W dniu 25.01.2015 o 20:24, adamparagliding pisze:
Jak dla mnie ta dyskusja nie prowadzi do niczego. Tytułem podsumowania;
1. Nie jesteśmy kolegami. Nie byliśmy i nigdy nie będziemy
2. Podpierdoliłbym cię, za to co mi zrobiłeś. Nie jestem zawistny ani
nie donoszę. Ale jeżeli ktoś wobec mnie przegnie pałe, tak jak Ty to
zrobiłeś, to nie zamierzam tego zostawić bez odzewu i dawać traktować
siebie w taki a nie inny sposób. Wulgarne chamstwo, którego publicznie
dopuśiłeś się wobec mojej osoby jest takim właśnie przegięciem pały.
Kondzio JJ zachował minimum prywatności ale właśnie dzięki temu posunął
się w swoim słownictwie i działach o krok dalej. Był na tyle beszczelny,
że bez ogródek przyznał się do wulgarnego obmawiania mnie ze swoimi
kolegami (cytował swoją korespondencję)
3. Po publikacji moich taśm chyba sam sobie wmówiłeś, że to ja doniosłem
na was w Krasnymstawie albo, że doniosłem na tego misia który sobie
wtedy gaworzył na 146.025MHz
4. Generalnie lata mi i powiewa, kto gdzie gada przez radio. Do momentu,
w którym ktoś trzyma się z dala od pasm amatorskich niech sobie robi co
chcę. Dla swojej przyjemności moze sobie nawet gadać na
częstotliwościach Straży Pożarnej albo Pogotowia. MSW i UKE są
odpowiednimi instytucjami do szybkiego i bolesnego załatwiania takich
spraw.
5. Na pasmach amatorskich mieliśmy (a raczej mamy co jakiś czas) pełno
bekaczy, pikaczy, pijanych blizgaczy a nawet chocące na lewo agencje
ochrony i dźwigowych. Tok rozwiązywania takich problemów jest zawsze
podobny: Grzeczne proźby -> Mniej grzeczne proźby -> Siłowe próby
wyproszenia nieproszonych gości (np. Zagłuszanie) -> Łowy na lisa
połączone z wizytą "mocnej grupy pod wezwaniem" -> UKE ... W okolicach
Rzeszowa mieliśmy takiego misia, że dopiero wizyta domowa panów z UKE +
doręczenie mocno poperfumowanej pocztówki od wyimaginowanej kochanki
rozwiązała sprawe. Wszystkie radia poszły do wiadra z wodą. Wcześniej
sprzęt za kilka kPLN stał na przemienniku w zasadzie bezużyteczny. Misiu
był albo pijany albo na kacu. Co raz puentował każdą rozmowę swoim
wulgarnym komentarzem, skutkiem czego z przemiennika nie dało się
praktycznie korzystać.
5a. Jakieś 10 lat temu ponoć gościli tam nawet paralotniarze. Poklęli,
postękali, że "ktoś" im przeszkadza w łączności ("to jest nasz kanał, bo
myśmy go sobie ustawili") ale po 15 minutach odpowiedniej terapi sami
wrócili na 146.025.. I Adasiu żeby nie było, że to ja jestem wszystkiemu
winien. 10 lat temu nie wiedziałem co to jest glajt ani nie miałem
papierów na radio. Także jak sam widzisz nie jestem źródłem wszystkich
klątw trawiących twoją Krasnystawską społeczność
5b. Mój kolega ustawił sobie raz jakiś kanał z pasma amatorskiego (bo mu
taki pasował, zrobił to z niewiedzy). Wytłumaczyłem o co chodzi i
poradziłem, że i tak zaraz ktoś się może na niego przyczaić, dlatego
lepiej, żeby w imie miejszego zła poszedł sobie np. na Navcomm (kanału
PSP jeszcze wtedy nie było).. Zaczął używać tego Navcomu i krzywda
nikomu się nie stała, a nawet mi podziękował za poradę. Można? Można.
Wystarczy chcieć.
EOT i AMEN
Nie pozdrawiam,
Mateusz SP8EBC