Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Egzamin, czyli dojenie kursanta. O tym jak niepewnosc finansowa wplywa na nieprofesjonalizm.

3,919 views
Skip to first unread message

paralotnie...@gmail.com

unread,
Oct 15, 2013, 7:20:35 AM10/15/13
to
Instytucja rządowa, jakim jest Urząd Lotnictwa Cywilnego, chyba nie ma się w ostatnim czasie najlepiej. A przynajmniej pracownicy, którzy nie dostają zwrotu za wyjazdy sluzbowe. Moze z tego też powodu wynika ich nerwowość i rozkojarzenie, a przez to zupelny nieprofesjonalizm. Ale od początku.

W ostatnim czasie mialem okazje uczestniczyc w egzaminie praktycznym i teoretycznym na świadectwo kwalifikacji. Zgodnie z instrukcją na stronie www.silp.paralotnie.pl uiscilem wszystkie opłaty: 52 zł za egzamin teoretyczny, 42 zł za egzamin praktyczny i 42 zł za wydanie świadectwa kwalifikacji. Są to nowe stawki opłat za egzaminy, wiec myslalem, ze przemyslane. Jakże smutno mi było, kiedy okazało się, że ULC nie zwraca za paliwo swoim egzaminatorom i jeszcze przed ogloszeniem wyników egzaminu, ogłoszono zbiórkę na... paliwo dla egzaminatora. Po 20 zł. Zebralismy ponad 720 zł.
Gdy juz zebrano zwrot za paliwo, wtedy ogłoszono, że wszyscy zdali. Ufff. Zastanawiam się jedynie, czy samochody ULC tak dużo palą (wszak z Leszna do Wrocławia mamy jedynie niecałe 100 km), czy rownież ULC nie ma zupelnie juz srodkow finansowych i w tych 720 miesci się również dieta oraz wypłata dla egzaminatora?

Jeśli sytuacja w ULC jest tak zła, moge chyba zrozumiec stres pracownikow wynikajacych z niepewnosci o swoją przyszlosc. Przeciez nigdy nie wiadomo, czy kursant bedzie mial w kieszeni 20 zł, czy też nie.
Egzaminator byl w zwiazku z tym zestresowany i nieprzyjemny. Ale - jeszcze raz powtorze - trudno mu sie chyba w tej sytuacji dziwic. W zwiazku z tym nie dostrzegl tego, jak jedna z kolezanek ma zamiar ze stresu przeciagnac skrzydło.
Na szczescie inni dostrzegli i w pore zareagowali.

Dzien egzaminu jest dniem stresujacym i do konca nigdy nie wiadomo, co kto umie (w koncu egzamin ma to dopiero sprawdzic), dlatego tym bardziej powinnismy obserwowac egzaminowanych - w koncu chodzi o zycie ludzkie.

Dlatego w najblizszym czasie chcialbym sie zwrocic oficjalnie dla ULC i wyjasnic sytuacje - moze powinni swoim pracownikom zapewnic jednak wieksze bezpieczenstwo finansowe, a nie zdawac na łaskę lub niełaskę egzaminowanych. Jaki musi to byc stres, gdy nie ma sie pewnosci, czy starczy na paliwo do domu.

Jesli egzaminator bedzie mial mniejszy stres, byc moze bardziej bedzie sie przygladal egzaminowanym? Bo gdy wydarzy sie nieszczescie - bedzie juz za pozno.

Tymczasem wszystkich zachecam do wplat na konto ULC z dopiskiem - na paliwo dla AP - z korzyscia dla egzaminatora i egzaminowanych.



olkikolki

unread,
Oct 15, 2013, 7:43:15 AM10/15/13
to
Ale egzamin na co Ty zdawałeś? Bo w egzaminie na ŚK paralotni nie bierze udziału nikt z ULC. Po za tym na koniec prosisz o dopisek "...dla AP" Co rozszyfrować można jak Aeroklub Polski który w tym kontekście nie ma nic wspólnego z ULC.
O co chodzi?

Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Oct 15, 2013, 8:03:50 AM10/15/13
to
Tu jest kilka problemów. Po pierwsze nie podpisałeś się. ULC wymaga, aby skargi były podpisane imieniem, nazwiskiem i adresem. Po drugie egzaminatorzy mają zwracane koszty dojazdu przez ULC, ale wiąże się to z wypełnianiem papierów i niewielką satysfakcją finansową. Egzaminatorzy praktyczni są pracownikami ULC.

Zbigniew Gotkiewicz

maciek szarejko

unread,
Oct 15, 2013, 8:11:32 AM10/15/13
to
Witamy w paralotniowym kiblu

PawelPoznan

unread,
Oct 15, 2013, 8:11:33 AM10/15/13
to
To nie pierwsza informacja o tym �e zdaj�cy egzamin s� "proszeni" o
zrzutk� dla egzaminuj�cego na przys�owiowe paliwo.:-)
Problem polega na tym �e informuje si� o tym kursant�w w dniu egzaminu,
i troch� tr�ci to "szanta�em".
Rozwi�zanie?
Teoretycznie go nie ma.
Egzaminator jakoďż˝ musi dojechaďż˝ na egzamin, czy akurat za 700zďż˝ to nie
wiem ( mo�e je�dzi Porsche Cayenne) :-)
Zawsze mo�na nie zap�aci� i jecha� do niego na egzamin, pytanie czy
wtedy nie poprosi o pokrycie koszt�w dzier�awy terenu, koszenia
trawnika na kt�rym odbywaj� si� hole (je�li egzamin za wyci�gark�)
wynaj�cia sali egzaminacyjnej itd :-)
Temat, wydaje si� nierozwi�zywalny.
Gdyby szko�y podnios�y cen� szkolenia o np. 10z� od kursanta,
odprowadza�y te pieni�dze na wsp�lne konto, prawdopodobnie mo�na by
unikn�� takich "niezr�czno�ci" ale,
ale Polak potrafi i zawsze znajdzie spos�b na dodatkowy zarobek... :-)

Pozdrawiam
PawelPoznan

pav...@wp.pl

unread,
Oct 15, 2013, 8:28:15 AM10/15/13
to
W dniu wtorek, 15 października 2013 13:20:35 UTC+2 użytkownik paralotnie...@gmail.com napisał:
Ja "na paliwo" zapłaciłem 40 zł. Podobnie jak 40 zdających tego dnia. Wcześniej Pan Egzaminator podkreślał, ze to jest egzamin państwowy a on jest państwowym urzędnikiem w czasie wykonywania czynności służbowych.

pav...@wp.pl

unread,
Oct 15, 2013, 8:59:26 AM10/15/13
to
W dniu wtorek, 15 października 2013 14:11:33 UTC+2 użytkownik PawelPoznan napisał:
> To nie pierwsza informacja o tym że zdający egzamin są "proszeni" o
>
> zrzutkę dla egzaminującego na przysłowiowe paliwo.:-)
>
> Problem polega na tym że informuje się o tym kursantów w dniu egzaminu,
>
> i trochę trąci to "szantażem".
>
> Rozwiązanie?
>
> Teoretycznie go nie ma.
>
> Egzaminator jakoś musi dojechać na egzamin, czy akurat za 700zł to nie
>
> wiem ( może jeździ Porsche Cayenne) :-)
>
> Zawsze można nie zapłacić i jechać do niego na egzamin, pytanie czy
>
> wtedy nie poprosi o pokrycie kosztów dzierżawy terenu, koszenia
>
> trawnika na którym odbywają się hole (jeśli egzamin za wyciągarką)
>
> wynajęcia sali egzaminacyjnej itd :-)
>
> Temat, wydaje się nierozwiązywalny.
>
> Gdyby szkoły podniosły cenę szkolenia o np. 10zł od kursanta,
>
> odprowadzały te pieniądze na wspólne konto, prawdopodobnie można by
>
> uniknąć takich "niezręczności" ale,
>
> ale Polak potrafi i zawsze znajdzie sposób na dodatkowy zarobek... :-)
>
>
>
> Pozdrawiam
>
> PawelPoznan

Paweł, skoro "temat nierozwiązywalny" rozumiem, że wykorzystałeś już wszystkie możliwe środki rozwiązania problemu, który istnieje nie od dziś. Lub chociaż spróbowałeś.

pozdrawiam
Paweł

PawelPoznan

unread,
Oct 15, 2013, 9:11:50 AM10/15/13
to
W dniu 2013-10-15 14:59, pav...@wp.pl:

>> Temat, wydaje si� nierozwi�zywalny.
>>
>> Gdyby szko�y podnios�y cen� szkolenia o np. 10z� od kursanta,
>>
>> odprowadza�y te pieni�dze na wsp�lne konto, prawdopodobnie mo�na by
>>
>> unikn�� takich "niezr�czno�ci" ale,
>>
>> ale Polak potrafi i zawsze znajdzie spos�b na dodatkowy zarobek... :-)
>>
>>
>>
>> Pozdrawiam
>>
>> PawelPoznan
>
> Pawe�, skoro "temat nierozwi�zywalny" rozumiem, �e wykorzysta�e� ju� wszystkie mo�liwe �rodki rozwi�zania problemu,
> kt�ry istnieje nie od dzi�. Lub chocia� spr�bowa�e�.
>
> pozdrawiam
> Paweďż˝
>

Paweďż˝,
Jak wy�ej... :-)

Pozdrawiam
PawelPoznan

pav...@wp.pl

unread,
Oct 15, 2013, 9:23:02 AM10/15/13
to
No tak... To może PSP zabierze głos?

mikus

unread,
Oct 15, 2013, 9:49:13 AM10/15/13
to
Hm, moj egzamin odbywal sie w miescie rodzimym egzaminatora i zrzuty nie bylo :)
Choc to chyba pierwszy pozytywny element tego wydarzenia jaki udalo mi sie do tej pory znalezc :D

mere...@gmail.com

unread,
Oct 15, 2013, 12:43:24 PM10/15/13
to
ja próbuję się zapisać na egzamin śk pp od ponad 16 miesięcy. słyszę coś że ulc wprowadził zmiany, się zakorkował itp... ale co mnie ma to obchodzić, że nieumiejętnie wprowadza zmiany? jakaś masakracja i już mi w ogóle nie zależy na żadnych papierach w PL. A teraz jak czytam o ściepie narodowej po 20zł... trąci to wszystkim kolesiostwem.
Dziękuję, że o tym wspomniałeś bo dla wszystkich początkujących jest to bardzo istotna sprawa, żebyśmy wiedzieli z jakim towarzystwem się zadajemy.

pozdrawiam Marek

Marcus Biesioroff

unread,
Oct 15, 2013, 1:00:48 PM10/15/13
to
W dniu wtorek, 15 października 2013 18:43:24 UTC+2 użytkownik merek777 napisał:
> ja próbuję się zapisać na egzamin śk pp od ponad 16 miesięcy. ...


coś słabo się starasz w ciągu tego czasu odbyło się 25 egzaminów , już po zmianach conajmniej 15 (patrząc po terminarzu SILP'u)

Jaras

unread,
Oct 15, 2013, 2:34:55 PM10/15/13
to
W dniu wtorek, 15 października 2013 14:11:33 UTC+2 użytkownik PawelPoznan napisał:
> To nie pierwsza informacja o tym że zdający egzamin są "proszeni" o
>
> zrzutkę dla egzaminującego na przysłowiowe paliwo.:-)
>
> Problem polega na tym że informuje się o tym kursantów w dniu egzaminu,
>
> i trochę trąci to "szantażem".
>
> Rozwiązanie?
>
> Teoretycznie go nie ma.
>
> Egzaminator jakoś musi dojechać na egzamin, czy akurat za 700zł to nie
>
> wiem ( może jeździ Porsche Cayenne) :-)
>
> Zawsze można nie zapłacić i jechać do niego na egzamin, pytanie czy
>
> wtedy nie poprosi o pokrycie kosztów dzierżawy terenu, koszenia
>
> trawnika na którym odbywają się hole (jeśli egzamin za wyciągarką)
>
> wynajęcia sali egzaminacyjnej itd :-)
>
> Temat, wydaje się nierozwiązywalny.
>
> Gdyby szkoły podniosły cenę szkolenia o np. 10zł od kursanta,
>
> odprowadzały te pieniądze na wspólne konto, prawdopodobnie można by
>
> uniknąć takich "niezręczności" ale,
>
> ale Polak potrafi i zawsze znajdzie sposób na dodatkowy zarobek... :-)
>
>
>
> Pozdrawiam
>
> PawelPoznan

Nie przesadzajmy. 10 pln czy 20 pln nikogo nie zbawi.Sprzęt kosztuje wiele więcej.
Przez takie pisanie doprowadzimy, że egzaminatorzy będą szkolić wyłącznie na swoim podwórku.
Gdyby ktoś chciał organizować egzaminy w Warszawie (wtedy kiedy potrzebowałem) to sam chętnie bym się dorzucił, żeby nie jechać 350 km. Chodź tego też nie żałuję - wycieczka w nowe miejsce).

Co do kwoty 700 PLN - to chyba kokosów nie ma. A obiad trzeba zjeść, może przenocować.

A w sumie nie widzę problemu. Jak nie chcesz płacić to nie płać. Wolny kraj.

Jaras.

merek777

unread,
Oct 15, 2013, 2:41:52 PM10/15/13
to
więc nadmienię tylko, że bardzo mi na tym zależało i był to mój priorytet. niestety info o egzaminie potrafi pojawić się na kilkanaście godzin przed o lokalizacji na chybił trafił. chętnych wielu i trudno też wkleić się na listę uczestników bo wolne miejsca znikają praktycznie od razu. trudno mi też decydować się na daleki wyjazd tylko by zaliczyć teorię bo progno jest fatalne.

Myślę sobie, że ulc jest nie wydolny i nie widzę powodu by o tym nie napisać. Zastanawiam się co mogę zrobić by wpłynąć na poprawę tego stanu, a nie udawać,jak większość, że to norma. Gotów pomyśleć, że my tu jesteśmy dla nich.

Jaras

unread,
Oct 15, 2013, 2:59:20 PM10/15/13
to
W dniu wtorek, 15 października 2013 20:41:52 UTC+2 użytkownik merek777 napisał:
> więc nadmienię tylko, że bardzo mi na tym zależało i był to mój priorytet. niestety info o egzaminie potrafi pojawić się na kilkanaście godzin przed o lokalizacji na chybił trafił. chętnych wielu i trudno też wkleić się na listę uczestników bo wolne miejsca znikają praktycznie od razu. trudno mi też decydować się na daleki wyjazd tylko by zaliczyć teorię bo progno jest fatalne.
>
>
>
> Myślę sobie, że ulc jest nie wydolny i nie widzę powodu by o tym nie napisać. Zastanawiam się co mogę zrobić by wpłynąć na poprawę tego stanu, a nie udawać,jak większość, że to norma. Gotów pomyśleć, że my tu jesteśmy dla nich.

16 miesięcy jest większe niż 12 miesięcy. Musisz ponownie na kurs iść !!!

para...@poczta.fm

unread,
Oct 15, 2013, 3:17:38 PM10/15/13
to
Jaki sprzęt?

Nie chodzi o te durne 20 PLN. Urzędnik ULC to urzędnik. Niech wystawi paragon albo FV to mu dam te 20 PLN. Notabene w zeszłym roku jak zdawaliśmy egzamin w Turbii pod przewodnictwem Szanownego z innego wątku egzaminatora Leszka Mańkowskiego pod pryncypatem instruktora Wojtka P. to nagle z dupy znalazła się opłata lotniskowa od właściciela lotniska w ww. kwocie pod koniec egzaminu. Powiem tak. Miałem wówczas licencję słowacką. Zdawałem na polskie SK bo na dłużej starczało. Ale na Słowacji nie było tyle niedomówień co u nas.

Podpisuję się imieniem i nazwiskiem w pełni świadomy,

Alan Lisowiec

Jaras

unread,
Oct 15, 2013, 3:41:57 PM10/15/13
to
Sprzęt, na którym latasz lub będziesz latał. Skoro egzaminator nie dostaje zwrotów kosztów za paliwo i jest zatrudniony w ULC - to jest to wyłącznie dobry gest z jego strony - że chce przyjechać. Jeżeli zacznie dokładać do interesu - to spawa będzie chyba przesądzona. Zapewne samochodów służbowych nie mają a to także koszt (Amortyzacja samochodu).

Rozumiem gdyby krzyczeli po 200 PLN, no ale 20 PLN... Do przeżycia.

Co do pana Leszka poznałem osobiście i mam wyrobioną pozytywną opinię na jego temat. Nie mam zamiaru jej zmieniać.

Wcześniej było (jakieś miesiąc temu), że egzamin za łatwy. Przyjedziesz na miejsce zamiast ciurać przez pół Polski - nie pasi. No nie dogodzisz...

P.S.
Nikogo tu nie bronie, tylko patrzę na temat zdroworozsądkowo.

para...@poczta.fm

unread,
Oct 15, 2013, 3:46:54 PM10/15/13
to
Ani do Leszka ani Wojtka nie mam nic. Ale co to Łaska jakaś, że egzaminator ULC przyjedzie i zrobi egzamin? A może idąc dobrym zwyczajem innej "służby" będzie "co łaska"? Razi mnie brak przejrzystych zasad.

A.L.

krzy...@gmail.com

unread,
Oct 15, 2013, 3:50:52 PM10/15/13
to
Witam ... W końcu ktoś poruszył ten temat i bardzo się cieszę .. Ja dowiedziałem się o tej ŁAPÓWCE i nie przyjemnym pozbawionym profesjonalizmu egzaminowanie już w niedzielę od osoby z pierwszej ręki która była w Lesznie egzaminowana w tym dniu. I muszę przyznać że ręce mi opadły .. Myślę że w końcu powinniśmy jako środowisko albo osoby odpowiedzialne za to zabrać się za tą MAFIĘ paralotniową .. !! I nie tylko .. Myslę że i za szkoły które uczą latania .. 13 lat temu jak byłem na kursie , to było nie dopuszczalne dopuścić do egzaminu kursanta który nie potrafił stawiać alpejki , czy zakładać uszu lub ogólnie bezpiecznie startować .. Teraz widzę że jest zwykły przemiał ludzi , oby jak najszybciej i najwięcej zarobić . Sam spotkałem się nie raz z ludźmi , którzy byli świeżo po kursie z ŚK w ręku i mówili mi że instruktor nie pokazał im nawet jak startować alpejką .. MASAKRA !! Dla mnie uszy czy start alpejski to podstawa , a nie przypięcie do liny kursanta jak worka kartofli wycholować go parę razy i nara ! Przyjdź na egzamin .. ŻENADA !! I dziwicie się że coraz więcej jest wypadków na paralotni ?? Jak ludzie nie są odpowiednio przygotowywani ... Pozdrawiam...

Jaras

unread,
Oct 15, 2013, 3:51:12 PM10/15/13
to
No chyba trochę Łaska... bo wydaje mi się nie musi nigdzie jechać. Co do "co łaska" nie chcę się wypowiadać bo znowu będą pisać dyrdymały o wierze i niewierze :)))

Jaras.

Jaras

unread,
Oct 15, 2013, 4:07:08 PM10/15/13
to
> Przyjdź na egzamin .. ŻENADA !!

Co chciałbyś więcej zrobić na egzaminie ?

para...@poczta.fm

unread,
Oct 15, 2013, 4:42:54 PM10/15/13
to
> No chyba trochę Łaska... bo wydaje mi się nie musi nigdzie jechać. Co do "co łaska" nie chcę się wypowiadać bo znowu będą pisać dyrdymały o wierze i niewierze :)))
>
>
>
> Jaras.

Może i masz rację. Mnie to już nie dotyczy bo zabule i odnowię papier. Ale jak ktoś mnie spyta gdzie się wyszkolić to przynajmniej z czystym sumieniem powiem mu Czechy lub Słowacja.
Tyle w temacie.

Alan

przemobooshgmailcom

unread,
Oct 15, 2013, 4:53:12 PM10/15/13
to



>
> jak ktoś mnie spyta gdzie się wyszkolić to przynajmniej z czystym sumieniem powiem mu Czechy lub Słowacja.
> Tyle w temacie.
>
> Alan


..to po jaką cholerę zdawałeś na nasze śK?
Nie można generalizować.
Są w Polsce szkoły uczące na odpowiednio wysokim poziomie ale są też takie gdzie instruktor nigdy nie latał w termice... tak, tak... znam taki przypadek :-)

Pozdrówka
Przemo

para...@poczta.fm

unread,
Oct 15, 2013, 4:58:09 PM10/15/13
to
21.17 przeczytaj ze zrozumieniem co napisałem. BTW nie porównuję szkół tylko egzaminy.

A.L.

Jaras

unread,
Oct 15, 2013, 5:02:59 PM10/15/13
to
Takie prawo wolnego rynku, ze możesz polecać to co uważasz za stosowne. I bardzo dobrze...

Pozdrawiam
Jaras.

para...@poczta.fm

unread,
Oct 15, 2013, 5:03:14 PM10/15/13
to
Są w Polsce szkoły uczące na odpowiednio wysokim poziomie ale są też takie gdzie instruktor nigdy nie latał w termice... tak, tak... znam taki przypadek :-)
>
>
>
> Pozdrówka
>
> Przemo

A ja znam ludzi, którzy uczyli się latać w termice sami bez szkoły, instruktora z własnych chęci i co ma to do tego wątku?

Pozdrawiam,
Alan

szybkibzykacz

unread,
Oct 15, 2013, 5:26:33 PM10/15/13
to
720 zł to okolo 130 litrow paliwa.
Z Wroclawia do Leszna jest jakies 100km!

przemobooshgmailcom

unread,
Oct 15, 2013, 5:34:53 PM10/15/13
to



>
> --duże cytowanie automatycznie wyczyszczone--
>
> 21.17 przeczytaj ze zrozumieniem co napisałem. BTW nie porównuję szkół tylko egzaminy.
>
> A.L.




>
> Ale jak ktoś mnie spyta gdzie się wyszkolić to przynajmniej z czystym sumieniem powiem mu Czechy lub Słowacja.
> Tyle w temacie.
>
> Alan


Anal - czy ty sam wiesz o co ci chodzi?

Przemo



przemobooshgmailcom

unread,
Oct 15, 2013, 5:42:30 PM10/15/13
to

ups... przepraszam... literówka :lol:


peter

unread,
Oct 15, 2013, 5:50:36 PM10/15/13
to
W dniu wtorek, 15 października 2013 23:42:30 UTC+2 użytkownik przemobooshgmailcom napisał:
> ups... przepraszam... literówka :lol:

Tak, taki "lapsus językowy" - zdarza się nawet biskupom.

:)

pzdr

peter

Jaras

unread,
Oct 15, 2013, 5:57:44 PM10/15/13
to

Jaras

unread,
Oct 15, 2013, 6:01:19 PM10/15/13
to

Janusz

unread,
Oct 15, 2013, 6:23:03 PM10/15/13
to

Skoro egzaminator nie dostaje zwrotów kosztów za paliwo i jest zatrudniony w ULC - to jest to wyłącznie dobry gest z jego strony - że chce przyjechać. Jeżeli zacznie dokładać do interesu - to spawa będzie chyba przesądzona. Zapewne samochodów służbowych nie mają a to także koszt (Amortyzacja samochodu).
>
>
>
> Rozumiem gdyby krzyczeli po 200 PLN, no ale 20 PLN... Do przeżycia.
>



> Nikogo tu nie bronie, tylko patrzę na temat zdroworozsądkowo.


To nie jest patrzenie zdroworozsądkowe. To popieranie patologii. Uczestnik kursu nie powinien uiszczać opłat poza taryfą , zwłaszcza urzędnikowi państwowemu wykonującemu swoje obowiązki. Jeśli urzędnik chce pobrać taką opłatę powinien mieć zgodę pracodawcy , powinien wystawić pokwitowanie i oczywiście odprowadzić podatek od przychodu. Jeli natomiast komuś nie opłaca sie takie zajęcie to nikt go nie zmuza do dalszego jego wykonywania. W Polsce jest bezrobocie i napewno znajdą sie chętni na taką posadę.

Janusz

der

unread,
Oct 15, 2013, 6:34:04 PM10/15/13
to

Do autora wątku:

-czy jesteś kursantem szkoły, która organizowała egzamin ?
-czy pokryłeś koszt holowania się podczas egzaminu ?
-czy pokryłeś część kosztu wynajmu sali potrzebnej do napisania części teoretycznej?
-czy masz uprawnienia (należysz do stowarzyszenia/aeroklubu etc) miejscowego lotniska, które upoważnia cię do korzystania z lotniska i wykonywania na nim lotów już po skończonym kursie ?

-kto przekazywał pieniądze egzaminatorowi oraz czy była to cała kwota jaką uzbieraliście ?

z góry dziękuję za odpowiedź.

Janusz

unread,
Oct 15, 2013, 6:41:51 PM10/15/13
to
Tiaaaa zwłaszcza to rzuca nowe światło :

W celu uzyskania zwrotu kosztów dodatkowych związanych z udziałem w sesjach egzaminacyjnych poza siedzibą ULC, w tym kosztów podróży samochodem prywatnym oraz kosztów zakwaterowania:

wniosek o wyrażenie zgody na korzystanie z samochodu prywatnego / zwrot kosztów zakwaterowania (UWAGA! - wniosek należy złożyć przed planowanym egzaminem) doc plik do pobrania 28.00 Kb

oświadczenie o poniesionych kosztach w związku z prowadzoną sesją egzaminacyjną doc plik do pobrania 35.50 Kb

brawo :)))) znowu wróciliśmy do dojenia leszcza :)))))

Janusz

maniek-...@o2.pl

unread,
Oct 16, 2013, 1:58:48 AM10/16/13
to
W dniu wtorek, 15 października 2013 13:20:35 UTC+2 użytkownik paralotnie...@gmail.com napisał:
> Instytucja rządowa, jakim jest Urząd Lotnictwa Cywilnego, chyba nie ma się w ostatnim czasie najlepiej. A przynajmniej pracownicy, którzy nie dostają zwrotu za wyjazdy sluzbowe. Moze z tego też powodu wynika ich nerwowość i rozkojarzenie, a przez to zupelny nieprofesjonalizm. Ale od początku.
>
>
>
> W ostatnim czasie mialem okazje uczestniczyc w egzaminie praktycznym i teoretycznym na świadectwo kwalifikacji. Zgodnie z instrukcją na stronie www.silp.paralotnie.pl uiscilem wszystkie opłaty: 52 zł za egzamin teoretyczny, 42 zł za egzamin praktyczny i 42 zł za wydanie świadectwa kwalifikacji. Są to nowe stawki opłat za egzaminy, wiec myslalem, ze przemyslane. Jakże smutno mi było, kiedy okazało się, że ULC nie zwraca za paliwo swoim egzaminatorom i jeszcze przed ogloszeniem wyników egzaminu, ogłoszono zbiórkę na... paliwo dla egzaminatora. Po 20 zł. Zebralismy ponad 720 zł.
>
> Gdy juz zebrano zwrot za paliwo, wtedy ogłoszono, że wszyscy zdali. Ufff. Zastanawiam się jedynie, czy samochody ULC tak dużo palą (wszak z Leszna do Wrocławia mamy jedynie niecałe 100 km), czy rownież ULC nie ma zupelnie juz srodkow finansowych i w tych 720 miesci się również dieta oraz wypłata dla egzaminatora?
>
>
>
> Jeśli sytuacja w ULC jest tak zła, moge chyba zrozumiec stres pracownikow wynikajacych z niepewnosci o swoją przyszlosc. Przeciez nigdy nie wiadomo, czy kursant bedzie mial w kieszeni 20 zł, czy też nie.
>
> Egzaminator byl w zwiazku z tym zestresowany i nieprzyjemny. Ale - jeszcze raz powtorze - trudno mu sie chyba w tej sytuacji dziwic. W zwiazku z tym nie dostrzegl tego, jak jedna z kolezanek ma zamiar ze stresu przeciagnac skrzydło.
>
> Na szczescie inni dostrzegli i w pore zareagowali.
>
>
>
> Dzien egzaminu jest dniem stresujacym i do konca nigdy nie wiadomo, co kto umie (w koncu egzamin ma to dopiero sprawdzic), dlatego tym bardziej powinnismy obserwowac egzaminowanych - w koncu chodzi o zycie ludzkie.
>
>
>
> Dlatego w najblizszym czasie chcialbym sie zwrocic oficjalnie dla ULC i wyjasnic sytuacje - moze powinni swoim pracownikom zapewnic jednak wieksze bezpieczenstwo finansowe, a nie zdawac na łaskę lub niełaskę egzaminowanych. Jaki musi to byc stres, gdy nie ma sie pewnosci, czy starczy na paliwo do domu.
>
>
>
> Jesli egzaminator bedzie mial mniejszy stres, byc moze bardziej bedzie sie przygladal egzaminowanym? Bo gdy wydarzy sie nieszczescie - bedzie juz za pozno.
>
>
>
> Tymczasem wszystkich zachecam do wplat na konto ULC z dopiskiem - na paliwo dla AP - z korzyscia dla egzaminatora i egzaminowanych.

Ta zrzutka na paliwo dla egzaminatora nazywa se zwyczajnie łapówka, 25lat temu jak robiłem prawo jazdy było tak samo, tylko nikt nie dorabiał ideologi.pozd.maniek

kjo...@gmail.com

unread,
Oct 16, 2013, 2:01:53 AM10/16/13
to
Podoba mi sie takie rozumowanie, rozumiem,ze jak zdawales egzamin na prawo jazdy to:
- zaplaciles za egzamin
- dodatkowo zaplaciles za paliwo
- dodatkowo zaplaciles za amortyzacje auta
- dodatkowo zaplaciles za wynajem sali
- dodatkowo zaplaciles za zuzyty prad do oswietlenia i ogrzewania
- dodatkowo zaplaciles za zuzyte kartki papieru
- dodatkowo zaplaciles za dodatek sluzbowy egzaminatora
- dodatkowo zaplaciles za itp.

To jest egzamin panstwowy, wszelkie dodatkowe oplaty powinny byc bezwglednie wyjasnione bo inaczej jest to lapowka. Jak nie wiadomo na co ida dodatkowe oplaty to moze poprzestanmy na organizowaniu egzaminow ...

Kenia

unread,
Oct 16, 2013, 2:30:45 AM10/16/13
to
W dniu środa, 16 października 2013 08:01:53 UTC+2 użytkownik kjo...@gmail.com napisał:
> Podoba mi sie takie rozumowanie, rozumiem,ze jak zdawales egzamin na prawo jazdy to:
>
> - zaplaciles za egzamin
>
> - dodatkowo zaplaciles za paliwo
>
> - dodatkowo zaplaciles za amortyzacje auta
>
> - dodatkowo zaplaciles za wynajem sali
>
> - dodatkowo zaplaciles za zuzyty prad do oswietlenia i ogrzewania
>
> - dodatkowo zaplaciles za zuzyte kartki papieru
>
> - dodatkowo zaplaciles za dodatek sluzbowy egzaminatora
>
> - dodatkowo zaplaciles za itp.
>
>
>
> To jest egzamin panstwowy, wszelkie dodatkowe oplaty powinny byc bezwglednie wyjasnione bo inaczej jest to lapowka. Jak nie wiadomo na co ida dodatkowe oplaty to moze poprzestanmy na organizowaniu egzaminow ...

Człowiek ma niestety taką naturę, że chce zdać za wszelką cenę. Rozterki moralne na bok.
W moim wypadku wiedziałem za co płacę: wypożyczenie sprzętu do egzaminu. I jakoś niespecjalnie mnie interesowało za co płacą Ci, którzy przyjechali z własnym..

voice

unread,
Oct 16, 2013, 2:38:53 AM10/16/13
to
W dniu 16.10.2013 08:30, Kenia pisze:

> I jako� niespecjalnie mnie interesowa�o za co p�ac� Ci, kt�rzy przyjechali z w�asnym..
>

Op�ata klimatyczna ?

:-))))))))))))))
v.

Conrado

unread,
Oct 16, 2013, 3:19:31 AM10/16/13
to
>Witam ... W ko�cu kto� poruszy� ten temat i bardzo si� ciesz� .. Ja
>dowiedzia�em si� o tej �AP�WCE

Ja proponuje wszystkim zdaj�cym w przysz�o�ci przed wej�ciem na egzamin
w��czy� dyktafon. Po pr�bie wy�udzenia pieni�dzy i ukrycia bezprawnego i
nieopodatkowanego dochodu przez urz�dnika o telefon na policj� i info do
urz�du skarbowego - tyle.

Pozdrawiam
Conrado

luk...@poczta.wp.pl

unread,
Oct 16, 2013, 3:37:56 AM10/16/13
to
W dniu środa, 16 października 2013 09:19:31 UTC+2 użytkownik Conrado napisał:
> >Witam ... W końcu ktoś poruszył ten temat i bardzo się cieszę .. Ja
>
> >dowiedziałem się o tej ŁAPÓWCE
>
>
>
> Ja proponuje wszystkim zdającym w przyszłości przed wejściem na egzamin
>
> włączyć dyktafon. Po próbie wyłudzenia pieniędzy i ukrycia bezprawnego i
>
> nieopodatkowanego dochodu przez urzędnika o telefon na policję i info do
>
> urzędu skarbowego - tyle.
>
>
>
> Pozdrawiam
>
> Conrado

Pojadę po bandzie ale co tam :

A co jak wszyscy zaczną postępować zgodnie z Twoją radą i zabraknie egzaminatorów ??


Od razu zastrzegam - choć żyję w Polsce to wciąż uparcie wierzę w ludzką uczciwość - w związku z tym powyższe zdanie ma charakter jedynie hipotetyczny "co by było gdyby"

Pozdrawiam/ŁukaszBorysBorkowski
www.paraglidepara.blogspot.com
Message has been deleted

Kenia

unread,
Oct 16, 2013, 4:09:53 AM10/16/13
to
Sami wiecie, że w wszystkiego nie da się zapisać w przepisach, procedurach i regulacjach. Nie ma sensu kłapać za dużo dziobem bo można zepsuć więcej niż zyskać. Wszędzie istnieją niepisane umowy i jeśli obie strony nie przeginają to zawsze można się porozumieć.
Internet jest jak zgaga, dawno zapomniałeś co zjadłeś a odbija się po czasie.
I do tego jeszcze nie tobie ale "młodszemu" koledze.

PawelPoznan

unread,
Oct 16, 2013, 4:26:25 AM10/16/13
to
W dniu 2013-10-15 23:57, Jaras pisze:
Uważaj! :-)
bo podstawie tych paragrafów można by uznać za nie ważne
co "poniektóre" egzaminy...:-)

Pozdrawiam
PawelPoznan

der

unread,
Oct 16, 2013, 4:28:51 AM10/16/13
to



>
> --duże cytowanie automatycznie wyczyszczone--
>
> Podoba mi sie takie rozumowanie, rozumiem,ze jak zdawales egzamin na prawo jazdy to:
> - zaplaciles za egzamin
> - dodatkowo zaplaciles za paliwo
> - dodatkowo zaplaciles za amortyzacje auta
> - dodatkowo zaplaciles za wynajem sali
> - dodatkowo zaplaciles za zuzyty prad do oswietlenia i ogrzewania
> - dodatkowo zaplaciles za zuzyte kartki papieru
> - dodatkowo zaplaciles za dodatek sluzbowy egzaminatora
> - dodatkowo zaplaciles za itp.
>
> To jest egzamin panstwowy, wszelkie dodatkowe oplaty powinny byc bezwglednie wyjasnione bo inaczej jest to lapowka. Jak nie wiadomo na co ida dodatkowe oplaty to moze poprzestanmy na organizowaniu egzaminow ...


josef, jeśli dla ciebie egzamin organizowany tam gdzie kursantowi pasuje jest tym samym, czym jest egzamin w ośrodku egzaminacyjnym, to nie mam więcej pytań.
Wyobraź sobie czysto hipotetycznie sytuację, że taki egzamin organizuje się w Borsku. Kto twoim zdaniem ma wnieść za każdego kursanta wpłatę "za wejściówkę" na lotnisko ? ULC ?

Próbuję dojść czy to rzeczywiście jest "łapówka" czy dość nieudolnie nazwany (kosztami paliwa) sposób na ściągnięcie z kursantów kosztów organizacji takiego egzaminu.
Rozumiem, że w twojej ocenie, jest zasranym obowiązkiem egzaminatora, przytarganie własnej wyciągarki, opłacenie wyciągarkowego, kierownika startu, własnej budy do rozwiązania testów (ewentualnie wynajęcie sali) i opłaty lotniskowej, no bo przecież to jest egzamin państwowy ?

Idąc tym tropem, niechybnie dojdzie do tego, że egzaminy przeprowadzane będą tylko w jednym określonym miejscu w Polsce, w terminach wygodnych dla egzaminatorów, a nie szkół organizujących. (vide ośrodki egzaminacyjne)

Wtedy się dopiero okaże, czy to takie fajne i jaka będzie tego skuteczność.

Obecnie większość kursantów zdaje egzaminy "między swemi" dzięki czemu ma połowę mniej stresu i robi dokładnie to, co robiło na co dzień ucząc się (nie ważne czy z silnikiem czy na linie).

Niestety, nowe miejsce, nieznani ludzie, generuje masę stresu, który ujawnia wiele niepotrzebnych i bzdurnych pomyłek. Wie o tym każdy kto podchodzi właśnie do wspomnianego egzaminu na prawo jazdy.

Nie chodzi tutaj o stronę teoretyczną bo to rzeczywiście parodia ale praktyczną.
Nie dawno sam byłem świadkiem egzaminu, którego jeden z "zewnętrznych kursantów" próbował zdać uprawnienia ppg.
Dostał na prawdę wiele szans, nawet na innym łatwiejszym niż jego skrzydle. Nie podołał, choć jak twierdzi lata na tym zestawie od kilku miesięcy.
Na sugerację egzaminatora by odpuścił, bo sobie zrobi krzywdę, sam się zaparł i stwierdził że robi ostatnie podejście na własne ryzyko. No i pomimo głośnych komend zaprzestania lotu, wyprodukował w przeciągu kilkunastu sekund w powietrzu wszystko co się na napędzie po starcie da wyprodukować. Całe szczęście skończyło się tylko na stratach w sprzęcie.
Gość przed podejściem do egzaminu był spięty jak suwak od plecaka.
Czy to była wina nowego miejsca, nieznanych ludzi, tak jak ma to miejsce w przypadku egzaminów na prawo jazdy ?
Nie wiem, ale jestem skłonny przypuszczać, że mogło to się temu mocno przysłużyć.

seb...@wp.pl

unread,
Oct 16, 2013, 4:42:11 AM10/16/13
to
Na szczęście nie wszędzie tak jest,ja zdawałem PPG na własnym sprzęcie w Białymstoku,egzaminatorem był Pan Leszek Mańkowski,teoria była w mieście w wynajętej sali ,egzamin praktyczny na lotnisku,pełen profesjonalizm i nikt nie chciał odemnie absolutnie żadnych pieniędzy,inni płacili jakąś kasę za wynajęcie sprzętu na egzamin ale będąc ze swoim nic(ja przejechałem pół polski więc wolałbym dać marne 20 zł i mieć z bani bliżej) ale Polakowi nigdy nie dogodzisz.
Pozdrawiam

Conrado

unread,
Oct 16, 2013, 5:08:47 AM10/16/13
to
> Idąc tym tropem, niechybnie dojdzie do tego, że egzaminy przeprowadzane
> będą tylko w jednym określonym miejscu w Polsce, w terminach wygodnych dla
> egzaminatorów, a nie szkół organizujących. (vide ośrodki egzaminacyjne)

Niekoniecznie, bo moim zdaniem albo zdasz egzamin u miejscowego egzaminatora
(bez kosztów dalekiego dojazdu i innych bzdetów o których dowiadujesz się na
miejscu), albo sprowadzisz egzaminatora na swój teren za stawkę przez niego
podaną wcześniej i na którą się zrzuca grupa jeśli jej to pasuje. Jak nie
pasuje to zawijasz gdzieś daleko na swój koszt. Z tego co wiem to w naszych
okolicach tak to funkcjonuje, że zbiera się grupa, umawia się z
instruktorem, instruktor umawia się z egzaminatorem i podaje cenę
kursu+egzaminu - kawa ma ławę.

Conrado

der

unread,
Oct 16, 2013, 6:06:47 AM10/16/13
to
Co jest niekonieczne ?
Bo potwierdziłeś tylko moje słowa a tym samym panującą rzeczywistość.
Powiadasz "miejscowego egzaminatora"?
A ilu jest miejscowych egzaminatorów vs miejscowych szkół?
A już tym bardziej w nowych okolicznościach przyrody, jakie nastąpiły od marca w świetle uprawnień PPG/PPGG ?
Sęk w tym, że niektórzy twierdzą, że nie można nic uzgadniać bo "im się należy jak psu buda". I nie ważne jest to, że za tymi uzgodnieniami idą czynności wymagające nakład pracy i kosztów.
W świetle pomówień a może przypuszczeń-faktów ? (tego próbuję dojść) korupcyjnych, przeorganizowanie najwygodniejszego pod słońcem sposobu egzaminowania jaki teraz obowiązuje, to kwestia tylko jednego wewnętrznego rozporządzenia jakiegoś człowieka zza biurka w ULCu.





Leszek Mańkowski

unread,
Oct 16, 2013, 6:56:34 AM10/16/13
to
A może wrócić do korzeni, czyli egzaminowania w ULC. Pierwsze trzy lata jeździłem do ULC w Warszawie i tam w pierwszy poniedziałek każdego miesiąca - z wyjątkiem sierpnia, bo to wakacje - przeprowadzałem egzaminy teoretyczne. Po zdaniu egzaminu kandydat dostawał skierowanie z LKE do egzaminatora praktycznego z którym umawiał się na egzamin.
Tu jednak też jest dziura, bo egzaminatora trzeba było dowieźć na miejsce egzaminu:)

Jeśli chodzi o mnie - było OK.

To co jest teraz zostało zrobione w celu ułatwienia pilotom życia. Najwyraźniej nie wyszło...

Myślę, że zamiast nas opier..lać dajcie propozycję, jak to widzicie, szanowni Koledzy.

Pozdrawiam,
Leszek Mańkowski
Jeszcze egzaminator, choć nie wiem czy chcę to nadal robić:)
Czyli - jakby nie patrzyć d.pa z tyłu:)

tomasz...@vp.pl

unread,
Oct 16, 2013, 6:59:20 AM10/16/13
to
W dniu środa, 16 października 2013 12:06:47 UTC+2 użytkownik der napisał:
> >
>
> >
>
Zaczyna to wszystko trącić jak to u nas absurdem,powinna być wyszczególniona cena przed egzaminem i sprawa jest prosta .(jak dalej tak pójdzie to będziemy płacić za beknięcie i pierdnięcie podczas egzaminów.
Za moment znów wszyscy zaczniemy jeździć do sąsiadów po uprawnienia (już raz tak było )

baile...@gmail.com

unread,
Oct 16, 2013, 7:50:27 AM10/16/13
to

> A może wrócić do korzeni, czyli egzaminowania w ULC. Pierwsze trzy lata jeździłem do ULC w Warszawie i tam w pierwszy poniedziałek każdego miesiąca - z wyjątkiem sierpnia, bo to wakacje - przeprowadzałem egzaminy teoretyczne. Po zdaniu egzaminu kandydat dostawał skierowanie z LKE do egzaminatora praktycznego z którym umawiał się na egzamin.
>
> Tu jednak też jest dziura, bo egzaminatora trzeba było dowieźć na miejsce egzaminu:)
>
>
>
> Jeśli chodzi o mnie - było OK.
>
>
>
> To co jest teraz zostało zrobione w celu ułatwienia pilotom życia. Najwyraźniej nie wyszło...
>
>
>
> Myślę, że zamiast nas opier..lać dajcie propozycję, jak to widzicie, szanowni Koledzy.
>
>
>
> Pozdrawiam,
>
> Leszek Mańkowski
>
Z tego co zrozumiałem to egzaminator dostaje zwrot kosztów dojazdu i ew. noclegu od ULC'u. To z jakiej racji zbiera jeszcze "na paliwo"? W dodatku przed ogłoszeniem wyników? Czy ULC wie o takiej praktyce?

Niektorzy pisza, ze to koszt wynajecia lotniska, wyciagarki, sali , itp. Ale czy tych kosztow nie pokrywa opłata egzaminacyjna?
Jesli nie, to powinna byc odpowiednio wyzsza (np. o te 20 zł) a ULC powinien przekazac pieniadze osrodkom gdzie przeprowadzane sa egzaminy. Takie skomplikowane?

A jak sie polskim egzaminatorom nie bedzie chcialo egzaminowac , bo "im sie nie oplaca" to sami ukreca bat na siebie - zdaje ,sie ze wiekszosci prowadza tez szkoly. Jak nie bedzie mozliwosci wygodnego zdania egzaminu w Polsce to ludzie znowu masowo beda uczyc sie w czeskich czy slowackich szkolach.

pozdr.

Przemek

ArturW

unread,
Oct 16, 2013, 8:16:45 AM10/16/13
to

Wtrące swoje 3 grosze
osobiście nie neguję sesnu "zrzuty" choć w Lesznie było 20zł a we Wrocku 50zł
ale tu nie chodzi o to czy to będzie 10, 20, 50 czy 100 PLN
Organizator ogłaszając egzamin powinien podać informację że:
opłaty dla ULC'a tyle a tyle natomiast opłata dla organizatora egzaminu za organizację wynosi xxx PLN
i było by po sprawie jak ktoś będzie chciał pojedzie zapłaci i ok a jak nie to poczeka na tańszy egzamin.
Troszkę tutaj brak profesjonalizmu.

pav...@wp.pl

unread,
Oct 16, 2013, 9:47:14 AM10/16/13
to
Panie Leszku, po prostu mówić przed egzaminem (nie na chwilę przed), że będzie się płacić jeszcze parę zł na paliwo dla egzaminatora czy na co tam jeszcze. I będzie git.

pozdrawiam
Paweł

Janusz

unread,
Oct 16, 2013, 9:59:59 AM10/16/13
to
Wcześniejsze powiedzenie że będą jakieś drobne opłaty nie wystarczy.
Powinno być podane ile , a po egzaminie pokwitowanie dla płacącego.
To egzamin państwowy a nie u Mietka za stodołą .

Janusz

Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Oct 16, 2013, 10:34:02 AM10/16/13
to
Obawiam się, że urzędnik państwowy nie ma prawa pobierać dodatkowych opłat za czynności służbowe. Wydaje mi się, że prawo w tym przypadku jest bezwzględne. Kłania się grzech pierworodny naszego obecnego systemu szkolenia, czyli wpisanie paralotniarzy jako personelu lotniczego, oraz objęcie nad państwowym, pożal się Boże, nadzorem. Kto w tym pomagał palce w górę :)

Zbyszek Gotkiewicz

tomarek

unread,
Oct 16, 2013, 11:51:00 AM10/16/13
to

Witam. Ja również podobnie jak autor postu, brałem udział w poniedziałkowym egzaminie na PP w Lesznie i chciałbym się odnieść do tematu. Przede wszystkim to egzaminator nie był NERWOWY, ROZKOJARZONY CZY NIEPROFESJONALNY!

Faktem jest, że podczas egzaminu zrobiono zrzutę za dojazd egzaminatora ale po pierwsze:
1. Biorąc pod uwagę zebraną kwotę i ilość egzaminowanych - nie wszyscy się zrzucili więc nie był to żaden PRZYMUS a przecież zdali WSZYSCY!
2. Pisząc, że wynik egzaminu został ogłoszony dopiero po zbiórce to już chamstwo i złośliwość - wynik zostałogloszony przede wszystkim po ostatnim locie, a że w międzyczasie zrobiliśmy zrzutkę to chyba oczywiste, że nikt nie chciał tracićna to czasu dopiero po egzaminie więc nie piszcie ludzie, że ktoś zdał, bo się się dorzucił do transportu, bo jak napisałem powyżej - nie wszyscy dali ale wsyscy ZDALI!

Dziękuję Panu egzaminatorowi A.P za profesjonalne i ludzkie podejście do egazminu.



baile...@gmail.com

unread,
Oct 16, 2013, 12:58:09 PM10/16/13
to

> 1. Biorąc pod uwagę zebraną kwotę i ilość egzaminowanych - nie wszyscy się zrzucili więc nie był to żaden PRZYMUS a przecież zdali WSZYSCY!
>
> 2. Pisząc, że wynik egzaminu został ogłoszony dopiero po zbiórce to już chamstwo i złośliwość - wynik zostałogloszony przede wszystkim po ostatnim locie, a że w międzyczasie zrobiliśmy zrzutkę to chyba oczywiste, że nikt nie chciał tracićna to czasu dopiero po egzaminie więc nie piszcie ludzie, że ktoś zdał, bo się się dorzucił do transportu, bo jak napisałem powyżej - nie wszyscy dali ale wsyscy ZDALI!
>
>
>
> Dziękuję Panu egzaminatorowi A.P za profesjonalne i ludzkie podejście do egazminu.

Noo, ludzki pan z ludzkim podejściem ! Mógł przecież oblać tych co nie dali :))
Należało im się ! Bo jak to tak większość dała a oni nie!?

pozdrawiam

Przemek

MiG

unread,
Oct 16, 2013, 1:10:49 PM10/16/13
to
No. A pamiętam dawno dawno temu jak zdawałem na Lkę, to po egzaminie kupiliśmy Leszkowi piwo. To dopiero skandal. Po prostu przekupiliśmy urzędnika państwowego alkoholem...

MiG

Janusz

unread,
Oct 16, 2013, 1:31:01 PM10/16/13
to
W dniu środa, 16 października 2013 19:10:49 UTC+2 użytkownik MiG napisał:
> No. A pamiętam dawno dawno temu jak zdawałem na Lkę, to po egzaminie kupiliśmy Leszkowi piwo. To dopiero skandal. Po prostu przekupiliśmy urzędnika państwowego alkoholem...
>
>
>
> MiG

Fajnie że to napisałeś :)))))
teraz widać jak to od tego dawno dawno temu wzrosły apetyty na dodatkową nieopodatkowaną kaskę :))))

Janusz

ArturW

unread,
Oct 16, 2013, 1:59:39 PM10/16/13
to



>
>
> Egzaminator byl ... zestresowany i nieprzyjemny...


Miałem przyjemność robić szkolenie u tegoż egzaminatora - I, II etap i PPG i i robił to w 100% profesjonalnie, byłem też z nim na wyjeździe gdzie pilot chciał "popełnić samobójstwo" bo zapomniał zapiąć się w taśmy i tylko sprawna reakcja i pełne opanowanie wspomnianego egzaminatora uratowała nieszczęśnikowi dupę i dlatego kolego @paralotniestartujemy raczej nie wiesz co piszesz.

a skoro koleżanka chciała na egzaminie przeciągnąć skrzydło to raczej powinna iść jeszcze raz na kurs.

Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Oct 16, 2013, 3:44:47 PM10/16/13
to
Egzamin na "L" nie był egzaminem państwowym, a egzaminator nie był urzędnikiem państwowym. Wtedy nadzór sprawowała organizacja sportowa i egzaminator był instruktorem działającym w ramach tej organizacji. Ponieważ ostatnio często czytam tu o tym, że kij ma dwa końce, to właśnie okazało się, że gdy jeden koniec kija służy do zaganiania klientów do szkół, to drugim końcem można zaprowadzić porządek w szkołach. Przy okazji ULC przekona się, że tworzenie przepisów to nie jest urzędnicza poezja, ale kajdany którymi się skuwa ze środowiskiem paralotniarzy które miała nadzorować. ULC jest już przyzwyczajony do wizyt prokuratora.

Zbigniew Gotkiewicz

Agrest

unread,
Oct 17, 2013, 4:59:26 AM10/17/13
to
On Tuesday, October 15, 2013 1:20:35 PM UTC+2, paralotnie...@gmail.com wrote:
> Instytucja rządowa, jakim jest Urząd Lotnictwa Cywilnego, chyba nie ma się w ostatnim czasie najlepiej. A przynajmniej pracownicy, którzy nie dostają zwrotu za wyjazdy sluzbowe. Moze z tego też powodu wynika ich nerwowość i rozkojarzenie, a przez to zupelny nieprofesjonalizm. Ale od początku.
>
>
>
> W ostatnim czasie mialem okazje uczestniczyc w egzaminie praktycznym i teoretycznym na świadectwo kwalifikacji. Zgodnie z instrukcją na stronie www.silp.paralotnie.pl uiscilem wszystkie opłaty: 52 zł za egzamin teoretyczny, 42 zł za egzamin praktyczny i 42 zł za wydanie świadectwa kwalifikacji. Są to nowe stawki opłat za egzaminy, wiec myslalem, ze przemyslane. Jakże smutno mi było, kiedy okazało się, że ULC nie zwraca za paliwo swoim egzaminatorom i jeszcze przed ogloszeniem wyników egzaminu, ogłoszono zbiórkę na... paliwo dla egzaminatora. Po 20 zł. Zebralismy ponad 720 zł.
>
> Gdy juz zebrano zwrot za paliwo, wtedy ogłoszono, że wszyscy zdali. Ufff. Zastanawiam się jedynie, czy samochody ULC tak dużo palą (wszak z Leszna do Wrocławia mamy jedynie niecałe 100 km), czy rownież ULC nie ma zupelnie juz srodkow finansowych i w tych 720 miesci się również dieta oraz wypłata dla egzaminatora?
>
>
>
> Jeśli sytuacja w ULC jest tak zła, moge chyba zrozumiec stres pracownikow wynikajacych z niepewnosci o swoją przyszlosc. Przeciez nigdy nie wiadomo, czy kursant bedzie mial w kieszeni 20 zł, czy też nie.
>
> Egzaminator byl w zwiazku z tym zestresowany i nieprzyjemny. Ale - jeszcze raz powtorze - trudno mu sie chyba w tej sytuacji dziwic. W zwiazku z tym nie dostrzegl tego, jak jedna z kolezanek ma zamiar ze stresu przeciagnac skrzydło.
>
> Na szczescie inni dostrzegli i w pore zareagowali.
>
>
>
> Dzien egzaminu jest dniem stresujacym i do konca nigdy nie wiadomo, co kto umie (w koncu egzamin ma to dopiero sprawdzic), dlatego tym bardziej powinnismy obserwowac egzaminowanych - w koncu chodzi o zycie ludzkie.
>
>
>
> Dlatego w najblizszym czasie chcialbym sie zwrocic oficjalnie dla ULC i wyjasnic sytuacje - moze powinni swoim pracownikom zapewnic jednak wieksze bezpieczenstwo finansowe, a nie zdawac na łaskę lub niełaskę egzaminowanych. Jaki musi to byc stres, gdy nie ma sie pewnosci, czy starczy na paliwo do domu.
>
>
>
> Jesli egzaminator bedzie mial mniejszy stres, byc moze bardziej bedzie sie przygladal egzaminowanym? Bo gdy wydarzy sie nieszczescie - bedzie juz za pozno.
>
>
>
> Tymczasem wszystkich zachecam do wplat na konto ULC z dopiskiem - na paliwo dla AP - z korzyscia dla egzaminatora i egzaminowanych.

Wiem doskonale o czym piszesz, na moim egzaminie też była zrzutka i też był nieprofesjonalny ale:

- komunikat był jasny, zrzutka dobrowolna dla egzaminatora na paliwo i obiad, bo wcale nie musiał jechać do nas przez pół Polski.
- egzamin był przeprowadzony w bardzo nieprofesjonalny sposób (brak jakiejkolwiek organizacji, nic nie wiadomo, słowem banda cywili na łące - bez urazy:)) mimo że egzaminator to bardzo profesjonalny instruktor.

Wniosek jaki się nasuwa to to, że coś nie tak jest z instytucją egzaminatora. No bo dlaczego nie ma za co dojechać na egzamin? Dlaczego nie ma obowiązku? Trudno by w tej sytuacji od egzaminatora czegokolwiek wymagać.
Uważam, że aby temu zaradzić cena za egzamin powinna oficjalnie zawierać te koszta. Może wtedy urzędnikowi chciałoby się podejść do tematu profesjonalnie.

Pozdrawiam,
Tomasz

Janusz

unread,
Oct 17, 2013, 6:28:41 AM10/17/13
to

> Wniosek jaki się nasuwa to to, że coś nie tak jest z instytucją egzaminatora. No bo dlaczego nie ma za co dojechać na egzamin? Dlaczego nie ma obowiązku? Trudno by w tej sytuacji od egzaminatora czegokolwiek wymagać.
>
> Uważam, że aby temu zaradzić cena za egzamin powinna oficjalnie zawierać te koszta. Może wtedy urzędnikowi chciałoby się podejść do tematu profesjonalnie.
>
>
>
> Pozdrawiam,
>
> Tomasz

Czemu wprowadzasz ludzi w błąd że egzaminator nie jest opłacony? Nie wiem czy robisz to celowo czy przez niewiedzę :). Na stronie ULC wisi jak byk :

Zmieniono: 05.09.2013

Wzory dokumentów finansowych dla egzaminatora

Egzaminator LKE zgodnie z zawartą umową z Urzędem Lotnictwa Cywilnego zobowiązany jest
w terminie 14 dni od dnia realizacji egzaminu teoretycznego/praktycznego złożyć w Punkcie Obsługi Klienta ULC komplet dokumentów:

protokół z przeprowadzonych egzaminów teoretycznych / praktycznych doc plik do pobrania 27.00 Kb
sprawozdanie z przeprowadzonych egzaminów teoretycznych / praktycznych
załącznik nr 2 egzaminy teoretyczne doc plik do pobrania 49.50 Kb
załącznik nr 2 egzaminy praktyczne docplik do pobrania44 KB
kalkulacja do rachunku egzaminy teoretyczne doc plik do pobrania 38.00 Kb
kalkulacja do rachunku egzaminy praktyczne docplik do pobrania40.5 KB
rachunek do umowy cywilno - prawnej doc plik do pobrania 27.00 Kb

W celu uzyskania zwrotu kosztów dodatkowych związanych z udziałem w sesjach egzaminacyjnych poza siedzibą ULC, w tym kosztów podróży samochodem prywatnym oraz kosztów zakwaterowania:

wniosek o wyrażenie zgody na korzystanie z samochodu prywatnego / zwrot kosztów zakwaterowania (UWAGA! - wniosek należy złożyć przed planowanym egzaminem) doc plik do pobrania 28.00 Kb

oświadczenie o poniesionych kosztach w związku z prowadzoną sesją egzaminacyjną doc plik do pobrania 35.50 Kb

Roszczenia finansowe załatwia się z szefem firmy w której się pracuje, a nie podczas nieoficjalnych rozmów z petentem w trakcie egzaminu. Jeśli natomiast komuś nie odpowiadają warunki pracy i płacy nie widzę przeszkód aby poszukał innego zajęcia. Pozostaje też kwestia wysokości haraczu ... w Poznaniu 20 PLN we Wrocławiu ponoć 50 PLN itd itd :)))) .... to nie ma stałej stawki ? :)))

Janusz

Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Oct 17, 2013, 6:40:31 AM10/17/13
to
Janusz, pisałem o tym na samym początku. Widać piszący nie czytają postów na które odpisują. Leszek robi tu sceny i strzela focha i zapomina, że w systemie który współtworzył egzamin stał się uzasadnieniem dla istnienia szkół. Jeśli egzamin będzie trudny i kosztowny, to szkoły stracą rację bytu. Czyli szantaż z przywróceniem systemu egzaminów takiego samego jak dla personelu samolotów rejsowych jest zapowiedzią zlikwidowania szkolenia paraltniowego w Polsce.

Zbigniew Gotkiewicz

Kenia

unread,
Oct 17, 2013, 6:57:56 AM10/17/13
to
K...a, mam apel do wszystkich piszących. Idźcie naprawiać świat do innej piaskownicy (vide wątek o leszczu) zamiast grzebać w tym co nie jest doskonałe ale jako tako funkcjonuje.
Koszt "wypożyczenia sprzętu do egzaminu" nie jest zawrotny i podkreślam, póki obie strony nie przeginają lepiej, żeby zostało tak jak jest.
Jak zechcecie zdawać w szkołach to instruktorzy będą mieli więcej do powiedzenia niż teraz.
Jak zechcecie zdawać centralnie w Warszawie to zdawalność spadnie.
Na was się to odbije? zbawcach świata, czy "młodszych"???

adifly

unread,
Oct 17, 2013, 7:18:37 AM10/17/13
to
>
> Jak zechcecie zdawać centralnie w Warszawie to zdawalność spadnie.
>
> Na was się to odbije? zbawcach świata, czy "młodszych"???

zdawalność spadnie, a może nawet śmiertelność... - czy to źle?

Łukasz Serafin "Qbaepp11"

unread,
Oct 17, 2013, 7:21:43 AM10/17/13
to
Zabrzmi to egoistycznie, ale mniej zdających mniejszy tłok na i tak już przepełnionych startowiskach.

Q.

PawelPoznan

unread,
Oct 17, 2013, 7:25:07 AM10/17/13
to
W dniu 2013-10-17 12:57, Kenia pisze:
> K...a, mam apel do wszystkich piszących. Idźcie naprawiać świat do innej piaskownicy (vide wątek o leszczu)
> zamiast grzebać w tym co nie jest doskonałe ale jako tako funkcjonuje.
> Koszt "wypożyczenia sprzętu do egzaminu" nie jest zawrotny i podkreślam, póki obie strony nie przeginają lepiej, żeby zostało tak jak jest.

Nikt niczego nie wypożycza bo albo zdaje egzamin na swoim sprzęcie albo
na sprzęcie szkoły w której opłacił pełny kurs,
Wnosi dodatkową opłatę do ULC za egzamin i na tym koniec.

> Jak zechcecie zdawać w szkołach to instruktorzy będą mieli więcej do powiedzenia niż teraz.

Niby co?

> Jak zechcecie zdawać centralnie w Warszawie to zdawalność spadnie.

A dlaczego "zdawalność" ma spaść?
Bo pan egzaminator nie dostanie do "ręki"?

> Na was się to odbije? zbawcach świata, czy "młodszych"???

Tzn.? bo nie kumam.

Jak czytamy że we Wrocławiu prawie 40 osób daje po 50zł to uważasz że to
jest ok?
Opisując i pytając na forum za co? i na jakiej podstawie?, mają rację,
dobrze że pytają tu a nie w skarbówce i ULC.
Nie ma podstawy prawnej do tego żeby komuś przekazywać jakąkolwiek kasę
w ten sposób.
Proponowałem, doliczyć każdemu kursantowi w cenę szkolenia np. 10zł.
i z tej puli szkoła niech się martwi rozliczeniami z egzaminatorem.
Nie może być tak że w dniu egzaminu żąda się od o niczym nie wiedzących
kursantów, "dobrowolnej" tzw. co "łaska kwoty" dla pana egzaminatora.
Kiedyś któryś z "niezadowolonych" poinformuje skarbówkę o takich
praktykach i problem będzie nie ze zdaniem egzaminu tylko egzaminatora,
o zbierającym "składkę nie wspominając. :-)

Pozdrawiam
PawelPoznan





Agrest

unread,
Oct 17, 2013, 7:42:56 AM10/17/13
to
On Thursday, October 17, 2013 12:28:41 PM UTC+2, Janusz wrote:
>
> > Uważam, że aby temu zaradzić cena za egzamin powinna oficjalnie zawierać te koszta. Może wtedy urzędnikowi chciałoby się podejść do tematu profesjonalnie.
> > Pozdrawiam,
> > Tomasz
>
> Czemu wprowadzasz ludzi w błąd że egzaminator nie jest opłacony? Nie wiem czy robisz to celowo czy przez niewiedzę :). Na stronie ULC wisi jak byk :
>(ciach)
> Janusz

Odpowiem jednym niecenzuralnym słowem: (jednak się powstrzymałem)

Wiem co wisi na stronie ULC i jasno z tego wynika co organizator ma opłacone i zwrotu za co może się ubiegać. Dlatego wszelkie zbiórki "co łaska" są (tu też się ocenzurowałem).
Najwyraźniej egzaminator nie czuje się opłacony skoro bierze te pieniądze (niekoniecznie sam je zbiera, wyobrażam sobie że nie zawsze o nie prosi).
Możemy albo się z tym zgadzać albo nie. Mnie to brzydzi i się z tym nie zgadzam.

Pozdrawiam,
Tomasz

czwo...@interia.pl

unread,
Oct 17, 2013, 8:53:52 AM10/17/13
to
W dniu czwartek, 17 października 2013 12:57:56 UTC+2 użytkownik Kenia napisał:
...
> Jak zechcecie zdawać centralnie w Warszawie to zdawalność spadnie.
>
> Na was się to odbije? zbawcach świata, czy "młodszych"???


Zdawalność mamy taką że tak naprawdę to nie wiem jaki jest sens organizowania egzaminu. Może niech szkoła po kursie wysyła papiery do egzaminatora, a on klepnie i do ulcu. Wszak znaczek tańszy jest niż paliwo/obiad/piwo, a efekt ten sam ;)

peter

unread,
Oct 17, 2013, 9:12:42 AM10/17/13
to
Jak dla mnie "zdawalność" może być na poziomie obecnego egzaminu na prawo jazdy.
Będę się czuł bezpieczniej w powietrzu:)
Spora część tych, która "zdała" nie powinna dostać papierka bo jest zagrożeniem dla siebie i innych.


pzdr

peter egoista

Janusz

unread,
Oct 17, 2013, 10:41:04 AM10/17/13
to
W dniu czwartek, 17 października 2013 12:40:31 UTC+2 użytkownik Zbigniew Gotkiewicz napisał:
> Janusz, pisałem o tym na samym początku. Widać piszący nie czytają postów na które odpisują. Leszek robi tu sceny i strzela focha i zapomina, że w systemie który współtworzył egzamin stał się uzasadnieniem dla istnienia szkół. Jeśli egzamin będzie trudny i kosztowny, to szkoły stracą rację bytu. Czyli szantaż z przywróceniem systemu egzaminów takiego samego jak dla personelu samolotów rejsowych jest zapowiedzią zlikwidowania szkolenia paraltniowego w Polsce.
>
>
>
> Zbigniew Gotkiewicz

Jak nie kijem go to pałą :)))) ... ciagłe podchody i walka o kawałek tortu.
.... a co do egzaminów ... gdy są za łatwe to z kolei nie weryfikują jak widać umiejętności przyszłych pilotów. Śmiać mi się chce jak sto procent kandydatów zdaje egzamin. Mam złe skojarzenia :))))). Albo mamy idealne szkolenie w kraju albo najbardziej pojętną populację na świecie.
W takiej sytuacji zastanawiam się po cholerę nam te nic nie dające fikcyjne egzaminy ( oczywiście po za garstką bardzo nie docenionych finansowo wybrańców ). Skoro mamy certyfikowane szkoły pod odpowiednim nadzorem to niech one po dobyciu szkolenia przeegzaminują szarańczę dadzą kwity jakie trzeba i będzie po kłopocie. Jeden punkt zapalny mniej :))))).

Janusz

maniek-...@o2.pl

unread,
Oct 17, 2013, 10:49:25 AM10/17/13
to
Popieram.maniek(nie będzie za tanio,i prosto,tak tylko pytam)

Janusz

unread,
Oct 17, 2013, 10:55:55 AM10/17/13
to
W dniu czwartek, 17 października 2013 12:57:56 UTC+2 użytkownik Kenia napisał:
To tak samo piaskownica dla ciebie jak i dla innych :)))) np zbawców świata...
Zastanawiam się czy pilot zdający egzamin na Boeingu też dowiaduje się podczas jego trwania że przed odbiorem kwitów musi jeszcze tylko uiścić parę dodatkowych opłat ... za wypożyczenie samolotu , za paliwo , za przylot szanownej komisji itd. :)))
Co do egzaminów ... po co one są skoro zdaje je 100 procent podchodzących. W takim razie zlikwidujmy egzaminy i będzie cacy.
Tylko trzeba się jeszcze liczyć z tym że nie zaoszczędzimy za dużo ... kwiaty dla poległych kolegów nie są tanie.
Polatasz trochę to zaczniesz sobie cenić komfort spokojnego latania bez strachu że ktoś cię np przeleci :)))

Janusz

Janusz

unread,
Oct 17, 2013, 11:04:11 AM10/17/13
to

>
> Proponowa�em, doliczy� ka�demu kursantowi w cen� szkolenia np. 10z�.
>
> i z tej puli szko�a niech si� martwi rozliczeniami z egzaminatorem.
>
> Nie mo�e by� tak �e w dniu egzaminu ��da si� od o niczym nie wiedz�cych
>
> kursant�w, "dobrowolnej" tzw. co "�aska kwoty" dla pana egzaminatora.
>
> Kiedy� kt�ry� z "niezadowolonych" poinformuje skarb�wk� o takich
>
> praktykach i problem b�dzie nie ze zdaniem egzaminu tylko egzaminatora,
>
> o zbieraj�cym "sk�adk� nie wspominaj�c. :-)
>
>
>
> Pozdrawiam
>
> PawelPoznan

Ale w tym problem że to si nie opłaca , Jak podniesiesz stawkę o 10 PLN to ktoś musi zapłacić podatek :)))) .... albo szkoła albo egzaminator ...
a tak kaska do rączki i po sprawie :)))))

Janusz

maniek-...@o2.pl

unread,
Oct 17, 2013, 11:37:42 AM10/17/13
to
Wiesz,latam już trochę a co do piaskownicy,chyba wyrosłem,co do śk nie posiadam(zrezygnowałem z polskich bo to farsa była,a wiele zachodu przy kompletowaniu dokumentów).Mam czeską licencje i nie czuję się gorszy ani lepszy,również od tych co nie mają niczego poza umiejętnościami i rozsądkiem.Widziałem już różnych Panów Pilotów z papierem co by się legalnie ubić mogli,i ciekawe z jakiej piaskownicy oni się na świat wyrwali(czytaj ile na paliwo dali).maniek

JJR

unread,
Oct 17, 2013, 11:47:27 AM10/17/13
to
W news:db506ab7-4697-4022...@googlegroups.com niejaki
Łukasz Serafin Qbaepp11 napisał:

>> zdawalność spadnie, a może nawet śmiertelność... - czy to źle?
> Zabrzmi to egoistycznie, ale mniej zdających mniejszy tłok na i tak już
> przepełnionych startowiskach.

Nic z tego. Mniej zdających oznacza, że więcej będzie latało na krzywy ryj, z
tłokiem na startowiskach to ma słaby związek.

--
pzdr,
Jędrzej

Gdy rozum śpi, budzi się Macierewicz

Kenia

unread,
Oct 17, 2013, 12:49:43 PM10/17/13
to
Każdy kto zamierza latać musi wybrać dwie drogi. Pierwsza to taka, że będzie się szkolił sam, albo koledzy go wyszkolą. Druga to taka, że pójdzie na kurs pod opiekę instruktora. Pierwsza nigdy nie kończy się egzaminem i świadectwem, druga może. O którym powiesz, że prawdopodobnie bezpieczniej się będzie z nim latało?

Egzamin musi być i jego zdawalność też musi być wysoka bo tylko przez posiadanie świadectwa można zweryfikować, że ktoś nie spróbuje się lub cię zabić zaraz na starcie. Nikt od razu nie będzie super pilotem ale większe szanse ma ten, który przeszedł szkolenie.

Jaką motywację do szkolenia może mieć osoba, która już na początku dowie się, że powiedzmy tylko 20% zdaje? Powie sobie, po cholerę mam wydawać pieniądze jak mogę sam się nauczyć? albo koledzy nauczą? Wydam kasę na sprzęt, od razu C bo taki szybciej lata i wogóle jest lepszy.

Zbyszek napisał w innym wątku prawo i terror. Prawo mamy, terroru nigdy nie będzie. Nie powstanie policja lotnicza ganiająca za każdym glajtem. Jeśli wokół egzaminu i świadectwa powstanie atmosfera w stylu, a po co mi to gówno? To sami sobie zaszkodzicie. Będą was zabijali i sami siebie też tacy właśnie domorośli piloci.

Jak zaczniecie robić smród wokół całej sprawy to wszyscy stracą. Nie te parę złotych ale znacznie więcej. A liczba pogrzebów wzrośnie nie zmaleje.

Mam wyobraźnię i na tyle znam ludzi, że gdyby egzamin był przed instruktorem szkolącym to znalazłaby się czarna owca sprzedająca świadectwo za kasę bez szkolenia.

Gdyby był niezdawalny to nikt nie widziałby sensu w szkoleniu skoro szansę na zdanie byłyby nikłe. W części teoretycznej byłyby takie pytania, że nikt bez fakultetu nie zdałby, a praktyczny jeszcze gorzej, bo bez nalotu 100h ani podchodź. Urzędasy potrafią skomplikować każdą sprawę.

Dlatego lepiej jest tak jak teraz i jeśli żadna ze stron (zdający i egzaminujący) nie będzie przeginać to przynajmniej utrzymać status quo.

Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Oct 17, 2013, 12:52:19 PM10/17/13
to
W dniu czwartek, 17 października 2013 17:47:27 UTC+2 użytkownik JJR napisał:

> Nic z tego. Mniej zdaj�cych oznacza, �e wi�cej b�dzie lata�o na krzywy ryj, z
>
> t�okiem na startowiskach to ma s�aby zwi�zek.


Problemem jest egzamin, który niczego nie weryfikuje, niski poziom wyszkolenia, który musi być na poziomie szkolenia do PL A w Czechach, brak wymagań aby absolwent szkolenia posiadał określone umiejętności i sprowadzenie szkolenia do wypełnienia nalotu określonego godzinami a nie umiejętnościami, brak mechanizmów weryfikujących, nadużywanie funkcji państwowej. To tak z grubsza. Zastanawialiśmy się dzisiaj z Grześkiem Siwikiem co zrobić aby przywrócić właściwe funkcjonowanie szkół. Potrzebna jest współpraca instruktorów i ULC, któremu trzeba uświadomić, że nadzór nad paralotniami nie może być realizowany przez ULC, bo urzędnicy będą mieli z tego tytułu same kłopoty i nieprzyjemności. Pewnym rozwiązaniem zaproponowanym na gorąco byłoby rozdzielenia uprawnień ŚK na dwa etapy, gdzie po pierwszym etapie egzamin i uprawnienie by wydawał szkolący instruktor i dawało by ono mozliwość samodzielnego latania i ubezpiecfzenia z jakimś ograniczeniem, na przykład do skrzydeł z wydłużeniem nie większym niż 5,5.

Zbyszek Gotkiewicz

peter

unread,
Oct 17, 2013, 1:29:19 PM10/17/13
to
Chyba nie wiesz o czym piszesz. Ale jak już kiedyś ustaliliśmy - jesteś taki bardziej teoretyk.
Posiadanie ŚK o niczym nie świadczy. Powiem więcej: wystarczy wyłożyć kasę na "kurs" i "egzamin" i jest się legalnym pilotem. Tajemnicą poliszynela jest to że chyba nie da się nie zdać. W zasadzie nie ma weryfikacji umiejętności i wiedzy. Pełno jest takich niedouczonych ale pewnych siebie - przecież mają kurs i świstek.I wg Ciebie taki stan jest ok ?
Uważasz że lepszy będzie "odwalony" kurs niż latanie pod okiem doświadczonych kolegów? (Oczywiście to nie dotyczy wszystkich szkół).
Sęk w tym że po dwóch etapach w 80% przypadków pępowina zostaje przecięta i zostaje samodzielne zdobywanie doświadczenia.
Ja tam bardziej boję się tych zaraz po kursie i lipnym egzaminie niż doświadczonych partyzantów.

Ten stan się nie zmieni, bo nikomu na tym nie zależy. Tak więc się nie martw - zdasz ;)






pzdr anarchista paralotniowy

peter

Kenia

unread,
Oct 17, 2013, 2:08:16 PM10/17/13
to
W dniu czwartek, 17 października 2013 19:29:19 UTC+2 użytkownik peter napisał:
> Chyba nie wiesz o czym piszesz. Ale jak już kiedyś ustaliliśmy - jesteś taki bardziej teoretyk.
>
> Posiadanie ŚK o niczym nie świadczy. Powiem więcej: wystarczy wyłożyć kasę na "kurs" i "egzamin" i jest się legalnym pilotem. Tajemnicą poliszynela jest to że chyba nie da się nie zdać. W zasadzie nie ma weryfikacji umiejętności i wiedzy. Pełno jest takich niedouczonych ale pewnych siebie - przecież mają kurs i świstek.I wg Ciebie taki stan jest ok ?
>
> Uważasz że lepszy będzie "odwalony" kurs niż latanie pod okiem doświadczonych kolegów? (Oczywiście to nie dotyczy wszystkich szkół).
>
> Sęk w tym że po dwóch etapach w 80% przypadków pępowina zostaje przecięta i zostaje samodzielne zdobywanie doświadczenia.
>
> Ja tam bardziej boję się tych zaraz po kursie i lipnym egzaminie niż doświadczonych partyzantów.
>
>
>
> Ten stan się nie zmieni, bo nikomu na tym nie zależy. Tak więc się nie martw - zdasz ;)
>
> pzdr anarchista paralotniowy
>
> peter

No cześć peter!!!
anarchista - no cóż trochę pretensjonalne ale o gustach się nie dyskutuje ;)

to jeszcze powiedz co z trzecią kategorią według twojego podziału, niedoświadczeni partyzanci? boisz się ich? i jak ich rozpoznajesz?

Janusz

unread,
Oct 17, 2013, 2:16:31 PM10/17/13
to

-> Każdy kto zamierza latać musi wybrać dwie drogi. Pierwsza to taka, że będzie -się szkolił sam, albo koledzy go wyszkolą. Druga to taka, że pójdzie na kurs -pod opiekę instruktora. Pierwsza nigdy nie kończy się egzaminem i świadectwem, -druga może. O którym powiesz, że prawdopodobnie bezpieczniej się będzie z nim -latało?

Nie da się wybrać tego i tego . Wybierasz to ALBO to. A bezpieczniej się zawsze lata z kimś kto czuje latanie ... niezależnie czy masz kwity czy nie. Dobry egzamin tylko powinien weryfikować czy tą panią tego pana można już wypuścić samodzielnie na górkę czy musi pójść na drugi krąg.





- Egzamin musi być i jego zdawalność też musi być wysoka bo tylko przez -posiadanie świadectwa można zweryfikować, że ktoś nie spróbuje się lub cię -zabić zaraz na starcie. Nikt od razu nie będzie super pilotem ale większe -szanse ma ten, który przeszedł szkolenie.



Sorry ale bredzisz jakieś farmazony. Egzamin, powtarzam ma weryfikować a nie przyklepywać niewiedzę i brak umiejętności. Ty nie masz po kursie być super pilotem . Ty masz mieć opanowane minimum wiedzy i umiejętności do samodzielnego latania. Tylko tyle i aż tyle.




-Jaką motywację do szkolenia może mieć osoba, która już na początku dowie się, -że powiedzmy tylko 20% zdaje? Powie sobie, po cholerę mam wydawać pieniądze -jak mogę sam się nauczyć? albo koledzy nauczą? Wydam kasę na sprzęt, od razu C -bo taki szybciej lata i wogóle jest lepszy.


Tiaaaa rozpieszczony synek zaraz zacznie tupać nóżkami :))))) bo się go czepiają o coś na egzaminie. I w sumie to wygląda jak szczeniacki szantaż. Jak nie zdam egzaminu to i tak będę latał bez kwitów .... rewelacja )))))
Jeśli przyjdzie na egzamin 80 procent niewyszkolonych kursantów to jasne ze nie powinni zdać. Twoją motywacją powinno być to że będziesz mógł latać ... i to bezpiecznie. Nigdzie nie jest napisane że wszyscy muszą latać, a skoro ktoś się nie nadaje to sorry .




-> Zbyszek napisał w innym wątku prawo i terror. Prawo mamy, terroru nigdy nie -będzie. Nie powstanie policja lotnicza ganiająca za każdym glajtem. Jeśli -wokół egzaminu i świadectwa powstanie atmosfera w stylu, a po co mi to gówno? -To sami sobie zaszkodzicie. Będą was zabijali i sami siebie też tacy właśnie -domorośli piloci.


:)))))
no fajnie kolejny szantaż ... A wiesz jakie są konsekwencje jeśli przypadkiem ci się nóżka powinie i zrobisz sobie albo komuś ĸrzywdę bez ŚK i odpowiednich ubezpieczeń ???
Dlatego właśnie unikam szarańczy i latam tam gdzie ona boi się latać :))))))




-Jak zaczniecie robić smród wokół całej sprawy to wszyscy stracą. Nie te parę -złotych ale znacznie więcej. A liczba pogrzebów wzrośnie nie zmaleje.


Za samo myślenie nie powinieneś już zdać tego egzaminu :))))))



-> Gdyby był niezdawalny to nikt nie widziałby sensu w szkoleniu skoro szansę -na zdanie byłyby nikłe. W części teoretycznej byłyby takie pytania, że nikt -bez fakultetu nie zdałby, a praktyczny jeszcze gorzej, bo bez nalotu 100h ani -podchodź. Urzędasy potrafią skomplikować każdą sprawę.


Zanim coś napiszesz to się zastanów dwa razy ...

-> Dlatego lepiej jest tak jak teraz i jeśli żadna ze stron (zdający i -egzaminujący) nie będzie przeginać to przynajmniej utrzymać status quo.

Co to znaczy przeginać ?????
zdaję si kolego popierasz korupcję ... uważaj za to jest paragraf :)))))))


mimo wszystko tyleż lądowań co startów ...


Janusz

peter

unread,
Oct 17, 2013, 2:18:43 PM10/17/13
to
W dniu czwartek, 17 października 2013 20:08:16 UTC+2 użytkownik Kenia napisał:

>
>
>
> No cześć peter!!!
>
> anarchista - no cóż trochę pretensjonalne ale o gustach się nie dyskutuje ;)

Straszny ponurak z Ciebie...



> to jeszcze powiedz co z trzecią kategorią według twojego podziału, niedoświadczeni partyzanci? boisz się ich? i jak ich rozpoznajesz?

Tak jak baby za kierownicą: robią głupie i nieprzewidywalne manewry:)

Najbardziej boję się czwartej : partyzanci samouki. Niedawno poznałem jednego. Uczy się sam - z książki.


pzdr

peter

Tomasz Poznański

unread,
Oct 17, 2013, 2:33:00 PM10/17/13
to
W dniu 2013-10-17 18:52, Zbigniew Gotkiewicz pisze:


> Zastanawialiśmy się dzisiaj z Grześkiem Siwikiem co zrobić aby przywrócić właściwe funkcjonowanie szkół.

Ciesze sie, ze ta reforma szkolnictwa chyba mnie juz ominie :)

Tomek



kjo...@gmail.com

unread,
Oct 17, 2013, 2:37:10 PM10/17/13
to
W dniu czwartek, 17 października 2013 18:52:19 UTC+2 użytkownik Zbigniew
>
> Problemem jest egzamin, który niczego nie weryfikuje, niski poziom
> wyszkolenia, który musi być na poziomie szkolenia do PL A w Czechach,

>
>Pewnym rozwiązaniem zaproponowanym na gorąco byłoby rozdzielenia uprawnień ŚK >na dwa etapy, gdzie po pierwszym etapie egzamin i uprawnienie by wydawał >szkolący instruktor i dawało by ono mozliwość samodzielnego latania i >ubezpiecfzenia z jakimś ograniczeniem, na przykład do skrzydeł z wydłużeniem >nie większym niż 5,5.
>
Ja juz sie pogubilem - to w koncu jestes za czeskim systemem szkolenia czy nie ? :)

ps.
bylem swiadkiem oblania egzaminu oraz niedopuszczenia na egzamin w elspeedo.
Nie byl to pojedynczy przypadek.

ps2.
sa instruktorzy w Polsce,ktorzy na etapie szkolenia mowia - Pan sie nie nadaje,idz Pan lepiej pograc w picipolo. I to mi sie podoba.

para...@poczta.fm

unread,
Oct 17, 2013, 2:54:32 PM10/17/13
to
> Wiesz,latam już trochę a co do piaskownicy,chyba wyrosłem,co do śk nie posiadam(zrezygnowałem z polskich bo to farsa była,a wiele zachodu przy kompletowaniu dokumentów).Mam czeską licencje i nie czuję się gorszy ani lepszy,również od tych co nie mają niczego poza umiejętnościami i rozsądkiem.Widziałem już różnych Panów Pilotów z papierem co by się legalnie ubić mogli,i ciekawe z jakiej piaskownicy oni się na świat wyrwali(czytaj ile na paliwo dali).maniek

Najmądrzejsza wypowiedź jaką do tej pory w tym wątku przeczytałem.

Pozdrawiam,
A.L.

Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Oct 17, 2013, 3:05:06 PM10/17/13
to
Kjo... Jestem za modelem francuskim.

Zbyszek Gotkiewicz

Janusz

unread,
Oct 17, 2013, 3:09:15 PM10/17/13
to
W dniu czwartek, 17 października 2013 21:05:06 UTC+2 użytkownik Zbigniew Gotkiewicz napisał:
> Kjo... Jestem za modelem francuskim.
>
>
>
> Zbyszek Gotkiewicz

Ja też .... tylko jakoś w cuda nie wierzę :))))

Janusz

Jaras

unread,
Oct 17, 2013, 5:55:53 PM10/17/13
to
Czytam to i czytam...

Co do opłat sprawa nie jest jasna - ok. Jak widać nie każdy egzaminator to praktykuje...

Denerwują mnie osoby, które piszą, że egzamin łatwy itd itp. 100% zdawalności.
I kur.a bardzo dobrze, że jest prosty, i nie wiem po kiego ch.. pisać to na grupie.

Ale zapewne, jak zdawali Ci co to piszą, to żaden nic powiedział egzaminatorowi, że prosi o podwyższony poziom dla swojego i innych bezpieczeństwa. Trzeba było być mądrym w momencie, jak się zdawało a nie za monitorem komputera.

Jak egzamin byłby mega trudny - to pisali by, że trudny kurwa i zapewne egzaminator czeka na łapówkę, żeby go zdać, bo w inny sposób się nie da.

Problem, raczej leży po stronie niektórych szkół. Szkoła uczy Cię dla twojego bezpieczeństwa, egzamin jest nie dla twojego bezpieczeństwa tylko innych. Co tu wymagać od kandydata na pilota - znajomość podstaw przepisów, umiejętność skręcania i utraty wysokości (może jeszcze parę rzeczy). Na ch... więcej ?
Może jeszcze jedno: test na inteligencję, bo zapewniam, że głupota w naszym sporcie najbardziej zabija. I przypuszczam, że sporo osób "mundrzących" się na tej grupie poległoby właśnie na tym teście.

Egzamin w obecnej postaci, jest niejako kompromisem pomiędzy modelem francuskim a wcześniejszym systemem egzaminów.

Egzaminator ma świadomość, że jak ktoś nie zda to i tak będzie latał, bez papierów. I gówno da trudny egzamin, bo co za różnica czy zabije Cie pilot z papierami czy bez. Jedyna różnica to ta, że jest szansa na uzyskanie jakiejś kwoty z ubezpieczenia OC winnego jeżeli ma papiery (w przypadku nie śmierci, tylko leczenia).

Więc pierdolenie po trzy para piętnaście o łatwym egzaminie, jest dla mnie pisaniem bez sensu.

Przepraszam, za niecenzuralne wyrażenia ale się "uniosłem".

Ja również jestem, za tym, żeby nie było egzaminów - lecz system odpowiednich ubezpieczeń. Ale jest jak jest i nie jest tragicznie.

Jaras.

Michał Jastrzębski

unread,
Oct 18, 2013, 6:36:58 AM10/18/13
to
Powiem tak, bylem na tym egzaminie, tak prosili o 20zł. Nie, nie każdy dał. Ja dałem bo nie widziałem w tym problemu, jak ktoś nie dał to też nie miał problemu. Zapłaciłem 20zł bo egzaminator przyjechał do Leszna, w którym się szkoliłem, startowałem z wyciągarkowym z którym się szkoliłem i do którego miałem zaufanie. Zdawałem na skrzydle na którym się uczyłem i które jakoś już znałem.

Mógł egzaminator powiedzieć: pier&#$%# się, czekam we Wrocławiu, jedźcie 200km zamiast 60, startujcie w miejscu w którym w życiu nie byliście i powierzcie swoje życie człowiekowi, którego nie znacie. Na pewno byłoby to fajne dla mnie, kursanta, który nie umie latać. Denerwowałem się na egzaminie, to jest naturalne (pomimo iż wiedziałem, że zdam). I znacznie bardziej bym się denerwował jakby powyższe zaistniało.

Jeśli za ten spokój itp zapłaciłem 20zł? Moim zdaniem to się opłacało. Egzaminator dostał 720zł, czyli jemu też się opłacało. Jakby się nie opłacało, pewnie nie przyjechałby. Miałby takie prawo.

Wkurza mnie stwierdzenie że ten człowiek jest zły itp. Nikogo nie uwalił za to, że nie dostał 20zł. Jeśli ktoś zapłacił wtedy a teraz się burzy, to moim zdaniem powinien zamilknąć. Łatwo jest pisać na forum jak to jest skorumpowane itp, a na lotnisku milczeć.

Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Oct 18, 2013, 7:02:02 AM10/18/13
to
W dniu piątek, 18 października 2013 12:36:58 UTC+2 użytkownik Michał Jastrzębski napisał:


> Jeśli za ten spokój itp zapłaciłem 20zł? Moim zdaniem to się opłacało. Egzaminator dostał 720zł, czyli jemu też się opłacało. Jakby się nie opłacało, pewnie nie przyjechałby. Miałby takie prawo.

Michał, tego egzaminu wogóle nie powinno być! To twój instruktor powinien wydać ci uprawnienia do legalnego latania. To, że stworzono system egzaminowania za którym chciała stanąć powaga Państwa, a stanęła jej karykatura w dużym stopniu odpowiada ten facet, który cię egzaminował. Płacisz za jego działania i swoją głupotę te wszystkie opłaty oficjalne i nieoficjalne. Nikomu one nie sa potrzebne i nic nie dają oprócz osób i instytucji zbierających. Jesteś okradany w biały dzień i jeszcze się cieszysz.

Zbigniew Gotkiewicz

Mater

unread,
Oct 18, 2013, 7:07:12 AM10/18/13
to

Użytkownik "Michał Jastrzębski" <inc...@gmail.com> napisał w wiadomości
news:e9455ef7-1643-4613...@googlegroups.com...

Wiesz czytam ten wątek od początku i chyba nikt nie napisał w nim, że ten
człowiek jest zły. Natomiast wielu napisało, ze ten system!!! jest zły. Po
to urzędnik państwowy ma wypłatę i zwrot kosztów aby jakiejś tacy nie musiał
odstawiać. To po kiego ch. płacę w tym kraju podatki? Jeśli muszę drugi raz
za to samo płacić? A taki przykładów jest pełno. I nie chodzi tu aby
zlinczowac egzaminatora tylko by jasno ludziom powiedzieć kiedy i za co mają
zapłacić i żeby nie musieli za coś placić dwa razy. Może dla Ciebie nie gra
to roli dla innych gra. Teraz jest 20 za moment może być 100. Szkolenie też
nie tak dawno kosztowało 500zł teraz 1200zł. A za 720zł to mozna Polskę
objechac a nie tylko na egzamin dojechać.
Masz rację może powiedzieć "pier&#$%# się" tylko do jasnej cholery kto dla
kogo jest? Oni dla nas czy my dla nich Za darmo tego nie robią
Pozdrawiam
DM

Conrado

unread,
Oct 18, 2013, 8:44:25 AM10/18/13
to
> Jeśli za ten spokój itp zapłaciłem 20zł? Moim zdaniem to się opłacało.
> Egzaminator dostał 720zł, czyli jemu też się opłacało. Jakby się nie
> opłacało, pewnie nie przyjechałby. Miałby takie prawo.

Tak czytam ten wątek i jednak to faktycznie jakaś kuriozalna sytuacja.
Michał jednak Twój sposób postawienia sprawy jest jednak sposobem ustawionym
na głowie. Tu wyraźnie chodzi o stawianie ludzi w niezręcznej sytuacji, bez
zapowiedzi, niezgodnie z prawem - to nie powinno mieć nigdy miejsca... Sam
pisałem, że faktycznie można się dogadać ale jednak trąci to łapówą na
wezwanie.

Myśląc w ten sposób chętnie zapłaciłbyś za przyjazd karetki, bo wolałbyś
żeby przyjechała; zapłaciłbyś za przyjazd policji, bo przecież chłopiny za
mało zarabiają i mogliby pomylić dzielnice; zapłaciłbyś byś prokuratorowi
żeby chciał przyjechać na miejsce zdarzenia; zapłaciłbyś sędziemu żeby
sądził, zapłaciłbyś celnikowi żeby oclił, zapłaciłbyś za kontrole ze
skarbówki żeby pojechali dalej, zapłaciłbyś nauczycielowi bo musi do szkoły
dojeżdżać.... zapłaciłbyś ......

Dodam, że też i mnie i kierowcy karetki też by się opłacało że karetka do
mnie przyjechała... - i co, to ma tak wyglądać???

To jakaś paranoja...

Conrado

Jaras

unread,
Oct 18, 2013, 11:44:24 AM10/18/13
to
W dniu piątek, 18 października 2013 14:44:25 UTC+2 użytkownik Conrado napisał:
> > Je�li za ten spok�j itp zap�aci�em 20z�? Moim zdaniem to si� op�aca�o.
>
> > Egzaminator dosta� 720z�, czyli jemu te� si� op�aca�o. Jakby si� nie
>
> > op�aca�o, pewnie nie przyjecha�by. Mia�by takie prawo.
>
>
>
> Tak czytam ten w�tek i jednak to faktycznie jaka� kuriozalna sytuacja.
>
> Micha� jednak Tw�j spos�b postawienia sprawy jest jednak sposobem ustawionym
>
> na g�owie. Tu wyra�nie chodzi o stawianie ludzi w niezr�cznej sytuacji, bez
>
> zapowiedzi, niezgodnie z prawem - to nie powinno mieďż˝ nigdy miejsca... Sam
>
> pisa�em, �e faktycznie mo�na si� dogada� ale jednak tr�ci to �ap�w� na
>
> wezwanie.
>
>
>
> My�l�c w ten spos�b ch�tnie zap�aci�by� za przyjazd karetki, bo wola�by�
>
> �eby przyjecha�a; zap�aci�by� za przyjazd policji, bo przecie� ch�opiny za
>
> ma�o zarabiaj� i mogliby pomyli� dzielnice; zap�aci�by� by� prokuratorowi
>
> �eby chcia� przyjecha� na miejsce zdarzenia; zap�aci�by� s�dziemu �eby
>
> s�dzi�, zap�aci�by� celnikowi �eby ocli�, zap�aci�by� za kontrole ze
>
> skarb�wki �eby pojechali dalej, zap�aci�by� nauczycielowi bo musi do szko�y
>
> doje�d�a�.... zap�aci�by� ......
>
>
>
> Dodam, �e te� i mnie i kierowcy karetki te� by si� op�aca�o �e karetka do
>
> mnie przyjecha�a... - i co, to ma tak wygl�da�???
>
>
>
> To jakaďż˝ paranoja...
>
>
>
> Conrado

Kolego oszczędź nam łamania głowy i pisz albo przez google, albo kodowanie jakieś inne używaj, bo z przykrością stwierdzam, że się nie da tego czytać.

Czym ty piszesz ? Outlookiem ? Jakimś forum ? Bo polskie znaki wyglądają jak krzaki a nie jak litery.

Pozdrawiam
Jaras

Janusz

unread,
Oct 18, 2013, 3:57:22 PM10/18/13
to
Nie unoś się tak bo ci pikawa stanie :))).
Nie jest jednoznaczna 100 procentowa zdawalność z łatwością samego egzaminu.
Mi chodzi zgoła o coś innego. Mały przykład .... podczas mojej sesji egzaminacyjnej było ca 20 osób...na tą ilość osób jeden misiu o mało nie zrobił przecinki w lesie. Drugi nie potrafił wylądować bliżej niż sto metrów od wyznaczonego miejsca mimo ze cały lot nie był dłuższy niż 150 m a wysokość względem zbocza max 10 m . Dostał drugą szansę . Drugi lot wyglądał podobnie tylko było atrakcyjniej. Misiu chciał wylądować tam gdzie mu kazali i troszkę mocno zaczął zaciągać heble .... Jakoś mu się upiekło, ale wylądował znów kawał za daleko . Oba lądowania na protektorze :)))). Po egzaminie okazało się że wszyscy zdali.
I teraz najfajniejsze .... ten drugi misiu jest postrachem na niebie dla innych pilotów . Parę razy o mało nie staranował kolegów. Ja osobiście jak go widzę w powietrzu to jak się da spieprzam jak najdalej albo ląduję.
Jeśli będzie się przepuszczało wszystkich bez względu jak sobie radzą to takie egzaminy sensu nie mają, a są jedynie źródłem dochodu dla speców od egzaminowania.

Janusz

Janusz

unread,
Oct 18, 2013, 4:04:13 PM10/18/13
to
:))))) Oj Zbyszku coś mi się wydaje ze za takie pisanie tu dostaniesz ostrzegawczy strzał w potylicę :))))


Pozdrawiam
Janusz

Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Oct 18, 2013, 4:30:11 PM10/18/13
to
To się teraz módl, żeby mi się nic nie stało :)

Zbyszek Gotkiewicz

Jaras

unread,
Oct 18, 2013, 4:48:08 PM10/18/13
to
Zazwyczaj się unoszę ale w inny sposób. Przeczytaj uważnie mojego posta jeszcze raz, ze zrozumieniem.
Koleś i tak pewnie by latał czy z papierami czy bez.

Jaras.

jakubowsk...@gmail.com

unread,
Oct 18, 2013, 5:31:54 PM10/18/13
to
Szkoda tylko że "o darowiźnie " kursanci dowiedzieli się na sama koniec ,fakt dać musieli wszyscy !!! a ci co nie mieli na szybko pożyczali .Nie lubię kiedy ktoś mnie stawia w takiej sytuacji .

Dziękuję że zdałam ,i jedynie komu mogę to zawdzięczać to Marcinowi z fly2live

małgorzata

PawelPoznan

unread,
Oct 19, 2013, 3:16:39 AM10/19/13
to
W dniu 2013-10-18 23:31, jakubowsk...@gmail.com pisze:
> Szkoda tylko że "o darowiźnie " kursanci dowiedzieli się na sama koniec ,fakt dać musieli wszyscy !!!
> a ci co nie mieli na szybko pożyczali .Nie lubię kiedy ktoś mnie stawia w takiej sytuacji .

I przede wszystkim tu jest problem a nie w tych 20zł. czy nawet 50zł.
(Nie mówię o stronie prawnej i moralnej)

> Dziękuję że zdałam ,i jedynie komu mogę to zawdzięczać to Marcinowi z fly2live
>
> małgorzata
>

No i tym sposobem "mamy" pierwsze głosy do rankingu szkół od kursantki
"świeżo" po kursie... :-)

Pozdrawiam
PawelPoznan
It is loading more messages.
0 new messages