--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/przyszła drożyzna i nie wiem, czy kupywać fakt, czy super express/
> ...i wskaż, które z g9, a które z lustra:
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/a.jpg
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/b.jpg
> Podobno można od razu stwierdzić z 800x600 - obniżyłem poprzeczkę i daję
> 1024x768, zresztą cropowane jeszcze, żeby się proporcje zgadzały.
> Jest jeszcze jeden szczegół ułatwiający, zauważyłem go za późno i nie
> chciało mi się obrabiać od początku.
a - G9
b - lustro
:)
CeZ__134
> a - G9
> b - lustro
Zgadzam się.
PS. Ale zabawaaaaaa ;)
--
bans
Luszczanka.
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/b.jpg
G9.
To drugie sobie ładnie szumi w cieniach i chyba mocniej przycina światła. Jeżeli
się mylę, to świadczy to tylko na niekorzyść luszczanki :>
--
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Obstawiam, że a) jest z lustra. Ale postawiłbym na to nie więcej jak 10zł.
A poza ty, co to za lustro ten C450D, przecież to zabawka ;)
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
Padł mi dysk i wszystkie moje sygnaturki poszły do cyfrowego raju :(((
Jak zwykle "profesjonalne" porównanie zrobione przez profesjonalnego
inaczej.
> Jak zwykle "profesjonalne" porównanie zrobione przez profesjonalnego
> inaczej.
E, nie łapiesz dowcipu :P
--
bans
Nie ma szans :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/wszyscy jesteśmy świrusami.../
ja tam wiekszych roznic nie widze. Zrob na ISO 800, to pogadamy...
Marx
Bo jeśli porównanie, to jest zobrazowaniem nielubianego przeze mnie,
prymitywnego chwytu "skoro nie widać różnicy to po co przepłacać"?
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff
Dlaczego prymitywnego? Ja uważam wręcz przeciwnie. Większość ludzi żyje
złudzeniami, że droższy sprzęt jest lepszy i że lepszy sprzęt daje lepsze
wyniki. Tymczasem to tylko mity, ale trzeba mieć jaja by to przyznać bo to
automatycznie oznacza przyznanie sięprzed samym sobą, że kiepskie wyniki to
wynik głównie własnej słabości, a nie słabości sprzętu.
Pozdrawiam
Winetoo
Ale to co napisałeś jest prawdziwe jedynie w odniesieniu do jankowego dzieła
(i temu dziełu podobnych).
BTW - ja nie jestem w stanie odróżnić tych dwóch zdjęć, podejrzewam, że
zgadujący udają, że widzą jakieś różnice - nie zdziwiłbym się gdyby Janko na
koniec dnia powiedział, że oba pochodzą z tego samego aparatu (dSLR czy G9 -
bez różnicy).
Droższy sprzęt _daje_ lepsze efekty ale niekoniecznie każdy musi umieć to
osiągnąć.
adam
> Użytkownik "Winetoo" napisał
>>> Bo jeśli porównanie, to jest zobrazowaniem nielubianego przeze mnie,
>>> prymitywnego chwytu "skoro nie widać różnicy to po co przepłacać"?
>>
>> Dlaczego prymitywnego? Ja uważam wręcz przeciwnie. Większość ludzi żyje
>> złudzeniami, że droższy sprzęt jest lepszy i że lepszy sprzęt daje lepsze
>> wyniki. Tymczasem to tylko mity, ale trzeba mieć jaja by to przyznać bo
>> to automatycznie oznacza przyznanie sięprzed samym sobą, że kiepskie
>> wyniki to wynik głównie własnej słabości, a nie słabości sprzętu.
>
> Ale to co napisałeś jest prawdziwe jedynie w odniesieniu do jankowego dzieła
> (i temu dziełu podobnych).
> BTW - ja nie jestem w stanie odróżnić tych dwóch zdjęć, podejrzewam, że
> zgadujący udają, że widzą jakieś różnice.
ja wnioskuje to tym iż widze wieksze szumy na korze drzewa w zdjeciu b.
Tyle ze cała scena na małą dynamikę wiec i różnice nie sa znaczne.
Mi sie wydaje, ze w l/g rogi pliku b widze AC co by wskazywalo na
lustrzanke o ile Janko uzyl kita ;) Ale to w zasadzie zgadywanie...
> Droższy sprzęt _daje_ lepsze efekty ale niekoniecznie każdy musi
> umieć to osiągnąć.
Guzik prawda - lepszy sprzet daje lepsze efekty ale niekoniecznie
każdy musi umieć to osiągnąć.
W dzisiejszych czasach cena nie jest funkcja czy synonimem jakosci.
q
> Droższy sprzęt _daje_ lepsze efekty ale niekoniecznie każdy musi umieć to
> osiągnąć.
Droższy sprzęt daje _czasami_ lepsze efekty. :-) To _czasami_ jest kluczowe.
W wielu przypadkach to czasami można przeczytać jako prawie zawsze. To
Jankowe zdjęcie to dobry przykład. Nie trzeba być geniuszem aby wiedzieć, że
to samo zdjęcie zrobione 1ds mkiii z super obiektywem w tej rozdzielczości
wcale nie byłoby lepsze.
Pozdrawiam
Winetoo
Nie, to jest podważenie tezy, że nawet przy 800x600 widać od razu. A tu
mamy praktycznie dwa razy tyle i są wątpliwości (zdjęcia były wycinane z
1600, bo mi drzewko z prawej na pierwszym planie weszło w kadr i go
zdradzała od razu, co jest z czego).
I dlaczego chwyt ''skoro nie widać różnicy to po co przepłacać'' jest
prymitywny? W tym zdjęciu chodzi wyłącznie o to, czy widać różnicę.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/w niebie każdy będzie miał iphona, ipoda i ibooka/
Użytkownik "Winetoo" napisał
>> Droższy sprzęt _daje_ lepsze efekty ale niekoniecznie każdy musi umieć to
>> osiągnąć.
>
> Droższy sprzęt daje _czasami_ lepsze efekty. :-) To _czasami_ jest
> kluczowe. W wielu przypadkach to czasami można przeczytać jako prawie
> zawsze. To Jankowe zdjęcie to dobry przykład. Nie trzeba być geniuszem aby
> wiedzieć, że to samo zdjęcie zrobione 1ds mkiii z super obiektywem w tej
> rozdzielczości wcale nie byłoby lepsze.
OK, w sumie racja.
Przyzwyczaiłem się do pewnika, cena = jakość, ale to czasami jest złudne.
Ów skrót myślowy wziął się chyba stąd, że z reguły to co kwalifikuję jako
lepsze = droższe ; )
Niestety mam tak prawie w dowolnej dziedzinie - to co mi się podoba jest
prawie zawsze poza moim zasięgiem ; )))))
adam
Z 450D+tarmon28-75 ze środka, na 6,3
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/b.jpg
G9, podobny eq. ogniskowej (na oko), f=4,5
Tak jak pisałem - dokładnie to są cropy z 1600xcośtam, tylko wyszło
drzewko poza go z tamrona więc przyciąłem, bo od razu widać.
To z g9 jest trochę prześwietlone i przez to marniej wygląda, co
sugeruje, że aparat jest marniejszy.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/postawmy pomnik papieża Polaka w każdej polskiej wsi!/
Ja przede wszystkim widzę od razu szum na drzewach z G9. Więc tak, różnica JEST
widoczna.
Dzisiejszy świat jest bardzo specyficzny. To samo może kosztować bardzo
różnie w zależności od czasu, przestrzeni i otoczenia. To tego
wszechobecna unifikacja sprawia, że np. gpsy z biedronki są czulsze od
profesjonalnych nawigatorów outdoorowych, a trzycyfrowe canony częściej
nowocześniejsze od dwucyfrowych.
Znów, jak w dawnych czasach, rządzi doświadczenie.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/90% ludzi nie powie nigdy nikomu tego, o czym myśli przez 90% czasu/
Kiedy widać.
> A tu
> mamy praktycznie dwa razy tyle i są wątpliwości (zdjęcia były wycinane z
> 1600, bo mi drzewko z prawej na pierwszym planie weszło w kadr i go
> zdradzała od razu, co jest z czego).
Jak nie widzą to ich sprawa. Ja widzę bez żadnego rzucania monetą. A skoro tak
to wygląda w 800x600 to strach pomyśleć jak było w oryginale.
Ale gdybym jedno zrobił tu, a drugie dwie ulice dalej i jutro, to by to
nie było takie oczywiste.
Tu chodzi o zdrowy rozsądek - nikt mi nie powie, że do 800x600
lustrzanka da wyraźnie lepszą jakość (jeśli tylko kompakt da radę ze
względu na go, iso i ogniskową)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/
Ktoś jeszcze widzi od razu i narzeka? Bez fotoszopa, zjaśniania monitora
i mrugania oczami?
> Jak nie widzą to ich sprawa. Ja widzę bez żadnego rzucania monetą. A
> skoro tak to wygląda w 800x600 to strach pomyśleć jak było w oryginale.
Tak to wygląda w 1600x1130 dokładnie.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jestem wariat na motorze, najszybszy we wsi!/
> Ja przede wszystkim widzę od razu szum na drzewach z G9. Więc tak,
> różnica JEST widoczna.
Ja też dopatrywałem się szumu na tej korze i dopatrzyłem. Ale nie
powiem, że nie kosztowało mnie to trochę wysiłku. Zresztą na większości
zdjęć takie drobiazgi są mało istotne. Do jakichś magazynów mody itp to
tak. Na własne potrzeby, pamiątkowe zdjęcia rodzinne - nawet te ambitne
- uważam, że nie ma co przesadzać. Sam mam podobnego Canona - A640. I
bardzo mi odpowiada, tym bardziej, że łatwiej go zabrać ze sobą.
Ja się cieszę, że żyjemy w świecie powszechnego dostępu do informacji.
Informacji zarówno o cenach jak i o jakości. Sporo elektroniki użytkowej
różni się tylko naklejką na obudowie i tu niezależnie od ceny jakość jest ta
sama. Mając informację można sporo zaoszczędzić.
Niestety fotografia to ciągle nie jest rynek masowy choć były tu wspominane
niedawno jakieś chińskie obiektywy, które już są dostępne w trzech czy
czterech różnych cenach z różnymi napisami.
A co do tematu to mi osobiście przez 99% czasu wystarczyłby taki G10 (G9
jest za wąski), ale mój problem polega na tym, że nigdy nie wiem, kiedy
będzie ten 1% dlatego na każdą wycieczkę noszę lustro :-)))
Pozdrawiam
Winetoo
Pozdrawiam
Winetoo
Mam dokładnie ten sam ból i coś czuję że skończy się identycznie - tym razem
G10 zastąpi G1, który miał zastąpić 40D i będzie do kompletu.
Czyli jak by nie patrzeć upgrade bo 10 to więcej niż 1 ; )))
adam
To trochę tak jak z moją Nokią N95-2.
Odpaliłem gps i pomyślałem sobie - cotokurwajest ?
Nie dość, że nie chce złapać fixa to jeszcze co i rusz chce się łączyć
(GPRS) z serwerem usługi żeby pobrać dane o lokalizacji satelitów (:-O).
Aż przyjechał do mnie jakiś człowiek i wyciąga z kieszeni ten sam model
telefonu, który gada "utracono zasięg". Pogadaliśmy, facet twierdzi, że
jeździ z tym w samochodzie, używa bez problemów i jest zadowolony.
No to jak to jest możliwe ?
Okazało się, że zasrana Nokia nie potrafi zrobić oprogramowania swojego
własnego urządzenia - Garmin radzi sobie nadzwyczaj dobrze. To co początkowo
brałem za kiepski odbiornik działa świetnie
adam
IMO lepszy sprzet mniej ogranicza. Tylko tyle i az tyle.
> Tymczasem to tylko mity, ale trzeba mieć jaja by to przyznać bo to
> automatycznie oznacza przyznanie sięprzed samym sobą, że kiepskie wyniki to
> wynik głównie własnej słabości, a nie słabości sprzętu.
W konkurencji z tego watku to pewnie wystarczy się odwrocic w tym oknie
i walnac po focie do srodka mieszkania ;)
A to, ze dobra technicznie fote w ,,standardowym'' zakresie ogniskowych,
na dworze w dzien, to mozna zrobic obecnie juz prawie byle czym to chyba
nie jest wielka tajemnica?
pozdrawiam,
--
Michał http://kbns.digart.pl/
wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns
>Ja przede wszystkim widzę od razu szum na drzewach z G9. Więc tak, różnica JEST
>widoczna.
Tia, tylko czy ta różnica warta mniejszej wygody?
Po drugie, jak ktoś to będzie oglądał za 50 lat to jak myślisz, czy te
,,szumy'' będą go cokolwiek obchodzić?
--
Grzegorz Krukowski
>> Ja przede wszystkim widzę od razu szum na drzewach z G9. Więc tak, różnica JEST
>> widoczna.
>
> Tia, tylko czy ta różnica warta mniejszej wygody?
Ale kto powiedział że 450D jest alternatywą dla G9? Alternatywą jest DP1 i m4/3
od Olympusa.
> Po drugie, jak ktoś to będzie oglądał za 50 lat to jak myślisz, czy te
> ,,szumy'' będą go cokolwiek obchodzić?
Robię zdjęcia dla siebie.
>Robię zdjęcia dla siebie.
Dziękuję za przyznanie się, że Ciebie nie interesuje efekt a sam
proces. To wiele wyjaśnia.
--
Grzegorz Krukowski
>> ...i wskaż, które z g9, a które z lustra:
>> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/a.jpg
>
> Z 450D+tarmon28-75 ze środka, na 6,3
>
>> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/b.jpg
>
> G9, podobny eq. ogniskowej (na oko), f=4,5
No to dobrze obstawiałem. Głownie po bardziej przepalonych oknach, choć
trochę spodziewałem się prowokacji (ile to, jeden ruch krzywymi?) ;-)
Tym, którzy dopatrzyli się tam szumu w cieniach, gratuluję ostrej perwersji.
Aha, nie odpalałem Szopa, nie rozjaśniałem monitora, ani inne żadne takie.
Jeszcze pytanie z gatunku podchwytliwych - jaka czułość?
--
Pozdrawiam
de Fresz
Ale efekt jest taki, że widzę zaszumione drzewa z G9. Nawet w 800x600. A że ktoś
za 100 zachwyci się że na zdjęciu widać budynek z początku XXI w. mało mnie
obchodzi.
>> Robię zdjęcia dla siebie.
> Dziękuję za przyznanie się, że Ciebie nie interesuje efekt a sam
> proces. To wiele wyjaśnia.
Ale efekt jest taki, że widzę zaszumione drzewa z G9. Nawet w 800x600. A że ktoś
za 100 lat zachwyci się że na zdjęciu widać budynek z początku XXI w. mało mnie
obchodzi.
Użytkownik "Janko Muzykant" <jankom...@wp.pl> napisał w wiadomości
news:gqqapr$ka2$1...@news.wp.pl...
> ...i wskaż, które z g9, a które z lustra:
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/a.jpg
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/b.jpg
> Podobno można od razu stwierdzić z 800x600 - obniżyłem poprzeczkę i daję
> 1024x768, zresztą cropowane jeszcze, żeby się proporcje zgadzały.
> Jest jeszcze jeden szczegół ułatwiający, zauważyłem go za późno i nie
> chciało mi się obrabiać od początku.
>
> --
> pozdrawia Adam
> różne takie tam: www.smialek.prv.pl
> /przyszła drożyzna i nie wiem, czy kupywać fakt, czy super express/
Musi Ci byc strasznie ciezko zyc z ta swiadomoscia ;)
q
Witam,
pozwolisz, że oprawię sobie to w ramkę i powieszę na ścianie?
I będę pokazywał swoim znajomym z lustrzankami, którzy dziwnym trafem
jakość nie chcą za bardzo podazywać swoich "wypasionych" fotek.
Bo sprzęt trzeba dopasowywać do konkretnych zadań (w drugiej
kolejności do zasobności portfela), a nie do panującej mody
Howk
Les
>> Ale efekt jest taki, że widzę zaszumione drzewa z G9. Nawet w
>
> Musi Ci byc strasznie ciezko zyc z ta swiadomoscia ;)
Dlatego trzymam się z daleka od G9 :>
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
> Oba kupiate - tzn. widzę aberrację chromatyczną na gałęziach
> tyle, że winym miejscu.
O, ten pan wygrał!
Janko, zdradź tajemnicę, skąd bierzesz takie teksty jak ten. Twoja
własna twórczość na podstawie obserwacji, czy też cytaty??
U nas, "na mieście" zasiedziała od niedawna "nowa inteligencja z
przyjazdu" tak właśnie mówi ;-)
--
PS. Mam, coraz większą ochotę na rozmowę z Tobą, Janko. Może kiedyś uda
się spotkać i porozmawiać, może być ciekawy projekt. :-)
pozdrawiam: Anna Niedowiarek (nie do końca niedowiarek)
A - lustro
B - G9
Na B widoczne zaszumienie, szczegolnie na korze drzewa.
--
see_you
Tylko. kto dzisiaj uzywa 800x600? I do czego?
To juz historia, dzis rozdzelczosci LCD
zblizaja sie raczej do 2 megapikseli.
Nawet w 15 calowych laptopach takie dostaniesz...
--
see_you
Poruszył Pan kilka aspektów. Droższy sprzęt wcale nie musi być lepszy,
ale lepszy zawsze jest droższy. Cudów nie ma. Poza tym w kontekście
fotografii lepszy sprzęt wykaże swoje swoje zalety w konkretnych
rękach/warunkach (niepotrzebne skreślić). W niektórych sytuacjach
zdjęciowych, można nie zobaczyć różnicy między Ds'em z L-ką a
przyzwoitym kompaktem. Ale wystarczy gorsze oświetlenie, ruch i już
różnica zaczyna być coraz bardziej zauważalna do dyskwalifikacji
kompaktu włącznie.
--
Tomasz Jurgielewicz
Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne?
Masz problem z kolorem? Wal śmiało!
monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastiff
A ja bym powiedział *może_dać*. Przy czym, im lepszy sprzęt, tym większy
zakres zastosowań/warunków, w których rzeczywiście da.
> Nie, to jest podważenie tezy, że nawet przy 800x600 widać od razu.
> I dlaczego chwyt ''skoro nie widać różnicy to po co przepłacać'' jest
> prymitywny? W tym zdjęciu chodzi wyłącznie o to, czy widać różnicę.
Założę się, że statystycznie, przeglądając więcej rozmaitych zdjęć
będzie widać od razu. Kompakt z reguły ma mniejszą rozpiętość i
rozdzielczość tonalną czujnika. Wynika to wprost z rozmiaru. Do tego
ograniczenia obiektywu, mechaniki, inna zasada działania AF. Trzeba
dobrych warunków oświetleniowych, małą rozpiętość tonalną kadru i mamy
przykład jak z Pańskich zdjęć. Tyle, że niczego on nie dowodzi.
Wykopałem przykład, typowy, idealny do porównania lustro/kompakt. Ma
ktoś wątpliwości która strona z czego pochodzi?
http://monitory.mastiff.pl/temp/porownanie_m.jpg
Słyszałeś może o czymś takim jak Internet? ;)
--
2 * linux/kernel/panic.c
143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
144 for ( ; ; )
145 ;
Nieprawda. Janko udowodnił że lustrzanka=kompakt i nie ma sensu przepłacać.
W powyższym porównaniu zawarł praktycznie większość wyzwań mogących spotkac
przeciętnego fotografa :)
Tomek
>Janko Muzykant pisze:
>
>> Nie, to jest podważenie tezy, że nawet przy 800x600 widać od razu.
> > I dlaczego chwyt ''skoro nie widać różnicy to po co przepłacać'' jest
> > prymitywny? W tym zdjęciu chodzi wyłącznie o to, czy widać różnicę.
>
>Założę się, że statystycznie, przeglądając więcej rozmaitych zdjęć
>będzie widać od razu. Kompakt z reguły ma mniejszą rozpiętość i
>rozdzielczość tonalną czujnika. Wynika to wprost z rozmiaru. Do tego
>ograniczenia obiektywu, mechaniki, inna zasada działania AF. Trzeba
>dobrych warunków oświetleniowych, małą rozpiętość tonalną kadru i mamy
>przykład jak z Pańskich zdjęć. Tyle, że niczego on nie dowodzi.
>Wykopałem przykład, typowy, idealny do porównania lustro/kompakt. Ma
>ktoś wątpliwości która strona z czego pochodzi?
>
>http://monitory.mastiff.pl/temp/porownanie_m.jpg
Tak, ale tu porównujesz nieporównywalne - kompaktów mogących nawiązać
walkę z aparatami z dużą matrycą (jeszcze można założyć że oznacza to
lustrzankę) jest relatywnie niewiele. W pozostałych przypadkach liczą
się zupełnie inne kryteria, niż jakość, szczególnie tak jak jest ona
rozumiana na tej grupie.
Oprócz tego napisałeś coś o zależności jakość-cena. Tutaj też obecnie
zachodzi dość ciekawa sytuacja (powiedzmy, mówimy o średniej półce) -
na samym dole masz używane, nie za stare lustrzanki, potem lustra
entry-level, potem zaawansowane kompakty. Zakres cenowy tego co
wymieniłem to 1000 - 2000 zł. I jeżeli spojrzysz na jakość jako ogólną
ocenę, to jest ona taka sama, różni się jedynie rozłożeniem, która
funkcjonalność jest lepsza: cena, szybkość, łatwość użycia, jakość
obrazu, wielkość.
--
Grzegorz Krukowski
Oczywiscie lewe z kompaktu, tak? :)
k,
;P
> Tu chodzi o zdrowy rozsądek - nikt mi nie powie, że do 800x600
> lustrzanka da wyraźnie lepszą jakość (jeśli tylko kompakt da radę ze
> względu na go, iso i ogniskową)
No wlasnie, to "jesli"...
> Dzisiejszy świat jest bardzo specyficzny. To samo może kosztować bardzo
> różnie w zależności od czasu, przestrzeni i otoczenia. To tego
Na tym polega wolny rynek. I całe szczęście.
> wszechobecna unifikacja sprawia, że np. gpsy z biedronki są czulsze od
> profesjonalnych nawigatorów outdoorowych, a trzycyfrowe canony częściej
> nowocześniejsze od dwucyfrowych.
> Znów, jak w dawnych czasach, rządzi doświadczenie.
Aleś dzisiaj odkrywczy. Nie ma co :-)
tomekk
Na moje oko B jest z G9, no ale G9 to taki lepszejszy kompakt - 1500 zł
na kompakta to b. dużo, 1500 w lustrzankach to starter.
Po co przepłacać? żeby mieć wygodę, ergonomię i nie bać się wyższych ISO
niż 400.
--
www.karolkepka.com
Fotografia ślubna
Gdańsk, Gdynia, Sopot
Gdzies tam slyszalem.
Komputer z matryca 1920x1200 kupilem zapewne specjalnie do czytania grupy,
bo przeciez obrazki w ww. rozdzielczosci wygladaja na nim jak znaczki
pocztowe!
A zupelnie serio,
ktos, kto dzis w internecie bedzie publikowal obrazki znaczaco ponizej HD,
bedzie niepowazny. Bo niby jaki cel ma takie samoograniczanie,
skoro byle pstrykawki maja dzis po 6 do 8 megapikseli (4xHD)?
--
see_you
Szybki spust, lepszy AF, mały pobór prądu. Lustrzanki mają 2 wady: cenę i
wielkość/ciężar.
Tomek
Celem może być na przykład skorzystanie z jakiegoś serwisu.
Bo większość jakoś wystawia miniaturki, które można sobie dopiero
kliknąć, żeby przybliżyć.
Bo już w abstrakcje takie jak netbooki czy telefony komórkowe
to rzeczywiście nie ma co wchodzić.
Obserwuję świat i wymyślam sobie. Mam zawsze coś do pisania, bo takie
różnie przychodzą nie wiadomo kiedy i znikają szybko :)
Wrzucam to w plik, a automat losuje za każdym razem jedną z... już 95.
> U nas, "na mieście" zasiedziała od niedawna "nowa inteligencja z
> przyjazdu" tak właśnie mówi ;-)
Drożyzna i kupywać? :)
To pierwsze to z kiosków ruchu - często walę głową w takie wiszące coś
właśnie z jedną z tych gazet z wielkim ''idzie drożyzna''.
A kupywać... moje ulubione z forów i newsów.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/postawmy pomnik papieża Polaka w każdej polskiej wsi!/
Strasznie macie :)
Ja też widzę, ale tylko, gdy chcę widzieć. Normalnie nie widzę. Pewnie
dlatego jestem szczęśliwy :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/porażka na maxa, żenua, polewka, a ja jestem kul-gostek, spox no i szacun!/
Prowokacja wyszła w złą stronę - trochę to olałem, prześwietliłem okna,
a potem pokręciłem krzywo zbyt krzywo.
Ale zrobię raz jeszcze i wezmę przy okazji coś bardziej skrajnego -
jakąś stałkę i głupiego jasia. No i popracuję w szopie pięć minut
zamiast dwie :)
> Tym, którzy dopatrzyli się tam szumu w cieniach, gratuluję ostrej
> perwersji.
> Aha, nie odpalałem Szopa, nie rozjaśniałem monitora, ani inne żadne takie.
>
> Jeszcze pytanie z gatunku podchwytliwych - jaka czułość?
Sto. Powiedzmy, że do SVGA można startować do 400.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/pisząc słowo ''bomba'' dajesz pracę tajnym służbom - oni też chcą jeść!/
Jak widać jednak są to prawdy częściowo utajnione :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/lubię palić ogniska w lesie, szczególnie podczas suszy.../
He, ależ to naiwne myślenie :)
Połowa przemysłu spożywczego temu przeczy. Zresztą także odzieżowego,
obuwniczego, surowców naturalnych itd.
> Cudów nie ma. Poza tym w kontekście
> fotografii lepszy sprzęt wykaże swoje swoje zalety w konkretnych
> rękach/warunkach (niepotrzebne skreślić).
Np. trudno ustrzelić zaćmienie Ganimedesa Canonem G9. Zresztą Markiem z
1200/5,6 też.
> W niektórych sytuacjach
> zdjęciowych, można nie zobaczyć różnicy między Ds'em z L-ką a
> przyzwoitym kompaktem.
Co właśnie było do pokazania.
> Ale wystarczy gorsze oświetlenie, ruch i już
> różnica zaczyna być coraz bardziej zauważalna do dyskwalifikacji
> kompaktu włącznie.
Np. wymienione wcześniej zaćmienie Ganimedesa.
Jest jeszcze coś takiego jak rozkład statystyczny i ja tu śmiem
twierdzić, że mimo potencjalnej możliwości zrobienia lepszych zdjęć
dobrym sprzętem z dużą matrycą 90% zdjęć z wakacji Kowalskich nie wykaże
różnicy, a wręcz przeciwnie - z lustra wyjdą gorsze.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/zamiast telewizora oglądam pralkę - program ten sam, a jeszcze pierze/
Dowodzi, że bardzo często pieprzenie marketingowe jest często tylko
pieprzeniem. Jednym z takich pieprzeń są właśnie słowa ''Tyle, że
niczego on nie dowodzi''. Dowiodło, że trzeba się naprawdę dobrze znać,
żeby rozróżnić jednoznacznie, co jest z czego. A co do warunków - mogę
zrobić taki test na całej serii typowych zdjęć wycieczkowych i wystawić
w svga - wynik będzie dokładnie ten sam.
> Wykopałem przykład, typowy, idealny do porównania lustro/kompakt. Ma
> ktoś wątpliwości która strona z czego pochodzi?
>
> http://monitory.mastiff.pl/temp/porownanie_m.jpg
Tak, oba przykłady mogę spreparować tak z najbardziej wypasionej
lustrzanki jak i przeciętnego kompaktu. To jest 400x600 pikseli czyli nic.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dobrze łączyć przyjemne z pożytecznym, jeszcze lepiej przyjemne z
przyjemnym/
Plfoto, onephoto, fotka.pl, nasza-klasa, gazeta, onet, interia...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jestem wariat na motorze, najszybszy we wsi!/
Cały świat jest niepoważny.
A tak przy okazji - do dziś mam narzekania, że przeginam z wielkością
zdjęć, których nie ma jak oglądać (1224x852)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/największy komplement jaki można powiedzieć kobiecie? - nie używałem
liquify/
> W dzisiejszych czasach cena nie jest funkcja czy synonimem jakosci.
Jest, ale poprzez negację.
Droższy sprzęt nie musi być lepszy, za to tani (odpowiednio tani), musi
być g...
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Zależy kto. Jeśli przysłowiowy Kowalski nie chce/nie umie pracować
w jakimś programie graficznym to w G9 widać już wyraźne szumy na ISO
400. I piszę tu o zdjęciu pokazywanym na monitorze komputera.
Przeciętny użytkownik nie chce poświęcić na obróbkę zdjęcia nawet
2 minut o jakich pisałeś w sąsiednim poście. Ma być zrzucone na dysk
i tyle. Parcie na lustrzanki jest dlatego bo Kowalski zrobił na safari
w Afryce zdjęcie kompaktem jakiegoś zwierza, potem w domu skaluje do
100% by sobie obejrzeć jakieś szczegóły a tam tylko fioletowe plamy.
m.
--
Kruca bomba, mało casu.
IMHO nie *dwa* a *cztery* razy tyle.
--
Pozdrawiam
Jerzy
Ani to negacja, ani reguła...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/w niebie każdy będzie miał iphona, ipoda i ibooka/
Tym gorzej :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/umiera się tylko raz/
Bo nie ma autofocusa i zuma :)
> To było chyba normalnie porządne szkło jakie powinno sie zapinac do lustra. A
> że się zapina gorsze to już wina "konsumentów" i ich budżetu.
Nie koniecznie normalnie. Bo cięższe, bo droższe, bo trzeba więcej
takich szkieł itd.
Zapominamy, że test nie służy negacji lustrzanek w ogóle tylko
wyciągnięcia wniosków z najczęstszych zastosowań aparatu dziś - pstryki
do pochwalenia się na naszej klasie czy mailem znajomym (czyli to
przysłowiowe już svga).
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie śpij! - terrorysta nigdy nie śpi!/
>> Oba kupiate - tzn. widzę aberrację chromatyczną na gałęziach
>> tyle, że winym miejscu. Pierwsze wydaje się gładsze, drugie bardziej
>> ziarniste na oko oceniając.
>
> Strasznie macie :)
> Ja też widzę, ale tylko, gdy chcę widzieć. Normalnie nie widzę. Pewnie
> dlatego jestem szczęśliwy :)
"once you notice it, you'll always see it, so don't look for it!"
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
A co ma przemysł spożywczy do sprzętu fotograficznego? Nie bez powodu
użyłem w zdaniu słowa "sprzęt".
> Np. trudno ustrzelić zaćmienie Ganimedesa Canonem G9. Zresztą Markiem z
> 1200/5,6 też.
Nie znam się na astofoto, ale z tego co wiem, do fotografii planetarnej
potrzebna jest wielokrotność tych 1200mm, a po drugiej stronie obiektywu
może być kamerka cmos, nie koniecznie Mark. Przykład nietrafiony. Może
Pan jednak ustosunkować się do innego typu zdjęć, bardziej ziemskiego
acz powszechnego w kontekście użycia aparatów z tego segmentu cenowego.
Mianowicie pod tytułem: "u cioci na imieninach". Nie sądzę, żeby ktoś
miał kłopot z rozpoznaniem zdjęć robionych kompaktem w takich warunkach.
> Jest jeszcze coś takiego jak rozkład statystyczny i ja tu śmiem
> twierdzić, że mimo potencjalnej możliwości zrobienia lepszych zdjęć
> dobrym sprzętem z dużą matrycą 90% zdjęć z wakacji Kowalskich nie wykaże
> różnicy, a wręcz przeciwnie - z lustra wyjdą gorsze.
Ależ nikt z tym nie dyskutuje. Tyle że ja z kolei twierdzę, że przykład
jaki Pan przytoczył nie jest większością. Z przeciętnego wyjazdu
Kowalskich jest zazwyczaj trochę poprawnych widoczków i kupa tragicznych
jakościowo, ciemnych, poruszonych, zaszumionych z wnętrz, imprez,
wieczorów, zza szyby autobusu, pseudo makro itp.
Nie trzeba się wcale znać, żeby stwierdzić z bardzo małym błędem, że te
zdjęcia są identyczne. Jeśli Pan sam proponuje, proszę zatem o galerię
kilku zdjęć w różnych, ale typowych warunkach użycia aparatu
amatorskiego. No i proszę nie poprawiać ich.
> Tak, oba przykłady mogę spreparować tak z najbardziej wypasionej
> lustrzanki jak i przeciętnego kompaktu. To jest 400x600 pikseli czyli nic.
Pana zdjęcia były korygowane w celu udowodnienia z góry założonej
hipotezy, a powyższe zdanie podważa sens dalszych Pańskich testów.
Zdjęcia które ja zamieściłem nie były w ogóle ruszane. Tylko przycięte.
Rozdzielczość nie ma nic do oceny ich jakości. Proszę zwrócić uwagę na
różnicę w rozpiętości tonalnej, kolorystykę, ostrość i błędy geometrii.
Ciekawostka, na prawym zdjęciu sztacheta na samej krawędzi jest w
naturze prosta. To jest znacznie bardziej obiektywnie pokazana różnica
pomiędzy kompaktem a niedrogim lustrem. Takie będą wrażenia w odbiorze w
większości rzeczywistych zdjęć.
No więc proszę - połowa tokin, droższych od kita jest od niego gorsza.
Tak więc ''zawsze'' w tym momencie przestaje działać.
>> Np. trudno ustrzelić zaćmienie Ganimedesa Canonem G9. Zresztą Markiem
>> z 1200/5,6 też.
>
> Nie znam się na astofoto, ale z tego co wiem, do fotografii planetarnej
> potrzebna jest wielokrotność tych 1200mm, a po drugiej stronie obiektywu
> może być kamerka cmos, nie koniecznie Mark. Przykład nietrafiony. Może
> Pan jednak ustosunkować się do innego typu zdjęć, bardziej ziemskiego
> acz powszechnego w kontekście użycia aparatów z tego segmentu cenowego.
> Mianowicie pod tytułem: "u cioci na imieninach". Nie sądzę, żeby ktoś
> miał kłopot z rozpoznaniem zdjęć robionych kompaktem w takich warunkach.
Obawiam się, że większość zdjęć z kompaktów będzie niestety lepsza, bo z
otwartym obiektywem lustrzanki mało kto sobie potrafi radzić. Ale to już
nie temat wątku; muszę się pilnować by z zestawienia tych dwóch miniatur
nie wyciągnął ktoś zbyt daleko idących wniosków.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
O, przepraszam - założenia były takie, że mając jakże różny sprzęt
potrafię zrobić dość podobne ujęcia w niskiej rozdzielczości (tak zwanej
internetowej) nie psując tego z lepszego sprzętu, ale wykorzystując
potencjał sprzętu słabszego. To nic nie kosztuje i każdy jest w stanie z
tego potencjału skorzystać dlatego nie widzę sensu ograniczać się.
Zresztą, powiedzmy sobie szczerze - korzystając z samych ustawień
kontrastu, nasycenia i wb oraz wykonując tylko sprawny resajz (poza
aparatem, bo te sprzętowe sprawne nie są ze względu na agresywne
ostrzenie) przypuszczalnie osiągnąłbym podobne wyniki. Tak silny resajz
z kilkunastu Mpx to mniej niż jednego zamorduje cały ten cyfrowy
śmietnik bez dotykania photoshopa.
Co do galerii - mogę pstryknąć kiedyś kilka klasycznych ujęć
słonecznych, ale nie za dużo, bo dla sportu trochę mi się nie chce w to
bawić.
>> Tak, oba przykłady mogę spreparować tak z najbardziej wypasionej
>> lustrzanki jak i przeciętnego kompaktu. To jest 400x600 pikseli czyli
>> nic.
>
> Pana zdjęcia były korygowane w celu udowodnienia z góry założonej
> hipotezy, a powyższe zdanie podważa sens dalszych Pańskich testów.
> Zdjęcia które ja zamieściłem nie były w ogóle ruszane. Tylko przycięte.
> Rozdzielczość nie ma nic do oceny ich jakości. Proszę zwrócić uwagę na
> różnicę w rozpiętości tonalnej, kolorystykę, ostrość i błędy geometrii.
> Ciekawostka, na prawym zdjęciu sztacheta na samej krawędzi jest w
> naturze prosta. To jest znacznie bardziej obiektywnie pokazana różnica
> pomiędzy kompaktem a niedrogim lustrem. Takie będą wrażenia w odbiorze w
> większości rzeczywistych zdjęć.
Od początku nie interesuje mnie większość rzeczywista tylko potencjał i
konkretna trudność określenia źródła.
Większość rzeczywista jest poruszona, krzywa, źle skadrowana i z
pokręconymi kolorami bez względu na to, czy pochodzi z komórki, czy z
najbardziej wypasionych lustrzanek.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/dojrzałość następuje z chwilą, gdy kończy się chemia, a zaczyna fizyka/
> Zdjęcia które ja zamieściłem nie były w ogóle ruszane. Tylko przycięte.
> Rozdzielczość nie ma nic do oceny ich jakości. Proszę zwrócić uwagę na
> różnicę w rozpiętości tonalnej, kolorystykę, ostrość i błędy geometrii.
> Ciekawostka, na prawym zdjęciu sztacheta na samej krawędzi jest w
> naturze prosta. To jest znacznie bardziej obiektywnie pokazana różnica
> pomiędzy kompaktem a niedrogim lustrem. Takie będą wrażenia w odbiorze
> w większości rzeczywistych zdjęć.
Zwłaszcza robionych przy różnym świetle. Na lewym jest słońce, na
prawym (przypadkiem zapewne) nie ma. I cosik to z lustra jest nie za
ładnie przyzielenione.
--
Pozdrawiam
de Fresz
> Co do galerii - mogę pstryknąć kiedyś kilka klasycznych ujęć
> słonecznych, (...)
> Od początku nie interesuje mnie większość rzeczywista tylko potencjał i
> konkretna trudność określenia źródła.
Kierując się tym wyznacznikiem, można się pokusić o zdjęcie komórką.
Widziałem zdjęcia po których absolutnie nie powiedziałbym nic złego.
Da się zatem obronić założenie, że kompaktem da się zrobić zdjęcie
podobnej jakości jak lustrem, ale wymaga to szukania wąskiego przedziału
warunków, w jakich ów kompakt jest je w stanie zrobić.
Zdjęcia były robione przez dwie osoby w odstępie może pół minuty. Oba
aparaty na zapewne "zielonych" nastawach. Pliki wprost z aparatu. Ot,
typowe użycie amatorskiego sprzętu przez amatora. Nie można zatem
wykluczyć ostrego wbudowanego postprocessingu w obu, i wydaje mi się, że
nie ma sensu na siłę szukać zdjęć bez włączonych upiększaczy, bo
statystycznie one są niemal zawsze włączone. Pomijając słońce, które
jest mało widoczne na drugim, różnic jest dużo i na tyle wyraźne, że nie
pozostawiają wątpliwości. Uważam zatem, że zrobienie kompaktem podobnego
zdjęcia, do "defaultowo" ustawionego lustra, nie jest wcale takie
proste, a w większości przypadków niemożliwe. Takie przedsięwzięcie, nie
wykracza poza granice ciekawostki, bo praktycznej użyteczności nie widzę.
http://monitory.mastiff.pl/temp/a.jpg
http://monitory.mastiff.pl/temp/b.jpg
No fakt, znam te adresy, ale przyznam, ze raczej rzadko ogladam tam zdjecia,
bo na nich naprawde niewiele widac. Zreszta, wydaje mi sie, ze rozdzielczosc
800x600
rzadziej jest celem autora a czesciej koniecznoscia wymuszona przez objetosc
serwisu.
Gotow jestem zalozyc sie, ze zasadnicza wiekszosc publikowanych tam fotek
powstaje na 5 - 15 megapikselach.
--
see_you
A jednak "przyblizyc"...
> Bo już w abstrakcje takie jak netbooki czy telefony komórkowe
> to rzeczywiście nie ma co wchodzić.
Oj, to chyba zyjemy w innym swiatach, bo wlasnie siedze
przed laptopem z matryca 15,4 cala 1920x1200.
--
see_you
(To jakie oni maja monitory, skoro 20 cali daje juz 1600 pikseli w poziomie
a one wcale majatku nie kosztuja?)
Uwierz mi, ze to juz teraz jest bardzo srednia rozdzielczosc
a za chwile nikogo nie bedzie przerazac, co najwyzej wywola usmieszek
politowania.
Raczej zauwazysz to za pozno...
Przypomina mi sie kolega, ktory robi rozne, kotletowe filmy
- juz w ub. roku stracil mase klientow tylko dlatego, ze nie mial sprzetu HD
i jego tworczosc - warsztatowo naprawde dobra, przeskalowana na telewizor
HD wyglada jak sieczka.
Swiat nie stoi w miejscu, choc zawsze znajdzie sie kilku napalencow,
ktorzy beda swiecie wierzyc w to, ze postep nie jest potrzebny
i beda Ci wmawiac, ze te miliony sztuk sprzetu, ktory inni juz uzywaja,
niczego nie dowodzi.
Ja na pewno nie kupie juz innego laptopa niz z matryca HD.
--
see_you
I kto to pisze - przekupien grupowy zajmujacy sie zawodowo
pociskaniem kitu? Kupa smiechu :))))
q
Ja tez mialem Nokie a teraz mam Garmina zarowno outdoorowego 60csx jak
i samochodowego 255W i uwierz ze to nie to samo co Nokia.
Moze podam przyklad - znajoma zakupila kompakt Fuji niedawno, super
wypas z ropoznawaniem twarzy, usmiechu, usuwaniem czerwonych oczu,
stabilizacja, odszumianiem, iso1600 itp itd. Algorytm w trybie zielonym
jest tak skopany, ze lampe blyskowa uzywa w ostatecznosci, co skutkuje
pieknym impresjonizmem, ale ze zdjeciami nie ma nic wspolnego. Zadna
lustrzanka w trybie zielonym nie robi takiej kupy!
Wiec akurat w przypadku Kowalskich to sie zapedziles...
Marx
> Witam,
> pozwolisz, że oprawię sobie to w ramkę i powieszę na ścianie?
> I będę pokazywał swoim znajomym z lustrzankami, którzy dziwnym trafem
> jakość nie chcą za bardzo podazywać swoich "wypasionych" fotek.
Chcesz to wieszaj, ale stracisz znajomych :-)
Ludzie żyją złudzeniami. Oglądają swoje fotki i wzdychają "ach" gdybym wtedy
miał droższy sprzęt to by to zdjęcie wyszło lepsze. Odkładają kasę i kupują
droższy sprzęt a zdjęcia się nie poprawiają więc znowu wzdychają, że muszą
mieć lepszy sprzęt i wcale nie chcą by im przypominać ile kasy już wydali i,
że efekty się nie zmieniły. :-)
Tu nie chodzi tylko o foto. Można spotkać takich wędkarzy, którzy myślą, że
ryba zanim sięzłapie to patrzy na metkę ile kosztowała wędka :-)
Co dziwne nie spotkałem jeszcze gospodyni która twierdziła, że źle gotuje bo
ma tanie garnki.
Pozdrawiam
Winetoo
To już nie moja wina, że zwykle aparat trzyma się krzywo, kadruje bez
sensu i potrafi spieprzyć coś, czego imo spieprzyć się nie da.
Tam jest ograniczenie na 600x600 i śmiem twierdzić, że jakikolwiek
współczesny lepszy kompakt z is da coś takiego w dobrej jakości do 400
iso 1/15 f=2,8 A to już są wystarczające warunki do pstrykania we
wnętrzach. Jeśli komuś zdjęcia tam nie wyjdą kompaktem, to nie wyjdą mu
niczym.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/święta to taki czas pomiędzy końcem października, a 24 grudnia/
Pytanie jeszcze, jak chce się tego sprzętu używać. Pomiędzy samplami nie
widać żadnej istotnej różnicy bo do TAKICH zdjęć wystarczy dobra
komórka, nie oszukujmy się. Schody zaczynają się gdy chcemy pobawić się
głębią ostrości, oświetleniem etc. Cudów nie potrzeba - wystarczy
stareńki i tani jak barszcz 300D z EF 50/1,8
Janko Muzykant, zrób portrety na ogniskowej 85mm i przysłonie f2 to
pogadamy. A filozofia która pchnęła założyciela wątku do zrobienia tego
porównania została ładnie opisana na przykładzie rozmowy marketingowców
w "Dilbert Principle" Scotta Adamsa.
--
"Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło rodzą się prawa robactwa.
I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"
A. de Saint-Exupery
> Ja na pewno nie kupie juz innego laptopa niz z matryca HD.
Owszem, takie matryce mają sens odkąd firefox skaluje całość. Bo w
innych wypadkach byłby to koszmar (i jest koszmar z aplikacjami
nieskalowalnymi).
A ostatnio myśleliśmy nad odświeżeniem korporacyjnej strony i zapadła
decyzja o przejściu na 1024x768 (960x600 netto). Po tygodniu obserwacji
ekranów od Samego Najważniejszego po komputery w księgowości pracujące
na dosowych programach.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/co jest ważniejsze - jakość, czy ilość?/
No i po co? :)
Owszem, te dziesięciomegowe potwory ludzie wysyłają sobie mailem i potem
mam telefony - jak to oglądnąć, bo widać tylko oko i kawałek nosa :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/żeby choć Adam z Ewą obalili skrzynkę jabłek - oni zeżarli tylko po
połówce!/
A dlaczego nie zaćmienie Ganimedesa od razu? :)
Nie mogę zrobić f=2, bo nie ma f=2. Doświadczenie dotyczyło warunków,
gdzie nie potrzeba f=2, małej głębi ostrości i iso1600. Doświadczenie
dotyczyło statystycznego zdjęcia wakacyjnego i miało wykazać, że różnicy
praktycznie nie ma. I takie są od początku założenia.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/ale ja kłamać potrafię tylko za pieniądze.../
Ależ oczywiście. Nie mam takiej, gdybym miał, to bym zrobił.
> Da się zatem obronić założenie, że kompaktem da się zrobić zdjęcie
> podobnej jakości jak lustrem, ale wymaga to szukania wąskiego przedziału
> warunków, w jakich ów kompakt jest je w stanie zrobić.
Widzę zmianę frontu :)
Zgodzę się z chwilą, gdy ''wąski przedział'' zmieni się na większość
ilościową zdjęć wyprodukowanych w XXI wieku.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/mam mniejszy brzuch niż Britney, widziałem na pudelku/
I tak właśnie się robi doświadczenia, od razu zakładając co ma wykazać
;-) ?? Gratuluję.
--
f1969
Są zmanipulowane - jedno by default ma wyższy kontrast i nasycenie. Tak
postanowił marketing. Na szczęście wystarczą dwa ruchy suwakami w menu i
będą bliźniaki.
Marketing jest cwany i myśli. Kompakty mają podkręcone kolory i
kontrast, lustrzanki zawsze odwrotnie. Nie wynika to bynajmniej z
ograniczeń lecz z oczekiwań. Od kompaktów kupujący oczekuje funu dla
oczu - ma być kolorowo i radośnie. Od luster kupujący oczekuje
subtelności, bo kupujący jest już odrobinę bardziej dojrzały i kompakta mia.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/uwielbiam zapach próżności o poranku/
Nie trafiles jeszcze na sytuacje, gdzie to sprzet byl ograniczeniem?
Szum jak w puszczy, poruszone bo bylo za ciemno jak na F/n i ISO dostepne,
pół tego kadru co chciales bo się zoom zaczynal od 38mm, itd, itd?
Nigdy? Zazdroszcze.
BTW, jakim sprzetem focisz i dlaczego nie kompaktem za stowe?
> Co dziwne nie spotkałem jeszcze gospodyni która twierdziła, że źle
> gotuje bo ma tanie garnki.
To popytaj czasem jeszcze o tanie półprodukty ;)
pozdrawiam,
--
Michał http://kbns.digart.pl/
wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns
To już nie moja wina, że psucia nikt nie wyłącza.
Najgłupszy kompakt jaki posiadam, a400, pstryka zupełnie inne zdjęcia po
przestawieniu suwaków w skrajne pozycje. Kontrola histogramu (na
szczęście jest online, rawa oczywiście brak) i wb daje zupełnie fajne
efekty, bez przepaleń i odciętej czerni w cieniach, np.:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/s/kdunaje2/0.htm
> Pomijając słońce, które
> jest mało widoczne na drugim, różnic jest dużo i na tyle wyraźne, że nie
> pozostawiają wątpliwości. Uważam zatem, że zrobienie kompaktem podobnego
> zdjęcia, do "defaultowo" ustawionego lustra, nie jest wcale takie
> proste, a w większości przypadków niemożliwe. Takie przedsięwzięcie, nie
> wykracza poza granice ciekawostki, bo praktycznej użyteczności nie widzę.
No to masz przykład wyżej :)
Np. do kajaka lepszego aparatu szkoda, a średni miała żona. Ojciec na
wycieczki też takie ma - jest maleńkie, nic nie trzeba ustawiać, a raz
zapamiętaną wartość trzyma. Potem tylko szybki postproces i mamy fajne
pamiątki. Na xvga, więcej nie trzeba.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/chcesz zrobić coś dla innych? - zrób coś dla siebie/