info
Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss
Jakub Wędrowycz i Konline
6 views
Skip to first unread message
Smok Eustachy
Feb 20, 2022, 9:00:03 PM2/20/22
to
UWAGA!!! Oświadczenie końcowe Andrzeja Pilipiuka w wiadomej sprawie!!!
Oświadczenie końcowe.
Dziękuję serdecznie za wszystkie słowa poparcia i podjęte działania.
Było to dla mnie szalenie miłe i budujące. Odezwali się do mnie ludzie
którzy jeździli na konwenty przed laty i ci którzy jeździć zaczęli
dopiero tuż przed epidemią.
Moje książki to odbicie mojego świata wewnętrznego, mojego stosunku do
innych ludzi i moich poglądów. Nie da się kłamać przez 25 lat. Każdy kto
mnie zna, każdy kto słuchał moich spotkań autorskich, każdy kto czytał
te moje wypociny wie jak dęte były pojawiające się w sieci zarzuty o
wykluczanie bliżej nieokreślonych grup, zagrożenie z mojej strony
komfortu uczestników, czy przemocowość. Niestety na forach często głos
zabierali i powielali fałszywe narracje ludzie którzy mnie nie znają,
ani nie czytali...
Najzabawniejsze były wyjaśnienia organizatorów że obawiali się o
komfort i bezpieczeństwo uczestników. Zważywszy że miałem wystąpić
on-line mógłbym co najwyżej pogrozić komuś kijem do kamery. Szokujące że
media kompletnie bezrefleksyjnie podchwyciły tę błazeńską narrację...
Bywalcy DJW pamiętają że były to zawsze imprezy otwarte. Bywali u nas
cudzoziemcy – z Czech i Ukrainy. Bywali przedstawiciele mniejszości
seksualnych. Każdy uczestnik był traktowany jak mile widziany gość. Gdy
pojawiła się kobieta na wózku inwalidzkim nie mogąc wciągnąć go po
schodkach spotkania autorskie moje i St. Dardy przenieśliśmy na
dziedziniec przed szkołą. Uczestnicy siedli na ziemi i nikt nie widział
w tym niczego nadzwyczajnego.
Jak widzę obecną sytuację? Przed laty gdy zaczynałem jeździć na konwenty
były to imprezy małe. 200-300 uczestników miały największe. Wszyscy
znaliśmy się jak łyse konie. Obowiązywały zasady koleżeństwa i mądrej
tolerancji. Posiadaliśmy pewien etos, sznyt starego fandomu. Imprezy
były apolityczne. Łączyła nas fantastyka – spory ideologiczne zostawały
przed drzwiami konwentu. Minęły lata – ruch okrzepł obrósł w tysiące
młodych fanów. Za nimi przyszli ludzie którzy chcieli na tym zarabiać, a
wreszcie niestety i tacy którzy widząc masowość naszych konwentów
zapragnęli zagospodarować je ideologicznie i politycznie...
Komuda-gate i obecna zadyma pokazują że ci nowi, nadal uważający się za
fanów fantastyki często myślą już inaczej niż moje pokolenie. A nasze
dobre tradycje wypracowane przez 40 lat życia konwentowego niewiele ich
obchodzą. Ważniejsze są płynące z zachodu głupawe i groźne wzorce
politpoprawności i cancel culture. Smutne.
Co nam dała ta afera? Nic. Spadło kilka masek. Czy potrzebnie ją
nagłośniłem? Może dla dobra naszego ruchu należało milczeć i nie robić
zadymy? Ale jak milczeć w chwili gdy nasz ruch przestaje być nasz?
Czy zdemaskowani zrezygnują z planów? Raczej będą działać dalej tyko
dyskretniej i po cichu. Najgorsze ze wszystkiego jest przeniesienie
politycznych i ideologicznych syfów tam gdzie dotąd nie było na nie
miejsca...
Co dalej? Zobaczymy. Wykluczą nas ze swoich imprez? Trudno - zrobimy własne.
Łączę wyrazy wdzięczności i poważania
Andrzej Pilipiuk
Oświadczenie końcowe.
Dziękuję serdecznie za wszystkie słowa poparcia i podjęte działania.
Było to dla mnie szalenie miłe i budujące. Odezwali się do mnie ludzie
którzy jeździli na konwenty przed laty i ci którzy jeździć zaczęli
dopiero tuż przed epidemią.
Moje książki to odbicie mojego świata wewnętrznego, mojego stosunku do
innych ludzi i moich poglądów. Nie da się kłamać przez 25 lat. Każdy kto
mnie zna, każdy kto słuchał moich spotkań autorskich, każdy kto czytał
te moje wypociny wie jak dęte były pojawiające się w sieci zarzuty o
wykluczanie bliżej nieokreślonych grup, zagrożenie z mojej strony
komfortu uczestników, czy przemocowość. Niestety na forach często głos
zabierali i powielali fałszywe narracje ludzie którzy mnie nie znają,
ani nie czytali...
Najzabawniejsze były wyjaśnienia organizatorów że obawiali się o
komfort i bezpieczeństwo uczestników. Zważywszy że miałem wystąpić
on-line mógłbym co najwyżej pogrozić komuś kijem do kamery. Szokujące że
media kompletnie bezrefleksyjnie podchwyciły tę błazeńską narrację...
Bywalcy DJW pamiętają że były to zawsze imprezy otwarte. Bywali u nas
cudzoziemcy – z Czech i Ukrainy. Bywali przedstawiciele mniejszości
seksualnych. Każdy uczestnik był traktowany jak mile widziany gość. Gdy
pojawiła się kobieta na wózku inwalidzkim nie mogąc wciągnąć go po
schodkach spotkania autorskie moje i St. Dardy przenieśliśmy na
dziedziniec przed szkołą. Uczestnicy siedli na ziemi i nikt nie widział
w tym niczego nadzwyczajnego.
Jak widzę obecną sytuację? Przed laty gdy zaczynałem jeździć na konwenty
były to imprezy małe. 200-300 uczestników miały największe. Wszyscy
znaliśmy się jak łyse konie. Obowiązywały zasady koleżeństwa i mądrej
tolerancji. Posiadaliśmy pewien etos, sznyt starego fandomu. Imprezy
były apolityczne. Łączyła nas fantastyka – spory ideologiczne zostawały
przed drzwiami konwentu. Minęły lata – ruch okrzepł obrósł w tysiące
młodych fanów. Za nimi przyszli ludzie którzy chcieli na tym zarabiać, a
wreszcie niestety i tacy którzy widząc masowość naszych konwentów
zapragnęli zagospodarować je ideologicznie i politycznie...
Komuda-gate i obecna zadyma pokazują że ci nowi, nadal uważający się za
fanów fantastyki często myślą już inaczej niż moje pokolenie. A nasze
dobre tradycje wypracowane przez 40 lat życia konwentowego niewiele ich
obchodzą. Ważniejsze są płynące z zachodu głupawe i groźne wzorce
politpoprawności i cancel culture. Smutne.
Co nam dała ta afera? Nic. Spadło kilka masek. Czy potrzebnie ją
nagłośniłem? Może dla dobra naszego ruchu należało milczeć i nie robić
zadymy? Ale jak milczeć w chwili gdy nasz ruch przestaje być nasz?
Czy zdemaskowani zrezygnują z planów? Raczej będą działać dalej tyko
dyskretniej i po cichu. Najgorsze ze wszystkiego jest przeniesienie
politycznych i ideologicznych syfów tam gdzie dotąd nie było na nie
miejsca...
Co dalej? Zobaczymy. Wykluczą nas ze swoich imprez? Trudno - zrobimy własne.
Łączę wyrazy wdzięczności i poważania
Andrzej Pilipiuk
Freja Draco
Feb 21, 2022, 1:25:03 AM2/21/22
to
W dniu 2022.02.21 o 02:49, Smok Eustachy pisze:
wygląda cenzura i jedynie słuszna linia ideologiczna podobne pomysły
mogą się wydawać atrakcyjne.
--
Freja Draco
Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen
> Komuda-gate i obecna zadyma pokazują że ci nowi, nadal uważający się
> za fanów fantastyki często myślą już inaczej niż moje pokolenie. A
> nasze dobre tradycje wypracowane przez 40 lat życia konwentowego
> niewiele ich obchodzą. Ważniejsze są płynące z zachodu głupawe i
> groźne wzorce politpoprawności i cancel culture.
Ludziom, którzy nie mieli okazji na własnej skórze doświadczyć, jak
> za fanów fantastyki często myślą już inaczej niż moje pokolenie. A
> nasze dobre tradycje wypracowane przez 40 lat życia konwentowego
> niewiele ich obchodzą. Ważniejsze są płynące z zachodu głupawe i
> groźne wzorce politpoprawności i cancel culture.
wygląda cenzura i jedynie słuszna linia ideologiczna podobne pomysły
mogą się wydawać atrakcyjne.
--
Freja Draco
Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen
Ghost
Feb 21, 2022, 2:44:26 AM2/21/22
to
W dniu 21.02.2022 o 07:23, Freja Draco pisze:
Nie są, prawda?... są?
> W dniu 2022.02.21 o 02:49, Smok Eustachy pisze:
>> Komuda-gate i obecna zadyma pokazują że ci nowi, nadal uważający się
>> za fanów fantastyki często myślą już inaczej niż moje pokolenie. A
>> nasze dobre tradycje wypracowane przez 40 lat życia konwentowego
>> niewiele ich obchodzą. Ważniejsze są płynące z zachodu głupawe i
>> groźne wzorce politpoprawności i cancel culture.
>
> Ludziom, którzy nie mieli okazji na własnej skórze doświadczyć, jak
> wygląda cenzura i jedynie słuszna linia ideologiczna podobne pomysły
> mogą się wydawać atrakcyjne.
Dopóki tacy ludzie nie są u władzy, jest w miarę bezpiecznie.
>> Komuda-gate i obecna zadyma pokazują że ci nowi, nadal uważający się
>> za fanów fantastyki często myślą już inaczej niż moje pokolenie. A
>> nasze dobre tradycje wypracowane przez 40 lat życia konwentowego
>> niewiele ich obchodzą. Ważniejsze są płynące z zachodu głupawe i
>> groźne wzorce politpoprawności i cancel culture.
>
> Ludziom, którzy nie mieli okazji na własnej skórze doświadczyć, jak
> wygląda cenzura i jedynie słuszna linia ideologiczna podobne pomysły
> mogą się wydawać atrakcyjne.
Nie są, prawda?... są?
A. Filip
Feb 21, 2022, 5:12:09 AM2/21/22
to
Ghost <Gh...@heaven.net> pisze:
W książkach SF&F od dawna są. Nie muszą _od razu_ by na poziomie
"Rok 1984" - "Miłe złego początki".
Czy FaceBook ze swoim praktycznie monopolem jest u władzy?
IMHO w tym kontekście jak najbardziej.
Jak *z tego* "wykopania z imprezy" zostanie nauka że takie wykopywanie
dzieli zainteresowanych uczestnictwem i oddziela sporo+ z nich do
konkurencji to może *w dłuższej* perspektywie coś dobrego z tego
wyjdzie.
https://www.goodreads.com/work/quotes/2887127-double-star
> “Take sides! Always take sides! You will sometimes be wrong - but the
> man who refuses to take sides must always be wrong.”
> -- Robert A. Heinlein, "Double Star" (1956)
--
A. Filip
| Cukier jest słodki z każdego końca. (Przysłowie kałmuckie)
"Rok 1984" - "Miłe złego początki".
Czy FaceBook ze swoim praktycznie monopolem jest u władzy?
IMHO w tym kontekście jak najbardziej.
Jak *z tego* "wykopania z imprezy" zostanie nauka że takie wykopywanie
dzieli zainteresowanych uczestnictwem i oddziela sporo+ z nich do
konkurencji to może *w dłuższej* perspektywie coś dobrego z tego
wyjdzie.
https://www.goodreads.com/work/quotes/2887127-double-star
> “Take sides! Always take sides! You will sometimes be wrong - but the
> man who refuses to take sides must always be wrong.”
> -- Robert A. Heinlein, "Double Star" (1956)
--
A. Filip
| Cukier jest słodki z każdego końca. (Przysłowie kałmuckie)
Ghost
Feb 21, 2022, 7:51:48 AM2/21/22
to
W dniu 21.02.2022 o 02:49, Smok Eustachy pisze:
Jakos tak mi sie to skojarzylo :-)
A tak na powaznie, od zarania dziejow w tzw. fandomie byly jakies gierki
i giereczki. Pamietam jak na lamach fantastyki w latach 80 odbywala sie
zenujaca napierdzielanka. A i tutaj niejaki pszezwodas kiedys niezle
narozrzucał gnojówki. Podskórny powód jest oczywisty - chodzi o to by
"udowodnic" kto wielkim poeta jest.
> UWAGA!!! Oświadczenie końcowe Andrzeja Pilipiuka w wiadomej sprawie!!!
> Oświadczenie końcowe.
Chiny wystosowaly ostateczne ostrzezenie!
> Oświadczenie końcowe.
Jakos tak mi sie to skojarzylo :-)
A tak na powaznie, od zarania dziejow w tzw. fandomie byly jakies gierki
i giereczki. Pamietam jak na lamach fantastyki w latach 80 odbywala sie
zenujaca napierdzielanka. A i tutaj niejaki pszezwodas kiedys niezle
narozrzucał gnojówki. Podskórny powód jest oczywisty - chodzi o to by
"udowodnic" kto wielkim poeta jest.
Freja Draco
Feb 21, 2022, 2:13:02 PM2/21/22
to
W dniu 2022.02.21 o 13:51, Ghost pisze:
Bo ja w tej epoce, to z początku jeszcze głównie komiks na końcu czytałam.
> A tak na powaznie, od zarania dziejow w tzw. fandomie byly jakies
> gierki i giereczki. Pamietam jak na lamach fantastyki w latach 80
> odbywala sie zenujaca napierdzielanka. A i tutaj niejaki pszezwodas
> kiedys niezle narozrzucał gnojówki.
A możesz przypomnieć sytuację?
> gierki i giereczki. Pamietam jak na lamach fantastyki w latach 80
> odbywala sie zenujaca napierdzielanka. A i tutaj niejaki pszezwodas
> kiedys niezle narozrzucał gnojówki.
Bo ja w tej epoce, to z początku jeszcze głównie komiks na końcu czytałam.
Ghost
Feb 21, 2022, 3:28:39 PM2/21/22
to
W dniu 21.02.2022 o 20:13, Freja Draco pisze:
spór zdaje się miedzy naczelnym a kimś tam, nie pamiętam nawet z kim. Na
listy i publikacje o ile dobrze kojarze... Ja nie pamiętam mojego kodu
sprzed trzech miesięcy, a co dopiero po tylu latach i to nie moje pisanie.
> W dniu 2022.02.21 o 13:51, Ghost pisze:
>> A tak na powaznie, od zarania dziejow w tzw. fandomie byly jakies
>> gierki i giereczki. Pamietam jak na lamach fantastyki w latach 80
>> odbywala sie zenujaca napierdzielanka. A i tutaj niejaki pszezwodas
>> kiedys niezle narozrzucał gnojówki.
>
> A możesz przypomnieć sytuację?
Mowisz o Fantastyce? Czterdziessci lat minęło, jak jed... No był jakiś
>> A tak na powaznie, od zarania dziejow w tzw. fandomie byly jakies
>> gierki i giereczki. Pamietam jak na lamach fantastyki w latach 80
>> odbywala sie zenujaca napierdzielanka. A i tutaj niejaki pszezwodas
>> kiedys niezle narozrzucał gnojówki.
>
> A możesz przypomnieć sytuację?
spór zdaje się miedzy naczelnym a kimś tam, nie pamiętam nawet z kim. Na
listy i publikacje o ile dobrze kojarze... Ja nie pamiętam mojego kodu
sprzed trzech miesięcy, a co dopiero po tylu latach i to nie moje pisanie.
0 new messages