Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Andor po 1 sezonie

4 views
Skip to first unread message

Smok Eustachy

unread,
Nov 24, 2022, 4:39:36 PM11/24/22
to
Dobrze że są jeszcze ludzie potrafiący w swej twórczości zachować klimat
Gwiezdnych Wojen. Ich zaangażowanie daje nadzieję na przyszłość:


https://youtu.be/0SPVvbOwU0Q

A teraz przejdźmy do serialu Andor, który fortunnie zakończył swój
pierwszy sezon. Pisałem o nim już

https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1252748,gwiezdne-wojny-andor

a teraz zaznaczam, że będą spoilery. Od razu powiem, że ustępuje on
startrekowemu Lower Decks. Czemu on zresztą nie ustępuje? Nie ustępuje
Kenobiemu i Pierścieniom Władzy, podobnie jak Kenobi jest też przykładem
biedaserialu. Pierścienie Władzy Amazona biorąc pod uwagę rzekomy budżet
też nie wyglądają dobrze. Prawdopodobnie nie mieli tam deklarowanego pół
miliarda dolarów tylko połowę z tego albo nawet jedną trzecią dlatego
wygląda to tak ubogo.

Andor słusznie może być sklasyfikowany jako biedaserial bez polotu.
Uzasadnienie tego wniosku podam jednak za paywallem, tj. pardon, za
spoilerem:

UWAGA SPOILER

Konstytutywną cechą Andora jest jego amerykańskość: funkcjonariusze w 1
odcinku to typowe typy, czy też archetypy amerykańskiego skorumpowanego
policjanta. Orkiestra w ostatnim też wygląda jak amerykańska tradycyjna
orkiestra. Przykłady można mnożyć. Kontrowersyjny kałach to próba
powiązania Rebelii z Fidelem Castro, tzw ruchami narodowowyzwoleńczymi
finansowanymi przez Moskwę (Czerwone Kmery np.) i innymi takimi. I
dowodem na brak polotu ten kałach jest. Braku wyobraźni dowodem jest.
Kreatywności i rozeznania. Czego jeszcze jest dowodem ów kałach?


Drugą podstawową cechą Andora jest popsuta immersja, czyli
światotwórstwo. Tak sobie paczę na Imperium i nie wiem czy to jest
potężne imperium obejmujące galaktykę z milionami gwiazd i planet? Nie
wygląda. Ilu funkcjonariuszy potrzeba na każdej planecie zaludnionej i
zaalienowanej (zaufoczonej) miliardami osobników? Jak rozbudowana musi
być ich hierarchia? Nad nimi są jeszcze układowi, sektorowi itp. To jest
potężna drabina funkcyjnych i potężna masa ludzi i innych takich tych.
Tymczasem ta Dedra żąda w pewnym momencie akt wszystkich incydentów
rabunkowych. Powinna dostać a z milion przypadków dziennie. I jak to
przeanalizuje i wnioski wyciągnie? Jest ona porucznikiem więc na dnie
hierarchii galaktycznej stoi, takich jak ona musi być miliardy. W
ostatnim odcinku jakiś imperialny chce pokazać miejscowym potęgę
imperium. I parudziesięciu funkcyjnych wyłazi. Żenada to jest. Co
najmniej miliona szturmowców powinni użyć.

Schemat stosują taki, że planeta to jest odpowiednik miasteczka na
Dzikim Zachodzie. Takiego z westernów. Loty międzyplanetarne są
odpowiednikiem podróży dyliżansem i konno między tymi miastami. Planeta
Ferrix to jest jedna dziura tak naprawdę z jedny, placem, zamieszkała
przez garstkę mieszkańców. Na dłuższą metę taka kreacja światotwórcza
jest nie do utrzymania bo jest absurdalna. Żenująca jest. Dlatego wieje
nudą bo nie pozwala się wczuć w świat przedstawiony, tak jak Blade
Runner/BR2049, gdzie też tempo narracji było powolne.

W odróżnieniu oglądając Orville widać ograniczenia budżetowe, ale widać
że starają się wycisnąć jak najwięcej z tego co mają. Kenobi i Andor to
jest zaś jakieś przepalanie kasy. Widać różnicę podejścia fachowych
twórców fanowskich (Seth MacFarlane, Jon Favreau etc) i jakiegoś nie
wiadomo kogo w ogóle.

II

Andora ratuje gra aktorska, ratują go takie wątki jak więzienie. Tam
gdzie potrafią złapać odpowiednią skalę działań prowadzonych w świecie
przedstawionym to sobie radzą. Bohaterowie są w dużej mierze klasyczni:
mają jakieś skrzywienia i traumy, aktorzy będący męskimi
szowinistycznymi świniami (Luthen, Serkis) dźwigają ciężar świata
przedstawionego. Wątek Mon Mothmy przespałem w większości ale nie
zachowuje się ona jak GoGaladriel. Kilka scen jest fajnych oprócz tego.
Przeżycia zmieniają ich, często na lepsze.


Pierwszy sezon oceniam w związku z tym 6/10. Jest to szczytowe
osiągnięcie obozu Kennedy. Serial jest dobrze profilowany, czyli ci co
im się nie podoba nie oglądają go i nie minusują. Stąd dość wysokie
oceny. Skutek jest tu taki, że dość mała liczba ocen jest, np. na IMDB.
Jeden z drugim biadoli: czemu takiego super seriala nikt nie ogląda.

o Andorze:

https://www.filmweb.pl/serial/Andor-2022-866824/episode/1/12

Artur Stachura

unread,
Nov 25, 2022, 5:03:28 PM11/25/22
to
On Thu, 24 Nov 2022 22:39:34 +0100, Smok Eustachy <sm...@wurg.pl> wrote:
> Dobrze że są jeszcze ludzie potrafiący w swej twórczości zachować klimat
> Gwiezdnych Wojen. Ich zaangażowanie daje nadzieję na przyszłość:

<ciach recenzja>

Miałem napisać coś od własnego, ale podepnę się, bo też skończyłem
oglądać Andora.

W moim, zgreda 50+ wspominającego z sentymentem widzianą w
dzieciństwie "pierwszą" trylogię, odczuciu:

1. Konwencja serialu jest konwencją dramatu szpiegowskiego a nie
filmu przygodowego. Wszystko jest tu śmiertelnie poważne i
dramatyczne. Chyba żadnej sceny śmiesznej czy tylko budzącej uśmiech.
To męczy i ostatnie odcinki obejrzałem już z niecierpliwością. Nawet
droid jest bardziej tragiczny niż zabawny.

2. Schematy fabularne oklepane strasznie. Wiadomo, że misterny plan
skoku na bank skończy się nieplanowaną rozpierduchą a bohater
wtrącony do Alcatraz ucieknie z niego. Nie oszczędzono nawet
motywu cierpliwego drapania łyżką.

3. W kontraście ze starogwiezdnowojennym światem pełnym nieludzi,
także postaci pierwszoplanowych, mamy tu dominację (supremację...?)
normalnych homosapiensów. No, chyba że rolę alienów mają pełnić
murzyni, to wtedy OK.

4. Na plus: kostiumy. Szczególnie stroje Mon Mothmy i pozostałych
Coruscantczyków.

5. Niezły potencjał w postaciach imperialsów, którzy objawiają
ludzkie postawy, a nie są tylko NPC-ami do rozwałki.

Ogólnie: dałbym 5/10. Atmosfery Gwiezdnych Wojen w stylu Lucasa
nie czuję w tym wcale. Ot, jeszcze jedna konfekcja sci-fi.

Chyba następny sezon sobie odpuszczę.

--
Artur Stachura

Freja Draco

unread,
Nov 25, 2022, 6:13:30 PM11/25/22
to
W dniu 2022.11.25 o 23:03, Artur Stachura pisze:
> konfekcja sci-fi.

SF, proszę mi tu na grupę tego angopochodnego nowotworu nie przynosić ;)p

--
Freja Draco

Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen

Ghost

unread,
Nov 26, 2022, 2:28:46 AM11/26/22
to
W dniu 25.11.2022 o 23:03, Artur Stachura pisze:
> On Thu, 24 Nov 2022 22:39:34 +0100, Smok Eustachy <sm...@wurg.pl> wrote:
>> Dobrze że są jeszcze ludzie potrafiący w swej twórczości zachować klimat
>> Gwiezdnych Wojen. Ich zaangażowanie daje nadzieję na przyszłość:
>
> <ciach recenzja>
>
> Miałem napisać coś od własnego, ale podepnę się, bo też skończyłem
> oglądać Andora.
>
> W moim, zgreda 50+ wspominającego z sentymentem widzianą w
> dzieciństwie "pierwszą" trylogię, odczuciu:
>
> 1. Konwencja serialu jest konwencją dramatu szpiegowskiego a nie
> filmu przygodowego. Wszystko jest tu śmiertelnie poważne i
> dramatyczne. Chyba żadnej sceny śmiesznej czy tylko budzącej uśmiech.
> To męczy i ostatnie odcinki obejrzałem już z niecierpliwością. Nawet
> droid jest bardziej tragiczny niż zabawny.

True. Dokladnie jak Rogue One.

> 2. Schematy fabularne oklepane strasznie. Wiadomo, że misterny plan
> skoku na bank skończy się nieplanowaną rozpierduchą a bohater
> wtrącony do Alcatraz ucieknie z niego. Nie oszczędzono nawet
> motywu cierpliwego drapania łyżką.

No i takiego podejscia jak tu zaprezentowales, nigdy nie zrozumiem. W
filmie jak w biznesie, pomysly sa nie az tak znaczace. Zaryzykuje teze,
ze najawazniejsze jest utrzymanie jakosci pracy przez caly czas.

> 3. W kontraście ze starogwiezdnowojennym światem pełnym nieludzi,
> także postaci pierwszoplanowych, mamy tu dominację (supremację...?)
> normalnych homosapiensów. No, chyba że rolę alienów mają pełnić
> murzyni, to wtedy OK.

Klopot, ze ci nieludzie w oryginalnym SW (np. w kantynie) to byl istny
muppet show.

> 4. Na plus: kostiumy. Szczególnie stroje Mon Mothmy i pozostałych
> Coruscantczyków.

Powiem wiecej, tak byly konkretne konwencje kostiumowe i kolorystyczne w
poszczegolnych lokacjachg.

> 5. Niezły potencjał w postaciach imperialsów, którzy objawiają
> ludzkie postawy, a nie są tylko NPC-ami do rozwałki.
>
> Ogólnie: dałbym 5/10. Atmosfery Gwiezdnych Wojen w stylu Lucasa
> nie czuję w tym wcale. Ot, jeszcze jedna konfekcja sci-fi.

Ja (tez 50+) bym chyba dzisiaj nie byl w stanie zaakceptowac lucasowej
reki z '77.

> Chyba następny sezon sobie odpuszczę.

To dobrze, bedzie wiecej dla mnie :P


Artur Stachura

unread,
Nov 26, 2022, 10:07:02 AM11/26/22
to
On Sat, 26 Nov 2022 00:13:40 +0100, Freja Draco <frr...@poczta.fm> wrote:
> W dniu 2022.11.25 o 23:03, Artur Stachura pisze:
>> konfekcja sci-fi.
>
> SF, proszę mi tu na grupę tego angopochodnego nowotworu nie przynosić ;)p

Użyłem celowo, żeby podkreślić konfekcyjność :-)

--
Artur Stachura

Artur Stachura

unread,
Nov 26, 2022, 10:31:59 AM11/26/22
to
On Sat, 26 Nov 2022 08:28:44 +0100, Ghost <Gh...@heaven.net> wrote:
> W dniu 25.11.2022 o 23:03, Artur Stachura pisze:
>> On Thu, 24 Nov 2022 22:39:34 +0100, Smok Eustachy <sm...@wurg.pl> wrote:
>>> Dobrze że są jeszcze ludzie potrafiący w swej twórczości zachować klimat
>>> Gwiezdnych Wojen. Ich zaangażowanie daje nadzieję na przyszłość:
>>
>> <ciach recenzja>
>>
>> Miałem napisać coś od własnego, ale podepnę się, bo też skończyłem
>> oglądać Andora.
>>
>> W moim, zgreda 50+ wspominającego z sentymentem widzianą w
>> dzieciństwie "pierwszą" trylogię, odczuciu:
>>
>> 1. Konwencja serialu jest konwencją dramatu szpiegowskiego a nie
>> filmu przygodowego. Wszystko jest tu śmiertelnie poważne i
>> dramatyczne. Chyba żadnej sceny śmiesznej czy tylko budzącej uśmiech.
>> To męczy i ostatnie odcinki obejrzałem już z niecierpliwością. Nawet
>> droid jest bardziej tragiczny niż zabawny.
>
> True. Dokladnie jak Rogue One.
>
>> 2. Schematy fabularne oklepane strasznie. Wiadomo, że misterny plan
>> skoku na bank skończy się nieplanowaną rozpierduchą a bohater
>> wtrącony do Alcatraz ucieknie z niego. Nie oszczędzono nawet
>> motywu cierpliwego drapania łyżką.
>
> No i takiego podejscia jak tu zaprezentowales, nigdy nie zrozumiem. W
> filmie jak w biznesie, pomysly sa nie az tak znaczace. Zaryzykuje teze,
> ze najawazniejsze jest utrzymanie jakosci pracy przez caly czas.

Po prostu chciałbym być czasem zaskakiwany przez twórców. Inaczej nic
mi w pamięci nie zostaje. To co prawda tylko rozrywka, ale szkoda mi
kawałka życia na przetrawianie n-tej kalki tego samego motywu.
Ale biznes... "lubimy piosenki, które znamy".

>> 3. W kontraście ze starogwiezdnowojennym światem pełnym nieludzi,
>> także postaci pierwszoplanowych, mamy tu dominację (supremację...?)
>> normalnych homosapiensów. No, chyba że rolę alienów mają pełnić
>> murzyni, to wtedy OK.
>
> Klopot, ze ci nieludzie w oryginalnym SW (np. w kantynie) to byl istny
> muppet show.

Ale był też Chewbacca, Yoda i Jabba. Za to po stronie Imperium byli
tylko ludzie. Nawet trochę dziwne, że scenarzyści nie wykorzystali
tego kontrastu: dobrzy=diversity, źli=biali faceci.

>> 4. Na plus: kostiumy. Szczególnie stroje Mon Mothmy i pozostałych
>> Coruscantczyków.
>
> Powiem wiecej, tak byly konkretne konwencje kostiumowe i kolorystyczne w
> poszczegolnych lokacjachg.

Też to zauważyłem. Pomyślałem, że Disney mógłby nieźle zarobić na
sprzedaży takich ciuchów. Ale może boją się, że jacyś fanowie zaczęliby
robić filmy lepsze od właścicieli marki...

>> 5. Niezły potencjał w postaciach imperialsów, którzy objawiają
>> ludzkie postawy, a nie są tylko NPC-ami do rozwałki.
>>
>> Ogólnie: dałbym 5/10. Atmosfery Gwiezdnych Wojen w stylu Lucasa
>> nie czuję w tym wcale. Ot, jeszcze jedna konfekcja sci-fi.
>
> Ja (tez 50+) bym chyba dzisiaj nie byl w stanie zaakceptowac lucasowej
> reki z '77.

Możliwe. Ciekawe, jakie GW nakręciłby Lucas z 2022.

>> Chyba następny sezon sobie odpuszczę.
>
> To dobrze, bedzie wiecej dla mnie :P

Bierz, na zdrowie! :-)


--
Artur Stachura

Ghost

unread,
Nov 26, 2022, 1:49:07 PM11/26/22
to
W dniu 26.11.2022 o 16:31, Artur Stachura pisze:
> On Sat, 26 Nov 2022 08:28:44 +0100, Ghost <Gh...@heaven.net> wrote:
>> W dniu 25.11.2022 o 23:03, Artur Stachura pisze:
>>> On Thu, 24 Nov 2022 22:39:34 +0100, Smok Eustachy <sm...@wurg.pl> wrote:

>>> 2. Schematy fabularne oklepane strasznie. Wiadomo, że misterny plan
>>> skoku na bank skończy się nieplanowaną rozpierduchą a bohater
>>> wtrącony do Alcatraz ucieknie z niego. Nie oszczędzono nawet
>>> motywu cierpliwego drapania łyżką.
>>
>> No i takiego podejscia jak tu zaprezentowales, nigdy nie zrozumiem. W
>> filmie jak w biznesie, pomysly sa nie az tak znaczace. Zaryzykuje teze,
>> ze najawazniejsze jest utrzymanie jakosci pracy przez caly czas.
>
> Po prostu chciałbym być czasem zaskakiwany przez twórców. Inaczej nic
> mi w pamięci nie zostaje. To co prawda tylko rozrywka, ale szkoda mi
> kawałka życia na przetrawianie n-tej kalki tego samego motywu.
> Ale biznes... "lubimy piosenki, które znamy".

Powtorze jeszcze raz, filmy/seriale nawet z wtornymi pomyslami potrafia
byc zajebiste. Uscisle co wczesniej napisalem - sila tkwi w szczegolach.
Jesli ekipa napiernicza na kazdym odcinku z poswieceniem i ma talent to
nawet jesli glowny pomysl jest ograny, to te szczegolowe robia roznice.
Przeciez nie ogladamy dla glownego pomyslu, bo wtedy wystarczyloby go
zadeklamowac i po temacie.

BTW bardzo ciezko jest znalezc cos naprawde oryginalnego od poczatku do
konca, zawsze jakis ziutek zakrzyknie, a to juz bylo w reksiu.
Obstawiam, ze nawet Severance dla kogos bedzie wtorne.

Ale.. podstawowa pomysl Andora to przeciez dopowiadanie do glownego
nurtu. A ze w wersji szpiegowskiej? No przeciez szpiegiem byl Casian.


>>> 3. W kontraście ze starogwiezdnowojennym światem pełnym nieludzi,
>>> także postaci pierwszoplanowych, mamy tu dominację (supremację...?)
>>> normalnych homosapiensów. No, chyba że rolę alienów mają pełnić
>>> murzyni, to wtedy OK.
>>
>> Klopot, ze ci nieludzie w oryginalnym SW (np. w kantynie) to byl istny
>> muppet show.
>
> Ale był też Chewbacca, Yoda i Jabba. Za to po stronie Imperium byli
> tylko ludzie. Nawet trochę dziwne, że scenarzyści nie wykorzystali
> tego kontrastu: dobrzy=diversity, źli=biali faceci.
>
>>> 4. Na plus: kostiumy. Szczególnie stroje Mon Mothmy i pozostałych
>>> Coruscantczyków.
>>
>> Powiem wiecej, tak byly konkretne konwencje kostiumowe i kolorystyczne w
>> poszczegolnych lokacjachg.
>
> Też to zauważyłem. Pomyślałem, że Disney mógłby nieźle zarobić na
> sprzedaży takich ciuchów. Ale może boją się, że jacyś fanowie zaczęliby
> robić filmy lepsze od właścicieli marki...

Nie zrobi sie dobrego filmu bez kasy, zawsze wyjdzie siermiężnie.

District 8 i Cargo (ten australijski) maja swoje pierwowzory na
youtubie. Nie da sie uzyskac wrazen na odpowiednim poziomie bez kasy.

>>> 5. Niezły potencjał w postaciach imperialsów, którzy objawiają
>>> ludzkie postawy, a nie są tylko NPC-ami do rozwałki.
>>>
>>> Ogólnie: dałbym 5/10. Atmosfery Gwiezdnych Wojen w stylu Lucasa
>>> nie czuję w tym wcale. Ot, jeszcze jedna konfekcja sci-fi.
>>
>> Ja (tez 50+) bym chyba dzisiaj nie byl w stanie zaakceptowac lucasowej
>> reki z '77.
>
> Możliwe. Ciekawe, jakie GW nakręciłby Lucas z 2022.

Jeszcze bardziej chujowe niz fantomenas z fin de siecle.
BTW A nie przeszkadza ci wtornosc pomyslow z New Hope? W dodatku w
postmodernistym bigosie pomieszania z poplataniem?

>>> Chyba następny sezon sobie odpuszczę.
>>
>> To dobrze, bedzie wiecej dla mnie :P
>
> Bierz, na zdrowie! :-)

łaps, łaps, łaps

Artur Stachura

unread,
Nov 26, 2022, 4:27:41 PM11/26/22
to
OK, film z wtórnym pomysłem może być zajebisty. N.p. "Siedmiu
wspaniałych" (ten z 1960). Ale takich przypadków jest bardzo mało w
stosunku do czysto odtwórczych kopii. Ja w Andorze nie widzę tych
szczegółów, które by uzasadniały wstawianie oklepanych klisz.

Nie lubię, jeśli podczas oglądania potrafię odgadnąć akcję na
kwadrans naprzód. Chyba, że jest to coś, co ogląda się dla jaj
(kosmicznych) a nie dla fabuły.

I nie przeszkadza mi konwencja filmu szpiegowskiego, nawet lubię.
Niechże będzie dopowiedzenie do głównego nurtu zrobione w formule
filmu szpiegowskiego czy spaghetti westernu (Mandalorian).
Mam tylko zastrzeżenie, że ten akurat "film szpiegowski"
mnie nie wciągnął, może przez tę monotonię "ciężkich" emocji a może
przez nadmiar schematycznych rozwiązań fabularnych. Mam wrażenie, że
w "Łotrze 1" było to lepiej skomponowane.

>>>> 4. Na plus: kostiumy. Szczególnie stroje Mon Mothmy i pozostałych
>>>> Coruscantczyków.
>>>
>>> Powiem wiecej, tak byly konkretne konwencje kostiumowe i kolorystyczne w
>>> poszczegolnych lokacjachg.
>>
>> Też to zauważyłem. Pomyślałem, że Disney mógłby nieźle zarobić na
>> sprzedaży takich ciuchów. Ale może boją się, że jacyś fanowie zaczęliby
>> robić filmy lepsze od właścicieli marki...
>
> Nie zrobi sie dobrego filmu bez kasy, zawsze wyjdzie siermiężnie.
>
> District 8 i Cargo (ten australijski) maja swoje pierwowzory na
> youtubie. Nie da sie uzyskac wrazen na odpowiednim poziomie bez kasy.

IMHO da się zrobić dobry film, z dobrym pomysłem, w kameralnych
warunkach. No ale dobra, scenariusz, aktorzy i reżyser - to też
wymaga kasy, nie opędzi się wszystkiego stażystami ;-)

>>>> 5. Niezły potencjał w postaciach imperialsów, którzy objawiają
>>>> ludzkie postawy, a nie są tylko NPC-ami do rozwałki.
>>>>
>>>> Ogólnie: dałbym 5/10. Atmosfery Gwiezdnych Wojen w stylu Lucasa
>>>> nie czuję w tym wcale. Ot, jeszcze jedna konfekcja sci-fi.
>>>
>>> Ja (tez 50+) bym chyba dzisiaj nie byl w stanie zaakceptowac lucasowej
>>> reki z '77.
>>
>> Możliwe. Ciekawe, jakie GW nakręciłby Lucas z 2022.
>
> Jeszcze bardziej chujowe niz fantomenas z fin de siecle.
> BTW A nie przeszkadza ci wtornosc pomyslow z New Hope? W dodatku w
> postmodernistym bigosie pomieszania z poplataniem?

Wtedy nie przeszkadzała :-)
Ale wydaje mi się, że i teraz, gdybym oglądał NH pierwszy raz,
mogłoby mi się spodobać. Bo ten film jest - jako całość - dobrze
zrobiony.

Oczywiście, są tam zapożyczenia, ale nierzucające się w oczy.
Sądzę po tym, że muszę się nagłowić, żeby znaleźć pierwowzór
albo przynajmniej identyczny motyw w innym dziele. Tak, wiem, że są
spece, którzy potrafią dowieść wtórności każdego detalu. N.p.
linkowałem ostatnio film z kanału "Forgotten Weapons", z którego
wynika, że większość ręcznych laserów w SW to lekko przerobione
modele historycznej broni.

Mnie, amatora, to nie razi. Ale kałachy w "Andorze" już trochę tak.

(BTW, baniak, z którego popijają mleko w obozie przed napadem to
typowy ziemski kociołek turystyczny "kelly kettle" a urządzenie
nawigacyjne, które tam się pojawia, to chyba jakiś Polaroid...)

Atak na Gwiazdę Śmierci jest ponoć zerżnięty z jakiegoś filmu wojennego.
Nie wiem, nie widziałem, więc nie razi. A filmów ze skokiem na bank i
ucieczką z więzienia widziałem z dziesięć.


>>>> Chyba następny sezon sobie odpuszczę.
>>>
>>> To dobrze, bedzie wiecej dla mnie :P
>>
>> Bierz, na zdrowie! :-)
>
> łaps, łaps, łaps

A ja poczekam, może następny serial zrobią w formule n.p. czarnego
kryminału :-)

--
Artur Stachura

Ghost

unread,
Nov 26, 2022, 5:32:07 PM11/26/22
to
W dniu 26.11.2022 o 22:27, Artur Stachura pisze:

> Mam tylko zastrzeżenie, że ten akurat "film szpiegowski"
> mnie nie wciągnął

I na tym nalezaloby zakonczyc. Poza sytuacjami, ze film jest ewidentnie
spartolony (jak Pierscienie) wszelkie uzasadnainie, ze jest dobry albo
zly bo cos-tam, cos-tam moim zdaniem nie ma sensu. To musi trafic w
"dusze" czlowieka. Alebo trafia, alebo nie. Podobnie jak np. muzyka.

>> Nie zrobi sie dobrego filmu bez kasy, zawsze wyjdzie siermiężnie.
>>
>> District 8 i Cargo (ten australijski) maja swoje pierwowzory na
>> youtubie. Nie da sie uzyskac wrazen na odpowiednim poziomie bez kasy.
>
> IMHO da się zrobić dobry film, z dobrym pomysłem, w kameralnych
> warunkach. No ale dobra, scenariusz, aktorzy i reżyser - to też
> wymaga kasy, nie opędzi się wszystkiego stażystami ;-)

Kameralny owszem, ale i kameralny wciagnie sporo kasy, jasli ma trwac
wiecej niz 5 min.

>>> Możliwe. Ciekawe, jakie GW nakręciłby Lucas z 2022.
>>
>> Jeszcze bardziej chujowe niz fantomenas z fin de siecle.
>> BTW A nie przeszkadza ci wtornosc pomyslow z New Hope? W dodatku w
>> postmodernistym bigosie pomieszania z poplataniem?
>
> Wtedy nie przeszkadzała :-)
> Ale wydaje mi się, że i teraz, gdybym oglądał NH pierwszy raz,
> mogłoby mi się spodobać. Bo ten film jest - jako całość - dobrze
> zrobiony.

Chyba nie. Wtedy mielismy mniej lat, ale tez nie bylo konkurencji w
sensie widowiskowosci - to byla najlepsza produkcja ever (na tamten czas).

> Oczywiście, są tam zapożyczenia, ale nierzucające się w oczy.
> Sądzę po tym, że muszę się nagłowić, żeby znaleźć pierwowzór
> albo przynajmniej identyczny motyw w innym dziele. Tak, wiem, że są
> spece, którzy potrafią dowieść wtórności każdego detalu. N.p.
> linkowałem ostatnio film z kanału "Forgotten Weapons", z którego
> wynika, że większość ręcznych laserów w SW to lekko przerobione
> modele historycznej broni.

Byly motywy wrecz kradzione z innych filmow, np. finalowe
"bombardowanie" gwiazdy smierci, zerzniete wprost z filmu o drugiej
wojnie swiatowej.

> Mnie, amatora, to nie razi. Ale kałachy w "Andorze" już trochę tak.

eh, te kałachy...

> Atak na Gwiazdę Śmierci jest ponoć zerżnięty z jakiegoś filmu wojennego.

https://www.youtube.com/watch?v=_NMfBKrdErY

>>>>> Chyba następny sezon sobie odpuszczę.
>>>>
>>>> To dobrze, bedzie wiecej dla mnie :P
>>>
>>> Bierz, na zdrowie! :-)
>>
>> łaps, łaps, łaps
>
> A ja poczekam, może następny serial zrobią w formule n.p. czarnego
> kryminału :-)

moim zdaniem nie ma lepszego w konwencji SW

Smok Eustachy

unread,
Nov 27, 2022, 6:51:09 PM11/27/22
to
W dniu 26.11.2022 o 08:28, Ghost pisze:
/.../
>
> Klopot, ze ci nieludzie w oryginalnym SW (np. w kantynie) to byl istny
> muppet show.

https://static.wikia.nocookie.net/orville/images/d/d7/About_a_Girl.jpg/revision/latest?cb=20170920141603

Freja Draco

unread,
Nov 28, 2022, 7:18:50 AM11/28/22
to
W dniu 2022.11.26 o 16:06, Artur Stachura pisze:
A, to chyba, że, a to przepraszam :)

Ghost

unread,
Nov 28, 2022, 4:01:15 PM11/28/22
to
W dniu 26.11.2022 o 23:32, Ghost pisze:
> W dniu 26.11.2022 o 22:27, Artur Stachura pisze:
>
>> Atak na Gwiazdę Śmierci jest ponoć zerżnięty z jakiegoś filmu wojennego.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=_NMfBKrdErY

OMG tu nawet dialogi sa wskazane
https://www.youtube.com/watch?v=lNdb03Hw18M



Freja Draco

unread,
Nov 30, 2022, 9:57:56 AM11/30/22
to
W dniu 2022.11.26 o 22:27, Artur Stachura pisze:
> K, film z wtórnym pomysłem może być zajebisty. N.p. "Siedmiu
> wspaniałych" (ten z 1960). Ale takich przypadków jest bardzo

Tak się składa, że "Siedmiu wspaniałych" oglądałam dawno temu niedługo
po "Siedmiu samurajach" i dosłownie co chwilę miałam przebitki z
japońskiego oryginału i konfuzję, po cholerę oni po raz drugi robili już
zrobiony film. Niemniej, gdybym go oglądała bez tego przygotowania, to
może zwracałabym uwagę bardziej na sam film, a miej na jego wtórność.

Freja Draco

unread,
Nov 30, 2022, 10:12:34 AM11/30/22
to
W dniu 2022.11.26 o 23:32, Ghost pisze:
>> Wtedy nie przeszkadzała :-) Ale wydaje mi się, że i teraz, gdybym
>> oglądał NH pierwszy raz, mogłoby mi się spodobać. Bo ten film jest
>> - jako całość - dobrze zrobiony.
>
> Chyba nie. Wtedy mielismy mniej lat, ale tez nie bylo konkurencji w
> sensie widowiskowosci - to byla najlepsza produkcja ever (na tamten
> czas).

Pamiętam, jak gdzieś w połowie podstawówki byłam z klasą w kinie na
jakimś nudnym Królu Kajtusiu i (nie ma pojęcia po co) jednym odcinku
Czterech Pancernych na dokładkę. I pomiędzy tymi filmami cwany operator
puścił fragment Imperium kontratakuja albo może jakąś wybraną przez
siebie składankę z z latającymi i strzelającymi statkami kosmicznymi.

I to było absolutnie nieporównywalne do niczego, co w swoim małoletnim
życiu wcześniej widziałam, a licząc wedle skali wywołanych emocji, to
chyba jedno z najbardziej dojmujących doświadczeń w życiu w ogóle.

Bo dziś to bym pewnie marudziła, że po cholerę tam robią taki wielki
młyn z rozpierduchą, zamiast skupić się na jednym, sensownie
poprowadzonym pojedynku myśliwców.

Freja Draco

unread,
Nov 30, 2022, 10:15:00 AM11/30/22
to
W dniu 2022.11.26 o 23:32, Ghost pisze:
>
> Byly motywy wrecz kradzione z innych filmow, np. finalowe
> "bombardowanie" gwiazdy smierci, zerzniete wprost z filmu o drugiej
> wojnie swiatowej.

Co więcej, ten film w kontekście latania nad powierzchnią Gwiazdy
Śmierci zwyczajnie nie ma sensu. Alianci musieli lecieć jakimiś
niemieckimi wąwozami, bo przecież nie mogli spaść na swój cel z góry, a
rebelianci to chyba się z Dżar-dżarem na mózgi pozamieniali, że
wyczyniali podobne fikołki zamiast uderzać prosto w cel.

Artur Stachura

unread,
Nov 30, 2022, 11:56:47 AM11/30/22
to
On Wed, 30 Nov 2022 16:15:14 +0100, Freja Draco <frr...@poczta.fm> wrote:
> W dniu 2022.11.26 o 23:32, Ghost pisze:
>>
>> Byly motywy wrecz kradzione z innych filmow, np. finalowe
>> "bombardowanie" gwiazdy smierci, zerzniete wprost z filmu o drugiej
>> wojnie swiatowej.
>
> Co więcej, ten film w kontekście latania nad powierzchnią Gwiazdy
> Śmierci zwyczajnie nie ma sensu. Alianci musieli lecieć jakimiś
> niemieckimi wąwozami, bo przecież nie mogli spaść na swój cel z góry, a
> rebelianci to chyba się z Dżar-dżarem na mózgi pozamieniali, że
> wyczyniali podobne fikołki zamiast uderzać prosto w cel.

Dokładniej - chodziło o to, aby uderzyć w cel (tamę) poziomo zamiast
z góry. W tym celu zbudowano specjalną bombę, która odbijała się od
powierzchni wody jak przy "puszczaniu kaczek".

Broniąc rozumu rebeliantów dopuszczam, że ich torpedy protonowe miały
za małą manewrowość i też musiały lecieć z grubsza prosto.

--
Artur Stachura

Ghost

unread,
Dec 1, 2022, 1:45:03 AM12/1/22
to
W dniu 30.11.2022 o 17:56, Artur Stachura pisze:
Tym bardziej, przeciez one wpadaly na koncu w studnie, gdyby atakowac
lotem pionowo w gwiazde smierci wszystkoi byloby latwiejsze

Ghost

unread,
Dec 2, 2022, 4:20:20 PM12/2/22
to
W dniu 24.11.2022 o 22:39, Smok Eustachy pisze:

> Konstytutywną cechą Andora jest jego amerykańskość: funkcjonariusze w 1
> odcinku to typowe typy, czy też archetypy amerykańskiego skorumpowanego
> policjanta.

Jak zwykle opinie z dupy, sporo postaci jednak jest kreowana na żołdaków
XIX wiecznego Imperium Brytyjskiego, ale wątpię byś pokojarzył którzy to.

> W odróżnieniu oglądając Orville

fuj


Dawid Rutkowski

unread,
Dec 5, 2022, 1:22:20 PM12/5/22
to
No właśnie, one na kółeczkach jechały, że nagle fik o 90 stopni w studzienkę, czy może tam był cug do środka (zaciągało zimną próżnię do chłodzenia reaktora ;) ?

Ale z góry - gwiazda mogła się np. obracać (np. w celu grawitacji) i już tak łatwo nie wcelujesz.
A ten kanał mógł fartownie być ułożony "równoleżnikowo" (no bo w końcu "przeanalizowali atak" i chcieli prom podstawiać).

Ghost

unread,
Dec 5, 2022, 2:41:54 PM12/5/22
to
W dniu 05.12.2022 o 19:22, Dawid Rutkowski pisze:
Każdy wie, że nie obracała się.

> A ten kanał mógł fartownie być ułożony "równoleżnikowo"

Był na równiku

>(no bo w końcu "przeanalizowali atak" i chcieli prom podstawiać).

A tego nie rozumiem
0 new messages