sobota, 3 grudnia 2022 o 15:31:46 UTC+1 Artur Stachura napisał(a):
> > Nic dziwnego, że nie było romansu, romans z kobitką od końca Rzymu do
> > drugiej połowy XXw. jest niewykonalny, pokazali to dobrze Strugaccy w
> > "Trudno być bogiem". A przynajmniej w Europie, z jakąś Manga to by się
> > może i dało.
> A U. Le Guin w opowiadaniu "Kwiecień w Paryżu" pokazała, że jest wykonalny
> :-P
Akurat z okresu, który podałem, jest tylko facet.
Cóż, o kobiecych gustach się nie wypowiem - ogólnie nie mam pojęcia, jak kobietom mogą podobać się faceci ;>
Za to doskonale rozumiem (choć w połowie) biseksualność 40% kobiet.
Ale dzięki za hint co warto przeczytać.
Opowiadania to trudne do znalezienia skarby.
Np. jedynym plusem publicystyki w jubileuszowej NF było wspomnienie o "Houston, czy mnie słyszysz?" (no dobra, jeszcze jak Hollanek przekonał SB-ków, żeby ich wypuścili)...
> > Jeszcze w "Tai-pan" tytułowy bohater, żyjący Chinach, rozmawia z synem, który właśnie przyjechał z Anglii:
> > "Masz wszy."
> > "No to co, wszyscy mają."
> > "Ja nie mam."
> > "Bo ty to w ogóle jesteś dziwny".
> Zastanawiam się nad jakimś wskaźnikiem miary takiego "dystansu
> cywilizacyjnego", żeby dawało się porównać, kto z kim może się dogadać.
> Trochę jak "hierarchia obcości" w Enderze O.S.Carda, tylko w odniesieniu do
> ludzi. Chociaż pewnie i są homosapiensy, które innych homosapiensów
> postrzegają jako "varelse" (bestie).
Sam Tai-pan się dogadał.
Z synem zrobił zakład - przez 2 miesiące ma robić to, co mu każe (myć się, nosić lekkie ubrania - Anglicy w Chinach nosili wełniane surduty, a potówki to był "letni flux"), a potem może robić co chce.
No i jak się ożenił z Chinką, to żona zaraz mu znalazła drugą żonę, on oburzony - ale dał się przekonać ;>
Hmm, a co powiedzieć o "ludach nieskontaktowanych"?
Tacy z Amazonii (jeden kopał w każdym domu dziurę - ale po co, to nigdy się nie dowiemy) albo z wyspy na Oceanie Indyjskim (mają łuki i strzały z metalowymi czubkami)...