Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

„Rozwarstwianie się” gęstych sosów/gulaszów

864 views
Skip to first unread message

vcore

unread,
Jul 23, 2011, 9:08:45 AM7/23/11
to
Dość często zdarza mi się że sos czy gulasz po nałożeniu na talerz zaczyna uwalniać „sok” który jest
bardzo rzadki i nieestetycznie rozpływa się po całym talerzu. Wczoraj taką sytuację miałem po
nałożeniu gulaszu węgierskiego na placek. Co jest powodem zaistnienia takiego zjawiska? Najpewniej
brakuje tu jakichś stabilizatorów, które znajdują się we wszelkich gotowych i sosach instant. Można
jakoś temu zaradzić?

tomjas

unread,
Jul 23, 2011, 11:19:24 AM7/23/11
to
On Sat, 23 Jul 2011 15:08:45 +0200, vcore wrote:
> Dość często zdarza mi się że sos czy gulasz po nałożeniu
> na talerz zaczyna uwalniać „sok” który jest
> bardzo rzadki i nieestetycznie rozpływa się po całym talerzu.

Ale co wyplywa - tluszcz czy woda? Moze podaj przepis - w jaki sposob
robiles ten sos? Oczywiscie nie podajesz sosu (badzo) zimnego?
Pozdrawiam.

Stokrotka

unread,
Jul 23, 2011, 1:33:43 PM7/23/11
to
Mało naturalnej galarety.
Ale się nie znam.
Są "hemiczne polepszcze", ale nie używam i mimo to czasem uda mi się.
Zagęszczacze dostępne w domu: mąka - nie znoszę;
ziemniak - bardzo drobno posiekany lub starty, czasem się nadaje;
ja często dożucam tartą marhew;
słyszałam też o siemieniu lnianym;
śmietana - jednak też nie polecam.

Wogule zwykle ważywa drobno posiekane i rozgotowane nabierją konzystencję
zawiesiny jabłko, pomidor - ten się jednak rozwarstwia; można też sos
zmiksować, ale to dużo roboty - tszeba potem umyć mieszadło, a sos wcześniej
wystudzić, potem znawu gotować.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

Qrczak

unread,
Jul 23, 2011, 1:58:32 PM7/23/11
to
Dnia 2011-07-23 15:08, niebożę vcore wylazło do ludzi i marudzi:

A czymś zagęszczałeś ten sos?

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

vcore

unread,
Jul 23, 2011, 2:21:25 PM7/23/11
to
W dniu 2011-07-23 19:58, Qrczak pisze:

> A czymś zagęszczałeś ten sos?

Generalnie to nie zagęszczałem go niczym, wołowinę jednak najpierw obtoczyłem w mące i tak
usmażyłem, resztki zrumienionej mąki które zostały na patelni zalałem bulionem i na bazie tego
sporządziłem sos. Sytuacja jednak jest identyczna w przypadku sosu bolońskiego, gdzie oczywiście nie
ma mąki - jednak oba te sosy mają wspólny składnik: Przecier pomidorowy (Własny)

vcore

unread,
Jul 23, 2011, 2:24:51 PM7/23/11
to
W dniu 2011-07-23 17:19, tomjas pisze:

> Ale co wyplywa - tluszcz czy woda? Moze podaj przepis - w jaki sposob
> robiles ten sos? Oczywiscie nie podajesz sosu (badzo) zimnego?
> Pozdrawiam.

To na 90% woda, sos podaję oczywiście gorący (Choć nie wrzący). Sos to bulion zagęszczony mąką
(Resztki z patelni, po smażeniu wołowiny obtoczonej w mące), z dodatkiem papryki, czosnku, cebuli i
oczywiście przecieru pomidorowego.

Qrczak

unread,
Jul 23, 2011, 2:25:39 PM7/23/11
to
Dnia 2011-07-23 20:21, niebożę vcore wylazło do ludzi i marudzi:

Czyli zagęszczałeś mąką i/lub pomidorami. Pomysł na nierozwarstwianie -
dobrze zamieszać przed podaniem.
Rozwarstwienie w takim sosie nie świadczy o jego złej jakości. Raczej
odwrotnie - o braku różnych sztuczyzn

vcore

unread,
Jul 23, 2011, 2:36:58 PM7/23/11
to
W dniu 2011-07-23 20:25, Qrczak pisze:

> Czyli zagęszczałeś mąką i/lub pomidorami. Pomysł na nierozwarstwianie - dobrze zamieszać przed
> podaniem.
> Rozwarstwienie w takim sosie nie świadczy o jego złej jakości. Raczej odwrotnie - o braku różnych
> sztuczyzn

Dzisiaj jadłem wczorajszy gulasz i przed podaniem porządnie przemieszałem, faktycznie sporo mniej
„przecieków” ale i tak jeśli ktoś je stosunkowo wolno to po paru minutach wygląda to tragicznie.

Pierwszą taką sytuacje miałem ze spaghetti po bolońsku, cały „właściwy” sos leżał tam gdzie
powinien, czyli na makaronie - a sam makaron pływał w wodzie o lekkim czerwonym zabarwieniu,
wyglądało to jak ekstremalnie rzadka zupa pomidorowa... Wstyd takie coś podać. Ale biorąc pod uwagę
jeden wspólny składnik - przecier pomidorowy, to chyba mam już winowajce...

medea

unread,
Jul 23, 2011, 5:03:41 PM7/23/11
to
W dniu 2011-07-23 20:36, vcore pisze:

Jeśli nie chcesz zagęszczać mąką, to powinieneś ten sos (przecier)
porządnie odparować.

Ewa

vcore

unread,
Jul 23, 2011, 9:30:29 PM7/23/11
to
W dniu 2011-07-23 23:03, medea pisze:

> Jeśli nie chcesz zagęszczać mąką, to powinieneś ten sos (przecier) porządnie odparować.
>
> Ewa

Przecier jest stosunkowo gęsty (konsystencja keczupu), jednak jeśli chodzi o sam gulasz to przyznam
że podczas duszenia i odgrzewania dodałem odrobinę rosołu (bo de facto był za gęsty), i niedługo
potem podałem, może tu leży problem

JaMyszka

unread,
Jul 24, 2011, 3:41:37 PM7/24/11
to
W dniu niedziela, 24 lipca 2011, 03:30:29 UTC+2 użytkownik vcore napisał:
> [...]

> Przecier jest stosunkowo gęsty (konsystencja keczupu), jednak jeśli chodzi o sam gulasz to przyznam
> że podczas duszenia i odgrzewania dodałem odrobinę rosołu (bo de facto był za gęsty), i niedługo
> potem podałem, może tu leży problem

Ja bym do tego rosołu (zimnego) dodała łyżeczkę mąki ziemniaczanej (rozbełtać).
W tej ilości skrobia nie jest smakowo wyczuwalna ani nie zmienia koloru potrawy.

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/

0 new messages