Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Nowość

13 views
Skip to first unread message

jotemon

unread,
Jun 16, 2022, 11:52:50 AM6/16/22
to
Być może, to nie jest nowość, ale dla mnie to jest wielka nowość.

https://1drv.ms/u/s!AgJgUkIBbATaqTYbNTym11gLtp25?e=eqZHvS

Chodzi o tą łopatkę i nurtują mnie dwa pytania:

1. Jak długo już wisi tam ta łopatka?
2. Jak długo jeszcze będzie tam wisiała ta łopatka?

Aha, żeby przeczytać instrukcję korzystania z łopatki trzeba zrobić
"Wyświetl oryginał".

Pozdrawiam,
jotemon

Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 16, 2022, 12:31:25 PM6/16/22
to
jotemon napisał:

> Być może, to nie jest nowość, ale dla mnie to jest wielka nowość.
>
> https://1drv.ms/u/s!AgJgUkIBbATaqTYbNTym11gLtp25?e=eqZHvS
>
> Chodzi o tą łopatkę i nurtują mnie dwa pytania:
>
> 1. Jak długo już wisi tam ta łopatka?
> 2. Jak długo jeszcze będzie tam wisiała ta łopatka?

Na pewno nie jest to nowość, bowiem tak oto stoi w Piśmie:

Będziesz też miał miejsce za obozem, gdzie będziesz wychodził; I wśród
swoich przyborów będziesz miał łopatkę; a gdy wyjdziesz na zewnątrz za
potrzebą, wykopiesz nią dołek, potem odwrócisz się i przykryjesz swoje
nieczystości. Pan, twój Bóg, przechadza się bowiem pośród twego obozu,
aby cię wybawić i wydać ci twoich wrogów; niech więc twój obóz będzie
święty, aby nie widział u ciebie żadnej nieprzyzwoitości i nie odwrócił
się od ciebie. [Pwt. 23, 12-14]

Jarek

--
Amen

jotemon

unread,
Jun 17, 2022, 8:03:08 AM6/17/22
to
Jarosław Sokołowski pisze:
To było dawno, potem ludzie o tym zapomnieli i widać teraz ktoś sobie
przypomniał.



Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 17, 2022, 1:40:30 PM6/17/22
to
jotemon napisał:

>>> Chodzi o tą łopatkę i nurtują mnie dwa pytania:
>>>
>>> 1. Jak długo już wisi tam ta łopatka?
>>> 2. Jak długo jeszcze będzie tam wisiała ta łopatka?
>>
>> Na pewno nie jest to nowość, bowiem tak oto stoi w Piśmie:
>>
>> Będziesz też miał miejsce za obozem, gdzie będziesz wychodził; I wśród
>> swoich przyborów będziesz miał łopatkę; a gdy wyjdziesz na zewnątrz za
>> potrzebą, wykopiesz nią dołek, potem odwrócisz się i przykryjesz swoje
>> nieczystości. Pan, twój Bóg, przechadza się bowiem pośród twego obozu,
>> aby cię wybawić i wydać ci twoich wrogów; niech więc twój obóz będzie
>> święty, aby nie widział u ciebie żadnej nieprzyzwoitości i nie odwrócił
>> się od ciebie. [Pwt. 23, 12-14]
>
> To było dawno, potem ludzie o tym zapomnieli i widać teraz ktoś sobie
> przypomniał.

Literowy skrót w nawiasie na końcu rozwija się jako "Księga Powtórzonego
Prawa". Ciekawe ile razy i jak często trzeba ludziom powtarzać, żeby w
końcu zapamiętali.

--
Jarek

jotemon

unread,
Jun 18, 2022, 4:15:37 PM6/18/22
to
Jarosław Sokołowski pisze:
No, właśnie, dlaczego "Powtórzonego" skoro ta księga Tory została
napisana jako pierwsza? Ale to temat na inną grupę.

Co do samej łopatki, to ten pomysł wydaje mi się niezbyt sensowny. Jakie
jest prawdopodobieństwo, że będę potrzebował łopatki akurat wtedy gdy
będę blisko tego miejsca? Jeżeli chciałbym być takim wzorowym turystą i
postępować jak to zaleca podana instrukcja, to wolałbym kupić małą
łopatkę ogrodniczą i nosić ją ze sobą w plecaku - jest mała, lekka i
zawsze pod ręką.


Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 18, 2022, 6:41:50 PM6/18/22
to
jotemon napisał:

> Co do samej łopatki, to ten pomysł wydaje mi się niezbyt sensowny.
> Jakie jest prawdopodobieństwo, że będę potrzebował łopatki akurat
> wtedy gdy będę blisko tego miejsca? Jeżeli chciałbym być takim
> wzorowym turystą i postępować jak to zaleca podana instrukcja, to
> wolałbym kupić małą łopatkę ogrodniczą i nosić ją ze sobą w plecaku
> - jest mała, lekka i zawsze pod ręką.

My tutaj sobie dywagujemy jak uczeni w Piśmie, a tym od łopatki być
może chodzi wyłącznie o to, by im -- pardon maj frencz -- najbliższej
okolicy nie obesrali. Na wzorowych turystach może im w ogóle nie zależeć.

--
Jarek

jotemon

unread,
Jun 19, 2022, 2:38:42 AM6/19/22
to
Jarosław Sokołowski pisze:
I to byłoby na tyle.

Pozdrawiam,
jotemon

Stefan

unread,
Jun 19, 2022, 4:27:44 AM6/19/22
to
W dniu 2022-06-18 o 22:15, jotemon pisze:
dawno temu gdy po Błoniach chodziły dinozaury,,, sorry , nie tak.
Bez odpowiednio przygotowanej saperki nigdzie dalej sie nie wybierałem.
Normalna wojskowa saperka wz. 56, ze styliskiem skróconym, jedna boczna
krawędz wycinana i naostrzona na piłke do drzewa, druga boczna
naostrzona jak siekierka, to zapakowane w gustowny brezentowy
chlebaczek. Z taką sapereczką wybrałem się samotnie w Bieszczady w lipcu
1968 na przejście z Komańczy na Halicz, Na dworcu PKP w Krakowie
plecaczek ważył niecałe 20 kilo. I się szło. i sie przeszło przez Solinę
do Zagórza ... No, bez przesady, jakies kawałki z drzewowozami sie
udało przejechać...

pozdr
Stefan

cef

unread,
Jun 19, 2022, 4:55:59 AM6/19/22
to
W dniu 2022-06-19 o 10:27, Stefan pisze:
Wklej link do mapy gdzie są zakopane nieczystości z tej akcji :-)

Szuwarek

unread,
Jun 19, 2022, 5:25:55 AM6/19/22
to

>> dawno temu gdy po Błoniach chodziły dinozaury,,, sorry , nie tak.
>> Bez odpowiednio przygotowanej saperki nigdzie dalej sie nie
>> wybierałem. Normalna wojskowa saperka wz. 56, ze styliskiem skróconym,
>> jedna boczna krawędz wycinana i naostrzona na piłke do drzewa, druga
>> boczna naostrzona jak siekierka, to zapakowane w gustowny brezentowy
>> chlebaczek. Z taką sapereczką wybrałem się samotnie w Bieszczady w
>> lipcu 1968 na przejście z Komańczy na Halicz, Na dworcu PKP w Krakowie
>> plecaczek ważył niecałe 20 kilo. I się szło. i sie przeszło przez
>> Solinę   do Zagórza ... No, bez przesady, jakies kawałki z
>> drzewowozami sie udało przejechać...
>
> Wklej link do mapy gdzie są zakopane nieczystości z tej akcji :-)
>

Wyszukaj w GoogleEarth, gdzie są najdorodniejsze drzewa - to na pewno
zidentyfikujesz te miejsca ;-)

--
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

cef

unread,
Jun 19, 2022, 6:57:17 AM6/19/22
to
W dniu 2022-06-19 o 11:25, Szuwarek pisze:
>
>>> dawno temu gdy po Błoniach chodziły dinozaury,,, sorry , nie tak.
>>> Bez odpowiednio przygotowanej saperki nigdzie dalej sie nie
>>> wybierałem. Normalna wojskowa saperka wz. 56, ze styliskiem
>>> skróconym, jedna boczna krawędz wycinana i naostrzona na piłke do
>>> drzewa, druga boczna naostrzona jak siekierka, to zapakowane w
>>> gustowny brezentowy chlebaczek. Z taką sapereczką wybrałem się
>>> samotnie w Bieszczady w lipcu 1968 na przejście z Komańczy na Halicz,
>>> Na dworcu PKP w Krakowie plecaczek ważył niecałe 20 kilo. I się szło.
>>> i sie przeszło przez Solinę   do Zagórza ... No, bez przesady, jakies
>>> kawałki z drzewowozami sie udało przejechać...
>>
>> Wklej link do mapy gdzie są zakopane nieczystości z tej akcji :-)
>>
>
> Wyszukaj w GoogleEarth, gdzie są najdorodniejsze drzewa - to na pewno
> zidentyfikujesz te miejsca ;-)

Nie wiem czy to tak do końca działa, bo jak po kilku latach
oglądałem miejsca gdzie pozostawiłem swoje nieczystości,
to nawet trawa tam nie chciała rosnąć :-)

Stefan

unread,
Jun 19, 2022, 9:20:49 AM6/19/22
to
W dniu 2022-06-19 o 11:25, Szuwarek pisze:
>
>>> dawno temu gdy po Błoniach chodziły dinozaury,,, sorry , nie tak.
>>> Bez odpowiednio przygotowanej saperki nigdzie dalej sie nie
>>> wybierałem. Normalna wojskowa saperka wz. 56, ze styliskiem
>>> skróconym, jedna boczna krawędz wycinana i naostrzona na piłke do
>>> drzewa, druga boczna naostrzona jak siekierka, to zapakowane w
>>> gustowny brezentowy chlebaczek. Z taką sapereczką wybrałem się
>>> samotnie w Bieszczady w lipcu 1968 na przejście z Komańczy na Halicz,
>>> Na dworcu PKP w Krakowie plecaczek ważył niecałe 20 kilo. I się szło.
>>> i sie przeszło przez Solinę   do Zagórza ... No, bez przesady, jakies
>>> kawałki z drzewowozami sie udało przejechać...
>>
>> Wklej link do mapy gdzie są zakopane nieczystości z tej akcji :-)
>>
>
> Wyszukaj w GoogleEarth, gdzie są najdorodniejsze drzewa - to na pewno
> zidentyfikujesz te miejsca ;-)
>
zerżnęli je bo tartak w Rzepedzi nie miał co trzeć... :) a trochę to w
retortach w Polankach przerobili, nie chwalący się dobre chłopy tam byli...
pozdr
Stefan

Stefan

unread,
Jun 19, 2022, 9:27:41 AM6/19/22
to
W dniu 2022-06-19 o 10:55, cef pisze:
Na tej łące w 1969 był letni obóz harcerski mojej drużyny, Latryna była
zaraz za linia drzew, co do tej pory widać:)
https://www.google.com/maps/@49.6405545,21.3533214,3a,60y,237.58h,92t/data=!3m6!1e1!3m4!1sfCQQWuXL8_AgF3qOqEEaWg!2e0!7i13312!8i6656
pozdr
Stefan

Olin

unread,
Jun 20, 2022, 6:10:57 AM6/20/22
to
Dnia Sun, 19 Jun 2022 12:57:13 +0200, cef napisał(a):

> jak po kilku latach
> oglądałem miejsca gdzie pozostawiłem swoje nieczystości,
> to nawet trawa tam nie chciała rosnąć

To bezsprzecznie zależy od rodzaju nieczystości i ich dawki.
W 1989 byłem na poligonie, którego lokalizacji nie podam ze względu na
tajemnicę wojskową. Nawet w tamtych trudnych czasach były tam murowane
łazienki i kible, atoli dość daleko, dlatego żołnierze, osobliwie nocą,
kiedy nikt nie widział, sikali pod drzewa, osobliwie upodobali sobie sosnę,
która stała mniej więcej w połowie drogi do ubikacji, już za namiotami. Po
3 tygodniach w promieniu 150-220 cm od sosny była tylko spalona ziemia, bez
źdźbła trawy. Nigdy potem tam nie byłem, ale ufam, że sosna nie uschła.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 20, 2022, 6:31:32 AM6/20/22
to
Pan Grzesiek napisał:

> W 1989 byłem na poligonie, którego lokalizacji nie podam ze względu na
> tajemnicę wojskową. Nawet w tamtych trudnych czasach były tam murowane
> łazienki i kible, atoli dość daleko, dlatego żołnierze, osobliwie nocą,
> kiedy nikt nie widział, sikali pod drzewa, osobliwie upodobali sobie
> sosnę, która stała mniej więcej w połowie drogi do ubikacji, już za
> namiotami. Po 3 tygodniach w promieniu 150-220 cm od sosny była tylko
> spalona ziemia, bez źdźbła trawy. Nigdy potem tam nie byłem, ale ufam,
> że sosna nie uschła.

W opisanej wyżej syuacji naturalnym zjawiskiem byłoby pojawienie się pod
sosną zagonu pokrzyw. Pokrzywa zwyczajna (Urtica dioica) jest rośliną
nitrofilną, czyli chętnie rozwija się tam, gdzie gleba przyjęła nawożenie
azotowe. Jako to na przykład mocznikiem. Widać to czasem na halach, które
były zarządzane przez leniwego bacę. Jeśli nie chciało mu się zbyt często
przenosić z miejsca na miejsce koszaru dla owiec (burdelu, jeśli kto woli),
to potem na długo pozostaje tam prostokątna grządka z monokulturą pokrzyw.

Jarek

--
Na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje.

Olin

unread,
Jun 20, 2022, 6:43:56 AM6/20/22
to
Dnia Mon, 20 Jun 2022 12:31:29 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

> Pokrzywa zwyczajna (Urtica dioica) jest rośliną
> nitrofilną, czyli chętnie rozwija się tam, gdzie gleba przyjęła nawożenie
> azotowe. Jako to na przykład mocznikiem. Widać to czasem na halach, które
> były zarządzane przez leniwego bacę. Jeśli nie chciało mu się zbyt często
> przenosić z miejsca na miejsce koszaru dla owiec (burdelu, jeśli kto woli),
> to potem na długo pozostaje tam prostokątna grządka z monokulturą pokrzyw.

To zjawisko zaobserwowałem w latach 80. kiedy szedłem pasmem Żukowa. Był
upalny sierpień i zasuwałem w krótkich gatkach, a prawie cały czas
grzbietowa ścieżka była porośnięta pokrzywami, co zapamiętałem do tej pory.
Do akcji Wisła musiało być tam sporo gospodarstw na samym grzbiecie.

Z kolei Beskidzie Niskim miałem okazję wleźć na teren byłej wioski Zawoje
koło Puław. Pierwszy raz widziałem pokrzywy wyższe ode mnie a do osób
niskich nie należę.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Jarosław Sokołowski

unread,
Jun 20, 2022, 1:32:29 PM6/20/22
to
Pan Grzesiek napisał:

>> Pokrzywa zwyczajna (Urtica dioica) jest rośliną nitrofilną, czyli
>> chętnie rozwija się tam, gdzie gleba przyjęła nawożenie azotowe.
>> Jako to na przykład mocznikiem. Widać to czasem na halach, które
>> były zarządzane przez leniwego bacę. Jeśli nie chciało mu się zbyt
>> często przenosić z miejsca na miejsce koszaru dla owiec (burdelu,
>> jeśli kto woli), to potem na długo pozostaje tam prostokątna grządka
>> z monokulturą pokrzyw.
>
> To zjawisko zaobserwowałem w latach 80. kiedy szedłem pasmem Żukowa.
> Był upalny sierpień i zasuwałem w krótkich gatkach, a prawie cały czas
> grzbietowa ścieżka była porośnięta pokrzywami, co zapamiętałem do tej
> pory. Do akcji Wisła musiało być tam sporo gospodarstw na samym grzbiecie.
>
> Z kolei Beskidzie Niskim miałem okazję wleźć na teren byłej wioski Zawoje
> koło Puław. Pierwszy raz widziałem pokrzywy wyższe ode mnie a do osób
> niskich nie należę.

Było to bodaj we wsi Lipna, pokrzywy rosły na chłopa wysokie, regularnie,
na prostokątnych poletkach. Dokładnie tam, gdzie wcześniej stały chlewiki
czy stajenki. Też lata osiemdziesiąte, sam początek. Czas płynie szybko,
od akcji Wisła upłynęło już więcej, niż drugie tyle lat. Ciekawe jak to
tam dzisiaj wygląda.

--
Jarek
0 new messages