W dniu 30.10.2014 o 16:28, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 30.10.2014 o 15:37, XL pisze:
>> Dnia Thu, 30 Oct 2014 12:31:19 +0100, Wiesiaczek napisał(a):
>>
>>> Do racuchów nie daje się jabłek.
>>
>> Do racuchów z jabłkami daje się :-)
>> Ja smażę placki z jabłkami :-)))
>
> Ja też smażę placki z jabłkami :)
>
> Ale przejrzałem przepisy na racuchy i faktycznie ludzie robią je ze
> wszystkim chyba?
> Dla mnie to niczego nie zmienia, chyba jestem zbyt ortodoksyjnie
> nastawiony i uważam na ten przykład, że racuchy z bananem nie są typowo
> polskim, tradycyjnym daniem :)
>
> Inna rzecz, że racuchami nazywają placki ze zsiadłego mleka, a przecież
> to nie są racuchy!
> Przynajmniej w mojej rodzinie racuchy to placki z ciasta drożdżowego,
> które musiało wyrosnąć i jako takie dopiero były smażone.
> Nazwanie placków ze zsiadłego mleka, kartoflanych, placków z jabłkami,
> naleśników i innych racuchami jest nieporozumieniem. :)
>
Niedawno mialam kolezanke w szpitalu
Odwiedzalysmy ja z kolezankami codziennie i kazda przynosila co mogla..
Raz przychodze a ona mowi .. prosze Cie wez te owoce bo sie u mnie zepsuja.
No to wzielam.
W domu zrobilam ciasto drozdzowe, wrzucałam co dostalam ... czyli
jablka, gruszki, nektarynki, banany, winogrono
razem i solo..
smazylam na patelni, ostudzilam i zanioslam do szpitala razem z
konfitura z zurawiny.
Kilka sal kolezanka obdzielila i nikt nie pytal, czy polskie czy nie
polskie.. owoce w ciescie drozdzowym (tak to nazywam) smakowaly
wszystkim.
Mysle, ze to kwestia smaku i podejscia :)
--
j.