W dniu wtorek, 5 marca 2019 14:56:41 UTC użytkownik
fram...@gmail.com napisał:
> fram... piszesz jako teoretyk czy praktyk?? bo ten paragraf tylko kolokwialnie jest zwany"oszustwem" dokladnie mowi on o "niekorzystnym rozporzadzaniu mieniem"....a tu wystepuje ono jak na dloni :-) a czy przyjma.....hmmm coz duzo zalezy kto to zglosi :-)
>
> Przyjmij założenie, że zabieram głos w tematach dobrze sobie znanych. Nie można tu być praktykiem bez znajomości teorii. Niestety, nie dostrzegam w tym co napisałeś abyś miał pojęcie o ogólnej konstrukcji przepisów karnych. Sprawdź sobie w komentarzach stronę podmiotową tego przestępstwa. Doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenie mieniem nie jest jedynym warunkiem do jego zaistnienia. Co do samej praktyki, aktywności prokuratorskiej, to oceniam ją w ten sposób, że w pierwszej kolejności analizują sprawy pod kątem swojej "niewłaściwości". W tym sensie nie zrobią nic, czego by nie musieli. Jeśli nawet to nie zostanie uwalone przed wszczęciem (odmowa) to nastąpi to później. Co do tego, że zależy kto zawiadamia, to oczywiście przyznaje Ci Valent rację. Nie licz jednak na czołobitność przed jakimś pełnomocnikiem.
Coz,ja mam zupelnie inne doswiadczenia, i stad napisalem te rade do ludzi widzac z autoprezentacji, uczciwych i spolegliwych, spotykajacych sie z bezmiarem skurwysynstwa,i jak to napisali obciazonych psychicznie "smianiem sie w twarz" z drugiej strony.
Widac Kamila i Tomek w zyciu sie z takim "niekorzystnym rozporzadzaniem mieniem "czyli piszac po polskiemu bezgranicznym skurwysynstwem, nie spotkali i jako ludzie uczciwi w stresie nie pomysleli ze jest inna droga niz Sad Cywilny w takiej sytuacji.
A czy Prokuratura to przyjmie czy nie,nie nam o tym rozprawiac,paragraf jest interpretacja zachowania sprzedawcy jest jasna, a jak nie zglosza,to sie nie dowiedza.
Dla jasnosci, wkurwie mnie zlo w kazdej postaci, czyli poszkodowany,jest dla mnie poszkodowanym i bardzo chetnie poradze jesli moge taka droge, jaka mysle ze jest najskuteczniejsza.
Bo gdyby na tej grupie jakis handlarz-artysta spawacz opisal taka oto historie:
TYTUL:
Przystojny,kulturalny brunet w Jeepie, uwaga, moja historia.
Czesc, wszystkim chcialm opisac historie jaka mnie spotkala ostatnio, a mianowicie 3 miesiace temu pewien bardzo kulturalny i mily pan brunet, zamowil u mnie sprzet do latania wraz z nauka tegoz wlasnie,wplacil zaliczke nie targujac sie mimo oczywiscie jak zwykle max wyzylowanej ceny,czyli wszystko pieknie z mojej strony, ba.... podpisal zamowienie nie domagajac sie w ogole kwitow co ogromnie mnie ucieszylo.
Po 3 miesiacach po wczesniejszym kontakcie telefonicznym umowilismy sie w sloneczna niedziele w miejscowosci W na prezentacje sprzetu i czego strasznie nie cierpie,bo to dlugi i glupi proces :( pierwsze praktyczne zajecia nowego ucznia.
Na miejscu po wyladowaniu sprzetu i powitaniu sie z zamawiajacym, nagle z jego Jeepa wysiadlo 2 postawnych mezczyzn otrzymalem fachowy cios w zęby ktory pozbawil mnie dolnej jedynki i polowy dwojki, oraz spowodowal pekniecie gornej protezy....
Po tym zdarzeniu gdy lezalem pol-zamroczony na trawie,mezczyzni szybko zapakowali sprzet do podstawionego w miedzyczasie vana na galapagoskich numerach a mnie zaciagneli do pobliskiego lasu,gdzie za pomoca jednorazowych kajdanek zostalem fachowo przykuty do drzewa,po czym obecni tam 3 mezczyzni trzykrotnie spenetrowali mnie /kazdy po razie/....hmmmm wiadomo jak:) a gdy zmeczony osunalem sie na kolana dokonal tego takze przybyly z nimi pies rasy mastino neapolitano, dotkliwie gryzac mnie w szyje i obficie sliniac uszy.
Mam dane na umowie i mam zamiar wystapic o zwrot poniesionych kosztow do Sadu Cywilnego.
Koniec hipotetycznej opowiesci.
I w tym wypadku tez bym takiemu komus doradzil zeby mu pomoc, czyli....zgloszenie innej czynnosci na Policji+ Prokuratura oraz tenofowir z lamiwudyna i zaszczepinie sie przeciwko wsciekliznie........:-)
Bo ja juz taki mily facet jestem :)
Reasumujac, Kamilo, Tomku, nie przejmujcie sie co ludzie liczacy na "upuscik" pisza ..walczycie o SWOJE. Powodzenia!!