W dniu 2021-07-20 o 10:22, Artur Stachura pisze:
> Warto także wspomnieć autoreklamę laboranta Kupy z "Podróży
> osiemnastej". Ponieważ wizjonerski ten pomysł nie został praktycznie
> zrealizowany, nie może być zaliczony do konkursu.
To się chyba też nie liczy, bo raz, że bazowa "konstrukjca" naturalna,
to jeszcze nie wiadomo nawet, czy to prawda:
/---------------------------------
Oto ów władca w przystępie dziwacznego kaprysu kazał podobno swym
astroinżynierom podłączyć Elektrybałta do konstelacji białych olbrzymów,
wskutek czego każda strofka wiersza przekształcana jest w gigantyczne
protuberancje słońc, tak że największy poeta Kosmosu nadaje swe dzieła
tętnieniem ognia wszystkim nieskończonym otchłaniom galaktycznym naraz.
Jednym słowem - ów wielki król uczynił go lirycznym motorem gromady
gwiazd wybuchających. Gdyby nawet była w tym okruszyna prawdy, działo
się to zbyt daleko, by mogło zakłócić sen Trurlowi, który zaprzysiągł
sobie na wszystkie świętości nigdy już więcej nie brać się do
cybernetycznego modelowania procesów twórczych.
\---------------------------------
Ale pamiętam, że Gdzieś w świecie Trulla i Klapaucjusza była też
historia o maszynie, która miała uprawiać literaturę na skalę kosmiczną,
ale coś poszło nie tak, i generowała jedynie astronomicznych rozmiarów
kropki jak wszechświat długi i szeroki.
Ktoś kojarzy tekst?