Mam już tego dość. Jak sobie z tym poradziliście?
Poziom trudności: Medium.
pozdrawiam
Harry
--
# Grzegorz Jędrasik
# harr...@go2.pl
# GG: 65868; Tlen: harry2517
No cóż:
trzeba nawalać w helikopter aż zacznie sie palic i odleci. Ot i cała
filozofia.
Pozdrawiam
--
Red One powered by:
***AMD 64 3200+, MSI KT8Neo FIS2R, ATI Hercules 9800XT, EIZO Placeo***
***1GB Hyperx, Audigy 2, I-Trigue 3300, Chieftec 420W***
***160GB Caviar, 120GB SATA, ANTEC Plus 1080 AMG ATX***
***DVD Lite ON, CDRW Lite On, Logitech Cordless Desktop MX***
Kamil
Ja stałem i strzelałem do niego z dziobu statku.
A aby się schować przed karabinem biegałem wokół masztu.
Musiałem na to poświęcić z 5 rakiet i cały kilka magazynków najcięższego
karabinu.jaki wtedy przy sobie miałem.
ja podlozylem ladunek i wskoczylem do wody, zanim nadleci helikopter
doplyniesz do brzegu... a z brzegu to tratatatatatata z bata....
--
- - - - - - - - - - - - - -
<<<<<< Pozdrawiam >>>>>>>
<< Maciej Frączek - chrabcio >>>
No wlasnie nie moge sie nadziwic dlaczego wszyscy tutaj jak i moi znajomi
proboja rozwalic helikopter ze statku.Ja tez doplynolem do brzegu ,do wraku
jakiegos kutra i stamtad to za pierwszym razem go zalatwilem .Stopien
trudnosci -nie pamietam nazwy ale przedostatni.
--
Pozdrawiam
jac
to cos dlugo sie do niego chyba zabierasz, na realistic gdzie trzeba mu
zapakowac ~11 rakiet mozna to zrobic z palcem w nosie, strzal, 2 sekudny
przeladowanie, strzal i tak w kolko, zapewniam cie ze jest to mozliwe, w 30
sekund mozna sie z nim uporac.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
> No wlasnie nie moge sie nadziwic dlaczego wszyscy tutaj jak i moi
> znajomi proboja rozwalic helikopter ze statku.Ja tez doplynolem do
> brzegu ,do wraku jakiegos kutra i stamtad to za pierwszym razem go
> zalatwilem .Stopien trudnosci -nie pamietam nazwy ale przedostatni.
Ponieważ nawet jak od razu po podłożeniu bomby skaczę do wody i płynę jak
najdalej od statku, to eksplozja i tak mnie dosięga i zabiera mi sporo
zdrowia.
Natomiast na dziobie statku nie tracę ani 1%
pozdr.
harry
> to cos dlugo sie do niego chyba zabierasz, na realistic gdzie trzeba
> mu zapakowac ~11 rakiet mozna to zrobic z palcem w nosie, strzal, 2
> sekudny przeladowanie, strzal i tak w kolko, zapewniam cie ze jest to
> mozliwe, w 30 sekund mozna sie z nim uporac.
Największy problem miałem z trafianiem rakietami w śmigłowiec, bo się ciągle
ruszał i po prostu chybiałem (a w międzyczasie każde moje wychylenie się to
kilkanaście procent życia w dół albo po prostu statek zdążył zatonąć :-) ).
Na szczęście się udało (7 rakiet).