autentyczna historia z supermarketu:
przedswiateczne zakupy, pelno ludzi, stoisko z lakociami
maly chlopiec (ok.4latka) usilnie prosi mame, zeby mu kupila batonika
wreszcie zdesperowany swym niepowodzeniem mowi groznym glosem do
matki:
Jak mi nie kupisz to powiem babci, ze calowalas tate w siusiaka!!!
a tak by the way:
potrzebuje kwaterke w Szczyrku na Sylwka!
woj...@omk.il.pw.edu.pl