Prawdopodobnie z niemozliwości weryfikacji osoby przez linie lotniczą i
pójściem w związku z tym na łatwiznę. Tylko nie wiem, w czym miałoby tu
pomóc wyrobienie nowego paszportu (który i tak będzie miał inny nr), no
i jak to się ma do prawa EU.
To nie jest zresztą jakiś problem związany z Ryanair'em. Spodziewam się
wiekszość lini będzie stawała okoniem. Ale w sumie i tak jest lepiej niż
było jeszcze z 10 lat temu, gdzie na fali paranoi post 9/11 niektóre z
linii nie chciały odprawiać pasażerów, jeśli osoba, która kupowała
bilety nie była wśród odprawianych, i/lub nie miała ze sobą karty, która
dokonała zakupu.
--
Marcin