M42 + bolec, z przejściówką dla EOS - pytanie

8 wyświetleń
Przejdź do pierwszej nieodczytanej wiadomości

SiD 6.7

nieprzeczytany,
11 lip 2005, 16:10:5211.07.2005
do
Witam

Czy jeśli obiektyw M42 ma przysłonę regulowaną bolcem
to zastosowanie pierścienia przejściówki dla EOSa spowoduje,
że przysłona będzie cały czas maksymalnie otwarta ?

Jak wygląda sytuacja gdy obiektyw ma regulację i bolcem
i manualnie ?

--
Pozdrawiam
Marek Maciejewski

Marek Lewandowski

nieprzeczytany,
11 lip 2005, 16:35:1611.07.2005
do
SiD 6.7 wrote:

> Czy jeśli obiektyw M42 ma przysłonę regulowaną bolcem
> to zastosowanie pierścienia przejściówki dla EOSa spowoduje,
> że przysłona będzie cały czas maksymalnie otwarta ?

google zjadło?
Jak adapter ma rant, to bolec jest zawsze wciśnięty, jak nie ma rantu,
to nigdy. Wybrać adapter względem własnego upodobania
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://pbase.com/mareklew, http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]

Maciek VOBO

nieprzeczytany,
11 lip 2005, 17:04:1111.07.2005
do
SiD 6.7 napisał(a):

> Witam
>
> Czy jeśli obiektyw M42 ma przysłonę regulowaną bolcem
> to zastosowanie pierścienia przejściówki dla EOSa spowoduje,
> że przysłona będzie cały czas maksymalnie otwarta ?
>
> Jak wygląda sytuacja gdy obiektyw ma regulację i bolcem
> i manualnie ?
>
moja przejściówka ma wewnętrzny kołnierzyk, który "na stałe" wciska
bolec i pracujesz przy przysłonie roboczej

pozdrawiam,

Maciek

SiD 6.7

nieprzeczytany,
11 lip 2005, 17:41:1311.07.2005
do
Człek Marek Lewandowski rzecze:

> SiD 6.7 wrote:
>
>> Czy jeśli obiektyw M42 ma przysłonę regulowaną bolcem
>> to zastosowanie pierścienia przejściówki dla EOSa spowoduje,
>> że przysłona będzie cały czas maksymalnie otwarta ?
>
> google zjadło?
> Jak adapter ma rant, to bolec jest zawsze wciśnięty, jak nie ma rantu,
> to nigdy. Wybrać adapter względem własnego upodobania

Nie zjadło, ale nieco przepracowany jestem :/

Nie miałem styczności z obiektywami m42, a jakoś nie udało
mi się wygooglać mechanizmu działania.

Czy niezależnie od tego czy bolec jest wciśnięty czy nie można zawsze
nastawiać przysłonę ręcznie, czy to zależy od konkretnego obiektywu ?

Wciśnięty to przysłona otwarta czy zamknięta?

Będę wdzięczny za odpowiedź, jeśli to nie stanowi problemu.

--
Pozdrawiam
Marek Maciejewski

Tomasz Piasecki

nieprzeczytany,
11 lip 2005, 17:51:4911.07.2005
do
SiD 6.7 wrote:

> Czy niezależnie od tego czy bolec jest wciśnięty czy nie można
> zawsze nastawiać przysłonę ręcznie, czy to zależy od konkretnego
> obiektywu ?

Zazwyczaj obiektywy mają przełącznik między przesłoną automatyczną albo
ręczną, ale nie zawsze.

> Wciśnięty to przysłona otwarta czy zamknięta?

Zamknięta.

> Będę wdzięczny za odpowiedź, jeśli to nie stanowi problemu.

Automatyczna przysłona w M42 działa następująco. Pierścieniem ustawiasz
pożądaną wartość przesłony. Gdy aparat uważa to za potrzebne wciska
wystający trzpień do końca co powoduje przymknięcie przesłony do
wartości ustawionej na pierścieniu. Ten trzpień działa zero-jedynkowo,
albo pełna dziura albo wartość z pierścienia.

W obiektywach 'electric' aparat może 'wiedzieć' o nastawie przesłony
bez jej przymykania przez to, że z pierścieniem przesłony połączony
jest ślizgacz potencjometru wyprowadzonego na 3 styki a aparat ma
odpowiednie kontakty.

I teraz przejściówka wciskająca ten trzpień na stałe jest dobra do
obiektywów bez przełącznika na manual. Są na przykład takie które nie
mają bistabilnego przełącznika tylko przycisk do podglądu głębi ostrości.

Moim zdaniem lepiej kupić przejściówkę wciskającą ten trzpień na stałe.

TP.

--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ @poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |

|nz_Mamon

nieprzeczytany,
12 lip 2005, 02:22:5412.07.2005
do
Użytkownik "Tomasz Piasecki" <mtbrider@_-nospam-_.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:daupdp$6k6$1...@atena.e-wro.net...

> Moim zdaniem lepiej kupić przejściówkę wciskającą ten trzpień na stałe.

bardzo dobre zdanie: _WYLACZNIE_ taki... przejsciowka bez rantu jest
nieuniwersalna.


SiD 6.7

nieprzeczytany,
12 lip 2005, 11:55:3312.07.2005
do
Człek Tomasz Piasecki rzecze:

>> Będę wdzięczny za odpowiedź, jeśli to nie stanowi problemu.
> Automatyczna przysłona w M42 działa następująco...

> Moim zdaniem lepiej kupić przejściówkę wciskającą ten trzpień na
> stałe.

Dziękuję bardzo

--
Pozdrawiam
Marek Maciejewski

klimecki

nieprzeczytany,
12 lip 2005, 12:34:4912.07.2005
do
a jesli juz kupisz przejsciowke ktora nie wciska 'koleczka',
to jestes w stanie za pomoca tulejki z wkladu dlugopisowego (taki malenki
moze z 5mm
odcinek) przerobic szklo auto m42 na wersje manualna,
operacja ta trwa z 5min i nie jest ryzykowna:)*
pozdrawiam
kp
* chyba ze masz wstret do wkretakow itp


a

nieprzeczytany,
12 lip 2005, 13:33:5012.07.2005
do
> operacja ta trwa z 5min i nie jest ryzykowna:)
Możesz podać jak to zrobić ? Zdjęcia mile widziane.
Marek


klimecki

nieprzeczytany,
13 lip 2005, 11:47:0513.07.2005
do
potrzebne sa male wkretaki i owa tulejka /jakies 5mm wkladu od dlugopisu/
obiektyw stawiasz na stole majac przed oczyma jego tylna soczewke,
wykrecasz wszystkie trzymajace obudowe sruby (moga miec rozne dlugosci w
roznych pozycjach
stan zaznacz jakims flamastrem gdzie ktora siedzi (ja robilem kreski przy 3
dluzszych ktore mialem
w rozbieranej 50tce). Po ich wykreceniu delikatnie unies obudowe, zdejmij ja
calkowicie jesli nie
trzyma sie w jakis dziwny sposob:). Teraz masz dwie mozliwosci:
1) albo widzisz ow nieszczesny koleczek, a konstrukcja pozwala nalozenie nan
tulejki i nastepnie
zalozenie zdjetej wczesniej obudowy tak, by pozostal w pozycji 'wcisniety'
(tulejka po prostu zapobiega
wysunieciu sie koleczka na zewnatrz [stanowi dystans unieruchamiajacy
koleczek]
-stale wcisniety daje Twojemu obiektywowi potrzebny tryb manualny).
2) widzisz jakis 'obcy i wrogi' mechanizm, musisz go obejrzec spokojnie,
poruszac koleczkiem i
po prostu wybrac odpowiednie miejsce, w ktorym mozna zalozyc tulejke
(zdazylo mi sie, ze
musialem jeszcze jakis pierscien mocowany na dwoch srobkach odkrecic,
nasunac tuleje, skrecic
go ponownie i zalozyc obudowe. jesli osiagniesz to, ze pozostanie on w
pozycji wcisniety, skrec obiektyw
(pamietaj o srubkach i o wlasciwej pozycji obudowy, pierscienia przyslony
ktory napewno bedziesz staral
sie wyprobowac 'na otwartym ciele'- wroc do takiej pozycji jaka miales na
poczatku (niektorych szkiel nie da
sie skrecic zle bo naja specjalnie uksztaltowane elementy(cos w rodzaju
prowadnic w ktorych przemieszcza sie
element sprzezony z pierscieniem przyslony), niektore da sie zlozyc zle - po
skreceniu moze nie dzialac pelna skala
przyslon - trzeba bedzie poprawic, ale bez stresu:).
Od tej chwili masz manualnego sonnara, heliosa czy innego jupitera.
ps. operacja nie wymaga dyplomu z mechaniki (jestem automatykiem), wbrew
pozorom po odkreceniu
tylnej czesci obudowy soczewki nie wyskakuja w gore, nie tluka sie, ostre
listki przyslony nie scinaja
glow przygladajacym sie z boku czlonkom rodziny, zadne 'wredne' sprezynki
nie uciekaja nigdzie na dywan.
od mechaniki przyslony jestes wbrew pozorom jeszcze oddalony /jeden, dwa
kroki ale zawsze/, nic nie zepsujesz.
pozdrawiam
kp

Marek Lewandowski

nieprzeczytany,
13 lip 2005, 11:54:4613.07.2005
do
klimecki wrote:

> ps. operacja nie wymaga dyplomu z mechaniki (jestem automatykiem), wbrew
> pozorom po odkreceniu
> tylnej czesci obudowy soczewki nie wyskakuja w gore, nie tluka sie, ostre
> listki przyslony nie scinaja
> glow przygladajacym sie z boku czlonkom rodziny, zadne 'wredne' sprezynki
> nie uciekaja nigdzie na dywan.

należy tylko dodać: wszelkie kombinacje z mechanicznym szkłem są
zazwyczaj odwracalne, dopóki nie próbuje się odkręcać
pierścieni/koncentrycznych tulei z gwintem otaczającym soczewki. Nie
mówię, że się da zawsze samemu złożyć mechanikę, nawet, jak się ma dwie
lewe ręce. Mówię, że przyniesione w woreczku części zegarmistrz czy inny
mechanik da radę złożyć nazad do kupy. Jak się zdemontuje soczewki, to
może być już ciałkiem po ptokach.
Żadne soczewki nie trzymają się nigdy na "zwyczajne" śrubki (takie pod
śrubokręt płaski/krzyżowy) więc można łatwo rozgraniczyć bezpieczny
obszar manipulacji
tyle tytułem wtrętu.

a

nieprzeczytany,
13 lip 2005, 15:11:5713.07.2005
do
> od mechaniki przyslony jestes wbrew pozorom jeszcze oddalony /jeden, dwa
> kroki ale zawsze/, nic nie zepsujesz.
> pozdraw
Dzięki
Marek
================


Odpowiedz wszystkim
Odpowiedz autorowi
Przekaż dalej
Nowe wiadomości: 0