200pln za czyszczenie piecyka gazowego Junkers
rap...@gmail.com
jednofunkcyjnego (tylko ciepła woda) Junkers (Typ W 250-1 KP)?
Mam go już od 7 lat.
Zaczęła się zbierać sadza - czyli sam mi powiedział, że chce być
czysty :)
Fachowiec powiedział 200PLN (z wymianą/czyszczeniem dyszy), nie jest
to trochę za dużo?
--
rapovar
Jackare
news:ee0c2f2b-8140-48c0...@t12g2000prg.googlegroups.com...
--
rapovar
Nie jest. "Gazowników" jest mało (i zawsze było) więc mogą sobie szaleć.
Ruszenie tyłka do klienta kosztuje 50 zł, robota 150, więc w normie.
Sam takie usługi wykonuję i nie dojeżdżam do klienta gratis, zresztą w moim
mieście nie ma takiej opcji. Dojazd jest płatny z góry, nawet gdy nic nie
zostanie zrobione. C'est la vie.
--
Jackare
eMonika
news:ee0c2f2b-8140-48c0...@t12g2000prg.googlegroups.com...
>to trochę za dużo?
Ile by nie powiedział: warto. Znajomi mają taki piecyk od ok. 3 lat i z
powodu zabrudzenia na czujniku przytruło się im spalinami dzieciątko, aż w
szpitalu wylądowało, na szczęście bez powikłań (ale jechali karetką na
sygnale).
:-) Monika
Druid29
Użytkownik <rap...@gmail.com> napisał w wiadomości
news:ee0c2f2b-8140-48c0...@t12g2000prg.googlegroups.com...
--
Dwa tygodnie zapłaciłem 50 zł - naprawa wraz z czyszczeniem palników, 15
minut roboty. Jest to 8-letni przepływowy Junkers WRP 275-1, miał problemy z
zapalaniem i trzeba było wymienić jakiś czujnik przy zapalarce.
Dwa i więcej lat temu, innemu fachowcowi płaciłem chyba 70 zł za gruntowne
czyszczenie.
Jeden i drugi fachowiec są z miejscowości gdzie mieszkam, okolice Katowic.
Pozdrawiam,
Druid29
SKASUJ @wp.pl Pietrek
Użytkownik napisał:...
-----------------
Dużo, nie dużo, nie ma "powinno być +/-". Jest wolny rynek, swoboda wyboru
usługodawcy, różne cenniki. Jeśli nie potrafisz sam tego zrobić lub
najzwyczajniej ci się nie chce to musisz zapłacić a chcąć mieć zrobione
dobrze to musi kosztować.
Jakkolwiek parę złotych jest ale jeśli robi to autoryzowany to akurat, jeśli
przysłowiowy pan Zdzisiek spod budki z piwem co bierze te 200 do kieszeni na
piwo to faktycznie sporo. Bezpieczeństwo kosztuje i tutaj nie da się
zaoszczędzić.
Z pewnością za te pieniążki należy się nie tylko omiatanie z sadzy ale
przynajmniej przegląd z demontażem elementów i oceną stanu technicznego,
konserwacja (smarowania itp.) oraz niezbędne regulacje wszelkie.
Może podejdź do tego w ten sposób, że wydałeś na piec tyle i tyle i przez 7
lat pracował dla ciebie bez zarzutu, nie dołożyłeś do niego prawdopodobnie
ani złotówki a przez ten czas dobrze pracował. Należy mu się.
P.
Jackare
> Z pewnością za te pieniążki należy się nie tylko omiatanie z sadzy ale
> przynajmniej przegląd z demontażem elementów i oceną stanu technicznego,
> konserwacja (smarowania itp.) oraz niezbędne regulacje wszelkie.
>
> Może podejdź do tego w ten sposób, że wydałeś na piec tyle i tyle i przez
> 7
> lat pracował dla ciebie bez zarzutu, nie dołożyłeś do niego prawdopodobnie
> ani złotówki a przez ten czas dobrze pracował. Należy mu się.
>
czyszczenie elementów zewnętrznych, płukanie nagrzewnicy z kamienia,
regulacja pieca, sprawdzenie szczelności doprowadzeń gazu do pieca.
Ewentualne naprawy wiążące się z wymianą zużytych elementów - płatne
odrębnie
_chab_
W życiu nie dałbym 200 zeta za 30min pracy!!
Artur Lew
> Jaka powinna być +/- cena za wyczyszczenie piecyka gazowego
> jednofunkcyjnego (tylko ciepła woda) Junkers (Typ W 250-1 KP)?
chodzi o 'fachowosc') :D
Koszt: dokladnie 70 zl (miesiac temu).
W tym:
Zajebiscie kumata laska w call center ktora wie dokladnie jaki masz
model i co mu moze dolegac i wie co to znaczy dokladnosc przy ustalaniu
terminu wizyty.
Przesympatyczny koles ktory przy wejsciu zaklada firmowe, polarowe
pokrowce na buty (z napisem junkers jakze by inaczej ;)) zeby mi nic nie
pobrudzic czy porysowac. Koles oczywiscie to zaden smierdziel ktory
wykurzy Ci 3 fajki/3 piwka w lazience tylko pelna kultura tj bezfajkowy ;)
Pan widac ze takie piecyki przez sen potrafi rozlozyc bo
zdekompletowanie calosci zajelo mu jakies 2-3 minuty.
Czyszczenie praktycznie wszystkiego co w piecyku + mycie sciany pod
piecykiem + usuniecie pajeczyn ;). Czyszczenie dysz, usuwanie nagaru,
regulacja przeswitu elektrody, itd...
A perfekcyjnym wrecz podejsciu do zawodu swiadczy fakt ze koles
pomierzyl tez miernikiem baterie w piecyku i wyczyscil wszystkie sitka w
kranach (wbrew pozorom maja bardzo duzy wplyw na zapalanie w w/w
piecykach gazowych).
Jednym slowem az milo sie patrzylo jak koles to robi.
Piecyk po takim serwisie dziala idealnie caly rok bez zauwazalnej utraty
efektywnosci (w moim junkersie glowny problem to zabawa z zapalaniem jak
elektroda jest zabrudzona - stad duze straty wody zanim sie nagrzeje).
Ceny z Rzeszowa a wiec wszedzie indziej bedzie taniej ;)
Ale za taka robote warto i stowe dac.
--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom
semen...@gmail.com
Marek Dyjor
> W dniu poniedzia�ek, 14 kwietnia 2008 20:43:22 UTC+2 u�ytkownik
> z takim podejsciem to ja sie dziwie,ze ty wogole masz jakichkolwiek
> klientow!Jednak sa firmy,ktore za nic nie biora kasy.Sam sobie robisz
> pseudoreklame,ale jesli tak sie czuje "PAN GAZOWNIK CZESIO"i ma
> dochod?Jednak jest opcja,nie czuj sie tak pewnie,rynek jednak moze Ci
> zrobic kuku,hehe
looknij czasem na datďż˝ tego na co odpisujesz...
damian...@gmail.com
Dawid
pipush...@gmail.com
ratown...@gmail.com
> Jeżeli to miałoby być samo czyszczenie do dawałem 40PLN dwa miesiące temu.
> W życiu nie dałbym 200 zeta za 30min pracy!!
