Ja używałem na początku sezonu rękawic GLOVII z takim sysytemem grzejnym jak wkładki Spajka.
Pierw testowałem tekstylne, a potem skórzane, zostałem przy skórzanych.
Podobno jest to jakiś system grzania podczerwienią więc nie czuć żadnych drutów grzejnych. Akumulatory dobrej jakości, skórka miękka i nie traci się kontaktu ze sterówkami tak jak w grubych zimowych rękawicach.
Jeśli wyziębimy dłonie to warto na chwilę włączyć na max i potem zredukować moc nawet do 1. Baterie na 1 potrafią wytrzymać do 3-4 h, na max mocy do 2,5 do 3 o ile dobrze pamiętam.
Trzeba pamiętać, że jeśli bateria padnie to szybko się wychładzają a odczucie zimna jest subiektywnie potęgowane, więc warto zawsze przed lataniem podładować akumulatory na 100%.
Ja na wkładki bym się nie decydował bo to będzie grubsze i może sprawiać problemy gdy np. trzeba by w powietrzu zmienić rękawice, albo zdjąć i założyć.
Dodatkowo rękawice obsługują ekrany dotykowe :)
W rękawicach odczucie ciepła jest raczej neutralne, chyba, że np. w Basssano przylecimy z nad gór pokrytych śniegiem na oświetlone popołudniowym słońcem przedpole, wtedy ręce mogą się trochę spocić nawet po wyłączeniu grzania.
Koszt = "pińcet" ale warto, bo zmarznięte ręce nie dają się skupić na lataniu.