Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

No dobra, przeczytalem Ramę - co dalej?

30 views
Skip to first unread message

Sebastian Biały

unread,
Nov 13, 2016, 1:52:22 PM11/13/16
to
Cześć.

Rama przeczytana (Clarke'a oczywiście). Chcę więcej. Kierunek: nieznane,
Sci-Fi, ale zdecydowanie więcej Sci, obcy, pytania bez odpowiedzi,
technologie itd. Na ten przykład Odyseja Kosmiczna się jakoś mniej łapie
z powodu za dużego skupienia na psychologii. Końcówka Ramy (4 tom) też z
powodu skrętu w kompletny absurd. Książki do których były ekranizacje
też się nie do końca łapią, pewnie już widziałem ;)

Przeszukalem Internet rozglądając się za odpowiedzą na takie pytanie i
jakoś nie widzę. Ośmielam się więc zapytać tutaj. Czy coś się nada?
Umysł bardziej scisły więc kabaretowe Sci z okolic StarWars czy
Transformers też odpada :D Ma mieć choć cień sensu inżynierskiego i
zdrowego rozsądku.

Jawi

unread,
Nov 13, 2016, 3:22:57 PM11/13/16
to
W dniu 2016-11-13 o 19:51, Sebastian Biały pisze:
No cóż, też taką literaturę lubię.
Psychologicznej SF nie cierpiałem do czasu, aż przeczytałem książki
Janusza Zajdla. Te akurat polubiłem.
Hmm... "Sensowne inżyniersko" SF, które nie zostało zekranizowane...
Ja mam taki problem, że od lat czytam na czytniku, efektem tego jest to,
że nie pamiętam autorów, a tym bardziej tytułów.
Zdarzyło mi się kupić tytuł i ucieszony siadam do lektury, a on mi już
znany :(




--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Jawi

unread,
Nov 13, 2016, 3:33:22 PM11/13/16
to
W dniu 2016-11-13 o 19:51, Sebastian Biały pisze:
Aha, najbardziej sensowną inżyniersko książką jaką czytałem był:
'Marsjanin", ja ją przeczytałem przed tym jak obejrzałem film ;)

Sebastian Biały

unread,
Nov 13, 2016, 3:35:05 PM11/13/16
to
On 2016-11-13 21:33, Jawi wrote:
> 'Marsjanin", ja ją przeczytałem przed tym jak obejrzałem film ;)

No właśnie :D. Ja czytałem po obejrzeniu. Muszę powiedzieć: sorry, to
nie jest ksiązka inzynierska. Film tym bardziej, choć oczywiście
czytalem zachwyty recenzentów nad jej zgodnoscią z czymśtam ale jakoś
nie zauważylem. Może dlatego że jestem inżynier, a zachwycający się nie.

Jawi

unread,
Nov 13, 2016, 5:01:01 PM11/13/16
to
W dniu 2016-11-13 o 21:34, Sebastian Biały pisze:
>
> No właśnie :D. Ja czytałem po obejrzeniu. Muszę powiedzieć: sorry, to
> nie jest ksiązka inzynierska. Film tym bardziej, choć oczywiście
> czytalem zachwyty recenzentów nad jej zgodnoscią z czymśtam ale jakoś
> nie zauważylem. Może dlatego że jestem inżynier, a zachwycający się nie.
Ale, aż tak sensownych inżynierskich jakich się domagasz to moim zdaniem
nie ma.
Ja też jestem inż. Ale do SF nabieram dystansu chyba ciut większego.
Ja recenzji Marsjanina nie czytałem, ani filmu ani książki, inaczej bym
pewnie nic nie czytał i nic nie oglądał. Zapewne cześć bym pominął, a na
drugiej się zawiódł ;)
Mi się Marsjanin bardzo podobał, tylko ja jej nie analizowałem jak fizyk :)
Są jeszcze książki Michio Kaku. Fajnie się czyta. Choć to teoria fizyki
dla Kowalskich, a nie materiał na przyszły scenariusz filmowy.

Sebastian Biały

unread,
Nov 13, 2016, 5:10:29 PM11/13/16
to
On 2016-11-13 23:00, Jawi wrote:
> Michio Kaku

Taki celebryta :D

Sebastian Biały

unread,
Nov 13, 2016, 5:17:48 PM11/13/16
to
On 2016-11-13 23:00, Jawi wrote:
> Ale, aż tak sensownych inżynierskich jakich się domagasz to moim zdaniem
> nie ma.

Niezupelnie o to chodzi. Raczej chodzi o to aby autor mając pojęcie o
swojej ignorancji technicznej nie silił się na bezsensowne teorie.
Odwrotnie jest np. z Interstellar. Oglądasz z nadzieją a na końcu znowu
coś typu magiczno-boski workaround z zagieciem czasu co wyjasnia
wszystko, typowy dla pozycji dla tumanistów. Jak by ktoś w pysk dał. W
Ramie przynajmniej było co krok "WTF?" bez żałosnych prób ogarnięcia
nieznanego.

> Mi się Marsjanin bardzo podobał, tylko ja jej nie analizowałem jak fizyk :)

Ależ to jest bardzo dobra pozycja i jak najbardziej warto. Ale tam jest
znowu za mało Fi i obcych :D

Gerard

unread,
Nov 13, 2016, 5:31:13 PM11/13/16
to
W dniu 13.11.2016 o 23:16, Sebastian Biały pisze:
> Ależ to jest bardzo dobra pozycja i jak najbardziej warto. Ale tam jest
> znowu za mało Fi i obcych :D

To może cykl "Odyseja czasu" Clarke'a i Baxtera albo cykl "Długa Ziemia"
Baxtera i Pratchetta bardziej Ci będzie pasować?

Sebastian Biały

unread,
Nov 13, 2016, 6:08:38 PM11/13/16
to
On 2016-11-13 23:31, Gerard wrote:
> To może cykl "Odyseja czasu" Clarke'a i Baxtera

Sprawdze.

> albo cykl "Długa Ziemia"

Przeczytałem 4 tomy i warto. Ale to idzie w zła stronę. Coś się wypaliło
po 2-gim. Boje się otworzyć nastepny.

Yakhub

unread,
Nov 14, 2016, 1:42:19 AM11/14/16
to
Dnia Sun, 13 Nov 2016 19:51:31 +0100, Sebastian Biały napisał(a):

> Cześć.
>
> Rama przeczytana (Clarke'a oczywiście). Chcę więcej. Kierunek: nieznane,
> Sci-Fi, ale zdecydowanie więcej Sci, obcy, pytania bez odpowiedzi,
> technologie itd. Na ten przykład Odyseja Kosmiczna się jakoś mniej łapie
> z powodu za dużego skupienia na psychologii. Końcówka Ramy (4 tom) też z
> powodu skrętu w kompletny absurd. Książki do których były ekranizacje
> też się nie do końca łapią, pewnie już widziałem ;)

Gratuluję. Ja wytrzymałem 2 tomy i odpuściłem. Pod kątem "sci" jest
świetne, niestety - pod kątem literackim jest baaaardzo słabo. Czyta się,
jak rozprawkę rozgarniętego gimnazjalisty.


"Pierścień" Nivena przeczytałeś Trochę bardziej przygodowe od "Ramy", ale
broni się.

"Kontakt" Sagana?

--
Yakhub

Sebastian Biały

unread,
Nov 14, 2016, 1:10:24 PM11/14/16
to
On 2016-11-14 07:42, Yakhub wrote:
> Gratuluję. Ja wytrzymałem 2 tomy i odpuściłem. Pod kątem "sci" jest
> świetne, niestety - pod kątem literackim jest baaaardzo słabo. Czyta się,
> jak rozprawkę rozgarniętego gimnazjalisty.

To prawda że kiepskawe ale pomysł się broni dlatego wytrzymałem do końca
(dostając w łeb, ale warto było).

> "Pierścień" Nivena

Dziękuję za przypomnienie, faktycznie to się nada. Idzie na liste.

> "Kontakt" Sagana?

Widziałem ekranizację, znakomita. Wiem że książka jest inna i warto
przeczytać dlatego mam ją już i czeka w kolece aż wymęczę Świat Dysku :D

Yakhub

unread,
Nov 15, 2016, 4:07:34 AM11/15/16
to
Dnia Mon, 14 Nov 2016 19:09:31 +0100, Sebastian Biały napisał(a):

> On 2016-11-14 07:42, Yakhub wrote:
>> GratulujÄ . Ja wytrzymaĹ em 2 tomy i odpuĹ ciĹ em. Pod kÄ tem "sci" jest
>> Ĺ wietne, niestety - pod kÄ tem literackim jest baaaardzo sĹ abo. Czyta siÄ ,
>> jak rozprawkÄ rozgarniÄ tego gimnazjalisty.
>
> To prawda Ĺźe kiepskawe ale pomysĹ siÄ broni dlatego wytrzymaĹ em do koĹ ca
> (dostajÄ c w Ĺ eb, ale warto byĹ o).
>
>> "PierĹ cieĹ " Nivena
>
> DziÄ kujÄ za przypomnienie, faktycznie to siÄ nada. Idzie na liste.

Przy tym chciałbym zwrócić uwagę, że "Pierścień" ma sequele (o których
dowiedziałem się stosunkowo niedawno). Poziom bardzo nierówny, ale IMHO
warto przeczytać.

Z dziedziny "Dziwne miejsce w kosmosie, które nie jest planetą, a
hipotetycznie mogłoby istnieć i nadawać się do zamieszkania" przeczytaj też
"Całkowe drzewa" Nivena.

--
Yakhub

Igor

unread,
Nov 18, 2016, 3:15:17 PM11/18/16
to
Tako rzecze Sebastian Biały:
> Przeszukalem Internet rozglądając się za odpowiedzą na takie pytanie i
> jakoś nie widzę. Ośmielam się więc zapytać tutaj. Czy coś się nada?
> Umysł bardziej scisły więc kabaretowe Sci z okolic StarWars czy
> Transformers też odpada :D Ma mieć choć cień sensu inżynierskiego i
> zdrowego rozsądku.

Z bardziej współczesnych: Peter Watts, Greg Egan, Ted Chiang.

Igor

Sebastian Biały

unread,
Nov 19, 2016, 8:47:10 AM11/19/16
to
On 2016-11-18 21:08, Igor wrote:
> Z bardziej współczesnych: Peter Watts, Greg Egan, Ted Chiang.

Dopisuje, poczytam recenzje. Dzięki.

PS. Nie musi być współczesne, częściowo kryteria spelnia nawet "Podróż
do wnętrza ziemi" tylko że bez techonologii :D

Maciek

unread,
Feb 3, 2017, 4:16:01 AM2/3/17
to
Dnia Fri, 18 Nov 2016 21:08:51 +0100, Igor napisał(a):

> Z bardziej współczesnych: Peter Watts

Odkopuję. "Ślepowidzenie" bardzo dobre, "Echopraksja" co najmniej równie
dobra. Zacząłem "Ryfterów" i też jest OK, choć trochę żałuję, że nie
zrobiłem jakiejś przerwy na terapię antydepresantami ;)

Jest to bowiem literatura trzepiąca po mózgu, choć w zupełnie inny sposób,
niż np. książki Huberatha, których osoby o słabszej konstrukcji psychicznej
w ogóle nie powinny tykać.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Igor

unread,
Feb 4, 2017, 3:15:04 PM2/4/17
to
Tako rzecze Maciek:
>> Z bardziej współczesnych: Peter Watts
>
> Odkopuję. "Ślepowidzenie" bardzo dobre, "Echopraksja" co najmniej równie
> dobra.

Niedawno Watts narzekał, że od strony naukowej się zdezaktualizowało.
Szybko poszło.

> Zacząłem "Ryfterów" i też jest OK,

Słabsze. A właściwie: byłoby znakomite, jakby przyciąć do jednej powieści.

> choć trochę żałuję, że nie
> zrobiłem jakiejś przerwy na terapię antydepresantami ;)

No, jak Ślepowidzenie i Echopraksja tak na Ciebie działały, to przy
Rifterach lepiej się trzymaj :)

> Jest to bowiem literatura trzepiąca po mózgu, choć w zupełnie inny sposób,
> niż np. książki Huberatha, których osoby o słabszej konstrukcji psychicznej
> w ogóle nie powinny tykać.

Jest też zbiór opowiadań "Odtrutka na optymizm". Nie można powiedzieć, że
nie ostrzegają.

Igor

Jawi

unread,
Feb 5, 2017, 4:27:51 PM2/5/17
to
W dniu 2016-11-14 o 19:09, Sebastian Biały pisze:
> "Kontakt" Sagana?
Czytałem. Film fajny, podobał się. Dla mnie książka to porażka.
Choć recenzje ma typu: "Obowiązkowa pozycja dla..."
Niestety, polskie tłumaczenie jest do bani.

Sebastian Biały

unread,
Aug 10, 2018, 6:02:20 AM8/10/18
to
On 11/14/2016 7:09 PM, Sebastian Biały wrote:
>> "Pierścień" Nivena
> Dziękuję za przypomnienie, faktycznie to się nada. Idzie na liste.

Nieżas!

Przeczytałem 2.5 tomu.

Czy tylko ja mam wrażenie że Niven ma jakiś problem natury seksualnej? W
3-cim tomie to już osiąga nie tylko pozomu absurdu ale je przebija jadąc
do gwiazd. Troche szkoda, bo koncept całkiem fajny, ale ten "dodatek"
powoduje u mnie już zmęczenie. Ostatnio bawie się czytając "znajdź dwie
strony jedno po drugiej bez *tego*". Coraz trudniej wyjmowac wątek Sci z
tej całej absurdalnej orgii.

Masa infantylnych wyjaśnień, fizyka na poziomie szkoły podstawowej,
ogromna ilośc wątków pogubionych po drodze. Potencjał zniszczony w
fantazjach seksualnych i kawałkach tkaniny półprzewodnika.

Przeczytać było warto i cykl dokończe. Ale ... Rama była jednak bardziej
subtelna.

Całe szczęście "Dysk" Pratchetta przeczytalem wcześniej więc była
doskonała odtrutka na odchodzacą truciznę ;)

Stregor

unread,
Aug 10, 2018, 6:12:54 AM8/10/18
to
> Przeczytać było warto i cykl dokończe. Ale ... Rama była jednak bardziej
> subtelna.

Dokończ. Trzeci tom jest najgorszy.

--
Pozdrawiam,
Stregor
0 new messages