Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Skąd zamawiac gry?

0 views
Skip to first unread message

marek jedlinski

unread,
Aug 28, 2004, 12:59:50 PM8/28/04
to
W polskich sklepach coraz częściej pojawiają się spolszczone wersje gier.
Co kto lubi - zajmuję się zawodowo tłumaczeniem oprogramowania i może
dlatego stanowczo wolę wersje oryginalne :) Choćby Far Cry z polskimi
dialogami jest raczej nieznośny. Amazon nie wysyła softu do Polski (ani
.com, ani .uk). Z jakich sklepów internetowych można zamawiać gry do
Polski, tak żeby nie przepłacać za wysyłkę?

Dzięki,
marek

--
No ads, no nags freeware: http://www.tranglos.com
(KeyNote, PhoneDeck, KookieJar, Oubliette, URLInject)

Maciej Kaczyński

unread,
Aug 28, 2004, 1:21:13 PM8/28/04
to
marek jedlinski napisal(a):

> W polskich sklepach coraz częściej pojawiają się spolszczone wersje gier.
> Co kto lubi - zajmuję się zawodowo tłumaczeniem oprogramowania i może
> dlatego stanowczo wolę wersje oryginalne :) Choćby Far Cry z polskimi
> dialogami jest raczej nieznośny. Amazon nie wysyła softu do Polski (ani
> .com, ani .uk). Z jakich sklepów internetowych można zamawiać gry do
> Polski, tak żeby nie przepłacać za wysyłkę?

Bez wątpienia dvdcrave.com, szybko sprawnie i pewnie.
Z amerykańskiego amazona też można, ale przez pośredników. Za cholerę jednak
nazwy firmy nie kojarze. Ale w archiwach pl.rec.gry.konsole pewnie byś
znalazł.
jeżeli nie przeszkadzają ci zakupy używanych gier, to zawsze można używać
ebaya. W przypadku USA pozostaje przesłanie pieniędzy przez Western union,
ale w obrębie europy (czyli głównie UK) mozna przesyłać normalnym listem
wartościowym.

--
Maciej Kaczyński
http://www.poke.tk - POKE pierwsze polskie pismo poświęcone wyłącznie
starym grom

Goomich

unread,
Aug 28, 2004, 1:34:08 PM8/28/04
to
marek jedlinski <mare...@pobox.com> naskrobał/a w
news:83e1j0p26fo31cg6f...@4ax.com:

> Z jakich sklepów internetowych można
> zamawiać gry do Polski, tak żeby nie przepłacać za wysyłkę?

http://ssl.dvdcrave.com/
http://www.interactcd.com/games_pc/

--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
goo...@usun.to.wp.pl UIN: 6750153
I took an IQ test and the results were negative.

szafran

unread,
Aug 28, 2004, 2:46:35 PM8/28/04
to
marek jedlinski wrote:
>
> W polskich sklepach coraz częściej pojawiają się spolszczone wersje gier.
> Co kto lubi - zajmuję się zawodowo tłumaczeniem oprogramowania i może
> dlatego stanowczo wolę wersje oryginalne :) Choćby Far Cry z polskimi
> dialogami jest raczej nieznośny. Amazon nie wysyła softu do Polski (ani
> .com, ani .uk). Z jakich sklepów internetowych można zamawiać gry do
> Polski, tak żeby nie przepłacać za wysyłkę?

Jeśli w UK, to http://shop.game.net
Raz tylko kupowałem, ale było szybko i bez problemów.

pozdrawiam
szafran

--
|||||||||||||||||||||||||| WARNING: KF UPDATE |||
|||||||||| szafran >>>> mailto:sza...@civ.pl |||
||| GIC, CC i inne: http://www.szafran.civ.pl |||

MrShooter

unread,
Aug 29, 2004, 5:42:35 AM8/29/04
to

Tak swoją drogą - ja również nie przepadam za grami w polskich
wersjach językowych - niby ułatwienie, ale co to za ułatwienie,
skoro angielski znam na wystarczającym do 'wygodnego' grania
poziomie... Np. nie wyobrażam sobie grania w polską wersję Silent
Hill 2 - moim zdaniem gra straciłaby całą mistyczność, klimat.
Uważam, że język Shakespeare'a dodaje grom właśnie tego - tego, co
pozwala grze 'rulzować' ;) Tak samo w przypadku Deus Ex - dzięki
Bogu nikt nie brał się za oficjalne spolszczenie! Również nie
wyobrażałbym sobie grania w DX po polsku - dziwnie tak trochę -
wiadomo, wszczepy, zaawansowana technika - po polsku - sux. Nie
uważacie, że język polski niespecjalnie pasuje do czegoś takiego?
No właśnie.
Nie znaczy to wszystko, że wykluczam całkowicie spolszczenia na
polskim rynku - wręcz przeciwnie - popieram je, ale jedynie w
wypadku naprawdę solidnego, porządnego i co najważniejsze -
sensownego tłumaczenia (nie wiem, po co panowie/panie z LEM'u
zabierają się za tłumaczenie DOOM'a3... chyba każdy by sobie
poradził). Co innego w przypadku bardzo rozbudowanych cRPG (patrz:
seria BG, NWN, PT, pomniejszo seria Gothic - humor w wersji PL)
- w nich wersja polska była naprawdę wzorcowa! Co prawda nie miałem
możliwości zagrania w wersje angielskie, ale wielu ludzi uważa, że
właśnie one - spolszczenia - przewyższają 'oryginały'...

PS Wiem, że mogło to niektórym 'zalecieć' trochę OFF-T, ale w liście
pierwotnym też można znaleźć nawiązanie do kiepskawych
(niekoniecznie :]) tłumaczeń.

--
Pozdrowienia,
MrShooter
www: RPG Zone - ectmbar.tel-bayvar.cy [rot13]
e-mail: zefu...@bc.cy [rot13]


Maciej Kaczyński

unread,
Aug 29, 2004, 6:19:08 AM8/29/04
to
MrShooter napisal(a):

> poziomie... Np. nie wyobrażam sobie grania w polską wersję Silent
> Hill 2 - moim zdaniem gra straciłaby całą mistyczność, klimat.

Naturalnie zdajesz sobie sprawę, że SH to seria japońska i wersja
angielska to już tłumaczenie samo w sobie?

> Uważam, że język Shakespeare'a dodaje grom właśnie tego - tego, co
> pozwala grze 'rulzować' ;) Tak samo w przypadku Deus Ex - dzięki

Wiesz co? Myślę, że jednak słabo znasz angielski.
Tzn. słówka to może masz opanowane, ale myśleć po angielsku (a nie
tłumaczyć sobie z jednego języka na drugi) to na pewno nie umiesz.
Bo gdyby tak było, to napewno nie wydawałoby ci się że wersje
anielskie są, no nie wiem, głębsze, czy bardziej "mistyczne", że
lepiej brzmią. Zazwyczaj brzmią dokładnie tak samo, tylko wydaje
nam się że po angielsku wszystko to jakoś ładniejsze, płynniejsze.
Właśnie przez mniejsze obycie z językiem.

> zabierają się za tłumaczenie DOOM'a3... chyba każdy by sobie
> poradził). Co innego w przypadku bardzo rozbudowanych cRPG (patrz:

Żebyś się przypadkiem nie zdziwił. Polacy w znajomości języków obcych
są pewnie daleko za Azerbejdżanem. Niby w szkołach nauka angielskiego
jest obowiązkowa. Ale przyznaj, nauczyli cię czegoś w tej szkole?
Nie frejzali, tysiąca słówek, jak zapytać o godzinę. Czy nauczyli cię
posługiwać się swobodnie tym językiem?
Poza tym, powiedz mi dawno kończyłeś liceum?
Wiesz co się teraz w liceach dzieje? Człowieku, jak słyszę, niektóre
historie to przestaję się dziwić, że w koło tyle debili się kręci.
Zadawanie na święta? Zapomnij (no dobra, to już się zaczynało w "moich"
czasach). Zadawanie na weekend? W żadnym razie, uczeń musi odpoczywać.
3 klasówki tygodniowo? Maksimum, a i to żadkość. Niezapowiedziane
kartkówki? Oszalałeś? Przynajmniej dwa tygodnie wcześniej trzeba
uprzedzić klasę i to jeszcze podać dokładny materiał, z którego się
trzeba przygotować. Że o takich pierdołach, że szkoła sobie nie życzy,
żeby ktoś oblał rok z jakiegoś przedmiotu, nie wspomnę. I niby po co
się męczyć i uczyć?

Wayne/T595

unread,
Aug 29, 2004, 11:22:23 AM8/29/04
to
> Tak swoją drogą - ja równie? nie przepadam za grami w polskich
> wersjach jezykowych - niby u3atwienie, ale co to za u3atwienie,

> skoro angielski znam na wystarczającym do 'wygodnego' grania
> poziomie... Np. nie wyobra?am sobie grania w polską wersje Silent
> Hill 2 - moim zdaniem gra straci3aby ca3ą mistycznośa, klimat.
> Uwa?am, ?e jezyk Shakespeare'a dodaje grom w3aśnie tego - tego, co
> pozwala grze 'rulzowaa' ;) Tak samo w przypadku Deus Ex - dzieki

Tez mi sie tak wydawalo dopuki nie poznalem j.a. naprawde dobrze i jak
czasem gram w cos to plycizna i prostota dialogow czasem boli, czesto tez
wlasnie gry tlumaczone z Japonskiegojak SH (chociaz akurat w SH3 gralem i
nie mialem specjalnych zastrzezen) nie powalalaj jakoscia tlumaczenia. Takze
luz, dobrze zrobione tlumaczenie na polski z japonskiego nie musi byc gorsze
od tlumaczenia na angielski.
Inna sprawa ze ostatnio w cos spolszczonego gralem chyba 3 lata temu wiec
nie mam porownania.

Pozdrawiam
Radomir Kucharski

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.gry.komputerowe.moderowana

MrShooter

unread,
Aug 29, 2004, 1:45:15 PM8/29/04
to

Maciej Kaczyński dnia 2004-08-29 (niedziela) o godzinie 12:19 napisał(a):
MK> Naturalnie zdajesz sobie sprawę, że SH to seria japońska i wersja
MK> angielska to już tłumaczenie samo w sobie?
Jasne, tylko rzecz w tym, że najzwyczajniej, jak 90-ileśtam %
polaków nie znam kompletnie języka japońskiego...
MK> Wiesz co? Myślę, że jednak słabo znasz angielski.
MK> Tzn. słówka to może masz opanowane, ale myśleć po angielsku (a nie
MK> tłumaczyć sobie z jednego języka na drugi) to na pewno nie umiesz.
MK> Bo gdyby tak było, to napewno nie wydawałoby ci się że wersje
MK> anielskie są, no nie wiem, głębsze, czy bardziej "mistyczne", że
MK> lepiej brzmią. Zazwyczaj brzmią dokładnie tak samo, tylko wydaje
MK> nam się że po angielsku wszystko to jakoś ładniejsze, płynniejsze.
MK> Właśnie przez mniejsze obycie z językiem.
Być może. Kontakt z angielskim mam od kilku (może 5-6...) lat... W
moim wieku (może sprawiam wrażenie starszego, ale niedługo [za kilka
dni :P] pójdę do trzeciej klasy gimnazjum - tak, mam 15 lat...)
Ale weź również proszę pod uwagę to, że często spolszczenia wręcz
'zubażają' grę - było kilka takich przypadków.

MK> Żebyś się przypadkiem nie zdziwił. Polacy w znajomości języków obcych
MK> są pewnie daleko za Azerbejdżanem. Niby w szkołach nauka angielskiego
MK> jest obowiązkowa. Ale przyznaj, nauczyli cię czegoś w tej szkole?
MK> Nie frejzali, tysiąca słówek, jak zapytać o godzinę. Czy nauczyli cię
MK> posługiwać się swobodnie tym językiem?
MK> Poza tym, powiedz mi dawno kończyłeś liceum?
MK> Wiesz co się teraz w liceach dzieje? Człowieku, jak słyszę, niektóre
MK> historie to przestaję się dziwić, że w koło tyle debili się kręci.
MK> Zadawanie na święta? Zapomnij (no dobra, to już się zaczynało w "moich"
MK> czasach). Zadawanie na weekend? W żadnym razie, uczeń musi odpoczywać.
MK> 3 klasówki tygodniowo? Maksimum, a i to żadkość. Niezapowiedziane
MK> kartkówki? Oszalałeś? Przynajmniej dwa tygodnie wcześniej trzeba
MK> uprzedzić klasę i to jeszcze podać dokładny materiał, z którego się
MK> trzeba przygotować. Że o takich pierdołach, że szkoła sobie nie życzy,
MK> żeby ktoś oblał rok z jakiegoś przedmiotu, nie wspomnę. I niby po co
MK> się męczyć i uczyć?
Ja przynajmniej uważam, że gry są świetnym 'testem' znajomości
języka, jak również pomagają w jego nauce. Bo szkoła - tak jak
piszesz - niewiele daje. Nie ukrywajmy - w dzisiejszych czasach
grono nauczycielskie to nic innego jak banda przestraszonych ludzi
(często jeszcze młodych, sprawiających wrażenie 'niedokształconych'
w swoim zawodzie). Ale tłumaczenie DOOM'a3? Ehhh...
Prawdziwy 'Strach, Cierpienie, Śmierć...'

Marek M

unread,
Aug 29, 2004, 3:51:10 PM8/29/04
to
popieram w stu procentach wasiłki w zdobywaniu oryginałów, polskie wersje to
żenada, utrata klimatu, problemy z patchami, a do tego wieczne problemy gdy
sie chce potem z ludzmi na swiecie pograć

Polskie to ja tylko toleruje przetłumaczone instrukcje jako ksiazeczki i
wszystkim radze tak samo robic, bo spolszczenie tworzy czesto z dobrej gry
dziecinna lipe


Popey

unread,
Aug 29, 2004, 4:51:23 PM8/29/04
to
On Sun, 29 Aug 2004 21:51:10 +0200 (CEST), Marek M wrote:
> Polskie to ja tylko toleruje przetłumaczone instrukcje jako ksiazeczki i
> wszystkim radze tak samo robic, bo spolszczenie tworzy czesto z dobrej gry
> dziecinna lipe

serwus

a ja tam sie ciesze ze spolszczenia wychodza. moj angielski nie jest
wybitny - i czesto wychodzi to przy graniu. przykladem moze byc fallout w
ktorego gralem kilka razy, a mimo to po wyjsciu spolszczenia odkrylem w
dialogach nowe "smaczki". w niektore gry nie pogralbym bez spolszczenia - i
to tez jest duzy plus. stracilbym gothica, czy tez najdluzsza podroz i
bylbym wielce niepocieszony.

--
"Bez klapsa psujesz bachora"
LOBO
gg #2070211

Grzegorz Nowakowski

unread,
Aug 30, 2004, 2:38:26 AM8/30/04
to
marek jedlinski <mare...@pobox.com> writes:

> W polskich sklepach coraz częściej pojawiają się spolszczone wersje gier.
> Co kto lubi - zajmuję się zawodowo tłumaczeniem oprogramowania i może
> dlatego stanowczo wolę wersje oryginalne :) Choćby Far Cry z polskimi
> dialogami jest raczej nieznośny.

W sumie z tłumaczeniami jakoś daje się żyć. Od dłuższego czasu są
przyzwoite (no, czasem ktoś strzeli coś w stylu 'granat
fragmentacyjny'). Za to wciąż nie mogę znieść polskiego dubbingu. W
filmach jest żałosny[1] a gry podtrzymują tradycję. Właśnie gram w
Chrome, w wersji polskawej[2].

[1] Pomijam filmy dla dzieci.

[2] Nie mogli się kolesie zdecydować na wersję językową. Część
komunikatów jest po polsku, część po angielsku, opis misji po polsku,
opisy broni po angielsku, ech...

Pozdrawiam.
--
Grzegorz Nowakowski

Martel Valgoerad

unread,
Aug 30, 2004, 2:38:30 AM8/30/04
to
Popey wrote:

>> Polskie to ja tylko toleruje przetłumaczone instrukcje jako ksiazeczki i
>> wszystkim radze tak samo robic, bo spolszczenie tworzy czesto z dobrej gry
>> dziecinna lipe

> a ja tam sie ciesze ze spolszczenia wychodza. moj angielski nie jest
> wybitny - i czesto wychodzi to przy graniu. przykladem moze byc fallout w
> ktorego gralem kilka razy, a mimo to po wyjsciu spolszczenia odkrylem w
> dialogach nowe "smaczki".

Heheh, a ja mimo tego, ze mam Fallouta 2 po polsku i moja ksywa znajduje sie
na koncu jego instrukcji w sekcji dotyczacej tlumaczenia, wole grac po
angielsku. W Falloucie (i zreszta w wielu innych grach) jest tyle
nieprzetlumaczalnych "smaczkow" (to tez jest spolszczone angielskie
powiedzenie, btw), ze glowa mala. I czesto tlumaczenie zmienia klimat przez
stosowanie innych konstrukcji zdan.

--
Martel Valgoerad (a.k.a. Michal Minicki) | "Never explain--your friends do
alea.iacta.est | Martel --> mar...@post.pl | not need it and your enemies will
Web Page: http://www.aie.pl | not believe you anyway." Hubbard

Martel Valgoerad

unread,
Aug 30, 2004, 2:38:32 AM8/30/04
to
Maciej Kaczyński wrote:

> MrShooter napisal(a):
>
>> poziomie... Np. nie wyobrażam sobie grania w polską wersję Silent
>> Hill 2 - moim zdaniem gra straciłaby całą mistyczność, klimat.
> Naturalnie zdajesz sobie sprawę, że SH to seria japońska i wersja
> angielska to już tłumaczenie samo w sobie?

Ale zdajesz sobie sprawe, ze wersja polska to tlumaczenie tlumaczenia? ;)

--
Martel Valgoerad (a.k.a. Michal Minicki) | To err is human -- and to blame
alea.iacta.est | Martel --> mar...@post.pl | it on a computer is even more
Web Page: http://www.aie.pl | so." Robert Orben

SAjmon

unread,
Aug 30, 2004, 8:17:37 AM8/30/04
to
no cóż.... mimo że zdawałem mature z angielskiego nie wiem czy starczyło by
mi cierpliwo¶ci
na granie w morrowinda po angielsku;-)

SAjmon


MrShooter

unread,
Aug 30, 2004, 8:18:06 AM8/30/04
to

Martel Valgoerad dnia 2004-08-30 (poniedziałek) o godzinie 08:38 napisał(a):
MV> Ale zdajesz sobie sprawe, ze wersja polska to tlumaczenie tlumaczenia? ;)
Hehe, o ile się nie mylę, SH2 w Polsce pojawił się w wersji
oryginalnej (tz. angielskiej) :]

Popey

unread,
Aug 30, 2004, 12:18:21 PM8/30/04
to
On Mon, 30 Aug 2004 08:38:30 +0200 (CEST), Martel Valgoerad wrote:
>W Falloucie (i zreszta w wielu innych grach) jest tyle
> nieprzetlumaczalnych "smaczkow" (to tez jest spolszczone angielskie
> powiedzenie, btw), ze glowa mala. I czesto tlumaczenie zmienia klimat przez
> stosowanie innych konstrukcji zdan.

serwus

niewatpliwie. jednak to co powiedzialem dalej pozostaje w mocy - wiele
rzeczy ktore w angielskiej wersji pozostaly przeze mnie niezauwazone, w
polskiej wychwycilem. na pewno to ze przeszedlem iles razy wersje angielska
z moim stopniem zaawansowania + jeden raz wersji polskiej pozwolilo mi
pelniej poznac swiat tej gry. choc zdaje sobie sprawe z tego co
powiedziales - tlumaczenie czesto nie jest w stanie oddac w pelni tekstu
oryginalnego - i niestety na to musi byc przygotowany kazdy kto nie wlada
biegle jezykiem angielskim (czy jakimkolwiek z oryginalnej wersji gry).

Cezar "Thanatos" Matkowski

unread,
Sep 12, 2004, 8:47:11 AM9/12/04
to
Popey wrote:
> wybitny - i czesto wychodzi to przy graniu. przykladem moze byc
> fallout w ktorego gralem kilka razy, a mimo to po wyjsciu
> spolszczenia odkrylem w dialogach nowe "smaczki".

Przykład średni, bo akurat Fallout jest przykładem gry, w któej
większość smaczków jest nieprzekładalna :o)
Na szczęście takich gier jest niewiele.

Pozdrawiam


--
Remember - Once you pull the pin,
Mr. Grenade is not your friend anymore.


Cezar "Thanatos" Matkowski

unread,
Sep 12, 2004, 8:47:14 AM9/12/04
to
> MrShooter wrote:
> skoro angielski znam na wystarczającym do 'wygodnego' grania
> poziomie...

Wiesz, jeśli nie znasz języka biegle, to naprawdę ciężko jest dokonać
obiektywnej oceny.

> Hill 2 - moim zdaniem gra straciłaby całą mistyczność, klimat.
> Uważam, że język Shakespeare'a dodaje grom właśnie tego - tego, co
> pozwala grze 'rulzować' ;)

No wlaśnie w tym sek, że owa "mistyczność" polega na nierozumieniu
języka, przez co w głowie gracza nie pojawiają się niepożądane
skojarzenia. Dialogi w grach są bardzo często bardzo kiepsko napisane
i brak biegłej znajmości języka pozwala ich nie zauwążać, podczas gdy
w polskich dialogach dostrzezone będą niemalże najdrobniejsze błędy.

> wyobrażałbym sobie grania w DX po polsku - dziwnie tak trochę -
> wiadomo, wszczepy, zaawansowana technika - po polsku - sux.

No właśnie. Z językiem angielskim podobnie jak z nowoczesnątechniką
masz do czynienia wyłącznie w filmach czy grach i dlatego te dwi
erzeczy kojarzą ci się dość mocno. Z kolei u kogoś, kto czyta o takich
rzeczach po polsku nie będzie czuł tej dysproporcji.

> Nie uważacie, że język polski niespecjalnie pasuje do czegoś
takiego?

Nie. W każdym razie nie mniej niż angielski.

Pozdrawiam


--
Swindon: What will History say?
Burgoyne: History, sir, will tell lies as usual.
G.B.Shaw, "The Devil's Disciple"


Cezar "Thanatos" Matkowski

unread,
Sep 12, 2004, 8:47:15 AM9/12/04
to
> Jasne, tylko rzecz w tym, że najzwyczajniej, jak 90-ileśtam %
> polaków nie znam kompletnie języka japońskiego...

No to za róznica, czy czytasz tłumaczenie na polski, czy angielski?
:o)

> Ale weź również proszę pod uwagę to, że często spolszczenia wręcz
> 'zubażają' grę - było kilka takich przypadków.

To nie spolszczenia zubażają gry, a ich niechlujne wykonanie.

> Ja przynajmniej uważam, że gry są świetnym 'testem' znajomości
> języka, jak również pomagają w jego nauce.

Tylko niektóre. Ze sporej części można przyswoić liczne błędy
językowe.

> piszesz - niewiele daje. Nie ukrywajmy - w dzisiejszych czasach
> grono nauczycielskie to nic innego jak banda przestraszonych ludzi

W kiepskich szkołach - owszem. I tak było zawsze.

MrShooter

unread,
Sep 12, 2004, 11:50:00 AM9/12/04
to

Patrz - moja 2-ga odpowiedź na list M. Kaczyńskiego - tam, wydaje mi
się - wiekszość spraw wyjaśniłem...

A co do tego 'niechlujnego wykonania spolszczeń' - to samo miałem na
myśli, tylko najwidoczniej źle to ująłem. :)

MrShooter

unread,
Sep 12, 2004, 11:50:20 AM9/12/04
to

Teraz, gdy tak sobie myślę, wydaje mi się, że niespecjalnie 'czaisz'
o co mi chodzi - mówiłem o SH2, Deus Ex'ie i kilku innych grach -
moim zdaniem, dialogi, texty, ogólnie strona merytoryczna tych gier
była w wersji angielskiej naprawdę dobra. Pewnie - tak jak piszesz -
zdarzają się gry, w których _oryginalne_ dialogi są naprawdę
kiepskie - często drętwe, 'suche' i naiwne... Lecz tak jak pisałem -
SH2 dla mnie był _czymś_ - nie wiem, może ja po prostu tak odebrałem
tę grę, zagadki i całą jej 'zawartość', a może to właśnie ta magia
serii SH?
A co do tego tłumaczenia, opisanego przez Ciebie: nie wiem, chodziło
Ci o coś w stylu: 'jest jakiśtam tekst, a ja się zastanawiam co
znaczą dane słowa i najzwyczajnej-tłumaczę-je-sobie 'w głowie''? Czy
może o (moim zdaniem odpowiedni) sposób - zwykłego czytania tekstu
ze zrozumieniem go - nie wiem, jak to można opisać. Normalnie czytam
go i podświadomie rozumiem...
_____

PS Ta riposta może wydawać się trochę spóźniona - napisałem ją może 2
tygodnie temu, lecz dopiero dziś zabrałem się za jej wysłanie... Po
prostu czekałem na jakiś znak od Macieja Kaczyńskiego ;)
_____

pwil

unread,
Feb 8, 2005, 8:30:26 AM2/8/05
to
Maciej Kaczyński nastukał(a):

>> Uważam, że język Shakespeare'a dodaje grom właśnie tego - tego, co
>> pozwala grze 'rulzować' ;) Tak samo w przypadku Deus Ex - dzięki
> Wiesz co? Myślę, że jednak słabo znasz angielski.
> Tzn. słówka to może masz opanowane, ale myśleć po angielsku (a nie
> tłumaczyć sobie z jednego języka na drugi) to na pewno nie umiesz.
> Bo gdyby tak było, to napewno nie wydawałoby ci się że wersje
> anielskie są, no nie wiem, głębsze, czy bardziej "mistyczne", że
> lepiej brzmią. Zazwyczaj brzmią dokładnie tak samo, tylko wydaje
> nam się że po angielsku wszystko to jakoś ładniejsze, płynniejsze.
> Właśnie przez mniejsze obycie z językiem.

Seriale ("Friends" ok.220 odcinów i inne) oraz część filmów oglądałem bez
napisów, a w grach po prostu przeszkadza tłumaczenie z tego powodu, że żadko
się słyszy polskie odpowiedniki określeń inf/technicznych i to tak trochę...
dziwnie brzmi...
--
.. ___________
/ /\ Motto: Masochistyczne skłonności nie są wprawdzie warunkiem
/GG#3753675/ | koniecznym do pracy w systemie operacyjnym Windows.
/__________/--/ Są jednak bardzo pomocne...
AXP@2GHz * A7V600 * 512/400CL2 * R9550->420/540 * 240GB HDDs * @2510A * 360DF

0 new messages