Pozdrawiam
E.M.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
> Witam,
> właśnie wróciłam z tygodniowego urlopu i z przerażeniem dostrzegłam w kuchni
> ogrom bardzo małych jasnych (prawie białych robaczków). Są po prostu wszędzie.
> Chodzą po blacie stołu, narożniku, telefonie, prasie a nawet wchodzą do
> szklanek. Mam drgawki z obrzydzenia jak wchodzę do kuchni. Paskudztwo ma tak z
> 0,3 mm. Przemyłam wszystko płynem, ale znów jest wszędzie. Co to może być i
> jak sobie z tym radzić. Zdjęcia nie udało mi się zrobić za małe te robactwo.
> Robactwo nie lata, chodzi i jest wszędzie
>
> Pozdrawiam
> E.M.
>
Przepraszam najmocniej za sarkazm ale nie mogłem się powstrzymać.
Po tygodniowym urlopie białe robaczki - jak nic trzeba szukac kuracji odwykowej.
W pewnej fazie to jest normalne, jak trochę przejdzie zatrucie to robaczki
same zginą.
Sorki jeszcze raz za głupi komentarz ale nie sam osobiście nie mam pojęcia jak
zlikwidowac takie robaczki oprócz pełnej wstrzemięźliwości.
PioPio
> Witam,
> właśnie wróciłam z tygodniowego urlopu i z przerażeniem dostrzegłam w kuchni
> ogrom bardzo małych jasnych (prawie białych robaczków).
Skoczogonki?
http://img82.imageshack.us/img82/2982/collemb28nw.jpg
rybiki?
http://www.hruzewicz.go3.pl/szkodniki.html
--
Pozdrawiam
JoShiMa
A pochowałaś przed wyjazdem wszelkie zjadliwe kawałki? Bo możliwe, że
jakaś mucha (inny owad) zniosła jajka do kawałka czegoś i wylęgły się
larwy...
pzdr, scby
Może larwy mączlika?
Raczej chyba mącznika i te są też raczej dłuższe.
--
Pozdrawiam
JoShiMa
Pozdrowienia
Moorek
> On 12 Cze, 08:52, "Edyta Ma=B6lany" <emasl...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
> wrote:
> > Witam,
> > w=B3a=B6nie wr=F3ci=B3am z tygodniowego urlopu i z przera=BFeniem dostrzeg=
> =B3am w kuchni
> > ogrom bardzo ma=B3ych jasnych (prawie bia=B3ych robaczk=F3w). S=B1 po pros=
> tu wsz=EAdzie.
> > Chodz=B1 po blacie sto=B3u, naro=BFniku, =A0telefonie, prasie a nawet wcho=
> dz=B1 do
> > szklanek. Mam drgawki z obrzydzenia jak wchodz=EA do kuchni. Paskudztwo ma=
> tak z
> > 0,3 mm. Przemy=B3am wszystko p=B3ynem, ale zn=F3w jest wsz=EAdzie. Co to m=
> o=BFe by=E6 i
> > jak sobie z tym radzi=E6. Zdj=EAcia nie uda=B3o mi si=EA zrobi=E6 za ma=B3=
> e te robactwo.
> > Robactwo nie lata, chodzi i jest wsz=EAdzie
> >
> Poszukaj czego=B6 co schowa=B3a=B6 a nadaje si=EA do jedzenia albo ju=BF nie=
> ..
> Siostra =BFony mia=B3a pe=B3no =B3a=BF=B1cych robak=F3w po suficie i =B6cian=
> ach -
> szuka=B3a kilka dni. W ko=F1cu znalaz=B3a =BCr=F3d=B3o - ciasteczka polewan=
> e
> czekolad=B1 zawini=EAte w reklam=F3wce schowane za brudnymi patelniami.
>
> Pozdrowienia
> Moorek
Źródło znalazłam w czwartek, było to otwarte opakowanie suchej karmy dla psa
Frolic. Jak zobaczyłam co jest w środku, to do dziś mam dreszcze. Wszystko co
było do zjedzenia w kuchni zostało wyrzucone, nawet zapasy. Cholerne robaki
rozlazły się po całej kuchni, nawet w zamkniętym pojemniku ze sztućcami było
ich mnóstwo. Trzy razy dziennie robię z kuchni i szafek komorę gazową i dalej
znajduję żywe egzemplarze tego dziadowskiego robactwa. Dalej jednak nie wiem
co to za stwór. Nie życzę nikomu podobnej niespodzianki po urlopie.
Witam
Ja tez mam problem z robaczkami, ale moje robaczki sa owiele mniejsze
okolo 0.5mm do 1.0mm
rozlazly sie po calej kuchni i wyglada na to ze skladaja jaja w
ciemnych miejscach i wilgotnych.
Sa jak ziarenka piasku z daleka ich nie widzac ale jak sie przyjzysz
dobrze powierzchni, zauwazasz ze male ziarenka poruszaja sie i to
zwinnie.
Przemywam je plynem, chlorem, jakims plymen do dezynfekcji i nic.
Podaje linka gdzie mozna podejzec jak wygladaja i gdzie sie gromadza.
Uprzedzam ze sa bardzo male i mozna ich nie zobaczyc na samym
poczatku. (zoom)
http://picasaweb.google.pl/pprzyjemny/Robaki
Oooo...!
Jedno jest pewne, u Ciebie jest zdrowa atmosfera;p Pewnie i muchy od
czasu do czasu Cię nawiedzają;)
A tak poważnie... to pierwszy raz widzę takie coś, mimo ponad
półwiecznego okresu doświadczeń:|
Nie, poczekaj... Chyba takie coś widziałam w komórce (na działce), ale
brałam to za trociny. Jak widzisz specjalnie się nad tym nie
zastanawiałam, tylko brałam miotłę i omiatałam to. Ale teraz zwrócę
specjalną uwagę na to.
Nie piszesz w jakich warunkach mieszkasz i co już ewentualnie
stosowałeś.
Ja chyba zaczęłabym od "Domestosu" i pasty "Globol" na karaluchy. Bo
jeśli środek jest trujący dla jednego żyjątka, to czemu ma być
obojętny dla drugiego?
Wczoraj np. mucha przyczepiła mi się do ekranu, to ją wygoniłam
sprayem na owady latające (głównie na mszyce). Wyleciała trzaskając
drzwiami;)
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.zwijaj.pl/
> On Jun 17, 6:30 pm, "Edyta Ma=B6lany" <emasl...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
> > Moorek <m...@poczta.onet.pl> napisa=B3(a):
> >
> >
> >
> > > On 12 Cze, 08:52, "Edyta Ma=3DB6lany" <emasl...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
> > > wrote:
> > > > Witam,
> > > > w=3DB3a=3DB6nie wr=3DF3ci=3DB3am z tygodniowego urlopu i z przera=3DB=
> Feniem dostrzeg=3D
> > > =3DB3am w kuchni
> > > > ogrom bardzo ma=3DB3ych jasnych (prawie bia=3DB3ych robaczk=3DF3w). S=
> =3DB1 po pros=3D
> > > tu wsz=3DEAdzie.
> > > > Chodz=3DB1 po blacie sto=3DB3u, naro=3DBFniku, =3DA0telefonie, prasie=
> a nawet wcho=3D
> > > dz=3DB1 do
> > > > szklanek. Mam drgawki z obrzydzenia jak wchodz=3DEA do kuchni. Paskud=
> ztwo ma=3D
> > > tak z
> > > > 0,3 mm. Przemy=3DB3am wszystko p=3DB3ynem, ale zn=3DF3w jest wsz=3DEA=
> dzie. Co to m=3D
> > > o=3DBFe by=3DE6 i
> > > > jak sobie z tym radzi=3DE6. Zdj=3DEAcia nie uda=3DB3o mi si=3DEA zrob=
> i=3DE6 za ma=3DB3=3D
> > > e te robactwo.
> > > > Robactwo nie lata, chodzi i jest wsz=3DEAdzie
> >
> > > Poszukaj czego=3DB6 co schowa=3DB3a=3DB6 a nadaje si=3DEA do jedzenia a=
> lbo ju=3DBF nie=3D
> > > ..
> > > Siostra =3DBFony mia=3DB3a pe=3DB3no =3DB3a=3DBF=3DB1cych robak=3DF3w p=
> o suficie i =3DB6cian=3D
> > > ach -
> > > szuka=3DB3a kilka dni. W ko=3DF1cu znalaz=3DB3a =3DBCr=3DF3d=3DB3o - c=
> iasteczka polewan=3D
> > > e
> > > czekolad=3DB1 zawini=3DEAte w reklam=3DF3wce schowane za brudnymi patel=
> niami.
> >
> > > Pozdrowienia
> > > Moorek
> >
> > =ACr=F3d=B3o znalaz=B3am w czwartek, by=B3o to otwarte opakowanie suchej =
> karmy dla psa
> > Frolic. Jak zobaczy=B3am co jest w =B6rodku, to do dzi=B6 mam dreszcze. W=
> szystko co
> > by=B3o do zjedzenia w kuchni zosta=B3o wyrzucone, nawet zapasy. Cholerne =
> robaki
> > rozlaz=B3y si=EA po ca=B3ej kuchni, nawet w zamkni=EAtym pojemniku ze szt=
> u=E6cami by=B3o
> > ich mn=F3stwo. Trzy razy dziennie robi=EA z kuchni i szafek komor=EA gazo=
> w=B1 i dalej
> > znajduj=EA =BFywe egzemplarze tego dziadowskiego robactwa. Dalej jednak n=
> ie wiem
> > co to za stw=F3r. Nie =BFycz=EA nikomu podobnej niespodzianki po urlopie.
> >
> > Pozdrawiam
> > E.M.
> >
> > --
> > Wys=B3ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/use=
> net/
>
> Witam
>
> Ja tez mam problem z robaczkami, ale moje robaczki sa owiele mniejsze
> okolo 0.5mm do 1.0mm
> rozlazly sie po calej kuchni i wyglada na to ze skladaja jaja w
> ciemnych miejscach i wilgotnych.
> Sa jak ziarenka piasku z daleka ich nie widzac ale jak sie przyjzysz
> dobrze powierzchni, zauwazasz ze male ziarenka poruszaja sie i to
> zwinnie.
> Przemywam je plynem, chlorem, jakims plymen do dezynfekcji i nic.
>
> Podaje linka gdzie mozna podejzec jak wygladaja i gdzie sie gromadza.
> Uprzedzam ze sa bardzo male i mozna ich nie zobaczyc na samym
> poczatku. (zoom)
>
> http://picasaweb.google.pl/pprzyjemny/Robaki
>
>
Wyglądają jak te u mnie, pewnie to są te same. Ja ognisk jajek nie widziałam u
siebie. Jak tylko znalazłam źródło (suchą karmę dla psa Frolic) to tylko tam
widziałam je w tym kolorze i po włożeniu do worka foliowego natychmiast
wyrzuciłam. Trzy tygodnie z nimi walczyłam. Rozstawiłam płytki Global i
spryskiwałam kuchnię Brosem na owady biegające. Dodatkowo wkład do gniazdka
przez tydzień. Spryskiwałam kuchnię przez trzy tygodnie trzy razy dziennie i
regularnie odkurzałam wszystko. Dziś z wielką obawą wróciłam znów z
tygodniowego urlopu (przed wyjazdem również zagazowałam całą kuchnię łącznie z
wnętrzami wszystkich szafek) i nowej inwazji nie zauważyłam. Na szczęście
powoli wracam do normalności przez trzy tygodnie nie używałam kuchni i już
popadałam w depresję. Mam już obrzydzenie do wszystkich szybkich i gotowych
dań. Teraz nadrabiać będę zaległości i będę pichcić... Znów kocham swoją kuchnię
Acha, dalej nie wiem co to za paskudztwo
Pozdrawiam wszystkich, którzy chcieli pomóc
Edyta M.