wezmy takie dwa ogniwa:
Alkaliczne: (ok. 2.5Ah)
http://data.energizer.com/PDFs/e91.pdf
accu NiMH:
http://data.energizer.com/PDFs/nh15.pdf
zalozmy, ze aparat poganiany jest z kompletu 4 ogniw, rozladowuje je do
ok. 1.0V/cele (tak powinien, zeby nie psuc zanadto accu) i przy 4V sie
wylacza. Zalozmy, ze aparat ciagnie srednio ca. 1A, w szczycie potrafi
zassac 2A.
Swiezo naladowana bateria ma Rin w okolicy 150mOhm. Badzmy optymistami i
zalozmy, ze przy rozladowywaniu nie wzrosnie (to nieprawda, wzrosnie i
to nawet dwukrotnie). 150mOhm przy poborze chwilowym 2A daje spadek
napiecia 300mV. Poniewaz aparat nam sie wylaczy, gdy napiecie spadnie do
1.0V na zaciskach ogniwa, to znaczy, ze bez obciazenia napiecie baterii
nie moze spasc ponizej 1.3V.
Z datasheetu wynika, ze 1.3V cela osiagnie po 10 minutach pracy z
obciazeniem 1W (ciagniemy _srednio_ 1A, wiec bierzemy nawet wiecej, niz
1W z pojedynczej celi, ale zalozmy ze tak), lub - dla oszczedniejszego
aparatu - po jakims kwadransie pracy.
1A * 10 minut = 150mAh
1A * 15 munut = 250mAh, czyli z nominalnej pojemnosci baterii rownej
2500mAh mozemy wykorzystac <10%.
Teraz accu:
Rin = 30mOhm
dU przy poborze 2A z pakietu: 60mV
accu obciazony srednio 1A ma napiecie 1.06V przy praktycznie calkowitym
rozladowaniu, czyli po ponad 2h. Z accu wyciagamy niemal 100% nominalnej
pojemnosci.
pozdrowienia...
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
Czy mozesz Marku zrobic podobny wyklad wzgledem aku LiIon ?
Zastanawia mnie dlaczego Canon ciagle jeszcze wciska do cyfrowych
jedynek NiMH skoro w calej reszcie dSLRow juz dawno przeszedl na
nowsze (i bez efektu pamieci - przynajmniej w teorii :)) aku LiIon ?
Wydawalo by sie, ze w topowe puszki za ciezkie pieniadze powinien
wkladac to co najlepsze, zeby profesjonalnych klientow nie draznic,
bo sie moga obrazic i do Nikona poprzechodzic ;))
Moglby ktos sadzic, ze to kewstja zgodnosci z aku motoru E2, ale nic
z tych rzeczy, E2 uzywa NP-E2 a cyfrowki NP-E3 a w instrukcjach
stoi napisane, ze nie nalezy uzywac tych aku zamiennie ...
Mam wrazenie, ze chodzi raczej o wyrazny spadek pojemnosci/wydajnosci
ogniw LiIon przy niskich/ujemnych temperaturach, ktory w konstrukcjach
NiMH nie wystepuje ... ale to tylko gdybanie ...
--
Pozdrowienia ... Slon
SPRZEDAM EF 20/2.8 USM - 1400 pln
lub zamienie na EF 50/1.4 USM
> Czy mozesz Marku zrobic podobny wyklad wzgledem aku LiIon ?
Spróbuję :)
> Zastanawia mnie dlaczego Canon ciagle jeszcze wciska do cyfrowych
> jedynek NiMH skoro w calej reszcie dSLRow juz dawno przeszedl na
> nowsze (i bez efektu pamieci - przynajmniej w teorii :)) aku LiIon ?
no, parę powodów się znajdzie, spróbuję wysmażyć i na ten temat kawałek
tekstu. Ale to w wolnej chwili, bo trzeba wyciągnąć zaplecze
teoretyczne, żeby mi znowu taki *darek nie wyskoczył z nieuprejmymi
laikami...
> Wydawalo by sie, ze w topowe puszki za ciezkie pieniadze powinien
> wkladac to co najlepsze, zeby profesjonalnych klientow nie draznic,
> bo sie moga obrazic i do Nikona poprzechodzic ;))
No i w pewnym sensie pakuje to co najlepsze... Niekoniecznie wprawdzie
trendy, ale....
> Mam wrazenie, ze chodzi raczej o wyrazny spadek pojemnosci/wydajnosci
> ogniw LiIon przy niskich/ujemnych temperaturach, ktory w konstrukcjach
> NiMH nie wystepuje ... ale to tylko gdybanie ...
tudzież o to, że NiMH nie mają nic przeciwko przywaleniu konkretnym
prądem, znoszą przeładowanie i złe warunki rozładowania (m.in. to co
piszesz - nie ma LiION które niezawodnie będą pracować zamarznięte, a
dobre NiMH przy -20 mają jeszcze 100% pojemności) no i żywotność im się
kończy mniej gwałtownie...
A co do aku LiJon i Ni-MH ... wydaj mi sie (ale to niczmy nie pdoparte
teorie bo nei sprawdzalem) ze z Ni-Mh mozna pobrac wikeszy prad (tak sam z
NiCd) druga kwesita to pojemnosci , aku LiJon jakosc ciezko spotkac z
pojemnosciami rzedu 2500mAh
Byc moze taka jedynka potrzebuje wiekszego pradu ... choc
przy 1200 klatkach z aku to sie wydaje, ze nie koniecznie :))
A apropo pojemnosci to ... taka NP-E3 ma 0.35 kg i rozmiarem
przypomina raczej zasobnik na R20 ... wiec wiele sie w niej
moze zmiescic ... to juz ten kaliber przy ktorym i odrobinie
krzepy ... mozna zabic ;))
Uoo i to mi, laikowi, zupelnie wystarczy ;)
Dzieki !
> Pdosumowujac caly wyklad ... kruczek twki jak wiekszosc wie ..albo i nie :)
> w rezystancji wenetrznej zrodla zasialania ...
tak na marginesie...
Są cele przemysłowe NiCd, bo akurat NiCd są najlepszymi ciągle accu...
Tak, tak, mają efekt pamięciowy, ale żyją największą ilość cykli, znoszą
niesamowite przeciążenia i są odporne na przeładowanie....
No więc są takie sobie cele, zaznaczane jako wysokoprądowe i kosztujące
dość ciężkie pieniądze. Są pakowane w papier, nie w plastikowe
etykietki, bo plastik nie wytrzymuje wysokich temperatur, znaczy nie
zapewnia dobrej izolacji.
Cele wytrzymują przy swojej nominalnej pojemności rozładowanie w czasie
poniżej 40 sekund.
Nie są dostępne w R6, ale przeliczając pojemność, oznacza to
wypompowanie celi 1000mAh prądem około 100A.
Zwykłe paluszki NiCd można rozładować nieniszcząco prądem 20A i przeżyją
ponad 500 cykli.
NiMH protestują przy 3-5A i dobrze, jeśli żyją 50 - 100 cykli w takim
reżimie pracy.
Baterie alkaliczne źle znoszą już 0.75A i zyją raz.
> Czy mozesz Marku zrobic podobny wyklad wzgledem aku LiIon ?
No to jedziemy z tym koksem :)
Może nie do końca dlaczegi i jak w 1D/s, ale ogólniej.
Mity i legendy poziom 1:
- Baterie LiION są lepsze.
Z tym się ciężko polemizuje, więc spróbujmy zdefiniować "lepsze":
Mity i legendy poziom 2:
- Baterie LiION są lekkie
- nie mają efektu pamięci, więc można je doładowywać kiedy się chce!
- Mają DUUUUŻĄ pojemność!
No, tu już się można ustosunkować (czyli przypieprzyć).
Zacznijmy od tego, że LiIONek jest trochę i to różnych.
Canon pakuje w swoje BP-511 standardowe cele przemysłowe, produkowane
m.in. przez GP:
http://www.gpina.com/pdf/GP1750L110.pdf
GP1750L110, czyli średnica 17mm długość 50mm pojemność 110(0)mAh
AKA rozmiar A.
Panasonic robi je również, ale w dużo niższej pojemności (800mAh)
Sanyo robi podobne cele, o 1mm większe (nie całkiem mieści się w
standardzie A, a i do standardowej obudowy BP-511 nie za bardzo wlezie,
zamienniki bazujące na Sanyo muszą mieć nieco cieńszą skorupkę) i o
połowę większej pojemności, ale Canon ZTCW ma kontrakt z GP, a nie z
Sanyo :D
Zresztą, wała im, nie chodzi o to kto komu, tylko dlaczego. GP publikuje
najwięcj informacji o swoich celach LiION, więc weźmy je na tapetę.
Cele równoważne danej w technologii NiMH to
GP250AFH produkcji GP (2500mAh):
http://www.gpina.com/pdf/250AFH.PDF
HHR210A Panasonica (2100mAh):
http://www.panasonic.com/industrial/battery/oem/images/pdf/Panasonic_NiMH_HHR210A.pdf
Dalej the best a cat can get w dziedzinie high-capacity-low-drain z NiCd
to:
GP140AFK od GP (1400mAh min, 1500mAh typ.):
http://www.gpina.com/pdf/140AFK.PDF
P-140AS Panasonica (1400mAh):
http://www.panasonic.com/industrial/battery/oem/images/pdf/Panasonic_NiCd_P-140AS.pdf
UWAGA: te cele mają ograniczoną zdolność do rozładowywania wysokimi
prądami (w stosunku do zwykłych NiCd)
No, zakasaliśmy rękawy, mamy materiał, to bieriom się do roboty:
Najpierw sprowadźmy się na ziemię jeśli chodzi o pojemności. mAh to nie
jednostka energii, więc trzeba się jakoś doprowadzić do SI:
(kto chce, może przewinąć dalej do interpretacji, bo tu leci stado
statystyki)
LiION:
zakres nominalnych rozładowań: 220 do 1100mA
przy 220mA:
średnie napięcie ogniwa ca. 3.8V,
średnia moc oddawana 0.84W,
całkowita energia oddana: 4.2Wh = 15kJ
przy 1100mA:
średnie napięcie: 3.4V
średnia moc oddawana: 3.75W
całkowita energia oddana: 3.75Wh = 13.5kJ (1.5kJ poszło w ciepełko)
Czas życia nominalnie: 500 cykli - do 70% pojemności.
Pojemność na końcu życia: 2.95Wh max.
Całkowity ładunek przepompowany przez celę: 500x(4.2+2.95)/2 = 1.8kWh
NiMH:
zakres nominalnych rozładowań: 250 - 7500mA
przy 250mA:
średnie napięcie ogniwa: 1.25V
średnia moc oddawana: 0.3W
całkowita energia oddana: 3.1Wh = 11.25kJ
przy 7500mAh:
średnie napięcie ogniwa: 1.15V
średnia moc oddawana: 8.6W (!)
całkowita energia oddana: 2.6Wh = 9.3kJ
Czas życia nominalnie: powyżej 500 cykli do 80% pojemności
pojemność na końcu życia: 2.5Wh max.
Całkowity ładunek przepompowany przez celę: 500x(3.1+2.5)/2 = 1.4kWh
NiCd:
zakres nominalnych rozładowań: 140 - 4200mA
przy 140mA:
średnie napięcie ogniwa: 1.3V
średnia moc oddawana: 0.18W
całkowita energia oddana: 1.8Wh = 6.6kJ
przy 4200mAh:
średnie napięcie ogniwa: 1.18V
średnia moc oddawana: 5W
całkowita energia oddana: 1.24Wh = 4.46kJ
Czas życia nominalnie: >500 cykli do 80%. Tu wtopa, bo to jest po prostu
norma IEC, normalnie NiCd żyją do około 1000 cykli.
pojemność na końcu życia: 1.45Wh max
Całkowity ładunek przepompowany przez celę: 500x(1.8+1.45)/2 = 0.8kWh
//********************************************
Czytacie jeszcze?
No dobra.
I co z tego wynika?
Na start: NiCd w zastosowaniach foto się skończyły. Serie wysokiej
pojemności nie podchodzą z tą pojemnością wpół drogi do NiMH, a
jednocześnie tracą swoje obciążalności. Cele wysokich mocy są dostępne w
oobudowach minimalnie sub-C i nie grzeszą wielkimi pojemnościami (w
stosunku do objętości), a foto nie potrzebuje rajdowych mocy które
starczają na 5 minut.
Jeśli chodzi o czas życia, czyli całkowity ładunek przechodzący przez
celę, to przy łagodnej eksploatacji LiION są werte tyle samo, co NiMH.
Ze statystyki wyżej wynika 25% na korzyść LiION, ale tylkko przy
założeniu, że NiMH nie wytrzymają więcej niż 500 cykli, a te 500 dla
LiION podawane jest jako TYPOWY czas życia, a dla NiMH MINIMALNY czas
życia. Zgadnijcie, co to znaczy.
Dalej: Aparaty cyfrowe mają tę upierdliwą wadę, że ciągną sobie
spokojnie niewiele prądu, ale przy zoomowaniu, ostrzeniu, robieniu zdjęć
potrzebują chwilami dużo MOCY. Dla kompaktowych cyfraków nie jest to aż
tak widoczne, bo tam LCD, podświetlenie, matryca pracują cały czas.
Aparat zasilany typowym BP511 (NP-400 u Minolty, BLM-1 u Olympusa, te
same cele) ma do dyspozycji maksymalnie 7.5W mocy ciągłej i łączny
ładunek 8.4Wh. (btw: jeśli aparat zdycha w krócej niż godzinę, to
znaczy, że przeciąża accu lub accu jest do rzyci)
Aparat zasilony taką samą baterią dwóch cel NiMH miałby do dyspozycji
17W mocy ciągłej przy 6.2Wh całkowitej pojemności (zakładając, że średni
pobór mocy jest dużo mniejszy od tych 17W). To pół prawdy, bo dla LiION
wyższa moc rozładowania robi się niebezpieczna, więc kontroler baterii
musi odciąć obciązenie przy max. ~10W. Natomiast NiMH wyżyją i przy
wielokrotnie większym obciążeniu, byle by było chwilowe, więc de facto
możemy np. pociągnąć i 50W coby szybciej klapnąć lustrem lub migawką.
Bajki o doładowywaniu LiION bezkarnie należy odstawić na półkę: cykle
ładowań dla LiION są względnie ograniczone, więc doładowując co pięć
minut zajedziemy celę bardzo szybko, mimo, iż niemal do końca będzie
miała (nie gorszą niż zadana 70%) nominalną pojemność.
Fajnie i tak z tym doładowywaniem, ale LiION wymaga zaawansowanej
elektroniki do kontroli ładowania, rozładowania i ogólnego nadzoru stanu
ogniwa. Jeśli tę samą złożoność zaaplikować do baterii NiMH dostajemy
łądowarkę mikroprocesorową, która co kilka cykli sama rozładuje accu
przed ładowaniem na nowo, więc efektu pamięciowego nie uświadczymy, a
cela będzie żyła mimo doładowywania - dłużej :D
Więc czemu tak na prawdę LiION?
Przede wszystkim ładowanie i utrzymanie accu na biegu jest tym
łatwiejsze, im mniej cel ma. Elektronika cyfrowa lubi na wejściu mieć
tak 3.6 - 4.8V. NiMH potrzeba 3 cel. LiION wystarczy jedna. Małe
aparaty, telefony itd zyskują na tym, bo jedna cela to jedna warstwa
izolacji, prostsza łądowarka, dokładniejsza kontrola ładowania. Małe
aparaty są powolne, oszczędne z mocami, więc nie ma problemu, że LiION
nie dają się przeciążać, że przy -10 stopniach mają 50% pojemności
(aparat i tak nie ziębnie niżej zera, bo się go w kieszeni nosi), a
niska efektywna żywotność nikomu nie przeszkadza, bo małe kompakty są
eksploatowane łagodnie, więc te 500 cykli to pod dwa lata używania, a za
dwa lata ten aparat będzie przestarzały.
Natomiast jak weźmiemy takiego 1DMKII z jego 8 klatek na sekundę, w tym
samym czasie ostrzącego szkło 800mm, zasilającego IS szkła,
poganiającego Microdrive i procesor, któy jest w stanie ten strumień
danych obrobić, to mamy sytuację, że w spoczynku aparat ciągnie
zerozeronic, a jak naciskamy spust, to nagle elektrownia dostaje po
dupie. 1D-MKII ma accu 12V, czyli 10 cel NiMH. Załóżmy, że to te same
cele formatu A. W wykonaniu NiMH może na piętnastopniowym mrozie (np.
bateria wyciągnięta z bagażnika samochodu) dostać jak potrzebuje prawie
90W ciągłej mocy, w krókotrwałym szczycie prawdopodobnie nawet do ćwierć
kilowata bez ryzyka uszkodzenia akumulatora. Gdyby go popędzić na
baterii LiION nie dostałby nawet połowy ciągłej mocy, zapomnijmy o
mrozie i o przeciążeniu powyżej ~60W. Przy tym żywotność akku NiMH jest
w takiej eksploatacji większa, bardzej przewidywalna (ostrzeżenie o
końcu zycia może realnie przyjść odpowiednio wcześniej, a nie pięć cykli
przed dwunastą akurat jak reporter siedzi w okopach w Afganistanie).
IMO to jest przyczyna zapakowania NiMH w 1DMKII i LiION we wszyskto
poniżej o mniejszym apetycie na moce...
> No to jedziemy z tym koksem :)
> Może nie do końca dlaczegi i jak w 1D/s, ale ogólniej.
no i się człowiek nakłapał dziobem, naklepał w klawisznicę i cisza.
Nawet ostatnio ujawniony grupowy profesjonalista od accu i temu
pochodnych nie wynalazł nic nieortodoksyjnego... :(
;P
>no i się człowiek nakłapał dziobem, naklepał w klawisznicę i cisza.
>Nawet ostatnio ujawniony grupowy profesjonalista od accu i temu
>pochodnych nie wynalazł nic nieortodoksyjnego... :(
Spokojnie - musi się w fałdach mózgowych ułożyć. Jak dla mnie
rewelacja. Mamy Dizla od optyki, Jacka Z. (chyba) od teorii obróbki
obrazu, Radio od Nikonów no i teraz Ciebie od baterii :-))
--
Pozdrawiam, M.Ok.
>[...]
> no i się człowiek nakłapał dziobem, naklepał w klawisznicę i cisza.
Bo wszystkim dech zaparlo:-)))
> Nawet ostatnio ujawniony grupowy profesjonalista od accu i temu
> pochodnych nie wynalazł nic nieortodoksyjnego... :(
>
Moze szczeki na podlodze szuka?;-)
A tak powaznie - bardzo ciekawy tekst. przeczytalem dokladnie i chyba wiele
mi wyjasnil. Niby teoretycznie z wiekszosci pzredstawionych faktow zdawalem
sobie sprawe, ale teraz podales nam je na talerzu rowno poukladane.
Pozostaje tylko serdecznie podziekowac za wysilek.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wysz...@toya.net.pl)
P.S. Sugeruje wstawienie tekstu do FAQ grupy.
> no i się człowiek nakłapał dziobem, naklepał w klawisznicę i cisza.
Bardzo ciekawy tekst, czytałem z przyjemnością.
Dzięki !
--
Pozdrawiam,
Pawel (Lukas), * Canon PowerShot G2 *
> Bardzo ciekawy tekst, czytałem z przyjemnością.
> Dzięki !
Ja również.
Pozdrawiam!
Piotrek
P.A: Dzięki wszystkim za odzew, obawiałem się, że za technicznie wyszło
;)
To co następne na tapetę?
> Spokojnie - musi się w fałdach mózgowych ułożyć. Jak dla mnie
> rewelacja. Mamy Dizla od optyki, Jacka Z. (chyba) od teorii obróbki
> obrazu, Radio od Nikonów no i teraz Ciebie od baterii :-))
:P
Chyba od elektroniki ogólnie, moje "zaplecze" to układy
mikroprocesorowe, elektronika mocy, podstawy przetwarzania sygnałów,
trochę techniki analogowej w ciężko zakłóconym środowisku, ogólnie taki
fajny rejon gdzie mało jest prostych formuł, a bardzo dużo dzieje się na
wyczucie...
>To co następne na tapetę?
CMOS vs. TTL - ograniczenia, teraźniejszość, nadzieje :-)
>Chyba od elektroniki ogólnie, moje "zaplecze" to układy
>mikroprocesorowe, elektronika mocy, podstawy przetwarzania sygnałów,
>trochę techniki analogowej w ciężko zakłóconym środowisku,
Nie może być - może na cyfrowej się dowiem jak zrobić,żeby mi
świetlówka nie posyłała programu ('51) w maliny :-)
>ogólnie taki fajny rejon gdzie mało jest prostych formuł, a bardzo dużo dzieje się na
>wyczucie...
Odczułem to na własnej skórze. Troszkę też w tych tematach siedzę -
pierwszy projekt to była przysłowiowa motyka na księżyc, z którą jako
wszechwiedzący student się wybrałem -skończyło się m.in. wspomnianą
świetlówką :-)
--
Pozdrawiam, M.Ok.
> >To co następne na tapetę?
> CMOS vs. TTL - ograniczenia, teraźniejszość, nadzieje :-)
hmmm. czy masz na myśli CMOS vs. CCD?
:?
> >Chyba od elektroniki ogólnie, moje "zaplecze" to układy
> >mikroprocesorowe, elektronika mocy, podstawy przetwarzania sygnałów,
> >trochę techniki analogowej w ciężko zakłóconym środowisku,
> Nie może być - może na cyfrowej się dowiem jak zrobić,żeby mi
> świetlówka nie posyłała programu ('51) w maliny :-)
zrób dobrze płytkę... ;)
>hmmm. czy masz na myśli CMOS vs. CCD?
Oj - chyba za dużo wina :-) Nie wiem co mi się pokiełbasiło -
oczywiście chodziło o CCD :-)))
>zrób dobrze płytkę... ;)
Tak też wtedy uczyniłem - efekt piorunujący, tzn. działa :-)
--
Pozdrawiam, M.Ok.
> >hmmm. czy masz na myśli CMOS vs. CCD?
> Oj - chyba za dużo wina :-) Nie wiem co mi się pokiełbasiło -
> oczywiście chodziło o CCD :-)))
echhh do wróżenia z fusów się na razie nie zabieram, ale mam wrażenie,
że na grupie jest jakiś spec, który w tym siedzi... Pamiętam fachowe
odpowiedzi w temacie podnoszenia ISO w CCD i okolicach, może on by się
wysłowił?
wyklad super, troche musiales sie napracowac :)
ale jak to mowia: wiedzy nigdy za malo, tak wiec, jak juz jestesmy przy
temacie roznego rodzaju baterii/akumulatorow, to ja mam prosbe abys w miare
przystepnych slowach, zrozumialych dla laikow, czyli nie musisz zamieszczac
zadnych wzorow, wyprowadzen, czy wykresow ;) ostatecznie wyjasnil
nastepujace -nurtujace na pewno nie tylko mnie- kwestie:
1* dlaczego nie ma w zastosowaniach komercyjnych(nie przemyslowych) akum.
NiCd o porownywalnych pojemnosciach z NiMH, skoro sa one takie dobre?
2* to jak to w koncu jest z tym efektem pamieci w NiMH ? mozna je
doladowywac, czy jednak powinno sie je wczesniej rozladowac do konca? a moze
trzeba je rozladowac tylko co jakis czas?
3* napisales:
<<NiMH nie mają nic przeciwko przywaleniu konkretnym
prądem, znoszą przeładowanie i złe warunki rozładowania <<
czy to oznacza ze mozna ladowac akum. 2300mAh w 30min bez jakichs
negatywnych skutkow?
spotkalem sie z opinia ze im wiekszym pradem ladujemy, tym bardziej skracamy
czas zycia takiego akum.
4* pojawily sie ladowarki 15minutowe(Varta, Uniross).. co ciekawe, to w 15
min laduja one tylko specjalne 15min akumulatorki(o pojemnosci 2000mAh),
natomiast ladowanie 'zwyklych' (o tej samej poj.) zajmuje im duzo wiecej
czasu niz ladowarkom 1-2godzinnym
czym to jest spowodowane i czy rzeczywiscie jest to taka rewelacja na jaka
wyglada?
--
pozdrawiam
zibis
pozwole sobie tez na napisanie komentarza. a wiec:
:
: zalozmy, ze aparat poganiany jest z kompletu 4 ogniw, rozladowuje je do
: ok. 1.0V/cele (tak powinien, zeby nie psuc zanadto accu) i przy 4V sie
: wylacza. Zalozmy, ze aparat ciagnie srednio ca. 1A, w szczycie potrafi
: zassac 2A.
:
zakladajac to samo jak wyzej
trzeba pamietac ze dla urzadzenia nie liczy sie ilosc pradu jaka mozemy z
ogniwa (ogniw) uzyskac a jednynie moc jaka moze spozytkowac zeby wykonac
swoja prace, czyli prosciej mowiac U*I. dodatkowo znajac prawo Ohma, i
zakladajac ze impendancja ma charakter czysto rzeczywisty (R), mozemy
zapisac ze moc bedzie rowna I^2*R.
I tu widac ze mowa o pojemnosci ogniwa ma mniejsze znaczenie niz mowa o
impendancji i "dopasowaniu", jak ponizej:
moc calkowita ukladu, jak jest w naszym ukladzie (bateria+aparat),
zakladajac ten sam model rzeczywistego zrodla napieciowego co Kolega, mamy:
P\{calkowita}=P\{odbiornika} + P\{rezystancji wewnetrznej ogniwa}
oraz R\{calkowita}=R\{odbiornika (ODB)} + R\{wewnetrzna ogniwa (IN)}
sprawnosc naszego ogniwa bedzie ilorazem:
sprawnosc = P\{odbiornika} / P\{calkowita}
czyli, podstawiajac za moc I^2*R otrzymujemy:
sprawnosc= R\{odbiornika} / R\{calkowita} = R\{ODB} / (R\{ODB} + R\{IN}
trzeba tez wiedziec jaka opornosc wejsciowa posiada nasz aparat, dla
uproszczenia przyjmijmy dwie wartosc, jedna dobra i jedna zla.
Ta pierwsza niech bedzie rowna, przykladowo, 10 R\{IN} a ta zla tyle samo co
R\{IN}
podstawiajac do rownania na sprawnosc otrzymujemy
ze w pierwszym przypadku - 90.9%
w drugim przypadku - 50%
jest to zwiazane z tym ze czesc energii jaka uzyskujemy w ogniwie jest
zamieniana na energie cieplna na R\{IN}, czyli tracona... :(
mozna jeszcze zauwazyc ze im mniejsza wartosc R\{IN} tym mniejsze straty -
poniewaz opor wewnetrzny ogniwa jest w mianowniku.
wracajac teraz do wynikow prezentowanych w glownym poscie:
:1A * 15 munut = 250mAh, czyli z nominalnej pojemnosci baterii rownej
:2500mAh mozemy wykorzystac <10%.
oraz
:accu obciazony srednio 1A ma napiecie 1.06V przy praktycznie calkowitym
:rozladowaniu, czyli po ponad 2h. Z accu wyciagamy niemal 100% nominalnej
:pojemnosci.
sa to wartosci mowiace ile ampero-godzin mozna "wyciagnac" z ogniwa, przy
zalozonych wczesniej parametrach
zakladajac do dalszych obliczen ze R\{odbiornika}=500[mOhm], oraz wartosci
prodecentow co do R\{IN}
nasze wyniki sprawnosci beda sie roznic:
dla baterii sprawnosc bedzie wynosic 76.9% czyli rzeczywista ilosc
pojemnosci baterii wykorzystana przez odbiornik bedzie <7,69% (bo
odzyskujemy tylko niecale 10% pojemnosci ogniw)
dla accu - sprawnosc 94,3%, czyli wykorzystujemy ok 94% nominalnej
pojemnosci accu
i tu nasuwa sie na mysl, przytoczony na grupie watek o ogniwach -dlaczego z
accu o nizszej pojemnosci, ale markowej firmy mozna zrobic wiecej zdjec niz
z accu "no name" acz o wyzszej pojemnosci, oczywiscie zakladajac ze
uzytkownik uzytkuje oba accu zgodnie z zaleceniami, - odpowiedzia na to jest
wlasnie R\{IN} znacznie wieksze dla "no name". Roznica w R/{IN} jest
zwiazana z budowa ogniw, oraz, przede wszystkim, materialow uzytych do
zbudowania ogniw.
dodam rowniez ze wywod w "wykladzie goscinnym" pokazuje jednoznacznie ze
baterie mozna rowniez uzyc do zasilania aparatow, jednakoz porownujac
wykresy zamieszczone przez producentow wyraznie widac ze niejako "stworzone"
do aparatow sa accu, a baterie alkaliczne do odbiornikow ktore sa mniej
"pradozerne" oraz potrafiace pracowac na napieciu nizszym niz 1V/ogniwo
baterie moze i "nie pogonia" aparatu ale smialo mozna je uzywac w sytuacji
awaryjnej, podbramkowej. zreszta jak wytlumaczyc to ze FujuFilm sprzedaje
m.in S7000 wlasnie z zestawem baterii alkalicznych?? ;)
mysle ze to na tyle. mam nadzieje ze nie zanudzilem... ;)
pozdrawiam
darek
> 1* dlaczego nie ma w zastosowaniach komercyjnych(nie przemyslowych) akum.
> NiCd o porownywalnych pojemnosciach z NiMH, skoro sa one takie dobre?
Są :)
Problem polega na tym: im więcej pojemności chcesz mieć, tym więcej
"substancji aktywnej" - tej chemii, która magazynuje energię - musi
"zmienić stan" przy ładowaniu/rozładowaniu. Masz ograniczoną pojemność.
Jeśli założysz, że chcesz wykonać cele o tej samej pojemności w
technologii NiMH i NiCd i o tej samej wielkości (fizycznie), to summa
summarum lądujesz z elektrodami o tej samej geometrii i... podobnej
impedancji wewnętrznej. Czyli dostajesz accu podobnie (no, +/-50%)
pojemne, ale ze wszystkimi wadami NiCd i bez ich zalet.
Zobacz: już cele NiCd o połowie pojemności NiMH mają gorsze parametry
obciążeniowe od NiMH.
W drugą stronę: Można zrobić (i robi się) cele NiMH o mniejszej
pojemności, większych prądach obciążeń, dostajemy za to celę podobnie
obciążalną jak NiCd, ale accu pracujące w dużych obciążeniach
najczęściej jeżdżą cyklicznie - full, pusty, full, więc efekt pamięciowy
się nie liczy, a to, że NiCd wytrzymują 2x więcej cykli, że ich
samorozładowanie jest dużo mniejsze - już tak.
Po prsostu optymalizacja do konkretnych zastosowań. To tak, jak
dywagacja, czy diesel, czy benzyna...
> 2* to jak to w koncu jest z tym efektem pamieci w NiMH ? mozna je
> doladowywac, czy jednak powinno sie je wczesniej rozladowac do konca? a moze
> trzeba je rozladowac tylko co jakis czas?
należy rozładować co kilka cykli do pustego i naładować apiat'. Ważna
kontrola, żeby nie rozładować za głęboko i aby nie przeładować. Należy
zasadniczo unikać samorozładowania ogniwa do zera, bo potem potrzebuje
kilku cykli na przywrócenie sprawności.
> 3* napisales:
> <<NiMH nie mają nic przeciwko przywaleniu konkretnym
> prądem, znoszą przeładowanie i złe warunki rozładowania <<
> czy to oznacza ze mozna ladowac akum. 2300mAh w 30min bez jakichs
> negatywnych skutkow?
Tak, o ile ładowarka potrafi DOKŁADNIE wyłapać moment naładowania, no i
o ile same cele nie mają jakichś przeciwwskazań (patrz pdf od accu).
To, że accu się niszczą od szybkiego ładowania wynika przede wszystkim z
nieprecyzyjnego wykrywania końca ładowania - jeśli za każdym razem
ładowanie kończy się za wcześnie, zje cię efekt pamięciowy (a dokładniej
podobny do pamięciowego - objawy te same, fizyka inna), jeśli za późno
(częste w średnich ładowarkach) - ogniwo jest cyklicznie przegrzewane i
przeładowywane.
Są specjalne ogniwa Varty dopuszczające ładowanie w 15 minut. Mają AFAIK
mechaniczną (ciśnieniową) detekcję końca naładowania.
> spotkalem sie z opinia ze im wiekszym pradem ladujemy, tym bardziej skracamy
> czas zycia takiego akum.
patrz wyżej. Ogólnie optimum to ładowanie albo prądem 0.1C 14-15h, tak
ogniwa żyją najdłużej i najdłużej utrzymują swoją pojemność. Drugi
koniec, to znowu optimum w okolicy 0.5C - 1C (ładowanie 1,5 - 3h) -
ładowarka musi mieć kontrolę napięcia na ogniwie, przy tym tempie
ładowania łatwo jest wykryć jego koniec. Szybsze łądwoanie wiąże się z
ryzykiem przeładowania, wolniejsze wymaga większej precyzji kontroli
napięcia (zmiany są wolniejsze i mniej zauważalne).
> 4* pojawily sie ladowarki 15minutowe(Varta, Uniross).. co ciekawe, to w 15
> min laduja one tylko specjalne 15min akumulatorki(o pojemnosci 2000mAh),
tak.
> czym to jest spowodowane i czy rzeczywiscie jest to taka rewelacja na jaka
> wyglada?
ZTCW te accu mają wewnątrz specjalny wyłącznik. Gdy accu jest w pełni
naładowane przy dalszym ładowaniu następuje rozkład elektrolitu,
zwiększa to ciśnienie wewnątrz ogniwa. Proces jest bardzo dobrym
wskaźnikiem naładowania, dużo dokładniejszym niż obserwacja napięcia,
dzięki temu mimo tak ekstremalnego prądu ładowania można ich nim nie
zniszczyć w parę cykli.
Jeszcze raz dzieki !
[..]
> Po prsostu optymalizacja do konkretnych zastosowań. To tak, jak
> dywagacja, czy diesel, czy benzyna...
czyli jak na zabawce napisano zeby stosowac NiCd to nie ma co tam pchac
NiMH..
nie bedzie wtedy samochodzik dwa razy dluzej jezdzil?
> Są specjalne ogniwa Varty dopuszczające ładowanie w 15 minut. Mają AFAIK
> mechaniczną (ciśnieniową) detekcję końca naładowania.
Varta ma dwa typy takich 15min accu: o poj. 2000mAh i wersja photo o poj.
2300mAh.
podobnie w ofercie posiada dwie ladowarki 15min: 'zwyklą' i photo.
ta photo rozni sie -wg mnie- tylko tym ze accu AA laduje wiekszym pradem
8750mA, a nie 7500mA jak w wersji 'zwykłej'
czy to oznacza, ze nie ma sensu wkladac accu 2300 do tej 'zwyklej'
ladowarki?
no bo tak: powiedzmy ze wtedy beda sie ladowaly nie 15min, tylko troche
dluzej, bo mniejszy prad.. ale przeciez te ladowarki maja wylacznik czasowy
po 16min. czyli nie doladuja ich do konca, dobrze mysle?
są rowniez takie ladowarki i accu 15min firmy Uniross, niestety nie podaja
jaka maja pojemnosc..
(tak przy okazji, to Varta jest jednak firmą bardziej godną zaufania???)
nie napisales wprost odpowiedzi na moje pytanie dotyczace tych 15min >>czy
rzeczywiscie jest to taka rewelacja na jaka
wyglada?<<, ja zrozumialem, ze tak.. rzeczywiscie tak...? :)
z kolei w innym miejscu piszesz:
> Ogólnie optimum to ładowanie albo prądem 0.1C 14-15h, tak
> ogniwa żyją najdłużej i najdłużej utrzymują swoją pojemność. Drugi
> koniec, to znowu optimum w okolicy 0.5C - 1C (ładowanie 1,5 - 3h) -
> ładowarka musi mieć kontrolę napięcia na ogniwie, przy tym tempie
> ładowania łatwo jest wykryć jego koniec. Szybsze łądwoanie wiąże się z
> ryzykiem przeładowania, wolniejsze wymaga większej precyzji kontroli
> napięcia (zmiany są wolniejsze i mniej zauważalne).
no to jak to 15min ladowanie ma sie do tego?
co to jest ten prad 0.1C, 0.5-1C?
w opisie ladowarek podany jest prad ladowania w mA.. np. 75mA, 320mA, 600mA,
1740mA, 7500mA..
to jaki jest ten optymalny?
poza tym, czy ten prad sie zmienia w zaleznosci od tego o jakiej poj. accu
wlozymy?
wydaje mi sie ze nie, te o wiekszej poj. po prostu dluzej sie laduja..
chociaz z drugiej strony, na stronie Varty napisane jest, ze ta ladowarka w
15min laduje tylko te specjalne 15min accu, natomiast wszystkie pozostale w
12-16godzin!!
no to o co tu chodzi..?
na stronie: http://www.uniross-batteries.com/UK/info/Charge/time/0507 mozna
zobaczyc jak zmienia sie czas w zaleznosci od uzytej ladowarki i accu...
(niestety, juz jakas chwile tego nie uaktualniali - nie uwzgledniono tych
najszybszych..)
tyle tych watpliwosci i pytan, a w sumie mozna to prosciej zalatwic - takim
jednym
pytaniem, jak ponizej.. ;)))
zalozmy ze dopiero bede kupowal jakas ladowarke i accu, jaki zestaw
polecasz,
czy warto juz wejsc w te 15min? jezeli nie, to czy kupic 30min-1h, a moze
jednak najlepiej te, co laduja w ok.2-3h ?
--
pozdrawiam
zibis
widze ze nikt ni eprzeczytal tego tekstu... pewnie za nudny
niestety wdal sie maly blad podczas liczenia, o ktorym uzmyslowilem sobie
wczoraj "do poduchy" - przeciez w rzeczywistosci mamy 4 baterie a jeden
aparat...
podaje pod cytatami prawdziwe wartosci
:
: dla baterii sprawnosc bedzie wynosic 76.9% czyli rzeczywista ilosc
: pojemnosci baterii wykorzystana przez odbiornik bedzie <7,69% (bo
: odzyskujemy tylko niecale 10% pojemnosci ogniw)
sprawnosc bedzie wynosila 45.5% -- odzyskujemy mniej niz 4.5% pojemnosci
ogniw
: dla accu - sprawnosc 94,3%, czyli wykorzystujemy ok 94% nominalnej
: pojemnosci accu
:
sprawnosc - 80.6% czyli odzyskujemy z ogniw tylko ok 80% energii z baterii
sorki za pomylke... ale to z braku czasu...
darek
> > Po prsostu optymalizacja do konkretnych zastosowań. To tak, jak
> > dywagacja, czy diesel, czy benzyna...
> czyli jak na zabawce napisano zeby stosowac NiCd to nie ma co tam pchac
> NiMH..
> nie bedzie wtedy samochodzik dwa razy dluzej jezdzil?
To trzebaby sprawdzic - ale raczej NiCd beda zyly dluzej (liczba cykli)
niz NiCd.
Sa tez cele NiMH, ktore moga pracowac z wysokimi pradami, trzebaby
sprawdzic, na jakim poziomie jest pobor pradu tej zabawki. Jak 10 - 15A
w szczycie, to nie ma co wsaddzac AA NiMH, jak do 5A, to w miare nowe
NiMH moga sie nadac
> > Są specjalne ogniwa Varty dopuszczające ładowanie w 15 minut. Mają AFAIK
> > mechaniczną (ciśnieniową) detekcję końca naładowania.
> Varta ma dwa typy takich 15min accu: o poj. 2000mAh i wersja photo o poj.
> 2300mAh.
> podobnie w ofercie posiada dwie ladowarki 15min: 'zwyklą' i photo.
> ta photo rozni sie -wg mnie- tylko tym ze accu AA laduje wiekszym pradem
> 8750mA, a nie 7500mA jak w wersji 'zwykłej'
> czy to oznacza, ze nie ma sensu wkladac accu 2300 do tej 'zwyklej'
> ladowarki?
ma sens, naladuja sie w kilka minut dluzej...
> no bo tak: powiedzmy ze wtedy beda sie ladowaly nie 15min, tylko troche
> dluzej, bo mniejszy prad.. ale przeciez te ladowarki maja wylacznik czasowy
> po 16min. czyli nie doladuja ich do konca, dobrze mysle?
jesli maja wylacznik czasowy po 16 mni, to nie doladuje do konca, ale
roznica bedzie tego, nieznaczna :P
> są rowniez takie ladowarki i accu 15min firmy Uniross, niestety nie podaja
> jaka maja pojemnosc..
> (tak przy okazji, to Varta jest jednak firmą bardziej godną zaufania???)
well, przy ladowaniu 4C to nalezy jednak miec do firmy zaufanie. Jak cos
rypnie, to konsekwencje moga byc nieprzyjemne...
> nie napisales wprost odpowiedzi na moje pytanie dotyczace tych 15min >>czy
> rzeczywiscie jest to taka rewelacja na jaka
> wyglada?<<, ja zrozumialem, ze tak.. rzeczywiscie tak...? :)
Ale co to jest "rewelacja"?
Roznia sie konstrukcja, przez to mozna je tak ladowac i nie zabic w trzy
cykle. Ale sa za krotko na rynku, zeby bylo o nich duzo wiadomo.
Pytanie: potrzebujesz miec accu w 15 minut pelne?
> z kolei w innym miejscu piszesz:
> > Ogólnie optimum to ładowanie albo prądem 0.1C 14-15h, tak
> > ogniwa żyją najdłużej i najdłużej utrzymują swoją pojemność. Drugi
> > koniec, to znowu optimum w okolicy 0.5C - 1C (ładowanie 1,5 - 3h) -
> > ładowarka musi mieć kontrolę napięcia na ogniwie, przy tym tempie
> > ładowania łatwo jest wykryć jego koniec. Szybsze łądwoanie wiąże się z
> > ryzykiem przeładowania, wolniejsze wymaga większej precyzji kontroli
> > napięcia (zmiany są wolniejsze i mniej zauważalne).
> no to jak to 15min ladowanie ma sie do tego?
ladowanie 15 minut nie wykorzystuje kontroli napiecia do zakonczenia
ladowania. Dla technik z kontrola napiecia (najlepszych dla normalnych
ogniw) granica bezpieczenstwa to okoloi 1C.
15minutówki maja mechaniczne (cisnieniowe) wykrywanie konca naladowania
i ono z kolei nie dziala dobrze przy za malym pradzie ladowania, jak
dotychczas jest to malo popularne rozwiazanie (chyba tylko 1 typ acu na
rynku...)
> co to jest ten prad 0.1C, 0.5-1C?
0.1C = 0.1 * (pojemnosc/1h). Dla accu 2500mAh 0.1C to 250mA
> w opisie ladowarek podany jest prad ladowania w mA.. np. 75mA, 320mA, 600mA,
> 1740mA, 7500mA..
> to jaki jest ten optymalny?
zalezy od accu.
> poza tym, czy ten prad sie zmienia w zaleznosci od tego o jakiej poj. accu
> wlozymy?
zalezy od ladowarki, najczesciej nie
> wydaje mi sie ze nie, te o wiekszej poj. po prostu dluzej sie laduja..
> chociaz z drugiej strony, na stronie Varty napisane jest, ze ta ladowarka w
> 15min laduje tylko te specjalne 15min accu, natomiast wszystkie pozostale w
> 12-16godzin!!
> no to o co tu chodzi..?
ladowarka 15 mnut wykrywa accu 15 minut i te traktuje jak zasluguja,
reszty nie da sie ladowac w 15 minut, wiec laduje je lagodnie a dlugo
> zalozmy ze dopiero bede kupowal jakas ladowarke i accu, jaki zestaw
> polecasz,
> czy warto juz wejsc w te 15min? jezeli nie, to czy kupic 30min-1h, a moze
> jednak najlepiej te, co laduja w ok.2-3h ?
Ja bym optowal za accu Sanyo, GP lub Energizer, do tego "firmowa"
ladowarka 1-2h.
> Ok, w koncu "taki" ma chwile na napisanie, co mysli ;)
ten niestety musi jeszcze zrozumiec i nauczyc sie sporo z elektroniki,
bo na razie to "brzmi madrze" ale nie ma specjalnei sensu:
> po drugie ciesze sie ze szanowny Kolega przyznaje mi racje, moze nie
> bezposrednio, ale zawsze to cos...
gdzie?
Fajnie, ze przeczytales podrecznik do podstaw elektro[tech]niki, ale ten
wywod, o ile prawdziwy dla obwodow liniowych i to nie wszystkich.
> jest to zwiazane z tym ze czesc energii jaka uzyskujemy w ogniwie jest
> zamieniana na energie cieplna na R\{IN}, czyli tracona... :(
> mozna jeszcze zauwazyc ze im mniejsza wartosc R\{IN} tym mniejsze straty -
> poniewaz opor wewnetrzny ogniwa jest w mianowniku.
A im pojemniejsze akku mamy tym dluzej chodza. Mozna jeszcze duzo
komunalow zapisac matematycznie i co z tego wynika?
> wracajac teraz do wynikow prezentowanych w glownym poscie:
> :1A * 15 munut = 250mAh, czyli z nominalnej pojemnosci baterii rownej
> :2500mAh mozemy wykorzystac <10%.
> oraz
> :accu obciazony srednio 1A ma napiecie 1.06V przy praktycznie calkowitym
> :rozladowaniu, czyli po ponad 2h. Z accu wyciagamy niemal 100% nominalnej
> :pojemnosci.
> sa to wartosci mowiace ile ampero-godzin mozna "wyciagnac" z ogniwa, przy
> zalozonych wczesniej parametrach
w tym przy zalozonym napieciu...
> zakladajac do dalszych obliczen ze R\{odbiornika}=500[mOhm], oraz wartosci
> prodecentow co do R\{IN}
> nasze wyniki sprawnosci beda sie roznic:
> dla baterii sprawnosc bedzie wynosic 76.9% czyli rzeczywista ilosc
> pojemnosci baterii wykorzystana przez odbiornik bedzie <7,69% (bo
> odzyskujemy tylko niecale 10% pojemnosci ogniw)
> dla accu - sprawnosc 94,3%, czyli wykorzystujemy ok 94% nominalnej
> pojemnosci accu
Co za pierdoly prawisz... Po pierwsze: jesli chcesz mowic o impedancji
zastepczej na wejsciu przetwornicy aparatu, to nie zapoimnaj, ze cyfrak
na dziendobry ma ja zespolona, o ujemnej rozniczkowej czesci
rzeczywistej, niestacjonarna i w najlepszym przypadku drugiego rzedu, a
obciazenie jest impulsowe. Poniewaz na ten caly majdan nie mamy
absolutnego wplywu, a z punktu widzenia odbiorcy stanowi ono obciazenie
uzyteczne, wiec daruj sobie kombinowanie jak kon pod gore, bo moje
obliczenia sie zgadzaja.
> i tu nasuwa sie na mysl, przytoczony na grupie watek o ogniwach -dlaczego z
> accu o nizszej pojemnosci, ale markowej firmy mozna zrobic wiecej zdjec niz
> z accu "no name" acz o wyzszej pojemnosci, oczywiscie zakladajac ze
> uzytkownik uzytkuje oba accu zgodnie z zaleceniami, - odpowiedzia na to jest
> wlasnie R\{IN} znacznie wieksze dla "no name". Roznica w R/{IN} jest
> zwiazana z budowa ogniw, oraz, przede wszystkim, materialow uzytych do
> zbudowania ogniw.
Przepisz jeszcze moze podsumowanie z mojego posta... oprocz powyzszego
bylo tam jeszcze pare wnioskow, tez sie popiszesz...
> mysle ze to na tyle. mam nadzieje ze nie zanudzilem... ;)
mysle, ze powotrzyles, co powiedzialem piszac przed tym "dodam od
siebie", a dolozyles rozdzial z podstaw elektroniki liniowej, ktory sie
ma do rozwazanego przypadku niespecjalnei, zeby nie powiedziec, ze nie
ma zadnego zastosowania.
na koncu powinno byc NiMH, no nie? :)
> Sa tez cele NiMH, ktore moga pracowac z wysokimi pradami, trzebaby
> sprawdzic, na jakim poziomie jest pobor pradu tej zabawki. Jak 10 - 15A
> w szczycie, to nie ma co wsaddzac AA NiMH, jak do 5A, to w miare nowe
> NiMH moga sie nadac
tak sprawdzic, a da sie to jakos prosto zrobic, moze i byloby gdzies w
instrukcji, ale jej juz dawno nie ma..
[...]
> Ale co to jest "rewelacja"?
> Roznia sie konstrukcja, przez to mozna je tak ladowac i nie zabic w trzy
> cykle. Ale sa za krotko na rynku, zeby bylo o nich duzo wiadomo.
> Pytanie: potrzebujesz miec accu w 15 minut pelne?
"rewelacja" - no ja mialem na mysli wlasnie to, ze mam gotowe w 15min, a nie
musze czekac cala noc, jak to mam z moja obecna ladowarką... :D
skoro nie ma zadnych negatywnych skutkow w porownaniu z 'tradycyjnym'
ladowaniem, a i cena niezbyt odbiega od tych 'firmowych' co laduja w 1-2h,
to czemu nie... potrzeba to sie pewnie znajdzie, predzej czy pozniej :)
zwlaszcza jak daloby sie je wsadzac do zabawek..
[...]
> > poza tym, czy ten prad sie zmienia w zaleznosci od tego o jakiej poj.
accu
> > wlozymy?
>
> zalezy od ladowarki, najczesciej nie
>
> > wydaje mi sie ze nie, te o wiekszej poj. po prostu dluzej sie laduja..
> > chociaz z drugiej strony, na stronie Varty napisane jest, ze ta
ladowarka w
> > 15min laduje tylko te specjalne 15min accu, natomiast wszystkie
pozostale w
> > 12-16godzin!!
> > no to o co tu chodzi..?
>
> ladowarka 15 mnut wykrywa accu 15 minut i te traktuje jak zasluguja,
> reszty nie da sie ladowac w 15 minut, wiec laduje je lagodnie a dlugo
czyli w tej 15min ładowarce prad sie zmienia... no i wtedy timer ustawia sie
na 16h a nie na 16min... czyli ładuje pradem 0.1C.. chociaz lepiej napisac:
jakims malym pradem, bo to 0.1C bedzie rozne dla 950mA i 2300mA.. no chyba,
ze ona taka sprytna jest, ze rozpoznaje poj. wlozonego accu i odpowiednio do
niej dobiera ten minimalny prad..
a ciekawe czemu nie zrobili tak, zeby ładowala pradem z przedzialu 0.5-1.0C
??
i co rownie interesujace, to ta ładowarka Varty 15min 'zwykła' moze ładować
tez accu NiCd, czego nie da rady wersja 'photo'..
> > zalozmy ze dopiero bede kupowal jakas ladowarke i accu, jaki zestaw
> > polecasz,
> > czy warto juz wejsc w te 15min? jezeli nie, to czy kupic 30min-1h, a
moze
> > jednak najlepiej te, co laduja w ok.2-3h ?
>
> Ja bym optowal za accu Sanyo, GP lub Energizer, do tego "firmowa"
> ladowarka 1-2h.
ooo, to jednak Varta sie nie zalapala...
swego nie znacie, cudze chwalicie... :>
a tak serio, serio... to dla mnie z tych rozwazan wynika, ze najlepszym
wyborem bylaby taka, ktora wlasnie w zaleznosci od rodzaju (NiCd, NiMH) i
poj. accu sama dobiera optymalny (tak aby bylo mozliwie najszybciej) prad, a
wczesniej jeszcze rozladowywuje, jezeli jest taka potrzeba - o ile
oczywiscie taka istnieje w 'ludzkiej' cenie.. :)
--
pozdrawiam
zibis