W dniu 12.07.2022 o 23:27, Michał Jankowski pisze:
Nikt nic? To jednak usenet dogorywa.
Ten mój przykład to jest z takiej trylogii w pięciu częściach.
W "Life the Universe and Everything" Arthur Dent dowiaduje się, że brał
udział w pewnym zdarzeniu "on Stavromula Beta". Ponieważ nigdy na takiej
planecie nie był, uznał - słusznie zresztą - że chodzi o jakieś
zdarzenie z przyszłości, a skoro tak, to jest bezpieczny, dopóki tam nie
trafi. No i oczywiście się w żadne takie miejsce nie wybierał...
A "Mostly Harmless" kończy się tak, że karczma, pardon, pub, do którego
bohaterowie trafili, nazywa się "Stavro Mueller Beta" (jeden z dwóch
pubów Muellera, drugi nazywał się "Alpha" :) ). Wydarza się to, co miało
się wydarzyć i historia może się zakończyć ogólną katastrofą.
I co, nikt nie czytał/nie pamiętał? Paralela do "Pani Twardowskiej" aż w
oczy kłuje...
MJ