Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Orzechy, pestki, nasiona.

16 views
Skip to first unread message

XL wiosenna

unread,
Jul 7, 2023, 3:27:00 AM7/7/23
to
Pseudozdrowotny obecny pęd imputowania ludziom jedzenia powyższych przeraża mnie.
Od lat rozsądnie unikam, bo mam bardzo duże zastrzeżenia do „orzechów, pestek, nasion”, powszechnie dziś wychwalanych i imputowanych jako jeden z najzdrowszych składników diety.
Dlaczego jestem wobec nich krytyczna?
Z dwóch powodów:
1) obecnie sprzedawane „orzechy, pestki, nasiona” nie są tymi sprzed dziesiątek lat - ich zmasowany+schemizowany sposób produkcji i zbyt długi proces dystrybucji to istny łańcuch generujący trucizny: począwszy od powszechnej chemicznej ochrony roślin, chemicznego łuszczenia, poddawania wyłuszczonego produktu antygrzybowej i antybakteryjnej konserwacji SO2 i innymi szkodliwymi substancjami, aż do zbyt!!! długiego przechowywania, dystrybucji i samego przebywania na półkach (światło, ciepło!) sklepowych finalnie już powszechnie!!! zjełczałego produktu. Każde opakowanie np. orzechów włoskich, które kupiłam w ostatnich 20 latach, zawierało zjełczały produkt, więc obecnie unikam nawet ich. Ludzie już nie pamietają dobrego smaku tych orzechów, więc te śmierdzące i kwaśne (zjełczałe kwasy tłuszczowe) kupują bez zastrzeżeń. Z innymi nasionami nie jest lepiej. A przecież samo zjełczenie to wcale nie koniec - takie nasiona np. umieszczone na powierzchni pieczywa i poddane temperaturze bliskiej poziomu dymienia stają się supertrujące, z powodu procesów zachodzących w wysokiej temperaturze w zjełczałym tłuszczu!
2) generalnie „orzechy, pestki i nasiona” spożywane przez ludzi do tego już od wieków nienawykłych drażnią mechanicznie przewód pokarmowy, powodując w nim zalążki stanów zapalnych.
Warto o tym wspominać i ostrzegać, bo dziś te sprawy tuszuje bezwzgledny marketing.
NIE POWINNO SIĘ dziś jeść tylu „orzechów, pestek, nasion”, jak jest to imputowane przez marketingowe „porady dietetyczne”.

jn

unread,
Jul 7, 2023, 4:58:35 AM7/7/23
to
Podobnie było z rybami. Dobre dopóki nie pochodziły z hodowli.

XL wiosenna

unread,
Jul 7, 2023, 1:09:34 PM7/7/23
to
piątek, 7 lipca 2023 o 10:58:35 UTC+2 jn napisał(a):
> Podobnie było z rybami. Dobre dopóki nie pochodziły z hodowli.

Dokładnie tak. W tym z moim ulubionym łososiem. Cóż, zostały mi jeszcze śledzie, szproty i makrele - nie udało się ich jeszcze hodować, a i szkodliwych wtrętów absorbują najmniej…

jn

unread,
Jul 7, 2023, 1:19:45 PM7/7/23
to
W dniu 7.07.2023 o 19:09, XL wiosenna pisze:
> zostały mi jeszcze śledzie, szproty i makrele - nie udało się ich jeszcze hodować, a i szkodliwych wtrętów absorbują najmniej…

Zależy gdzie je złowiono. Widziałem program w TV w którym było o tym, że
sprzedawcy ryb w Szwecji mieli obowiązek informowania swoich klientów że
śledzie pochodzą z Bałtyku. To morze jest zanieczyszczone a w śledziowym
tłuszczu gromadzą się szkodliwe związki chemiczne.

XL wiosenna

unread,
Jul 7, 2023, 5:45:30 PM7/7/23
to
Pewnie tak, bo Baltic to sam plastic. Jednak mikroplastikiem zanieczyszczone są już wszystkie morza i oceany bez wyjątku, więc najważniejszy jest rozsądek.
Co jednak mnie bardziej przeraża, to akurat nie ryby (których spożycie spada z racji wzrostu cen i spadku zawartości ryby w rybie ;) - mrożona ryba na przykład to dziś głównie lód, którym grubo pokryte jest rybie mięso oraz zamrożona woda, w której je przed mrożeniem namoczono do granicy chłonności).
Mnie przerażają tzw. SOKI OWOCOWE - te w kartonach i butelkach. Z racji moich pewnych związków z przetwórstwem WIEM, że do tłoczni trafiają np. jabłka z maszynowego zbioru (czyli strząśnięte na ziemię i stamtąd wsysane kub zgrabiane wraz ze śmieciami w straszliwie zaśmieconych (mikro)plastikiem sadach (rozpadające się na mikrowłókna sznurki do mocowania drzewek, powszechnie stosowany styropian w ogromnej ilości nanoszony przez wiatr z okolicznych bliskich i dalekich budów, folia zwiewana z dróg i samochodów i inne śmieci z nich wyrzucane i nawiewane) oraz jabłka z naklejkami ze zwrotow sklepowych lub te niesprzedane a oklejone tymi naklejkami (najbardziej popularnych sieci sklepów spożywczych w Polsce - WIDZIAŁAM TO, co jest w wytłokach owocowych! - zatem to samo jest w sokach, tylko zmikronizowane!
Moja wiedza o tym spowodowała, że od 30 lat nie ma w moim domu miejsca na „soki” ze sklepu.

XL wiosenna

unread,
Jul 7, 2023, 6:42:07 PM7/7/23
to
Założę osobny wątek o mikroplastiku.

jn

unread,
Jul 8, 2023, 3:04:59 AM7/8/23
to
W dniu 7.07.2023 o 23:45, XL wiosenna pisze:
> Mnie przerażają tzw. SOKI OWOCOWE - te w kartonach i butelkach.

Soki owocowe maja dużo cukru a mamy te plagi cukrzycy i otyłości.

XL wiosenna

unread,
Jul 8, 2023, 1:36:55 PM7/8/23
to
Tak, prawda, ale ja piszę o PLASTIKU w sokach, bo tego problemu dziwnym (BARDZO DZIWNYM) trafem nikt nie porusza ani nawet wokół niego nie krąży. Aż dziw, że tego tematu po prostu NIE MA na publicznej wokandzie, choć o plastiku w wodzie morskiej i oceanicznej mówi się już sporo. A plastik W SOKACH I OWOCACH - tabu!
Tak, nadmiar cukru jest omawianym szeroko problemem, występującym nie tylko w sokach, lecz we wszystkich „smakowych” napojach. Nie kupuję ich WCALE.
Kiedyś bywało - Pepsi, Cola czy t.p. ze dwa razy w roku po jednej-dwie butelki i to tylko dla gości, o ile oni ani rusz żyć bez tego nie mogli. A od lat to już wcale, bo przestałam się ich nałogami przejmować. U mnie piją kompoty, herbatę, kawę, kefir, wodę z (często własną) cytryną i (latem własną) miętą lub domowym sokiem. Staram się żyć poza wszelkim szkodliwym trendem, a gości tego uczyć.

jn

unread,
Jul 8, 2023, 4:04:08 PM7/8/23
to
W dniu 8.07.2023 o 19:36, XL wiosenna pisze:
> ja piszę o PLASTIKU w sokach

Plastik jest tańszy, ludzie wybiorą to co tanie.

XL wiosenna

unread,
Jul 9, 2023, 6:05:07 AM7/9/23
to
🙈Zastanawiam się, czy aby na pewno nie rozmawiam ze sztuczną inteligencją… 🥴

jn

unread,
Jul 9, 2023, 9:06:51 AM7/9/23
to
W dniu 9.07.2023 o 12:05, XL wiosenna pisze:
Sztuczna inteligencja jest gorsza od braku inteligencji? 🐒

Z artykułu który linkowałaś:

> "Pomimo obfitej obecności mikroplastików w badanych warzywach budzi poważne obawy, narażenie poprzez spożycie tych środków spożywczych jest mniejsze niż spożycie wody mineralnej butelkowanej z PET”, komentują badacze. (4)

> 4) Szacunkowe dzienne spożycie (EDI) mikrodrobin plastiku poprzez spożywanie wody mineralnej butelkowanej z PET wynosi 40,1 μg/kg/mc/dzień dla dorosłych i 87,8 μg/kg/mc/dzień dla dzieci. wiceprezes Zuccarello, M. Ferrante, A. Cristaldi, C. Copat, A. Grasso, D. Sangregorio, M. Fiore, G. Oliveri Conti, Narażenie na mikrodrobiny plastiku (<10 μm) związane ze spożyciem wody mineralnej z plastikowych butelek: pierwsze badanie ilościowe, Badania wody, 2019, https://doi.org/10.1016/j.watres.2019.03.091


0 new messages