Pozdrawiam
Quest
Maciek "Szczęściarz" Curzydło
Maciek, coś chyba mało "kumaty" jesteś.
Założę się że chce piracką kopię podręcznika np. w .pdf
Kupienie podręcznika wywołuje u większości drgawki.
Od kiedy jesteś instruktorem, że tego nie wiesz?
Pokazać Ci stronę centrum dla Polaków PADI gdzie szkolą 1 podręcznik na
całą grupę?
Rodacy się garną bo "oszczędzą"
Tragedia.
Witaj Maćku,
Bardzo dziękuję za odpowiedź, co do moich potrzeb są następujące.
Do lata zostało jeszcze trochę czasu i zanim się zdecyduję przystąpić
do kursu OWD w Padi chciałem zapoznać się z podręcznikiem.
Na stronie Padi w zakładce e-Lerning niestety nie ma wersji PL :(
Pozdrawiam
Quest
Jak jeste� taki ��dny wiedzy to dlaczego nie postarasz si� zobaczy�
podr�cznik�w innych organizacji aby por�wna�?
A jest w czym wybieraďż˝..
na eMule kiedy� widzia�em
A więc może poza przystąpieniem do kursu nurkowania zapisałbyś się już
DZIŚ na kurs języka obcego?
Zgodnie z zasadą PADI "LEARN DIVING/ENGLISH TODAY" :-)
Cześć,
Jeśli faktycznie masz zamiar przystąpić w perspektywie czasu do kursu
OWD to nic nie stoi na przeszkodzie, abyś zwyczajnie kupił zwykły
podręcznik i zaczął go sobie czytać.
Zapisując się w przyszłości na kurs OWD i tak będziesz musiał posiadać
swój własny podręcznik (kwestia eLearningu online została wykluczona z
powodów językowych dlatego jej nie biorę w Twoim przypadku pod uwagę).
Podręcznik zazwyczaj jest wliczony w cenę kursu więc każdy szanujący się
instruktor lub centrum nurkowe da ci zniżkę na kurs, jeśli przyjdziesz z
własnym podręcznikiem.
Żadna "kopia zastępcza" w PDFie nie załatwi kwestii obowiązku posiadania
swojego podręcznika podczas szkolenia i instruktor prowadzący Twoje
szkolenie ma obowiązek upewnić się, że posiadasz własny, oryginalny
podręcznik.
Jeśli tego nie robi - to poważnie zastanowiłbym się, czy to jest
właściwe miejsce na moją edukacji skoro już na samym początku instruktor
łamie wszelkie zasady i jasno określone standardy. To co będzie dalej?
Jakie jeszcze standardy złamie? Czy mogę czuć się bezpiecznie podczas
takiego szkolenia? Jakiej wiedzy mi nie nie przekaże bo również pójdzie
sobie "na skróty" albo po przeskakuje "co dwa stopnie"?
A najprościej będzie zwyczajnie zapisać się na kurs już teraz, wpłacić
zaliczkę i otrzymać w ramach szkolenia podręcznik wraz z wskazówkami pod
okiem instruktora.
I to ostatnie to jest chyba najbardziej optymalne rozwiązanie.
Nie stawiaj na "jakoś..." tylko na JAKOŚĆ!
--
Jacek Wendołowski
Course Director PADI
www.letsdive.pl
PS: Wbrew pozorom do lata nie zostało jeszcze "trochę czasu" - jest tuż
tuż ;-)
pozdr,
p.
Dzięki szukałem, ale nie znalazłem wersji PL.
> Witam,
> Potrzebuj=EA podr=EAcznik OWD Padi w wersji elektronicznej.
> Je=B6li kto=B6 chcia=B3 by si=EA podzieli=E6 z g=F3ry dzi=EAkuj=EA.
>
> Pozdrawiam
> Quest
Może to: http://www.nurkomania.pl/
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Absolutnie nie jest to podręcznik do nauki nurkowania w rozumieniu metodyki
i programu PADI. Kolega pyta o podręcznik PADI nie o książkę o nurkowaniu
która z racji "braku laku...'' jest używana do szkolenia na wszystkie
poziomy w syst CMAS. Nie ma w niej elementów metodycznych wiążących teorię z
praktyką nurkową którą zajmują się kursanci w trakcie zajęć praktycznych w
wodzie.
Nie żebym nie polecał tej książki ale jako następny podręcznik rozszerzający
zagadnienia lub podający je inaczej, wtedy gdy nurek chce uczyć się w
systemie PADI. W tej grupie rozwoju wiedzy zdecydowanie polecam stronę
Nurkomania Jest to moim zdaniem najlepsze źródło wielu informacji
rozwijających wiedzę o nurkowaniu i ma niezwykłą zaletę - jest za darmo. Jak
już kandydat stanie się nurkiem polecam swoją stronę, bardziej
specjalistyczną, www.balastnurkowy.yoyo.pl rozwijającą wiedzę o wywarzaniu
się i trymowaniu.
Potwierdzam słowa Jacka W że jeśli chcesz nauczyć się nurkowania wg zasad
PADI to i tak kompletny podręcznik jest obowiązkowy. Żaden instruktor PADI
nie może posługiwać się kserokopiami testów z podręcznika ani kopiami
podręczników. Nie chodzi tu także o wyciąganie kasy za podręcznik a o to by
absolwent miał do czego wracać przypominając sobie różne sprawy gdy wystąpi
dłuższa przerwa w nurkowaniu.
Pozdrawiam Włodek
instruktor CMAS, PADI
Pozdrawiam Włodek
Wyślij mi swoje dane na maila. Wyślę Ci tą książkę pocztą. Moja leży gdzieś
na samym dnie w szafie i dobre parę lat nawej jej nie otwierałem.
Wykorzystasz to jak będziesz pamiętał odeślesz.
--
tomek sienicki
> Wy�lij mi swoje dane na maila. Wy�l� Ci t� ksi��k� poczt�.
To nie�mia�o zapytam, czy te� mo�esz t� butl� wys�a� ?
W ramach jaj "nurofen" skafandra nie wys�a�. "TomM" zaworu upustowego r�wnie�.
Natomiast Anglik wys�a�.
pozdrawiam rc
--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
> To nieśmiało zapytam, czy też możesz tą butlę wysłać ?
Ha, ha Rysiek!!! wiedziałem, że się odezwiesz i szpilę zasłużoną wsadzisz;)
Butla dalej w mojej piwnicy zalega, do tego zestaw z dawnych lat (kiedyś
wysłałem Ci foty) też mam zamiar zdeponować w Twoim garażu, ale kurcze
zawsze znajdę 1000 powodów, aby z tym złomem na pocztę nie dotrzeć.
Wpadnij wreszcie na Śląsk lub przynajmniej Zakrzówek (chociaż teraz gdy
bełtu nie ma...) i sprzęt Ci dam i będzie okazja się spotkać :)
Kolego od książki się nie martw, zapakowanie wiedzy nurkowej Padi w malutką
paczuszkę, nie będzie takim problemem - choć też zajmie pewnie z parę dni.
--
tomek sienicki
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Wedle znaków na niebie i ziemi wpadnę na Zakrzówek w tym miesiącu.
Na jednym z pierwszych nurkowań mojego synka mieliśmy zmącenie wody na czarne
zero, nie miałem żadnego szarpnięcia ze strony synka gdy przepływaliśmy pod
kadłubem R36, w zerowej widoczności.
Bełt to taki smok wawelski, w wersji jaszczurkowej.
pozdrawiam rc
> Na jednym z pierwszych nurkowa� mojego synka mieli�my zm�cenie wody na czarne
> zero, nie mia�em �adnego szarpni�cia ze strony synka gdy przep�ywali�my pod
> kad�ubem R36, w zerowej widoczno�ci.
> Be�t to taki smok wawelski, w wersji jaszczurkowej.
>
> pozdrawiam rc
P�ywanie z dzieciakiem pod kad�ubem przy zerowej widoczno�ci...
Zdaje si�, �e zaw�d ju� mu tata wybra�..
Synek by� wtedy licealist�, nurkowa� te� w rzece umie no�em haczy� si� o dno,
nurkowa� te� pod jednostk� p�yn�c� na powierzchni.
Jest wsp�autorem zg�oszenia P-377789 to SCR ze zliczaniem wentylacji.
Synek studiuje na Architekturze, sam wybra� kierunek studi�w.
Polecam si� na przysz�o��, nurkuj� 33 lata, a Ty ?
pozdrawiam rc
--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Sorry, czytając "synek" wyobraziłem sobie, że ma troszkę mniej latek.
A co do nurkowania mam znajomego którego jak zapytasz to nurkuje 16 lat.
Tylko, że ma na koncie z 30 nurkowań w życiu :-)
Ale jak zapytasz to jest "twardo" nurkiem.
To tyle na temat.
Nie chciałbym uczestniczyć w dyskusji typu "Przemol vs. Demolant czyli
kto ma dłuższego...."
pozdrowienia dla "synka"
> Nie chciałbym uczestniczyć w dyskusji typu "Przemol vs. Demolant czyli
> kto ma dłuższego...."
Lubię dyskusje wysoko merytoryczne, też napierdalanki, nawet w nich trzeba
dobrze argumentować.
Nasze rozmowy to wymiana uprzejmości Krakowsko-Warszawskich, wcale się nie
dziwię że stolicę przeniesiono do Warszawy.
Knyplometrią zajmuje się ktoś inny, jest "super guru".
pozdrawiam rc
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
> A co do nurkowania mam znajomego którego jak zapytasz to nurkuje 16 lat.
> Tylko, że ma na koncie z 30 nurkowań w życiu :-)
> Ale jak zapytasz to jest "twardo" nurkiem.
Ostatnio był na Filipinach, Bali, Indonezji, Meksyku (Cenoty ale
wyłącznie snorklowanie)
Nigdzie w tych jakże "kiepskich" miejscach nie nurkował.
Ale jak twierdzi bardzo lubi nurkować.
Ma nawet kompletny sprzęt (w szafie).
Tak to jest czasami jak się zada pytanie: od ilu lat nurkujesz? :-)
Pytanie trudne do prostej odpowiedzi, zwłaszcza że każdego interesuje coś
innego w nurkowaniu. Ponad 30lat temu nurkowałem na obiegu zamkniętym, ze 25
lat temu budowałem sprężarki o klejeniu skafandrów nie wspominajmy. Nurkowanie
na butlach technicznych 10l ciężkich, też było moim udziałem. Używanie butli
54,2l 200at do metanu jako banku powietrza i dalej wężem spawalniczym
acetylenowym pod wodę, w zębach drugi stopień Ukraina, też było elementem
mojego nurkowania.
A teraz trochę benzyny do ognia, wiesz jaką radość mi sprawia jak ojciec
"nibynurków" obdarzający wszystkich na lewo i prawo tym tytułem, nie ma
bladego pojęcia o technice nurkowania w prądzie i haczenia się o dno, to czego
nauczyłem synka. Może bluzgać, lecz wiadomo czego nie umie i wiedzą to
czytelnicy sekty.
pozdrawiam rc
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Ale dlaczego nazywasz to tragedią?
Akurat mnie też zmuszanie do kupowania podręczników drażni...
Jeśli opłata za OWD zawierałaby w sobie darmowy podręcznik to
jestem pewny że każdy miałby swój. Ale nie zawiera, za podręcznik
kasują osobno. Jakiś powód osobnego kasowania chyba jest?
A jeśli jest powód do osobnego kasowania za podręcznik to chyba
naturalne jest że jeśli ktoś uznaje taki zakup za niepotrzebny to będzie
go chciał uniknąć. W czym widzisz problem?
Na dodatek w tych podręcznikach nie ma żadnej rewelacji a tylko
wiedza ogólnie dostępna za darmo w internecie - po co miałbym
płacić za coś, co jest dostępne za darmo? Czego tu nie rozumiesz?
Niestety było inaczej gdy w 2007 podchodziłem do kursu OWD
u siebie w USA. Zakup podręcznika, elektronicznego kalkulatora
zastępującego tabele i kopi plastikowych tabel był przymusowy.
> Żadna "kopia zastępcza" w PDFie nie załatwi kwestii obowiązku posiadania
> swojego podręcznika podczas szkolenia i instruktor prowadzący Twoje
> szkolenie ma obowiązek upewnić się, że posiadasz własny, oryginalny
> podręcznik.
Ale dlaczego nie mógłby mieć pożyczonego??? W czym problem?
Chodzi o pazerność PADI?
> Jeśli tego nie robi - to poważnie zastanowiłbym się, czy to jest właściwe
> miejsce na moją edukacji skoro już na samym początku instruktor łamie
> wszelkie zasady i jasno określone standardy. To co będzie dalej?
Wszelkie zasady łamie bo nie zmusza do zakupu podręcznika??
Słuchaj, kurs PADI OWD to nie był pierwszy raz gdy byłem w szkole
czy na studiach, nie pierwszy raz gdy musiałem korzystać z podręcznika
ale pierwszy raz gdy organizacja dająca kurs ZMUSZAŁA MNIE DO
ZAKUPU NOWEGO PODRĘCZNIKA dostępnego wyłącznie w jednym
źródle. Moim zdaniem to nie jest fair podejście do kursanta który
zwykle jest dorosłym człowiekiem i takie dziecinne traktowanie go
zwyczajnie drażni.
> Jakie jeszcze standardy złamie? Czy mogę czuć się bezpiecznie podczas
> takiego szkolenia? Jakiej wiedzy mi nie nie przekaże bo również pójdzie
> sobie "na skróty" albo po przeskakuje "co dwa stopnie"?
I to wszystko ekstrapolujesz na podstawie niezmuszania do zakupu
broszurki zwanej hucznie "podręcznikiem"
Taka dyskusja by�aby bez sensu - przecie� wiadomo �e
istotne jest nie to kt�ry d�u�szy tylko ten kt�ry d�u�ej... ;-)
Buahaha :-)
> Nasze rozmowy to wymiana uprzejmo�ci Krakowsko-Warszawskich,
> wcale si� nie dziwi� �e stolic� przeniesiono do Warszawy.
http://www.emuzyka.pl/piosenki/Pod-Buda,Nie-przenoscie-nam-stolicy-do-Krakowa,122925.html
Takie podejście to grzech i powinno być surowo karane...
Ja się nie mogę z domu wyrwać tak daleko więc jak bym się
znalazł gdzieś nawet przypadkiem na delegacji w Indonezji,
Bali czy Filipinach to zrobiłbym WSZYSTKO co tylko możliwe
aby pojechać tam ze sprzętem i koniecznie nurkować ile się da.
> Tak to jest czasami jak się zada pytanie: od ilu lat nurkujesz? :-)
Ja niedawno nurkowałem w bone terre mine tu w USA
i jeden chłopak napisał w ankiecie że ma stopień "rescue diver"
a w rubryce ile ma nurów wpisał 14... Jak widać niektórzy się
szybko "rozwijają" :-)
No super - wszystko jest :-)
Czy Ty się Włodku zastanawiasz nad sensownością tego co tu piszesz?
Nie można według Ciebie posługiwać się kserokopią podręcznika
BO WTEDY NIE MA DO CZEGO WRÓCIĆ ABY SOBIE PRZYPOMNIEĆ???
A to czemu? Xero znika po miesiącu i zostają Ci białe kartki????
Brednie gadasz, Włodku. Wymaganie to jest pokierowane WYŁACZNIE KASĄ!
> "SHARMDIVER.PL" <diveins...@usuntoop.pl> wrote in message
> news:hpmolr$36s$1...@news.onet.pl...
>> Nie chciałbym uczestniczyć w dyskusji typu
>> "Przemol vs. Demolant czyli kto ma dłuższego...."
>
> Taka dyskusja byłaby bez sensu - przecież wiadomo że
> istotne jest nie to który dłuższy tylko ten który dłużej... ;-)
Jeszcze jeden z malym ciulikiem;)
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
> Witam,
> Potrzebuj=EA podr=EAcznik OWD Padi w wersji elektronicznej.
> Je=B6li kto=B6 chcia=B3 by si=EA podzieli=E6 z g=F3ry dzi=EAkuj=EA.
>
> Pozdrawiam
> Quest
http://www.allegro.pl/item997295296_ksiazki_instruktaz_kursu_owd_open_water_dive
r.html
Chyba nie rozumiesz. On chce "kradzione"
Oryginalny tekst:
"Witam,
Potrzebuj� podr�cznik OWD Padi w wersji elektronicznej.
Je�li kto� chcia� by si� podzieli� z g�ry dzi�kuj�."
Mo�e zamiast pisa� pierdo�y, dla odmiany wytrze�wiejesz? Spr�buj zmieni�
towarzystwo, lokale, �odzie... Mo�e wtedy przestan� otacza� ci� pijaki,
z�odzieje, uparte zostaj�ce w morzu niedojdy a i od odoru ��dek odetchniesz...
Uwierz, jest te� inny �wiat, ni� ten kt�ry ci� otacza a trwaj�c w nim
wyrz�dzasz sobie krzywd�.
--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Jeszcze jeden bez poczucia humoru :-(
Ty mnie tu poczuciem humoru oczu nie mydlij.Sprawa sie rypla;)
Nie myl pazerności padi z pazernością danego centrum nurkowego.
Kursant ma mieć książkę. Może przyjść ze swoją książką na kurs bo ją dostał
na przykład w prezencie.
Jak rodzina robi kurs to może mieć jedną książkę (Jak mieszkają razem -
chodzi o to aby mieli ją po kursie w biblioteczce domowej)
Tyle standardy padi. Reszta to proza życia.
MSC
Tak wygląda penis krokodyla:
http://www.voila.pl/308/87lwp/index.php?get=1&f=1
Witaj!
Dzięki za wyjaśnienia...
Czy masz dostęp do jakiegoś dokumentu PADI który to potwierdza?
Przydałby mi się do pokazania w moim ośrodku nurkowym który
ZMUSZA wszystkich do zakupów materiałów przy każdym kursie...
Przymierzam się do zrobienia AOWD (wypadałoby mieć ten stopień
po 3 latach i 65 nurkach skoro niektórzy mają już rescue diver po 14)
i nie chciałbym kupować czegoś, czego kupować nie musze...
Dosyć szybkie tempo uczenia się jak na posiadacza komputera TRIMIKSOWEGO
" bo będziemy się w " przyszłości" rozwijać" - jak pisałeś i polecałeś
innym.
Czyli za - ekstrapolacja 18 lat aby mieć uprawnienia Trimiksowe?
Co będzie wtedy warty ten komputerek?
Przekonaj się - zobacz modele z przed 18 lat.. :-)
A co do PADI i standardów - kup je sobie i przeczytaj.
Proste?
Masz z tym może jakiś problem??? Czy ktoś Cię pytał o opinię?
> Czyli za - ekstrapolacja 18 lat aby mieć uprawnienia Trimiksowe?
> Co będzie wtedy warty ten komputerek?
> Przekonaj się - zobacz modele z przed 18 lat.. :-)
Ale czemu Ciebie to interesuje kiedy ja będę miał jakie uprawnienia?
> A co do PADI i standardów - kup je sobie i przeczytaj.
> Proste?
Wstałeś lewą nogą dzisiaj?
Użytkownik "Pszemol" <Psz...@PolBox.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hq4j1o...@poczta.onet.pl...
Brednie to Ty tu wypisujesz próbując manipulować moją wypowiedzią. Bo ja
nigdzie nie napisałem że nie można z ksera Można bo literki są takie same.
Ale co ja Ci tu będę tłumaczył, wróć jeszcze raz do tego co napisałem i
spróbuj zrozumieć treść tam zawartą. Ja poprostu widzę że masz problemy ze
zrozumieniem treści. Popraw się następnym razem.
Wiesz niektórzy są przyzwyczajeni do bylejakości. Byle jaki podręcznik na
studiach lub jego brak - ksero lub jakieś zamienniki. Potem pożal się boże
wykładowca żąda wiedzy której nie podał ani nie zapewnił. No to jedzie po
studentach i z lubością oblewa. To poprostu jest nie uczciwe. Tak samo jak
kradzież podręcznika. Bo ksero narusza coś co nazywa się prawami autorskimi.
Byle jakie wykłady lub ich brak - pustka we łbie, problemy ze zrozumieniem.
Byle jakie szkolenie i problemy z podstawami.
Przypomnienie wiadomości jest jednym z kilku czynników dla których warto w
ogóle mieć książki a nie ksera. Wczoraj rozmawiałem z nurkiem (gadaliśmy o
balaście) który stwierdził że zimą przeczytał ponownie podręcznik OWD PADI i
spojrzał na wiedzę tam zawartą trochę inaczej niż za pierwszym razem gdy z
niego się uczył.
Poza tym jest coś takiego jak standardy. A tam jest podane że trzeba mieć
oryginalny podręcznik z testami i sprawdzianami. Te z podręcznika instruktor
ma przechowywać kilka lat.
No i jeszcze ważna sprawa. Aby federacja miała dobre podręczniki MUSI NA
NICH ZARABIAĆ!!!
To jakbyś nie wiedział i nie rozumiał jest głównie z korzyścią dla ucznia i
federacji która ma środki na rozwój. Dobry podręcznik a takim jest ten do
OWD PADI wymaga sporych nakładów pracy i środków. Chcesz to wierz w to że
ksera rozwijają firmę. Wręcz przeciwnie. Chciał byś aby ktoś posługiwał się
twoimi dobrami bez uiszczenia należności?
I teraz spójrz jak to wygląda z boku.
Przychodzisz do instruktora a on rzuca Ci ksero podręcznika już z 10 razy
używane zaświnione kartki masłem z bułką w jakimś plastykowym czymś co ma
trzymać kartki, z kserami wszystkiego co jest niezbędne aby szkolenie wg
tego systemu mogło się odbyć. Żenada.
A teraz idziesz do instruktora który poważnie traktuje swoich klientów.
Dostajesz (kupujesz choć można ten koszt ukryć w cenie szkolenia) pakiet w
którym jest podręcznik, tabela, instrukcja do tabeli, dokumentacja
szkoleniowa z PIC, lokbook, jakieś nalepki, dyplom i estetyczna torba na to
wszystko. Ja poważnie traktuję swoich uczniów i posługuję się wyłącznie
takimi pakietami. Acha ja na nich nie zarabiam. Zarabiam na uczeniu
nurkowania i tu jest odpowiedź dlaczego podręczniki są liczone osobno.
Oczywiście gdybyś wpadł na pomysł że to nie jedyny argument To oczywiście
masz rację to nie jedyny. Zrób sobie burzę w mózgu i znajdź inne argumenty
Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
>
Można mieć xero całego podręcznika, czyli jego kopię a można mieć też swój
podręcznik otrzymany używany od kogoś innego i się nim posługiwać przy
nauce czy późniejszym przypominaniu sobie wiedzy...
Wymaganie posiadania oryginału podręcznika lub zmuszanie kursanta aby
kupił podręcznik płacąc razem za kurs jest moim zdaniem nieuzasadnione
niczym więcej poza kasą.
> Wiesz niektórzy są przyzwyczajeni do bylejakości. Byle jaki podręcznik na
> studiach lub jego brak - ksero lub jakieś zamienniki. Potem pożal się boże
> wykładowca żąda wiedzy której nie podał ani nie zapewnił. No to jedzie po
> studentach i z lubością oblewa. To poprostu jest nie uczciwe. Tak samo jak
> kradzież podręcznika. Bo ksero narusza coś co nazywa się prawami
> autorskimi. Byle jakie wykłady lub ich brak - pustka we łbie, problemy ze
> zrozumieniem. Byle jakie szkolenie i problemy z podstawami.
Nie kwestionuję wartości posiadania podręcznika - warto go posiadać.
Jeśli jego cała treść jest dostępna za darmo online to zmuszanie do
kupowania go jest tylko pazernością na pieniądze.
> Przypomnienie wiadomości jest jednym z kilku
> czynników dla których warto w ogóle mieć książki a nie ksera.
Ksera, jeśli kompletne, będą spełniać tą samą rolę.
> Wczoraj rozmawiałem z nurkiem (gadaliśmy o balaście) który stwierdził że
> zimą przeczytał ponownie podręcznik OWD PADI i spojrzał na wiedzę tam
> zawartą trochę inaczej niż za pierwszym razem gdy z niego się uczył.
I sądzisz, że gdyby to było xero to nie spojrzałby na wiedzę inaczej?
> Poza tym jest coś takiego jak standardy. A tam jest podane że trzeba mieć
> oryginalny podręcznik z testami i sprawdzianami. Te z podręcznika
> instruktor ma przechowywać kilka lat.
No ale to jest zrobione właśnie po to aby zdzierać kasę za podręczniki...
> No i jeszcze ważna sprawa. Aby federacja miała dobre podręczniki MUSI NA
> NICH ZARABIAĆ!!!
> To jakbyś nie wiedział i nie rozumiał jest głównie z korzyścią dla ucznia
> i federacji która ma środki na rozwój. Dobry podręcznik a takim jest ten
> do OWD PADI wymaga sporych nakładów pracy i środków.
Jeśli trzeba kogoś ZMUSZAĆ do tego aby go kupił i za niego zapłacił
to być może podręcznik nie jest taki dobry jak myślisz...
Gdyby był dobry i niezastąpiony to nie trzeba byłoby ludzi zmuszać
do jego kupowania: kupowaliby z własnej woli...
> Chcesz to wierz
> w to że ksera rozwijają firmę. Wręcz przeciwnie. Chciał byś aby ktoś
> posługiwał się twoimi dobrami bez uiszczenia należności?
Nie i nie namawiam tutaj do nielegalnego kopiowania podręcznika.
Jestem jednak przeciwny zmuszaniu kursanta do kupowania nowego
podręcznika w miejscu gdzie zapisuje się na kurs.
Można postawić jasno sprawę: chcesz kurs? musisz mieć podręcznik.
Skąd go masz i ile za niego, komu, zapłaciłeś - to nie jest ich sprawa
tylko moja. To samo z wmuszaniem na siłę kupowania DVD które
zawiera dokładnie to samo co jest w papierowym podręczniku...
Albo zmuszanie kogoś do kupowania tabel/kalkulatora - bezsens.
> I teraz spójrz jak to wygląda z boku.
> Przychodzisz do instruktora a on rzuca Ci ksero podręcznika już z 10 razy
> używane zaświnione kartki masłem z bułką w jakimś plastykowym czymś co ma
> trzymać kartki, z kserami wszystkiego co jest niezbędne aby szkolenie wg
> tego systemu mogło się odbyć. Żenada.
Nie, ja sobie to wyobrażam inaczej.
Przychodzę do instruktora, on mi oferuje za kurs tyle a tyle.
Podręcznik tyle a tyle, chyba że mam swój. I wtedy mam wybór.
Jak chcę kupuję go u niego, jak nie to na allegro czy od kolegi.
> A teraz idziesz do instruktora który poważnie traktuje swoich klientów.
> Dostajesz (kupujesz choć można ten koszt ukryć w cenie szkolenia) pakiet
> w którym jest podręcznik, tabela, instrukcja do tabeli, dokumentacja
> szkoleniowa z PIC, lokbook, jakieś nalepki, dyplom i estetyczna torba na
> to wszystko.
No dobrze, ale po ch**J mi nalepki? Po ch**j mi torba??? Zeby
robic reklame PADI? Nie za $85!
Moze powinni dorzucić jeszcze rower i skasować o 100zł więcej?
Ja jestem dorosłym człowiekiem i chcę mieć wybór aby kupić
to co potrzebuję i tam gdzie mi to odpowiada... a nie być
przymuszany do płacenia ciężkiej kasy za broszurkę i pierdoły
typu nalepki...
> Ja poważnie traktuję swoich uczniów i posługuję się wyłącznie takimi
> pakietami. Acha ja na nich nie zarabiam. Zarabiam na uczeniu nurkowania i
> tu jest odpowiedź dlaczego podręczniki są liczone osobno.
Nie zarabiasz na materiałach więc jesteś płatnym muskułem organizacji
jeśli wymuaszasz zakup takich materiałow kursantom... na jedno wychodzi.
> Oczywiście gdybyś wpadł na pomysł że to nie jedyny argument To oczywiście
> masz rację to nie jedyny. Zrób sobie burzę w mózgu i znajdź inne argumenty
Ile PADI dostaje od Ciebie z opłaty za sam kurs?
Płacisz im jakiś haracz czy dostają tylko to co biedak płaci za materiały?
Uczciwiej byloby kasowac pieniadze za certyfikacje, czyli za c-card
i te DVD, papiery, nalepki i inny szmelc dawac za darmo...
Kursant mialby powiedziane, ze za czas spedzony z instruktorem i jego
wiedze placi sie tyle a tyle, za certyfikacje $85 i przychodzi ona
z ksiazeczka, DVD, torba, nalepkami i innymi pierdolami...
Dla mnie, PADI probujace mi sprzedac plyte DVD i broszurke za $85
po prostu ukrywa swoja oplate za wyrobienie karty certyfikacyjnej.
To poprostu jest nie uczciwe.
> Tak samo jak kradzież podręcznika. Bo ksero narusza coś co nazywa się
> prawami autorskimi.
mylisz sie. art. 23
http://www.kopipol.kielce.pl/pliki/ustawa.html
Byle jakie wykłady lub ich brak - pustka we łbie,
> problemy ze zrozumieniem. Byle jakie szkolenie i problemy z podstawami.
>
> Przypomnienie wiadomości jest jednym z kilku czynników dla których warto
> w ogóle mieć książki a nie ksera.
mozesz rozwinac w czym ksero jest gorsze od orginalnego podrecznika w
przypominaniu wiedzy?
Wczoraj rozmawiałem z nurkiem
> (gadaliśmy o balaście) który stwierdził że zimą przeczytał ponownie
> podręcznik OWD PADI i spojrzał na wiedzę tam zawartą trochę inaczej niż
> za pierwszym razem gdy z niego się uczył.
j.w. - nie mozna 2x przeczytac z ksera?
>
> Poza tym jest coś takiego jak standardy. A tam jest podane że trzeba
> mieć oryginalny podręcznik z testami i sprawdzianami. Te z podręcznika
> instruktor ma przechowywać kilka lat.
jaka czesc rynku szkolen podstawowych ma PADI w Polsce? jesli > 90% jest
szansa ze zostanie uznana za podmiot dominujacy => wtedy zmuszanie do
kupna uslug dodatkowych moze zostac zakazane :-]
>
> No i jeszcze ważna sprawa. Aby federacja miała dobre podręczniki MUSI NA
> NICH ZARABIAĆ!!!
i zarabia. nawet na tych ktorzy kseruja:
http://www.kopipol.kielce.pl/pliki/instrksero.html
wiec skoro za cos uczciwie placimy - czemu nie mamy LEGALNIE korzystac.
wypadaloby przeprosic tych ktorych oskrazales o kradziez lub jej probe.
> To jakbyś nie wiedział i nie rozumiał jest głównie z korzyścią dla
> ucznia i federacji która ma środki na rozwój. Dobry podręcznik a takim
> jest ten do OWD PADI wymaga sporych nakładów pracy i środków. Chcesz to
> wierz w to że ksera rozwijają firmę. Wręcz przeciwnie. Chciał byś aby
> ktoś posługiwał się twoimi dobrami bez uiszczenia należności?
j.w.
>
> I teraz spójrz jak to wygląda z boku.
> Przychodzisz do instruktora a on rzuca Ci ksero podręcznika już z 10
> razy używane zaświnione kartki masłem z bułką w jakimś plastykowym czymś
> co ma trzymać kartki, z kserami wszystkiego co jest niezbędne aby
> szkolenie wg tego systemu mogło się odbyć. Żenada.
albo kladzie nowiutki, jeszcze zafoliowany podrecznik i mowi: masz wybor
- chcesz elegancko +100 zl. klient wybiera co mu pasuje. rynek nie zenada.
niedawno kupilem komp. nurkowy z instrukcja wlasnie kserowana/drukowana
i spieta owym plastikiem. uwazasz ze powinienem zadzwonic i ich objechac
za zenade jaka odstawiaja? literki czytelne, po polsku, satysfakcja
100%. wiedza jest wazna, a nie ladny grzbiet zeby sie na poleczce
prezentowal.
>
> A teraz idziesz do instruktora który poważnie traktuje swoich klientów.
> Dostajesz (kupujesz choć można ten koszt ukryć w cenie szkolenia) pakiet
> w którym jest podręcznik, tabela, instrukcja do tabeli, dokumentacja
> szkoleniowa z PIC, lokbook, jakieś nalepki, dyplom i estetyczna torba na
> to wszystko. Ja poważnie traktuję swoich uczniów i posługuję się
> wyłącznie takimi pakietami.
jak idziesz do sklepu po samochod to bylbys zadowolony jakby kazali ci
dokupic obowiazkowo przyczepke, 100l. paliwa z ich stacji i 20l oleju?
ew. ukryli to w cenie samochodu?
Acha ja na nich nie zarabiam. Zarabiam na
> uczeniu nurkowania i tu jest odpowiedź dlaczego podręczniki są liczone
> osobno.
tym bardziej dziwi, ze bezinteresownie zmuszasz innych do zakupu...
Oczywiście gdybyś wpadł na pomysł że to nie jedyny argument To
> oczywiście masz rację to nie jedyny. Zrób sobie burzę w mózgu i znajdź
> inne argumenty
> Włodek
> www.balastnurkowy.yoyo.pl
>
>>
pzd,
Haw.
P.S. nie oceniaj ksiazki po okladce
P.S.2 a co z instytucja biblioteki?!?
> Brednie to Ty tu wypisujesz próbując manipulować moją wypowiedzią.
Włodek daruj sobie rozmowę z tym bytem, zapierdala posty jak pepesza, dzisiaj
napisał 11, kilka godzin temu miał 177 w kwietniu.
Przekręci Twoje zdanie i będzie Ciebie zmuszał do polemiki.
Potraktuj jak krzaki po piwie.
pozdrawiam rc
Sty Lut Mar Kwi Maj Cze Lip Sie Wrz Paź Lis Gru
1998 259 479 764 598
1999 450 422 529 674 866 677 742 888 954 1053 884 1167
2000 1310 937 685 836 933 683 444 435 1135 1339 1498 814
2001 670 124 215 483 612 240 313 587 369 505 767 362
2002 790 757 262 488 930 908 732 620 708 825 531 502
2003 717 635 629 598 577 573 942 428 663 695 462 323
2004 829 833 549 658 992 672 719 474 636 614 693 594
2005 1066 999 438 428 644 380 395 827 802 890 721 451
2006 648 533 371 549 448 464 465 358 522 648 627 484
2007 205 457 691 787 68 45 68 279 400 463 401 292
2008 336 322 276 416 268 137 200 75 143 284 336 114
2009 53 115 211 292 117 266 366 525 234 291 187 76
2010 166 260 411 188
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Już wiesz jakie są limity głębokości dla OWD w PADI?
Czy dalej nie znasz podstaw?
Sam ich nie znasz
> Ważne że wyszło na jaw, że Demolant nie wie że OWD ma limit do 20m.
Do osiemnastu metrów.
~BitPump
pozdrawiam rc
Tu masz cytat z pdf'a po Polsku i Angielsku.
Manual jest do ściągnięcia ze strony PADI przez każdego instruktora czy DM
Pozdrawiam
MSC
Materiały
Nurek
Upewnij się, że kursant ma własne, aktualne materiały szkoleniowe
PADI do użytku podczas kursu i w przyszłości. Jako minimum
kursant musi posiadać podręcznik kursanta (książkę, multimedia lub
wersję online), chyba że jest on niedostępny w języku zrozumiałym
dla kursanta. Upewnij się, że kursant ma własny log-book.
Wyjątki: materiały do specjalizacji Nurkowanie nitroksowe (Enriched Air
Diver), specjalizacji Cyfrowa fotografia podwodna (Digital Underwater
Photography) oraz specjalizacji Pierwsza pomoc tlenowa (Emergency
Oxygen Provider) są wymagane, w przypadku pozostałych specjalizacji
PADI zdecydowanie zaleca się posiadanie materiałow kursanckich.
Szkolenie online (PADI eLearningR) spełnia wymagania odnośnie
podręcznikow i filmow do kursu.
Instruktor
Używaj wszystkich dostępnych materiałow szkoleniowych PADI,
zarowno tych przeznaczonych dla kursantow jak i powiązanego
przewodnika instruktorskiego.
Zalecane: używaj wszystkich dodatkowych materiałow przeznaczonych
dla Instruktorow.
....................
Materials
Diver
Ensure that student divers have a personal set of current
PADI materials for study and use during the course and
for reference afterward, to include, at a minimum, the
course manual (book, multimedia or online version) unless
unavailable in a language understood by the student diver.
Ensure that student divers have a log book.
Exceptions: Enriched Air Diver, Digital Underwater Photographer and
Emergency Oxygen Provider course materials are required; all other PADI
Specialty course student materials are highly recommended.
PADI eLearningR meets course manual and video material
requirements
Instructor
Use all PADI diver level materials for PADI courses
and programs, as well as the related instructor guide.
Recommended: use all associated instructor-level materials
Ja jestem instruktorem.
Ściągnę?
A może, jako że je już masz wyślesz mi na skrzynkę?
Tak mi przyszło do głowy, że wielu instruktorów (w tym wypadku PADI) nie
zna standardów swojej organizacji.
A dla studentów ta wiedza (standardy PADI) jest zamknięta - - bo
pozostaje kupienie za zaporową cenę standardów.
W przeciwieństwie do studentów profesjonalnych organizacji nurkowych
dbających o właściwą edukację:
Znam je doskonale. Ty nie znasz, bo nie napisałeś :-P
Powinieneś chyba trochę ładniej prosić o przysługę...
Dzięki wielkie!
Wynika z tego jasny wniosek, jaki napisałeś wcześniej.
Rozstrzygnąłeś dyskusję... PADI nie jest pazerne!!!
Nie są nikomu potrzebne nalepki ani "ładna" torba PADI :-)
Niestety niektórzy właściciele ośrodków szkoleniowych mimo
to zmuszają kursantów do ich zakupu przy opłacie za kurs!
Praktyka ta, jak widać, nie jest wymuszona przez PADI.
To tylko pazerność właściciela ośrodka nurkowego... :-(
A biedny kursant płaci i nawet o tym nie wie, że nie musi,
bo nie ma skąd ściągnąć informacji... manual instruktorski
nie jest dla potencjalnego kursanta (a więc dla ogółu
publiczności) dostępny.
Najciekawsze jest to, że według PADI nawet nie musisz mieć
PAPIEROWEJ WERSJI tego podręcznika!!!! Wystarczy mieć
wersję na DVD lub jakąś elektroniczną wersję ściągniętą z sieci...
Dla mnie sprawa jest prosta. Jestem zawodowym instruktorem, prowadzę centrum
nurkowe.
Jestem instruktorem PADI, TDI, IANTD bo pewne programy tych organizacji
uznałem, za najlepsze na rynku dla nurków (czyli moich klientów) a
jednocześnie dostępne dla mnie. To moja, a właściwie ICH ocena. Jak pewnego
dnia moi klienci zdecydują, że woleliby abym ich szkolił w SSI to zacznę
szkolić w SSI. Na razie nic na to nie wskazuje ale zobaczymy.
Tak samo z kursami instruktorskimi. Uczę instruktorów ponieważ uważam, że
mam do tego doświadczenie i umiejętności. A dlaczego w PADI? Bo uważam, że w
oparciu o program tej organizacji najwięcej ich nauczę a potem jak mają już
PADI uprawnienia to najłatwiej im znaleźć pracę. Tak kosztuje to często
więcej niż gdzie indziej. Ale tak to już jest na tym świecie. PADI
wypracowała sobie taką renomę, że pomimo tego, że gdzie indziej jest taniej
to kurs instruktorski PADI wybiera większość osób chcących zrobić kurs
instruktorski. Z tego co wiem prowadzone przeze mnie 16 dniowe kursy
instruktorskie trwają dłużej niż te np. w SSI a pomimo tego nurkowie
wybierają kursy instruktorskie w Krakenie w systemie PADI. Może decyduje to,
że z instruktora PADI można się scrossować w dwa dni na instruktora SSI a z
instruktora SSI nie uda się scrossować w dwa dni na instruktora PADI. Ale to
jest tak na końcu pytanie do instruktorów.
Ja wiem dlaczego sam wybrałem PADI 12 lat temu. Wszedłem na internet i
sprawdziłem ile baz działa w PADI na świecie a ile w innych organizacjach. I
wyszło że tylko PADI bo lubię podróżować. Ale oczywiście każdy ma swoją
motywację i każą szanuję. Ty wolisz szkolić w SSI i super. Dla ciebie był to
napewno najlepszy wybór.
Znam i szanuję Jurka Mikkę który prowadzi SSI w Polsce i nie widzę problemu
że ktoś wybiera jego szkolenia. Ja oferuję moje i to od nurków zależy co
wybiorą.
Najbliższy kurs instruktorski jaki prowadzę to pierwsze dwa tygodnie
sierpnia.
Pozdrawiam
Maciek "Szczęściarz" Curzydło
Tak ale ta wersja on-line jest płatna - na stronie padi
MSC
> Tak wygląda penis krokodyla:
> http://www.voila.pl/308/87lwp/index.php?get=1&f=1
Zgłaszasz się z jakąś propozycją "Przemolku", to na innym forum Zoofilia spróbuj.
Ponosi cię chyba fantazja... żadnej propozycji w mojej wypowiedzi nie było.
Płatna czy nie - istotne jest że dopuszczają wersję elektroniczną
z której nie można wyrwać kartek z odpowiedziami na pytania...
Czyż to nie rzuca pewnego światła na celowość tej procedury?
Użytkownik "Haw" <hawg...@gmail.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hq7pkq$2dl$1...@inews.gazeta.pl...
> Włodek pisze:
>> [..]
>>
>> Wiesz niektórzy są przyzwyczajeni do bylejakości. Byle jaki podręcznik na
>> studiach lub jego brak - ksero lub jakieś zamienniki. Potem pożal się
>> boże wykładowca żąda wiedzy której nie podał ani nie zapewnił. No to
>> jedzie po studentach i z lubością oblewa.
> porownywanie braku kolorowej okladki do braku rzetelnej wiedzy to grube
> naduzycie, ba moim zdaniem populizm nawet.
Nie to powszechna, jak się okazuje, praktyka na studiach. Może populizm od
popularny wymóg wykonywania kser bo nikt nie raczył wykonać podręcznika dla
studenta :-) A ponieważ podałeś paragraf 23 to okazuje się że jednak student
stoi w obliczu ryzyka wpadki przy popełnianiu było nie było przestępstwa.
Ktoś ich do tego zmusza :-)
>
> To poprostu jest nie uczciwe.
>> Tak samo jak kradzież podręcznika. Bo ksero narusza coś co nazywa się
>> prawami autorskimi.
> mylisz sie. art. 23
> http://www.kopipol.kielce.pl/pliki/ustawa.html
Ciekawy artykuł Wrócę do tego za chwilę.
Cytat:
Art. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już
rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten
nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i
architektoniczno-urbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz
danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku
naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.
2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych
egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w
szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
Art. 23.1. Nie wymaga zezwolenia twórcy przejściowe lub incydentalne
zwielokrotnianie utworów, niemające samodzielnego znaczenia gospodarczego, a
stanowiące integralną i podstawową część procesu technologicznego oraz
mające na celu wyłącznie umożliwienie:
1) przekazu utworu w systemie teleinformatycznym pomiędzy osobami trzecimi
przez pośrednika lub
2) zgodnego z prawem korzystania z utworu.
Jak ja to interpretuję?
Otóż mowa jest o osobistym użyciu kopii Czyli np kopiujesz książkę czytasz
i uczysz się z niej po to aby np być mądrzejszym. Taki idealistyczny cel
osobisty. Wolno każdemu. Broń cię panie aby Twoim celem ostatecznym było
zarabianie pieniędzy A np studenci uczą się po to aby zarabiać w dalszym
życiu. Nieprawdaż? Zatem wydaje mi się że i studenci którzy używają kopii
ksero z podręczników wykraczają poza dozwolone ramy użycia kopii określone
ustawą.
Zresztą tak samo chyba od zawsze jest z płytami czy taśmami można sobie je
kopiować do woli ale nie wolno używać do celów zarobkowych. Sytuacja zmienia
się diametralnie gdy zaczyna być użyta kopia do obrotu gospodarczego. Kurs
nurkowania jest działalnością gospodarczą bo robi się to za pieniądze. Zatem
to co jest dozwolone pod pojęciem "własny osobisty użytek" przestaje
obowiązywać gdy kursant przyjdzie na kurs. Przynajmniej instruktora w sposób
jednoznaczny. Bo instruktor musi korzystać z elementów podręcznika pospołu z
kursantem. Nie widzę powodu dla którego kursant namawiający instruktora do
przestępstwa nie miał by za to odpowiadać. Bo użycie ksera przez instruktora
jest przestępstwem.
Wiesz sytuacja staje się taka że kursant kładzie swoją kserówkę z testami. A
instruktora karzą gdy weźmie ją od niego. Bo ustawa jednak mu to zabrania.
Ba, zabraniają mu to standardy federacji.
Ja to sobie jeszcze tak wyobrażam własny i osobisty użytek, że rzecz dzieje
się w domu, człowiek sobie sam czyta treści nie ma osób trzecich które na
jego czytaniu zarabiają.
Ale jest problem bo zajęcia z kursu nurkowania nie odbywają się w domu ani
nie jest to już własne działanie osobiste właściciela kopii. Bo ingeruje w
nie instruktor i instruktor musi użyć owej kopii jako dokumentacji postępów.
Bo tak karze mu federacja. Nie ma w materiałach szkoleniowych np. testów z
końca rozdziałów a to musi pozostać w dokumentacji. Musi także sprawdzić czy
kursant dobrze wypełnił zadania w trakcie pracy własnej z podręcznikiem.
Zatem i z tej strony tym razem właściciel kserokopii i instruktor wykraczają
poza ramy ustawy.
Jest jeszcze jedna rzecz. Otóż mam kilka kopii podręczników różnych
federacji. Mogę sobie je czytać do woli i uczyć się nawet na pamięć do czasu
gdy nie zechcę treści tam zawartych użyć do zarabiania kasy.
Tak to widzę po przeczytaniu tych paragrafów.
Ciekawy jestem interpretacji prawnika?
>
> Byle jakie wykłady lub ich brak - pustka we łbie,
>> problemy ze zrozumieniem. Byle jakie szkolenie i problemy z podstawami.
>>
>> Przypomnienie wiadomości jest jednym z kilku czynników dla których warto
>> w ogóle mieć książki a nie ksera.
> mozesz rozwinac w czym ksero jest gorsze od orginalnego podrecznika w
> przypominaniu wiedzy?
Jest jednym z kilku napisałem a nie że jest gorsze. Nadinterpretujesz.
>
> Wczoraj rozmawiałem z nurkiem
>> (gadaliśmy o balaście) który stwierdził że zimą przeczytał ponownie
>> podręcznik OWD PADI i spojrzał na wiedzę tam zawartą trochę inaczej niż
>> za pierwszym razem gdy z niego się uczył.
> j.w. - nie mozna 2x przeczytac z ksera?
Można. Tylko że nie można używać nie oryginalnych materiałów do uczenia za
pieniądze. Sam podałeś odpowiednią ustawę.
>>
>> Poza tym jest coś takiego jak standardy. A tam jest podane że trzeba mieć
>> oryginalny podręcznik z testami i sprawdzianami. Te z podręcznika
>> instruktor ma przechowywać kilka lat.
> jaka czesc rynku szkolen podstawowych ma PADI w Polsce? jesli > 90% jest
> szansa ze zostanie uznana za podmiot dominujacy => wtedy zmuszanie do
> kupna uslug dodatkowych moze zostac zakazane :-]
Może tak być. To chyba pod monopol wchodzi? Nie znam się na prawie. Ale, jak
mi się wydaje podręcznik to nie jest to usługa dodatkowa według standardu a
integralna część kursu. Zresztą nie musi być w formie papierowej a np możesz
na stronie PADI poznać materiał z podręcznika i zdać tam odpowiednie testy.
Instruktor zapewne będzie musiał mieć dokument że umiesz to co powinieneś.
>>
>> No i jeszcze ważna sprawa. Aby federacja miała dobre podręczniki MUSI NA
>> NICH ZARABIAĆ!!!
> i zarabia. nawet na tych ktorzy kseruja:
> http://www.kopipol.kielce.pl/pliki/instrksero.html
> wiec skoro za cos uczciwie placimy - czemu nie mamy LEGALNIE korzystac.
> wypadaloby przeprosic tych ktorych oskrazales o kradziez lub jej probe.
Podałem Ci moją interpretacje owego paragrafu 23.
>
>> To jakbyś nie wiedział i nie rozumiał jest głównie z korzyścią dla ucznia
>> i federacji która ma środki na rozwój. Dobry podręcznik a takim jest ten
>> do OWD PADI wymaga sporych nakładów pracy i środków. Chcesz to wierz w to
>> że ksera rozwijają firmę. Wręcz przeciwnie. Chciał byś aby ktoś
>> posługiwał się twoimi dobrami bez uiszczenia należności?
> j.w.
Znaczy wg Twojego poglądu że kilka groszy z zakładu ksero (jeśli w ogóle
wykazuje że kopiuje treści z jakiejś książki, w co wątpię, znając realia)
jest w stanie zwrócić koszt stworzenia i wydrukowania podręcznika przez
właściciela praw. Ciekawe. To Ci podam bo orientowałem się w temacie. Koszt
wydrukowania podręcznika takiego/zbliżonego jak OWD PADI wynosi około 40 tys
zł. (tania drukarnia w Opolu) za 2 tyś egzemplarzy czyli około 20 zł/szt
Autorzy też chcą swoje, firma też i mamy z 60- 70 zł na wyjściu. Potem
dystrybucja i 100 zł jest w zasięgu kosztów takiego podręcznika dla
kursanta.
Zatem kserokopiarze na start Papier tylko 1o zł kosztuje :-) a 5 dych da się
uzyskać za szt. :-) skoro można według kolegi Haw. Ale ja za to nie biorę
odpowiedzialności.
>>
>> I teraz spójrz jak to wygląda z boku.
>> Przychodzisz do instruktora a on rzuca Ci ksero podręcznika już z 10 razy
>> używane zaświnione kartki masłem z bułką w jakimś plastykowym czymś co ma
>> trzymać kartki, z kserami wszystkiego co jest niezbędne aby szkolenie wg
>> tego systemu mogło się odbyć. Żenada.
> albo kladzie nowiutki, jeszcze zafoliowany podrecznik i mowi: masz wybor -
> chcesz elegancko +100 zl. klient wybiera co mu pasuje. rynek nie zenada.
Nie możesz tak zrobić, bo i ustawa zakazuje - sam podałeś i standard
federacji.
Rynek zadziała wtedy gdy kładziesz mu podręcznik PADI za 100 i ksero np
IANTD za darmo.
Jest też tak że jeśli nie ma w języku PL materiałów oryginalnych to możesz
używać
jakichś tłumaczeń. Ale z chwilą pojawienia się oryginałów zasada przestaje
obowiązywać.
> niedawno kupilem komp. nurkowy z instrukcja wlasnie kserowana/drukowana i
> spieta owym plastikiem. uwazasz ze powinienem zadzwonic i ich objechac za
> zenade jaka odstawiaja? literki czytelne, po polsku, satysfakcja 100%.
> wiedza jest wazna, a nie ladny grzbiet zeby sie na poleczce prezentowal.
Jak wyżej. Zasad jest prosta. Producent który wyprodukował by instrukcję w
PL zakazał by dystrybutorom posługiwania się kserokopiami bo to też jest
wizerunek firmy.
Zresztą jak znam życie to zwykle dostajemy instrukcję w oryginalnym języku a
obowiązkiem dystrybutora jest dostarczyć instrukcję w języku PL. Jak tego
nie robi to podpada pod inne przepisy. To robi to tak, aby było jak
najtaniej i jest ok. Bo pewnie tak z producentem się umówił. Mnie to nie
dziwi i chyba nie jest to dobry przykład w tej dyskusji
>>
>> A teraz idziesz do instruktora który poważnie traktuje swoich klientów.
>> Dostajesz (kupujesz choć można ten koszt ukryć w cenie szkolenia) pakiet
>> w którym jest podręcznik, tabela, instrukcja do tabeli, dokumentacja
>> szkoleniowa z PIC, lokbook, jakieś nalepki, dyplom i estetyczna torba na
>> to wszystko. Ja poważnie traktuję swoich uczniów i posługuję się
>> wyłącznie takimi pakietami.
> jak idziesz do sklepu po samochod to bylbys zadowolony jakby kazali ci
> dokupic obowiazkowo przyczepke, 100l. paliwa z ich stacji i 20l oleju? ew.
> ukryli to w cenie samochodu?
Co najmniej nadinterpretujesz :-)). Ja nie napisałem że kursant ma kupić
automat
czy piankę albo płetwy z wózkiem do wożenia tego! Choć wyobrażam sobie że
tak może się zdarzyć że instruktor wymaga zakupu tego w jego sklepie przed
kursem :-)
Obowiązkiem kursanta jest mieć kompletny podręcznik. Obowiązkiem kierowcy
jest mieć prawo jazdy i paliwo. Zwykle idąc po samochód nie taszczyż ze sobą
kanistra z wachą :-) Jeden i drugi mogą sobie to kupić gdzie chcą. Pod
warunkiem że
paliwo będzie odpowiednie i podręcznik będzie oryginalny - podałeś paragraf.
Jeśli kursant
przyjdzie do mnie z oryginalnym podręcznikiem wyprodukowanym w Chinach za 2
zł to nie widzę powodu dla którego nie miał by jego używać. Kserokopia nie
jest oryginalnym podręcznikiem i jednoznacznie podpada pod paragraf.
> Acha ja na nich nie zarabiam. Zarabiam na
>> uczeniu nurkowania i tu jest odpowiedź dlaczego podręczniki są liczone
>> osobno.
> tym bardziej dziwi, ze bezinteresownie zmuszasz innych do zakupu...
Nie ja nie zmuszam. Federacja której jestem instruktorem wymaga odemnie abym
stosował określone metody pracy. Zgodziłem się na to i uważam że to dobre
metody. Jeśli moim kandydatom na nurka taki stan rzeczy nie odpowiada to
droga wolna. Albo dam im swój własny podręcznik ale niestety nie do
zastosowania w syst PADI.
W CMAS szkoleniu daję swoim kursantom swój własny wydrukowany podręcznik i
jest to w cenie kursu. Jeśli ktoś chciał by się u mnie szkolić w CMAS i
przyszedł by ze swoim podręcznikiem to poprostu nie przyjął bym go na
szkolenie. Za to oczywiście zalecam czytanie jak największej ilości
literatury nurkowej.
A tak naprawdę to bijecie pianę o kilkadziesiąt złotych przy koszcie kursu
rzędu 1000 zł Można i tak. Haw czy ty przypadkiem nie jesteś instruktorem?
Bo jeśli jesteś i masz wymóg stosowania określonego podręcznika To czy wolno
Ci stosować inny podręcznik? Np federacja zaleca Ci stosowanie podręcznika
który wyprodukowała a Ty walisz ksera Waląc przy okazji po kieszeni swoją
federacje! Taka sytuacja jest ok?
>
> Oczywiście gdybyś wpadł na pomysł że to nie jedyny argument To
>> oczywiście masz rację to nie jedyny. Zrób sobie burzę w mózgu i znajdź
>> inne argumenty
>> Włodek
>> www.balastnurkowy.yoyo.pl
>>
>>>
>
> pzd,
> Haw.
>
> P.S. nie oceniaj ksiazki po okladce
Nie oceniam bo liczy się treść. Jednak wciąż ucieka tu coś co jest dla mnie
oczywiste. A mianowicie standard wymagający od kursanta kompletnego
podręcznika a nie kserokopii. Proste i oczywiste jest że kserokopia użyta
do szkolenia jest
kradzieżą praw autorskich - podałeś 23. Proste i oczywiste jest i to że
zostając
instruktorem jakiejś federacji przyjmujesz na siebie jakieś obowiązki
wyznaczone standardem.
>
> P.S.2 a co z instytucja biblioteki?!?
Jak biblioteka zgodzi się na zubożenie federacyjnego podręcznika o kartki ze
sprawdzianami i popisanie szybkich sprawdzianów to nie ma problemu Wypożycz
i
zapraszam.
A co na to biblioteka czyli właściciel zubożonego czyli okradzionego
egzemplarza?
Chyba jest tak że biblioteki są instytucjami nie zarabiającymi na
wypożyczaniu książek. Zatem także nie podpadają pod prawa autorskie zgodnie
z par. 23. Tak mi się wydaje bo tak było kiedyś gdy bliżej byłem z
problemami biblioteki. Może gdyby były biblioteki odpłatne bo działalność
gosp. to musiały by oddawać część kasy do jakiegoś ZAIKSU?
Pozdrawiam Włodek
Gdzie tego standardy zabraniają???
Czy mógłbyś zacytować stosowny fragment?
>>> Przypomnienie wiadomości jest jednym z kilku czynników dla których warto
>>> w ogóle mieć książki a nie ksera.
>> mozesz rozwinac w czym ksero jest gorsze od orginalnego podrecznika w
>> przypominaniu wiedzy?
>
> Jest jednym z kilku napisałem a nie że jest gorsze. Nadinterpretujesz.
Włodek - przecież porównywałeś uczenie się z ksera i z podręcznika
z kolorową okładką. Napisałeś że przypominanie wiadomości jest
jednym z czynników dla których warto mieć książkę a nie ksera...
A zatem WYRAŹNIE SUGEROWAŁEŚ ŻE JEST JAKAŚ PRZEWAGA
podręcznika z kolorową okładką nad kserem do tego przeznaczenia.
Albo sam się pogubiłeś w tym co napisałeś albo świadomie nam
próbujesz teraz mydlić oczy że nie napisałeś czegoś, co napisałeś :-)
>> Wczoraj rozmawiałem z nurkiem
>>> (gadaliśmy o balaście) który stwierdził że zimą przeczytał ponownie
>>> podręcznik OWD PADI i spojrzał na wiedzę tam zawartą trochę inaczej niż
>>> za pierwszym razem gdy z niego się uczył.
>> j.w. - nie mozna 2x przeczytac z ksera?
>
> Można. Tylko że nie można używać nie oryginalnych materiałów
> do uczenia za pieniądze. Sam podałeś odpowiednią ustawę.
Ale tam jest mowa o przeczytaniu ponownie podręcznika...
Gdzie tu widzisz uczenie za pieniądze? Chyba zaspany jesteś :-)
>> jaka czesc rynku szkolen podstawowych ma PADI w Polsce? jesli > 90% jest
>> szansa ze zostanie uznana za podmiot dominujacy => wtedy zmuszanie do
>> kupna uslug dodatkowych moze zostac zakazane :-]
>
> Może tak być. To chyba pod monopol wchodzi? Nie znam się na prawie. Ale,
> jak mi się wydaje podręcznik to nie jest to usługa dodatkowa według
> standardu a integralna część kursu. Zresztą nie musi być w formie
> papierowej a np możesz na stronie PADI poznać materiał z podręcznika i
> zdać tam odpowiednie testy. Instruktor zapewne będzie musiał mieć dokument
> że umiesz to co powinieneś.
Czy można na stronie PADI zdać testy OWD? Czy tylko z Nitroxa?
> Obowiązkiem kursanta jest mieć kompletny podręcznik.
[...]
> Jeśli kursant
> przyjdzie do mnie z oryginalnym podręcznikiem wyprodukowanym w Chinach za
> 2
> zł to nie widzę powodu dla którego nie miał by jego używać. Kserokopia nie
> jest oryginalnym podręcznikiem i jednoznacznie podpada pod paragraf.
Ale niekoniecznie papierowy - może mieć wersję multimedialną (np. DVD) albo
online.
Według mnie nie podpada pod paragraf bo kursant nie prowadzi działalności...
> A tak naprawdę to bijecie pianę o kilkadziesiąt złotych przy koszcie
> kursu
> rzędu 1000 zł Można i tak.
Nie wiem jak w Polsce, ale w USA podręcznik plus inne gadżety dla
OWD kosztują 85 dolców, to równowartość jakichś 250zł.
> Jak biblioteka zgodzi się na zubożenie federacyjnego podręcznika o kartki
> ze
> sprawdzianami i popisanie szybkich sprawdzianów to nie ma problemu
> Wypożycz i zapraszam.
Jeszcze raz przypominam, że federacja NIE WYMAGA papierowego podręcznika.
Wystarcza jego multimedialna wersja, np. DVD, z której kartek wyrwać nie
można.
Cytuję:
"Upewnij się, że kursant ma własne, aktualne materiały szkoleniowe
PADI do użytku podczas kursu i w przyszłości. Jako minimum
kursant musi posiadać podręcznik kursanta (książkę, multimedia lub
wersję online), chyba że jest on niedostępny w języku zrozumiałym
dla kursanta."
Jak proponujesz wyrwać kartkę z DVD?
> A co na to biblioteka czyli właściciel zubożonego czyli okradzionego
> egzemplarza?
>
> Chyba jest tak że biblioteki są instytucjami nie zarabiającymi na
> wypożyczaniu książek. Zatem także nie podpadają pod prawa
> autorskie zgodnie z par. 23.
No właśnie :-)
Zapraszam na kursy instruktorskie PADI do Krakena. :-)
Maciek "Szczęściarz" Curzydło
Mi w 2007 powyrywali wszystkie kartki z testami z książki...
OWD, Suchy Skafander, potem w 2008, 2009 miałem jeszcze
kursy fotografia podwodna, propeler, nitrox... wyrywali kartki.
Prawdopodobnie właśnie po to aby uniemożliwić odsprzedaż
podręcznika który został "zużyty". A więc to nie dawno - wciąż
się to dzieje. Przynajmniej w USA.
I tylko przez KUPIENIE za zaporową ceną dla przeciętnego studenta
manuala można zdobyć standardy nauczania PADI aby się dowiedzieć czy
przypadkiem Instruktor nie "nagina" kursu aby go np. szybciej, mniejszym
wysiłkiem skończyć, czy też ma/oni wymagany sprzęt do kursu itp.
A jaki cel ma PADI w takim utrudnianiu dostępu do tych jakże ważnych
informacji?
Otóż dobrze wiedzą jak duża część kursów się odbywa a nie chcą mieć zbyt
dużo protestów, wykluczonych instruktorów bo to strata pieniędzy.
Przecież licencja PADI ze względu na fatalny poziom nauczania (a nie zły
system nauki jako taki) jet symbolem obciachu i braku umiejętności
nurkowych.
Niedawno PADI wprowadziła obowiązek dla NOWYCH instruktorów zostania
instruktorem Pierwszej Pomocy. Co te kursy są warte i ich instruktorzy
pokazuje to iż jednego dnia kończy się jednodniowy kursik pomocy a
drugiego dnia zostaje się tego instruktorem.
PADI nie zdecydowała się zmusić do tego "jakże wartościowego" kursu już
osób będących instruktorami słusznie przewidując iż skończyłoby się
wystąpieniem (nie płaceniem składek - a więc KASA) z PADI>
Ci ludzie już są instruktorami i jak nowym członkom można sprzedawać kit
o "rajskiej" pracy to ci wiedzą jak to naprawdę wygląda i ile się zarabia.
A ponieważ chcą zarabiać to dlaczego sami tego nie robią i sami nie
zapisują się na te kursy (Pierwsza Pomoc)?
Przecież wg. reklamy to bardzo cenny kurs i "żyła złota" dla
instruktora.. Prawda?
> Dla mnie sprawa jest prosta. Jestem zawodowym instruktorem, prowadzę centrum
> nurkowe.
> Jestem instruktorem PADI, TDI, IANTD bo pewne programy tych organizacji
> uznałem, za najlepsze na rynku dla nurków (czyli moich klientów) a
> jednocześnie dostępne dla mnie. To moja, a właściwie ICH ocena. Jak pewnego
> dnia moi klienci zdecydują, że woleliby abym ich szkolił w SSI to zacznę
> szkolić w SSI. Na razie nic na to nie wskazuje ale zobaczymy.
>
Jesteś Course Directorem PADI.
Przypomnę iż osoba z tym stopniem nie może (zakaz PADI) uczyć
rekreacyjnych programów innych organizacji.
Czy zmieniło się coś ostatnio?
> PADI
> wypracowała sobie taką renomę,
Oj to prawda :-)
Ale jak pisałem. Nie oceniam materiałów PADI źle. To fatalnie opłacani
instruktorzy przemęczeni pracą miesiącami bez wypoczynku prowadzą nędzne
kursy. Część osób które uczą po prostu nie nadaje się na instruktorów.
Pytałem ostatnio Course Directora PADI o ceny i warunki kursów
instruktorskich.
Najpierw zdziwiła się dlaczego chcę przejść z moim stopniem do PADI i
oczywiście powiedziała iż będę musiał wszystko płacić od początku. A
sama powiedziała iż tam gdzie głównie uczy (Tajlandia) wszyscy "krosują
się" ale w drugą stronę bo instruktorów PADI jest zatrzęsienie i zarobki
nawet na jedzenie nie starczają więc na gwałt (jeśli jeszcze mają
pieniądze) szukają alternatyw.
(tak jak to jest napisane w temacie z wczoraj "Tandetne kursy przyczyny)
Grunt, że aktualna cena x-overu to 500 euro (kurs w Sharm) + opłaty do
PADI i oczywiście podręczniki (tak jak to standardy wymagają).
Oczywiście za PEŁNY kurs - czyli dla osoby która uczy się z DM na
instruktora.. No i oczywiście obowiązkowy Instruktor MFA :-) dodatkowo.
> Może decyduje to,
> że z instruktora PADI można się scrossować w dwa dni na instruktora SSI a z
> instruktora SSI nie uda się scrossować w dwa dni na instruktora PADI.
PADI jest od wyciągania pieniędzy. Dlatego ŻADEN instruktor nie może
przejść na równoważny stopień w PADI a musi wszystko robić od początku
(tzn. płacić od nowa za wszystko).
Aby zostać "zaawansowanym" instruktorem PADI trzeba wypełnić
oświadczenie, że ma się doświadczenie w danej specjalności, zapłacić
słono za "rejestrację" i to wszystko... ( to jedna z opcji..)
Inne organizacje mniej łase na pieniążki podchodzą do tego inaczej.
Np te w której też jesteś IANTD, TDI Prawda?
A może uważasz , że z powodu możliwego stosunkowo szybkiego przejścia
to "sprzedawcy plastików" ?
Masz taki stopień - zademonstruj co potrafisz zgodnie ze swoim stopniem
- jeśli spełnisz nasze wymagania dostajesz nasze papiery.
Dlatego u nas (w bazie SSI) tak chętnie nurkują i uczą się Amerykańscy
żołnierze z MFO. Przenoszą swoje wojskowe uprawnienia na równoważne SSI
"cywilne" aby mieć lepszy start po wojsku.
> Najbliższy kurs instruktorski jaki prowadzę to pierwsze dwa tygodnie
> sierpnia.
>
> Pozdrawiam
>
> Maciek "Szczęściarz" Curzydło
Miłego zarabiania. Dopóki się ludzie nie nauczą angielskiego (a to
raczej długo potrwa :-) )i zaczną mieć dużo szerszy wybór niż kursy w
pięknej mowie ojczystej..
Pozdrawiam
Janek
> Jestem instruktorem PADI, TDI, IANTD bo pewne programy tych organizacji
> uzna�em, za najlepsze na rynku dla nurk�w (czyli moich klient�w) a
> jednocze�nie dost�pne dla mnie. To moja, a w�a�ciwie ICH ocena.
> Pozdrawiam
>
> Maciek "Szcz�ciarz" Curzyd�o
Do tej pory najlepsze materia�y szkoleniowe jakie widzia�em to by�y
materia�y do kurs�w nurkowania technicznego DSAT.
Jak wiemy kursy i wymagania IANTD s� (w za�o�eniach) bardzo ostre.
Wi�kszo�� podtatusia�ych os�b nie uprawiaj�cych jakiegokolwiek sportu
regularnie, z t�ustymi brzuszkami i popalaj�cych papieroski nie jest w
stanie ich spe�ni�.
Jak s�dz� nie chcesz �ama� standard�w IANTD i wystawia�
licencji/fa�szowa� dokumentacji osobom kt�re nie spe�niaj� wymaga� i
dlatego oferujesz od niedawna te� DU�O �atwiejsze kursy TDI.
Doskonale rozumiem co znaczy "ICH ocena". jak piszesz. :-)
Chcďż˝ mieďż˝ dyplomik "Nurek Techniczny" do powieszenia nad
��kiem/pochwalenia si� kumplom/podbudowania si�? B�d� mieli.
Zapraszamy
Nasz klient - nasz pan :-)
Oczywi�cie jestem daleki od wychwalania instruktor�w/nurk�w IANTD daleko.
Na pocz�tku mojej kariery w Egipcie ma�o nie sko�czy�em �le nurkuj�c z
Instructor Trainerem IANTD w jaskini. Jaskinka podobno mia�a by�
"�atwiute�ka" . P�ywa� tam wiele razy (podobno). To , �e nie sko�czy�em
marnie na skutek braku wyja�nie� co do budowy jaskini to cud. Potem si�
okaza�o, �e zgin�o w niej tak jak i mi si� szykowa�o kilka os�b przede mn�.
Potem zgin�� w niej z tego samego centrum z kt�rego nurkowa�em inny Polak.
Znasz te centrum dobrze.
Zreszt� historii z "super nurkami" IANTD by�o sporo..
Brrr..
A mnie ostatnio niezbyt miło potraktowali na Shellu, ale czy to znaczy, że
Shell każe opieprzać klientów czy że na danej stacji ktoś źle pracuje.
Tak instruktorzy wyrywają kartki ale nie wynika to ani z potrzeby niszczenia
książek, (to padi na nich zarabia a nie oni) ale po prostu z przyzwyczajenia
i wygody. Zamiast zaznaczyć w papierach omówiłem pytania wrzucają tam
wyrwane pytania.
Porozmawiaj z nimi może im się zmieniło.
Ja też chyba do 2006? wyrywałem kartki.
MSC
Nie ma w materiałach
> szkoleniowych np. testów z końca rozdziałów a to musi pozostać w
> dokumentacji. Musi także sprawdzić czy kursant dobrze wypełnił zadania w
> trakcie pracy własnej z podręcznikiem. Zatem i z tej strony tym razem
> właściciel kserokopii i instruktor wykraczają poza ramy ustawy.
i znowu pudlo - Maciek C. odpowiedzial Ci w tej materii.
>
> Jest jeszcze jedna rzecz. Otóż mam kilka kopii podręczników różnych
> federacji. Mogę sobie je czytać do woli i uczyć się nawet na pamięć do
> czasu gdy nie zechcę treści tam zawartych użyć do zarabiania kasy.
gdy zaczniesz je kserowac i sprzedawac to tak. ale gdy zaczniesz
swiadczyc uslugi na podstawie Twojej wlasnej wiedzy ktora zdobyles
dzieki przeczytaniu tych ksiazek czy nawet kser to nie. pamietaj, to co
sie nauczyles jest Twoje i nikt Ci tego nie zabierze i nie moze zabronic
uzywac (ja przynajmniej mam nadzieje takich czasow nie doczekac).
>
> Tak to widzę po przeczytaniu tych paragrafów.
> Ciekawy jestem interpretacji prawnika?
interpretacja prawnikow jest podobna do tego co napisalem. pracowalem
kiedys w firmie gdzie byl koles z podobnymi pomyslami jak Twoje: skoro
ludzie sluchaja muzyki i dzieki temu lepiej im sie pracuje (a przez to
wydajniej) to jest to uzytek komercyjny. firmowy prawnik bez zajakniecia
stwierdzil ze nie.
>
>
>
>>
>> Byle jakie wykłady lub ich brak - pustka we łbie,
>>> problemy ze zrozumieniem. Byle jakie szkolenie i problemy z podstawami.
>>>
>>> Przypomnienie wiadomości jest jednym z kilku czynników dla których warto
>>> w ogóle mieć książki a nie ksera.
>> mozesz rozwinac w czym ksero jest gorsze od orginalnego podrecznika w
>> przypominaniu wiedzy?
>
> Jest jednym z kilku napisałem a nie że jest gorsze. Nadinterpretujesz.
wiec mozesz wyjasnic szerzej? bo nie obejmuje tego. napisales ze
przypominanie wiadomosci to powod dla ktorego lepiej miec ksiazki niz
ksera. z tego ze "lepiej ksiazki" wynika, ze "gorzej ksera". to logika
nie nadinterpretacja.
>
>>
>> Wczoraj rozmawiałem z nurkiem
>>> (gadaliśmy o balaście) który stwierdził że zimą przeczytał ponownie
>>> podręcznik OWD PADI i spojrzał na wiedzę tam zawartą trochę inaczej niż
>>> za pierwszym razem gdy z niego się uczył.
>> j.w. - nie mozna 2x przeczytac z ksera?
>
> Można. Tylko że nie można używać nie oryginalnych materiałów do uczenia
> za pieniądze. Sam podałeś odpowiednią ustawę.
to co wyzej: Ty musisz miec oryginal, student moze ksero (zgodnie z
prawem, standardy federacyjne mnie nie dotycza na szczescie :))) )
>
>>>
>>> Poza tym jest coś takiego jak standardy. A tam jest podane że trzeba
>>> mieć
>>> oryginalny podręcznik z testami i sprawdzianami. Te z podręcznika
>>> instruktor ma przechowywać kilka lat.
>> jaka czesc rynku szkolen podstawowych ma PADI w Polsce? jesli > 90% jest
>> szansa ze zostanie uznana za podmiot dominujacy => wtedy zmuszanie do
>> kupna uslug dodatkowych moze zostac zakazane :-]
>
> Może tak być. To chyba pod monopol wchodzi? Nie znam się na prawie. Ale,
> jak mi się wydaje podręcznik to nie jest to usługa dodatkowa według
> standardu a integralna część kursu.
standardy standardami, a prawo prawem. co jest wazniejsze? kiedys M$ (M$
= Microsoft - dla niezorientowanych) upieral sie, ze przegladarka jest
integralna czescia systemu operacyjnego Windows. ten upor kosztowal go
chyba cos okolo 800 mln $ na rzecz Netscape, dzieki tym pieniadzam
powstala mozilla a nastepnie firefox :-).
nie osmielam sie oceniac czy sa ta grosze czy nie. ale prawo jest
prawem, jesli sie to PADI nie podoba to moze sie zwinac z naszego rynku.
szczegolnie zal mi nie bedzie...
podales fajna kalkulacje, tylko 1 rzecz mi sie w niej nie zgadza:
ksiazki o wiele bradziej wartosciowe jak np. "meandry dekompresji"
kosztuja po narzuceniu zysku producenta, hurtowni i sprzedawcy ok. 60
zł, "wypadki nurkowe" czyli mocny odpowiednik Stress&Rescue 68zł. tu
odpadaja marze dystrybutorow, bo sam piszesz, ze Ty jako dystrybutor nic
na tym nie zarabiasz, a mimo to ksiazka kosztuje 100. pomijam juz
kwestie nakladow: OWD ma na pewno wiekszy, wiec koszty jednostkowe
powinny byc jeszcze nizsze.
jak napisal przemol: dobry produkt sprzedaje sie sam, nie potrzeba
klienta przymuszac...
byc moze masz racje. niech tak bedzie, ze zgodze sie z Toba - to nie
najlepszy przyklad. chcialem pokazac cos innego: ze nie ma dla mnie
znaczenia kolora okladka i ilustracje. wazna jest tresc i sensowne
tlumaczenie. to bylo OK, wiec jestem zadowolony.
>
>>>
>>> A teraz idziesz do instruktora który poważnie traktuje swoich klientów.
>>> Dostajesz (kupujesz choć można ten koszt ukryć w cenie szkolenia) pakiet
>>> w którym jest podręcznik, tabela, instrukcja do tabeli, dokumentacja
>>> szkoleniowa z PIC, lokbook, jakieś nalepki, dyplom i estetyczna torba na
>>> to wszystko. Ja poważnie traktuję swoich uczniów i posługuję się
>>> wyłącznie takimi pakietami.
>> jak idziesz do sklepu po samochod to bylbys zadowolony jakby kazali ci
>> dokupic obowiazkowo przyczepke, 100l. paliwa z ich stacji i 20l oleju?
>> ew.
>> ukryli to w cenie samochodu?
>
> Co najmniej nadinterpretujesz :-)). Ja nie napisałem że kursant ma kupić
> automat
> czy piankę albo płetwy z wózkiem do wożenia tego! Choć wyobrażam sobie
> że tak może się zdarzyć że instruktor wymaga zakupu tego w jego sklepie
> przed kursem :-)
> Obowiązkiem kursanta jest mieć kompletny podręcznik. Obowiązkiem
> kierowcy jest mieć prawo jazdy i paliwo.
do posiadania prawa jazdy kierowca jest zobligowany przez polskie prawo.
mozesz podac paragraf, ktory nakazuje kursantowi posiadac podrecznik
OWD? jak widzisz to nie jest dobre porownanie.
Zwykle idąc po samochód nie
> taszczyż ze sobą kanistra z wachą :-) Jeden i drugi mogą sobie to kupić
> gdzie chcą. Pod warunkiem że
> paliwo będzie odpowiednie i podręcznik będzie oryginalny - podałeś
> paragraf.
> Jeśli kursant
> przyjdzie do mnie z oryginalnym podręcznikiem wyprodukowanym w Chinach za 2
> zł to nie widzę powodu dla którego nie miał by jego używać. Kserokopia nie
> jest oryginalnym podręcznikiem i jednoznacznie podpada pod paragraf.
>
ciagle zaslaniasz sie standardami. ze nie mozna. ale my nie negujemy
tego ze PADI probuje tego zakazac. probujemy wyjasnic Ci tylko ze:
- nie ma to takiego umocowania w ustawie o prawie autorskim i prawach
pokrewnych jakiego by sobie PADI (a moze i Ty) zyczylo,
- wynika to z checi wycisniecia wiekszej ilosci waluty z kursantow i
kursanci maja tego swiadomosc
- oskarzyles o probe kradziezy osobe, ktora chciala w pelni zgodnie z
zasada dobrowolnego uzytku przeczytac sobie ksiazke W DOMU i PRZED KURSEM!
[..]
> A tak naprawdę to bijecie pianę o kilkadziesiąt złotych przy koszcie kursu
> rzędu 1000 zł
nie bije piany, ja po prostu nie lubie jak ktos mi wciska kit, ze musze
bo takie jest prawo i inaczej jestem zlodziejem. ja nie musze, bo jak
sie szkole, to bule za szkolenie i nie zarabiam na tym tylko wydaje.
> Można i tak. Haw czy ty przypadkiem nie jesteś instruktorem?
dzieki Bogu nie. przejrzalem ostatnio standardy federacyjne bodajze SSI
i wlos mi sie zjezyl na glowie.
> Bo jeśli jesteś i masz wymóg stosowania określonego podręcznika To czy
> wolno
> Ci stosować inny podręcznik? Np federacja zaleca Ci stosowanie
> podręcznika który wyprodukowała
co innego zalecac a co innego wymagac. wiec sie zdecyduj
> a Ty walisz ksera Waląc przy okazji po
> kieszeni swoją federacje!
aaa no i w koncu napisales po co sa te podreczniki :-).
> Taka sytuacja jest ok?
nie, jesli je sprzedajesz.
natomiast, jesli mowisz: tu jest moja ksiazka, ja za nia zaplacilem 100,
ale znamy sie, wiec pozycze Ci ja, mozesz sobie skserowac, przepisac
albo tylko przejrzec. to jest jak najbardziej OK.
>
>>
>> Oczywiście gdybyś wpadł na pomysł że to nie jedyny argument To
>>> oczywiście masz rację to nie jedyny. Zrób sobie burzę w mózgu i znajdź
>>> inne argumenty
>>> Włodek
>>> www.balastnurkowy.yoyo.pl
>>>
>>>>
>>
>> pzd,
>> Haw.
>>
>> P.S. nie oceniaj ksiazki po okladce
>
> Nie oceniam bo liczy się treść. Jednak wciąż ucieka tu coś co jest dla mnie
> oczywiste. A mianowicie standard wymagający od kursanta kompletnego
> podręcznika a nie kserokopii. Proste i oczywiste jest że kserokopia
> użyta do szkolenia jest
> kradzieżą praw autorskich - podałeś 23.
no widzisz nie jest. ani proste, ani oczywiste jak sie okazuje. nie jest
rowniez kradzieza.
> Proste i oczywiste jest i to że
> zostając
> instruktorem jakiejś federacji przyjmujesz na siebie jakieś obowiązki
> wyznaczone standardem.
tak. i smutne zarazem.
>
>>
>> P.S.2 a co z instytucja biblioteki?!?
>
> Jak biblioteka zgodzi się na zubożenie federacyjnego podręcznika o
> kartki ze
> sprawdzianami i popisanie szybkich sprawdzianów to nie ma problemu
> Wypożycz i
> zapraszam.
>
> A co na to biblioteka czyli właściciel zubożonego czyli okradzionego
> egzemplarza?
jezeli to jedyny problem, to Maciek podal stosowne rozwiazanie.
dopuszczalne przez federacje PADI.
>
> Chyba jest tak że biblioteki są instytucjami nie zarabiającymi na
> wypożyczaniu książek. Zatem także nie podpadają pod prawa autorskie
> zgodnie z par. 23.
podobnie jak instruktorzy. jak sam zauwazyles nie zarabiasz na sprzedazy
materialow, tylko na prowadzeniu szkolen. wiec podreczniki moglbys
nawet legalnie nieodplatnie wypozyczac...
> Tak mi się wydaje bo tak było kiedyś gdy bliżej byłem
> z problemami biblioteki. Może gdyby były biblioteki odpłatne bo
> działalność gosp. to musiały by oddawać część kasy do jakiegoś ZAIKSU?
> Pozdrawiam Włodek
na koniec zycze szerszego, pozafederacyjnego spojrzenia na rzeczywistosc
i jej problemy.
pzd,
Haw.
> pamietaj, to co
> sie nauczyles jest Twoje i nikt Ci tego nie zabierze i nie moze zabronic
> uzywac (ja przynajmniej mam nadzieje takich czasow nie doczekac).
Już są takie czasy, podpisz kontrakt na jakiś nowatorski projekt. Możesz być
wyłączony z pracy dla konkurencji, na kilka lat po zakończeniu projektu.
Co innego mi�e traktowanie a co innego przek�amywanie stanowiska
organizacji PADI i systematyczne wmawianie kursantom, kt�rzy nie
maj� wgl�du w tre�� obowi�zuj�cych standard�w, �e wyrywanie
kartek jest norm� do kt�rej si� tylko dostosowuj�.
> Tak instruktorzy wyrywajďż˝ kartki ale nie wynika to ani z potrzeby
> niszczenia ksi��ek, (to padi na nich zarabia a nie oni) ale po prostu z
> przyzwyczajenia i wygody. Zamiast zaznaczy� w papierach om�wi�em pytania
> wrzucajďż˝ tam wyrwane pytania.
> Porozmawiaj z nimi mo�e im si� zmieni�o.
> Ja te� chyba do 2006? wyrywa�em kartki.
Obawiam si�, �e to jest ich standard dzia�ania.
Nie jest wykluczone �e przy cenie $85 za pakiet do OWD naliczaj�
jak�� mar�� i zale�y im aby "rozdziewiczy�" podr�cznik aby nie
nadawa� si� do ponownej odsprzeda�y na eBay czy Amazon.com.
Czy zechcia�by� do poprzedniego cytatu o posiadaniu podr�cznika
doda� stosowny fragment (ang. i pl.) dotycz�cy wyrywania kartek
z podr�cznika? Chcia�bym mie� "podk�adk�" do nast�pnego kursu...
W sumie wypada�oby zmieni� o�rodek szkoleniowy, ale nie ma ich
tu wielu do wyboru i ten w kt�rym kartki wyrywaj� jest mi wygodny :-)
pzd,
haw.
A ten znowu ma sraczkę mózgu...
Nikt Ci nie każe takiego kontraktu podpisać - podpisując sam sobie
ograniczasz możliwości użycia swojej wiedzy... Mało tego - podpisując
taki kontrakt zwykle dostajesz za to odpowiednio wynegocjowaną
rekompensatę, czyli de facto sprzedajesz swoją wiedzę na wyłączny
użytek firmy z którą podpisujesz taki kontrakt.
Ale czym Ty się martwisz? Przecież Ciebie takie kontrakty nie dotyczą! :-)
Możesz to udowodnić ?
Mogę ale mi się nie chce :-P
> Czy zechciałbyś do poprzedniego cytatu o posiadaniu podręcznika
> dodać stosowny fragment (ang. i pl.) dotyczący wyrywania kartek
> z podręcznika? Chciałbym mieć "podkładkę" do następnego kursu...
>
> W sumie wypadałoby zmienić ośrodek szkoleniowy, ale nie ma ich
> tu wielu do wyboru i ten w którym kartki wyrywają jest mi wygodny :-)
W "End-user License Agreement (non-trasferable) jest napisane iż
"programu" - standardów PADI podręcznika nie można w jakikolwiek sposób
udostepniać innym.
Jak chcesz mieć oryginalny tekst musisz sobie kupić (np. w Krakenie).
Chyba nie chcesz Course Directora namawiać do łamania standardów PADI ?
Chyba, że Ci własnymi słowami napisze co tam jest..
Poczytaj o regułach cytowania prac i "fair use" bo widzę że nie orientujesz
się.
Użytkownik "SHARMDIVER.PL" <diveins...@usuntoop.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:hqbu1d$fl2$1...@news.onet.pl...
> On 2010-04-16 14:19, Zakrzówek Kraken wrote:
>> Powinienem dodać, że może ściągnąć ze strony za darmo każdy instruktor
>> czy
>> divemaster PADI, przepraszam.
>> Jest dostępny w 8 wersjach językowych w tym po Polsku.
>> Manual Instruktorski w wersji papierowej (polskiej) można kupić np. w
>> Krakenie za 250 zł.
>>
>
> I tylko przez KUPIENIE za zaporową ceną dla przeciętnego studenta manuala
> można zdobyć standardy nauczania PADI aby się dowiedzieć czy przypadkiem
> Instruktor nie "nagina" kursu aby go np. szybciej, mniejszym wysiłkiem
> skończyć, czy też ma/oni wymagany sprzęt do kursu itp.
Janie D. mógł byś podać adres skąd za darmo i nie będąc członkiem tej firmy
szkoleniowej mogę ściągnąć standardy SSI?
Bo na oficjalnej, jak mi sie wydaje, Polskiej stronie
http://www.divessi.com/pol/facilities za cholerę nie potrafię znaleźć owego
dokumentu.
Chętnie go przeczytam.
Włodek
Bo szukasz w bazie danych baz nurkowych.
Gdzie można go znaleźć podawałem w tym wątku z 2010.04.16 12:55
Po pierwsze manual jest w bazie a instruktorzy z nich prowadz� zaj�cia i
mo�na poprosi� o pokazanie. Poza tym musz� przyzna�, �e 250 z� za manual
instruktorski nie uwa�am za zaporow� cen� (chocia� to sporo pieni�dzy), ale
mo�e si� myl�. Divemasterzy i
instruktorzy mog� go �ci�ga� za darmo ze strony i wydrukowa� sobie.
> A jaki cel ma PADI w takim utrudnianiu dost�pu do tych jak�e wa�nych
> informacji?
> Ot� dobrze wiedz� jak du�a cz�� kurs�w si� odbywa a nie chc� mie� zbyt
> du�o protest�w, wykluczonych instruktor�w bo to strata pieni�dzy.
Nie bardzo wiem jak skomentowa� t� wypowied�. Zawsze wydawa�o mi si�, �e
PADI sprzedaje drogo materia�y poniewa� jako organizacja kt�ra opanowa�a 70%
rynku po prostu mo�e tak drogo sprzedawa�. To tak jak z innym znanymi
markami. Sprzedaj�
drogo a inni sprzedaj� taniej albo rozdaj� za darmo ale nie dlatego, �e chc�
co� tam. Tylko za manual PADI bardzo du�a grupa ludzi da 250 z� bo musi mie�
materia�y do kursu a z a manual innej organizacji nie da i tyle. Je�eli
chcesz mnie przekona�, �e w�a�ciciele innych organizacji nie chcieli by
sprzedawa� jak najdro�ej swoich manuali to wybacz ale nie dam si� przekona�.
Oczywi�cie dobrze, �e s� inne organizacje bo pe�ny monopol by nam wszystkim
wyszed� bokiem, ale na razie jak chce si� pracowa� jako instruktor i bez
problemu je�dzi� po �wiecie zmieniaj�c bazy to w�a�ciwie zostaje tylko PADI.
Po prostu gdzie nie p�jdziesz to baza PADI ale oczywi�cie taka baza cz�sto
te� szkoli w innych popularnych w jej regionie lub w�r�d jej klient�w
organizacji. Jak to baza niemiecka to b�dzie mia�a VSDT i SSI. Jak
ameryka�ska to NAUI lub SSI. Jak brytyjska to BSAC. Jak francuska to CMAS.
> Przecie� licencja PADI ze wzgl�du na fatalny poziom nauczania (a nie z�y
> system nauki jako taki) jet symbolem obciachu i braku umiej�tno�ci
> nurkowych.
Ju� mi kto� kiedy� zwr�ci� uwag�, �e ten argument jest nie uczciwy bo ja
jestem zawodowcem a inni cz�sto s� amatorami ale ch�tnie zaproponowa� bym ci
nurkowanie w mojej bazie ze mn� i z lud�mi z naszego klubu kt�rzy maj�
stopnie PADI i porozmawialiby�my co to jest obciach.
Bo obciach to jest s�abo nurkowa� jak sie nurkuje wiele lat.
Obciach to uwa�a�, �e stopie� organizacji decyduje o presti�u a nie
umiej�tno�ci. Zapraszam, jak sam nie mo�esz to pode�lij paru koleg�w. Ja i
paru nurk�w z klubu ma w PADI wszystko w��cznie z pe�nym trimixem i troch�
umiej�. Jest te� w klubie masa ludzi kt�rzy maj� powiedzmy 50 nurkowa� i
nurkuj� bardzo dobrze. Ci co maj� 20 nurkowa� jeszcze sporo musz� si�
nauczy� ale maj� to przed sob�.
Poza tym tak poza wszystkim to dziwi mnie w wielu wypowiedziach to �e
nurkowie tak ma�o pisz� o tym co umiej� a tak du�o organizacji.
Umiesz wisie� bez ruchu w toni albo nieumiesz. Umiesz p�ywa� na kompas w
toni albo nie umiesz. Umiesz przeprowadzi� sztuczne oddychanie na
powierzchni podczas holowania czy rozbierania partnera ze sprz�tu albo nie
umiesz. Umiesz p�ywa� r�nymi technikami pracy p�etw albo nie umiesz. I
wszystko zale�y czy masz 10, 50, 100 czy 500 nurkowa�.
Oczywi�cie wi�kszo�� nurk�w traktuje nurkowanie jako zabaw� i spos�b
sp�dzania wakacji. Robi� 5 nurkowa� rocznie, nasze spory maj� gdzie� (na
szcz�cie) i oczywi�cie nie maj� wielkich umiej�tno�ci nurkowych bo za ma�o
nurkuj�. Nawet jak nauczyli si� du�o na kursie to cz�� zapomnieli. Ale po
to aby bawi� si� w nurkowanie nie nale�y wymaga� robienia minimum 50
nurkowa� rocznie.
Takich ludzi zapraszamy do nas na szkolenia poniewa� uwa�am, �e w oparciu o
standardy PADI, ksi��ki i filmy w�a�nie tej organizacji, najlepiej i
najbezpieczniej nauczymy ich nurkowa� w Krakenie w oparciu o nasze
do�wiadczenie i podej�cie.
Ale jest te� spora grupa nurk�w kt�ra chce nurkowa� jak najlepiej. Po�wi�ca
nurkowaniu du�o czasu. Tych zapraszamy poniewa� je�eli chcesz nauczy� si�
nurkowa� na wrakach, pod lodem, czy na nitroksie to od nas dostaniesz du��
dawk� wiedzy i umiej�tno�ci wspart� materia�ami PADI (ale nie tylko do tych
materia��w ograniczon�).
Mo�esz si� nauczy� jak nurkowa� w suchym tak aby� wykorzystywa� jego
zalety - czyli bez problemy wisia� w bezruchu na dowolnej g��boko�ci (co w
piance jest trudniejsze).
Mo�esz nauczy� si� p�ywania na kompas w toni co wymaga po pierwsze dobrego
opanowania p�ywalno�ci.
Nauczysz si� korzysta� z bojki, szpulki, ko�owrotka.
Je�eli chcesz zobaczy� co umiemy to zapraszamy na wsp�lne nurkowania.
Zobaczysz czego mo�emy ci� nauczy� a je�eli ju� niczego bo du�o umiesz to
zapraszamy do wsp�lnych nurkowa� bo zawsze fajnie jak poznaje si� dobrego
nurka.
> Niedawno PADI wprowadzi�a obowi�zek dla NOWYCH instruktor�w zostania
> instruktorem Pierwszej Pomocy. Co te kursy s� warte i ich instruktorzy
> pokazuje to i� jednego dnia ko�czy si� jednodniowy kursik pomocy a
> drugiego dnia zostaje si� tego instruktorem.
Wiesz w DANie te� kurs instruktorski trwa 1-2 dni. W Krakenie te� dwa dni
trwa kurs zar�wno instruktora EFR jak i instruktora DAN. Z tego co wiem to
SSI poleca kursy DANowskie. Czy uwa�asz, �e s� niskiej warto�ci bo mo�na w
dwa dni zrobi� kurs DAN i kurs Instruktora DAN?
Oczywi�cie dla organizacji to s� dodatkowe pieni�dze jak ka�dy instruktor
PADI musi zrobi� te� instruktora EFR ale tak w og�le to dobrze. Dzi�ki temu
za par� lat wi�kszo�� instruktor�w PADI dzi�ki temu, �e regularnie prowadzi
kursy reanimacji i pierwszej pomocy ma zawsze od�wie�one takie umiej�tno�ci.
Bycie instruktorem pierwszej pomocy (EFR) powoduje, �e wiele razy w roku
demonstruj�c wszystkie umiej�tno�ci wyrabia si� nawyki kt�re mog� kiedy�
jakiemu� nurkowi uratowa� �ycie.
>> Dla mnie sprawa jest prosta. Jestem zawodowym instruktorem, prowadz�
>> centrum
>> nurkowe.
>> Jestem instruktorem PADI, TDI, IANTD bo pewne programy tych organizacji
>> uzna�em, za najlepsze na rynku dla nurk�w (czyli moich klient�w) a
>> jednocze�nie dost�pne dla mnie. To moja, a w�a�ciwie ICH ocena. Jak
>> pewnego
>> dnia moi klienci zdecyduj�, �e woleliby abym ich szkoli� w SSI to zaczn�
>> szkoli� w SSI. Na razie nic na to nie wskazuje ale zobaczymy.
>>
> Jeste� Course Directorem PADI.
> Przypomn� i� osoba z tym stopniem nie mo�e (zakaz PADI) uczy�
> rekreacyjnych program�w innych organizacji.
> Czy zmieni�o si� co� ostatnio?
Nie. Ale co to ma do rzeczy. Nie rozumiem pytania?
>> PADI
>> wypracowa�a sobie tak� renom�,
>
> Oj to prawda :-)
> Ale jak pisa�em. Nie oceniam materia��w PADI �le. To fatalnie op�acani
> instruktorzy przem�czeni prac� miesi�cami bez wypoczynku prowadz� n�dzne
> kursy. Cz�� os�b kt�re ucz� po prostu nie nadaje si� na instruktor�w.
>
> Pyta�em ostatnio Course Directora PADI o ceny i warunki kurs�w
> instruktorskich.
> Najpierw zdziwi�a si� dlaczego chc� przej�� z moim stopniem do PADI i
> oczywi�cie powiedzia�a i� b�d� musia� wszystko p�aci� od pocz�tku. A sama
> powiedzia�a i� tam gdzie g��wnie uczy (Tajlandia) wszyscy "krosuj� si�"
> ale w drug� stron� bo instruktor�w PADI jest zatrz�sienie i zarobki nawet
> na jedzenie nie starczaj� wi�c na gwa�t (je�li jeszcze maj� pieni�dze)
> szukaj� alternatyw.
I to powiedzia� ci Course Director PADI... Mo�e ci jeszcze zaproponowa�,
�eby� jego do SSI skrosowa�?
Ja osobi�cie darz� zbyt du�ym szacunkiem Course Director�w dowolnej
organizacji aby opowiada�, �e jaki� tam opowiada� mi, �e u niego to wszyscy
do PADI a w jego organizacji to ju� prawie nikt. Jak szczury.
Oczywi�cie przyrzekasz, �e ci tak opowiada�...?
>> Mo�e decyduje to,
>> �e z instruktora PADI mo�na si� scrossowa� w dwa dni na instruktora SSI a
>> z
>> instruktora SSI nie uda si� scrossowa� w dwa dni na instruktora PADI.
>
> PADI jest od wyci�gania pieni�dzy. Dlatego �ADEN instruktor nie mo�e
> przej�� na r�wnowa�ny stopie� w PADI a musi wszystko robi� od pocz�tku
> (tzn. p�aci� od nowa za wszystko).
Wiesz, ja uwa�am, �e umiem liczy�. Dla organizacji crossy s� w�a�nie
korzystniejsze z przyczyn finansowych, poniewa� op�ata za cross jest taka
sama jak za pe�ny kurs (op�ata p�acona do organizacji nie to co bierze
prowadz�cy).
Dlatego to SSI ma crossy a PADI te� ma tylko musisz zacz�� od pierwszego
stopnia instruktorskiego i te crossy s� troch� d�u�sze. Dlaczego? Bo inaczej
instruktor nie zna� by si� tak na metodyce jak PADI tego wymaga. Ci co byli
na moich kursach wiedz� o czym m�wi�.
Dlatego, �e je�eli kto� si� zastanawia co zrobi� to ja radz� mu. Niech
przyjedzie do Krakena na kurs Instruktora PADI, a potem w dwa dni zrobi
sobie cross do SSI jak mu to do szcz�cia potrzebne. W drug� stron� si� nie
da wi�c wyb�r jest prosty. Poza tym niech przed podj�ciem decyzji przyjedzie
na jeden dzie� nurkowy jak nurkujemy na Zakrz�wku.
Tu jest tylko gadanie, w wodzie wszystko staje si� jasne. Jak chce niech
jedzie do kogo jeszcze chce, mo�e do ciebie Janek a potem wybiera. Mo�e
pole� tutaj jakiego� cz�owieka u kt�rego mog� zrobi� kurs instruktorski
SSI - nie baz� ale cz�owieka. B�d� mieli wyb�r.
Zapraszam, te� na kurs suchacza czy kurs nitroksowy nie tylko OWD. Ci co
byli wiedz� :-)
Troch� filmik�w:
http://www.youtube.com/watch?v=ZklpAnMs7i4
http://www.youtube.com/watch?v=XrcRS0vqfAQ
http://www.youtube.com/watch?v=a3tIQN0bNM0
Maciek "Szcz�ciarz" Curzyd�o
601 823 005
mac...@kraken.pl
www.kraken.pl
Course Director PADI (kursy rekreacyjne i techniczne)
Instruktor Trener EFR i DAN
Instruktor TDI i IANTD
Cześć Janek.
A tak poważnie czy to prawda co wynika z tych standardów, że instruktor SSI
może szkolić tylko w bazie SSI czyli, że nie może szkolić samodzielnie?
MSC
Tak.
ale jak wiesz np. w Sharm/Egipcie nie ma czegoś takiego możliwość
samodzielnego szkolenia.
W Tajlandii zdaje się też... :-)
Kilka lat temu była taka możliwość, ale się zmieniło.
Wielu osobom to nie odpowiada.
Ale jest prosty sposób - cross-owanie się do innej organizacji i mieć
kilka opcji.. :-)
Przeniesieniem się/przerejestrowanie się z jednej bazy SSI do drugiej z
powodu fantastycznie szybkiego działania miejscowego oddziału SSI w
Egipcie trwa kilka minut.
W Egipcie podobnie w Tajlandii możesz szkolić będąc instruktorem PADI
pracując w centrum nurkowym które jest zarejestrowane w Egipcie (spełnia
tamtejsze wymagania) ale nie jest zarejestrowane w PADI (nie płaci składki
do PADI tylko składkę do organizacji egipskiej)
Rozumiem, że będąc instruktorem SSI zawsze musisz płacić składkę do
organizacji (SSI) jako centrum nurkowe inaczej nie wolno ci szkolić.
Ale jak jest w Egipcie to ty na pewno wiesz lepiej. Ja mogę powiedzieć jak
jest w Polsce i wielu krajach (zachodnich).
Jeżeli jesteś instruktorem PADI to masz wybór. Możesz szkolić pracując
samemu albo pracując dla centrum nurkowego. Jako instruktor masz wybór co
oczywiście powoduje, że centra PADI muszą dawać instruktorem takie warunki
aby chcieli pracować z nimi.
Rozumiem, że jeżeli w SSI instruktorowi nie wolno szkolić samemu to warunki
jakie oferują centra nurkowe są pewnie "twardsze" bo instruktor nie ma
wyboru. Z punktu widzenia centrum nurkowego to pewnie i dobre ale z punktu
widzenia instruktora to "niewolnictwo"?
Rozumiem, że ty nie możesz przyjechać do Polski i oficjalnie zrobić kursu
paru kolegom ponieważ tu nie masz zarejestrowanego centrum SSI?
OK, jeżeli ci to pasuje.
Oczywiście teraz jak mam centrum nurkowe to by mi takie zasady nie
przeszkadzały :-), ale jak zaczynałem jako instruktor to gdybym wiedział o
tym to nigdy nie zrobił bym kursu tam gdzie MUSZĘ pracować z centrum
nurkowym.
Ale znowu rozmawiamy o organizacji a wolałbym o umiejętnościach i ludziach.
Kogo z SSI polecasz jako Course Directora?
Znasz na pewno sporo ludzi więc możesz polecić na pewno jakiegoś bardzo
dobrego który szkoli po Polsku lub angielsku.
Pozdrawiam
MSC
> Jeżeli jesteś instruktorem PADI to masz wybór. Możesz szkolić pracując
> samemu albo pracując dla centrum nurkowego. Jako instruktor masz wybór co
> oczywiście powoduje, że centra PADI muszą dawać instruktorem takie warunki
> aby chcieli pracować z nimi.
Daj spokój - Zapytaj Zacharę ile trafia w REKOMENDOWANYM przez Ciebie
centrum PADI.
> Rozumiem, że jeżeli w SSI instruktorowi nie wolno szkolić samemu to warunki
> jakie oferują centra nurkowe są pewnie "twardsze" bo instruktor nie ma
> wyboru. Z punktu widzenia centrum nurkowego to pewnie i dobre ale z punktu
> widzenia instruktora to "niewolnictwo"?
> Rozumiem, że ty nie możesz przyjechać do Polski i oficjalnie zrobić kursu
> paru kolegom ponieważ tu nie masz zarejestrowanego centrum SSI?
Może.
Przenosi rejestrację do zarejestrowanego centrum SSI w Polsce.
> Kogo z SSI polecasz jako Course Directora?
> Znasz na pewno sporo ludzi więc możesz polecić na pewno jakiegoś bardzo
> dobrego który szkoli po Polsku lub angielsku.
>
> Pozdrawiam
>
> MSC
Zgodnie ze standardami PADI ani Ty ani Twoje centrum nie może prowadzić
jakichkolwiek rekreacyjnych kursów innych niż PADI.
> Kogo z SSI polecasz jako Course Directora?
Osobiście polecam gościa co Siadek się nazywa, w SSI działał w latach 90, jest
zawodowym nurkiem nurkował na 330m. Zaczynał w LOK, co robił potem we
fragmentach wiadomo.
Nie mówimy o chęci przeczytania manuala instruktorskiego ale o chęci
zapoznania się potencjalnego kursanta ze standardami kursu np. OWD przed
jego rozpoczęciem.
>
>> A jaki cel ma PADI w takim utrudnianiu dostępu do tych jakże ważnych
>> informacji?
>> Otóż dobrze wiedzą jak duża część kursów się odbywa a nie chcą mieć zbyt
>> dużo protestów, wykluczonych instruktorów bo to strata pieniędzy.
>
> Nie bardzo wiem jak skomentować tą wypowiedź. Zawsze wydawało mi się, że
> PADI sprzedaje drogo materiały ponieważ jako organizacja która opanowała 70%
> rynku po prostu może tak drogo sprzedawać. To tak jak z innym znanymi
> markami. Sprzedają
> drogo a inni sprzedają taniej albo rozdają za darmo ale nie dlatego, że chcą
> coś tam. Tylko za manual PADI bardzo duża grupa ludzi da 250 zł bo musi mieć
> materiały do kursu a z a manual innej organizacji nie da i tyle.
Piszesz nie na temat/celowo nie chcesz pamiętać o czym piszemy?
Przypomnę: nie chodzi o to ile kosztuje podręcznik instruktorski a ile
kosztuje uzyskanie dostępu do informacji jak powinien się odbywać kurs -
czyli STANDARDÓW wg. jakich szkoli dana organizacja.
>> Przecież licencja PADI ze względu na fatalny poziom nauczania (a nie zły
>> system nauki jako taki) jet symbolem obciachu i braku umiejętności
>> nurkowych.
> Już mi ktoś kiedyś zwrócił uwagę, że ten argument jest nie uczciwy bo ja
> jestem zawodowcem a inni często są amatorami ale chętnie zaproponował bym ci
> nurkowanie w mojej bazie ze mną i z ludźmi z naszego klubu którzy mają
> stopnie PADI i porozmawialibyśmy co to jest obciach.
Wiesz..
ustosunkuj się do tego tekstu:
What exactly does PADI stand for?
Recently we at Dive The World have been considering upgrading our PADI
Dive Centre rating to a PADI 5 Star Center. So I took the time to take
stock of the situation and weigh up the pros and cons of the PADI system
and to decide if there is any benefit in us being members and of us
upgrading our membership. PADI is the global leader in dive
certifications and the most widely recognised dive agency name in the
world. More than 70% of divers worldwide are taught through the PADI
system. However, the PADI system is open to wide-scale abuse and
membership has its serious drawbacks.
Believe it or not PADI, unlike other similar professional regulatory
bodies, is a limited company registered in USA, not an association.
Although PADI stands for Professional Association of Diving Instructors,
it is a company limited by shares, not a registered association. This
means that its directors must act in the interests of its shareholders
to make profits and pay dividends, not in the interests of its
subscribers (instructors, divemasters and dive centres).
Ingo Seimert with gorgonian seafan, photo coutesy of Marcel Widmer,
www.seasidepix.com
Shareholders want profit so the company can satisfy them by certifying
as many divemasters, instructors, divers and dive centres as possible.
Diving professionals (subscribers) want standards maintained and their
incomes maximised. This can be achieved through limiting the number of
professionals and offering them protection. It seems clear whose wishes
PADI, the limited company, is more keen to satisfy. PADI - Put Another
Dollar In.
PADI does not control the number of dive centres that it licenses. As
long as you pay up your money, send in some photos and sign an agreement
stating that you comply with certain regulations, then you become a PADI
Dive Center. This leads to the ludicrous situation in popular tourist
spots where seemingly every second shop is a dive centre: Phi Phi Island
has 30 dive centres. Phuket has over 70, and Bali 110! How can this be
in the interests of the members? PADI - Pseudo Association of Divided
Interests.
With the large amount of dive centres comes cut-throat competition with
price under-cutting, each dive centre bidding to survive in the
dog-eat-dog industry. Consequently, dive centres must find ways to cut
costs to maintain profitability, and here lies the rub. Teaching
standards are cut, by-passed or ignored.
There are breaches of standards everywhere. Open Water course skills are
often abbreviated, sidelined, missed, and certainly not mastered. No
surprise then that we often hear from customers that some Australian
dive centres have even stopped recognising PADI Open Water licenses
earned in Koh Tao, Thailand - notorious for processing vast numbers of
students in very short time frames. That's quite some indictment of the
level of course training and proof that PADI has lost the confidence of
its conscientious members. PADI - Pathetic Apathy to Dodgy Instruction.
PADI 5 Star Centers using ropy dive boats, having no oxygen on board and
using regular under-qualified divers as 'Divemasters'. What is 5 Star
about that? The legal implications are horrific. Apart from that,
customers are paying for a professional level of service implied by the
PADI name, but being given something quite different.
PADIs Open Water course only requires 4 dives before telling students,
"That's it. You are now a diver!" Does this show responsibility towards
protecting the reefs? PADI - Pass Another Dumb Idiot. The Red Sea has
numerous rubble sites that look more like an Afghan wedding party after
a US air strike, than the healthy dive sites that they were less than 10
years ago. That's a crying shame and something that PADI must take
responsibility for. After all, they set the training standards.
Clark's anemonefish in bulb-tentacled anemone, photo courtesy of Massimo
Boyer, Celebes Divers
PADI do argue that they merely follow the guidelines set by the
Recreational Scuba Training Council. But taking a look at the state of
the world's reefs and the general diving standards out there, these
guidelines are clearly inadequate. I think even making 5 open water
dives (a 25% increase on current requirements) would allow students more
time to master and repeat techniques and skills and better prepare them
for diving independently. Coral reef conservation, fishing practices,
and Project Aware should form a much greater and more important role in
the most popular diving course, rather than as a separate specialty
course that hardly anyone bothers to take.
Divemasters and Instructors are asked to work for a pittance because
they are ten-a-penny and their professional value is degraded by PADI's
objective to certify as many of them as possible. This means making a
living in the industry is very difficult, and PADI is lowering
professional standards and acting against the interests of its
professionals. PADI - Playing Around when Danger's Imminent.
I believe the DM role is just as, if not even more, important than the
instructor role. DMs lead qualified divers and act as guides for the
majority of the diving that takes place. However there is no independent
assessment or verification of skills. Do you think that is reasonable?
Satisfactory training and achievement levels are left totally in the
hands of instructors to assess for this important job. Often dive
centres run DM courses simply because they need more staff, so they have
an extra incentive to get candidates through the course. We've seen
candidates cramming dives in by walking in and out of the sea off a
sheltered beach and diving for 20 minutes at 5 metres just to log dives.
They do this for 20 or 30 dives over a few days, and hey presto, now
they are experienced enough to become DMs!
So DMs can qualify in as little as 2 weeks, and may well have never even
dived in even remotely hazardous conditions, never mind evaluated
difficult diving conditions or dealt with inexperienced divers. I fully
believe the only way to improve the DM skill level is to make the course
subject to independent examination, just like the instructor course. It
will make the rating more expensive to achieve but I think it's a price
that the industry must pay to get this fundamental job performed correctly.
Each member of PADI has an obligation to inform PADI if they witness
first-hand a breach of standards, but mostly this is ignored, as it is
seen as snitching on or gossiping about a fellow member. Apart from
this, there is no self-regulation or audit of its members, and so
standards are not controlled. How can PADI expect its members to
regulate themselves? Self-regulation fails across all industries when
there is no financial incentive offered. Why doesn't PADI employ staff
to travel the world, acting as customers, and checking on its members?
At Dive The World we do that very job all the time when assessing
potential new dive operators for us to sell. What we see far too
frequently is often frightening. Why can we see this but yet PADI, the
largest dive agency in the world, can't?
Despite all of the above, we, like the rest of the industry, must stick
with PADI, a name recognised throughout the world, at least beyond the
world of dive professionals, as the industry leader, and a name that
operators can't afford to not be associated with.
PADI must do more to act in the best interests of its members, rather
than it shareholders. It must restrict the number of dive centres, and
professionals in the industry, by raising the bar. Conduct a field study
and calculate some industry carrying levels for memberships. Make the
examinations more difficult and varied, make the crucial DM course
externally assessed, start regulating and auditing its members at all
levels - dive centres, DMs and instructors. Make sure standards are
being adhered to. Kick out the crap that is giving PADI a bad name.
Raise subscriptions to existing members to cover the shortfall in lost
earnings. Start advertising diving to the mainstream media. Members will
be better able to afford the higher fees because they will be getting
more business.
Make the PADI entry level course more rigorous, in so doing, helping to
preserve the long term sustainability of the reefs and the diving
industry. Start to act as the guiding light in working for reef
conservation worldwide with a department for helping members in setting
up marine parks, working with and petitioning authorities to act to
protect underwater environments. Help members that are looking at or
working overseas by providing balanced advice and support.
If PADI can get these issues right then I am convinced that it will
recover its reputation among diving professionals as the industry
flagship, and will go from strength to strength, ultimately benefiting
its shareholders, its working professional members, marine environments
and foreign tourist economies alike.
PADI - Please Alter Direction Immediately!
Written by Sheldon Hey
http://www.dive-the-world.com/newsletter-200411-padi.php
> Bo obciach to jest słabo nurkować jak sie nurkuje wiele lat.
> Obciach to uważać, że stopień organizacji decyduje o prestiżu a nie
> umiejętności.
> nauczymy ich nurkować w Krakenie w oparciu o nasze
> doświadczenie i podejście.
No tak ale my mówimy o ogólnym szkoleniu PADI a nie o tym jak szkolisz.
Prawdę mówiąc mowę mi odjęło z wrażenia gdy poleciłeś jedną z arabskich
baz "sławną" z "jakości" i innych numerów..
>
>> Niedawno PADI wprowadziła obowiązek dla NOWYCH instruktorów zostania
>> instruktorem Pierwszej Pomocy. Co te kursy są warte i ich instruktorzy
>> pokazuje to iż jednego dnia kończy się jednodniowy kursik pomocy a
>> drugiego dnia zostaje się tego instruktorem.
>
> Wiesz w DANie też kurs instruktorski trwa 1-2 dni. W Krakenie też dwa dni
> trwa kurs zarówno instruktora EFR jak i instruktora DAN. Z tego co wiem to
> SSI poleca kursy DANowskie. Czy uważasz, że są niskiej wartości bo można w
> dwa dni zrobić kurs DAN i kurs Instruktora DAN?
Tak. Zaproponowano mi ostatnio zostanie Intructor Trainerem. EFR.
> Oczywiście dla organizacji to są dodatkowe pieniądze jak każdy instruktor
> PADI musi zrobić też instruktora EFR ale tak w ogóle to dobrze. Dzięki temu
> za parę lat większość instruktorów PADI dzięki temu, że regularnie prowadzi
> kursy reanimacji i pierwszej pomocy ma zawsze odświeżone takie umiejętności.
> Bycie instruktorem pierwszej pomocy (EFR) powoduje, że wiele razy w roku
> demonstrując wszystkie umiejętności wyrabia się nawyki które mogą kiedyś
> jakiemuś nurkowi uratować życie.
Komu wciszkasz ten kit?
Zastanów się...
>>> PADI
>>> wypracowała sobie taką renomę,
>>
>> Oj to prawda :-)
>> Ale jak pisałem. Nie oceniam materiałów PADI źle. To fatalnie opłacani
>> instruktorzy przemęczeni pracą miesiącami bez wypoczynku prowadzą nędzne
>> kursy. Część osób które uczą po prostu nie nadaje się na instruktorów.
>>
>> Pytałem ostatnio Course Directora PADI o ceny i warunki kursów
>> instruktorskich.
>> Najpierw zdziwiła się dlaczego chcę przejść z moim stopniem do PADI i
>> oczywiście powiedziała iż będę musiał wszystko płacić od początku. A sama
>> powiedziała iż tam gdzie głównie uczy (Tajlandia) wszyscy "krosują się"
>> ale w drugą stronę bo instruktorów PADI jest zatrzęsienie i zarobki nawet
>> na jedzenie nie starczają więc na gwałt (jeśli jeszcze mają pieniądze)
>> szukają alternatyw.
> I to powiedział ci Course Director PADI... Może ci jeszcze zaproponował,
> żebyś jego do SSI skrosował?
Course Director PADI nie może przejść do innej organizacji nurkowania
rekreacyjnego i uczyć. Musi zrezygnować ze stopnia CD. (standardy PADI).
A że kurs Course Directora + koszty poboczne to MAJĄTEK raczej musiałby
mieć BARDZO WAŻNE POWODY aby zacząć oferować inne kursy rekreacyjne..
> Ja osobiście darzę zbyt dużym szacunkiem Course Directorów dowolnej
> organizacji aby opowiadać, że jakiś tam opowiadał mi, że u niego to wszyscy
> do PADI a w jego organizacji to już prawie nikt. Jak szczury.
> Oczywiście przyrzekasz, że ci tak opowiadał...?
Nie jak szczury. Chcą mieć możliwość zarobienia na życie. Praca jako
instruktor PADI nie zapewnia im zarobków na życie w tym rejonie.
Przeczytaj sobie tekst w języku angielskim powyżej.
Jak byleś pod koniec roku w Dahabie z pewnością widziałeś ogłoszenia "
sprzedam kompletny sprzęt nurkowy" na co drugim centrum. Ale to nie
centra się wyprzedawały a instruktorzy aby mieć za co do domu wrócić..
Prawda?
> Dlatego, że jeżeli ktoś się zastanawia co zrobić to ja radzę mu. Niech
> przyjedzie do Krakena na kurs Instruktora PADI, a potem w dwa dni zrobi
> sobie cross do SSI jak mu to do szczęścia potrzebne. W drugą stronę się nie
> da więc wybór jest prosty. Poza tym niech przed podjęciem decyzji przyjedzie
> na jeden dzień nurkowy jak nurkujemy na Zakrzówku.
> Tu jest tylko gadanie, w wodzie wszystko staje się jasne. Jak chce niech
> jedzie do kogo jeszcze chce, może do ciebie Janek a potem wybiera. Może
> poleć tutaj jakiegoś człowieka u którego mogą zrobić kurs instruktorski
> SSI - nie bazę ale człowieka. Będą mieli wybór.
>
> Zapraszam, też na kurs suchacza czy kurs nitroksowy nie tylko OWD. Ci co
> byli wiedzą :-)
>
> Trochę filmików:
> http://www.youtube.com/watch?v=ZklpAnMs7i4
> http://www.youtube.com/watch?v=XrcRS0vqfAQ
> http://www.youtube.com/watch?v=a3tIQN0bNM0
>
>
> Maciek "Szczęściarz" Curzydło
> 601 823 005
> mac...@kraken.pl
> www.kraken.pl
> Course Director PADI (kursy rekreacyjne i techniczne)
> Instruktor Trener EFR i DAN
> Instruktor TDI i IANTD
Reklamujesz się mocno ale jak widzisz nie wycinam Twoich reklam.
A co do jakości..
Byłeś wiele razy w Sharm.
Ani razu nawet nie obejrzałeś baz/łodzi Nic...
Nie wierzę w to co piszesz.
Bo moim zdaniem profesjonalny organizator/instruktor nurkowania będący
WIELOKROTNIE w danym miejscu powinien zapoznać się z wszelkimi
możliwymi opcjami. Odwiedzić bazy i zapoznać się NAOCZNIE z tym co
oferują...
A w Sharm w przedziale cenowym akceptowalnym przez większość Polaków
jest tylko kilka baz. Więc wysiłek stosunkowo niewielki. Chyba, że się
ma z góry ustalone preferencje...
Polecasz/nurkujesz w arabskiej bazie "słynnej" z "jakości".
Jedyna ich zaleta to tanio..
Użytkownik "SHARMDIVER.PL" <diveins...@usuntoop.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:hqef68$v9d$1...@news.onet.pl...
Bardzo dzięki. To druga znana mi federacja która publikuje swoje standardy.
Dla mnie Plus.
Nie mogłem znaleźć bo gdy włączałem moje SSI to kazało mi się logować gdy
patrzyłem na strefę ściągania to nie pomyślałem o tym że tam są ukryty
download i standardy. Strefa ściągania kojarzy mi się z jakimiś programami.
Trochę przekombinowali z nazwami. Ale już wiem.
Zaraz biorę się za czytanie.
Wstępny ogląd dokumentu wygląda ciekawie i już budzi pytania dlaczego tak.
Zatem jak będę potrzebował wyjaśnienia to poproszę o nie.
Pozdrawiam
>
U�ytkownik "SHARMDIVER.PL" <diveins...@usuntoop.pl> napisa� w wiadomo�ci
grup dyskusyjnych:hqef68$v9d$1...@news.onet.pl...
> On 2010-04-18 10:10, W�odek wrote:
>>
>>
>> U�ytkownik "SHARMDIVER.PL" <diveins...@usuntoop.pl> napisa� w
>> wiadomo�ci grup dyskusyjnych:hqbu1d$fl2$1...@news.onet.pl...
>>> On 2010-04-16 14:19, Zakrz�wek Kraken wrote:
>>>> Powinienem doda�, �e mo�e �ci�gn�� ze strony za darmo ka�dy
>>>> instruktor czy
>>>> divemaster PADI, przepraszam.
>>>> Jest dost�pny w 8 wersjach j�zykowych w tym po Polsku.
>>>> Manual Instruktorski w wersji papierowej (polskiej) mo�na kupi� np. w
>>>> Krakenie za 250 zďż˝.
>>>>
>>>
>>> I tylko przez KUPIENIE za zaporow� cen� dla przeci�tnego studenta
>>> manuala mo�na zdoby� standardy nauczania PADI aby si� dowiedzie� czy
>>> przypadkiem Instruktor nie "nagina" kursu aby go np. szybciej,
>>> mniejszym wysi�kiem sko�czy�, czy te� ma/oni wymagany sprz�t do kursu
>>> itp.
>>
>> Janie D. m�g� by� poda� adres sk�d za darmo i nie b�d�c cz�onkiem tej
>> firmy szkoleniowej mog� �ci�gn�� standardy SSI?
>> Bo na oficjalnej, jak mi sie wydaje, Polskiej stronie
>> http://www.divessi.com/pol/facilities za choler� nie potrafi� znale��
>> owego dokumentu.
>> Ch�tnie go przeczytam.
>>
>> W�odek
>>
>
>
> Bo szukasz w bazie danych baz nurkowych.
> Gdzie mo�na go znale�� podawa�em w tym w�tku z 2010.04.16 12:55
>
> http://www.divessi.com/downloads
>
Ju� przejrza�em wst�pnie i nie widz� tego co i jak powinien robi� kursant i
instruktor na basenie i w wodzie otwartej dla poziomu OWD Czy m�g�by�
przes�a� na priv stosowne zalecenia? Rozumiem �e s� one elementem
podr�cznika instruktora dla tego poziomu. Jednak �eby wyrobi� sobie zdanie
na temat sposobu i metodyki szkolenia w SSI te szczeg�y maj� pierwszorz�dne
znaczenie.
G��wna r�nica (w tej chwili bez wnikania w szczeg�y merytoryczne) pomi�dzy
standardami SSI a Generalnymi Standardami PADI polega g��wnie na tym �e
dokument PADI jest bardziej rozwini�tym materia�em dla instruktora wraz z
niezb�dn� dokumentacj� i szczeg�owymi rozwi�zaniami formalnymi. St�d
standardy og�lne PADI to bardziej opas�e tomisko licz�ce ze 150 str a SSI ma
skromniejsze 85 str. Zapewne dlatego PADI udost�pnia go wy��cznie dla swoich
cz�onk�w.
Dopiero przewodniki instruktorskie s� szczeg�owym rozwini�ciem i
uzupe�nieniem owych standard�w podstawowych a tak�e jest tam bardzo
szczeg�owy opis kursu i poszczeg�lnych jego sk�adowych wraz z zalecan�
metodyk� prowadzenia zaj�� np. przewodnik dla poziomu OWD ma 162 str. i
wed�ug tych zalece� instruktor prowadzi swoje zaj�cia.
Por�wnanie kompletnych dokument�w mo�e da� mi pe�en obraz r�nic
programowych i metodycznych.
W standardach SSI jest kilka ciekawych wst�pnych rozwi�za� i ciekawi mnie
jak one dalej rozwijaj� si� w podr�czniku instruktorskim. A jeszcze
ciekawiej by�o by gdybym m�g� pozna� oryginalny podr�cznik dla OWD -
oczywi�cie sobie kupi� do kompletu bo federacja musi zarabia� :-) (mam ksero
z chyba pierwszego wypustu w j.PL ale to by�o dawno temu i pewnie ju� nie
aktualne)
Zatem czy da si� przeczyta� podr�cznik instruktora dla OWD?
W�odek
> "krokodyl73" <kroko...@wp.pl> wrote in message
> news:op.va7gs...@acer-komputer.airlive...
>> Dnia 15-04-2010 o 16:20:56 Pszemol <Psz...@polbox.com> napisał(a):
>>
>>> "krokodyl73" <kroko...@wp.pl> wrote in message
>>> news:op.va60c...@acer-komputer.airlive...
>>>> Dnia 14-04-2010 o 22:11:35 Pszemol <Psz...@polbox.com> napisał(a):
>>>>
>>>>> "SHARMDIVER.PL" <diveins...@usuntoop.pl> wrote in message
>>>>> news:hpmolr$36s$1...@news.onet.pl...
>>>>>> Nie chciałbym uczestniczyć w dyskusji typu
>>>>>> "Przemol vs. Demolant czyli kto ma dłuższego...."
>>>>>
>>>>> Taka dyskusja byłaby bez sensu - przecież wiadomo że
>>>>> istotne jest nie to który dłuższy tylko ten który dłużej... ;-)
>>>>
>>>> Jeszcze jeden z malym ciulikiem;)
>>>
>>> Jeszcze jeden bez poczucia humoru :-(
>>
>> Ty mnie tu poczuciem humoru oczu nie mydlij.Sprawa sie rypla;)
>
> Tak wygląda penis krokodyla:
> http://www.voila.pl/308/87lwp/index.php?get=1&f=1
i co,zawisc zzera?;)chcialbys takiego,co?;P
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
Ty po niedawnej dyskusji przyznajesz się do tego, że masz ksero???
Witam Maćku,
INSTRUKTORZE mający poniższe TYTUŁY;
Course Director PADI (kursy rekreacyjne i techniczne)
Instruktor Trener EFR i DAN
Instruktor TDI i IANTD
czy przyznasz, że łączenie standardów PADI z podręcznikiem
instruktorskim i koniecznością zakupu go przez POTENCJALNEGO kursanta
np. OWD chcącego dowiedzieć się jak powinien wyglądać np. kurs PADI OWD
czy nawet SUPER POPULARNE DSD "INTRO" (które nota bene LATAMI na Morzu
Czerwonym było robione z łamaniem wszelkich standardów) jest CELOWYM
UTRUDNIANIEM dostępu do ISTOTNYCH informacji. ( U Ciebie ta cena wynosi
250 PLN !!!!!)
A nie mając tych danych kursant NIE WIE czy kurs będzie/jest/był
poprowadzony PRAWIDŁOWO i to co instruktor wyprawia/ł spełnia wymogi PADI.
Jak się należy domyślać jest to CELOWE działanie PADI, które zdaje sobie
sprawę z "jakości" w jakiej kształcą jej instruktorzy.
Widać to na Morzu Czerwonym dzień w dzień... I gdzie indziej też. Niestety..
Powiesz choć raz szczerze zamiast cytować gotowe odpowiedzi dostarczone
przez PADI ?
Ja też je czytałem - wielokrotnie od Ciebie na liście oczywiście i w
oryginale :-)
> Witam Maćku,
>
> INSTRUKTORZE mający poniższe TYTUŁY;
>
> Course Director PADI (kursy rekreacyjne i techniczne)
> Instruktor Trener EFR i DAN
> Instruktor TDI i IANTD
>
> czy przyznasz, że łączenie standardów PADI z podręcznikiem instruktorskim
> i koniecznością zakupu go przez POTENCJALNEGO kursanta np. OWD chcącego
> dowiedzieć się jak powinien wyglądać np. kurs PADI OWD czy nawet SUPER
> POPULARNE DSD "INTRO" (które nota bene LATAMI na Morzu Czerwonym było
> robione z łamaniem wszelkich standardów) jest CELOWYM UTRUDNIANIEM dostępu
> do ISTOTNYCH informacji. ( U Ciebie ta cena wynosi 250 PLN !!!!!)
> A nie mając tych danych kursant NIE WIE czy kurs będzie/jest/był
> poprowadzony PRAWIDŁOWO i to co instruktor wyprawia/ł spełnia wymogi PADI.
>
Nie przyznam ponieważ te standardy leżą na półce w każdym centrum i każdy
kursant może je przeglądnąć. Ma na tą spraę inny pogląd.
Moim zdaniem PADI kasuje 250 zł za standardy ponieważ może na nich zarobić
ponieważ ze względu na to że większość baz na świecie wybiera PADI jako
swoją podstawową platformę działania to większość przyszłych instruktorów
wybiera PADI. Również większość nurków którzy świadomie wybierają
organizacje wybiera PADI. Czyli PADI korzysta z siły rynku i kasuje za coś
za co inne organizacje nie kasują. Tak to jest. Duży może więcej. Z mojego
doświadczenia i rozmów w różnych bazach i centrach nurkowych, 50% osób
przychodzących na kurs nurkowy przychodzi na kurs a o organizacjach nie ma
pojęcia. Trafiają oczywiście najczęściej na wakacjach na PADI i potem po
powrocie szukają do kontynuacji szkolenia instruktorów PADI. Pozostałe 50% w
3/6 pyta o PADI bo spotkało się z PADI wśród znajomych, w 1/6 pyta o CMAS i
w 1/6 o jedną z wielu organizacji jak TDI, IANTD czy SSI. Tak to moim
zdaniem wygląda wśród Polaków tu w Polsce lub tych co zrobili kursy za
granicą i kontynuują szkolenie w Polsce.
Ale jeżeli ty masz na ten temat inne zdanie to pozostaję z szacunkiem i
czekam na twoje relacje z różnych baz.
Wolę porozmawiać jednak o szkoleniu. Prosiłem cię abyś podał kontakt do
Course Directora SSI u którego nurkowie z Polski twoim zdaniem mogli by
zrobić bardzo dobry kurs. Jak taki kurs wygląda, ile kosztuje, ile trwa, ile
jest basenów, nurkowań na wodach otwartych, itp. Nie co mówią standardy ale
to co on w oparciu o te standardy robi. Jakie uprawnienia ma kandydat po
zaliczeniu egzaminu.
Ja mogę opisać kurs który właśnie prowadzę.
Zaczęliśmy w poprzednią sobotę. Kurs włącznie z dwu dniowym egzaminem trwa
16 dni.
Obejmuje kurs instruktora EFR (reanimacja i pierwsza pomoc) - pierwsze dwa
dni; jeden dzień powtórka umiejętności i douczenie pewnych umiejętności z
którymi czasami kandydaci się nie zetknęli jak udzielanie pomocy niemowlakom
czy automatyczny defibrylator oraz metodyka i teoria; drugi dzień
prowadzenie zajęć przez kandydatów na instruktorów.
11 dni kurs instruktorskiego OWSI dającego po zdaniu egzaminu prawo do
nauczania do poziomu OWD do Divemastera. Pierwsza połowa tego szkolenia to
teoria, metodyka i baseny (3 baseny). Druga połowa to szlifowanie wiedzy,
testy i nurkowania (tym razem 7 dni nurkowych - dokładnie nurkowań po
południu bo grupa była dobra pod względem teorii).
1 dzień kursu instruktora nitroksowego (kandydaci mają już podstawowy
nitroks)
2 dni egzaminu w czasie którego egzaminator z PADI sprawdza ich
przygotowanie.
Moja rola to nauczyć oraz dopuścić do egzaminu tylko te osoby co do których
jestem przekonany, że zdadzą egzamin.
Z reguły wygląda to tak, że około 10% kandydatów jeszcze w fazie
przygotowawczej decyduje się na lepsze przygotowanie (ma spore braki) i
wybiera następny termin i w oparciu o nasze materiały przygotowuje się
dalej. 90% zaczyna kurs i z tego dla 5% te 16 dni to jest za mało i muszą
przyjechać jeszcze na parę dni w trakcie następnego szkolenia. Pozostali
podchodzą do egzaminu z rekomendacją "pewniak" i właściwie zawsze go zdają
(jeden taki pewniak mi w historii oblał czyli trochę powyżej 1%), lub
dostają radę - jesteś OK. ale nie masz zapasu. Możesz iść ale szansa, że na
skutek nerwów wypadniesz trochę poniżej SWOJEJ przeciętnej jest duża i
możesz oblać. Taką rekomendację dostaje 1 osoba gdzieś co drugi kurs i wśród
nich oblała mi też 1 osoba (na jakieś 7-8).
Na kursie uczymy metodyki szkolenia oraz jeżeli kandydat wcześniej nie
nauczył się takich technik to uczymy oraz uczymy jak uczyć: pływania żabą do
przodu i do tyłu, nawigacji w toni, pomagania w danych sytuacjach
awaryjnych, wpływu drobnych zmian w rozmieszczeniu balastu na pozycję w
wodzie, itp. Ludzie przychodzą do nas z różnych organizacji i po różnych
kursach i naszą rolą jest pomoc w uzupełnieniu ich braków oraz nauczenie ich
takich technik szkolenia aby ich przyszli kursanci tych braków nie mieli.
Wiesz tego meila czytają również mój aktualni i przeszli kursanci. Mam
nadzieję, że przyszli też. Czekam na opis jakiegoś kurs np. z tego czy
zeszłego roku, konkretnego Course Directora SSI. Od razu będzie widać (lub
sam opiszesz) co w tych kursach uważasz za takie dobre.
Pozdrawiam
Maciek "Szczęściarz" Curzydło
mac...@kraken.pl
Na moje pytania jak już pisałem odpowiadasz ciągle AUTOMATYCZNIE
gotowymi tekstami reklamowymi dostarczanymi Ci/innym instruktorom przez
PADI.
Posłuchaj tej piosenki: ładna melodia i BARDZO CIEKAWY tekst (uwaga !
Dla znających języki)
http://www.youtube.com/watch?v=R23e9VO_vOI&feature=related
> 1 dzień kursu instruktora nitroksowego (kandydaci mają już podstawowy
> nitroks)
czy informujesz studentów ( a może sami wiedzą, że aby zostać
instruktorem nitroksu ( i innych specjalności) wystarczy napisać do PADI
iż "ma się doświadczenie" (NIKT TEGO NIE SPRAWDZA) - (przy niektórych
specjalnościach takich jak nitrox - trzeba mieć wcześniej stopień) i
zapłacić kwotę (dużą) rejestracyjną?
A jak napiszą 5 oświadczeń i zapłacą za pięć specjalności to kim zostają?
Jakiż to piękny tytuł im zostaje przyznany natychmiast?
Lojalnego dostawcy swojej ciężko zarobionej kasy firmie czy inny?
> Czekam na opis jakiegoś kurs np. z tego czy
> zeszłego roku, konkretnego Course Directora SSI
Jasne
Myślę, że powinieneś się zwrócić do SSI Polska z tym pytaniem lub
zapytać na liście ich uczestników.
Dlaczego nie skomentowałeś angielskiego tekstu o PADI o co prosiłem
wielokrotnie?
> Pozdrawiam
>
> Maciek "Szczęściarz" Curzydło
> mac...@kraken.pl
Pozdrawiam
Janek
Tak, informuję kandydatów na instruktorów (to jest część kursu i testów -
jak można uzyskać uprawnienia specjalizacyjne), że po kursie instruktorskim
mają trzy drogi starania się o uprawnienia instruktorskie. Kurs ze mną,
wyszkolenie najpierw 25 osób a potem zgłoszenie do PADI podania o przyznanie
uprawnień w zakresie w którym instruktor czuje się mocny lub napisanie i
zarejestrowanie w PADI własnej - autorskiej - specjalizacji.
Około 50% osób robi kursy specjalizacyjne ze mną mimo, że to sporo kosztuje.
Byli ze mną w wodzie więc mam nadzieję, że decyduje to, że wiedzą ile mogą
się nauczyć.
A jak robi się specjalizacje w SSI. Możesz opisać?
Teraz 1-3 maj nurkuję na Zakrzówku jeżeli ktoś chce zobaczyć czego uczymy i
czego możemy nauczyć na kursie divemastera czy instruktorskim to wystarczy
zadzwonić 601 823 005 lub napisać maila mac...@kraken.pl i dołączyć się do
nas jak nurkujemy.Będą ze mną nurkować dwaj kandydaci zainteresowani kursem
instruktorskim więc można się dołączyć.
Robimy wyjazd na Maltę koniec sierpnia i na safari do Egiptu w listopadzie -
jeżeli ktoś jest zainteresowany to zapraszam.
Maciek "Szczęściarz" Curzydło
Course Director PADI
Instruktor Trener DSAT EFR DAN
Instruktor TDI i IANTD
Użytkownik "Haw" <hawg...@gmail.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hqccnl$57c$1...@inews.gazeta.pl...
> Włodek pisze:
>>
>>
>> Użytkownik "Haw" <hawg...@gmail.com> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:hq7pkq$2dl$1...@inews.gazeta.pl...
>>> Włodek pisze:
>>>> [..]
>>>>
CIACH
A np studenci uczą się po to
>> aby zarabiać w dalszym życiu. Nieprawdaż? Zatem wydaje mi się że i
>> studenci którzy używają kopii ksero z podręczników wykraczają poza
>> dozwolone ramy użycia kopii określone ustawą.
> znow sie mylisz: nie wolno zarabiac Ci na ROZPOWSZECHNIANIU wykonanej
> kopii.
Może się mylę ale już w pierwszych słowach:
cytat:
Art. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już
rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego....."
Tu nie ma mowy o rozpowszechnianiu!
Zatem wg ustawodawcy możesz czytać dla własnej potrzeby nie związanej z
zarabianiem kasy.
Dopiero druga część mówi o rozpowszechnianiu ale na końcu ogranicza użycie
tak rozpowszechnionego utworu do
cytat:
"2) zgodnego z prawem korzystania z utworu."
Zatem wydaje mi się że skoro PADI zastrzegło swoje prawa autorskie
(kopiowanie bez zezwolenia jednoznacznie wchodzi w ten zakres i nawet jest
taki tekst w podręcznikach) to nikt
nie może ich (kopii) używać do celów gospodarczych bez stosownego
zezwolenia.
Bo gdyby było inaczej to każdy mógł by kopiować czyjeś utwory i używać ich
do jakichkolwiek celów także gospodarczych. Bo wszelkie prawa zastrzeżone to
także zakaz kopiowania całości i fragmentów utworu. Jak sądzisz?
jesli nauczyles sie z ksera naprawiac samochody, to mozesz je
> naprawiac za pieniadze, nikt Ci nie zabroni. zreszta nikt nie udowodni Ci,
> ze nauczyles sie tego z tego wlsanie ksera - mozesz powiedziec ze miales
> cala wiedze wczesniej, a z ksera nie dowiedziales sie niczego nowego.
Jak słusznie zauważyłeś "bo nikt tego nie udowodni" Zatem dopuszczasz
możliwość kombinowania na granicy a właściwie już poza w celu
"zaoszczędzenia"
Powiedz czy to nie jest podobne do sytuacji gdy znajdujesz kasę wraz z
dokumentami (wiesz czyja to) i jej nie oddajesz bo nikt Cię nie złapał?
(notabene czasem ksero jest droższe od oryginału np podręcznik PADI w
przybliżeniu mógł by kosztować podobnie do oryginalnego podręcznika bo około
80 zł np. http://www.ksero-tecza.pl/cennik.htm )
na szczescie u nas obowiazuje zasada domniemania niewinnosci,
> czyli to wydawca musi Ci udowodnic, ze zarabiasz na kserze, nie Ty jemu ze
> nie zarabiasz.
Jak nie udowodnią bo do głowy nie wejdą to można, bo zasada obowiązuje?
Wiesz wydaje mi się że obracamy się nie w sferze prawa a etyki czy
uczciwości. Przynajmniej co do zasady.
>> Zresztą tak samo
CIACH
>> instruktora do przestępstwa nie miał byza to odpowiadać. Bo użycie ksera
>> przez instruktora jest przestępstwem.
> tu sie sprawa pozornie komplikuje. pozornie, poniewaz instruktor moze miec
> swoj oryginalny podrecznik i przy jego pomocy wspolpracowac ze studentem.
> a student w domu, albo i na kursie dla wlasnego uzytku... bo jemu wolno.
Nawet jeśli zgodzimy się że według paragrafu wolno kursantowi. Tylko że
problem jest w tym że
przynajmniej część standardu każe użyć instruktorowi części podręcznika do
dokumentacji. A jeśli nie, bo skorzysta z drugiej części tekstu, to i tak
instruktor musi osobiście sprawdzić co tam kursant nawpisywał. Bierze jego
kserówkę i robi się kupa
bo instruktor używa kopii do celów zarobkowych. Zgodzisz się ze mną?
Wg prawa chyba jest tak że namawiający do przestępstwa, nawet jeśli sam nie
jest przestępcą, odpowiada podobnie
jak sam dokonujący przestępstwa np vide ostatnie znane z mediów to chyba
Szwed zlecający kradzież
napisu z Oświęcimia.
>>
>> Wiesz sytuacja staje się taka że kursant kładzie swoją kserówkę z
>> testami. A instruktora karzą gdy weźmie ją od niego. Bo ustawa jednak mu
>> to zabrania. Ba, zabraniają mu to standardy federacji.
> ukarza go gdy nie zrobi tego co mu kaza. taka dykteryjka ;-).
Nie, to chyba fakt. Tak to jest że jedni każą a drudzy karzą :-)
CIACH
>
> Nie ma w materiałach
>> szkoleniowych np. testów z końca rozdziałów a to musi pozostać w
>> dokumentacji. Musi także sprawdzić czy kursant dobrze wypełnił zadania w
>> trakcie pracy własnej z podręcznikiem. Zatem i z tej strony tym razem
>> właściciel kserokopii i instruktor wykraczają poza ramy ustawy.
> i znowu pudlo - Maciek C. odpowiedzial Ci w tej materii.
Nie, dlaczego pudło!. On stosuje drugą część tego samego standardu a ja
pierwszą.
Mogę czy nie?
Pamiętaj jeszcze że jest to subtelne i ulotne użycie przez instruktora w
ramach pracy zarobkowej owego wyniku zmagań z wiedzą kursanta zawartą jednak
na kopii. W świetle ostatniego zdania
Cytat:
"2) zgodnego z prawem korzystania z utworu."
Czyż nie zmienia to światełka przy którym patrzymy na problem?
>>
>> Jest jeszcze jedna rzecz. Otóż mam kilka kopii podręczników różnych
>> federacji. Mogę sobie je czytać do woli i uczyć się nawet na pamięć do
>> czasu gdy nie zechcę treści tam zawartych użyć do zarabiania kasy.
> gdy zaczniesz je kserowac i sprzedawac to tak.
Tak nie ma między nami różnic.
ale gdy zaczniesz
> swiadczyc uslugi na podstawie Twojej wlasnej wiedzy ktora zdobyles dzieki
> przeczytaniu tych ksiazek czy nawet kser to nie. pamietaj, to co sie
> nauczyles jest Twoje i nikt Ci tego nie zabierze
Tak. Jak wyżej. Tylko że sprawa o której tu sobie opowiadamy dotyczy użycia
kopii materiałów szkoleniowych! Nie zaś wiedzy którą posiadł użytkownik z
tychże. Zgodzisz się ze mną że to jest różnica?
i nie moze zabronic
> uzywac (ja przynajmniej mam nadzieje takich czasow nie doczekac).
Rc Ci podał jeden z ograniczników. Ale za to jest sporo kasy do
wyciągnięcia. Np menadżerowie sporo łapią kasy że im się zabrania. Chyba
podobnie
jest z patentami które są wykonywane w ramach obowiązków służbowych?
>>
>> Tak to widzę po przeczytaniu tych paragrafów.
>> Ciekawy jestem interpretacji prawnika?
> interpretacja prawnikow jest podobna do tego co napisalem. pracowalem
> kiedys w firmie gdzie byl koles z podobnymi pomyslami jak Twoje: skoro
> ludzie sluchaja muzyki i dzieki temu lepiej im sie pracuje (a przez to
> wydajniej) to jest to uzytek komercyjny. firmowy prawnik bez zajakniecia
> stwierdzil ze nie.
Chyba rozmawiamy także o użyciu kopii podręcznika będącej własnością
kursanta przez instruktora do zalecanej dokumentacji?
Jeśli tak to ten przykład nie dotyczy.
Przykład ten byłby podpadający gdyby pracodawca zalecił użycie muzyki w celu
osiągnięcia wydajności np swego czasu w fermach puszczano muzykę i nioski
więcej jaj dawały :-)
W Twoim przypadku ma miejsce użycie do celów osobistych.
Ja nie siedzę w temacie ale swego czasu było tak że np. fryzjerzy,
restauratorzy, inni użytkownicy muzyki mieli płacić za muzykę którą
puszczali w trakcie swojej pracy bo lepiej im się pracowało. Jeśli tak jest
nadal to prawa autorskie nie są użyte do produktu ale jako użytek własny i
nie powinny podlegać opłatą za ich użycie.
Wystarczyło by stwierdzić że fryzjer puszcza muzykę dla siebie, barman dla
siebie....
>
>>
>>
>>
>>>
>>> Byle jakie wykłady lub ich brak - pustka we łbie,
>>>> problemy ze zrozumieniem. Byle jakie szkolenie i problemy z podstawami.
>>>>
>>>> Przypomnienie wiadomości jest jednym z kilku czynników dla których
>>>> warto
>>>> w ogóle mieć książki a nie ksera.
>>> mozesz rozwinac w czym ksero jest gorsze od orginalnego podrecznika w
>>> przypominaniu wiedzy?
>>
>> Jest jednym z kilku napisałem a nie że jest gorsze. Nadinterpretujesz.
> wiec mozesz wyjasnic szerzej? bo nie obejmuje tego. napisales ze
> przypominanie wiadomosci to powod dla ktorego lepiej miec ksiazki niz
> ksera. z tego ze "lepiej ksiazki" wynika, ze "gorzej ksera". to logika nie
> nadinterpretacja.
Nie to nie tylko Twoja logika a łapanie za słówka :-)
cytat:
>>>> warto w ogóle mieć książki a nie ksera.
Tu nakłada się mój osobisty stosunek do książek. Bo lubię je i lubię je
mieć. Ksero jest dla mnie kupką zadrukowanego papieru który bez żalu wsadzę
do pieca. Poprostu makulatura. Np niedawno zdobyłem książkę o automatach
oddechowych niejakiego Jana Hiszpańskiego. Dla mnie to cymes z 66 r. A gość
to historia. RC zapewne wie o czym myślę:-) Podręcznik na półce spełnia moje
poczucie wartości. Czy to źle że taką postawę promuję?
>>
>>>
>>> Wczoraj rozmawiałem z nurkiem
>>>> (gadaliśmy o balaście) który stwierdził że zimą przeczytał ponownie
>>>> podręcznik OWD PADI i spojrzał na wiedzę tam zawartą trochę inaczej niż
>>>> za pierwszym razem gdy z niego się uczył.
>>> j.w. - nie mozna 2x przeczytac z ksera?
>>
>> Można. Tylko że nie można używać nie oryginalnych materiałów do uczenia
>> za pieniądze. Sam podałeś odpowiednią ustawę.
> to co wyzej: Ty musisz miec oryginal, student moze ksero (zgodnie z
> prawem, standardy federacyjne mnie nie dotycza na szczescie :))) )
No właśnie :-))
Może dlatego patrzymy inaczej?
Poza tym u mnie student nie może mieć ksera bo choćby dlatego że stosuję
pierwszą wykładnię standardu dokumentowania szkolenia.
>>
>>>>
>>>> Poza tym jest coś takiego jak standardy. A tam jest podane że trzeba
>>>> mieć
>>>> oryginalny podręcznik z testami i sprawdzianami. Te z podręcznika
>>>> instruktor ma przechowywać kilka lat.
>>> jaka czesc rynku szkolen podstawowych ma PADI w Polsce? jesli > 90% jest
>>> szansa ze zostanie uznana za podmiot dominujacy => wtedy zmuszanie do
>>> kupna uslug dodatkowych moze zostac zakazane :-]
>>
>> Może tak być. To chyba pod monopol wchodzi? Nie znam się na prawie. Ale,
>> jak mi się wydaje podręcznik to nie jest to usługa dodatkowa według
>> standardu a integralna część kursu.
> standardy standardami, a prawo prawem. co jest wazniejsze? kiedys M$ (M$ =
> Microsoft - dla niezorientowanych) upieral sie, ze przegladarka jest
> integralna czescia systemu operacyjnego Windows. ten upor kosztowal go
> chyba cos okolo 800 mln $ na rzecz Netscape, dzieki tym pieniadzam
> powstala mozilla a nastepnie firefox :-).
Ale wkraczasz tu na ścieżkę monopolisty. PADI jak na razie nie jest uznana
za monopolistę i oby nigdy nie urosła do pozycji monopolisty bo dopiero
będzie źle.
Jak wcześniej pisałem coś w tym może być. Monopolistów w tyłek trzeba lać
żeby im sie we łbach nie poprzewracało i pracowali dla dobra firmy :-).
Wbrew pozorom złe zjawiska mające przetrwałe źródła monopolistyczne
dostrzegam i tak kwalifikuję także w PL nurkowaniu.
>
> Zresztą nie musi być w formie
CIACH
>>
>> Zatem kserokopiarze na start Papier tylko 1o zł kosztuje :-) a 5 dych da
>> się uzyskać za szt. :-) skoro można według kolegi Haw. Ale ja za to nie
>> biorę odpowiedzialności.
> nie osmielam sie oceniac czy sa ta grosze czy nie. ale prawo jest prawem,
> jesli sie to PADI nie podoba to moze sie zwinac z naszego rynku.
> szczegolnie zal mi nie bedzie...
Abstrahując od kopii to równie dobrze może się zwinąć każda firma która
wymaga do funkcjonowania swojego produktu określonych materiałów
eksploatacyjnych, serwisowania, które zwykle są dużo droższe niż inne
porównywalne.
Marka ma swoją cenę i swoje wymagania.
> podales fajna kalkulacje, tylko 1 rzecz mi sie w niej nie zgadza: ksiazki
> o wiele bradziej wartosciowe jak np. "meandry dekompresji" kosztuja po
> narzuceniu zysku producenta, hurtowni i sprzedawcy ok. 60 zł, "wypadki
> nurkowe" czyli mocny odpowiednik Stress&Rescue 68zł. tu odpadaja marze
> dystrybutorow, bo sam piszesz, ze Ty jako dystrybutor nic na tym nie
> zarabiasz, a mimo to ksiazka kosztuje 100. pomijam juz kwestie nakladow:
> OWD ma na pewno wiekszy, wiec koszty jednostkowe powinny byc jeszcze
> nizsze.
Ale też Twoje przykłady mają inną ilość stron inne rozłożenie druku
barwnego. To bardzo zmienia cenę końcową.
Akurat mam materiał o podobnej do PADI objętości i ilości stron barwnych ale
treści dużo więcej, to taka kalkulacja jest dość porównywalna. Stąd
przytoczyłem.
Oczywiście ilość egzemplarzy wpływa znacząco na cenę startową. Dla przykładu
jedna z rozmów z drukarnią skutkowała ceną ostateczną mojej książki w
okolicach 120 zł. Szacuję porównawczo na podstawie tego że się orientowałem
w temacie to i taki podręcznik jak "Wypadki..." dało by
się wydrukować za około 10 zł (kilka kolorowych obrazków i twarda oprawa)
Mój materiał puszczony w jednym kolorze mógł by kosztować z 12 zł/szt.
Tak to już jest z tymi kalkulacjami w drukowaniu. Podadzą Ci dopiero wtedy
gdy podasz nakład, format i ilość stron kolorowych i obejrzą wstępny
projekt.
> jak napisal przemol: dobry produkt sprzedaje sie sam, nie potrzeba klienta
> przymuszac...
Ależ ów podręcznik, który wzbudza tyle emocji, jest dobrym produktem
wspierającym naukę podstaw nurkowania. Wręcz jest to chyba najlepszy
podręcznik do kursu nurkowania. Nie
chciał bym być złośliwy ale zapewne po małej części to że PADI szkoli
najwięcej
jest zasługą dobrze przygotowanego podręcznika :-)
>
>>
>>>>
>>>> I teraz spójrz jak to wygląda z boku.
CIACH
chcialem pokazac cos innego: ze nie ma dla mnie
> znaczenia kolora okladka i ilustracje. wazna jest tresc i sensowne
> tlumaczenie. to bylo OK, wiec jestem zadowolony.
Wbrew pozorom dla mnie też. Ale miło jest gdy wchodzisz do jakiejś firmy a
tam miła pani pyta Cię grzecznie o to w czym ci może pomóc i na dokładkę
daje Ci estetycznie przygotowane materiały reklamowe. Ty przecież wiesz, bo
głupi nie jesteś, że zapłacisz
za nie gdy kupisz produkt.
Nie uważasz że takie coś jest dość ważne w biznesie?
I taka bardziej osobista refleksja Od kiedy używam swoich materiałów na
szkoleniach CMAS zawsze dając materiały żałuję że nie jest to przyzwoicie
wydrukowany podręcznik. Ale niestety na przeszkodzie stoją koszty takiej
zabawy do skali mojej pracy (prowadzę szkolenia indywidualne a nie hurtowe).
W PADI mam to co potrzebuję i całkowicie jestem
przekonany że tak ma wyglądać podręcznik dla kursanta.
>>
>>>>
>>>> A teraz idziesz do instruktora który poważnie traktuje swoich klientów.
>>>> Dostajesz (kupujesz choć można ten koszt ukryć w cenie szkolenia)
>>>> pakiet
>>>> w którym jest podręcznik, tabela, instrukcja do tabeli, dokumentacja
>>>> szkoleniowa z PIC, lokbook, jakieś nalepki, dyplom i estetyczna torba
>>>> na
>>>> to wszystko. Ja poważnie traktuję swoich uczniów i posługuję się
>>>> wyłącznie takimi pakietami.
>>> jak idziesz do sklepu po samochod to bylbys zadowolony jakby kazali ci
>>> dokupic obowiazkowo przyczepke, 100l. paliwa z ich stacji i 20l oleju?
>>> ew.
>>> ukryli to w cenie samochodu?
>>
>> Co najmniej nadinterpretujesz :-)). Ja nie napisałem że kursant ma kupić
>> automat
>> czy piankę albo płetwy z wózkiem do wożenia tego! Choć wyobrażam sobie że
>> tak może się zdarzyć że instruktor wymaga zakupu tego w jego sklepie
>> przed kursem :-)
>> Obowiązkiem kursanta jest mieć kompletny podręcznik. Obowiązkiem
>> kierowcy jest mieć prawo jazdy i paliwo.
> do posiadania prawa jazdy kierowca jest zobligowany przez polskie prawo.
> mozesz podac paragraf, ktory nakazuje kursantowi posiadac podrecznik OWD?
> jak widzisz to nie jest dobre porownanie.
Jest dobre. Standard mówi o konieczności posiadania podręcznika i o tym że
instruktorowi nie wolno kopiować niczego z niego i jeszcze o tym że
instruktor ma zabierać do dokumentacji sprawdziany. Także prawo nie pozwala
instruktorowi używać do pracy kserokopii.
>
> Zwykle idąc po samochód nie
>> taszczyż ze sobą kanistra z wachą :-) Jeden i drugi mogą sobie to kupić
>> gdzie chcą. Pod warunkiem że
>> paliwo będzie odpowiednie i podręcznik będzie oryginalny - podałeś
>> paragraf.
>> Jeśli kursant
>> przyjdzie do mnie z oryginalnym podręcznikiem wyprodukowanym w Chinach za
>> 2
>> zł to nie widzę powodu dla którego nie miał by jego używać. Kserokopia
>> nie
>> jest oryginalnym podręcznikiem i jednoznacznie podpada pod paragraf.
>>
> ciagle zaslaniasz sie standardami. ze nie mozna. ale my nie negujemy tego
> ze PADI probuje tego zakazac. probujemy wyjasnic Ci tylko ze:
> - nie ma to takiego umocowania w ustawie o prawie autorskim i prawach
> pokrewnych jakiego by sobie PADI (a moze i Ty) zyczylo,
> - wynika to z checi wycisniecia wiekszej ilosci waluty z kursantow i
> kursanci maja tego swiadomosc
Wiesz gdyby wyłącznie chodziło by o wyciskanie kasy, jak sugerujesz, to
znacznie więcej kasy federacja wyciągnęła by gdyby podniosła koszt
certyfikacji a pozwoliła na posługiwanie się kserówkami.
Ba, znam federacje które nie dają żadnego podręcznika a koszty certyfikacji
są większe niż koszty kompletu certyfikacji PADI i materiałów szkoleniowych
wraz z podręcznikiem i czym tam uraczy dystrybutor do kompletu.
> - oskarzyles o probe kradziezy osobe, ktora chciala w pelni zgodnie z
> zasada dobrowolnego uzytku przeczytac sobie ksiazke W DOMU i PRZED KURSEM!
> [..]
E ja oskarżyłem pytającego? A gdzie i w którym miejscu go oskarżyłem ?
Co najwyżej napisałem:
"To poprostu jest nie uczciwe. Tak samo jak
kradzież podręcznika. Bo ksero narusza coś co nazywa się prawami
autorskimi."
Nie ma tu krytyki kolegi który chce przeczytać wersję elektroniczną czyli np
PDF lub inną formę.
A powiedz tak uczciwie czy np gdy kiedyś napiszesz książkę, poświęcisz na
pracę nad nią kawałek życia, to czy chciał byś ją sprzedać aby zarobić czy
też z przyjemnością będziesz patrzył gdy rzesze Twoich niedoszłych klientów
kserują sobie Twoją pracę a ty masz wielkie g. z tego.
Proszę ustosunkuj się do takiej sytuacji.
>> A tak naprawdę to bijecie pianę o kilkadziesiąt złotych przy koszcie
>> kursu
>> rzędu 1000 zł
> nie bije piany, ja po prostu nie lubie jak ktos mi wciska kit, ze musze bo
> takie jest prawo i inaczej jestem zlodziejem. ja nie musze, bo jak sie
> szkole, to bule za szkolenie i nie zarabiam na tym tylko wydaje.
Czy za prawo uznajesz założenia federacji w której zdecydowałeś się szkolić?
>
>> Można i tak. Haw czy ty przypadkiem nie jesteś instruktorem?
> dzieki Bogu nie. przejrzalem ostatnio standardy federacyjne bodajze SSI i
> wlos mi sie zjezyl na glowie.
A to czemu?
Ja też już częściowo zapoznałem się z tymi standardami. Widzę tam kilka
fajnych zapisów.
>> Bo jeśli jesteś i masz wymóg stosowania określonego podręcznika To czy
>> wolno
>> Ci stosować inny podręcznik? Np federacja zaleca Ci stosowanie
>> podręcznika który wyprodukowała
> co innego zalecac a co innego wymagac. wiec sie zdecyduj
Zatem wróć do standardów SSI (ponieważ czytałeś) tam jest wyjaśnione co
oznaczają te pojęcia.
> > a Ty walisz ksera Waląc przy okazji po
>> kieszeni swoją federacje!
> aaa no i w koncu napisales po co sa te podreczniki :-).
Zgubił Ci się istotny fragment mojej wypowiedzi:
"Np federacja zaleca Ci stosowanie podręcznika
który wyprodukowała a Ty walisz ksera................. Taka sytuacja jest
ok?"
Napisałem poprostu o elementarnej uczciwości wobec federacji z którą
współpracujesz Czy to aż takie dziwne i nie zrozumiałe?
> nie, jesli je sprzedajesz.
> natomiast, jesli mowisz: tu jest moja ksiazka, ja za nia zaplacilem 100,
> ale znamy sie, wiec pozycze Ci ja, mozesz sobie skserowac, przepisac albo
> tylko przejrzec. to jest jak najbardziej OK.
Czy jest u Ciebie zasadą, że robisz ludziom prezenty bo ich
znasz? A jak nie znasz człowieka bo jedzie do Ciebie na kurs i dopiero go
poznasz to też robisz mu darowiznę?
>>
>>>
>>> Oczywiście gdybyś wpadł na pomysł że to nie jedyny argument To
>>>> oczywiście masz rację to nie jedyny. Zrób sobie burzę w mózgu i znajdź
>>>> inne argumenty
>>>> Włodek
>>>> www.balastnurkowy.yoyo.pl
>>>>
>>>>>
>>>
>>> pzd,
>>> Haw.
>>>
>>> P.S. nie oceniaj ksiazki po okladce
>>
>> Nie oceniam bo liczy się treść. Jednak wciąż ucieka tu coś co jest dla
>> mnie
>> oczywiste. A mianowicie standard wymagający od kursanta kompletnego
>> podręcznika a nie kserokopii. Proste i oczywiste jest że kserokopia
>> użyta do szkolenia jest
>> kradzieżą praw autorskich - podałeś 23.
> no widzisz nie jest. ani proste, ani oczywiste jak sie okazuje. nie jest
> rowniez kradzieza.
Proces szkolenia to nie jest osobne działanie kursanta i instruktora. Wydaje
mi się że nie może być tak aby kursant próbował podstawiać ksero którego nie
może użyć instruktor bo podpada pod paragrafy i standardy.
Zrozum, jak tylko zechcesz, podręcznik na którym pracuje kursant jest także
używany przez
instruktora. Tak jest zbudowany i koniec. Nie mi oceniać czy spełnia to
kryteria wolności i dowolności stosowania lub oszczędności na siłę. Wg
części pkt. standardu traktującego o dokumentowaniu postępów ucznia mam użyć
kartki z podręcznika. Ja przyjmuję taki punkt
widzenia bo pozwala mi na to standard. Podręcznik OWD to koszt 76 - 80 zł.
Ile kosztuje kserokopia chyba 450 str? Podałem około 80 zł wraz ze źródłem.
Tak jest skala problemu o którym tu rozmawiamy.
Teraz załóżmy taką sytuację że WSZYSCY używają kopii podręcznika do OWD.
PADI, SSI, IANTD, CMAS, SDI, PSAI, NAUI przygotowali, przetłumaczyli i
wydrukowali podręczniki ponosząc znaczne koszty. Ja nie jestem także
ekonomistą ale wiem że nie zarabiając na jakimś elemencie biznesu firma nie
będzie miała ma rozwój tego elementu. Wiem że aby się rozwijać potrzebne są
na to pieniądze. Wiem że firmy altruistyczne przestają istnieć na rynku a
przetrwa ten który zarabia.
Gdzie tu jest interes kursanta?
Ano bardzo prosty. Firma może mu zaoferować to czego potrzebuje bo stać ją
na to bo
zarabia i może inwestować w rozwój.
Stać Cię na nurkowanie bo Twoja firma sprzedaje jakiś produkt a nie dokłada
do niego? Prawda?
>
>> Proste i oczywiste jest i to że zostając
>> instruktorem jakiejś federacji przyjmujesz na siebie jakieś obowiązki
>> wyznaczone standardem.
> tak. i smutne zarazem.
Dlaczego? Idziesz do pracy i nie spełniasz wymagań pracodawcy? Umawiasz się
że będziesz coś robił i nie wywiązujesz się z tego?
Ja staram się spełniać przyjęte na siebie obowiązki.
>>
>>>
>>> P.S.2 a co z instytucja biblioteki?!?
>>
>> Jak biblioteka zgodzi się na zubożenie federacyjnego podręcznika o kartki
>> ze
>> sprawdzianami i popisanie szybkich sprawdzianów to nie ma problemu
>> Wypożycz i
>> zapraszam.
>>
>> A co na to biblioteka czyli właściciel zubożonego czyli okradzionego
>> egzemplarza?
> jezeli to jedyny problem, to Maciek podal stosowne rozwiazanie.
> dopuszczalne przez federacje PADI.
Ale zauważ ile lat Maciek stosował inne zasady? Poza tym ja stosuję pierwszą
część tego samego standardu. To pozwala mi lepiej dokumentować postępy moich
kursantów bo mam wgląd w popełniane błędy w wiedzy a nie tylko wpis w karcie
szkolenia że coś tam zaliczył.
Nie absolutnie nie jest to jedyny problem. Biblioteka kupuje kompletny
podręcznik w którym są określone
dokumenty do wypełnienia przez kursanta. Raz kursant pisze czyli niszczy
książkę dwa instruktor ma prawo do zabrania kilku kartek. Podręcznik traci
pierwotną wartość - jest niekompletny, zniszczony.
Jest ok? Czy jak to nazwiesz?
>>
>> Chyba jest tak że biblioteki są instytucjami nie zarabiającymi na
>> wypożyczaniu książek. Zatem także nie podpadają pod prawa autorskie
>> zgodnie z par. 23.
> podobnie jak instruktorzy. jak sam zauwazyles nie zarabiasz na sprzedazy
> materialow, tylko na prowadzeniu szkolen. wiec podreczniki moglbys nawet
> legalnie nieodplatnie wypozyczac...
Nie bo w podręczniku są elementy które kursant musi użyć aby spełnić
wymagania standardu. Widziałeś kiedyś taki podręcznik?
Masz dzieci? Widziałeś podręczniki do ćwiczeń w których dzieci piszą. Chciał
byś aby Twoje dzieci posługiwały się kserokopiami - bo można?
Jeśli uznamy że podręcznik jest integralną częścią
kursu, jak chce standard, to nie mogę wypożyczać bo musiał bym używać
kserokopii lub innych własnych materiałów testowych (bo PADI takich
odpowiednich nie dostarcza do podręcznika).
Nie mogę stosować materiałów szkoleniowych nie wytworzonych przez PADI.
>
>> Tak mi się wydaje bo tak było kiedyś gdy bliżej byłem z problemami
>> biblioteki. Może gdyby były biblioteki odpłatne bo działalność gosp. to
>> musiały by oddawać część kasy do jakiegoś ZAIKSU?
>> Pozdrawiam Włodek
>
> na koniec zycze szerszego, pozafederacyjnego spojrzenia na rzeczywistosc i
> jej problemy.
>
> pzd,
> Haw.
Nawet nie wiesz jak realnie i poza federacyjnie spoglądam na rzeczywistość.
Wiesz, każdy na czymś zarabia. Niedawno jakiś koleś dopytywał co lepsze z
klamotów, co
powinien wybrać, jakie są właściwości. Wiesz mnóstwo wiedzy i doświadczenia
zbieranego latami. Ów koleś po skonsultowaniu niestety wydłubał wiedzę i
klamoty kupił gdzie indziej.
Lubisz tak działać altruistycznie?
Miło się dyskutuje z Tobą tylko mało czasu na takie dłużyzny :-).
Pozdrawiam Włodek
ano wlasnie. wiec tak krociutko, bo mam wrazenie ze w gaszczu ucieka nam
istota sprawy. wydaje mi sie, ze blednie interpretujesz zapis ustawy -
jak bedziesz mial okazje popros znajomego/kursanta prawnika o
interpretacje. bo ja Cie nie przekonam. ja uwazam, ze kursant ma prawo
kserowac i korzystac z ksera na kursie. a instruktor moze kursantowe
kserowki sprawdzic. czy instruktor moze kserowac i na podstawie tego
prowadzic kurs na 100% pewnien nie jestem, ale wydaje mi sie ze jedna
kopie tak. na pewno nie moze zrobic 20 kopii i sprzedac kursantom.
ustosunkuje sie tylko do tego o co wyraznie prosisz:
"A powiedz tak uczciwie czy np gdy kiedyś napiszesz książkę, poświęcisz
na pracę nad nią kawałek życia, to czy chciał byś ją sprzedać aby
zarobić czy też z przyjemnością będziesz patrzył gdy rzesze Twoich
niedoszłych klientów kserują sobie Twoją pracę a ty masz wielkie g. z tego.
Proszę ustosunkuj się do takiej sytuacji. "
gdybys mial watpliwosci jaka moze byc odpowiedz: wikipedia.org - to
chyba najwlasciwsza odpowiedz na Twoje pytanie.
zarabiam jak juz kiedys pisalem na leniuszkach ktorym nie chce sie/nie
oplaca sie uczyc mojego fachu. moze nie ma kokosow, ale za to nie musze
co rano scierac plwocin z lustra. coz, mimo ze mlodym, to chyba jednak
starej daty...
jakos tak obserwuje, ze najfajniejsze biznesy robia ci przedsiebiorcy
ktorzy mysla co mozna zrobic, zeby ludziom zylo sie lepiej, a nie ci
ktorzy mysla jakby tu z ludzi jak najwiecej wycisnac.
a istota o ktorej wspomnialem jest taka, ze ograniczenie dostepu do
wiedzy bedzie powodowac zahamowanie naszego rozwoju. dajac prawo do
kserowania nie uwazam ze wylewamy dziecko z kapiela. sprobuj popatrzec
szerzej jakie konsekwencje moze powodowac ograniczenie dostepu do wiedzy
oraz komercjalizacja zrodel wiedzy.
pzd,
h.
Jesteś optymistą.
Była napisana książka "Aparaty Nurkowe z Regeneracją Czynnika Oddechowego" w
2000r. Nie była zbyt droga około 50 zł, ponad 400 str, praca zbiorowa oficerów
z AMW.
Jest to dostępna publikacja, ale MM nie znał przed wypadkiem. Potem się
zapoznał, ale kursant nie żyje.
Mam zgodę autora (obecnie profesora) na cytowanie fragmentów z podawaniem
źródła. Jest w niej dużo materiału nie dostępnego inną drogą.
Mimo dostępności tej pozycji piszę recenzję do wstępu na forum o obiegach
zamkniętych.
http://www.subbaltica.pl/rebreathers/forum/viewtopic.php?t=14&sid=be8f703d155db33edfde7aa460caad52
Podstawy wypada znać !
U�ytkownik "Pszemol" <Psz...@PolBox.com> napisa� w wiadomo�ci grup
dyskusyjnych:hqagt6...@poczta.onet.pl...
> "W�odek" <div...@poczta.onet.pl> wrote in message
> news:hqb0o1$g0r$1...@news.onet.pl...
>> Wiesz sytuacja staje si� taka �e kursant k�adzie swoj� kser�wk� z
>> testami. A instruktora karz� gdy we�mie j� od niego. Bo ustawa jednak mu
>> to zabrania. Ba, zabraniajďż˝ mu to standardy federacji.
>
> Gdzie tego standardy zabraniajďż˝???
G��wnie o przepisach prawa. Potwierdzeniem s� standardy.
> Czy m�g�by� zacytowa� stosowny fragment?
Poda�em ni�ej
>
>>>> Przypomnienie wiadomo�ci jest jednym z kilku czynnik�w dla kt�rych
>>>> warto
>>>> w og�le mie� ksi��ki a nie ksera.
>>> mozesz rozwinac w czym ksero jest gorsze od orginalnego podrecznika w
>>> przypominaniu wiedzy?
>>
>> Jest jednym z kilku napisa�em a nie �e jest gorsze. Nadinterpretujesz.
>
> W�odek - przecie� por�wnywa�e� uczenie si� z ksera i z podr�cznika
> z kolorow� ok�adk�.
Nie pisa�em nic o kolorowej ok�adce!!!!
Nie por�wnywa�em uczenia z ksera i z podr�cznika.
Pisa�em o pewnych zasadach traktowania praw do w�asno�ci.
Znowu nie zrozumia�e�!? Czy specjalnie trolujesz!?
Napisa�e� �e przypominanie wiadomo�ci jest
> jednym z czynnik�w dla kt�rych warto mie� ksi��k� a nie ksera...
> A zatem WYRA�NIE SUGEROWA�E� �E JEST JAKA� PRZEWAGA
> podr�cznika z kolorow� ok�adk� nad kserem do tego przeznaczenia.
No masz babo placek. Piszesz mu �e jednym kilku a on �e jest jaka� przewaga.
Lubisz bawiďż˝ siďż˝ w kotka i myszkďż˝?
>
> Albo sam si� pogubi�e� w tym co napisa�e� albo �wiadomie nam
> pr�bujesz teraz mydli� oczy �e nie napisa�e� czego�, co napisa�e� :-)
>
>>> Wczoraj rozmawia�em z nurkiem
>>>> (gadali�my o bala�cie) kt�ry stwierdzi� �e zim� przeczyta� ponownie
>>>> podr�cznik OWD PADI i spojrza� na wiedz� tam zawart� troch� inaczej ni�
>>>> za pierwszym razem gdy z niego siďż˝ uczyďż˝.
>>> j.w. - nie mozna 2x przeczytac z ksera?
>>
>> Mo�na. Tylko �e nie mo�na u�ywa� nie oryginalnych materia��w
>> do uczenia za pieni�dze. Sam poda�e� odpowiedni� ustaw�.
>
> Ale tam jest mowa o przeczytaniu ponownie podr�cznika...
A o czym ja napisa�em �e mo�na czy �e nie mo�na? Wypij porann� kaw� zanim
wlepisz wzrok w monitor :-)
> Gdzie tu widzisz uczenie za pieni�dze? Chyba zaspany jeste� :-)
Wiesz ja ucz� za pieni�dze. Mnie nie interesuje to kto sobie jakie kopie
robi aby je czyta� lub s�ucha�..... Sam daj� materia�y dodatkowe swoim
kursantom aby si� rozwijali. Jednak nie s� to kserokopie. Uwa�am �e
ustawodawca nie chce aby materia�y
powielone zosta�y u�yte przez tych co zarabiaj� na nich pieni�dze. Jestem
przekonany �e wydawca ksi��ki OWD nie �yczy sobie aby ksi��ki te by�y
kopiowane, rozpowszechniane i u�ywane przez kursant�w. Potwierdzenia na to
sďż˝ jednoznaczne.
Ni�ej przytoczy�em szereg zalece� w kwestii u�ywania do szkolenia
oryginalnych materia��w PADI obowi�zuj�cych instruktora tej federacji.
>
>>> jaka czesc rynku szkolen podstawowych ma PADI w Polsce? jesli > 90% jest
>>> szansa ze zostanie uznana za podmiot dominujacy => wtedy zmuszanie do
>>> kupna uslug dodatkowych moze zostac zakazane :-]
>>
>> Mo�e tak by�. To chyba pod monopol wchodzi? Nie znam si� na prawie. Ale,
>> jak mi si� wydaje podr�cznik to nie jest to us�uga dodatkowa wed�ug
>> standardu a integralna cz�� kursu. Zreszt� nie musi by� w formie
>> papierowej a np mo�esz na stronie PADI pozna� materia� z podr�cznika i
>> zda� tam odpowiednie testy. Instruktor zapewne b�dzie musia� mie�
>> dokument �e umiesz to co powiniene�.
>
> Czy mo�na na stronie PADI zda� testy OWD? Czy tylko z Nitroxa?
Jest e-learning i na pewno zdajesz tam odpowiednie testy a informacja o
zaliczeniu wiedzy dociera do instruktora u kt�rego chcesz robi� praktyk�.
Jak to sie konkretnie odbywa w tej chwili nie wiem Ale bez problemu siďż˝
dowiem gdy kto� si� zg�osi z opanowan� wiedz�.
>
>> Obowi�zkiem kursanta jest mie� kompletny podr�cznik.
> [...]
>> Je�li kursant
>> przyjdzie do mnie z oryginalnym podr�cznikiem wyprodukowanym w Chinach za
>> 2
>> z� to nie widz� powodu dla kt�rego nie mia� by jego u�ywa�. Kserokopia
>> nie
>> jest oryginalnym podr�cznikiem i jednoznacznie podpada pod paragraf.
>
> Ale niekoniecznie papierowy - mo�e mie� wersj� multimedialn� (np. DVD)
> albo online.
Nie! Jednoznacznie ma mie� podr�cznik papierowy a film na DVD lub pokaz
multimedialny jest nieodzownym uzupe�nieniem szkolenia i dostarcza to
instruktor (kupuj�c orygina� od PADI).
> Wed�ug mnie nie podpada pod paragraf bo kursant nie prowadzi
> dzia�alno�ci...
>
>> A tak naprawd� to bijecie pian� o kilkadziesi�t z�otych przy koszcie
>> kursu
>> rz�du 1000 z� Mo�na i tak.
>
> Nie wiem jak w Polsce, ale w USA podr�cznik plus inne gad�ety dla
> OWD kosztuj� 85 dolc�w, to r�wnowarto�� jakich� 250z�.
To Ci� nie�le okrojono. Taki oszcz�dny a tak si� da� poci�gn�� :-( Ja i
kursant za
komplet z kt�rego drwi�e� p�ac� 170 z� Nalepki s� za darmo :-))
>
>> Jak biblioteka zgodzi si� na zubo�enie federacyjnego podr�cznika o kartki
>> ze
>> sprawdzianami i popisanie szybkich sprawdzian�w to nie ma problemu
>> Wypo�ycz i zapraszam.
>
> Jeszcze raz przypominam, �e federacja NIE WYMAGA papierowego podr�cznika.
> Wystarcza jego multimedialna wersja, np. DVD, z kt�rej kartek wyrwa� nie
> mo�na.
Chrzanisz. Masz podr�cznik kursanta na DVD?
System szkolenia OWD opiera siďż˝ na wielokrotnym powtarzaniu i sprawdzaniu
wiedzy.
Sďż˝ to:
1. szybkie sprawdziany w podr�czniku kt�re kursant ma obowi�zek wype�ni�
ucz�c si� z podr�cznika a instruktor ma obowi�zek sprawdzi� czy zosta�y
zrobione w podr�czniku. Zalecam robi� to o��wkiem.
2. sprawdziany wykonywane samodzielnie przez kursanta, po ka�dym rozdziale,
kt�re instruktor sprawdza odpowiednio poprawia i ja zabieram z podr�cznika
do
dokumentacji szkoleniowej. Maciek stwierdzi� �e on od 2006 nie zabiera tych
kartek. Jednak jest to raczej odosobniony przypadek. Maciek pos�uguje si�
drugďż˝
cz�ci� stosownego standardu ja pierwsz�.
3. sprawdziany Quiz po ka�dym rozdziale wykonywane samodzielnie przez
kursanta w obecno�ci
instruktora z odpowiedniego materia�u dostarczanego przez PADI -
dokumentacja
4. sprawdzian ko�cowy, dokument tak�e dostarczony przez PADI - dokumentacja
Punkt 1i2 jest integraln� cz�ci� podr�cznika kt�ry ma mie� kursant i na nim
pracowaďż˝.
Punkt 3i4 materia�y te dostarcza instruktor i mo�e je powiela� bo dosta� od
PADI do swojej pracy.
Na stronie 8 standard�w PADI okre�lono �e to jednak PADI dostarcza materia�y
szkoleniowe a nie punkt kserograficzny.
(tak sie sk�ada �e nie dostarcza kserokopii a oryginalne podr�czniki -
trudno i trzeba p�aci�
jak siďż˝ chce).
W rozdziale 1-15 standard�w OWD okre�lono �e instruktor MUSI ZACHOWA�
wype�nione i podpisane przez studenta sprawdziany wiedzy. Wprawdzie mo�e to
udokumentowa� w rekord file ale ja stosuj� pierwsz� interpretacje obowi�zku
dokumentowania szkolenia. Bo tam jest zawarta faktyczna wiedza kt�r�
zdobywa� kursant a nie podpis na kartce �e si� nauczy�.
Na stronie 36 standard�w PADI jednoznacznie interpretuje si� kopiowanie
sprawdzian�w z podr�cznika kursanta jako naruszenie praw
autorskich!
W podr�czniku kursanta na pierwszej kartce jednoznacznie okre�la si� �e nie
wolno kopiowa� tego podr�cznika bez zgody PADI
W Standardach OWD w rozdziale 1-4 okre�lono spos�b interpretacji tego co
jest potrzebne do szkolenia teoretycznego Jest to podr�cznik OWD PADI, wideo
LUB multimedia (jest to pokaz slajd�w).
> Cytujďż˝:
>
> "Upewnij si�, �e kursant ma w�asne, aktualne materia�y szkoleniowe
> PADI do u�ytku podczas kursu i w przysz�o�ci.
Pozwol� sobie przet�umaczy� co� co winno by� zrozumia�e dla ka�dego kto
sko�czy� kurs i nie tylko. W sk�ad w�asnych materia��w szkoleniowych
kursanta wchodzi np. podr�cznik kursanta dostarczany przez PADI. Poniewa� to
instruktor zarabia to jemu nie wolno u�ywa� kopii owych materia��w w zgodzie
z ustawďż˝ PL
Poniewa� PADI tak�e zabrania kopiowania i tak�e w standardach
okre�la �e instruktor winien przestrzega� praw kraju w kt�rym przebywa.
Zatem PADI nie zwalnia instruktora z obowi�zku przestrzegania prawa w tym
zakresie i jednoznacznie zakazuje u�ywania kserokopii dokument�w z
podr�cznika kursanta. A to instruktor, dla zysku, na zaj�ciach tak�e u�ywa
tej kserokopii dostarczonej przez kursanta.
Dla mnie proste i oczywiste. Trochďż˝ kojarzy siďż˝ z paserstwem Bo paser nie
ukradďż˝ on tylko odkupiďż˝ kradzione.
Czy to jest zrozumia�e czy jeszcze nie dociera?
Jako minimum
> kursant musi posiada� podr�cznik kursanta (ksi��k�, multimedia lub
> wersjďż˝ online),
Czy masz podr�cznik OWD na DVD? Czy multimedia dla Ciebie to wy��cznie DVD?
Czy s�ysza�e� co� kiedy� o pokazie slajd�w? Czy kazano Ci kupi� filmy
instrukta�owe na DVD?
Zatem co opowiadasz za g�upoty i mieszasz nie rozumiej�c tak prostych spraw
przy
okazji udowadniasz �e nie rozumiesz co zosta�o napisane.
"chyba �e jest on niedost�pny w j�zyku zrozumia�ym
> dla kursanta."
I to jest sytuacja w kt�rej PADI dopuszcza stosowanie kopii i t�umacze� nie
b�d�cych produktem PADI. Poj��e� czy dalej trolujesz?
>
> Jak proponujesz wyrwaďż˝ kartkďż˝ z DVD?
A umiesz wyrwaďż˝ kartďż˝ z online?:-)))
>
>> A co na to biblioteka czyli w�a�ciciel zubo�onego czyli okradzionego
>> egzemplarza?
>>
>> Chyba jest tak �e biblioteki s� instytucjami nie zarabiaj�cymi na
>> wypo�yczaniu ksi��ek. Zatem tak�e nie podpadaj� pod prawa
>> autorskie zgodnie z par. 23.
>
> No w�a�nie :-)
Co w�a�nie?
Twoje w�a�nie nie ma zwi�zku bo:
>> A co na to biblioteka czyli w�a�ciciel zubo�onego czyli okradzionego
>> egzemplarza?
O drogďż˝ pytasz?
W�odek
>
... i m�wi to kto�, kto nie zna limit�w PADI OWD :-)
�miech po pachy!
Nie chcia� bym si� wcina� ale nie da si� bo cierpliwo�� mi si� ko�czy.
Ale odczeka�em na dalsz� Twoj� odpowied� I nic cisza bo chyba zbyt trudne to
dla Ciebie zadanie przedstawi� szczeg�y lub poprostu przyzna� �e g�upoty
si� gada w necie bo obie federacje dzia�aj� podobnie w kwestii dost�pno�ci
federacyjnych materia��w szkoleniowych.
> czy przyznasz, �e ��czenie standard�w PADI z podr�cznikiem instruktorskim
> i konieczno�ci� zakupu go przez POTENCJALNEGO kursanta np. OWD chc�cego
> dowiedzie� si� jak powinien wygl�da� np. kurs PADI OWD
Standardy SSI kt�re poda�e� z pewno�ci� nie odpowiadaj� na ten temat tak
jak ��dasz aby odpowiada�o PADI.
Dlaczego manipulujesz faktami i ��dasz wi�cej od PADI ni� od w�asnej SSI?
Standardy SSI jakie poda�e� nakre�laj� najog�lniej jak si� da wy��cznie
zarys zaj�� wody otwartej w zakresie czasu i ilo�ci nurkowa� wy��cznie wody
otwartej. Tyle to mo�na
znale�� cho�by w reklam�wkach ze stron internetowych. Ba na Twojej stronie
jest znacznie wi�cej ni� w standardzie kt�ry przytoczy�e�.
Dlaczego tw�j przysz�y kursant nie mo�e sprawdzi� w standardach czy piszesz
prawdďż˝ na stronie?
Zatem czy SSI, do darmowych standard�w, celowo nie podaje danych bardziej
szczeg�owych po to aby
potencjalny
kursant nie dowiedzia� si� jak naprawd� ma wygl�da� kurs OWD SSI?
> czy nawet SUPER POPULARNE DSD "INTRO" (kt�re nota bene LATAMI na Morzu
> Czerwonym by�o robione z �amaniem wszelkich standard�w) jest CELOWYM
> UTRUDNIANIEM dost�pu do ISTOTNYCH informacji. ( U Ciebie ta cena wynosi
> 250 PLN !!!!!)
> A nie maj�c tych danych kursant NIE WIE czy kurs b�dzie/jest/by�
> poprowadzony PRAWID�OWO i to co instruktor wyprawia/� spe�nia wymogi PADI.
W standardach kt�re poda�e� nie ma prawie nic na temat tego co i jak
powinien robi� kursant OWD federacji SSI w trakcie szkolenia. Dlatego sk�d
ma dowiedzieďż˝ siďż˝ kursant, tej zacnej federacji, czy kurs OWD SSI zostaďż˝
poprowadzony prawid�owo i to co
wyprawia� instruktor spe�nia wymogi SSI ?
>
> Jak si� nale�y domy�la� jest to CELOWE dzia�anie PADI, kt�re zdaje sobie
> spraw� z "jako�ci" w jakiej kszta�c� jej instruktorzy.
A ja, ca�kiem odwrotnie jak Ty, uwa�am �e SSI nie ukrywa celowo tych jak�e
wa�nych informacji dla kursanta. Tak�e nie uwa�am �e w z�ej jako�ci kszta�c�
si� instruktorzy SSI cho� znam przypadek �e student nie by� w stanie
uko�czy� ** CMAS a za bezma�a 2 miesi�ce by� ju� instruktorem tej federacji.
Czy mam s�dzi� �e wszyscy instruktorzy tej federacji maj� takie kompetencje
jak �w instruktor?
Sk�d Ci to przysz�o do g�owy �e PADI to ukrywa?
A zreszt�, o jakim ukrywaniu m�wisz je�li podr�cznik OWD PADI zawiera
streszczenie
tego co kursant b�dzie robi� na nast�pnych zaj�ciach, to samo pokazuj�
obowi�zkowe filmiki :-)).
Ten podr�cznik SSI kt�ry ja mam takich informacji nie ujawnia.
Czy mam s�dzi� �e instruktor SSI celowo manipuluje nie�wiadomym kursantem
aby go wydoiďż˝ z kasy?
Nie, nie s�dz� tak bo by�o by to z gruntu fa�szywe przes�anie krzywdz�ce
dorobek federacji i pr�buj�ce podwa�a� wewn�trzny spos�b obiegu materia��w
dydaktycznych.
Janie Dudzi�ski nieco wy�ej prosi�em o przekazanie szeregu informacji.
Niestety zamiast jakiejkolwiek odpowiedzi snujesz swoje wnioski
konkurencyjne. Czy szczerze pogada�e� z jakim� swoim kumplem o tym co
robisz?
Problem kt�rego nie chcesz dostrzega� polega na tym �e tak�e Twoja federacja
nie
przedstawia kompleksowo wszystkich swoich materia��w rzesz� ch�tnych
czytelnik�w. Dla mnie jest to
zrozumia�a polityka firmy. Jednak zauwa� �e nikt rozs�dny
nie twierdzi �e SSI robi to celowo aby oszuka� kursanta.
Sk�d u Ciebie tak chorobliwe podejrzenie o to �e federacja PADI ma na
celu zbiorowe oszustwo swoich klient�w?
> Widaďż˝ to na Morzu Czerwonym dzieďż˝ w dzieďż˝... I gdzie indziej teďż˝.
> Niestety..
Ano widaďż˝ nie tylko w Egipcie i nie jest to podziaďż˝ federacyjny, jak
usi�ujesz sugerowa� (b�d�c przekonanym �e ludzie zmieni� swoje wybory gdy
co� napiszesz), a le�y w podej�ciu do pracy poszczeg�lnych
instruktor�w.
To nie SSI, CMAS, IANTD czy PADI szkoli �le, to instruktor jakiej� federacji
odwala kich� najcz�ciej w celu zmniejszenia wysi�ku i zwi�kszenia ilo�ci
mamony w kieszeni. Kumasz ju�, czy dalej b�dziesz walczy� wiatrakami
za�lepiony swoimi fobiami jak Don Kichot walczy� z wiatrakami. To chyba
jednak z�e por�wnanie bo zbyt idealistyczne jak na Twoje w�sko poj�te walki
o w�asny interes.
Wyra�nie wida� �e usi�ujesz bra� na cel federacje kt�ra odbiera Ci najwi�cej
klient�w
pozostawiaj�c w spokoju te mniej powszechne?
Ja to nawet m�g� bym zrozumie� Twoj� frustracj�. Bo to pijacy nurkowie PL,
bo ta tania konkurencja obni�a Ci zarobki, bo nurkowie niszcz� raf� i
przygwa�d�aj� swoimi opas�ymi cielskami napotkane okazy orleni, bo s�
zm�czeni po nurkowaniu i nie doszkoleni przez instruktor�w abnegat�w lub
biznesmen�w, bo nikt cie nie lubi mimo �e Ty wszystko dla nich odda�e�.....
No poprostu g�upia bezrozumna, zmanipulowana masa, pijaki, grubasy i
wapniaki nie znaj�ce prawdziwej warto�ci co to im si� wydaje �e s� nurkami.
Wiesz, je�li mog�, to taka moja rada. Mo�e zmie� ukochany zaw�d na taki
kt�ry nie b�dzie Ci�
dra�ni� i frustrowa� tak jak ten kt�remu po�wi�ci�e� tyle lat. Wypalenie
zawodowe mo�e si� r�nie
objawia� a napewno jest powa�nym stanem ducha. Czasem prowadzi do depresji,
agresji, frustracji i pretensji do �wiata o wszystko. Na pewno wymaga
radykalnych zmian. Zwykle tym silniej dzia�a im bardziej cz�owiek zawi�d�
si� na w�asnej misji zawodowej. Naprawd� taki stres egzystencjalny nie jest
zbyt zdrowy dla Ciebie i otoczenia.
�ycz� powodzenia w zmaganiach z tymi problemami.
CIACH
W�odek
> <demolan...@gazeta.pl> wrote in message
> news:hr8ifs$9ai$1...@inews.gazeta.pl...
> > Podstawy wypada znaďż˝ !
>
> .... i m�wi to kto�, kto nie zna limit�w PADI OWD :-)
> �miech po pachy!
KTS OWD Master PADI musi znaďż˝ limity to jego dotyczy.
Jak instruktor ma luki w edukacji to jest popis�wa.
O zatruciu tlenem ju� wiesz, mo�e o dekompresji eksplozywnej.
KTS (Kr�l Trollowskiej Sraczki)
Powiedz jak to jest jak si� pisze 49,9 post�w dziennie ?
Wszystkie by�y merytoryczne, czy pe�ne g�wna internetowego ?
pozdrawiam rc
--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Limity OPW PADI to podstawa. Jedna z podstaw kt�rych nie znasz.
Nie znasz podstaw, a wypada je znaďż˝.
Powiedz mi, Rysiu, jak sie czuje ktos, kto nie zna podstaw? :-)
Limity w PADI to podstawa czego ?
Zarabiania na nie�wiadomych nurkach, owszem.
Pytanie jakie si� pojawi�o na egzaminie w LOK na III, zada� je Komacki
(uczestnik saturowanego nurkowania na Gustlofa) brzmia�o:
"Jakie s� g��boko�ci o kt�rych nurek musi pami�ta�?"
Zapewniam nie umiesz na to pytanie odpowiedzieďż˝.
Wybierz czy traktowaďż˝ Ciebie jak OWD PADI (na polskim rynku to pejoratywne
okre�lenie) czy jak nurka.
"Podstawy wypada znaďż˝ !" - napisaďż˝ RS a sam ich nie zna...
U�ytkownik "Pszemol" <Psz...@PolBox.com> napisa� w wiadomo�ci grup
dyskusyjnych:hs6e91...@poczta.onet.pl...
> <demolan...@gazeta.pl> wrote in message
> news:hs2vas$712$1...@inews.gazeta.pl...
>> Pszemol <Psz...@PolBox.com> napisaďż˝(a):
>>
>>> <demolan...@gazeta.pl> wrote in message
>>> news:hr8ifs$9ai$1...@inews.gazeta.pl...
>>> > Podstawy wypada znaďż˝ !
>>>
>>> .... i m�wi to kto�, kto nie zna limit�w PADI OWD :-)
>>> �miech po pachy!
>>
>> KTS OWD Master PADI musi znaďż˝ limity to jego dotyczy.
>
> Limity OPW PADI to podstawa. Jedna z podstaw kt�rych nie znasz.
> Nie znasz podstaw, a wypada je znaďż˝.
Drogi pszemolku to nie sďż˝ podstawy dla wszystkich. Moje podstawy, gdy
zaczyna�em nurkowa�, opiewa�y na 30 m. W ka�dym razie takie g��boko�ci
robili�my na kursie i po nim i takie by�y wymagane w celu przyst�pienia do
nast�pnych stopni nurkowego wtajemniczenia. To by�o rzeczywi�cie ju� dawno i
dobrze �e tak nie jest teraz. Niemniej jednak uprawnie� do 60 m na
powietrzu nikt mi nie zabra� :-) Ale to nie oznacza �e wsp�cze�nie m�dre
b�dzie korzystanie z takich uprawnie�.
Zatem Tw�j up�r jest cokolwiek dziwny a jednocze�nie wskazuje �e nie znasz
tego jak to si� kiedy� nurkowa�o. Podstawy dla Ciebie, z ca�ym szacunkiem
dla Twoich osi�gni��, nie musz� obowi�zywa� innych tak praktycznie jak i
mentalnie.
RC absolutnie w swojej wypowiedzi odno�nie podanych przyk�ad�w nie musia�
trzyma� si� wsp�czesnych limit�w. Ba, nawet Ty ucz�c si� liczenia z tabel
tak�e wykracza�e� poza limity dost�pne Ci stopniem wyszkolenia.
Czy�by� nie zna� swoich limit�w?
Wiesz dlaczego trzeba wykracza� poza ucz�c si� metod kalkulacji? Dlatego
�eby� umia� i rozumia� co i jak pokazuje Ci tabela i jakie masz ograniczenia
i jak nale�y interpretowa� wskazania tabeli. Poprostu lepiej dzia�a
wyobra�nia gdy zobaczysz gdzie ko�cz� si� Twoje mo�liwo�ci wyznaczone
tabelďż˝.
Daj sobie ch�opie siana bo nie masz racji klepi�c jak kataryna jaki�
"laytmotyw".
Pozdrawiam W�odek