Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Coś się kończy, coś się zaczyna...

181 views
Skip to first unread message

Andrzej Ozieblo

unread,
Aug 2, 2022, 12:36:48 PM8/2/22
to
Przez wiele lat drobiazgi do roweru kupowałem w pewnym sklepie w Krakowie (Cyklotur). Łańcuch, dętkę, szprychę, itp.... Niekiedy kupowałem coś w Decathlonie czy na allegro, ale najczęściej właśnie tam. Przez pewien czas nie zaglądałem do tego sklepu, bo nic mi się w dobrze serwisowanych (tu przemawia przeze mnie pycha :)) rowerach nie psuło. Ale w końcu zachodzę do sklepu w poszukiwania krótszego mostka do mojego MTB i... jeden sprzedawca, BTW właściciel. "Gdzie Pan Jarek?" pytam. "Nie pracuje" - odpowiada. "Mało pracy, mało klientów, musiał odejść. Wszyscy kupują w internecie". Szkoda, żal, ale taki znak czasu. Tempus fugit. BTW, dętka kupiona w tym sklepie była tańsza niż w Decathlonie.

zbooy

unread,
Aug 16, 2022, 7:55:33 AM8/16/22
to
On Tuesday, August 2, 2022 at 6:36:48 PM UTC+2, Andrzej Ozieblo wrote:
> Przez wiele lat drobiazgi do roweru kupowałem w pewnym sklepie w Krakowie (Cyklotur).

Jak Jarek ps. Rumcajs, to raczej Cyclo-Centrum na Wileńskiej; Cyklotur to bodaj w Poznaniu :)
Heh, przypomniało mi się, jak 30 lat temu serwisowałem u nich na Pędzichowie mustanga...

zbooy

borsuk

unread,
Aug 16, 2022, 12:32:29 PM8/16/22
to
W dniu 2022-08-16 o 13:55, zbooy pisze:
...serwisowałem u nich na Pędzichowie mustanga...

Ale ten pierwszy mustang to był potwornie ciężki grzmot. Nie musiałem go
serwisować bo już po miesiącu mi go ukradli. Właściwie to był dobry
uczynek :)


--
moja strona z fotozagadkami górskimi: http://borsukk.vxm.pl/

Andrzej Ozieblo

unread,
Aug 16, 2022, 2:57:40 PM8/16/22
to
Wszelki duch... Zbooy! :) Tak, masz rację. Cyklo-Centrum. Kiedyś na Pędzichowie (piękna nazwa ulicy, inne krakowskie nazwy ulic to np. Blich, Mlaskoty, Facimiech czy Poniedziałkowy Dół), potem aż do teraz na Wileńskiej. Sklep im słabo idzie, ale serwis chyba nienajgorzej.

zbooy

unread,
Aug 17, 2022, 4:57:57 AM8/17/22
to
On Tuesday, August 16, 2022 at 6:32:29 PM UTC+2, borsuk wrote:
> W dniu 2022-08-16 o 13:55, zbooy pisze:
> ...serwisowałem u nich na Pędzichowie mustanga...
>
> Ale ten pierwszy mustang to był potwornie ciężki grzmot. Nie musiałem go
> serwisować bo już po miesiącu mi go ukradli. Właściwie to był dobry
> uczynek :)

I jeszcze miał chromowane obręcze, więc za bardzo nie hamował :-)
Mnie też po paru latach ukradli, ale bakcyl był zasiany i Scotta kupiłem, bo już się markowe rowery pojawiły na rynku.

zbooy

unread,
Aug 17, 2022, 4:58:54 AM8/17/22
to
On Tuesday, August 16, 2022 at 8:57:40 PM UTC+2, Andrzej Ozieblo wrote:

> Wszelki duch... Zbooy! :)

A tak przypadkiem zaglądnąłem, kto tu jeszcze się udziela ze starej gwardii... :)

Andrzej Ozieblo

unread,
Aug 17, 2022, 3:31:46 PM8/17/22
to
Niewielu, ale kilku pozostało. I jak widać, wszyscy rowerują aktywnie. Ja na trzech rowerach. :) Najwięcej na miejskim w mieście, mniej na crossie (większość wycieczek pozamiejskich) i najmniej na fullu MTB. Ale właśnie wczoraj pojechałem na nim zbierać borówki (ściśle jagody borówki czarnej :)) na Mogielicy. I zjechałem z niej, choć z dużo większą obawą niż kiedyś. ;)

Szuwarek

unread,
Aug 23, 2022, 10:02:42 AM8/23/22
to
> najmniej na fullu MTB. Ale właśnie wczoraj pojechałem na nim zbierać borówki (ściśle jagody

> borówki czarnej :)) na Mogielicy. I zjechałem z niej, choć z dużo większą obawą niż kiedyś. ;)

Przepraszam za OT, ale zawsze mnie frapowało, że w Krakowie czarne
jagody nazywają borówkami, ale jeszcze bardziej zastanawiam się jak
nazywacie te czerwone borówki?


--
Ta wiadomość e-mail została sprawdzona pod kątem wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
www.avast.com

J.F

unread,
Aug 23, 2022, 10:14:05 AM8/23/22
to
On Tue, 23 Aug 2022 16:02:37 +0200, Szuwarek wrote:
>> najmniej na fullu MTB. Ale właśnie wczoraj pojechałem na nim zbierać borówki (ściśle jagody
>> borówki czarnej :)) na Mogielicy. I zjechałem z niej, choć z dużo większą obawą niż kiedyś. ;)
>
> Przepraszam za OT, ale zawsze mnie frapowało, że w Krakowie czarne
> jagody nazywają borówkami, ale jeszcze bardziej zastanawiam się jak
> nazywacie te czerwone borówki?

-Tatusiu co to jest?
-to jest czarna jagoda.
-a czemu ona jest czerwona ?
-bo jest jest jeszcze zielona
-a kiedy bedzie czarna?
-jak juz bedzie niebieska.

:-)

Fachowo - czarna jagoda to borówka. Czarna
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bor%C3%B3wka_czarna

ale widac te nieuki z reszty kraju o tym nie wiedzą :-)


To tak, jak z polem i dworem :-)

J.

Szuwarek

unread,
Aug 23, 2022, 10:33:21 AM8/23/22
to
W dniu 23.08.2022 o 16:14, J.F pisze:
Nazwa "Borówka czarna" dotyczy całej rośliny.
Nie będę nakręcał antagonizmu pomiędzy stolicami, ale widać duch
Franciszka Józefa i biurokracji galicyjskiej krąży nad Krakowem i zawsze
urzędowa nazwa jest najważniejsza.
Ciekawe czy kupując winogrona prosisz o owoce "Winorośli właściwej". A
już szczególny kłopot musi być z rodzynkami ;-)

>
Ale w końcu jak potocznie mówicie na owoce oficjalnie nazywane "Borówka
brusznica"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bor%C3%B3wka_brusznica

> To tak, jak z polem i dworem :-)
>
To też wiem, a Piotr Skrzynecki też mi w swoim występie wyjaśnił, że
Warszawa po zbudowaniu CMK to pierwszy przystanek za Krakowem

J.F

unread,
Aug 23, 2022, 10:46:18 AM8/23/22
to
On Tue, 23 Aug 2022 16:32:57 +0200, Szuwarek wrote:
> W dniu 23.08.2022 o 16:14, J.F pisze:
>> On Tue, 23 Aug 2022 16:02:37 +0200, Szuwarek wrote:
>>>> najmniej na fullu MTB. Ale właśnie wczoraj pojechałem na nim zbierać borówki (ściśle jagody
>>>> borówki czarnej :)) na Mogielicy. I zjechałem z niej, choć z dużo większą obawą niż kiedyś. ;)
>>>
>>> Przepraszam za OT, ale zawsze mnie frapowało, że w Krakowie czarne
>>> jagody nazywają borówkami, ale jeszcze bardziej zastanawiam się jak
>>> nazywacie te czerwone borówki?
>>
>> Fachowo - czarna jagoda to borówka. Czarna
>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Bor%C3%B3wka_czarna
>>
>> ale widac te nieuki z reszty kraju o tym nie wiedzą :-)
> Nazwa "Borówka czarna" dotyczy całej rośliny.
> Nie będę nakręcał antagonizmu pomiędzy stolicami, ale widać duch
> Franciszka Józefa i biurokracji galicyjskiej krąży nad Krakowem i zawsze
> urzędowa nazwa jest najważniejsza.
> Ciekawe czy kupując winogrona prosisz o owoce "Winorośli właściwej". A
> już szczególny kłopot musi być z rodzynkami ;-)
>
>>
> Ale w końcu jak potocznie mówicie na owoce oficjalnie nazywane "Borówka
> brusznica"
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Bor%C3%B3wka_brusznica

Krakowiakiem nie jestem, ale pewnie "borówki".
Amerykanskie tez "borówki".

Choc biologiczne to niby jagoda.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jagoda_(botanika)

"Przykłady roślin wykształcających jagody:
- arbuz
- awokado
- banan
- dynia
- pomidor
- winogrono
"
No i jeszcze ogórek do przykladu :-)

>> To tak, jak z polem i dworem :-)
> To też wiem, a Piotr Skrzynecki też mi w swoim występie wyjaśnił, że
> Warszawa po zbudowaniu CMK to pierwszy przystanek za Krakowem

No, wczesniej pierwsza kolej warszawska tez byla do Krakowa i Wiednia,
a nie do Moskwy czy Peterburka ..

J.





Andrzej Ozieblo

unread,
Aug 23, 2022, 1:20:49 PM8/23/22
to
wtorek, 23 sierpnia 2022 o 16:02:42 UTC+2 Szuwarek napisał(a):

> Przepraszam za OT, ale zawsze mnie frapowało, że w Krakowie czarne
> jagody nazywają borówkami, ale jeszcze bardziej zastanawiam się jak
> nazywacie te czerwone borówki?

Czerwone borówki nazywamy brusznicą, zreszta zgodnie z etymologią. Czarne borówki nazywamy w uproszczeniu borówkami. Dużo tego rośnie w naszych górach. W tym roku bez większego trudu uzbierałem w ciągu 2-3 godzin ok. 5 kg borówek. Będą dżemy, nalewki. :) Natomiast czerwonych borówek, czyli po naszemu brusznicy, nie rośnie u nas dużo. Ogromne ilości tego uzbierałem wiele lat temu w Szwecji, gdzie nazywa sie to lingon. Dorobiłem w ten sposób do pensji w fabyce Ericssona, gdzie pracowałem wakacyjnie.

A napisałem "jagody czarnej borówki" by wszyscy zrozumieli. ;) Gdybym napisał "borówka", wtedy zrozumieliby tylko mieszkańcy płd. Polski (prawdopodobnie tylko dawna Galicja), gdybym napisał "jagoda", wielu zapytałoby logicznie: "o jagodę jakich owoców chodzi?". Mógłbym napisać tylko "czarna borówka", ale dopisując słowo "jagoda" zrobiłem ukłon w stronę mieszkańców, m.in. Warszawy. :)

Swoją droga dlaczego jest "borówka amerykańska" (w odróżnieniu od borówki leśnej) a nie "jagoda amerykańska"?

A żeby jeszcze bardziej skomplikować sprawę to dodam, że miejscowi górale na poziomki mówią jagody. :) W tym roku też kilka kg uzbierałem. Tylko nalewka. :)

A na jeżyny miejscowi górale mówią "czernice". Tych uzbierałem ogromne ilości. Też dżemy i nalewki. :)

Jacek G.

unread,
Aug 23, 2022, 5:51:47 PM8/23/22
to
W dniu 2022-08-23 o 19:20, Andrzej Ozieblo pisze:
> A żeby jeszcze bardziej skomplikować sprawę to dodam, że miejscowi górale na poziomki mówią jagody. :) W tym roku też kilka kg uzbierałem. Tylko nalewka. :)
A po słowacku i czesku "jahoda", to truskawka :)
--
Jacek G.

PeJot

unread,
Aug 24, 2022, 2:15:42 AM8/24/22
to
W dniu 2022-08-23 o 23:51, Jacek G. pisze:
Zaś po słowacki *cucoriedka* to borówka amerykańska, ale często polska :)

--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza


no_e...@invalid.invalid

unread,
Aug 29, 2022, 4:47:59 PM8/29/22
to
Koniec swiata sie zbliza. Umarli powstaja z grobow.
Ja to chyba z tej mlodszej, starszej gwardii.

--
Titus Atomicus

zbooy

unread,
Aug 31, 2022, 2:11:38 PM8/31/22
to
On Wednesday, August 24, 2022 at 8:15:42 AM UTC+2, PeJot wrote:

> Zaś po słowacki *cucoriedka* to borówka amerykańska, ale często polska :)

E, gdzie tam, akurat čučoriedka to nasza zwykła borówka (warsz. czarna jagoda).
W sumie nie wiem za to, jak Słowacy nazywają borówkę amerykańską, może tak samo?

ikov

unread,
Sep 1, 2022, 9:54:45 AM9/1/22
to
W dniu 29.08.2022 o 22:47, Titus_A...@somewhere.in.the.world pisze:
Śledzę grupę od 2006 r., ale nie udzielam się woląc czytać mądrości
grupy (chociaż często ich przeciwność). Kilka razy w dawnych czasach
dyskutowałem. Liczy się? :)

Olivander

unread,
Sep 1, 2022, 11:02:22 AM9/1/22
to
imho cichoczytacze też stanowią o potędze precla

Jan Cytawa

unread,
Sep 11, 2022, 9:52:16 AM9/11/22
to
W dniu 17.08.2022 o 10:58, zbooy pisze:
> On Tuesday, August 16, 2022 at 8:57:40 PM UTC+2, Andrzej Ozieblo wrote:
>
>> Wszelki duch... Zbooy! :)
>
> A tak przypadkiem zaglądnąłem, kto tu jeszcze się udziela ze starej gwardii... :)
>

W fajny topik sie podczepiles. Jakze sie ciesze

Jan Cytawa

Jan Cytawa

unread,
Sep 11, 2022, 9:57:49 AM9/11/22
to
W dniu 23.08.2022 o 19:20, Andrzej Ozieblo pisze:

>
> A żeby jeszcze bardziej skomplikować sprawę to dodam, że miejscowi
> górale na poziomki mówią jagody. :) W tym roku też kilka kg
> uzbierałem. Tylko nalewka. :)

A truskawka to tez jagoda a gorale i nie tylko po drugiej stronie Tater
dobrze o tym wiedza

Jan Cytawa

J.F

unread,
May 29, 2023, 3:01:07 AM5/29/23
to
On Tue, 23 Aug 2022 16:02:37 +0200, Szuwarek wrote:
>> najmniej na fullu MTB. Ale właśnie wczoraj pojechałem na nim zbierać borówki (ściśle jagody
>> borówki czarnej :)) na Mogielicy. I zjechałem z niej, choć z dużo większą obawą niż kiedyś. ;)
>
> Przepraszam za OT, ale zawsze mnie frapowało, że w Krakowie czarne
> jagody nazywają borówkami,

Bo taka jest fachowa nazwa.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bor%C3%B3wka

W Krakowie widac sie znają, wszak miasto akedemickie :-)

J.

-Tatusiu, co to jest?
-to są czarne jagody.
-a dlaczego one są czerwone?
-bo są jeszcze zielone.
-a kiedy będą czarne?
-jak już będą niebieskie.

pokrec

unread,
Jun 5, 2023, 5:12:39 PM6/5/23
to
Mhm, Cyclo-Centrum sie z Pędzichowa przeniosło na Wileńską kiedy ja sie już stamtąd powoli wynosiłem do nowego Oddziału Cyklozy pod Ojców. Ale przez rok, czy 2 miałem do Cyclo-Centrum bliżej niż po bułki. Teraz mam dalej, ale faktycznie, handel w internety sie wyniósł.
Za to z Panem Doktorem nadal jeździmy na terapie, Pan Ordynator próbujom nas śledzić swojom terenówkom, ale te różowe pigułki eukaliptusowe dajom lepszego pałera niż PB98 terenówce. Więc jest jak dawniej.

Remo Leb

unread,
Jun 19, 2023, 2:08:22 PM6/19/23
to
wtorek, 2 sierpnia 2022 o 18:36:48 UTC+2 Andrzej Ozieblo napisał(a):
> Przez wiele lat drobiazgi do roweru kupowałem w pewnym sklepie w Krakowie (Cyklotur). Łańcuch, dętkę, szprychę, itp.... Niekiedy kupowałem coś w Decathlonie czy na allegro, ale najczęściej właśnie tam. Przez pewien czas nie zaglądałem do tego sklepu, bo nic mi się w dobrze serwisowanych (tu przemawia przeze mnie pycha :)) rowerach nie psuło. Ale w końcu zachodzę do sklepu w poszukiwania krótszego mostka do mojego MTB i... jeden sprzedawca, BTW właściciel. "Gdzie Pan Jarek?" pytam. "Nie pracuje" - odpowiada. "Mało pracy, mało klientów, musiał odejść. Wszyscy kupują w internecie". Szkoda, żal, ale taki znak czasu. Tempus fugit. BTW, dętka kupiona w tym sklepie była tańsza niż w Decathlonie.

Ale tak ogólnie to sklepów stacjonarnych chyba jest coraz więcej?
Wiadomo że to nie to co kiedyś :)
0 new messages