Pozdro.
Cz@jkA
> wspomniana, tytułowa Cafe Szafe, mieszcząca sie tuż przy krakowskim
> rynku, i jej właściciel.
Przenieśli ją?! Jak tam ostatnio byłem, to była przy ul. Felicjanek - to nie
tylko nie jest przy Rynku, to nawet nie jest w obrębie Plant (czyli dawnych
murów miejskich)...
--
Szymon Sokół (SS316-RIPE) -- Network Manager B
Computer Center, AGH - University of Science and Technology, Cracow, Poland O
http://home.agh.edu.pl/szymon/ PGP key id: RSA: 0x2ABE016B, DSS: 0xF9289982 F
Free speech includes the right not to listen, if not interested -- Heinlein H
> Przenieśli ją?! Jak tam ostatnio byłem, to była przy ul. Felicjanek - to nie
> tylko nie jest przy Rynku, to nawet nie jest w obrębie Plant (czyli dawnych
> murów miejskich)...
Hmm..a tego nie wiem.
Wg ksiązki, to juz jej nie ma.
No chyba, ze ja przeniesli..
Cz@jkA
>> Przenie�li j�?! Jak tam ostatnio by�em, to by�a przy ul. Felicjanek - to nie
>> tylko nie jest przy Rynku, to nawet nie jest w obr�bie Plant (czyli dawnych
>> mur�w miejskich)...
>
> Hmm..a tego nie wiem.
> Wg ksi�zki, to juz jej nie ma.
> No chyba, ze ja przeniesli..
Chyba jednak nie przenie�li :-)
http://www.cafeszafe.com/
I stanowczo protestuj� przeciwko doklejaniu panu Su�kowi "prof."
Stanowczo.
Pan Su�ek to pan Su�ek, a prof. to sobie mo�e by� niejaki Nerwosolek.
Albo Tutka.
--
AJK
Jest prof. Antoni Su�ek, socjolog bodaj�e. Co� mi si� przypomina, �e �p.
Janczarski w jakim� wywiadzie powiedzia�, �e pan Su�ek dosta� nazwisko
w�a�nie na cze�� tego Antoniego, kt�ry by� jego koleg� ze studi�w.
--
Nika
>> wspomniana, tytu�owa Cafe Szafe, mieszcz�ca sie tu� przy krakowskim
>> rynku, i jej w�a�ciciel.
>
> Przenie�li j�?! Jak tam ostatnio by�em, to by�a przy ul. Felicjanek - to nie
> tylko nie jest przy Rynku, to nawet nie jest w obr�bie Plant (czyli dawnych
> mur�w miejskich)...
Jak kto� jest przyzwyczajony do normalnych miejskich odleg�o�ci, to i
AGH b�dzie dla niego "tu� przy rynku". 8-)
MJ
> Szymon Sokół <szy...@bastard.operator.from.hell.pl> writes:
>
>>> wspomniana, tytułowa Cafe Szafe, mieszcząca sie tuż przy krakowskim
>>> rynku, i jej właściciel.
>>
>> Przenieśli ją?! Jak tam ostatnio byłem, to była przy ul. Felicjanek - to nie
>> tylko nie jest przy Rynku, to nawet nie jest w obrębie Plant (czyli dawnych
>> murów miejskich)...
>
> Jak ktoś jest przyzwyczajony do normalnych miejskich odległości, to i
> AGH będzie dla niego "tuż przy rynku". 8-)
...a dla warszawiaka Wieliczka również... Anyway, dla mnie "tuż przy" to
jest w promieniu, no niech będzie że ćwierć kilometra. Dla warszawiaków:
kolumna Zygmunta jest "tuż przy" warszawskim rynku, Pałac Kultury nie jest.
Nawet Pałac Prezydencki nie jest.
> 18-10-2009 o godz. 1:39 Czajka napisała:
>
>>> Przenieśli ją?! Jak tam ostatnio byłem, to była przy ul. Felicjanek - to nie
>>> tylko nie jest przy Rynku, to nawet nie jest w obrębie Plant (czyli dawnych
>>> murów miejskich)...
>>
>> Hmm..a tego nie wiem.
>> Wg ksiązki, to juz jej nie ma.
>> No chyba, ze ja przeniesli..
>
> Chyba jednak nie przenieśli :-)
> http://www.cafeszafe.com/
Ba, w sekcji "Kontakt" figuruje Łukasz Dębski :-)
>>> wspomniana, tytu�owa Cafe Szafe, mieszcz�ca sie tu� przy krakowskim
>>> rynku, i jej w�a�ciciel.
>>
>> Przenie�li j�?! Jak tam ostatnio by�em, to by�a przy ul. Felicjanek -
>> to nie tylko nie jest przy Rynku, to nawet nie jest w obr�bie Plant
>> (czyli dawnych mur�w miejskich)...
>
> Jak kto� jest przyzwyczajony do normalnych miejskich odleg�o�ci, to i
> AGH b�dzie dla niego "tu� przy rynku". 8-)
Jak kto� jest przywyczajony do normalnych krakowskich odleg�o�ci, to si�
zastanawia, czy w podr�y na AGH nie b�dzie mu czasem potrzebny paszport
:-)
--
AJK
>> I stanowczo protestuj� przeciwko doklejaniu panu Su�kowi "prof."
>> Stanowczo.
>> Pan Su�ek to pan Su�ek, a prof. to sobie mo�e by� niejaki Nerwosolek.
>> Albo Tutka.
>>
> Jest prof. Antoni Su�ek, socjolog bodaj�e. Co� mi si� przypomina, �e �p.
> Janczarski w jakim� wywiadzie powiedzia�, �e pan Su�ek dosta� nazwisko
> w�a�nie na cze�� tego Antoniego, kt�ry by� jego koleg� ze studi�w.
Nie relatywizujcie mi tu! :-)
--
AJK (i mo�e jeszcze Beethoven zatytu�owa� sw�j utw�r tylko "Dla Elizy"
dlatego, �e nie umia� napisa� "Wym�ga"? :-))
�e przypomn� wielki lament na temat stawianego Teatru obecnie im.
S�owackiego. �e kto tak daleko je�dzi� b�dzie, �e chyba zwariowali tak
daleko od miasta teatr stawiaďż˝.
--
-Yola-
There's no such thing as an obscure reference when geeks are involved. (UF)
LOTD: http://www.sedek.art.pl
Przecie� to inna miejscowo��. Spory kawa�ek za murami miejskimi.
pzdr
TRad
> Stało się raz, że wiadomość <13n1e9g1irh33$.dlg@ajk.cija>
> podsygnowana "AJK" przyniosła nieco światła naszym udręczonym duszom:
[----]
>> Jak ktoś jest przywyczajony do normalnych krakowskich odległości, to
>> się zastanawia, czy w podróży na AGH nie będzie mu czasem potrzebny
>> paszport :-)
>
> Że przypomnę wielki lament na temat stawianego Teatru obecnie im.
> Słowackiego. Że kto tak daleko jeździć będzie, że chyba zwariowali tak
> daleko od miasta teatr stawiać.
E no nie, Teatr jak stawiali, to jednak był *w obrębie* miasta, choć na
samym skraju. Za to dworzec kolejowy, obecnie Główny, aaa, to już było
daleko od miasta, od Rynku to ponad pół kilometra nawet...
A AGH również było poza miastem w momencie, kiedy je zaczynano budować 90
lat temu.
> AJK pisze:
[----]
>> Jak ktoś jest przywyczajony do normalnych krakowskich odległości, to się
>> zastanawia, czy w podróży na AGH nie będzie mu czasem potrzebny paszport
>> :-)
>
> Przecież to inna miejscowość. Spory kawałek za murami miejskimi.
Czarna Wieś, konkretnie.
A tak BTW, nie ma ktoś z Was czegoś lepszego na temat rozwoju terytorialnego
Krakowa w okresie 1792-1950, lepszego niż ten jeden obrazek:
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Rozwój_terytorialny_Krakowa_(2).jpg
?
> A AGH r�wnie� by�o poza miastem w momencie, kiedy je zaczynano budowa� 90
> lat temu.
"Je", znaczy miasto? 8-)
MJ
> Szymon Sokół <szy...@bastard.operator.from.hell.pl> writes:
>
>> A AGH również było poza miastem w momencie, kiedy je zaczynano budować 90
>> lat temu.
>
> "Je", znaczy miasto? 8-)
"Je", czyli AGH. Tak, wiem, że zdaniem niektórych akronimy mają taki rodzaj
gramatyczny, jak ich rozwinięcia, ale u nas zawsze było *to* AGH, *to* PK,
itd.
BTW właśnie się doczytałem, że tereny na zachód od al. Trzech Wieszczów,
czyli tam, gdzie stoi AGH, BJ, Muzeum Narodowe etc., znalazły się w obrębie
Krakowa dopiero na podstawie decyzji... Hansa Franka. Sama al. Trzech
Wieszczów do tego czasu stanowiła granicę miasta.
Stronę z mapami Krakowa znasz? Ze starymi zdjęciami/rycinami też?
W jatce nabyłem właśnie Skowrońskiego "Kraków cesarsko-królewski",
bardzo sympatyczny bryk o okresie 1790-1918 mniej więcej. Jest w nim
krótka bibliografia. Wydaje mi się, że pasowałaby Ci książka
Bieniarzównej i Małeckiego, "Dzieje Krakowa w latach 1796-1918", WL
1985. Myślę, że warto przeczytać Krygowskiego "W moim Krakowie nad
wczorajszą Wisła", acz to tylko częściowo dotyczy interesującego Cię
okresu, i to niecałego. Rzecz jasna Estreichera "Nie od razu Kraków
zbudowano", ale tam raczej koloryt początku wieku, a nie zmiany
urbanistyczne.
pzdr
TRad
Niedawno by�em na AGH i w�a�nie to mi si� podoba�o, �e w wolnej chwili
mo�na by�o pieszo wyskoczy� na rynek. My�la�em wcze�niej, �e ��d� jest
skompresowana, ale je�li dla krakus�w taka odleg�o�� to jest "daleko", to
chyba macie zag�szczenie por�wnywalne ze wschodnim wybrze�em Azji :)
--
Igor Wawrzyniak
>>> A AGH r�wnie� by�o poza miastem w momencie, kiedy je zaczynano budowa� 90
>>> lat temu.
>>
>> "Je", znaczy miasto? 8-)
>
> "Je", czyli AGH. Tak, wiem, �e zdaniem niekt�rych akronimy maj� taki rodzaj
> gramatyczny, jak ich rozwini�cia, ale u nas zawsze by�o *to* AGH, *to* PK,
> itd.
No i bardzo dobrze, to AGH, jak to PKO, ale czy to nie jest tak, �e
taki zaimek jak "je" w powy�szym zdaniu odnosi si� do najbli�szego
rzeczownika, kt�ry pasuje? "Moment" nie pasuje rodzajem, ale ju�
"miasto" - doskonale... 8-)
"Zagin�a suka w czarnej obro�y, do kt�rej by�a przywi�zana ca�a
rodzina"?
> BTW w�a�nie si� doczyta�em, �e tereny na zach�d od al. Trzech Wieszcz�w,
> czyli tam, gdzie stoi AGH, BJ, Muzeum Narodowe etc., znalaz�y si� w obr�bie
> Krakowa dopiero na podstawie decyzji... Hansa Franka. Sama al. Trzech
> Wieszcz�w do tego czasu stanowi�a granic� miasta.
Wiki podaje, �e Czarn� Wie� w��czono w 1910. Jako� mi si� nie wydaje,
�eby AGH czy te� domy przy Chopina by�y budowane poza Krakowem.
MJ
> Niedawno by�em na AGH i w�a�nie to mi si� podoba�o, �e w wolnej chwili
> mo�na by�o pieszo wyskoczy� na rynek. My�la�em wcze�niej, �e ��d� jest
> skompresowana, ale je�li dla krakus�w taka odleg�o�� to jest "daleko", to
> chyba macie zag�szczenie por�wnywalne ze wschodnim wybrze�em Azji :)
Jedn� z wielkich zalet dla turysty jest to, �e Krak�w daje si�
zwiedzaďż˝ pieszo (od pubu do pubu 8-) ) i wszystko (poza Wieliczkďż˝ 8-))
daje sii� obskoczy� spacerkiemz dworca... A w ka�dym razie poza ten
obszar przeci�tny turysta nosa nie wytyka, takiego np. Ty�ca to �aden
nie widzia� 8-). Nie da si� tak zwiedzi� Wroc�awia, Gda�ska czy
Warszawy.
MJ
> Szymon Sokół pisze:
[----]
>> A tak BTW, nie ma ktoś z Was czegoś lepszego na temat rozwoju terytorialnego
>> Krakowa w okresie 1792-1950, lepszego niż ten jeden obrazek:
>> http://en.wikipedia.org/wiki/File:Rozwój_terytorialny_Krakowa_(2).jpg
>> ?
>
> Stronę z mapami Krakowa znasz? Ze starymi zdjęciami/rycinami też?
Nie, jaką?
> Wydaje mi się, że pasowałaby Ci książka Bieniarzównej i Małeckiego,
> "Dzieje Krakowa w latach 1796-1918", WL 1985.
O, to brzmi interesująco.
Jak do tej pory najciekawsze materiały znalazłem w serwisie fortyck.pl, np.
http://www.fortyck.pl/wiesci_inne_133.htm to wywiad z prof. Chwalbą na temat
zmian granic Krakowa.
Plany/mapy:
http://www.wawel.net/images/750-lat_lokacji/lokacja.htm
A tu masz zdjęcia:
http://www.wawel.net/
Moje ulubione to filharmonia z lat 20-tych:
http://www.wawel.net/images/myszka/architektura/46.htm
i ulica Retoryka między Smoleńskiem a placem Kossaka z początku XX wieku:
http://www.wawel.net/images/myszka/architektura/29.htm
pzdr
TRad
> Jak do tej pory najciekawsze materiały znalazłem w serwisie fortyck.pl, np.
> http://www.fortyck.pl/wiesci_inne_133.htm to wywiad z prof. Chwalbą na temat
> zmian granic Krakowa.
Sporo o Leo - prezydent pojawia się w jednej z opowieści Estreichera. I
nie mogę się oprzeć pokusie aby zacytować moje ulubione z tejże. Rzecz
dotyczy krewnego Estreicherów, któremu ojciec Karola "dał bilet
polecający do Magistratu, bo taki niezaradny, że się do innej roboty nie
nadaje". A mówią, że tempora mutandur.
pzdr
TRad
> Tako rzecze Michal Jankowski:
>> Jak ktoś jest przyzwyczajony do normalnych miejskich odległości, to i
>> AGH będzie dla niego "tuż przy rynku". 8-)
>
> Niedawno byłem na AGH i właśnie to mi się podobało, że w wolnej chwili
> można było pieszo wyskoczyć na rynek. Myślałem wcześniej, że Łódź jest
> skompresowana, ale jeśli dla krakusów taka odległość to jest "daleko", to
> chyba macie zagęszczenie porównywalne ze wschodnim wybrzeżem Azji :)
Nie no, daleko to to nie jest, ale zdecydowanie nie "tuż przy". Jakiś
kwadrans się do Rynku idzie. Biorąc pod uwagę, że od północnego do
południowego krańca miasta można przejść w 2.5h (niecałe 15 km), a od
wschodniego do zachodniego w 5h...
BTW, Kraków od Jagiellonów aż do czasów Wolnego Miasta miał cały czas tę
samą powierzchnię: 0.49 km² (dla porównania państwo Watykan ma 0.44); pod
koniec XIXw. wchłonąwszy Kazimierz i kilka przedmieść osiągnął 5.77 km²;
obecnie ma 326.8 km². I 754k mieszkańców, co daje gęstość zaludnienia 2315 -
dla porównania, Warszawa 3302, Monako 16818 (rekord Europy), Dhaka 45500
(rekord świata).
> Szymon Sokół <szy...@bastard.operator.from.hell.pl> writes:
[----]
>> BTW właśnie się doczytałem, że tereny na zachód od al. Trzech Wieszczów,
>> czyli tam, gdzie stoi AGH, BJ, Muzeum Narodowe etc., znalazły się w obrębie
>> Krakowa dopiero na podstawie decyzji... Hansa Franka. Sama al. Trzech
>> Wieszczów do tego czasu stanowiła granicę miasta.
>
> Wiki podaje, że Czarną Wieś włączono w 1910. Jakoś mi się nie wydaje,
> żeby AGH czy też domy przy Chopina były budowane poza Krakowem.
Nie wiem, z którego roku są domy przy Chopina, ale Park Krakowski, ten zaraz
koło AGH, powstał w 1885, ewidentnie w czasach, kiedy Czarna Wieś wg żadnych
źródeł częścią Krakowa nie była. Tym niemniej, możesz mieć rację, bo
1.04.1910 Franciszek Józef podpisał zgodę (na wniosek prezydenta Juliusza
Lea) na rozszerzenie terenu Krakowa ze wspomnianych 5.77 km² do 47 km², nie
mam tylko pewności, czy aby jednak Czarna Wieś nie została włączona tylko do
linii kolei (która przebiegała w latach 1887-1911 trasą obecnych al. Trzech
Wieszczów i z całą pewnością stanowiła granicę miasta pod koniec XIX w.)...
niestety w Wikipedii panuje pewien chaos, a inne źródła w sieci są dość
fragmentaryczne.
Zarząd wodociągów miejskich mieścił się przy ulicy Krowiej (obecnie:
Senatorska, nie mylić z Senacką). Byłoby dziwne, gdyby było to poza
granicami miasta.
pzdr
TRad
Szymon Sokół napisał(a):
>> Niedawno byłem na AGH i właśnie to mi się podobało, że w wolnej chwili
>> można było pieszo wyskoczyć na rynek. Myślałem wcześniej, że Łódź jest
>> skompresowana, ale jeśli dla krakusów taka odległość to jest "daleko", to
>> chyba macie zagęszczenie porównywalne ze wschodnim wybrzeżem Azji :)
>
> Nie no, daleko to to nie jest, ale zdecydowanie nie "tuż przy". Jakiś
> kwadrans się do Rynku idzie. Biorąc pod uwagę, że od północnego do
> południowego krańca miasta można przejść w 2.5h (niecałe 15 km), a od
> wschodniego do zachodniego w 5h...
>
Kraków nie jest taki mały. W wakacje miałem szkolenie w ośrodku, z
którego był ponad kilometr do najbliższego przystanku komunikacji miejskiej.
Poza tym dystanse w Krakowie zmienne są: z dworca do ośrodka raz
zapłaciłem za taxi 40 zł, raz 26 zł. Te ulice jednak kurczliwe są.
A najbardziej byłem zadziwiony, że z akademików przy miasteczku AGH nie
ma bezpośredniogo autobusu do Dworca Głównego, Rynku etc.
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
> A najbardziej by�em zadziwiony, �e z akademik�w przy miasteczku AGH
> nie ma bezpo�redniogo autobusu do Dworca G��wnego,
Do tramwaju sie podchodzi.
> Rynku etc.
Na Rynek ciezko wjechac 8-).
MJ
Michal Jankowski napisaďż˝(a):
> Jan Rudzi�ski <jan...@gazeta.pl> writes:
>
>> A najbardziej by�em zadziwiony, �e z akademik�w przy miasteczku AGH
>> nie ma bezpo�redniogo autobusu do Dworca G��wnego,
>
> Do tramwaju sie podchodzi.
Cztery przecznice, a upa� by�. Pewnego pi�knego popo�udnia o 17 na
wy�iwetlaczu pokazywali 40 stopni.
>
>> Rynku etc.
>
> Na Rynek ciezko wjechac 8-).
Podjazd tak blisko, jak teraz tramwaj si� zbli�a do Rynku mnie urz�dza.
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zast�pcza)
Papierowa "Encyklopedia Krakowa" podaje, że "W 1909 roku Czarną Wieś
włączono do Krakowa jako XIV dzielnicę katastralną", o gubernatorze
Franku ani słowa (a mogłoby być, choćby w kontekście "dzielnicy
aryjskiej") :-)
Na początek dobre by były odpowiednie artykuły z "Encyklopedii Krakowa"
- "rozwój przestrzenny", "wielki Kraków" etc. Na moje oko prof. Purchla
pieprznął się tylko raz pisząc, iż "w 1933 otwarto nowy most na Wiśle
pomiędzy Podgórzem a Kleparzem" ;-)
>>> A najbardziej by�em zadziwiony, �e z akademik�w przy miasteczku AGH
>>> nie ma bezpo�redniogo autobusu do Dworca G��wnego,
>> Do tramwaju sie podchodzi.
>
> Cztery przecznice
Gdzie, sk�d? Chyba inny akademik sobie zwizualizowa�em...
MJ
O ja pierdziu... Dodaję do "ulubionych".
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
Michal Jankowski napisaďż˝(a):
>>>> A najbardziej by�em zadziwiony, �e z akademik�w przy miasteczku AGH
>>>> nie ma bezpo�redniogo autobusu do Dworca G��wnego,
>>> Do tramwaju sie podchodzi.
>> Cztery przecznice
>
> Gdzie, sk�d? Chyba inny akademik sobie zwizualizowa�em...
�aczek IIRC. Naprzeciwko jest przystanek "Miasteczko studenckie AGH" i
w�a�nie niczym nie da si� na dworzec G��wny dojecha� bez przesiadki.
A nie Piast aby? Bo �aczek akurat jest nie�le skomunikowany z dworcem i
w jego okolicy nie ma przystanku "Miasteczko studenckie AGH" :-)
Maciek Antecki napisaďż˝(a):
>>>>>> A najbardziej by�em zadziwiony, �e z akademik�w przy miasteczku AGH
>>>>>> nie ma bezpo�redniogo autobusu do Dworca G��wnego,
>>>>> Do tramwaju sie podchodzi.
>>>> Cztery przecznice
>>>
>>> Gdzie, sk�d? Chyba inny akademik sobie zwizualizowa�em...
>>
>> �aczek IIRC. Naprzeciwko jest przystanek "Miasteczko studenckie AGH" i
>> w�a�nie niczym nie da si� na dworzec G��wny dojecha� bez przesiadki.
>
>
>
> A nie Piast aby?
Aby.
Dzielnica XIV Czarna Wie� w ca�o�ci by�a po�o�ona poza lini� kolei :)
Tereny te w��czono do Krakowa w 1910 w�a�nie, w ramach realizacji
koncepcji Wielkiego Krakowa. Rozszerzenie Franka (z 1941) to si�ganie po
zdecydowanie dalsze tereny. Swoj� drog�, Czarna Wie� znajdowa�a si� pod
jurysdykcj� miasta ju� wcze�niej, a wy��czona zosta�a spod niej gdzie� w
po�owie XIX w.
Pozdrawiam
--
Grzegorz Bednarczyk
http://www.jazon.krakow.pl/
pl.sci.historia FAQ - http://horyzonty.org/psh/?page_id=34
Plany/mapy u Janka Muzykanta:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/r/0.htm
:)
> Na początek dobre by były odpowiednie artykuły z "Encyklopedii Krakowa"
> - "rozwój przestrzenny", "wielki Kraków" etc. Na moje oko prof. Purchla
> pieprznął się tylko raz pisząc, iż "w 1933 otwarto nowy most na Wiśle
> pomiędzy Podgórzem a Kleparzem" ;-)
A wiesz, że to by rozwiązało kilka problemów komunikacyjnych?
pzdr
TRad
> A najbardziej byłem zadziwiony, że z akademików przy miasteczku AGH nie
> ma bezpośredniogo autobusu do Dworca Głównego, Rynku etc.
Tramwajem szybciej, nawet uwzględniając czas spaceru na przystanek.
ktoś kiedyś rzucił pomysł, żeby zamiast nasypu od mostu kolejowego do
dworca zrobić estakadę, a dołem puścić samochody :-)
Ale z Miasteczka jedzie autobus pod dworzec - 208. Prawda, że rzadko,
ale jednak :-) No i 501 ma przystanek pod Uniwersytetem Ekonomicznym
(tzn. w praktyce pod szkołą, w której były ostatnie Imladrisy) -
odległość od dworca IMO do przyjęcia.
>>> �aczek IIRC. Naprzeciwko jest przystanek "Miasteczko studenckie
>>> AGH" i w�a�nie niczym nie da si� na dworzec G��wny dojecha� bez
>>> przesiadki.
>> A nie Piast aby?
>
> Aby.
I stamt�d s� 4 przecznice do tramwaju? To chyba jakie� malutkie
bardzo...
MJ
PS. A w og�le to jest jaka� taka �mieszna linia autobusowa, z
lotniska, czy cuďż˝, bardzo rzadko.
208. Poza tym mo�na wsi��� w 139 (stosunkowo cz�sto je�dzi) i przesi���
si� na trzecim przystanku w co� je�d��cego pod sam dworzec.
Tomasz Radko napisaďż˝(a):
>>
>> I stamt�d s� 4 przecznice do tramwaju? To chyba jakie� malutkie
>> bardzo...
>>
>> PS. A w og�le to jest jaka� taka �mieszna linia autobusowa, z
>> lotniska, czy cuďż˝, bardzo rzadko.
>
> 208. Poza tym mo�na wsi��� w 139 (stosunkowo cz�sto je�dzi) i przesi���
> si� na trzecim przystanku w co� je�d��cego pod sam dworzec.
Ale ja w kontek�cie dygania baga�u...
Bo tak to faktycznie, kupi�em klilkudniowy bilecik i jazda.
> A najbardziej byłem zadziwiony, że z akademików przy miasteczku AGH nie ma
> bezpośredniogo autobusu do Dworca Głównego, Rynku etc.
Chwila. Za moich czasów był 208 (chyba). Jeździł raz na ruski rok ale był:).
--
To na razie
Aśka
> Krak�w nie jest taki ma�y. W wakacje mia�em szkolenie w o�rodku, z
> kt�rego by� ponad kilometr do najbli�szego przystanku komunikacji miejskiej.
A jeste� pewien �e to by� Krak�w? ;)
Jo'Asia obstawiaj�ca Modlniczk�...
--
__.-=-. -< Joanna S�upek >----------------------< http://esensja.pl/ >-
--<()> -< joasia @ hell . pl >------< http://bujold.fantastyka.net/ >-
.__.'| -< Okaza�o si�, �e Tywin Lannister wcale nie sra� z�otem.
{Nawa�nica mieczy} >-
OK, ok, juz przeczytałam wszystko i wiem że wczesniej padło 2 razy:)
Jo'Asia napisaďż˝(a):
>> Krak�w nie jest taki ma�y. W wakacje mia�em szkolenie w o�rodku, z
>> kt�rego by� ponad kilometr do najbli�szego przystanku komunikacji miejskiej.
>
> A jeste� pewien �e to by� Krak�w? ;)
>
> Jo'Asia obstawiaj�ca Modlniczk�...
Jasnog�rska. Kilka przystank�w 501 od Piasta i potem kilometr z
haczykiem na piechotďż˝.
> Jasnog�rska. Kilka przystank�w 501 od Piasta i potem kilometr z
> haczykiem na piechotďż˝.
No ale to chyba wyb�r pasa�era 8-), bo przecie� s� autobusy na
Jasnog�rskiej, kilka linii... Tylko �e rzadko je�d��.
Ale 501 wydaje mi si� kiepskim pomys�em. Nawet do Kraka nie
doje�d�a... 173 chyba lepsze.
MJ
Jak ktoś studiował astronomie to miał zabawnie.
Zdarzały się dni kiedy po wykładach na Reymonta w Instytucie Fizyki,
jechało się na ćwiczenia do Obserwatorium... a potem należało czasem
wrócić do cywilizacji:)
Pozdrawiam,
Grzegorz Szczepanik
> Jak ktoďż˝ studiowaďż˝ astronomie to miaďż˝ zabawnie.
> Zdarza�y si� dni kiedy po wyk�adach na Reymonta w Instytucie Fizyki,
> jecha�o si� na �wiczenia do Obserwatorium... a potem nale�a�o czasem
> wr�ci� do cywilizacji:)
A jaki by� odst�p pomi�dzy?
Bo ja do dzisiaj czule wspominam uk�adaj�cych plany zaj��, kt�rzy dawali
na przemieszczenie si� miedzy lokacjami S�u�ewiec / Ochota / PKiN pe�en
kwadrans. Teleport�w niestety uczelnia nie zapewnia�a :>
Jo'Asia
--
__.-=-. -< Joanna S�upek >----------------------< http://esensja.pl/ >-
--<()> -< joasia @ hell . pl >------< http://bujold.fantastyka.net/ >-
.__.'| -< "He's bisexual, you know."
"Was bisexual. Now he's monogamous." {Barrayar} >-
Pami�tam �e kiedy� by�o 30 minut, ale to ju� by� absurd wi�c wyd�u�ono
chyba gdzie� do 45 minut; zwykle bywa�o jednak d�u�ej. Problem w tym �e
do OA jedzie jeden autobus, kursuj�cy co 30-40 minut - bynajmniej nie
bezpo�redni, wi�c sp�nienie si� oznacza�o konieczno�� spaceru z linii
na lotnisko, alternatywnie albo Che�m, albo przystanek dalej. Spora
g�rka, a potem jeszcze jedna do OA.
Pozdrawiam,
Grzegorz Szczepanik
> Papierowa "Encyklopedia Krakowa" podaje, że "W 1909 roku Czarną Wieś
> włączono do Krakowa jako XIV dzielnicę katastralną", o gubernatorze
> Franku ani słowa (a mogłoby być, choćby w kontekście "dzielnicy
> aryjskiej") :-)
A dzielnica aryjska (a konkretnie osiedle dla niemieckich urzędników i
oficerów) to nie była *Nowa* Wieś (czyli rejon ul. Królewskiej)?
Mój wiceszef tam mieszka i twierdzi, że to właśnie przez Niemców budowane...
--
Szymon Sokół (SS316-RIPE) -- Network Manager B
Computer Center, AGH - University of Science and Technology, Cracow, Poland O
http://home.agh.edu.pl/szymon/ PGP key id: RSA: 0x2ABE016B, DSS: 0xF9289982 F
Free speech includes the right not to listen, if not interested -- Heinlein H
> Tomasz Radko pisze:
>> Szymon Sokół pisze:
>>> On Sun, 18 Oct 2009 20:07:32 +0200, Tomasz Radko wrote:
>>>
>>>> Stronę z mapami Krakowa znasz? Ze starymi zdjęciami/rycinami też?
>>>
>>> Nie, jaką?
>>
>> Plany/mapy:
>> http://www.wawel.net/images/750-lat_lokacji/lokacja.htm
>
> Plany/mapy u Janka Muzykanta:
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/r/0.htm
Znakomite! Dziękuję.
> Dzielnica XIV Czarna Wieś w całości była położona poza linią kolei :)
I stand corrected.
> Jan Rudziński <jan...@gazeta.pl> writes:
>
>> A najbardziej byłem zadziwiony, że z akademików przy miasteczku AGH
>> nie ma bezpośredniogo autobusu do Dworca Głównego,
>
> Do tramwaju sie podchodzi.
Nie, jedzie się wspomnianym 208 na pętlę przy Dworcu, albo 501 na Pawią, a
potem albo dochodzi, albo dojeżdża jeden przystanek tramwajem. Znacznie
lepszy wariant niż zasuwać z Miasteczka do tramwaju na Podchorążych pod WSP,
przepraszam, Uniwersytet Pedagogiczny (te Janka 4 przecznice to zapewne
Skarbińskiego, Lea i Chmiela, a czwarta to już Podchorążych), albo na pętlę
w Cichym Kąciku.
Czy aby nie powinniśmy się z tym wątkiem zabrać gdzieś w cholerę, np. na to
drugie prk (pl.regionalne.krakow)?
Szymon Sokół napisał(a):
> On Mon, 19 Oct 2009 09:10:28 +0200, Michal Jankowski wrote:
>
>> Jan Rudziński <jan...@gazeta.pl> writes:
>>
>>> A najbardziej byłem zadziwiony, że z akademików przy miasteczku AGH
>>> nie ma bezpośredniogo autobusu do Dworca Głównego,
>> Do tramwaju sie podchodzi.
>
> Nie, jedzie się wspomnianym 208 na pętlę przy Dworcu,
Raz na godzinę jeździ...
> albo 501 na Pawią, a
> potem albo dochodzi, albo dojeżdża jeden przystanek tramwajem.
Przesiadałem się jakoś tak, że tramwajem 3 - 4 przystanki.
> Znacznie
> lepszy wariant niż zasuwać z Miasteczka do tramwaju na Podchorążych pod WSP,
> przepraszam, Uniwersytet Pedagogiczny (te Janka 4 przecznice to zapewne
> Skarbińskiego, Lea i Chmiela, a czwarta to już Podchorążych), albo na pętlę
> w Cichym Kąciku.
Krótki pobyt wystarcyzł by zauważyć, że znacząca część ulic w Krakowie
(2/3) ma swoje imienniczki w Warszawie.
>
> Czy aby nie powinniśmy się z tym wątkiem zabrać gdzieś w cholerę, np. na to
> drugie prk (pl.regionalne.krakow)?
Eeee...
>
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
>> Nie, jedzie si� wspomnianym 208 na p�tl� przy Dworcu,
>
> Raz na godzin� je�dzi...
�eby chocia�... 8-)
>> Czy aby nie powinni�my si� z tym w�tkiem zabra� gdzie� w choler�,
>> np. na to drugie prk (pl.regionalne.krakow)?
>
> Eeee...
Eee. Skoro nawet skr�t pasuje...
MJ
> Przesiadałem się jakoś tak, że tramwajem 3 - 4 przystanki.
No to nie wiem, co w zasadzie wykonałeś. Bo jeśli wsiadłeś pod WSP w np. 4,
to miałeś 7 przystanków do dworca, bez żadnej przesiadki. Chyba że jednak
jechałeś 139/159 do pl. Inwalidów, i stamtąd tramwajem, to faktycznie 4
przystanki.
> Krótki pobyt wystarcyzł by zauważyć, że znacząca część ulic w Krakowie
> (2/3) ma swoje imienniczki w Warszawie.
Nie mów...? W Warszawie też macie Kościuszki, Mickiewicza, Reymonta? Jak
mało oryginalnie... ;->
Szymon Sokół napisał(a):
>
>> Krótki pobyt wystarcyzł by zauważyć, że znacząca część ulic w Krakowie
>> (2/3) ma swoje imienniczki w Warszawie.
>
> Nie mów...? W Warszawie też macie Kościuszki, Mickiewicza, Reymonta? Jak
> mało oryginalnie... ;->
>
I Plac Inwalidów też mamy. I Powstańców Śląskich, i Bracką i Długą...
Tam umieścili część mieszkalną, administracyjno - biurową pomieścili w
nowych, reprezentacyjnych budynkach wzdłuż Alej od Muzeum Narodowego
poczynając. Park Jordana też był "nur fur Deutsche", podobnie jak
obiekty Wisły i Cracovii.
>> Kr�tki pobyt wystarcyz� by zauwa�y�, �e znacz�ca cz�� ulic w Krakowie
>> (2/3) ma swoje imienniczki w Warszawie.
>
> Nie m�w...? W Warszawie te� macie Ko�ciuszki, Mickiewicza, Reymonta? Jak
> ma�o oryginalnie... ;->
Mamy te� Piastowsk�, Podchor��ych i plac Inwalid�w, a nawet Chmiela.
Tylko Lea (i paru innych 8-) ) jakoďż˝ niet.
MJ
> I Plac Inwalid�w te� mamy. I Powsta�c�w �l�skich, i Brack� i D�ug�...
Oj, bo naukowo podejdďż˝ i policzďż˝ 8-).
MJ
Tak było. Królewska nazywała się wtedy (razem z Karmelicką) Reichstrasse
pzdr
TRad
Zatem naukowo, ale na chybcika, bez uwzgl�dniania imion i r�nic typu
plac/aleja, jest (wg stanu sprzed kilku miesi�cy):
Warszawa - 4864 nazwy
Krak�w - 2822
wsp�lnych - 1116
MJ
> Warszawa - 4864 nazwy
> Krak�w - 2822
> wsp�lnych - 1116
W Warszawie jedna nazwa przypada na 351 mieszka�c�w, a w Krakowie tylko na
267. Co za marnotrawienie porz�dnych ulic i ich patron�w.
Jarek
--
http://agnus.jogger.pl
> W Warszawie jedna nazwa przypada na 351 mieszka�c�w, a w Krakowie
> tylko na 267. Co za marnotrawienie porz�dnych ulic i ich patron�w.
Ponadto 222 nazw uda�o si� nie zmieni� przy przy��czaniu Weso�ej.
MJ
> Mamy też Piastowską, Podchorążych i plac Inwalidów, a nawet Chmiela.
>
> Tylko Lea (i paru innych 8-) ) jakoś niet.
Taaak, Zyblikiewicza też; dobrze, że chociaż Dietla macie - a my mamy
Starzyńskiego.
Szymon Sokół pisze:
>> Mamy też Piastowską, Podchorążych i plac Inwalidów, a nawet Chmiela.
>>
>> Tylko Lea (i paru innych 8-) ) jakoś niet.
>
> Taaak, Zyblikiewicza też; dobrze, że chociaż Dietla macie - a my mamy
> Starzyńskiego.
>
A my mamy Starynkiewicza. I chyba lepiej na tym wyszliśmy, niż wy z Leem?
To ja w końcu na tej Jasnogórskiej byłem w Krakowie sensu stricto czy
sensu largo?
--
Pozdrowienia
Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek/
(sygnatura zastępcza, botak)
>>> Mamy też Piastowską, Podchorążych i plac Inwalidów, a nawet Chmiela.
>>>
>>> Tylko Lea (i paru innych 8-) ) jakoś niet.
>>
>> Taaak, Zyblikiewicza też; dobrze, że chociaż Dietla macie - a my mamy
>> Starzyńskiego.
>
> A my mamy Starynkiewicza. I chyba lepiej na tym wyszliśmy, niż wy z Leem?
Chyba żartujesz.
pzdr
TRad
> To ja w końcu na tej Jasnogórskiej byłem w Krakowie sensu stricto czy
> sensu largo?
Trudno powiedzieć, zważywszy, że to droga wylotowa na Olkusz - ale kilometr
od ronda to jeszcze chyba w granicach miasta. Nie chce mi się mierzyć na
planie...
> Trudno powiedzie�, zwa�ywszy, �e to droga wylotowa na Olkusz - ale kilometr
> od ronda to jeszcze chyba w granicach miasta.
O, wi�cej tam jest do granicy miasta ni� kilometr, i to znacznie. A za
granicďż˝ Krakowa pewnie ulica traci nazwďż˝, ale tego to juďż˝ nie jestem
pewien.
MJ
A, i jeszcze plany/mapy (+ sporo starych widok�w, w niez�ej rozdzielczo�ci):
http://www.krakow.pl/gospodarka/html/jubilee/
(w zak�adce "przestrze�", klika� trzeba na kropk�, warto u�ywa� IE, �eby
to po ludzku chodzi�o... - cho� forma nieco zniech�ca, tre�� warta jest
pewnego pom�czenia si� ;))
Swego czasu dzia�a�a tam por�wnywarka map, kt�ra by�a fajnym narz�dziem
(nak�ada�a na siebie obrazy tego samego miejsca z wybranych plan�w, np.
plan Krakowa z www.krakow.pl i plan ko���tajowski, mniam :)). A pomi�dzy
tym, co tam jest, do tematu pasuje cykl mapek przedstawiaj�cych rozw�j
granic administracyjnych Krakowa (przestrze� -> podzia�y administracyjne).
Pozdrawiam
--
Grzegorz Bednarczyk
http://www.jazon.krakow.pl/
pl.sci.historia FAQ - http://horyzonty.org/psh/?page_id=34
Tomasz Radko napisał(a):
Zostawiając Lea w spokoju - czy już wybudowaliście ulicę Lema?
Szybki gugiel mówi, że jak dotąd jest taka w Chojnicach i w Mielcu.
A jego brat cioteczny Marian Hemar ma ulicę i tu, i tu, i nawet tam...
> Zostawiaj�c Lea w spokoju - czy ju� wybudowali�cie ulic� Lema?
> Szybki gugiel m�wi, �e jak dot�d jest taka w Chojnicach i w Mielcu.
http://www.zikit.krakow.pl/aktualnosci/1247-budowa-ul-lema
> A jego brat cioteczny Marian Hemar ma ulicďż˝ i tu, i tu, i nawet tam...
Spryciarz zmar� 30 lat wcze�niej... No i Lem nie umia� tak wycelowac z
datďż˝ jak Tishner ;)
Jo'Asia
--
__.-=-. -< Joanna S�upek >----------------------< http://esensja.pl/ >-
--<()> -< joasia @ hell . pl >------< http://bujold.fantastyka.net/ >-
.__.'| -< He's not insubordinate to me. Just to people like yourself.
Saves me the trouble. {Stargate SG-1, Jacob Carter} >-
> Zostawiaj�c Lea w spokoju - czy ju� wybudowali�cie ulic� Lema?
> Szybki gugiel m�wi, �e jak dot�d jest taka w Chojnicach i w Mielcu.
Wg danych GUS (stan bodaj�e na kwiecie�) jest taka ulica w 25
miejscowo�ciach (Chojnic w tym nie by�o, wida� nowa)...
MJ
Jo'Asia napisaďż˝(a):
>> Zostawiaj�c Lea w spokoju - czy ju� wybudowali�cie ulic� Lema?
>> Szybki gugiel m�wi, �e jak dot�d jest taka w Chojnicach i w Mielcu.
>
> http://www.zikit.krakow.pl/aktualnosci/1247-budowa-ul-lema
>
2 do 4 pas�w w ka�d� stron�... To si� nie da wyprzedza� metod� Lema.
(Opisan� przez syna: "jak nie mam widoczno�ci, to zak�adam, �e z
przeciwka nic nie jedzie i gazu")
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zast�pcza)
> No i Lem nie umiaďż˝ tak wycelowac z datďż˝ jak Tishner ;)
Jak kto? :->
--
- What are letters?
- Kinda like mediaglyphics except they're all black, and they're tiny,
they don't move, they're old and boring and really hard to read. But you
can use'em to make short words for long words.