Dobiasz
unread,Jun 2, 2012, 6:00:18 PM6/2/12You do not have permission to delete messages in this group
Either email addresses are anonymous for this group or you need the view member email addresses permission to view the original message
to
Po kilku macaniach różnych pianin w sklepie zdecydowałem się jednak na
Kawai CN 23. Decydująca okazała się klawiatura - jakoś lepiej mi leży
pod palcami niż Yamaha - ciężar, repetycja, no i dotyk. Kawai ma
powierzchnię klawiszy fajnie zmatowioną (nazywają to Ivory Touch, że
niby imituje kość słoniową), przyjemniej się dotyka takich aksamitnych
klawiszy niż gładkiej Yamahy.
Dzisiaj mi je zamontowali i jestem bardzo zadowolony :-) Tylko palce
po pięciu latach przerwy w graniu jakoś słabo się mnie słuchają. Ale
to się wyćwiczy ;-)
Dźwięk na słuchawkach jest bardzo dobry, mniej więcej taki jakiego
oczekiwałem od cyfraka. Barwy inne niż fortepian są raczej średnie
(kiepski klawesyn i organy, znośne organy jazzowe) ale nie planuję ich
używać. Wbudowane głośniki dają radę ale w porównaniu z dobrymi
słuchawkami słychać, że sporo obcinają i instrument brzmi sztuczniej.
Teraz jeszcze tylko muszę zakupić przedłużacze do kabli MIDI, spiąć to
z makówką i zabawa na całego ;-)
Pozdro
D.