
> Na to pytanie odpowiadasz sobie kolejnymi dwoma zdaniami ;)
>
Ale je�li nie znajd� si� tacy, jak nas nazywasz, kamikadze, kt�rzy s�
gotowi podj�� ryzyko aby co� si� zmieni�o na lepsze to chyba pozosta�o
tylko po�o�y� si� do ��ka i czeka� na �mier� - to z dwojga z�ego wol�,
tfu tfu, zgin�� na rowerze.

Pozdrowerek
Yaroosh

szaman

unread,
Dec 27, 2009, 2:44:31 PM12/27/09
to
Jaros�aw "Yaroosh" �ysiak wytworzy� w szalonym umy�le, a nast�pnie
przela� w posta� elektroniczn� to, co nast�puje::

> Ale je�li nie znajd� si� tacy, jak nas nazywasz, kamikadze, kt�rzy s�
> gotowi podj�� ryzyko aby co� si� zmieni�o na lepsze to chyba pozosta�o
> tylko po�o�y� si� do ��ka i czeka� na �mier� - to z dwojga z�ego wol�,
> tfu tfu, zgin�� na rowerze.

Nie mam poj�cia jak wygl�da trasa, o kt�rej piszecie.
Ale czasem warto pozwoli� zadzia�a� instynktowi samozachowawczemu.
Oczywi�cie nie przesadzajmy. Sam cz�sto je�d�� ruchliwymi dw�pasm�wkami.
Chodnik�w rowerem nie mog� zdzier�y�:) Ale jako� ideologii nie dorabiam
do zachowa�, �e tak powiem bardziej niebezpiecznych.

pozdrawiam,
sz

Krzysztof Rudnik

unread,
Dec 27, 2009, 3:12:11 PM12/27/09
to
zly wrote:

>
> Na TT w kierunku pragi miałem kiedyś identyczne zderzenie jak ten
> rowerzysta. Zmieniałem pas i nie zauważyłem samochodu (jest też szansa, że
> on zmieniał akurat z lewego na środkowy i dlatego go nie było jak się
> oglądałem) Miałem fart bo zderzyliśmy się bokami (transportej jakiejś
> ekipy od oczyszczania). Bujnęło mną, ale nawet się nie wywaliłem (za to
> miałem w kieszeń na dupie wtarty lakier z samochodu), gościu skasował
> lusterko zahamował i tak samo jak tu w dupę wjechało mu jeszcze jedno
> auto. Sekundę wcześniej bym się ruszył i zamiast zderzyć się bokami
> dostałbym centralnie w tyłek :/

Jak zmieniałeś pas na bardziej lewy, a on na bardziej prawy to miałeś
pierwszeństwo. :))

Krzysiek Rudnik


zly

unread,
Dec 27, 2009, 3:51:14 PM12/27/09
to
Dnia Sun, 27 Dec 2009 21:12:11 +0100, Krzysztof Rudnik napisaďż˝(a):

> Jak zmienia�e� pas na bardziej lewy, a on na bardziej prawy to mia�e�
> pierwsze�stwo. :))

Tak wiem :) Ale szczeerze m�wi�c nie wiem jak by�o. Jakbym go widzia� to
bym si� nie rusza�. By�o przed �witem wi�c ciemno. M�g� zmienia� pas, m�g�
jecha� bez �wiate�, a r�wnie dobrze mog�em go po prostu nie zauwa�y� lub
uzna�, �e jedzie pasem obok. By�o mine�o, mia�em du�o szcz�cia,
ubezpieczenie si� zwr�ci�o ;)


--
marcin

Adrian S.

unread,
Dec 27, 2009, 5:14:20 PM12/27/09
to

Hmm to znaczy co maj� kierowcy robi�? Z tego co widz� na przyk�adzie ul.
Okopowej w Warszawie to najbezpieczniejszy spos�b jazdy po asfalcie to albo
tak aby zajmowa� ca�y prawy pas (�rodkiem albo tzw. lew� kolein�) albo
jazda dok�adnie po linii oddzielaj�cej pasy.


--
Adrian S. the Lajt Rider

Lukasz_wawa

unread,
Dec 27, 2009, 5:18:44 PM12/27/09
to

U�ytkownik ""Jaros�aw \"Yaroosh\" �ysiak"" <yaroosh@SPAM_FUJgazeta.pl>
napisa� w wiadomo�ci news:hh8j7e$rjt$1...@newsread1.aster.pl...
> Ale je�li nie znajd� si� tacy, jak nas nazywasz, kamikadze, kt�rzy s�
> gotowi podj�� ryzyko aby co� si� zmieni�o na lepsze to chyba pozosta�o
> tylko po�o�y� si� do ��ka i czeka� na �mier� - to z dwojga z�ego wol�,
> tfu tfu, zgin�� na rowerze.

Mam walczyc w imie zmian na lepsze pchajac sie (chyba nawet wbrew zakazowi)
w arterie stanowiaca wrecz ksiazkowy przykad miesjca (niemalze smiertelnie)
niebezpiecznego dla zrowerowanego uczestnika ruchu?
Chyba mnie nie przekonales ;)

Pzdr
L


"Jarosław \"Yaroosh\" Łysiak"

unread,
Dec 27, 2009, 6:03:57 PM12/27/09
to
Adrian S. pisze:
M�drze prawisz Wa�pan. A tak BTW to zawsze jak jad� pod Domami Centrum
na p�noc to si� zastanawiam kt�rym pasem powinienem, mam wra�enie, �e
tym obok buspasa, czyli w tym wypadku �rodkowym. Ale dla bezpiecze�stwa
jadďż˝ autobusowym, ech...

Pozdrowerek
Yaroosh

Rafal W.

unread,
Dec 27, 2009, 8:37:29 PM12/27/09
to
> Wiadomo�� z wczoraj, wiadomo kto to ?

Nie wiem niestety kto to, ale akurat mia�em w��czon� TVP Info, jak pokazali
migawk� z wypadku. Rower skot�owany z przodu pod mask� samochodu, rowerzysta w
bardzo ci�kim stanie zabrany do szpitala.

Uda�o mi si� strzeli� jednego skrinszota, mo�e kto� pozna czyj to rower (ostre
lub singiel/torpedo bo bez klamek)

http://img138.imageshack.us/img138/3627/image12271952ch67.jpg

Pozdrawiam,
Rafaďż˝ W.

--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Rafal Wawrzycki

unread,
Dec 27, 2009, 8:40:11 PM12/27/09
to
> http://img138.imageshack.us/img138/3627/image12271952ch67.jpg

Aha, kierownik roweru mia� prawdopodobnie bia�� czapk� z poziomymi niebieskimi
pasami - taka zosta�a na asfalcie i tak� pokaza�a TVP Info. Mo�e to u�atwi
identyfikacjďż˝...

--

Rafal Wawrzycki

unread,
Dec 27, 2009, 8:46:58 PM12/27/09
to
> Aha, kierownik roweru mia� prawdopodobnie bia�� czapk� z poziomymi niebieskimi
> pasami - taka zosta�a na asfalcie i tak� pokaza�a TVP Info. Mo�e to u�atwi
> identyfikacjďż˝...

Wybaczcie, �e tak na raty, ale p�no ju� a ja gryp� mam. Uda�o mi si� jednak
nagra� fragment programu, ale nie mam teraz jak go wrzuci� (net z kom�rki). W
ka�dym razie wypadek mia� miejsce na T� w stron� centrum, tu� przed zjazdem na
�oliborz/Gda�sk. Zgaduj� wi�c, �e rowerzysta chcia� uciec z buspasa na lewy
pas w�a�nie po to, �eby nie by� rozjechanym przez samochody skr�caj�ce na �oli
i kawa�ek dalej na Wilan�w. Sam tak robi� jad�c tamt�dy. Jednak zmieniam pas
troch� wcze�niej, �eby unikn�� takich w�a�nie przykrych niespodzianek. Ale nie
wiem, mo�e zawini� podmuch wiatru, jak powiedzieli w TVP Info...

Agila

unread,
Dec 27, 2009, 8:47:54 PM12/27/09
to
On 27 Gru, 15:51, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

A może po prostu chodzi o odblaskowy napis na plecach o treści: "Wal
śmiało" (jak ktoś jest odważniejszy), dla ostrożniejszych: "Błagam,
nie rozjedź mnie", ewentualnie: "Nie mam OC". Albo: "Pamiętaj: krew
trudno schodzi". Może być też "Wal - jak ci lakieru nie szkoda".
A może "Uwaga: zaraz Ci się rzucę pod koła"?
-

BoDro

unread,
Dec 28, 2009, 3:47:06 AM12/28/09
to
Agila pisze:

> A mo�e po prostu chodzi o odblaskowy napis na plecach o tre�ci: "Wal
> �mia�o" (jak kto� jest odwa�niejszy), dla ostro�niejszych: "B�agam,
> nie rozjed� mnie", ewentualnie: "Nie mam OC". Albo: "Pami�taj: krew
> trudno schodzi". Mo�e by� te� "Wal - jak ci lakieru nie szkoda".
> A mo�e "Uwaga: zaraz Ci si� rzuc� pod ko�a"?

no to mo�e kamizela wy�wietlaj�ca na plecach napisy zmiennej tre�ci (
trudniej siďż˝ kierownikom przyzwyczaiďż˝ i olewaďż˝). Najlepiej na LED-ach,
bo wida� o ka�dej porze dnia. Co prawda pr�do�erne to, ale aku mo�na
jakoďż˝ na bicyklu upakowaďż˝...


--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Stefan

unread,
Dec 28, 2009, 11:13:45 AM12/28/09
to
Rafal W. <rwawr...@WYTNIJ.gazeta.pl> napisaďż˝(a):

> http://img138.imageshack.us/img138/3627/image12271952ch67.jpg
>

Czy ja tam widz� t� �mieszna mikro lampeczk� Sigmy? Z ty�u te� tak� mia�?
Ludzie, jak mo�na u�ywa� tych lampeczek jako normalnego i g��wnego o�wietlenia
w rowerze? W��czcie sobie kiedy� to co� i sta�cie 100 m za rowerem, nie w
linii prostej, tylko kilka m z boku... R�wnie dobrze mogliby�cie sobie
przyklei� papierosa wierz�c �e kierowca gnaj�cy 100km/h dostrze�e jego �ar w
ciemno�ci. Dostrze�e, jak b�dziecie 10m przed mask�. Sam mam komplet takich
lampeczek, na sta�e zamontowany w rowerze - zabezpieczenie przed idiotycznym
prawem, wedle kt�rego policja mo�e mnie ukara� w s�oneczny dzie�, je�li nie
mam o�wietlenia na rowerze (i nie wa�ne �e w plecaku mam bocialark�). Ale
u�ywa� tego jako o�wietlenia? Ludzie: MY�LCIE! Normalne lampki zaburzaj�
pi�kn�, szlachetna lini� ostrego bez hamulc�w, b�otnik�w itd? Mo�e za ci�kie
s�? Rozumiem �e niekt�rzy potrafi� przeje�dzi� ca�� zim� bez b�otnik�w. Ich
sprawa, ich mokre dupy. Ale tu chodzi o �ycie.

To mog�o by� tak (podkre�lam: mog�o):
Do wypadku dosz�o przed 18, czyli po zmroku. Go�� mia� w��czone te mikro
pypcie zasilane bateryjkďż˝ od zegarka. Jedzie buspasem, chce zmieniďż˝ pas na
s�siedni. Odwraca si�, mo�e i widzi �e kilkaset m dalej jedzie samoch�d, mo�e
nawet sygnalizuje zmian� pasa wyci�gni�t� r�k�. Kierowca jedzie setk�, bo to
dwupasm�wka, fotoradar�w nie ma, droga pusta, nagle kilkana�cie m przed mask�
wyrasta mu rowerzysta, mo�e nawet dostrzega tego tl�cego si� na czerwono
pypcia, ale wyhamowa� na odcinku kilkunastu m nie ma szansy. To jest u�amek
sekundy. I bum! Po��czenie g�upoty jednego i drugiego skutkuje tragedi�. Tak
mog�o by�. Tak mo�e by�. Ludzie MY�LCIE! Szkoda �ycia.

Tomasz

unread,
Dec 28, 2009, 2:27:12 PM12/28/09
to
BoDro pisze:

> Agila pisze:
>> A mo�e po prostu chodzi o odblaskowy napis na plecach o tre�ci: "Wal
>> �mia�o" (jak kto� jest odwa�niejszy), dla ostro�niejszych: "B�agam,
>> nie rozjed� mnie", ewentualnie: "Nie mam OC". Albo: "Pami�taj: krew
>> trudno schodzi". Mo�e by� te� "Wal - jak ci lakieru nie szkoda".
>> A mo�e "Uwaga: zaraz Ci si� rzuc� pod ko�a"?
> no to mo�e kamizela wy�wietlaj�ca na plecach napisy zmiennej tre�ci
Policja

wsistko la bespieczej�stfa

Fabian

unread,
Dec 29, 2009, 8:27:30 AM12/29/09
to
Stefan pisze:

> Czy ja tam widz� t� �mieszna mikro lampeczk� Sigmy? Z ty�u te� tak� mia�?

Nie b�d� pochopny w os�dach. Ja z przodu mam te� "cokolwiek" zgodnego z
prawem, bo uwa�am, �e dopiero co� klasy trzy watowego leda jest
wystarczaj�co widoczne, a nie dysponuje aktualnie ;) Za to z ty�u staram
siďż˝ mieďż˝ coďż˝ znacznie bardziej widocznego np. smarta super flasha.

Fabian.

Zbrochaty

unread,
Dec 29, 2009, 11:06:42 AM12/29/09
to
> Nie b d pochopny w os dach. Ja z przodu mam te "cokolwiek" zgodnego z
> prawem, bo uwa am, e dopiero co klasy trzy watowego leda jest
> wystarczaj co widoczne, a nie dysponuje aktualnie ;) Za to z ty u staram
> si mie co znacznie bardziej widocznego np. smarta super flasha.
>
> Fabian.

On wcale nie jest pochopny w osądach. Z perspektywy kierowcy: w 8-9
przypadkach na 10 jest to niestety albo lampka o mocy migajacego
papierosa, zupelnie niewidoczna, albo brak w lampki w ogole. Nie
mowiąc o odblaskowych opaskach na nogach, czy jaskrawej kurtce z
odblaskami lub kamizelce.
A pchanie sie na droge 3-pasmowa (srodkowy pas!!), gdzie jest
dozwolone 80km/h, a wszyscy jadą ponad 100, albo 80 zamiast
dozwolonych 50 to bardzo malo rozsadne, jak widac na pokazanym
wypadku.
Lepiej kupic szersze opony i grzac po pustych chodnikach ryzykujac
mandat niz ryzykowac zycie, lub co gorsza trwale kalectwo.
Wole jednak te śmieszki, nierowne chodniki, krawezniki i korzenie w
lesie - asfaltem tylko po osiedlowych uliczkach....
Zbrochaty

Gotfryd Smolik news

unread,
Dec 29, 2009, 6:02:49 PM12/29/09
to
On Sun, 27 Dec 2009, zly wrote:

> Na TT w kierunku pragi mia�em kiedy� identyczne zderzenie jak ten
> rowerzysta. Zmienia�em pas i nie zauwa�y�em samochodu

WKwestiiFormalnej: sygnalizowa�e�?
Mnie taki "samoch�d znik�d" nauczy� dawno temu, �e sygnalizacja
to dobra rzecz ;) acz machn��em r�k� tak bardziej od niechcenia
i ciut za p�no - niemniej klakson i reakcja nie by�y sp�nione,
tudzie� go�� "przystan��", acz ju� raczej obok ni� za.

pzdr, Gotfryd

Fabian

unread,
Dec 30, 2009, 3:10:26 AM12/30/09
to
Zbrochaty pisze:

>> Nie b d pochopny w os dach. Ja z przodu mam te "cokolwiek" zgodnego z
>> prawem, bo uwa am, e dopiero co klasy trzy watowego leda jest
>> wystarczaj co widoczne, a nie dysponuje aktualnie ;) Za to z ty u staram
>> si mie co znacznie bardziej widocznego np. smarta super flasha.
>>
>> Fabian.
>
> On wcale nie jest pochopny w os�dach. Z perspektywy kierowcy: w 8-9

> przypadkach na 10 jest to niestety albo lampka o mocy migajacego

�r�d�o?

> A pchanie sie na droge 3-pasmowa (srodkowy pas!!), gdzie jest

> dozwolone 80km/h, a wszyscy jadďż˝ ponad 100, albo 80 zamiast

Z tego co rozumiem to tam s� 2 pasy, skrajny prawy to pas dla autobus�w.
Poza tym na �rodkowym pasie wcale nie jest �le. Jeste� dobrze widoczny i
raczej nikt nie spycha.

> dozwolonych 50 to bardzo malo rozsadne, jak widac na pokazanym
> wypadku.

80 km/h to je�d�� samochody na wi�kszo�ci dr�g, kt�rymi poruszam si�
rowerem, a na niekt�rych >> 100 km/h. Zale�nie od warunk�w, ale tylko na
jaki� w�skich odcinkach poza miastem si� �le czuj�.

> Lepiej kupic szersze opony i grzac po pustych chodnikach ryzykujac
> mandat niz ryzykowac zycie, lub co gorsza trwale kalectwo.

> Wole jednak te �mieszki, nierowne chodniki, krawezniki i korzenie w


> lesie - asfaltem tylko po osiedlowych uliczkach....
> Zbrochaty

My�l�, �e przesadzasz. Wypadki zdarzaj� si� wsz�dzie. Te �miertelne te�.
Aby si� do tego odnie�� trzeba by opracowa� jakie� statystyki. Liczba
wypadk�w na liczb� podr�y czy co� w tym stylu. Wszystkie wypadki z
udzia�em roweru, w kt�rych uczestniczy�em mia�y miejsce na ddr, chodniku
lub przeje�dzie, w lesie te� nie raz powa�nie si� pot�uk�em. Na jezdni
przeznaczonej do ruchu samochod�w nigdy nic z�ego mi si� nie sta�o, poza
przypadkami gdy wpad�em w po�lizg i si� po�o�y�em.

Fabian.

Fabian

unread,
Dec 30, 2009, 3:11:14 AM12/30/09
to
Fabian pisze:

> My�l�, �e przesadzasz. Wypadki zdarzaj� si� wsz�dzie. Te �miertelne te�.

Jeszcze jedno, na jezdni czujďż˝ siďż˝ po prostu bezpieczniej niďż˝ na
chodniku czy ddr.

Fabian.

zly

unread,
Dec 30, 2009, 5:40:20 AM12/30/09
to
Dnia Wed, 30 Dec 2009 00:02:49 +0100, Gotfryd Smolik news napisaďż˝(a):

> WKwestiiFormalnej: sygnalizowa�e�?

Nie. Sygnalizujďż˝ wtedy kiedy to ma sens :) Na tej trasie po ciemku, gdzie
samochody jad� ok 100 nie do��, �e i tak nie zauwa�y dwa, �e mo�na straci�
r�k� ;) dodatkowo nie mo�na za bardzo sobie tam pozwoli� na nawet
najmniejsze bujni�cie roweru. Odwracam si� i czekam na dogodny moment. Tak,
�eby nie musie� si� na si�� wciska� tylko na spokojnie zmieni� pas. Rano
je�d�� tam bardzo szybko, natomiast samochod�w nie jest za wiele, wi�c
wystarczy chwil� odczeka� na luk�. Zreszt� w takich warunkach je�li ju�
kto� puszcza to jest to 5-6 samoch�d i to dopiero przed samym rozjazdem
(nie wiem czy wiesz jak to to tam wygl�da) kiedy i tak zwalniaj�, poza r�k�
wcze�niej sygnalizuje 'ca�ym cia�em' czyli zwalniam i co chwila si�
ogl�dam.
Jako ciekawostk� powiem, �e przez jakie� dwa lata, chyba ze trzy razy nie
uda�o mi si� tam zmieni� pasa i musia�em pojecha� na Modli�sk� :)

--
marcin

Fabian

unread,
Dec 30, 2009, 6:09:31 AM12/30/09
to
zly pisze:

> Dnia Wed, 30 Dec 2009 00:02:49 +0100, Gotfryd Smolik news napisaďż˝(a):
>
>> WKwestiiFormalnej: sygnalizowa�e�?
>
> Nie. Sygnalizujďż˝ wtedy kiedy to ma sens :) Na tej trasie po ciemku, gdzie
> samochody jad� ok 100 nie do��, �e i tak nie zauwa�y dwa, �e mo�na straci�
> r�k� ;) dodatkowo nie mo�na za bardzo sobie tam pozwoli� na nawet
> najmniejsze bujni�cie roweru. Odwracam si� i czekam na dogodny moment. Tak,

M�g�by� rozwin��? Jak jedziesz �rodkiem pasa to chyba nie ma znaczenia
bujni�cie 20 cm w prawo czy w lewo? Chyba, �e o co� innego chodzi.

Fabian.

zly

unread,
Dec 30, 2009, 10:41:26 AM12/30/09
to
Dnia Wed, 30 Dec 2009 12:09:31 +0100, Fabian napisaďż˝(a):

> M�g�by� rozwin��? Jak jedziesz �rodkiem pasa to chyba nie ma znaczenia
> bujni�cie 20 cm w prawo czy w lewo?

Teraz to ja nie rozumiem :) Imo nie ma znaczenia przy bujni�ciu gdzie ja
jestem, tylko gdzie s� wyprzedzaj�ce mnie samochody.
Jazda �rodkiem pasa na�rodku TT to musia�oby by� interesuj�ce :)
Zasadniczon je�li nie zamierzam jecha� przy prawej kraw�dzi tylko innym
pasem, to staram siďż˝ trzymaďż˝ na namalowanych liniach (wtedy po obu stronach
samochody maj� spokojnie miejsce by mnie wyprzedzi� bez zje�d�ania na
s�siedni pas)

> Chyba, �e o co� innego chodzi.

Chodzi mi o to, �e czy ogl�daj�c sie do ty�u, czy machaj�c r�k� jest
ryzyko, �e delikatnie si� ruszy kierownic�. Oczywi�cie zale�y to od
umiej�tno�ci, ale czasem i najlepszym si� zdarza. Dodatkowo machaj�c r�k�
tak czy siak trzeba si� obejrze�, a na TT trzeba by to zrobi� jednocze�nie
(po prostu sytuacja i wolne miejsce zmieniaj� si� do�� dynamicznie), co
zwi�ksza ryzyko bujni�cia.


--
marcin

Fabian

unread,
Dec 30, 2009, 10:51:32 AM12/30/09
to
zly pisze:

> Dnia Wed, 30 Dec 2009 12:09:31 +0100, Fabian napisaďż˝(a):
>
>> M�g�by� rozwin��? Jak jedziesz �rodkiem pasa to chyba nie ma znaczenia
>> bujni�cie 20 cm w prawo czy w lewo?
>
> Jazda �rodkiem pasa na�rodku TT to musia�oby by� interesuj�ce :)
> Zasadniczon je�li nie zamierzam jecha� przy prawej kraw�dzi tylko innym
> pasem, to staram siďż˝ trzymaďż˝ na namalowanych liniach (wtedy po obu stronach
> samochody maj� spokojnie miejsce by mnie wyprzedzi� bez zje�d�ania na
> s�siedni pas)

Je�eli nie je�dzisz pasem, tylko pomi�dzy nimi, to nie dziwi� si�, �e
musisz uwa�a�. Ja bym chyba nie odwa�y� si� tak je�dzi�, brzmi szalenie
niebezpiecznie. Je�eli jecha� by� normalnie, swoim pasem, to co, rozjad�
Ci�, czy jak? I zawsze, je�eli nie jedziesz skrajnym prawym pasem, to
jedziesz po linii pomi�dzy pasami? Dziwne to jakie�. A jak jedziesz
prawym to mi�dzy kolein� i kraw�nikiem (na garbie) czy normalnie
�rodkiem (czy tam w 1/3 szeroko�ci) pasa?

Fabian.

zly

unread,
Dec 30, 2009, 12:03:12 PM12/30/09
to
Dnia Wed, 30 Dec 2009 16:51:32 +0100, Fabian napisaďż˝(a):

> Je�eli nie je�dzisz pasem, tylko pomi�dzy nimi, to nie dziwi� si�, �e
> musisz uwa�a�. Ja bym chyba nie odwa�y� si� tak je�dzi�, brzmi szalenie
> niebezpiecznie.

W rzeczywisto�ci jest imo na odwr�t. Samochody jad� bardzo szybko, ma�o
kt�ry spodziwa si� rowerzysty i jak ju� takiego zauwa�� to jedyne co mog�
to albo drastycznie hamowa�, albo odbi� na inny pas (nie patrz�c co na nim
jedzie). A w sytuacji kiedy jad� po lini nawet jak mnie p�no zauwa�y to
wystarcy minimalnie odbi� nie zmieniaj�c swego pasa. To tak w uproszczeniu
:) Zwr�� kiedy� uwag� ile jest miejsca mi�dzy samochodami jad�cymi �rodkiem
swoich pas�w.

> Je�eli jecha� by� normalnie, swoim pasem, to co, rozjad�
> Ciďż˝, czy jak?

By� mo�e, wol� nie ryzykowa�. Aczkolwiek wszystko zale�y od drogi i od
nat�enia ruchu na niej.

> I zawsze, je�eli nie jedziesz skrajnym prawym pasem, to
> jedziesz po linii pomi�dzy pasami?

Zazwyczaj, ale m�wi�, wszystko zale�y. Jak jest buspas po prawej to nie ma
sensu tak jecha�, bo busowi w takim uk�adzie b�d� ten pas blokowa�.

> prawym to mi�dzy kolein� i kraw�nikiem (na garbie) czy normalnie
> �rodkiem (czy tam w 1/3 szeroko�ci) pasa?

Te� r�nie. Czasem �rodkiem, czasem garbem. Wol� np garbem ni� obok, jad�
na ostrym, wi�c peda�y si� kr�c�. Jak koleina jest g��boka, to jest szansa
zahaczenia peda�em (raz mi si� zdarzy�o, chocia� w sumie na szos�wce :) )

Nie ma co generalizowa�, bo wszystko zale�y, ale jazd� po linii uwa�am za
jeden z rozs�dniejszych patent�w ;)


--
marcin

Zbrochaty

unread,
Dec 30, 2009, 1:26:02 PM12/30/09
to
Swoja "statystyke" oparlem na obserwacjach zza kolka od momentu
obejrzenia zdjec do momentu kiedy to napisalem. Daje to jakis "z
grubsza" poglad. Na 15 widzianych rowerzystow 13 mialo dupna lampke,
albo w ogole bez oswietlenia... Mniej wiecej podobna ilosc na
chodnikach, ale proporcja byla odwrotna. Przejechalem ponad sto
kilometrow w Warszawie w warunkach szarowki i po zmroku, z
koniecznosci autem, a nie rowerem.
Oczywiscie mozna poobserwowac, zapisywac i miec wieksza probe.
Ty natomiast kazesz mi podawac zrodlo, a sam robisz statystyke, ze na
ulicy jest bezpieczniej na podstawie swojego indywidualnego przypadku
bo Twoje wszystkie kolizje byly na DDR, albo w lesie

> Jeszcze jedno, na jezdni czuję się po prostu bezpieczniej niż na
> chodniku czy ddr.

ja cos czuje, ze sam wysuwasz swoja kandydature do Nagrody Darwina.

Zbrochaty
PS. I kodowanie sobie ustaw, bo tak Twoj tekst widac np. na Google
Groups:

My l , e przesadzasz. Wypadki zdarzaj si wsz dzie. Te miertelne te .
Aby si do tego odnie trzeba by opracowa jakie statystyki. Liczba
wypadk w na liczb podr y czy co w tym stylu. Wszystkie wypadki z
udzia em roweru, w kt rych uczestniczy em mia y miejsce na ddr,
chodniku
lub przeje dzie, w lesie te nie raz powa nie si pot uk em. Na jezdni
przeznaczonej do ruchu samochod w nigdy nic z ego mi si nie sta o,
poza
przypadkami gdy wpad em w po lizg i si po o y em.

Jan Srzednicki

unread,
Dec 30, 2009, 1:33:24 PM12/30/09
to
On 2009-12-30, Zbrochaty wrote:
> Swoja "statystyke" oparlem na obserwacjach zza kolka od momentu
> obejrzenia zdjec do momentu kiedy to napisalem. Daje to jakis "z
> grubsza" poglad. Na 15 widzianych rowerzystow 13 mialo dupna lampke,
> albo w ogole bez oswietlenia... Mniej wiecej podobna ilosc na
> chodnikach, ale proporcja byla odwrotna. Przejechalem ponad sto
> kilometrow w Warszawie w warunkach szarowki i po zmroku, z
> koniecznosci autem, a nie rowerem.

O ile mam dość podobne obserwacje, to zauważam równocześnie, że trzeba
się trochę postarać, żeby w mieście nie widzieć rowerzysty nawet z dupną
lampką.

> Oczywiscie mozna poobserwowac, zapisywac i miec wieksza probe.
> Ty natomiast kazesz mi podawac zrodlo, a sam robisz statystyke, ze na
> ulicy jest bezpieczniej na podstawie swojego indywidualnego przypadku
> bo Twoje wszystkie kolizje byly na DDR, albo w lesie

Mam zupełnie podobne doświadczenia. W ciągu ostatniego roku jeżdżenia po
mieście niebezpieczne sytuacje zdarzały mi się tylko i wyłącznie na DDR
(z powodu innych rowerzystów, rolkarzy, pieszych lub psów) lub
przejazdach rowerowych (mam po drodze do pracy bardzo niebezpieczną
zieloną strzałkę - na Rondzie Grunwaldzkim w Krakowie).

A nie, wróć, była jedna na drodze - zostałem wyprzedzony przez jakiegoś
kreta, po czym kret skręcił w prawo zajeżdżając mi drogę.

Fabian

unread,
Dec 31, 2009, 4:07:24 AM12/31/09
to
Zbrochaty pisze:

> Swoja "statystyke" oparlem na obserwacjach zza kolka od momentu
> obejrzenia zdjec do momentu kiedy to napisalem. Daje to jakis "z
> grubsza" poglad. Na 15 widzianych rowerzystow 13 mialo dupna lampke,
> albo w ogole bez oswietlenia... Mniej wiecej podobna ilosc na
> chodnikach, ale proporcja byla odwrotna. Przejechalem ponad sto
> kilometrow w Warszawie w warunkach szarowki i po zmroku, z
> koniecznosci autem, a nie rowerem.
> Oczywiscie mozna poobserwowac, zapisywac i miec wieksza probe.
> Ty natomiast kazesz mi podawac zrodlo, a sam robisz statystyke, ze na
> ulicy jest bezpieczniej na podstawie swojego indywidualnego przypadku
> bo Twoje wszystkie kolizje byly na DDR, albo w lesie

Bo ja pisz� o swoich do�wiadczeniach i swoich odczuciach. Wyra�nie to
podkre�lam. Ty natomiast sili�e� si� na uog�lnione statystyki ("Z
perspektywy kierowcy: w 8-9 przypadkach na 10").

>> Jeszcze jedno, na jezdni czujďż˝ siďż˝ po prostu bezpieczniej niďż˝ na


>> chodniku czy ddr.
>
> ja cos czuje, ze sam wysuwasz swoja kandydature do Nagrody Darwina.

Ulic� je�d�� du�o bardziej zrelaksowany ni� ddr (chodnikami nie je�d��
poza podjazdem pod drzwi lub kr�tkimi skr�tami itp.). Na ddr musz�
uwa�a� na rowerzyst�w kt�rzy nie patrz� si� przed siebie, rolkarzy
jad�cych ca�� szeroko�ci� i te� niewidz�cych, biegaj�ce dzieci w
okolicy. Na ka�dym przeje�dzie bardzo uwa�a�, szczeg�lnie teraz w zimie
to co drugi przejazd kto� pr�buje mnie rozjecha� i gdyby nie to, �e si�
tego spodziewam to by mnie rozje�d�ano. Na ulicy jest wi�kszy porz�dek i
uczestnicy ruchu s� bardziej ogarni�ci. Ma�a szansa, �e kto� mnie
potr�ci wyje�d�aj�c z podporz�dkowanej(na ddr to norma) lub b�dzie
skr�ca� w lewo nie bacz�c na to �e jad� z naprzeciwka.

Mo�e bezpieczniej by by�o gdybym zatrzymywa� si� przed ka�dym przejazdem
i nie przekraczaďż˝ 20km/h na prostej, ale wtedy to przesiadďż˝ bym siďż˝ do
samochodu, bo rowerem je�d�� m. in. dla tego, �e jest szybciej.

> Zbrochaty
> PS. I kodowanie sobie ustaw, bo tak Twoj tekst widac np. na Google
> Groups:

> My l , e przesadzasz. Wypadki zdarzaj si wsz dzie. Te miertelne te .

[ciach]

To chyba kolesie z google muszďż˝ nad nim popracowaďż˝. Mam zadeklarowane
ISO-8859-2 i tak wysy�am. Je�eli tak nie jest to prosz� mnie poprawi�.


Fabian.

0 new messages