Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Sir Din Grogu

5 views
Skip to first unread message

smok

unread,
Apr 21, 2023, 3:17:56 PM4/21/23
to
Ludzie zapomnieli już o seklelach i przestali porównywać Mandalorianina do
nich, stąd się wzięła pewna fala krytyki. Z drugiej strony rzeczy w
Mandalorianinie dzieją się podobnie jak w Nowej Nadziei, Imperium
Kontratakuje i Powrocie Jedi. Trzeba przestać wozić się na leczeniu traumy
po abominacjach Kathleen Kennedy. Nie wiadomo jednak czym to leczenie
zastąpić? Finał drugiego sezonu zaleczył tą traumę dość skutecznie,
poprzez pojawienie się spektakularnego Luke Skywalkera. W sensie tym
Mandalorian jest ofiarą swojego sukcesu, który był duży. Zakończył się
właśnie trzeci sezon, który nie różni się niczym od dwóch poprzednich.
Widzę, że okazał się zbyt trudny w odbiorze i wymaga pogłębionej, a zatem
spoilerowej egzegezy.

Jestem nieobiektywny krańcowo bo serial Mandalorian został skrojony pod
moje, jakże wyrafinowane gusta. Jest to klasyczny serial utrzymany w stylu
lat 80-tych i 90-tych ubiegłego stulecia. W tym Złotym Wieku seriale
wyróżniały się sympatycznymi, „wyrazistymi, bohaterami, klarowną - co
wcale nie znaczy - prostacką - fabułą, jasnymi widokami, dobrymi
zakończeniami, w których jeśli ktoś już ginie - jak tu Gideon - to ma to
istotne znaczenie, nie służy brutalizacji klimatu”[1]. Weźmy taką Drużynę
A: w każdym odcinku dostawali zlecenie, zaczynali je realizować, łapali
ich, wchodził plan B, jeszcze czasem wjeżdżała żandarmeria. I się to
podobało. Ponieważ było tam dużo fanu to wyłapywanie różnych absurdów,
dostarczało dodatkowego fanu. Prażą do siebie tam ogniem maszynowym i nikt
nie ginie, zawsze wyciągną Mardoka z psychiatryka, itp. Tego było mnóstwo.

Mandalorian jest podobnie serialem epizodycznym: główny wątek jest okazją
do zwiedzania różnych miejsc i przeżywania ciekawych przygód. Nie jest to
współczesny serial stanowiący rozwleczenie filmu na 10 odcinków, przez co
są tu dłużyzny i nuda. Dlatego też mylne są analogie do gier, w tym RPG.
Są tam jakieś sajdkłesty itp. Ale takie coś w serialach było już dużo
wcześniej.

Przyczyny mniejszej oglądalności można wyliczyć następująco:

1. Fatalny marketing Disneja, wielu potencjalnych widzów nie wiedziało o
emisji. The Boys Amazona obwieszało plakatami każdy przystanek a ci
zrobili 6 murali w całym kraju. W TV reklamy były? Nie trzymają się też
terminu emisji: co roku przed Bożym Narodzeniem. Emisja Xięgi Bobusia też
wprowadziła zamęt.

2. Wywalenie Cary Dunn.

3. Zaakcentowanie Bo Katan, co wywołało reakcję publiki. Nie jest ona
wbrew pozorom elementem wokistycznym, posiada tylko elementy wokizmu. Ale
ludzie są rozdrażnieni. Podobnie się zaczęli rzucać o pryzmat na okładce
płyty Dark Side of The Moon Pink Floyd: że tęcza ma tam 6 kolorów. Ale to
50 lat temu robili i nie o to chodzi. Naród jest przewrażliwiony i nie
trzeba go drażnić.

4. Czy Disnej nie zaczął psuć serialu dokładając swoje trzy grosze? Ponoć
w 2 sezonie Grogu miał opuścić serial ale kazali go przywrócić, bo
zabawki.

5. Ludzie nie chcą zgodności z sekłelami, za którymi idzie ogólne
dziadostwo Nowej Republiki, która jest zbędna.

6. Jeden chce tego, drugi owego. Jeden chce cameo różnych postaci jak
Wielki Admirał Thrawn, a drugi nie chce. Podnoszą głowę zwolennicy nudy
fabularnej z Andora. Zwolennicy Kenobiego nie podnoszą.

7 Mandalorianie są wierzący. [2]

8. Ludzie powkręcali się w jakieś absurdalne oczekiwania i potem się
dziwią, że nie ma.

9. Nonszalancja kreatywna scenarzystów.

10. Scenarzyści nie radzą sobie z zaawansowaną techniką, lepiej by to
wyglądało jako fantasy.

Dobra, pora teraz na część spoilerową, w której poruszę problematykę
darcia łacha z sekłeli:
Spoiler
Mamy tu tradycyjne oplucie sekłeli:

1. Taran Holdo: tu też mamy poświęcenie statku ale ono ma sens i nie
jakieś paliwo. PILOT WYSKAKUJE!!!.

2. Finałowa scena versus koniec Odrodzenia Skajłokera: fajne zakończenie,
domek, żabki itp. versus absurdalna sceny samej Rey zakopującej miecze nie
wiadomo po co na rodzinnej farmie Luka i przywłaszczającej sobie nazwisko
Skywalker.

3. Grogu nic sobie nie przywłaszcza tylko zostaje adoptowany i się teraz
nazywa sir Din Grogu.

4. Zbrojmistrzyni jako antyteza Holdo: Zbrojmistrzyni jest mądra a Holdo
głupia.

W 3 sezonie mamy trójkę głównych bohaterów: Grogu, Bo Katan i Din Djarin,
czyli Mando. Głównym wątkiem jest jednoczenie Mandalorian i odzyskanie
planety Mandalora. W skrócie: Bo Katan przechodzi przemianę i wyzbywa się
egoizmu. Wcześniej pragnęła koryta, obecnie walczy o swój lud i jego dolę.
Grogu rozwija swe zdolności. Obecnie jego główną mocą jest zdolność do
neutralizowania negatywnych emocji, będących pożywką dla ciemnej strony.
Potrafi godzić zwaśniony element szukający guza. Wyraźnie Szuka też
towarzystwa i kompanów. Akcentem humorystycznym jest pasowanie go na
rycerza. Tak – Grogu zostaje rycerzem.

image
Bo Katan jest postacią znaną fanom z kreskówek, tutaj widzimy jednak jej
wyraźny rozwój. Wcześniej walczyła o koryto, po spotkaniu mitozaura walczy
już o dobro Mandalorian, starając się ich zjednoczyć i odzyskać planetę.
Wszystko szło tu w stronę miłości z Dinem, niestety nie ma tu związku na
razie. Silna, dzielna, niezależna nie może mieć męża. Ale będzie następny
sezon, możemy zatem żywić nadzieję.

Mando pokazuje nam swe zdolności detektywistyczne, widzimy że potrafi
docenić starania Bo Katan, widzimy że zjednoczeni pokonują Moffa Gideona u
jego pomagierów. Złośliwi mawiają, że w finale mamy obraz normalnej
rodziny: chłopak, dziewczyna, dziecko.

Serial od ręki rozwiązuje różne problemy, zaprzątające łepetyny widzów:
pogodzenie zdejmujących kaski z niezdejmującymi, rzekomy konflikt Bo Katan
z Mando. Publika się nakręciła tym konfliktem a tu ni ma. I płacz.
Własność Czarnego Miecza.

Co do wykonania to estetyka wypada zadowalająco. Jasne plany są, jak jest
ciemno to dlatego, że jest ciemno a nie dlatego, że oszczędzają na
żarówkach. Widać natomiast ograniczenia użytej technologii, np. mało
statystów. Ale nie siedzą cały czas na pustyni, tylko widzimy
Coruscant.Mamy walki z potworami, mamy utarczki kosmiczno-powietrzne. Co
do muzyki to muszę przesłuchać, bo niezapadła mi w pamięć.

O poszczególnych odcinkach zrobię oddzielny wpis, bo są tego warte.
Doceniam natomiast zakończenie bo jest zamknięte. W zasadzie serial można
by zakończyć w tym momencie i będzie OK. Podobnie jak Orville, które chyba
padło. Wy też doceńcie ten miły gest, szczególnie cenny w dobie mody na
kancelowanie seriali między sezonami.

image
Może powinni serial skończyć na 2 sezonie? Bo – jak pisałem – publiczność
się zmieniła. Albo dopracować go fabularnie? Kto pamięta jeszcze 1 odcinek
1 sezonu: tam mają drzwi które jak coś przecinają gościa na pół? Kto
zamontuje takie mordercze drzwi? Nie wynaleźli jeszcze plandeki od Żuka i
na mrozie jeżdzą TAXI cabrio. Kto normalny będzie jeździł taksówką -
kabrioletem po mrozie? O absurdach fabularnych tamtych sezonów pisałem.
Trzeci nie jest ani lepszy, ani gorszy. Publika jest za to rozpasana.
Porównajcie sobie to wszystko do Odrodzenia Skajłokera, gdzie walka
finałowa jest jednak słabsza. Ponoć tam Palpatine się sam wykończył, bo
Rey tylko odbijała jego błyskawice. Tutaj zaś Moff Gideon został
podsmażony w wybuchu, ergo nikt go nie zabił też. Nawet stosunkowo proste
jego krętactwa przerastają horyzonta odbiorcy. Jak mówi, że go w zasadzie
klonowanie nie interesuje to znaczy, że ma fioła na punkcie klonowania.

Podsumowując: Trzeci sezon Mandalorianina jest super i dobrze się ogląda.
Jest to moja opinia bo ja ją wyrażam.

Przypisy:

1. http://trek.pl/forum/topic/the-mandalorian/page/9/#post-253443

2. https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1290162,porozmawiajmy-o-wierze-
spoiler

O Mando: https://www.filmweb.pl/serial/The+Mandalorian-2019-813197

Twórcy: Jon Favreau, Dave Filoni i inni. Kathleen Kennedy NIE.
0 new messages