Jak juz wspomnialem, Wuj Zaawansowany czlowiekiem doswiadczonym jest, a
przez to ostroznym, wiec nasuwa się pytanie po co mu taki kaskaderski
sprzet? Ano cale doswiadczenie Wuj kieruje na to, zeby NIE LECIEC. A jesli
leciec, to w masle i od razu na ladowisko. Majac nosna zylete przychodzi na
duzej wysokosci i moze pokazac licznie zgromadzonej gawiedzi jak chodzi jego
competition. Licznie zgromadzona, bo doswiadczony Wuj czeka na wieczorny
warun, kiedy już wszyscy siedza na ziemi. Teraz moja rada: jesli
wystartujemy na moment przed powstaniem splywu to nad ladowisko przylecimy
kiedy dolina zaczyna oddawac, cechuje się to około polgodzinnym laminarnym
zerkiem nad ladowiskiem. Trzeba tylko zwrocic uwage, zeby nie przegapic tego
momentu. Nalezy wystartować natychmiast po uciszeniu się wiatru na
startowisku, mamy na to ok. 10-15 min, potem zacznie wiac w plecy.
Jeśli presja mniej doswiadczonych kolegow (slyszymy za plecami odmiane slowa
"wuj" przez przypadki) zmusza nas do startu w srodku dnia, to mamy tez na to
patencik. Obserwujemy po galeziach nadchodzacy komin czekajac z rozlozonym
glajtem, starannie przeczekujemy moment kiedy grozi nam zabranie (czyli bron
boze nie startujemy kiedy klada się galezie ok. 100 m przed nami) i zapalamy
alpejka w momencie kiedy najbardziej wieje. W ten sposób nie mamy problemow
z pieknym podnesieniem skrzydla. efektownym podbiegnieciem pod czasze i na
pewno nas nie zabierze, bo jesli dmucha, to komin na 100% jest za naszymi
plecami, a my mamy przed soba obiecujace duszenie gwarantujace nam szybkie
znalezienie sie na ladowisku, z którego przewaznie jest blizej do lodowki z
piwem. Robimy duzo szumu lamentujac jak to nas nie zabralo, bo akurat obok
urwal się piekny komin, zeby nie kojarzono nas tylko z wieczornymi lotami.
Bardzo dobrze jest pochwalic się mistrzowskim opanowaniem skrzydla
utrzymujac go godzinami podniesione, zakladamy przy tym klapy, opuszczamy
tuz nad ziemie i wprawnie podnosimy, oczywiscie caly czas trzymamy go jedna
reka.
Brak doswiadczenia naszych wyrywnych kolegow, którzy niepomni rad dali się
porwac zlemu bablowi na trase owocuje tym, ze zostawili na starcie swoje
panny lub siostry oraz samochod, wiec niesiemy pomoc porzuconem dziewczatku
i deklarujemy wsparcie przy poszukiwaniu zguby. Oczywiscie zadna panna nie
ma krzty orientacji w terenie, wiec wykorzystujemy nasza znajomosc
topografii na znalezienie przytulnego zakatka.
uriuk
--
Skalowalny, bezpieczny, serwer dedykowany, http://www.wdc.pl
Uwziął się na mnie, cholera! A przecież ja parę razy nawet w termikę...
jaro
P.S.
Gdzie moge kupic busolę na specjalnym uchwycie, bo mi brakuje? Oraz te
mapy, ale broń Boże holenderskie!
> Wuj Zaawansowany to ...
> ... niesiemy pomoc porzuconem dziewczatku i deklarujemy wsparcie
> przy poszukiwaniu zguby. Oczywiscie zadna panna nie ma krzty
> orientacji w terenie, wiec wykorzystujemy nasza znajomosc
> topografii na znalezienie przytulnego zakatka.
No, no
powinszować doświadczenia.
Wreszcie jakieś rady praktyczne, będzie pożytek z listy.
:).
-----------------------------------------------
Pozdrowienia
WIBI
waki...@poczta.onet.pl
>Wuj Zaawansowany to czlek doswiadczony, swiadom >niebezpieczenstw ktore
>niesie ze soba latanie, a jednoczesnie ceniacy sobie
Ja jestem swiadom, jakie niesie ze soba latanie, wiec chyba jestem wujem.
>atmosfere startowiska.
to mam gleboko w d...., ale lepiej jak jest dobra
>A ze nieoszpejony glajciarz czuje sie na startowisku >goly nalezy zwrocic
>baczna uwage na sprzet. Powinien być firmowy, ale nie >za nowy. Nic tak nie
No cóz Uriuku nie dociera do ciebie, ze nie wszyscy moga sobie pozwolic na
nowy sprzet.
>rujnuje autorytetu bardziej niz komplet nowiutkiego >sprzetu. Nie powinien
ja tam zawsze wolalbym nowy. Jak by mnie bylo stac to wymienialbym glajta co
dwa lata.
>byc tez przesadnie bezpieczny, zeby sobie kursanty nie >myslały. Cale
skrzydla o dhv 1-2 sa dla Ciebie, dla pilotów, którzy potrafia latac to
jedynie te dhv 2-3 i wzwysz
>szczescie paroletnia zylete mozna dostac za 3 piwa,
stawiam Ci od reki nawet szesc piw jak mi dostarczysz zylete na której da
sie jeszcze latac.
>najlepiej na cienkich
wolalbym na grubych, ale cienkietez moga byc, byle nie Gina
>linach i o wydluzeniu przynajmniej 6. Uprzaz lezaca ma >tez pare zalet:
Zalet, oczywiscie. Kazdy sprzet wyczynowy ma same zalety, pod warunkiem ze
jest w rekach doswadczonego pilota, a nie Uriuka.
>dobrze się w niej opala, jest lekka i zajmuje malo >miejsca.
to do glowy moglo przyjsc tylko tobie.
>Dobry sprzet to polowa sukcesu, wazne sa tez gadzety, >ktore swiadcza o
zgadza sie w 100%
>naszym bezspornym profesjonalizmie. Najlepiej jesli >mamy wszystko
oj chcialbym miec wszystko
>przyczepione do uprzezy specjanymi uchwytami.
dokladnie tak, Tu tez, przez przypadek, masz racje
>Wydatkow na uchwyty nie nalezy
>zalowac, bo po pierwsze dzieki temu gadzety nam się >nie niszcza, a po
drugie
>można je kupic tylko w specjalistycznych sklepach co
zgadza sie
>swiadczy o naszym
>obyciu w swiecie.
w tym momencie dowiadujemy sie ze miales ciezkie dziecinstwo
>Podaje co da się przczepic do przecietnej uprzezy w >rozmiarze L:
>-aparat fotograficzny, koniecznie idiotkamera bez >zooma z przewijaniem
a jak bys chcial robic zdjecia na przelocie lub w ciekawych miejscach, nad
którymi akurat jestes
>elektrycznym, może być oklejona scotchem (do >obejrzenia na starych
>zawodnikach), konieczne w pokrowcu i przyczepiony >linka
inaczej taki aparat przezyje nie wiecej niz dwa loty
>-radio 2 m z dlugasna antena
a jak bys sie porozumiewal z kolegami na przelocie albo wtedy kiedy
wpadniesz na drzewo
>-PTT w palcu i w kasku mikrofon na wysiegniku >>(uwaga: system vox jest
>niemodny!!!)
a co moze lepiej trzymac gruche w reku i drzec gebe na calego, moze wtedy
cos uslyszy. Ten system który tak wysmiewasz jest po prostu najlepszy.
>-GPS w pokrowcu, najlepiej Garmin 12
zgadza sie, latalem kilka lat bez, ale teraz nie wyobrazam sobie latania bez
tego urzadzenia - pomaga bardzo duzo tym co potrafia analizowac w czasie
lotu a nie robic pod siebie
>-komorka w specjalnym pokrowcu
lepiej tak. A teraz spróbuj sobie cos wyobrazic. Lecisz na przelot na 50 km
tam gdzie nikt Cie nie widzi wpadasz w taka strefe turbulencji , ze wpadasz
w wlasnego glajta. Spadasz na ziemie. Jestes przytomny, ale nic nie czujesz
od pasa w dól i nie mozesz sie ruszyc. Wiesz ze kazda minuta jest wazna.
Komórka jest akurat z tylu w uprzezy. Musisz wezwac pomoc i jedyne co mozesz
zrobic to krzyczec: "kurwa jestem Uriukiem i jestem taki kurwa glupi" ale to
nic nie pomoze. Lepiej komórke miec w zasiegu reki tam gdzie siegniemy i
jedna i druga reka nawet gdy cala reszte mamy polamana.
>-busola (na wypadek skonczenia się baterii w GPSie w >chmurach)
wlasnie po to
>-mapa dowolnego obszaru z naniesionymi punktami >zwrotnymi (najlepiej
wloska,
>slowenska lub hiszpanska, bron boze holenderska)
tam gdzie mamy zamiar leciec. Uwazam ze w ciagu kilku lat ktos doleci ze
Szczyrku do Budapesztu albo w okolice. Wiec mozemy miec mape slowacji i przy
okazji wegier.
>-mapnik
tak
>-speedkoszuka
ja mam i wszyscy, których znam a potrafia latac tez ja maja, po to by ci
rekawy nie furkotaly.
>-zestaw do schodzenia z drzewa z osemka
to akurat dla Uriukompodobnym
>-skladana pila
najlepiej spalinowa ;-)
>-rakietnica sygnalowa
to akurat by sie przybalo, bo kiedy wezwiesz przez komórke pomoc to móglbys
im pokazac gdzie leza twoje zwloki
>-variometr koniecznie competition z wyjsciem na GPS
a jak inaczej chcesz sie dowiedziec jak jest róznica w danej chwili pomiedzy
predkoscia glajta wzgledem ziemi i powietrza
>-okablowanie vario-GPS
a jak podlaczysz bez tego jedno do drugiego
>-sonda predkosci
bo jak wchodzisz w komin, a pewno tego nie wiesz, to paralotnia przyspiesza
wzgledem ziemi i powietrza
>-gwizdek
bo jak bedziesz krzyczal ze Jestes kurwa glupi bo tak sie zalatwiles i
gardlo Ci sie zachrypnie i nie bedziesz mógl krzyczec to mozesz pogwizdac -
lepszy efekt
>-balast z rurka do spuszczania (wazny o tyle, ze zawsze >mozemy powiedziec,
>ze bez wody nasze skrzydlo kiepsko chodzi za reka w >termice i zapomniec
jej
>nalac).
ale ty jestes glupi, tego bym sie po tobie nie spodziewal. Wazysz powiedzmy
70 kg ze sprzetem 92kg na mniejsze skrzydlo byles za duzy a na to jestes za
lekki to bierzesz ta wode po to by wlasnie skrzydlo latalo szybko i dobrze
chodzilo za reka
>Oprocz tego rekawiczki z windstoppera, kombinezon, >okulary (przynajmniej
lepiej miec zapalenie spojówek w gorszych okularach i scierpniete rece
>Killer-loopy) dwustopniowy speed i kominiarka.
jak Ci zimno to tak
>Jak juz wspomnialem, Wuj Zaawansowany >czlowiekiem doswiadczonym jest, a
napewno bardziej od Ciebie
>przez to ostroznym, wiec nasuwa się pytanie po co mu >taki kaskaderski
>sprzet? Ano cale doswiadczenie Wuj kieruje na to,
po to by latac, a nie pierdolic takie rzeczy na liscie
>zeby NIE LECIEC. A jesli
to sie nazywa projekcja czy rzutowanie, czyli przenoszenie wlasnych cech na
innych
>leciec, to w masle i od razu na ladowisko. Majac nosna >zylete przychodzi
na
>duzej wysokosci i moze pokazac licznie zgromadzonej
zazdroscisz bo latasz na takich materacach ze lecisz prawie pionowo w dól,
bo wedlug Ciebie tak bezpieczniej
>gawiedzi jak chodzi jego
>competition. Licznie zgromadzona, bo doswiadczony >Wuj czeka na wieczorny
>warun, kiedy już wszyscy siedza na ziemi. Teraz moja >rada: jesli
latac wieczorem tez jest przyjemniej
>wystartujemy na moment przed powstaniem splywu to >nad ladowisko przylecimy
>kiedy dolina zaczyna oddawac, cechuje się to około >polgodzinnym laminarnym
>zerkiem nad ladowiskiem. Trzeba tylko zwrocic uwage, >zeby nie przegapic
tego
>momentu. Nalezy wystartować natychmiast po >uciszeniu się wiatru na
>startowisku, mamy na to ok. 10-15 min, potem zacznie >wiac w plecy.
Ty znasz teoretycznie to co Ci wujowie z praktyki
>Jeśli presja mniej doswiadczonych kolegow (slyszymy >za plecami odmiane
slowa
>"wuj" przez przypadki) zmusza nas do startu w srodku >dnia, to mamy tez na
to
>patencik. Obserwujemy po galeziach nadchodzacy
az tak boisz sie latac?
>komin czekajac z rozlozonym
>glajtem, starannie przeczekujemy moment kiedy grozi >nam zabranie (czyli
bron
>boze nie startujemy kiedy klada się galezie ok. 100 m >przed nami) i
zapalamy
>alpejka w momencie kiedy najbardziej wieje. W ten >sposób nie mamy
problemow
>z pieknym podnesieniem skrzydla. efektownym >podbiegnieciem pod czasze i
na
jak startuje alpinka to nie musze wcale podbiegac pod czasze. Moze ty nie
wiesz co to alpinka czy alpejka.
>pewno nas nie zabierze, bo jesli dmucha, to komin na >100% jest za naszymi
>plecami, a my mamy przed soba obiecujace duszenie >gwarantujace nam szybkie
czasami jak tak bardzio dam d... to znajduje nastepny komin gdzie indziej,
pewno Ty tego nie potrafisz
>znalezienie sie na ladowisku, z którego przewaznie jest >blizej do lodowki
z
>piwem. Robimy duzo szumu lamentujac jak to nas nie >zabralo, bo akurat obok
>urwal się piekny komin, zeby nie kojarzono nas tylko z >wieczornymi lotami.
To akurat patent pilotów z Polski nizinnej np. Wroclaw
>Bardzo dobrze jest pochwalic się mistrzowskim >opanowaniem skrzydla
>utrzymujac go godzinami podniesione, zakladamy przy >tym klapy, opuszczamy
>tuz nad ziemie i wprawnie podnosimy, oczywiscie caly >czas trzymamy go
jedna
>reka.
>Brak doswiadczenia naszych wyrywnych kolegow, >którzy niepomni rad dali się
>porwac zlemu bablowi na trase owocuje tym, ze >zostawili na starcie swoje
>panny lub siostry oraz samochod, wiec niesiemy pomoc >porzuconem
dziewczatku
>i deklarujemy wsparcie przy poszukiwaniu zguby. >Oczywiscie zadna panna nie
>ma krzty orientacji w terenie, wiec wykorzystujemy >nasza znajomosc
>topografii na znalezienie przytulnego zakatka.
pewno juz Ci nie staje bo czesto robisz takie dowcipne podteksty, no cóz
Uriuku Twoim wieku...
>uriuk
Michal Bujnowski
Nie wytrzymalem. Ostanio mali napisal mu ze pisze pierdoly a ten nie zrazony
pisze dalej coraz wieksze. Teraz przyszla moja kolej by odpisac
--
Chcialbys zarobic lub "dorobic" naprawde dobre pieniadze?
Otrzymasz do 300zl za kazda firme ktora wprowadzisz do Centrum e-biznesu
Poszukaj wsrod znajomych, znajdz firme i wypelnij z nia prosty formularz
Aby rozpoczac wejdz do http://praca.getin.pl i zostan Partnerem Getin
> >-rakietnica sygnalowa
> to akurat by sie przydało, bo kiedy wezwiesz ...pomoc
> to móglbys im pokazac gdzie leza twoje >> zwłoki <<
Nie to żebym się czepiał, ale jakim cudem ? ;-).
> bo jak wchodzisz w komin, a pewno tego nie wiesz,
> to paralotnia przyspiesza wzgledem ziemi i powietrza
???,
-----------------------------------------------
Pozdrowienia
WIBI
waki...@poczta.onet.pl
Użytkownik "Michal Bujnowski" wrote:
> > jak wchodzisz w komin, a pewno tego nie wiesz,
> > to paralotnia przyspiesza wzgledem ziemi i powietrza
> to wie kazdy kto wiecej polatal
Ale dlaczego, bo rzadko się robi?
-----------------------------------------------
Pozdrowienia
WIBI
waki...@poczta.onet.pl
dzieki jaro . myslalem ze to tak naprawde wszystko . no wiesz, na serio ..
poza tym uriuk zapomnial chyba o najwazniejszym atrybucie prawdziwego
pilota (wuja czy nie wuja)
otoz taki wlasnie prawdziwy pilot, oprocz busolek tasm udowych i innych
giepeesuf zapina do swojej uprzezy takim dziwnym systemem normalna
panne i zabiera ja ze soba .
czym ladniejsza panna tym wiekszy z niego fachura.
wczoraj widzialem .
z wrazenia wyjsc nie moge do dzisiaj rana .
jade dzisiaj na lotnisko , moze jeszcze raz zobacze .
xargos
zapina do swojej uprzezy takim dziwnym systemem normalna
> panne i zabiera ja ze soba .
> czym ladniejsza panna tym wiekszy z niego fachura.
> wczoraj widzialem .
> z wrazenia wyjsc nie moge do dzisiaj rana .
Co z niego za fachura jak sie z ta panna dogadac nie mogl gdzie maja leciec.
On sterowki rowno trzymal a ona wychylala sie calutenka ( bo drobna jest )
to w lewo, to w prawo - to chyba " niezgodnosc charakterow "
blu
> -mapa dowolnego obszaru z naniesionymi punktami zwrotnymi (najlepiej
wloska,
> slowenska lub hiszpanska, bron boze holenderska)
ale jajajajaj
bron boze holenderska
ale la`lem przez 5 minut
DUZE GRATULACJE!!!!
art
Ale po tym locie zapisala sie na kurs.
Poniewaz jestem chwilowo zajety to bedzie dla kolesi.
uriuk po 7 lotach pasazerskich w 1 popoludnie
--
Serwer dedykowany w godzinę, http://www.wdc.pl
> Uprzaz lezaca ma tez pare zalet:
> dobrze się w niej opala, jest lekka i zajmuje malo miejsca.
Oj, nie wiem jak się opala w SupAir Cocoon,
ale ani lekka, ani mała to ona nie jest...
(>@ paradajz
uriuk dociekliwy
>Oj, nie wiem jak się opala w SupAir Cocoon,
>ale ani lekka, ani mała to ona nie jest...
I za bardzo lezaca tez nie, autor mial na mysli uprzaz fest lezaca. Lezaca
to znaczy taka w ktorej nie da sie usiasc, nie pozwalaja na to specjalne
szyny wzdluzne.
uriuk
jaro napisał(a):
> Użytkownik "uriuk" :
> > Teraz meczy mnie pytanie, jak sie nazywa osbnik plci zenskiej posiadajacy
> > wszystkie cechy Wuja?
> >
> > uriuk dociekliwy
> >
> Wujnia?
> jaro
Wujenka?
marekm
sa dwie mozliwosci:
1. Ciot(k)a
2. Wuj - kiedys na imprezie znajomy, gdy jego panna pojawila sie po dluzszej
nieobecnosci wypalil do niej szarmancko: Gdzie bylas ty ch...u?!
Inny przyklad z historii to Jadwiga - tez byla królem Polski. Wiec moze Wuj?
Pozdr,
Tomo
-----Original Message-----
From: uriuk [mailto:ur...@o2.pl]
Sent: Monday, August 13, 2001 11:26 AM
To: paral...@sunsite.icm.edu.pl
Subject: Re: Poradnik dla Wujow Zaawansowanych
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.268 / Virus Database: 140 - Release Date: 07-08-2001
W uprzęży fest leżącej nie da się z kolei opalać,
nie pozwalają na to specjalne szyny wzdłużne.
(>@ paradajz
----- Original Message -----
From: "uriuk" <ur...@o2.pl>
To: <paral...@sunsite.icm.edu.pl>
Sent: Monday, August 13, 2001 11:32 AM
Subject: Re: Poradnik dla Wujow Zaawansowanych
Dzisiaj uslyszalem od latajacej panny propozycje "Gienia"
uriuk
Użytkownik marek mastalerz napisal:
> > Wujnia?
> > jaro
>
> Wujenka?
Dzisiaj uslyszalem od latajacej panny propozycje "Gienia"
uriuk
--
tak oszpejowanego Paralotniarza widzialem na wiosennym spotkaniu
grupowiczow na Zarze. Co najciekawsze to byl nielotny dzien z powodu
za silnego wiatru, wiec wielu startowalo spod internatu. I robili takie
proste, sympatyczne zloty. Jako nielot stalem i patrzalem sobie na
te powietrzne harce. A tu wlasnie Gosc juz oszpejowany i szykujacy do
startu zwraca sie do mnie - ju tok tu mi? A ja do tej pory rozmyslam,
o co mu chodzilo, bo nie patrzalem nawet na Niego...
A moze dlatego? Gosc chyba reklamowal Polska Akcje Humanitarna
albo co, bo mial takie ladne szydelkiem wyhaftowane PAH czy PAV
na skrzydle.
Od tej pory tez chce tak latac, i tak sobie probuje w miare pogody.
--
Pozdrowienia
Zbyszek Sikora
ICQ 121279798
(Gadu Gadu 1074912)
ostatnio polecam www.farts.com
Nie obrażaj wujów/cioć. Gienia jest zarezerwowana dla pewnego
niedowarto¶ciowanego gówniarza.
Poza tym, jak niewiasta już lata, to lata a nie wujuje, wiec może tworzenie
odrębnej nazwy jest bezcelowe?
--
Pozdrv!
Andrzej