W dniu 2017.12.04 o 22:04, Freja Draco pisze:
> Nie wiem czy się cieszyć, czy się bać, żeby tego nie okroili, nie
> uprościli itp. W TV w podobnym zakresie posthumanistycznej
> ekstrapolacji poruszały się tylko niektóre odcinki "Czarnego
> Zwierciadła", no ale to był prawie kameralny serial, a toto drogie ma
> być. Najdroższe w Netflixowej historii, więc może być silna pokusa,
> żeby dawało się później możliwie szeroko sprzedać.
Ha! Przez tą dziurę w wątkach można teraz swoje stare posty zobaczyć. A
w międzyczasie serial nakręcili a ja obejrzałam. Wyszło mało filmowo i
mocno kameralnie, ale klimat był w dużej mierze zachowany i oglądało się
przyjemnie. Jak na "standardy" obecnego "adaptowania" książek, to była
to adaptacja wręcz niewolniczo wierna oryginałowi.
Przy okazji: w międzyczasie oglądałam jakieś animie osadzone w świecie
Modyfikowanego węgla i to anime uznaję za bardzo dobre i jeszcze lepiej
oddające klimat tego świata, chociaż historii, którą w nim przedstawiono
nie znałam wcześniej z książek.
--
Freja Draco
Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen