"Wojna starego człowieka" Scalziego wygląda fajnie, ale tłumaczenie
Pusłowskiego, choć zasadniczo "czyta się", to ma takie byki, że się
odechciewa. Czy w przekładzie Małeckiego jest lepiej, ktoś wie? Nie mogę
znaleźć nic poza krókimi fragmentami.
Tylko mi nie proponujcie czytania oryginału, bo to byłby zwyczajny nietakt,
tak jakby zaproponować taksówkarzowi, żeby sobie dla relaksu pojeździł
samochodem ;)
/daremny crosspot na pl.rec.ksiazki, fut pl.rec.fantastyka.sf-f/
--
//\/\aciek
docktor(a)
poczta.onet.pl