Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Podsumowanie 2022

11 views
Skip to first unread message

Smok Eustachy

unread,
Jan 3, 2023, 3:03:06 PM1/3/23
to
amy już nowy rok, czyli jest pora na ostateczne (w miarę) podsumowanie
starego. Mogą być pewne spoilery po zestawieniu, które zamieszczam:

Produkcja roku: Orville, The, sezon 3. Serial Hulu/Disnej Plas.

Rozczarowanie roku: Rings of Pała. serial Amazon.

1. Orville

2. Peacemaker

3. Xięga Bobusia

4. Star Trek: Lower Decks

5. Łensdej

6. Ród Smoka

7. Strażnicy Sprawiedliwości.

8. Star Trek: Strange New Words

9. Vox Machina

10 Boys

Teraz kilka zdań podsumowujących poszczególne produkcje:

Orville rozumie ducha Gwiezdnych Wojen i widać, że się twórcy starają.
Serial jest robiony w odróżnieniu przez ludzi, którzy chcą go robić.
Przez fanów jest robiony. Pierwsze sezony musiały udawać parodię bo w
USA nie da się pozwać parodii (tak słyszałem). Stąd dużo gagów które
podzieliły widownię: części się podoba brak gagów, a części gagi.
Wszystkim nie dogodzisz. Twórca, Seth MacFarlane musiał udawać przed
wytwórnią Fox że robi jakiegoś Family Gaja w kosmosie. Jakby tylko jeden
serial mógł robić. Sezon 3 to długie odcinki (dzięki przeniesieniu na
striming Hulu), ciekawe fabuły. Gwiezdne wojny robią, tzn biją się w
kosmosie. Mamy tu kontynuację najlepszych tradycji Star Treka, łącznie z
wszelakimi patologiami o których już było. Estetyka jest estetyczna:
oświetlenie, kadrowanie jest tak robione, aby przyjemnie się oglądało:
Kadrowanie, kolorystyka, filtry. Poruszają różne problemy
współczesności. Są romanse i śpiewają. Kończy się ślubem w stylu Potopu.
I Klajden to dziewczynka.



Pozostałe produkcje startrekowe to Strange New Words i Lower Decks.
Lower Decks to parodia kreskówkowa, tocząca bekę z różnych aspektów.
Przy czym Mariner, bohaterka główna nie jest Mary Sue bo zostaje zdrowo
przeczołgana i popełnia błędy. Reszta bohaterów jest sympatyczna dzięki
czemu się to fajnie ogląda. Ja lubię Star Treka więc serial startrekowy
ma szansę być wysoko w zestawieniu albo na samym dnie. SNW oparte jest
na mrocznej tajemnicy kapitana Pike: wskutek fluktuacji
czasoprzestrzennej zobaczył on swoją śmierć więc wie, kiedy zginie. Ale
wie też że nie zginie dopóki nie zginie, czyli mu nic nie grozi na
razie. Załoga Enterprise też jest sympatyczna i dobrze pokazana. Jedna
sternika jest słaba. Przygody mają startrekowe. Kurtzmann musiał się
cofnąć pod naciskiem niezadowolenia i zrobić serial z sensem. Spoko.
Również się to dobrze ogląda z uwagi na kadrowanie, kolorystykę itp.

Przechodzimy teraz do superbohaterów:

Strażnicy Sprawiedliwości (dalej SS) to mroczna historia obnażająca
ciemną stronę superbohaterszczyzny na Netflixie. Coś w stylu Boys ale
nie do końca. W każdym razie jest to zwarta historia opowiedziana w
konkretny sposób. Jednosezonowa, skończyli i koniec. Boys wygląda tak,
że ogladam cały sezon i już się kończy i będzie konkluzja ale przychodzi
gościu z pizza i się wszystko rozłazi i jeszcze jeden sezon i znowu
koniec i już ma być rozwiązanie ale pita przywieźli i trzeba wypełnić i
next sezon....

Peacemeker wyciąga zaś na wyższy poziom postać złola z filmu. Ciekawe to
jest, epatuje zaburzeniami psychicznymi, śmieszny wróg, walka ze
słabościami, fajne. DC robi coś z sensem zanim upadnie.


Wednesday na Netflixie opiera się na klasycznych zasadach, czyli
kontraście między bohaterkami. Nie oglądam Harrego Pottera więc nie
przeszkadza mi tu podobieństwo. Nie jestem tez fanem Rodziny Addamsów.
Ważne, że mają tu różne pomysły i Łensdej nie jest Mary Sue. Nie uderza
ona tez w samczą dominację. Interesująco rozwiązują zagadkę.

Zostaje Ród Smoka, o którym było i Vox Machina. Vox podpada pod
patologię z mroczną tajemnicą więc też jest fajne. Xięga Bobusia jest
zaś robiona w stylu fanowskim, podpasowały mi zarówno przygody Boby
Fetta u Tuskenów, jak i Mando w kosmosie. Skutery Vespy były słabe i
reżyseria walk ma sporo niedociągnięć. Jon Favreau, twórca wraz z
Filonim, jest zaangażowany w Orville też.

II Słabizny:

1. Rings of Pała - najgorsza produkcja roku!

2. Wiedźmin, Rodowód Krwi

3. Star Trek Discovery sezon 4

4. Kenobi

5. She Hulk

Nie mam siły rozpisywać się o tym badziewiu. Jedno gorsze od drugiego.
Kenobi nie rozumie Gwiezdnych Wojen. Wiedźmin to żenua. Idźmy dalej:

III

Niektóre produkcje albo mi nie podeszły, albo nie miałem siły aby w nie
wniknąć. Np. Cyberpunk. Andor zaś to taka nuda bezbarwna. Picard s02
balansuje na krawędzi. Primal s02: stwierdziłem że wygląda jak Samuraj
Jack i nie bede oglądał.

W 2023 roku kandydatem do sukcesu jest 3 sezon Mando. A tak to nie wiem
co jeszcze wyjdzie. Na ten rok przechodzi Willow, który jest słaby.



Opublikowano: 3 stycznia 2023, 17:18

Eustachy Scrubb

unread,
Jan 26, 2023, 8:46:16 AM1/26/23
to
Jest jeszcze jakiś działający serwer?

cana

unread,
Jan 26, 2023, 9:02:57 AM1/26/23
to
jest, ale userów niet :-)


--
^ Lenistwo jest drogą do świętości ^
   ||^^^ a bluźnierstwo do raju ^^^||

Ghost

unread,
Jan 26, 2023, 10:16:41 AM1/26/23
to
W dniu 26.01.2023 o 14:46, Eustachy Scrubb pisze:
> Jest jeszcze jakiś działający serwer?

nie ma

cana

unread,
Jan 26, 2023, 1:56:35 PM1/26/23
to
jesteś niepoprawny :-)
0 new messages