Ogrodowo-roślinnych piosenek i pieśni wštek "zapuszczam".
Będziemy robili listę przebojów....
Nr 1 jak się rzekło - "wina, wina, wina dajcie..." i to nie podlega
dyskusji.
Natomiast dalsza kolejność jest wielce dyskusyjna...
I walczcie o swoje typowania.....
Na razie było "siała baba mak" , "chryzantemy złociste", "jesienne
róże" i coś tam jeszcze....
Typujcie-głosujcie... Skrupulatnie to odnotuję, a wyniki w styczniu
ogłoszę....
Pozdrawiam :-)
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
Wlasnie ta piesn masowa byla (i moze jeszcze bedzie)
przedmiotem ozywionej dyskusji. Moim zdaniem, jesli
wspomina sie tylko wyrob finalny - wino, to nie jest to
piosenka roslinno-ogrodowa.
Jest natomiast spiewana przez Grechute (tytulu nie pamietam)
piosenka o dzikim winie.
"Bo w mym domu rosnie pnacze,
Okno z drzwiami mi sie placze.
Bo w mym domu dzikie wino,
Kto je tutaj sial, dziewczyno?"
Grechuta spiewa tez o malinach. Slowa chyba Lesmiana.
"I staly sie maliny narzedziem pieszczoty,
Tej pierwszej, tej jedynej, ktora w calym niebie
Nie zna zadnych upojen oprocz samej siebie"
(cytuje z pamieci, wiec moga byc bledy).
Istnieje tez piosenka o winie, od winogron az do konca.
Niestety pamietam tylko fragmenty i to nie jestem pewien, czy
dokladnie.
" ... piekne grona, winne grona ...
...
Z kadzi do czary, piekne czary, winne czary,
Czarujmy, czaruj winny czar,
No, bo winny czar to piekny czar,
Winne czary, piekne czary.
Z czary do brzucha, winne brzuchy, piekne brzuchy,
Wybrzuszmy, wybrzusz winny brzuch,
No, bo winny brzuch to piekny brzuch,
Winne brzuchy, piekne brzuchy.
Z brzucha do siku, winny sik to sik niewinny,
Siknijmy, siknij winny sik,
No, bo winny sik to piekny sik,
Winny sik to sik niewinny."
Moze ktos zna calosc?
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
mmis...@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
> Jest natomiast spiewana przez Grechute (tytulu nie pamietam)
> piosenka o dzikim winie.
> "Bo w mym domu rosnie pnacze,
> Okno z drzwiami mi sie placze.
[...]
No, i na podstawie tylko tych wersów pieśń tą odrzuciłbym w
przedbiegach -- przecież autor jasno daje do zrozumienia, że z tego
pnącza owoce już zebrał, przerobił i co gorsza -- pił bez
umiaru. Ma problemy z trafieniem w otwór drzwiowy...
> Bo w mym domu dzikie wino,
> Kto je tutaj sial, dziewczyno?"
...a w swym pijanym amoku ma jakieś nieuzasadnione pretensje do
dziewczyny, że to niby ona mu na złość to pnącze zasiała. Ochlej
jeden.
> Grechuta spiewa tez o malinach. Slowa chyba Lesmiana.
> "I staly sie maliny narzedziem pieszczoty,
> Tej pierwszej, tej jedynej, ktora w calym niebie
> Nie zna zadnych upojen oprocz samej siebie"
> (cytuje z pamieci, wiec moga byc bledy).
Leśmian też świntuch. Zamiast zająć się tym winem, co to w poprzednich
wersach, malin nazbierał i kusi nimi tą biedną dziewczynę, co to nie
dość, że winne pnącze siała, to jeszcze musi Leśmianowi usługiwać.
> Z kadzi do czary, piekne czary, winne czary,
> Czarujmy, czaruj winny czar,
> No, bo winny czar to piekny czar,
> Winne czary, piekne czary.
A to chyba pieśń opojów jakichś? Ale podoba mi się :)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Inna panienka z Legnicy,
Kochała się w ośmiornicy,
Lecz wuj ostrzegł Marysię:
,,Jak ci taka się przyssie,
Macicę wyciągnie z miednicy!''
(C) Maciej Słomczyński
> Istnieje tez piosenka o winie, od winogron az do konca.
> Niestety pamietam tylko fragmenty i to nie jestem pewien, czy
> dokladnie.
>
> " ... piekne grona, winne grona ...
> ...
no niezła :)
ja jeszcze dodam niezupełnie ogrodniczą "szła dzieweczka do laseczka".
A do Grechuty wracając, za 3 miesiace zaśpiewamy "Wiosna, ach to TY"!!!
pozdrawiam
Iwona
> Typujcie-głosujcie... Skrupulatnie to odnotuję, a wyniki w styczniu
> ogłoszę....
Dla milosnikow roz: "Rozkwitaja paki bialych roz"
Dla milosnikow kwiatow wogole (a szczegolnie tych czerwonych):
"Za ten kwiat, za ten kwiat czerwony";
"Czerwone maki na Monte Casino"
Dla sadownikow: "Jabluszko, jabluszko, jabluszko pelne snu, gdzie
nie spojrze jabluszko, jabluszko tam i tu"
Dla wielbicieli roslin "kuchennych": "O moj rozmarynie rozwijaj
sie" - to mozna rowniez wytypowac to zaklec :]
Dla grzybiarzy: "O rudy, rudy, rudy, rudy rydz - jaka piekna
sztuka"
Pozdrawiam,
robal.
Iwona Sapijaszko napisał(a):
> A do Grechuty wracajšc, za 3 miesiace zaśpiewamy "Wiosna, ach to TY"!!!
Myślisz, że to już tylko 3 miesišce........
Nie wierzę....., u mnie pewnie trochę później.... :-((((((((((((((((((
Irek
A "Pamiętajcie o ogrodach" Kofty ??
--
pozdrawiam ja i moje muszlowce
----------------------------------------------------
J.Krzysztof
jk...@pnet.pl
http://republika.pl/jkch1
Milanówek , a obok stolica państwa urzędników
"Too old..." napisał(a):
> A "Pamiętajcie o ogrodach" Kofty ??
A pewnie... To jest pięka piosenka, nawet na mój drugi stopień słuchu...Z
tydzień temu sam to zapodałem.... :-))
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
Oczywiście jest to wpisane na listę....
Użytkownik "Wojciech P" <woj...@padjas.com.pl> napisał w wiadomości
news:9udnhn$ins$1...@news.tpi.pl...
Jak tak, no to "Rozszumialy sie wierzby placzace".
W "Dzis do ciebie przyjsc nie moge" jest fragment
"Gdy nie wroce, niechaj wiosna
Role ma obsieje brat.
Kosci moje mchem porosna
I uzyznia ziemi szmat."
Czy ktos to zbiera w baze danych?
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <mmis...@math.iupui.edu> napisał w
wiadomości news:9udu6q$pgo$1...@hercules.iupui.edu...
"Cud zieleni"
Raz ktoś, oślepłszy, chciał się ludziom zwierzyć
Ze swej tęsknoty za kolorem trawy,
Agrestu, owsa, szmaragdów jaskrawych,
Jezior głębokich. - Nikt nie był ciekawy.
Pozdrawiam zadumany
Andrzej
GRUNT POD WINO
Kop grunt pod wino, chłopie grunt to dobre wino
Rozwińmy, rozwiń winny pęd
No bo winny pęd to piękny pęd
Chłopie grunt to dobre wino
Z pędu do grona, winne grona, piękne grona
Dorwijmy, dorwij się do gron
Winne grona, piękne grona win
Winne win są winne grona
Grona do kadzi - winne kadzie, piękne kadzie
Okadźmy, okadź kadzie win
Winne kadzie, piękne kadzie win
Niech się kadzi wino w kadzi.
Z kadzi do czary - winne czary, piękne czary
Czarujmy, czaruj czary win
Winne czary, piękne czary win
Winne czary, piękne czary.
Z czary do brzucha - winne brzuchy, piękne brzuchy
Wybrzuszmy, wybrzusz winny brzuch
No bo winny brzuch to piękny brzuch
Winne brzuchy, piękne brzuchy.
Z brzucha do siku - winny sik to sik niewinny
Siknijmy, siknij winny sik
No bo winny sik to piękny sik
Winny sik to sik niewinny.
Pozdrowienia, Jerzy
Taki tekst to Janusz na nadprożu powinien sobie wyryć. Złotymi zgłoskami,
koniecznie!!!!
Pozdrawiam, Basia.
Stała sie nam nowina
pani pana zabiła
w ogródku go schowała
drobnej rutki nasiała ( x2)
Rośnij rutko wysoko
jak pan leży głeboko
rośnij rutko, lilija
gdzie pan w ziemi śpi
Wyjrzyj dziewko za góry,
czy nie jedzie pan który.
"Jadą, jadą panowie
nieboszczyka bratowie" (x2)
Po czym żeś ich poznała
żeś ich braćmi nazwała
"Po konikach po wronych
po siodełkach czerwonych" (x2)
Jak do dworu wjechali
tak bratową witali
"Witaj, witaj bratowa
nieboszczyka katowa" (x2)
po czym żeście poznali,
że katową nazwali
"Po trzewikach czerwonych,
po rączetach skrwawionych" (x2)
Siadaj, siadaj bratowa
nieboszczyka katowa
siadaj, siadaj jedź z nami
bedziesz jeździć z panami (x2)
" Mam ja brata w Krakowie
on mnie od was wykupi"
A my brata w ogródku
na nim lilija, rutka (x2)
Jak ja byłem jemu brat
tak dziś tobie kat...
Wyjechali za lasy (x3)
i tam darli z niej pasy
Pozdrawiam Jerzy
Jerzy, co to za niezwykły utwór? Kawą się oblałam rycząc ze śmiechu!
Pozdrawiam, Basia.
Andrzej Paplinski napisał(a):
> "Cud zieleni"
> Raz ktoś, oślepłszy, chciał się ludziom zwierzyć
> Ze swej tęsknoty za kolorem trawy,
> Agrestu, owsa, szmaragdów jaskrawych,
> Jezior głębokich. - Nikt nie był ciekawy.
>
Dzięki. Piękne.
Pozdrawiam :-)
Janusz
Basia Kulesz napisał(a):
> Użytkownik "Jerzy" <0...@megapolis.pl> napisał w wiadomości
> news:9ufh6n$qjc$1...@sunsite.icm.edu.pl...
> > > Moze ktos zna calosc?
> >
> > GRUNT POD WINO
> >
> > Kop grunt pod wino, chłopie grunt to dobre wino
> > Rozwińmy, rozwiń winny pęd
> > No bo winny pęd to piękny pęd
> > Chłopie grunt to dobre wino
>
> Taki tekst to Janusz na nadprożu powinien sobie wyryć. Złotymi zgłoskami,
> koniecznie!!!!
Na razie sobie wydrukowałem i... zapewniam Cię, że w jakiś sposób zostanie
spożytkowany ;-)))))
Natomiast jako, że to jest piosenka podobno, to i melodię jakšś mieć powinna.
Nie wie ktoś gdzie można znaleźć nuty, albo choćby odsłuchać???
Pozdrawiam :-))))))))))
Mam nadzieję, że z tych śpiewanek to chociaż strona internetowa będzie (a
dowalajmy Rafałowi roboty!!! ) :-
))))
Pozdrawiam, Basia.
To jest... To jest historia nieznana
A jakby gdzieś... a jakby gdzieś zasłyszana
Jakby jakby gdzieś słyszana
To jest historia... to jest historia nieznana
Jak co już kiedyś było, pani zabiła pana
Pani, pani, pani zabiła pana
To jest, to jest, to jest historia nieznana
A jakby gdzieś zasłyszana
Pani zabiła pana
To historia zasłyszana
Pozdrawiam, Jerzy
Druga kawa:(
Pozdrawiam, Basia.
MOJA PIEŚŃ WIECZORNA {Jan Kasprowicz}
Pani pana tam zabiła,
zieleni się, hej! mogiła,
zieleni się, hej!
A cierniste krzewię głogu
świat swój sypie po rozłogu,
i szept idzie z kniej!...
oraz
Pieśń o Pani, co zabiła Pana (z motywów ludowych).
{Jan Kasprowicz}
Stała się nam nowina,
Wiatrami zdała przywiana;
Na zamku, na rycerskim,
Pani zabiła pana.
Zabiła go w noc ciemną,
Rutę posiała na grobie:
Żal-ci nam będzie, mój kwiecie,
I mnie żal będzie i tobie.
Chrobrego pojęłam męża,
Hyry szły o nim po ziemi:
Dziś on pogrzebion w dole,
Ja płaczę łzami rzewnemi.
Rutę zasiewam zieloną,
Ruta mu z łona wyrasta:
Wyjdź z mieczem mściwym w ręku,
Na miecz twój czeka niewiasta.
Nie widzę już twych oczu,
Do warg się twoich nie tulę -
O jakeś mi promieniał,
W żelazną odzian koszulę!
O jakiś rósł mi w niebiosy
W obłyskach rycemej chwały,
Siedzący na siwym koniu,
Gdy rogi wojenne grzmiały.
Gaszek mi siedzi przy boku - -
Przecz twarde serce twoje?
Żonę-ś samotną zostawił,
Na szumne ruszyłeś boje!
Po dworca zmilkły ch komnatach
W żalnej się błąkam tęsknocie -
Łożnicze zgubiłam klucze,
Myślę o twoim powrocie.
Gaszek przy boku mi siedzi -
Odejdź zdradzieckie pacholę:
Chrobrego pojęłam męża,
W krwawe wyruszył pole.
Na siwym wyruszył koniu,
Złote tętniły podkowy;
Rycerną okryj się chwałą,
Powracaj do dom zdrowy!
W dostojnym powrócił blasku,
Hyr przed nim szedł rozgłośnie-
Dziś go ukryłam w grobie,
Ruta dziś na nim rośnie.
Niedarmom cię posiała -
Rośnij-że, ruto zielona!
Czemuś wyruszył w boje?
Czemu samotna twa żona?
Rośnij-że, ruto zielona - - -
Zali to tętent na moście?...
Idź, dziewko, spojrzyj z wieży,
Jacyś k'nam jada goście.
Hej! jadą zbrojno i strojno,
Pochmurną widzę kurzawę -
Duszna spiekota na ziemi,
Słońce zapada krwawe.
Hej! strojno jadą i zbrojno
Aż mi się mąci w głowie,
Tak lśnią się na karych koniach
Ci nieboszczyka bratowie.
Szabelki im poblyskują,
Czerwone pod nimi siodła -
A witaj-że nam bratowa,
Wielka nas tęskność wiodła...
Nadeszła ku nam nowina,
Wiatrami zdała przywiana;
Na zamku, na rycerskim,
Pani zabiła pana.
Przecz ci pobladło tak liczko,
Fartuszek twój skrwawiony:
Brata chcieliśmy przywitać,
Z obcej jadący strony.
Na karych jadący rumakach,
Przytępiliśmy ostrogi -
Tak spieszno było nam k'tobie;
Gdzie mąż twój, gdzie brat nasz drogi?
Krople spływają po siodłach,
Pot się na grzywach pieni,
Duszna spiekota śród pola,
Do chłodnej wiedź nas sieni.
Słońce zachodzi krwawo,
Niebo zorzami płonie,
Rutę siewałaś na grobie,
Zmęczone drżą ci dłonie.
Witaj nam, witaj, bratowa!
Z radości padasz wielkiej:
Kity nam lśnią się na hełmach,
Przy boku błyszczą szabelki!
Pragniemy uścisnąć brata -
Gdzie mąż twój, gdzie brat nasz luby?
Sto wroga o ziem powalił,
Z atu hełmów zerwał czuby.
Rycerną Bię okrył chwalą,
Świat ją na wieki przechowa:
Szczęśliwsza gdzież jegt żona?
Szczęśliwa witaj bratowa!
Do chłodnej wiedź nas sieni,
Mężowską otwórz łożnicę,
Skrwawiony twój fartuszek,
Pobladło twoje lice...
Ani mi lice pobladło,
Ani mój fartuch skrwawiony - -
Ruta na grobie rośnie --
Małżonek odbiegł żony...
Nie wrócił z wojennej wrzawy,
W żalu samotna ginę -
Słyszałam, że w obcych krajach
Wesołą ma godzinę.
Ruta na grobie mi rośnie,
Po serce mi rośnie, o dziwy!
Z gamratką czas ci ubiega,
O drogi mężu zdradliwy!...
Zamilkły o nim hyry,
Zgasła rycema chwała,
Zdradzona tylko żona
W niezgaslym smutku została.
Chwyć konie za uździenice,
Staw je, pachole, przy żłobie - - -
Witajcie mili bratowie - -
Ruta wyrasta na grobie...
Na oścież bramy otwarte -
Witajcie, bratowie mili:
Dawnom już, dawno nie żyła
W takiej radosnej chwili.
Przynieście złote puhary,
Miodu rozlejcie strugi -
Czekałam na ucztowanie,
Czekałam czas tak długi!
Siądźcie przy krągłym stole -
O jak wam błyszczą szabelki!
Kity się chwieją na hełmach,
Ginę z radości wielkiej!
Duszno w dziedzińcu i parno -
Słońce zapada krwawe -
Zwycięstwo bije wam z oczu,
Na czole widać sławę...
Siądźcie w dębowej sali,
Ochłodźcie spiekle usta;
Rumieniec na nich zakwitnie,
Odświeży je radość pusta.
Trąćcie się ze mną kielichem -
Gdzie jesteś, mężu zdradliwy?
Ruta na grobie rośnie,
Po serce mi rośnie, o dziwy!...
Teatrzyk Zielona Gęś
"Ballada Lilie"
występują :GŻEGŻÓŁKA - młody asceta i PANI
GŻEGŻÓŁKA
(ukazuje się przerażony)
Zbrodnia to niesłychana Pani...
PANI
(zabija pana)
GŻEGŻÓŁKA
Co dalej? Aha:
Zabiwszy grzebie w gaju,
Na łączce, przy ruczaju,
Grób lilją zasiewa,
Zasiewając tak śpiewa:
PANI
(śpiewa)
Tomasz, skąd ty to masz?
GŻEGŻÓŁKA
(zgorszony spuszcza kurtynę)
ŚLICZNE "LILJE"
"Zbrodnia to niesłychana,
pani zabiła pana;
zabiwszy grzebie w gaju,
na łączce przy ruczaju,
grób lilją zasiewa"
a jeszcze w dodatku śpiewa!
Takie utwory Wieszcza
dzieciom się w książce zamieszcza!!!
Pozdrawiam, Jerzy
Jakaś obsesja z tą rutą wszędzie...
Zrobiłam nową kawę:)
Pozdrawiam, Basia.
Urok wiejskich ogródków
a tam zapomniane i pachnące rośliny;
http://www.ogrodnik.pl/ogrody/ogrody_22_02.asp
> Zrobiłam nową kawę:)
Mam nadzieję, że połowę filiżanki?
Pozdrawiam, Jerzy
No cóż. Powinieneś też dodać "plus pewnego ogródka w Katowicach". Zaczęłam
uprawiać rutę parę lat temu i abstrahując kompletnie od poetycznych motywów,
jest to roślinka po prostu przepiękna. Kwiaty wprawdzie niepozorne, ale jest
ich mnóstwo i przyciągają wszelkie bzykająco-brzęczące, ale liście urocze w
kształcie i kolorze, no a przede wszystkich posiadają wspaniały i niezwykły
aromat! Dodam, że jest mrozoodporna i można z niej wycinać urocze letnie
żywopłociki - bodaj czy lepiej niż z santoliny, z której mrozoodpornością
potrafią być kłopoty.
> > Zrobiłam nową kawę:)
> Mam nadzieję, że połowę filiżanki?
Niestety nie. Ale tym razem udało mi się nie rozlać - czekam na kolejne
mrożące krew w żyłach poematy:-)))))
(Aha! Mam do zbioru! Pieśń o różyczce polnej, muzyka F.Schuberta - słów nie
pomnę, ale kończy się tak:
"Różo różo różoo ma
Piękna różo po-ool-na ")
Pozdrawiam, Baisa.
> Zrobiłam nową kawę:)
Chyba jej nie dopijesz, albo nie zagladaj tutaj:
http://www.mag.media.pl/seks/rutastep.htm
Pozdrawiam, Jerzy
Jerzy napisał(a):
> Chyba jej nie dopijesz, albo nie zagladaj tutaj:
> http://www.mag.media.pl/seks/rutastep.htm
Z Ciebie jest jednak cichuteńki killer...
Pozdrawiam
Andrzej
--
Pozdrawiam.
Rafal Wolski
http://ogrody.agrosan.pl/ strona naszej grupy
http://www.wolski.com.pl/sklep/ z wrzosami
Pozdrowienia
Andrzej
PS. Chodzilo mi o te plamy od kawy, ktora parskala na caly pokoj.
>No to nie mogę przepuscić pomysłu Jerzego!
>
>Ogrodowo-roślinnych piosenek i pieśni wštek "zapuszczam".
>Będziemy robili listę przebojów....
>
>Nr 1 jak się rzekło - "wina, wina, wina dajcie..." i to nie podlega
>dyskusji.
ciach
>Pozdrawiam :-)
>Janusz
"O moj rozmarynie " nostalgiczno - legionowo...;-)
Art(Gruby)
Art(Gruby).
"Kazdy prowokator czy szaleniec, który odwazy sie podniesc reke
przeciw wladzy ludowej, niech bedzie pewny, ze mu te reke wladza ludowa
odetnie w interesie klasy robotniczej, w interesie ludu pracujacego miast i wsi".
Jozef Cyrankiewicz.
Dobranoc, miro
Serdecznie dziekuje!
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
mmis...@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
Oj, a kto tak nam Wieszcza przerobil?
Brak tam mojego ulubionego fragmentu:
"Budze sie, widze, slysze,
Jak idzie i jak dysze,
Jak idzie i jak tupa,
Ach, widze, slysze trupa!"
Gdybys byl w okolicach Indianapolis, wpadnij. Melodie z grubsza pamietam,
wiec moge Ci zaspiewac.
Wracając jeszcze do tematu śpiewanek (zanim zacznę robić kolejną kawę, rzecz
jasna), to przypomniały mi się jeszcze trzy:
"Groszki i róże" E.Demarczyk
"Słodkie fijołki" - śpiewane przez Przybylską - i tu przydałaby się pomoc. W
którymś miejscu w piosence jest cały spis roślin łąkowy, m.in. łuskiewnik
różowy i jeszcze coś dziwnego - pamięta ktoś może?
I trzecia, którą zacytuję, bo wyjątkowo pamiętam, a za oknem jest szaro i
ponuro:
"Przybywaj piękna wiosno,
uroczy ześlij maj,
niech wkoło kwiatki rosną
i śpiew ożywia gaj.
Na drzewach słońca siłą
Zielony rozwiń liść
Ach, jakże będzie miło
Znów na przechadzkę isć"
Pozdrawiam, Basia.
A czy sikorka, to zwierzę ogrodowe???
Bo jeśli tak to była kiedyś taka sympatyczna śpiewanka "Samba
sikoreczka" :-))))))
Tak mi się to z okazji przypomniało bo.... no kto to śpiewał? no kto???
:-))))
Pozdrawiam :-)
Ze starych przebojów wygrzebałem takie, ale proszę o zweryfikowanie czy
pasują bo nie wszystkie pamiętam, niestety.
Kiedy kwitną czereśnie - Sława Przybylska
Pamietasz była jesień - Sława Przybylska
Kasztany - Natasza Zylska
Cicha Woda - Zbigniew Kurtycz
Głęboka Studzienka - Halina Kowalewska i Maciej Koleśnik
Siedem czerwonych róż - Tadeusz Skrzypczak
Nie ma kwiatów dla Marianny - Jerzy Michotek
Kaczuszka i mak - Mieczysław Wojnicki
W zielonym zoo - Ludmiła Jakubczak
Co mówi wiatr - Jerzy Połomski
Deszczowy koncert - Fryderyka Elkana
Krakowska kwiaciarka - Sława Przybylska
Kalinowe serce - Kalina Jędrusik
Jabłuszko pełne snu - Mieczysław Wojnicki
Kwiat jednej nocy - Alibabki
Rudy rydz - Helena Majdaniec
> W którymś miejscu w piosence jest cały spis roślin łąkowy, m.in.
łuskiewnik
> różowy i jeszcze coś dziwnego - pamięta ktoś może?
Nie, niestety.
> I trzecia, którą zacytuję, bo wyjątkowo pamiętam, a za oknem jest szaro
i
> ponuro:
Basiu, uśmiechnij się, wszystkiego najlepszego ci życzę i niech ci
zaświeci słonko.
Pozdrawiam, Jerzy
Pozdrawiam Jerzy
Jerzy napisał(a):
>
> > Tak mi się to z okazji przypomniało bo.... no kto to śpiewał? no kto???
> > :-))))
> Akurat tego pana znam osobiście:
>
Nie o pana mi biegało przecież, a o kapelę...
Również dołączam sie do chórku skandującego entuzjastycznie dzisiejszej
solenizantce "Tu wstaw nazwę kapeli".
Jan_jr
PS
Wygląda to prawie jak telegramy w dawnych dobrych czasach
Blankiet ozdobny, tekst <22>
życzy ...
Jerzy napisał(a):
> > Nie o pana mi biegało przecież, a o kapelę...
> Chciałes powiedzieć o Solenizantkę?
No przecież nie o cyganofilara :-)
A to ze specjalną dedykacją:
Pieśń gruzińska
Małą pestkę winogron w tej ziemi gorącej zasadzę
Pocałuję winorośl by kiście dojrzałe wnet rwać.
I przyjaciół w swym domu i miłość w swym sercu zgromadzę,
Bo inaczej to po cóż na ziemi tej wiecznej mi trwać.
Poeta i pieśniarz ukochany, ale żeby winogrona z pestki wyhodować?
Pozdrawiam, Anula ;-)
"Kiedyś latem, w blasku ranka,
Zobaczyłem pośród drzew,
Jak czarnulka Mołdawianka
Obierała winny krzew.
Pokraśniałem i pobladłem,
I za chwilę rzekłem już:..........
albo to,
Gdzie rozkwita kwiat, róży kwiat,
Na gałązce siadł lotny ptak,
Zadrżał wśród listowia purpurowy pąk.
Czemu serce drży, Suliko?
Pozdrawiam Boni K.
Anula napisał(a):
> Janusz Czapski napisał:
> > Ogrodowo-roślinnych piosenek i pieśni wštek "zapuszczam".
> > Będziemy robili listę przebojów....
>
> A to ze specjalnš dedykacjš:
> Pieśń gruzińska
> Małš pestkę winogron w tej ziemi goršcej zasadzę
> Pocałuję winorośl by kiście dojrzałe wnet rwać.
> I przyjaciół w swym domu i miłość w swym sercu zgromadzę,
> Bo inaczej to po cóż na ziemi tej wiecznej mi trwać.
To bardzo piękny tekst... i czytajšc go drugi raz, zaczęło mi się coś
nucić, i...
To nie Bułata czasem????
Za trzecim mruczeniem jestem niemal pewien..., do melodii pasuje....
Znam oryginalny rosyjski tekst, ale polskiego tłumaczenia jeszcze nie
widziałem...
Mandalian na ogół tlumaczenia tych ballad robił. Czyje to????
> Poeta i pieśniarz ukochany,
Jeżeli ballady Okudżawy lubisz, to już jesteś fantastyczna... nawet
żebyś winorośli nie tolerowała... :-))))))
A skoro nas już dwoje to bezczelne pytanie zadam. Jest tu ktoś komu z
jakichś przyczyn ballady Bułata Okudżawy się nie podobajš????????
Od razu uprzedzam, że jeżeli ktoś ma chęć na zdanie przeciwne, to
ukochania Anuli będę bronił, bardziej gryzšc i kopišc niż za
"niemieckie buzie"....
> ale żeby winogrona z pestki wyhodować?
dla chcšcych przecież nie ma niemożliwości..., słyszałem ( nie wiem czy
to prawda), ze ludzie nawet w kosmos już podobno latajš.... :-)))))))))
Pozdrawiam, troszkę wzruszony :-))))
Januszu tylko się nie popłacz:
Gonić marzenia
Na włóczęgę już wyruszyć przyszła pora
Las nas woła śpiewem ptaków, szumem drzew
I wołają nas już pola i jeziora,
Zeszłoroczny nasz wesoły pomnąc śpiew.
Ludzie mają swoje prace, ludzie lubią się bogacić
Pełne brzuchy mają, chcą mieć pełny trzos.
A ja gonię, a ja gonię swe marzenia,
Szczęścia szukam, gdzie kaczeńce i gdzie wrzos.
Tym co iść nie lubią mówię do widzenia
Za dni kilka może znów powrócę tu.
Idę w świat by tam gonić swe marzenia,
Aby spełnić kilka moich złotych snów.
Więc z dziewczyną swą pod rękę i z gitarą, i z piosenką
Precz mi smutki, precz przykrości - słońce świeci
Idę, gonić, idę gonić swe marzenia
I spokoju szukać pośród starych drzew.
Tak to proste, że i gadać szkoda czasu,
Tylko plecak wziąć i iść przed siebie wprost,
Szukać wiatru i zapachów szukać lasu,
Jak najdalej zadymionych wielkich miast.
Zrozum bracie to tak trzeba, łóżkiem trawa, dachem drzewa
Z wiatrem biegać i z ptakami śpiewać w głos.
Trzeba gonić, trzeba gonić swe marzenia
A nie czekać, ile trosk przyniesie los.
pozdr. Jerzy
A czy ta piosenka o stokrotce i harcerzu już była?
Gdzie strumyk płynie z wolna
(oczywiście dalej nie pamiętam:-(((, ale pewnie jakiś ex-harcerz się
znajdzie )
Pozdrawiam, Basia.
Jerzy napisał(a):
> Januszu tylko się nie popłacz:
>
> Gonić marzenia
>
> Na włóczęgę już wyruszyć przyszła pora
> Las nas woła śpiewem ptaków, szumem drzew
> I wołajš nas już pola i jeziora,
> Zeszłoroczny nasz wesoły pomnšc śpiew.
>
> Ludzie majš swoje prace, ludzie lubiš się bogacić
> Pełne brzuchy majš, chcš mieć pełny trzos.
> A ja gonię, a ja gonię swe marzenia,
> Szczęścia szukam, gdzie kaczeńce i gdzie wrzos.
>
> Tym co iść nie lubiš mówię do widzenia
> Za dni kilka może znów powrócę tu.
> Idę w świat by tam gonić swe marzenia,
> Aby spełnić kilka moich złotych snów.
>
> Więc z dziewczynš swš pod rękę i z gitarš, i z piosenkš
> Precz mi smutki, precz przykrości - słońce świeci
> Idę, gonić, idę gonić swe marzenia
> I spokoju szukać pośród starych drzew.
>
> Tak to proste, że i gadać szkoda czasu,
> Tylko plecak wzišć i iść przed siebie wprost,
> Szukać wiatru i zapachów szukać lasu,
> Jak najdalej zadymionych wielkich miast.
>
> Zrozum bracie to tak trzeba, łóżkiem trawa, dachem drzewa
> Z wiatrem biegać i z ptakami śpiewać w głos.
> Trzeba gonić, trzeba gonić swe marzenia
> A nie czekać, ile trosk przyniesie los.
>
> pozdr. Jerzy
Dzięki za przypomnienie... mam to gdzieś w steranej tzw . "Bazunie"... :-))))
Takie właśnie śpiewanki przypominajš się mnie i takim różnym innym przy moim
kręgu ogniskowym, gdy...
... gdy lato, gdy noc rozgwieżdżona, gdy kilkoro przyjaciół, gdy flaszeczka
już precz poszła.., gdy gitara sama wlazła w ręce , i wtedy... "a ja jedu, a
ja jedu za tumanom...", albo "skšd przychodził, kto go znał, kto mu rękę
podał kiedyś...", albo "koguty piały raz po raz...", albo..., albo..., albo
"Północny trolejbus", albo.. albo..
Ech Jerzy! Nawet nie przypuszczasz jak mnie w ten jesienny, ponury wieczór
ustrzeliłeś....
> Janusz Czapski napisał:
> A to ze specjalną dedykacją:
> Pieśń gruzińska
> Małą pestkę winogron w tej ziemi gorącej zasadzę
> Pocałuję winorośl by kiście dojrzałe wnet rwać.
> I przyjaciół w swym domu i miłość w swym sercu zgromadzę,
> Bo inaczej to po cóż na ziemi tej wiecznej mi trwać.
>
> Poeta i pieśniarz ukochany, ale żeby winogrona z pestki wyhodować?
> Pozdrawiam, Anula ;-)
>
No i stąd się wziął termin - "Licentia poetica".
Pozdrawiam, Jan
http://ogrody.agrosan.pl/ciecinski/
Ktos juz przetlumaczyl z rosyjskiego... Tylko z tajgi
zrobily sie kaczence i wrzos. Istotnie, gdzie u nas tajga?
Liudi sozwany dielami, liudi jedut za dien'gami,
Ubiegaja ot obidy, ot toski.
A ja jedu, a ja jedu za tumanom,
za miecztami i za zapachom tajgi.
A realisci zmienili zakonczenie:
A ja jedu, a ja jedu za dien'gami,
Za tumanom jedut tol'ko duraki.
A wlasnie, czy dolaczamy do listy piosenki w bratnich slowianskich
jezykach?
Oczywiscie:
Winogradnuju kostoczku w syruju ziemliu zaroju
I lozu poceluju i spielyje grozdja sorwu
I druziej sozowu, na liubow' swojo sierdce nastroju
A inaczie zacziem na ziemlie etoj wiecznoj zywu?
(...)> > Pieśń gruzińska
> To nie Bułata czasem????
O, widzę, że Michał już odpowiedział. Bułata to jest, tylko znam to w wersji
"...w tiopłuju ziemlju..."
Polska wersje wyciągnęłam ze starych notatek z potrzeby chwili, zresztą
różnie to bywa z przekładami, generalnie nie przepadam za tłumaczeniami. Nie
pamiętam kto tłumaczył.
> Jeżeli ballady Okudżawy lubisz, to już jesteś fantastyczna... nawet
> żebyś winorośli nie tolerowała... :-))))))
Zarumieniłam się, nie przystoi tak... Zresztą, taki duży, a tak pochopnie
ocenia ludzi ;-))))
A jeśli chodzi o winorośle, to mam do Ciebie pytanie, ale może nie w tym
wątku.
Pozdrawiam z łezką w oku ;-))) Anula
Michal Misiurewicz napisał(a):
> A wlasnie, czy dolaczamy do listy piosenki w bratnich slowianskich
> jezykach?
Jeżeli śpiewane u nas i popularne... to dlaczego by nie.... :-)))
Na tych samych zasadach możesz ''zapodać" coś na temat, również w "bratnim języku
amerykańskim" :-))
Warunek prosty: z tematykš grupy coś muszš mieć wspólnego... :-)))
Pozdrawiam :-)
Anula napisał(a):
> Zarumieniłam się, nie przystoi tak...
;-)))))))))))))
> Zresztš, taki duży, a tak pochopnie ocenia ludzi ;-))))
A co ma mój wzrost do moich ocen???? :-)))
> A jeśli chodzi o winorośle, to mam do Ciebie pytanie, ale może nie w tym
> wštku.
Zawsze do usług :-))))))
Pozdrawiam :-)
Janusz
> Pozdrawiam z łezkš w oku
...rycz mała rycz, płacz maleńka płacz...," ale to chyba nie o ogrodach więc się
nie liczy.. :-))))
Pozdrawiam :-)
No to rzucę kilka propozycji;
1. "Makedonsko dewojcze, kitka szarena,
wo gradina nabrana, dar podarena"
(Macedonskie dziewczę, kwiat kolorowy,
w ogrodzie zerwany, podarowany jako dar)
2. "Zasela ja soczeviczku, zasela
Ked sa nasza velka laska zaczela.
Jeszcze mi ta soczewiczka ne vzeszla, hej,
ked sa nasza velka laska rozeszla"
(oczywiscie "cz" i "sz" naprawdę jest to
"c" z ptaszkiem i "s" z ptaszkiem, bo to po słowacku).
Jak kazdy Polak chyba wie od czasu piosenki o niebieskiej
lasce, czeska i słowacka "laska" to miłość.
3. "Czude moj, da kwitnie czeremszyna,
Moł do szlubu wbrałasia kałyna"
(po ukraińsku "w" i "u" sa zamienne, wiec "wbrałasia"
to "ubrała się").
4. "Raspriahajte chalpci koni
Taj liahajte spocziwat',
A ja widu w sad zeleni,
w sad kriniczen'ku kopat'."
(tez ukrainska).
5. "Nie słyszny w sadu daże szorochi"
co, zapewne po wisniówce, zostalo na polski przetlumaczone:
"Śpi wiśniowy sad, zasnął nawet wiatr".
6. "S wietki oblitajet czieriomuchi cwiet,
W żizni raz bywajet wosiemnadcat' liet"
(chyba na polski też bylo przetlumaczone).
Na razie tyle.
Pozdrowienia,
Michał
PS. Juz dzisiaj normalnie, ale przedwczoraj bylo tu +21 stopni.
W grudniu!
> Na razie było "siała baba mak" , "chryzantemy złociste", "jesienne
> róże" i coś tam jeszcze....
> Typujcie-głosujcie... Skrupulatnie to odnotuję, a wyniki w styczniu
> ogłoszę....
Okay ... mogę jeszcze zaśpiewać ale kto zagra ??? Janusz już śpi (:-((
Miro dyżuruje na nadajniku RTV i nie śpi o tej porze, ale pewnie nie ma
gitary przy sobie (:-((.
Ooo!!! Michał !!! O tej porze to tylko na Ciebie mogę liczyć (:-)) ...
Możesz grać ???
No to ...CZY- CZTERY !
Wiatr to jest taki gitarzysta ,
co gra na akacjowych listkach,
pogra odchodzi i nie wraca -
i bardzo smuci się akacja .
Więc gdy zapada noc i nawet
róża się chowa w senną trawę ,
ptak skrzydła składa w twardej sośnie -
akacja skarży się żałośnie.
Dokąd poleciał ten szaleniec ,
na czyich liściach szumi, gdzie jest ,
czemu nie wraca srebrny wariat ,
srebrny i ciepły jak latarnia?
Wietrze, ach wietrze, jaka pustka ,
Ty zawsze bedziesz na mych ustach,
Ty zawsze będziesz na mych listach,
lisciem do liścia Cię przyciskam!
Wietrze, wiosenny gitarzysto,
każdy mój kwiat dla Ciebie, wszystko
wietrze wiosenny z leśnych ścieżek,
mój gitażysto, gondolierze!
Wietrze, wiosenny piosenkarzu,
jak długo będę twoja, marząc
wróć do akacji swojej cichej.
Aż wrócił wiatr, żimowy wicher...
W takim sentymentalnym nastroju pozdrawiam Zgrupowników i życzę ciepłych
snów - Jagoda
Spiewam, ale niestety nie gram. Moglbym z Toba zaspiewac, ale
nie znam melodii :-(
Pozdrowienia,
Michal
Oczywiscie w jezykach poludniowoslowianskich "gora"
to las (a gora jest "planina", tak jak poska "polonina").
Jagoda napisał(a) w wiadomości: <9uuhda$nog$5...@news.tpi.pl>...
>
>Okay ... mogę jeszcze zaśpiewać
>
Chyba zaczynam rozumieć na czym polega Twój problem.
Ty jesteś zbawcą zesłanym na ziemię, aby bronił uciemiężonych.
I nie ma tu nic do rzeczy, że może ktoś tej obrony nie chce.
Ty wiesz lepiej co jest komu potrzebne.
Tylko, skąd takie metody? Gryząc? Kopiąc?
Zaraz! A czy Ty masz kopyta?
Kiedyś pisałeś o mieczach. Teraz już tylko o gryzieniu. Czyżby zaczęła
wyłazić słoma z butów?
> niż za
> "niemieckie buzie"....
Oczywiście, nie przeszkadza mi, że jesteś zbawcą ludzkości. Wypowiedziałem
się tylko
dlatego, ze mnie wywołałeś. Zresztą, tendencyjnie opisując rzeczywistość.
Ale, takie to już są metody zbawców ze słomą w butach.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
Zapomniałeś o mojej ukochanej wyjątkowo "Ukrainskiej riabinuszce", czyli
jarzębinie.
A propos, czy wiecie, że jarzębina u furtki broni wstępu wróżkom?
To tak z krasnalami mi się niechcący skojarzyło;)
Pozdrawiam, Basia.
> Zapomniałeś o mojej ukochanej wyjątkowo "Ukrainskiej riabinuszce", czyli
> jarzębinie.
Szto staisz kacziajas, tonkaja riabina
Gaaławoj skłaniajas do samowo tyna..
> A propos, czy wiecie, że jarzębina u furtki broni wstępu wróżkom?
E? O tym nie słyszałam. Akurat pobliska jarzębina wydała w tym roku
ostatnie, jak sądzę, owoce. Umiera.
Chciałam posadzić aronię szczepioną na jarzębinie, czy to też będzie mi
wróżki przeganiać?
A dziki bez czarny, czy rzeczywiście jest rośliną czarownic? Tak mówią... On
pełni mi straż przy furtce, razem z głogiem.
Pozdrawiam, Anula
Basia Kulesz napisał(a):
> A propos, czy wiecie, że jarzębina u furtki broni wstępu wróżkom?
Poważnie????!!! A już planowałem posadzić.
Dzięki za ostrzeżenie!
Bo ja chcę by wchodziły dobre (i ładne) wróżki! :-))))
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
Czy jarzębina to to samo co jarzšb?????
I dlaczego tak zniewieściał??? :-))))
J.
> PS
> Czy jarzębina to to samo co jarzšb?????
> I dlaczego tak zniewieściał??? :-))))
O ile pamiętam, to jest to to samo, z tym że znów są różne gatunki. A co do
zniewieścienia - może ma po prostu dobry gust? Albo nie lubi się sprzeczać z
innymi jarzę(ą)bami ? :-)
Pozdrawiam, Basia.
> Czesc, moge zaspiewac razem z Toba,
Okay ...W duecie zawsze to raźniej
>w jakich zakamarkach udalo Ci sie to
> znalezc?
Wyszperałam w pamięci i nawet nie wiem czy dokładnie tak to biegało
>Wydawalo mi sie, ze juz nikt tej piosenki nie pamieta.
Fakt. Zniknęła i nie doczekała się powtórnego wykonania. A szkoda, bo ładna
Pozdrawiam -Jagoda
> Spiewam, ale niestety nie gram. Moglbym z Toba zaspiewac, ale
> nie znam melodii :-(
Nic nie szkodzi . Zaśpiewałyśmy z Wiesią w duecie a' capella (:-)).
Dla Ciebie mam inną propozycję. Pewnie znasz ...
Gdy zimą w bieli stoi las,
gdy latem gaj się płoni,
gdy wiosną wśród jabłoni
piosenka goni mnie ta
Pokażcie mi piękniejsze na tej ziemi
złoto jesieni, zielony maj .
Piękniejszej na tym świecie
nie ma ziemi
niż ziemia ta, rodzinna ziemia ma.
Pozdrawiam -Jagoda
PS Zaznaczam że słowa wyrwane z pamięci mogą nie być dokładnie odtworzone
Nie, nie znam. Byc moze spiewalismy w innych miejscach albo
w innym czasie :-(