[quote="wielgachny"]Opinie opiniami, ale mi wystarczy sytuacja z drugiego etapu w Bassano gdzie obok nas startował kursant innej polskiej szkoły, i to Gajwer pierwszy krzyczał "STOP! SPLĄTANE LINKI!" podczas gdy ichniejszy instruktor stał jak kołek.
Dla mnie w beskid-paragliding pełna profeska i bezpieczeństwo, a dodatkowo można liczyć na bezinteresowną pomoc w doborze sprzętu, co też świadczy o nich jak najlepiej!
[edit]
co do licencji - ja swoją otrzymałem jakoś po 2 miesiącach i myślę że to standard wynikający z samego ULC. Tak czy inaczej trzeba też brać pod uwagę, że oni jeżdżą cały czas po Europie szkolić a nie siedzą na dupsku w biurze nad papierami, no ludzie, bez przesady!
Potwierdzam, też tą sytuację widziałem i powiem jedno Gajwer wie co robi, jest spostrzegawczy i umie doskonale ocenić warunki pogodowe. Kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo kursantów i o to nie można mieć do niego pretensji.