google.com -> exposure calculator -> pierwszy wynik
http://www.robert-barrett.com/photo/exposure_calculator.html
--
Animol
http://animol.pl/galeria
> Czy jest program, który obliczałby parametry ekspozycji w ten sposób, że
> podaję np wartość przysłony, czas otwarcia migawki i ISO a potem zminiam
> jeden z tych 3 parametrów przy zablokowaniu drugiego a program oblicza mi
> jak się zmieni trzeci z tych parametrów.
Tak, masz go dokładnie między uszami.
Standardowe czasy:
1 1/2 1/4 1/8 1/15 1/30 1/60 1/125 1/250 1/500 1/1000 1/2000 1/4000
Standardowe przysłony:
1/1 1/1.4 1/2 1/2.8 1/4 1/5.6 1/8 1/11 1/16 1/22 1/32 1/45 1/64
Standardowe czułości:
25 50 100 200 400 800 1600 3200 6400 12800 25600
Jeśli zafiksujesz jeden z trzech parametrów to aby uzyskać tą samą
ekspozycję po zmianie jednego z dwu pozostałych o jeden w prawo, musisz
wziąć drugi o jeden w lewo.
Przykład: Czas 1/60 s, przysłona 1/5.6, czułość 800 ISO.
Jeśli zmienimy czas na 1/8 s, nie zmienimy przysłony to musimy ustawić
czułość na ISO 100.
Jesli zmienimy zaś przysłonę na f/2 i zostawimy ISO, musimy użyć
czasu 1/500 s
Zasadniczo rzecz biorąc masz to też na kółeczku w lustrzankach.. ;p
--
//St
> google.com -> exposure calculator -> pierwszy wynik
> http://www.robert-barrett.com/photo/exposure_calculator.html
W Excelu też można:
http://www.spychalski.info/2008/01/28/kalkulator-fotograficzny
A jak masz telefon z obsługą Excela to możesz też zabrać z sobą w teren
--
Pozdrawiam,
Paweł Spychalski
http://www.spychalski.info
> Agent wrote:
>
>> Czy jest program, który obliczałby parametry ekspozycji w ten
>> sposób, że podaję np wartość przysłony, czas otwarcia migawki i ISO
>> a potem zminiam jeden z tych 3 parametrów przy zablokowaniu drugiego
>> a program oblicza mi jak się zmieni trzeci z tych parametrów.
>
> Tak, masz go dokładnie między uszami.
>
No wreszcie ktos napisal cos oczywistego, prostego w uzyciu i
wystarczajacego.
Przeciez tak sie liczylo od "zawsze", mysle, ze nikt nie bedzie bral
jakiegos kalkulatora na zdjecia bo i po co.
Zreszta wyzsza matematyka to nie jest bo najczesciej poruszamy sie w obrebie
kilku wartosci EV powiedzmy 1-5.
Pozdr.
Ja nie chciałem zabierać nigdzie tego kalkulatora. Po prostu chciałem sobie
obliczyć jakie ISO będę musiał stosować robiąc zdjęcia np w kościołach gdzie
jest mało światła w zależności jak jasny/ciemny obiektyw będę posiadał przy
zadanym czasie. Z ręki udawało mi się na kompakcie ze stabilizacją przy ISO
400 mieć dość nierozmyte zdjęcie przy czasie około 1/8, no i chciałem
policzyć jak to będzie przy lustrzance z dość ciemnym kitem. Dzięki za
linki.
> Ja nie chciałem zabierać nigdzie tego kalkulatora. Po prostu chciałem
> sobie obliczyć jakie ISO będę musiał stosować robiąc zdjęcia np w
> kościołach gdzie jest mało światła w zależności jak jasny/ciemny
> obiektyw będę posiadał przy zadanym czasie. Z ręki udawało mi się na
> kompakcie ze stabilizacją przy ISO 400 mieć dość nierozmyte zdjęcie przy
> czasie około 1/8, no i chciałem policzyć jak to będzie przy lustrzance z
> dość ciemnym kitem. Dzięki za linki.
Ze stabilizacją będziesz mógł utrzymać podobne czasy dla podobnego
ekwiwalentu ogniskowej. Przy czym w większości lustrzanek iso1600 będzie
podobne do 400 z twojego komapktu, a możliwe, że znacznie lepsze, tak
więc już zyskujesz 2 EV (100-200-400-800-1600-3200) ekspozycji. Jeśli
używałeś ekwiwalentu ogniskowej w okolicy 80mm, to możesz kupić
stosunkowo tani (w każdym z systemów) standardowy obiektyw 50mm/1.8*
(50/1.7) i zyskać następne kilka EV. Jeśli fotografowałeś jednak przy
użyciu szerszych kątów, to niestety czeka cię wydatek większej kwoty na
jaśniejsze szkła. Co prawda ludzie w kościele z reguły się nie ruszają,
to jednak 1/8s to dość długi czas i zdjęcia nadal mogą wychodzić poruszone.
Kitowe szkło na szerokim kącie ma jasność 3,5. Ile miał twój kompakt?
Teraz są dosyć ciemne, więc pewnie nie więcej jak 2,8, a więc na kitowym
szkle tracisz tylko 0,5 EV ekspozycji.
* 50mm w APS-C to ekwiwalent 80mm dla FF.
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
"Jak podały Fakty TVN: W poniedziałek ma sie rozpocząć Miedzynarodowa
Konferencja d/s Walki ze Spamem. Organizatorzy rozesłali główne
założenia tematyczne do 170 mln internautów."
login: pawelek_79
serwer: poczta*onet.pl.
>
>Ja nie chciałem zabierać nigdzie tego kalkulatora. Po prostu chciałem sobie
>obliczyć jakie ISO będę musiał stosować robiąc zdjęcia np w kościołach gdzie
Wiesz jak się robi ściągi? To jak wiesz to zrób sobie taką małą
tabelkę z podstawowymi krokami przysłony, czasu i ISO, i nalep to
gdzieś na aparat. Jak to lustrzanka to masz duuużo miejsca od spodu
aparatu.
--
Grzegorz Krukowski
Jak już mam konkretny aparat z konkretnym obiektywem w ręce to widzę z
jakimi parametrami będzie zdjecie więc ściąga mi nie potrzebna Mi chodzilo o
to jak będzie gdy aparat póki co stoi na półce sklepowej :)
taaa tylko jesli logicznie pomyslisz dojdziesz do tego ze to co chcesz
zrobic jest bez sensu i dziala tylko w okreslonych warunkach
Jesli zmieni sie pora dnia i/lub pogoda mozesz otrzymac zupelnie rozne
warunki!
> Z ręki udawało mi się na
> kompakcie ze stabilizacją przy ISO 400 mieć dość nierozmyte zdjęcie
> przy czasie około 1/8,
tyle ze ogniskowe w kompaktach sa znaczaco mniejsze...
> no i chciałem policzyć jak to będzie przy
> lustrzance z dość ciemnym kitem. Dzięki za linki.
Jedynym sposobem jest zrozumienie w tym przypadku istoty dzialania czasu
naswietlania, ISO i przyslony
zwiekszasz iso = mozesz przymknac F o tyle 1/3 lub 1/2 lub 1* dzialek co
zwiekszyles iso!
zmniejszasz iso = mozesz oworzyc F o tyle 1/3 lub 1/2 lub 1* dzialek co
zmniejszyles iso!! albo jesli jestes juz na maksymalnym otworze obiektywu
operujesz czasem wydluzajac go.
trudniejszym przypadkiem bedzie operowanie i F i
czasem jednoczesnie :) ale wymaga to wprawy...
to sa wlasciwie podstawy naswietlania wiec od nich powinienes zaczac..
* - 1/3 lub 1/2 lub 1 w zaleznosci jaki krok oferuje twoj aparat...
wiekszosc uzyea 1/3
pozdrawiam
--
Steel
To wiadomo. Kościół to był tylko przykład pomieszczenia/obiektu gdzie jest
mało światła a mi chodziło właśnie o mało światła.
>> Z ręki udawało mi się na
>> kompakcie ze stabilizacją przy ISO 400 mieć dość nierozmyte zdjęcie
>> przy czasie około 1/8,
>
> tyle ze ogniskowe w kompaktach sa znaczaco mniejsze...
Tyle, że rozmycie na zdjęciu zwiększa się tak samo jeśli liczysz ekwiwalent
a nie rzczeczywistą ogniskową a tu właśnie chodzi o ekwiwalent
>
>> no i chciałem policzyć jak to będzie przy
>> lustrzance z dość ciemnym kitem. Dzięki za linki.
>
> Jedynym sposobem jest zrozumienie w tym przypadku istoty dzialania czasu
> naswietlania, ISO i przyslony
> zwiekszasz iso = mozesz przymknac F o tyle 1/3 lub 1/2 lub 1* dzialek co
> zwiekszyles iso!
> zmniejszasz iso = mozesz oworzyc F o tyle 1/3 lub 1/2 lub 1* dzialek co
> zmniejszyles iso!! albo jesli jestes juz na maksymalnym otworze obiektywu
> operujesz czasem wydluzajac go.
> trudniejszym przypadkiem bedzie operowanie i F
> i czasem jednoczesnie :) ale wymaga to wprawy...
>
> to sa wlasciwie podstawy naswietlania wiec od nich powinienes zaczac..
>
> * - 1/3 lub 1/2 lub 1 w zaleznosci jaki krok oferuje twoj aparat...
> wiekszosc uzyea 1/3
>
Już napisałem że bez kalkulatora jakoś mi się intuicyjnie wydawało że np
przy f/2,8 ISO 400 t=1/8 będzie ta sama ekspozycja co przy f/5,6 ISO 800 i
t=1/8 a tak wcale nie jest. Założe się że niektórym też choć pewnie nikt się
do tego nie przyzna.
wychodza braki wiedzy...
proponuje poczytac ksiazke i zapoznac sie z kolejnymi stopniami nominalnymi
przyslon...
miedzy ISO 400 i 800 jest 1 dzialka przyslony...
miedzy F 2,8 i 5.6 sa juz dwie... bo jest miedzy nimi jeszcze f4
u ciebie pojawil sie problem gdyz wiesz o tym ze ilosc swiatla wpadajaca
pomiedzy dwoma kolejnymi przyslonami jest faktycznie dwa razy
wieksza/mniejsza,
jednak otwor a wlasciwie jego promien jest wiekszy o pierwiastek z 2 :) i z
tego bierze sie skok przyslony co F aktualne * pierwiastek z 2
Wynika to z tad:
pole kola = Pi r^2
co za tym idzie jesli zwiekszysz promien dwukrotnie wpadnie 4! razy wiecej
swiatla... i to beda te dwie dzialki natomiast jesli zwiekszysz promien o
okolo 1.4 czyli pierwiastek z 2 otrzymasz otwoj przepuszczajacy dwukrotnie
wiecej swiatla...
pozdrawiam
--
Steel
nie ma znaczenia... liczenie na sucho mozna robic tylko z tolerancja
pewna...
jesli nie ma stalych warunkow oswietleniowych jak np na halach sportowych
(jesli wlacyli cale oswietlenie) to raczej tylko w przyblizeniu oszacujesz
to i owo...
ale mozesz sie pomylic nawet o kilka dzialek w zaleznosci od niestalosci
warunkow :)
>> tyle ze ogniskowe w kompaktach sa znaczaco mniejsze...
>
> Tyle, że rozmycie na zdjęciu zwiększa się tak samo jeśli liczysz
> ekwiwalent a nie rzczeczywistą ogniskową a tu właśnie chodzi o
> ekwiwalent
jasne jeden utrzyma na ekwiwalencie 35mm (czyli 7 mm dla cropa 5 albo
mniejszych :) ) czas 1/8 s
ale na pelnej klatce i i ekwiwalencie 35mm (przy cropie 1) juz nie ... :)
ciekawe czemu :P
liczy sie glownie rzeczywista ogniskowa... ekwiwalenty to chwyty
marketingowe...
> Już napisałem że bez kalkulatora jakoś mi się intuicyjnie wydawało że
> np przy f/2,8 ISO 400 t=1/8 będzie ta sama ekspozycja co przy f/5,6
> ISO 800 i t=1/8 a tak wcale nie jest. Założe się że niektórym też
> choć pewnie nikt się do tego nie przyzna.
tym co nie wiedza jaka jest kolejnosc przyslon nominalnych pewnie takie
cyrki sie zdarzaja...
proponuje jednak pocztac choc troche podstaw...
Pozdrawiam
--
Steel
> liczy sie glownie rzeczywista ogniskowa... ekwiwalenty to chwyty
> marketingowe...
Jesteś pewny? Wyobraź sobie, że do FF i do jakiegoś kompakta podczepione są
monitory, który pokazują na żywca obraz przeskalowany do tych samych
rozmiarów - myślisz, że przy tych samych ekwiwalentach obraz z małpki
będzie się mniej telepał niż obraz z FF? Jeśli tak to dlaczego?
--
jacek http://www.karczmarczyk.pl
"Podoba mi sie to, co panowie mowia, ze sie podoba" - Rejs
Ale rozumiesz, że jemu chodziło o zorientowanie się właśnie, czy to
będzie dla niego istotny skok jakościowy i ilościowy, a nie wyliczenie
konkretnej ekspozycji??? Podał po prostu ekspozycję jednego ze zdjęć i
zapytał się, jak to przeliczyć dla innych wartości przysłony i czułości
i gdzie zyskuje kupując lustrzankę z dość ciemnym obiektywem kitowym.
>>> tyle ze ogniskowe w kompaktach sa znaczaco mniejsze...
>> Tyle, że rozmycie na zdjęciu zwiększa się tak samo jeśli liczysz
>> ekwiwalent a nie rzczeczywistą ogniskową a tu właśnie chodzi o
>> ekwiwalent
>
> jasne jeden utrzyma na ekwiwalencie 35mm (czyli 7 mm dla cropa 5 albo
> mniejszych :) ) czas 1/8 s
> ale na pelnej klatce i i ekwiwalencie 35mm (przy cropie 1) juz nie ... :)
> ciekawe czemu :P
> liczy sie glownie rzeczywista ogniskowa... ekwiwalenty to chwyty
> marketingowe...
Nie do końca. Ekwiwalent to podanie tak na prawdę kąta widzenia
obiektywu, gdzie jako referencyjny uznaje się format 135, czyli tzw.
FullFrame. Przy stabilizacji i szacowaniu możliwości poruszenia liczy
się właśnie kąt widzenia, czyli ekwiwalent ogniskowej. To nie jest chwyt
marketingowy. To jest ułatwienie. Gdyby w czasach fotografii od razu
posługiwano się kątami widzenia obiektywów i zamiast nanosić na obiektyw
wartość 200mm od razu naniesiono wartość 12*, to nie trzeba by się teraz
bawić w ekwiwalenty. Można by od razu mówić - obiektyw o kątach widzenia
od 60* do 20*.
* - to moje oznaczenie stopni.
> tym co nie wiedza jaka jest kolejnosc przyslon nominalnych pewnie takie
> cyrki sie zdarzaja...
> proponuje jednak pocztac choc troche podstaw...
Wydaje mi się, że potrzebne podstawy wyłożyłeś już wystarczająco
przejrzyście w którymś z poprzednich postów :)
Wydaje mi sie, ze jednak nikomu sie tak nie kojazylo kto przeczytal chocby
jedna ksiazke o fotografi albo zrobil chociaz 5 rolek filmu samodzielnie.
Bo to jest tzw. podstawowa tabliczka mnozenia ekspozycji.
Pozdr.
a jak myslisz?
twoim zdaniem jesli mamy "tube" 2 metry i mamy "tube" 0.5m to ktora bedzie
bardziej podatna na drgania? czy moze obie w rownym stopniu?
to nic ze z krotszej "tuby" wycinamy tylko srodek by miec cropa 4! bardziej
podatna na drgania jest tuba o wiekszej dlugosci!
ale jesli nie widzisz roznicy to w sumie nie moj problem....
Dlatego 480mm ekwiwalentu z kompaktu nie potrzebuje 1/500 by obraz byl
ostry... czesto wystarcza nawet 1/2 tego jesli nie mniej...
jesli nie wierzysz sprawdz kiedys...
pozdrawiam
--
Steel
> Jedynym sposobem jest zrozumienie w tym przypadku istoty dzialania czasu
> naswietlania, ISO i przyslony
> zwiekszasz iso = mozesz przymknac F o tyle 1/3 lub 1/2 lub 1* dzialek co
> zwiekszyles iso!
> zmniejszasz iso = mozesz oworzyc F o tyle 1/3 lub 1/2 lub 1* dzialek co
> zmniejszyles iso!! albo jesli jestes juz na maksymalnym otworze obiektywu
> operujesz czasem wydluzajac go.
> trudniejszym przypadkiem bedzie operowanie i F i
> czasem jednoczesnie :) ale wymaga to wprawy...
Najpierw OP, a teraz ty: bardzo was prosze jak piszecie o przyslonie
(liczbie przyslony) to nazywajcie to "k" a nie "f", czy tam "F".
Przyjelo sie stosowac "f" to ogniskowej a "k" to przyslony.
Dziekuje za uwage.
m|tfardy
> twoim zdaniem jesli mamy "tube" 2 metry i mamy "tube" 0.5m to ktora bedzie
> bardziej podatna na drgania? czy moze obie w rownym stopniu?
> to nic ze z krotszej "tuby" wycinamy tylko srodek by miec cropa 4!
Jak to nic?? To jest właśnie kluczowe - bo owszem, tuba 0.5m będzie mniej
podatna na drgania, ale żeby mieć finalny obraz tej samej wielkości to ten
zcropowany musimy 4-krotnie powiększyć. Drgania się nie powiększają czy co?
gdzie sie przyjelo? czy literka f moze oznaczac tylko ogniskowa?
FNo. czyli liczba przyslony oznacza sie w sktocie myslowym f czy F wiec nie
widze powodu dla ktorego mam zmieniac cokolwiek.
Zwlaszcza ze wyraznie pisze o czym jest mowa...
to tak jakbys nie mogl zrozumiec czemu jest literka "a" zamiast "i" w petli
w programie... skoro wszystkei przyklady podaja "i"
PS. swoja droga nie wiem czemu cie to tak irytuje, skoro jest zgodne z
opisem jasnosci obiektywu nawet z pudelek obiektywow?
poszukaj sobie jakiegos na allegro... jesli nie masz w domu...
Pozdrawiam
--
Steel
No tak... teoretycznie masz racje... jesli patrzysz na sama amplitude drgan
a nie geneze ich powstawania...
jednak biorac pod uwage i tlumienie drgan poprzez przylozenie aparatu do
czola/odpowiednia pozycje latwiej wytlumic mikro drgania dla krotkich
ogniskowych...
Jak myslisz dlaczego czesto osoby korzystajace z dlugich ogniskowych stosuja
dodatkowe podporki w statywach, czemu mocowania sa w srodku ciezkosci, czemu
przy ekstremalnie dlugich ogniskowych w astrofotografi stosuje sie wstepne
podniesienie lustra?
W kompakcie latwiej wyeliminowac pewne czynniki powodujace drgania i same
drgania... wiec im dluzsza lufa tym bardziej podatna na drgania zwlaszcza -
jesli ogniskowa jest spora.
chcesz zrob doswiadczenia... Wez kilka ultra zoomow i porob fotki... ja to
juz trenowalem... na kompakcie zdecydowanie latwiej utrzymac nizsze czasy
niz z lustra przy tym samym ekwiwalencie...
Dla mnie ciagniecie tematu nie ma sensu, bo jednak nie o to w tym watku
chodzilo...
Pozdrawiam
--
Steel
> chcesz zrob doswiadczenia... Wez kilka ultra zoomow i porob fotki... ja to
> juz trenowalem... na kompakcie zdecydowanie latwiej utrzymac nizsze czasy
> niz z lustra przy tym samym ekwiwalencie...
Nie do mnie, ale ja też twierdzę co innego niż ty, więc odpowiem -
robiłem próby i wychodzi +- to samo. Dla ekwiwalentu ogniskowej dla
filmu małoobrazkowego bezpieczny czas na nieporuszone zdjęcie to 1/F
sekundy.
Jeśli byłoby inaczej, to w kompaktach stabilizacja byłby bajerem, a nie
istotnym ulepszeniem konstrukcji.
Tłumaczysz się jakoś pokrętnie. Nie lepiej powiedzieć, że sie pomyliło?
Twoj przyklad ze zmienna w petli jest calkowicie chybiony. To co
na pudelkach pisze to tez mnie nie interesuje. Wez sobie zas
jakis podrecznik do fotografi technicznej, moze nawet byc
do fizyki i zobaczysz jak sie oznacza przyslone. To jest tak
samo jak np. z czasem, czy predkoscia. Nie wazne jak to
nazywa gospodyni domowa, czy jak sobie na to Ameryknie
mowia - *u nas* oznacza sie to litera "t" i "v". I trzymanie
sie takich prostych rzeczy ulatwia komunikacje i zycie.
Poza tym nigdzie nie mowilem, ze "f" mozna oznaczac tylko
ogniskowa. Wtedy dosc szybko wyczerpaly by sie wielkosci
do oznaczania literami. Stwierdzilem tylko, ze przyslone
oznacza sie przez "k" a nie przez "f".
m|tfardy
a probowales czasy dluzsze? ile zdjec testowych zrobiles?
jaki byl odsetek nieporuszonych?
i zacznijmy od tego z jakich ogniskowych korzystales?
strzelales kazde zdjecie z osobna?
jest sporo czynnikow majacych wplyw na wynik takiego badania...
bo jesli bylo to rzedu 50-100 mm to raczje bez sensu porownanie... tu
roznice sa male... pisze o dlugich lub bardzo dlugisz szklach
przy 300mm rzeczywistej ogniskowej nawet na Cropie 1.6 zauwazysz spora
roznice (ilosc ostrych zdjec) na korzysc kompaktow z 480mm ekwiwalentem...
Takie sa moje doswiadczenia...
Na pewno bezpieczna jest zasada czas w s = 1/ogniskowa ale w kompaktach da
sie zejsc sporo ponizej tego...
> Jeśli byłoby inaczej, to w kompaktach stabilizacja byłby bajerem, a
> nie istotnym ulepszeniem konstrukcji.
To jest ulepszenie... ale nie takie jak pokazuja reklamy Lumixow :)
jasne ze ze dwie czy trzy dzialki da sie z tego w kompakcie wyciagnac
ale nie mowimy o stabilizacji...
pozdrawiam
--
Steel
Mnie nie uczono wzorow na pamiec a myslenia... dlatego byl przyklad z
petla...
bo niestety teraz na studiach zdarzaja sie kwiatki, ze jak studentowi zmieni
sie literke w petli to nie wie co poczac.... smutne ale prawdziwe.
Wynika to wlasnie z takiego scizlego trzymania sie osnaczen ze Fno. oznacza
sie jako "k" i koniec... i do tego mam sie stosowac. Taki byl wydziek
Twojego posta
Analogicznie nie powinno sie oznaczac wysokosci h bo taka sama jest literka
dla stalej Plancka! a podobnych przykladow moznaby mnozyc.
> Poza tym nigdzie nie mowilem, ze "f" mozna oznaczac tylko
> ogniskowa. Wtedy dosc szybko wyczerpaly by sie wielkosci
> do oznaczania literami. Stwierdzilem tylko, ze przyslone
> oznacza sie przez "k" a nie przez "f".
Skoro sam piszesz ze f nie zawsze musi oznaczac to czy tamto wiec Twoj post
nie ma dla mnie sensu!
Uczmy sie myslec i czytac ze zrozumieniem!
bo pozniej wychodzi cos takiego
nauczyciel: "Masz kwadrat o boku C = 10cm.policz jego pole."
uczen: "pole kwadratu to A*A! hmmm a jaka jest dlugosc boku A?"
ten czesty przyklad ze szkol czy teleturniejow :P (widzialem ten myk kilka
razy) obrazuje co sie obecnie dzieje ze spoleczenstwem...
Analogocznie mozna sie tez odniesc do czytania ze zrozumieniem ktore urasta
do sztuki!
Pozdrawiam
--
Steel
> przy 300mm rzeczywistej ogniskowej nawet na Cropie 1.6 zauwazysz spora
> roznice (ilosc ostrych zdjec) na korzysc kompaktow z 480mm ekwiwalentem...
> Takie sa moje doswiadczenia...
> Na pewno bezpieczna jest zasada czas w s = 1/ogniskowa ale w kompaktach da
> sie zejsc sporo ponizej tego...
Fajnie, a teraz zrób taki sam test korzystając z tego samego aparatu i
szkła a nie z dwóch różnych. To, że mały i lekki kompakt wygrywa z dużym i
ciężkim zestawem D3+300/2.8 to może być w większej mierze kwestia wagi,
wymiarów, sposobu trzymania itp.
> Na pewno bezpieczna jest zasada czas w s = 1/ogniskowa ale w kompaktach da
> sie zejsc sporo ponizej tego...
A ja bym powiedział, że właśnie z lustrem i ciężkim szkłem da się zejść
poniżej tego, a w kompakcie to ciężko i tej zasady się trzymać,
szczególnie jak są tylko 2 punkty podparcia, bo nie wstawiono EVF, co
się zdarza.
>
>
>> Jeśli byłoby inaczej, to w kompaktach stabilizacja byłby bajerem, a
>> nie istotnym ulepszeniem konstrukcji.
>
> To jest ulepszenie... ale nie takie jak pokazuja reklamy Lumixow :)
> jasne ze ze dwie czy trzy dzialki da sie z tego w kompakcie wyciagnac
>
W lustrzance też da się zejść 2-3 działki (pomijam osoby o szczególnych
predyspozycjach i z chorobami serca).
> Poza tym nigdzie nie mowilem, ze "f" mozna oznaczac tylko
> ogniskowa. Wtedy dosc szybko wyczerpaly by sie wielkosci
> do oznaczania literami. Stwierdzilem tylko, ze przyslone
> oznacza sie przez "k" a nie przez "f".
Wszędzie widzę "F number", to czemu mamy się nie trzymać tego, skoro
jest ogólnie przyjęte ???
Tak, wiem,że w podręczniku do fizyki f oznacza ogniskową, a F ognisko.
No i co z tego??? To, że jest to umowne oznaczenie, przyjęte w optyce,
ale jakoś nie bardzo w oznaczeniach obiektywów.
tak... zwlaszcza z dlugim szklem poltora kilowym szklem... przeciez pisze
ze ten eksperyment nie ma sensu dal krotkich ogniskowych...
> szczególnie jak są tylko 2 punkty podparcia, bo nie wstawiono EVF, co
> się zdarza.
akurat "kompakt" ktorego uzylem to byla hybryda z EVF trzymana w analogiczny
sposob w postawie strzeleckiej...
>>> Jeśli byłoby inaczej, to w kompaktach stabilizacja byłby bajerem, a
>>> nie istotnym ulepszeniem konstrukcji.
>>
>> To jest ulepszenie... ale nie takie jak pokazuja reklamy Lumixow :)
>> jasne ze ze dwie czy trzy dzialki da sie z tego w kompakcie wyciagnac
>>
>
> W lustrzance też da się zejść 2-3 działki (pomijam osoby o
> szczególnych predyspozycjach i z chorobami serca).
ta a przy strzalach seria skutecznosc jest prawie 100% :)
hmmm pisalem ze 2-3 dzialki ze stabilizacji a nie z postawy...
pozdrawiam
--
Steel
Tak jakby z lustrzanką się nie dało zająć pozycji strzeleckiej z dużym
szkłem :)
Michał
mozesz jasniej? bo chyba nie lapie o co ci chodzi...
> To, że mały i lekki kompakt wygrywa z
> dużym i ciężkim zestawem D3+300/2.8 to może być w większej mierze
> kwestia wagi, wymiarów, sposobu trzymania itp.
a skad zes sobie takie cos wyciagnal?
jasne pucha wazaca 1.3kg plus szklo wazace 2,5kg to ciezko utrzymac w ten
sposob na dluzsza mete...
jednakze nigdzie nie napisalem ze test robilem dla takiego body z takim
szklem!
wrecz przeciwnie
lekka (niesetyty nie mialem nic lzejszego chyba ze 70-200/4L + TC 1.4 z
ktorej wyniki wylazly podobne) 300/4L z canonem 20D a po drugiej stronie
FZ50
oba w postawie strzeleckiej, zadnej serii, tylko delikatnie spust... latwiej
dluzsze czasy uzyskac na FZ50 :)
ale to moje doswiadczenia a do ulomkow nie naleze zeby ten zestaw z 300 mnie
przygniatal...
Pozdrawiam
--
Steel
ta... kolejny doskonaly przyklad czytania ze zrozumieinem...
gratuluje....
zyczac wiecej tak blyskotliwych postow pozdrawiam
--
Steel
>>> przy 300mm rzeczywistej ogniskowej nawet na Cropie 1.6 zauwazysz
>>> spora roznice (ilosc ostrych zdjec) na korzysc kompaktow z 480mm
>>> ekwiwalentem... Takie sa moje doswiadczenia...
>>> Na pewno bezpieczna jest zasada czas w s = 1/ogniskowa ale w
>>> kompaktach da sie zejsc sporo ponizej tego...
>>
>> Fajnie, a teraz zrób taki sam test korzystając z tego samego aparatu i
>> szkła a nie z dwóch różnych.
>
> mozesz jasniej? bo chyba nie lapie o co ci chodzi...
No porównujesz efekty krótkiej ogniskowej w kompakcie i długiej ogniskowej
w lustrzance z dużym szkłem. Zrób sobie to samo porównanie raz robiąc
zdjęcie lustrzanką i obiektywem np. 28-300 @ 50mm a potem drugie zdjęcie tą
samą lustrzanką z tym samym obiektywem, ale na ogniskowej 300m. Oczywiście
pierwsze zdjęcie musisz scropować, a drugie przeskalować w dół.
Ewentualnie to samo ale kompaktem z dużym zoomem.
> wrecz przeciwnie
> lekka (niesetyty nie mialem nic lzejszego chyba ze 70-200/4L + TC 1.4 z
> ktorej wyniki wylazly podobne) 300/4L z canonem 20D a po drugiej stronie
> FZ50
To dalej jest (wg moich researchów w googlach) 2kg vs 670g, co _mogło_ mieć
wpływ na wynik
Michał
przeciez ta operacja jest bez sensu... na koncowy wynik bedzie mialo wplyw
szereg dodatkowych czynnikow!
pomyslales o tym?
>> wrecz przeciwnie
>> lekka (niesetyty nie mialem nic lzejszego chyba ze 70-200/4L + TC
>> 1.4 z ktorej wyniki wylazly podobne) 300/4L z canonem 20D a po
>> drugiej stronie FZ50
>
> To dalej jest (wg moich researchów w googlach) 2kg vs 670g, co
> _mogło_ mieć wpływ na wynik
raczej powinno miec in plus... bo jednak 1.5-2kg moge spokojnie focic przez
kilka godzin bez odczuwania zmeczenia wiec ulomkiem nie jestem.
jasne zawsze mozna cegle podwiesic do FZ50 ale to moze jeszcze polepszyc
wyniki....
tak czy siak roznica jest i to znaczna... dla dluzszych ogniskowych czy
ekwiwalentow
pozdrawiam
--
Steel
spoko... ale to niestety pokazuje jak to jest z czytaniem w dzisiejszych
czasach...
czesto czytamy co bysmy chcieli przeczytac :)
pozdrawiam
--
Steel
> przeciez ta operacja jest bez sensu... na koncowy wynik bedzie mialo wplyw
> szereg dodatkowych czynnikow!
Podobnie jak w przypadku testów robionych różnym sprzętem
Michał
Taka potrzeba istniala od zarania fotografii.
Niemcy wymislili pojecie EV, a wiec miare swiatla wpuszczanego do aparata,
rozumiana jako kombinacje przyslona-czas:
http://pl.wikipedia.org/wiki/EV_(fotografia)
Przykladowo przy ISO 100 swiatla wpuszcza siem swiatla orientacyjnie tyle:
http://en.wikipedia.org/wiki/Exposure_value#Tabulated_exposure_values
>przy ISO
>400 mieć dość nierozmyte zdjęcie przy czasie około 1/8
Sprawdz w exifie zdjecia jak jasny byl obiektyw i policz sobie
ile to bylo EV z powyzszych tabelek.
:-)
I nie przejmuj sie zgryzliwymi pieniaczami, zapominaja ze to jest
grupa *.rec.*
:-)
Michal
Znajdz sobie punkt odniesienia, przy ktorym ustalisz swoje lokalna
baze do obliczen.
Przykladowo f/4.0 i ISO 200.
Po drugie naucz sie (na pamiec!) ze 2.8 to jest 1 EV jasniej Twojego
punktu odniesienia, 2.0 to jest 2 EV jasniej, 5.6 to jest 1 EV
ciemniej, 8.0 to jest 2 EV ciemniej.
>przy f/2,8 ISO 400 t=1/8
Robiac zdjecie zapamietuj gdzie jestes w odniesieniu do swojego
punktu bazowego, np. te 2.8 przy ISO 400 jest:
"Plus dwa EV w obiektywie, przy plus 1 EV w czulosci, to jestem
plus trzy EV ponad baze"
Z kolei...
>przy f/5,6 ISO 800
Z kolei tutaj jestes:
"1 EV ciemniej w szkle, a 2 EV wiecej na czulosci, razem 1 EV powyzej
warrosci bazowej".
( Ale nie bede sie upieral ze moj system jest idealny,
moze kto inny liczy inaczej, lepiej )
Michal Kukula
> Mnie nie uczono wzorow na pamiec a myslenia... dlatego byl przyklad
> z petla... bo niestety teraz na studiach zdarzaja sie kwiatki, ze jak
> studentowi zmieni sie literke w petli to nie wie co poczac.... smutne
> ale prawdziwe.
Dlaczego probujesz za wszelka cene zdyskredytowac mnie i odsteplowac
jako idiote, ktory rozklada sie sam na lopatki gdy mu zmieni sie
literke?
> Wynika to wlasnie z takiego scizlego trzymania sie osnaczen ze Fno.
> oznacza sie jako "k" i koniec... i do tego mam sie stosowac. Taki byl
> wydziek Twojego posta
A guzik prawda! Wydziwek mojego posta byl taki, ze trzymanie sie
pewnych
kanonow ulatwia porozumiene. Tym bardziej w czasach kiedy ogniskowe
objektywow osiagaja tak male liczby, ktore do niedawna w tej brazny
odnosily sie tylko do przyslon jest mylace i irytujace gdy stosuje sie
uzyta przez ciebie pisownie. Mnie przynajmniej to drazni, bo wprowadza
niepotrzebne zamieszanie.
> Analogicznie nie powinno sie oznaczac wysokosci h bo taka sama jest
> literka dla stalej Plancka! a podobnych przykladow moznaby mnozyc.
Ten glupi wniosek dowodzi raz jeszcze, za nic niezrozumiales z tego co
napisalem! Analogicznie mozna powiedziec, ze dla stalej Plancka nie
powinno sie stosowac innej litery niz h. Zgodnie z twoja propozycja
mozna uzyc zupelnie dowolnej litery, bo ci co sie trzymaja umowy to
ograniczone umyslowo debile. Oczywiscie, ze mozna, ale wtedy w
rozmowie
z kims drugim musisz najpierw wyluszczyc swoj prywatny slownik -
i oczywiscie liczyc na jego akcpetacje - zanim przejdziesz do rzeczy.
I ja sie pytam w imie czego? Co przez to zyskasz? Jesli wszyscy mowia
tym samym jezykiem nie trzeba tlumaczyc. Czy to nie jest prostsze?
> > Poza tym nigdzie nie mowilem, ze "f" mozna oznaczac tylko
> > ogniskowa. Wtedy dosc szybko wyczerpaly by sie wielkosci
> > do oznaczania literami. Stwierdzilem tylko, ze przyslone
> > oznacza sie przez "k" a nie przez "f".
>
> Skoro sam piszesz ze f nie zawsze musi oznaczac to czy tamto wiec Twoj
> post nie ma dla mnie sensu!
Dla mnie jest coraz jasniejsze, ze to twoje wywody nie maja sensu.
Obracasz kierunek wnioskowania - to sie nazywa krecenie kota ogonem.
Zelednie pare dni temu taki jeden tobie podobny krecil kota ogonem na
temat aliasinku, czy jego usuwania, albo dodawania - tego tak do konca
to chyba nawet sam autor nie zrozumial.
> Uczmy sie myslec i czytac ze zrozumieniem! bo pozniej wychodzi cos
> takiego nauczyciel: "Masz kwadrat o boku C = 10cm.policz jego pole."
> uczen: "pole kwadratu to A*A! hmmm a jaka jest dlugosc boku A?"
O! Bardzo smieszne i wesole! I jakie adekwatne to dyskutowanego tutaj
przypadku!
> ten czesty przyklad ze szkol czy teleturniejow :P (widzialem ten myk
> kilka razy) obrazuje co sie obecnie dzieje ze spoleczenstwem...
A ja nie widzialem. Moze zmien swoje zrodla zdobywania wiedzy?
m|tfardy
jak chcesz wkleje tu to czego przeczytanie sprawilo ci problem lacznie z
twoja odpowiedzia... ale jaki sens ma cytowanie 4 postow powyzej z drzewka
skoro nie odnosze sie do nich bezposrednio??
kto poczyta watek przy mojej odpowiedzi odnosnie czytania ze zrozumieniem ma
odpowiednie cytaty nawet w twojej odpowiedzi...
pozdrawiam
--
Steel
hmmm znaczy sie ze zeby cos mialo sens musi byc ten sam sprzet?
chyba cie troche ponosi...
samochody tez w testach sa nieporownywalne? bo maja inne silniki innych
producentow, inne zawieszenie, inna wage?
sprawdzanie wydajnosci komputerow tez jest bez sensu? bo pomimo ze rozne
kompy taktowane sa tym samym zegarem (np obcieta wersja procka) daja rozne
wyniki wydajnosciowe?
to jakas bzdura!
wiesz co to sa testy porownawcze?
dla mnie EOT
pozdrawiam
--
Steel
> Hmm. To w takim razie znowu ujawnia się moja niewiedza bo jakoś wydawało
> mi się że przy takim samym powiększeniu obrazu czyli takim samym
> ekwiwalencie i przy ząłożeniu że ręka tak samo mi drży zdjęcia wyjdą
> identycznie przy tej samej ekspozycji. Prosze o potwierdzenie tego przez
> innego fachowca :)
Jeśli kąt obejmoway przez obiektyw jest taki sam (a jest, gdy taki sam
ekwiwalent), i amplituda drgań ręki wyrażona kątowo jest taka sama,
to i średnie poruszenie (wyrażone w procencie kadru) takie samo.
Kłopot może być z ta amplitudą drgań, bo jednak jest ona zależna
od masy i sposobu chwytu, ale dla "w miarę porównywalnych" aparatów
powinno być podobnie.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
Główna i jedyna trudność to właśnie zapamiętanie ciągu przysłon
odległych o 1EV, bo w przeciwieństwie do czasów, kolejne nie róznią
się o 2, lecz o pierwiastek z 2.
Ale jeśli się pamięta, że co druga jest 2x większa, to już łatwiej :)
2.0 (2.8) 4.0 (5.6) 8.0 (11) 16
Zapamiętać!