Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

"Przyszła kryska na Matyska"

1,205 views
Skip to first unread message

Adam Kurdziel

unread,
Oct 12, 2020, 5:02:03 PM10/12/20
to
Wreszcie i na mnie trafiło -wydzwoniłem. Prawie 18 lat latania bez szkód w sprzętach (oprócz obciętego palca przez śmigło , ale to inna historia). Po ostatnim "Mało-Śląskim" lataniu nad "Zakopcem" miałem trochę niedosyt latania. Poniedziałek,pogoda, mam wolne , więc może by tak jeszcze raz.Przyjeżdzam na startowisko. Trochę publiki (no bo loty tandemowe) kilku kolegów w kolejce do startu a więc wypada wystartować sprawnie. Odpalam napęd, klamka od "tempomatu" lekko przyblokowana-silnik ma wysokie obroty. Przestawiłem ,ok,stawiam skrzydło do góry ,ok, pełny gaz no i jazda. W pewnym momencie poczułem , że prawą rękę (tą z gazem mam uwięzioną gdzieś między taśmami-linkami). Spalić przerwać start ? Trochę ujma na honorze. A więc szybka myśl(ale głupia) poprawię w powietrzu. Przecież zawsze szło, nawet o porannej rosie ,w bezdwietrzu,na śniegu itp.No to dam radę. Bieg już prawie lecę przyciągam sterówki - lecz tak naprawdę tylko lewą- bo prawa gdzieś zaplątana. Skrzydło skręciło w lewą stronę i dup. Straty -śmigło , 1\3 kosza , skrzydło przebite odłamkiem śmigła.Piszę nie po to aby się chwalić -bo niema czym-lecz aby zwrócić uwagę na to że czasem lepiej przerwać start i nie ignorować jakichś drobnych błędów bo to czasem bywa zgubne. Obserwując te sytuacje od lat widzę że często nowicjuszy gubi niewiedza a doświadczonych rutyna. PS.Kilku kolegów stwierdziło że jak na 18 lat latania to uwalenie pierwszego śmigła i kosza to i tak niezły bilans. Być może. Ale i tak mnie to mocno "ubodło" ADAM9P

Łukasz Serafin "QbaEPP11"

unread,
Oct 13, 2020, 2:44:30 AM10/13/20
to
NIe przejmuj się . JA po 24 latach latania w tym sezonie zaliczyłem swoje pierwsze drzewo. A co do ppg to pod koniec lat 90tych przyjebałem we własną podstawówkę. To były czasy :)

Q

Romek

unread,
Oct 13, 2020, 3:18:40 AM10/13/20
to
Nie ma powodów do zmartwień ze strat,przez te wszystkie lata co latam dużo osób się wyłożyło przy pierwszych startach i zniszczyli sprzęt doszczętnie co również mnie się zdażyło coś tam polamać,byle nie ucierpiec na zdrowiu.
Pozdrawiam Romek

eljot71

unread,
Oct 13, 2020, 3:26:48 AM10/13/20
to
Pamiętam Adam Twoją opowieść z tym startem w tandemie - i tym palcu - podobnie jak ja, trzymaj się mocno, kiedyś się spotkamy może w Rogóżnie to pogadamy. Ta "publika" to Ci powiem często działa na naszą niekorzyść...

Ecik Borat

unread,
Oct 13, 2020, 4:08:14 PM10/13/20
to
wtorek, 13 października 2020 o 09:26:48 UTC+2 eljot71 napisał(a):
> Pamiętam Adam Twoją opowieść z tym startem w tandemie - i tym palcu - podobnie jak ja, trzymaj się mocno, kiedyś się spotkamy może w Rogóżnie to pogadamy. Ta "publika" to Ci powiem często działa na naszą niekorzyść...
Kiedyś na kursie usłyszałem: glajciarzy dzielimy na 2 rodzaje : tych co już przyglebili i tych co mają to jeszcze przed sobą. Więc może lepiej mieć straty na psychice i sprzęcie niż na zdrowiu które jest ulotne a rekonwalescencja dluuuga. Wiem co mówię bo od marca leczę spotkanie głowy że śmigłem. Pozdrawiam Oli

Tomasz Poznański

unread,
Nov 15, 2020, 8:33:06 AM11/15/20
to


Po interesującym opisie wypadku Adama dalszy ciąg historii, tym razem
odnośnie napędu Moster. Trochę zaskakujące aspekty techniczne w
kontekście odkrycia przyczyny niedomagań silnika można obejrzeć w filmie
zrealizowanym przez Rafiego:
https://www.youtube.com/watch?v=2Y8RwLElgmc

Pozdrawiam
Tomek

Olaf Białek

unread,
Nov 15, 2020, 9:32:55 AM11/15/20
to
Bardzo fajny wywiad. Osobiście miałem identyczny przypadek z urwanym korbowodem. Przyczyną była wyrobiona obsada łożyska wału w karterze od str. magneto. Ponieważ mostery mają bardzo mocno napięty pasek to się zdarza że wał się kantuje i korba spotyka się z wagami wału lub wygina i następuje zmęczenie materialu bo luz na którymś z łożysk niestety na to pozwoli. Dlatego trzeba stosować łożyska na wale najwyższej jakości. Obowiązkowo również masa uszczelniająca między połówkami kartera i na złączeniu kartera z podstawą silnika. Masa najlepiej taka jak Adam pokazywał (poliuretanowa do silników). Raczej nie silikon na bazie octu.
0 new messages