> Słyszałam, że one mogą się przemieszczać z innych mieszkań i wędrują pionami
> wentylacyjnymi. Czy to prawda? Jeśli tak, to oprysk mieszkania nie ma sensu,
> trzebaby je ubić u źródła. Co robić? Którędy jeszcze to cholery mogą
> wchodzić i gdzie mogą znajdować się ich gniazda?
Gniazda - cholera wie.
Ogólnie: uszczelnić wszystko - kratki wentylacyjne (gęsta siatka metalowa
+ uszczelnienie brzegów - masą plastyczną, pianką, czym się da (ostateczny
montaż po porządnym oprysku - patrz niżej).
Poza tym piony wodno-kanalizacyjne i grzewcze - dokładnie uszczelnić strop
i podłogę w miejscu wchodzenia w nie rur.
Gdy to wszystko zostanie już zrobione zamówić fachowców od robalotrucia
i opryskać dokładnie wszystkie zakamarki (za szafkami w kuchni, niedawno
uszczelnione okolice + wyloty kanałów wentylacynjnych i zamontować jak
najszczelniejsze kratki i tak dalej.
Jeśli w bloku jest zsyp i nie daj Boże ma wlot w okolicy drzwi do
mieszkania to poprosić panów, żeby tam też zadziałali.
A administrację opieprzyć - opryskanie nie-mieszkalnych okolic spowodowało
li i jedynie migrację paskudzywa stamtad do mieszkań. Powinni zrobić opryski
_wszędzie_ - we wszystkich mieszkaniach + korytarze i piwnice.
Z tym, że zazwyczaj znajdzie sie jeden ktoś, kto nie będzie chciał i będzie
robił za wylęgarnię dla całego bloku. Lepiej próbować się uszczelić. W
mieszkaniu w Warszawie, w którym mieszkałam ta trudna sztuka się udała. Przez
bodajze 3 lata nie było żadnego robaczka. teraz nie wiem, wymieniali rury i
pewnie uszczelnienia diabli wzięli...
Jo'Asia
--
__.-=-. Joanna Słupek joa...@hell.pl .-=-.__
--<()> http://bujold.fantastyka.net/ http://esensja.pl/ <()>--
.__.'| ...................................................... |'.__.
Grażyna różniła się od mężczyzny tylko tym, że była kobietą.
> Poza tym piony wodno-kanalizacyjne i grzewcze - dokładnie uszczelnić strop
> i podłogę w miejscu wchodzenia w nie rur.
>
To jak najbardziej. Pianką montażową dokładnie uszczelniłem pion z rurami.
Bo tam było zawsze ciepło (zwłaszcza ruara od ciepłej wody i cyrkulacji.
Ale też i rura kanalizacyjna jest ciepła. Po wytruciu miałem kilka lat
spokoju.
Pozdrowienia
--
Aleksy Kordiukiewicz
mailto:av...@aval.com.pl
http://www.aval.com.pl/ (o firmie, poradnik, katalog, cenniki)
ANTENY, TV-SAT, ANTENY ZBIOROWE, TVK, TELEFONY
DOMOFONY, ALARMY, TV UŻYTKOWA, KASETKI, ZAMKI
> Oczywiście co jakiś czas robimy dezynsekcję w mieszkaniu (środkami
> dostepnymi w sklepach i ekologicznymi), ale pomaga to tylko doraźnie -
Dokładnie tak jest, przetestowałam wszystko co było w sklepie.
Zrezygnowałam i powierzyłam sprawę fachowcom. Pan przychodził regularnie co
dwa-trzy miesiące. Karaluchy ciągle były ale było ich zdecydowanie mniej. Po
pół roku pan tryjumfalnie obwieścił, że ma coś nowego. Wyglądało to jak wosk
zrobił z tego male kuleczki i przykleił toto w najbardziej nerwaligicznych
miejscach. Pomogło od okolo 4 -5 lat nie mam tego swinstwa.
Myślę, że to jest jedyna metoda. Ten środek który zastosowano u mnie
odstrasza to swiństwo i dlatego pomimo tego ze w bloku są karaluchy to ja
ich nie mam.
A.
> bodajze 3 lata nie było żadnego robaczka. teraz nie wiem, wymieniali rury i
> pewnie uszczelnienia diabli wzięli...
Robale potrafia tez sie zagniezdzic w rurach kanalizacyjnych.
np. kiedys chlopakom w akademiku zatkala sie rura. wiec wykrecili
wszystkie
sitka, znalezli dluuuuuuugi szlauf. popchneli go na maxa i na maxa wody.
wylazlo tyle robactwa ze wszyscy uciekli. NAWET CHLOPAKI!
Nie mam pojecia co z takimi rurami mozna zrobic. zagazowac?
aha. a na karaluchy to bardzo dobry jest zel. robale to zezeraja
i zdychaja, ale dopiero po jakims czasie. tak ze cale stado
nazre sie swinstwa zanim sie skapna o co biega.
--
/===================================\ oOOo (C) Publikacja tego
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ artykulu wymaga
| Grzegorz Szyszlo mailto:zn...@wbc.lublin.pl | rzetelnosci
\==============================================/ dziennikarskiej.
Czy mogłabyś mi powiedzieć, jak sie ten środek nazywał? I skąd jesteś
(chętnie bym zatrudniła tego fachowca:))
Pozdrawiam - Ewa.
> Z mego doświadczenia blokowego wynika, że nie ma potrzeby uszczelniania
> kratek wentylacyjnych.
> Wszelkie karaluchy lubią ciepło i unikają zimnych (przewiewnych) kanałów
> wentylacyjnych.
Zakładasz optymistycznie, że są przewiewne :>
W wspominanym przeze mnie mieszkaniu ten łazienkowy nawet był. Tyle, że
zamiast wysysać wdmuchiwał dym papierosowy, bo najwyraźniej na innym
piętrze ktoś palił w łazience... :/
Jo'Asia
--
__.-=-. Joanna Słupek joa...@hell.pl .-=-.__
--<()> http://bujold.fantastyka.net/ http://esensja.pl/ <()>--
.__.'| ...................................................... |'.__.
Chłop pańszczyźniany musiał znosić panu jajka.
Niestety nie wiem jak nazywał się ten środek. Jestem z Poznania i mogę podać
tel. Jeżeli nie jesteś z Poznania to nic straconego, w każdym większym
mieście są firmy które proponują desynsekcje. Zainteresuj się ich ofertą, to
naprawdę jedyne rozwiązanie.
A.
A.
P.S. Jak wrzucisz w google "dezynsekcja" to pewnie znajdziesz coś ciekawego.
> W wspominanym przeze mnie mieszkaniu ten łazienkowy nawet był. Tyle, że
> zamiast wysysać wdmuchiwał dym papierosowy, bo najwyraźniej na innym
> piętrze ktoś palił w łazience... :/
Bo w wieżowcach chyba co 5 kondygnacji jest wejście do tego samego kanału
wentylacyjnego.
W każdym razie kratki miałem zwykłe i żadne robactwo tędy mi nie przełaziło.
> Użytkownik "Jo'Asia" <JoA...@rassun.art.pl> napisał w wiadomości
> news:a655dn.3...@sloth.hell.pl...
>> Aleksy Kordiukiewicz wystukał w wiadomości <a64fu3$a15$1...@news.tpi.pl>:
>>> Z mego doświadczenia blokowego wynika, że nie ma potrzeby uszczelniania
>>> kratek wentylacyjnych.
>>> Wszelkie karaluchy lubią ciepło i unikają zimnych (przewiewnych) kanałów
>>> wentylacyjnych.
>> Zakładasz optymistycznie, że są przewiewne :>
> No tak! Ja akurat miałem przewiewne.
> Może dlatego, że mieszkałem na 10 piętrze! :-)
U mnie 9/12... I efekty jak niżej.
>> W wspominanym przeze mnie mieszkaniu ten łazienkowy nawet był. Tyle, że
>> zamiast wysysać wdmuchiwał dym papierosowy, bo najwyraźniej na innym
>> piętrze ktoś palił w łazience... :/
> Bo w wieżowcach chyba co 5 kondygnacji jest wejście do tego samego kanału
> wentylacyjnego.
To wiem, ale podobno konstrukcja tych kanałów jest taka, że mają _wciągać_
powietrze a nie wydmuchiwać. Tu im coś nie wyszło.
Zresztą, w poprzednim mieszkaniu (8/10) takie rzeczy się nie działy.
Jo'Asia
--
__.-=-. Joanna Słupek joa...@hell.pl .-=-.__
--<()> http://bujold.fantastyka.net/ http://esensja.pl/ <()>--
.__.'| ...................................................... |'.__.
Magda pochodziła z chaty zabitej dechami.
Tam gdzie poprzednio mieszkaliśmy były mrówki, ktore tez spędzały nam sen z
powiek. Polecam dezynfekcje zrobioną przez firme specjalizującą się tym,
bądz zakupienie specjalnej płytki na insekty, mysmy rozłożyli ja tylko w
łazience, ale wystarczyło i wyniosły się z całego mieszkania.
efka
INSEKTENKILLER
Gotowy do użycia kompaktowy preparat owadobójczy na bazie wyciągów
roślinnych przeznaczony do zwalczania owadów latających jak muchy i komary
oraz biegających jak prusaki, mrówki, karaluchy, czy rybiki cukrowe.
Preparat działa na układ nerwowy zwierząt zimnokrwistych. Jest nieszkodliwy
dla ludzi i
zwierząt domowych (oprócz ryb). Okres aktywnego działania wynosi 4 tygodnie.
Posiada atest nr HB 316/91
Cena :
200ml z atomizerem - 12 zł.
400ml z pompką - 22 zł
INSEKT STOP GEL
Nowy środek do zwalczania insektów jest nieszkodliwy dla ludzi i zwierząt
domowych, nie powoduje zanieczyszczenia środowiska naturalnego. Preparat
działa poprzez bezpośredni kontakt z insektami. Można go stosować używając
pędzla lub pistoletu ciśnieniowego. Utworzona po opryskaniu powłoka ochronna
jest odporna na działanie wody. Po zetknięciu ze środkiem zwalczane insekty
giną w czasie 30-360 minut. Okres aktywnego działania wynosi 12 miesięcy.
Posiada atest nr HB 327/94
Cena :
200ml - 22zł.
Użytkownik Ewa <ewu...@biskupin.wroc.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a63hhs$bvd$1...@opat.biskupin.wroc.pl...
Pewnie po prostu kanał był zapchany
albo jakieś kawki zrobiły sobie gniazdko.
Co zresztą na jedno wychodzi! ;-)
Pozdrowienia
--
Aleksy Kordiukiewicz
mailto:av...@aval.com.pl
http://www.aval.com.pl/ (o firmie, poradnik, katalog, cenniki)
ANTENY, TV-SAT, ANTENY ZBIOROWE, TV KABLOWA, TELEFONY, PRZEWODY
DOMOFONY, ALARMY, TV DOZOROWA, KONTROLA DOSTĘPU, KASETKI, ZAMKI
Nie uznałam:))) A środek ten (Insektenkiller) zakupiłam już jakiś czas temu
właśnie u Ciebie:)) Mam jeszcze jedno opakowanie.
Rzeczywiście, przez dłuższy czas był spokój, ale potem - tak jak piszesz -
pojawiły się pojedyncze sztuki, może za rzadko spryskuję? - nie wiem.....
Chciałabym wytępić to cholerstwo co do sztuki, ale chyba bez profesjonalnej
akcji w całym bloku się nie obejdzie. Co z tego, że tępimy w mieszkaniu,
jesli idą z piwnic lub od sąsiadów?
Wszystkim bardzo dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi - Ewa.
a propos mrowek, jak mieszkalem jeszcze w bloku zauwazylem, ze jak byly
faraonki to nie bylo karaluchow, a jak byly karaluchy to nie bylo mrowek.
jest jakas zaleznosc? szczerze mowiac wolalbym mrowki od robali
pozdrawiam
patrik
rzeczywiście jest taka zależność, chociaż nie wiadomo jak zachodować
faraonki :)
Jedyny wyjatek jaki widziała moja żona to magazyn w sklepie Geant...
Pozdrawiam
Dry
> a propos mrowek, jak mieszkalem jeszcze w bloku zauwazylem, ze jak byly
> faraonki to nie bylo karaluchow, a jak byly karaluchy to nie bylo mrowek.
> jest jakas zaleznosc?
Tak, faraonki zezra karaluchom jaja i po potkach, tzn po karaluchach.
Tez z dwojga zlego wolalbym mrowki, znajdz sobie kogos zamrowczonego i
konsekwentnie rob do niego wycieczki z jakims mrowczym smakolykiem (kawalek
surowego miesa, swieza kromka chlebka), ktory potem zabieraj do domu, za
ktorym razem moze uda ci sie zabrac oprocz stada robotnic takze i
poszukujaca nowego miejsca na gniazdo mloda mamusie
J.