W dniu środa, 13 listopada 2013 15:13:17 UTC+1 użytkownik
kurz...@gmail.com napisał:
> Mirek dla mnie ten przepis który przytoczyłem jest całkiem jasny.
Już zauważyłem wielokrotnie że zapisy ustaw na tej grupie traktowane są jak wyciąg swobodnych rozmów z innej grupy.
Zasadą Państwa Prawa (i co ciekawe w Polsce też) jest to że jeśli coś nie jest zabronione jest dopuszczone.
Jeśli istnieje zapis wyłączający pewien obszar z większego zbioru zakazującego jakieś działania to oznacza że wszystko poza wyłączeniem w tym zborze jest zakazane. W tym przypadku nikt nie wskazał punktu zakazującego posiadania urządzeń nadawczo-odbiorczych. Mowa jest o użytkowaniu.
Głównym dobrem chronionym w zapisach ustawy są częstotliwości radiowe gdyż mamy określoną skończona pojemność pasm.
Ustawa nie ochrania sprzętu przed użytkownikami czy odwrotnie.
W języku potocznym sformułowania "Nie wymaga pozwolenia używanie urządzeń radiowych przeznaczonych wyłącznie do odbioru. " sugerować może że inne urządzenia są zakazane, tylko że to nie jest potoczny język a ustawa. Tu ważny jest każdy przecinek. Nie rozpatruje się tego co zapis może sugerować tylko _dokładnie_to_ co jest zapisane.
Z premedytacją nie zaglądam do ustawy czekając że ktoś może znajdzie zapis informujący o zakazie _posiadania_ urządzeń nadawczych lub nadawczo-odbiorczych.
A tak przy okazji jeśli bym osobiście tworzył taką ustawę chcąc chronić częstotliwości, mając obecną wiedze pewnie wstawił bym podobnie brzmiący zapis bo jak widać mimo że prawnie nie wnosi wiele jest całkiem skuteczny.
Sprawa kolejna. Użytkowanie urządzeń nadawczych jest dopuszczone wyłącznie w zakresie posiadanego pozwolenia.
Oznacza to że użytkownik który nadaję na częstotliwości która jest w zakresie jego pozwolenia lecz przekroczył np dopuszczalną moc (lub inny parametr) jest traktowany dokładnie identycznie jak osoba nie posiadająca żadnego pozwolenia i takie postępowania się już toczyły w polskich sądach.
Biorąc powyższe pod uwagę i powracająca do spornego tematu zdecydowana większość legalnych użytkowników sprzętu nadawczego powinna odpowiadać za posiadanie tych urządzeń ponieważ zakresy ich możliwego nadawania wychodzą poza obszar dopuszczony w pozwoleniu. Wiec gdyby ów sporny zapis traktować tak jak to Mirku przytaczasz większość miała by z tego powodu problemy.
To jest jeden z wielu przykładów jakie mogę podać gdyby prawo stosować w sposób jaki opisujesz.