W dniu .06.2016 o 23:09 Pomidor <
nos...@spam.pl> pisze:
> Kto¶ tu niedawno relacjonowa³ swoje eksperymenty z u¿yciem blachy
> stalowej/¿elaznej w warunkach ogrodowo-grillowych do sma¿enia nale¶ników.
> A ja mogê mieæ du¿y prostok±tny kawa³ blachy (5-6mm to ju¿ chyba p³yta a
> nie
> blacha)
> tzw. nierdzewki (a mo¿e kwasówki) i zastanawiam siê nad u¿yciem tego do
> przypiekania
> miêsa, warzyw, placuszków (podp³omyków) w ogrodzie.
> Pod spodem ¿ar z wêgla drzewnego, albo ogieñ.
>
> Ale ... ale czy to siê sprawdzi? Czy nie bêdzie na tym siê przychwytywaæ,
> przypalaæ w³a¶nie miêso czy warzywo?
> W domu patelnia stalowa naj³atwiej przychwytuje mi miêso (zawsze potem
> mogê jednak j± ³adnie deglasowaæ winem czy bulionem). Jedynie ¿eliwna
> (poza oczywi¶cie teflonow± i ceramiczn±) pozwala na wzglêdnie proste
> sma¿enie. Ale tak jak przygotowana jest ¿eliwna nie przygotujê blachy
> nierdzewki.
>
> Z drugiej strony poci±ga mnie mo¿liwo¶æ podpiekania i sma¿enia na blasze
> zamiast na ruszcie.
> Czy ma kto¶ z Was jakie¶ swoje do¶wiadczenia w tej dziedzinie?
Wprawdzie poniżej smażenie na patelni/w garnku ze stali nierdzewnej, ale
Twoją blachę należy potraktować identycznie.
Przywieranie mięsa którego doświadczasz przy smażeniu na patelni bez
tłuszczu, zapewne jest spowodowane niewłaściwym rozgrzaniem patelni.
Przepis na podstawie "Gotujemy w zdrowych naczyniach z Katarzyną
Pospieszyńską"
Wyd. Pro Rea Sp. c.
"Smażenie bez tłuszczu
Patelnię należy rozgrzać przed włożeniem na nią produktu przeznaczonego do
smażenia. Stawiamy ją na średni płomień gazu lub płytkę elektryczną
rozgrzaną do średniej temperatury. Podgrzewamy patelnię przez 3-5 minut.
Celem sprawdzenia czy temperatura patelni jest odpowiednia do rozpoczęcia
smażenia, wlewamy do niej 1/4 łyżeczki wody. Jeżeli woda rozpryskuje się i
w postaci drobnych kuleczek zaczyna toczyć się po dnie patelni zachowując
się jak rtęc, oznacza to , że możemy przystąpić do smażenia wybranego
produktu.
Przykład smażenia:
Na patelnię ogrzaną zgodnie z podaną wyżej instrukcją kładzemy osuszone w
ściereczce grube kotlety lub kawałki mięsa (grubość 2,5-3 cm). Smażymy
przez 2-3 minuty. Po tym czasie mięso będzie zrumienione i powinno doć się
łatwo przewrócić na drugą stronę. Gdyby jednak mięso nadal przywierało do
dna patelni, to powinniśmy smażyć dalej przez około 1-2 minuty. Po
przewróceniu mięsa na drugą stronę przyprawiamy je suszonymi ziołami i/lub
korzeniami oraz smażymy do zrumienienia."
Pospieszyńska ma raczej dobrą opinię.
Zwróćcie uwagę - nie ma mowy nic o soli. Zwyczajnie nie solimy.
Owe suszone zioła czy korzenie dot. takich grubych kotletów.
Ja smażyłem zawsze cieńsze (raczej nie należy ich rozbijać, choć to chyba
nie warunek).
Cieńszemu mięsu nie potrzeba tych ziół - skarmelizowana (wiem, to niezbyt
szczęśliwe określenie) skórka powinna starczyć za smak.
Oczywiście komuś może być mało słone - sami przyzwyczajamy kubki smakowe
do dużej ilości soli.
Zresztą tak samo można nie solić warzyw na parze - jeśli nie mamy gustu
nadmiernego solenia wszystkiego.
Ważne jest nagrzanie patelni zgodnie z opisem i nie odrywanie mięsa za
wszelką cenę. Ono musi samo ładnie "puścić"!
--
Trefniś